Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMOC DORAZNA

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2

Polecane posty

Ewa ❤️ Dziękuję Ci za te słowa: ❤️Bycie we dwoje to nie jest sposób na szczęśliwe życie. Bycie we dwoje to jest sposób, żeby założyc rodzinę złożoną z dwóch niezaleznie szczęśliwych osób.❤️ Chyba każda z nas powinna mieć je jako swoje motto :-) Ja je sobie na pewno wezmę jak pozwolisz ;-) Dziewczyny, nie piszę, bo nie mam właściwie o czym, powoli sie wyczołguje z uzależnienia, zyję dość spokojnie, brak zawirowań... To i pisać nie mam o czym. Ale czytam, praktycznie codziennie i to Wasze słowa dają mi ten spokój i wiarę w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..czytam często ten topik ..by zrozumiec ,że ja też dam sobie radę ? ostatni dowiedziałam się, że urodziłam się ze znakiem na nosie ..to zostało po uderzeniu ojca alkoholika mojej mamy , gdy była ze mną w ciąży..czy to przez to między innymi moge nie radzic sobie z obroną sieb ie przed nieodpowiednimi mężczyznami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NadPrzepascia
Tak Aniele szukałam potwierdzenia swoicjh przypuszczen ,które mialam od 3lat ... Teraz juz nie mam skrupułow ,ze pogoniłam dziada Skoro tyle osób mówi ,pisze ,ze tonie ja mam problem tylko facet i wczesniej takie przypuszczenie świtało mi w głowie ,byłabym idotka gdybym nie wyciągnęła z tego nauki idotka albo masochistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa ❤️ Dzięki Kochana. Twoje słowa postaram się kiedyś zastosować w praktyce :-D A na razie będe je powtarzała rano i wieczorem... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzezPrzypadekOMFG
Do Vato... Mogłabyś powiedzieć co to za szkoła ta w Edynburgu? Jakieś ASP jakby...? To jakaś porządna szkoła czy studium? Tak przez przypadek przeczytałem ten wątek i zauważyłem coś o foto... Przepraszam i dziękuję z góry :) Good night!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzezPrzypadekOMFG
Vato haha... Do Veto12! Sorry za pomyłkę haha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co czyta
Niebo, twoj wpis jest jak balzam na dusze:) ogromnie sie ciesze, jestes wspaniala kobieta, wyjatkowa , jak kazda tu i mysle , ze Twoj wpis da sily innym, to jeszcze jeden argument na plus, ze mozno, ze warto walczyc o siebie. Dziekuje, to taka dobra wiadomosc na poczatek nowego dnia 🌻 Nie, nie znamy sie bardziej niz z tego miejsca, ale pamietam ciebie od poczatku, od pierwszego wpisu i tak bardzo wierzylam , ze podniesiesz sie , ze zdolasz to zrobic Nie wiem dlaczego tak bardzo zapadlas mi w dusze, jak i niektore tu dziewczyny, niby nie bylas w najgorszej sytuacji, nie katowl Ciebie, nie wypedzal z dziecmi na bruk..ale, to co opisywalas, to psychiczne molestowanie tak razilo, to jego zachowanie w stosunku do Ciebie, a napewno wszystkiego tu nie opisywalas Zasluzylas na nagrode, musisz ja sobie zafundowac:) ❤️ tak samo jak Miaa, tylko ze ona chyba juz ma ta nagrode:) Pmietam wpisy dziewczyn ktore tu pislay od poczatku i czesto pomysle jak tam u nich uklada sie:) mam nadzieje, ze u wiekszosci z nich ulozylo sie wszystko dobrze i nie maja potrzeby tu zagladac:) najbardziej cenilam sobie wypowiedzi Present, renty, Poa, pelnej szklanki pelna szklanka chyba w lutym ma urodziny, tylko juz nie pamietam dokladnie daty:) ale tak na wszelki wypadek 🌻 ( chociaz chyba jeszcze za wczesnie, bo to ma byc pod koniec miesiaca) pamietam gazele i pamietam jak tu zaczynala pisac Optym :) Kiwii, visca65, Aga, oneill, chooliganka, leszka, zalamana mama, corobic ❤️ martwie sie o niedzwiedzice i Paolke widze, jak zmienil sie styl pisania Ewy :) i teraz wydaje sie mi bardziej ciepla i wyrozumiala 🌻 przytulam wszystkie kochane dziewczyny http://www.youtube.com/watch?v=i1xnVDiV9xE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muzyka i \"przytulanka\" super :D Dziękuję 🌻...taka jedna... ❤️ od rana szeroko się uśmiecham :D To było bardzo miłe, tyle serca i ciepła....mmmmmmmmm i ta wiara we mnie innych ludzi, w sumie obcych, a tak bliskich. Wiara, której ja sama nie miałam... Cieszę się, że to co przezyłam i przezywam, co tutaj opisywałam i opisuję nie jest tylko głosem na puszczy, ale może dla kogos być drogowskazem, że jeśli się bardzo czegoś chce i dołozy starań...to mozna wszystko osiagnąć. Nawet wyswobodzić się z tak toksycznego związku i poczuć miłość własną i wolność... Bo następuje tutaj pewiem dualizm.. ;) my pisząc tutaj szukamy wsparcia i pomocy jednocześnie dając to wsparcie i pomoc innym. I na tym polega m.in. magia tego miejsca... To, że wczoraj moja psycholog mi powiedziała, że zadanie wykonane...:D to nie znaczy, że problemu już nie mam. To znaczy tylko tyle, że ja już sobie sama poradzę, że mogę iśc wolna i mogę sama zmagać się z przeciwnościami, bo jestem silna i już umiem walczyć o siebie. Co prawda dobrze jest pobyć po takim toskycznym związku samej ze sobą, nie szukać pratnera, nauczyć się być sama i uwierzyć, że facet nie jest moim dopełnieniem i bez niego moje życie traci blask i sens. Ja sama temu życiu nadaję sens i sama dla siebie jestem kimś najwazniejszym. Zawsze wydawało mi się, że życie intymne z moim M było nieziemskie, szalone, że tylko z nim przezywałam tak silną namiętność....a to nie prawda, że on był w tym jakiś niesamowity. To ja jemu nadałam tą wyjątkowość.... to były emocje, których dostarczaliśmy sobie na maksa. Jak kochaliśmy to niebiańsko, jak nienawidzilismy to piekielnie... Teraz chcę linii prostej...spokoju i normalności, ciszy wokół sibie, we mnie... I to nie ma nic wspólnego z muzyką, której czasami słucham aż szyby w domu drżą...:)) Buziaczki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna co czyta - bedzie mi milo, jesli poslesz ku mnie mile slowo; ja dzisiaj mam urodziny; z gory dziekuje;) Niebo...- Trwaj!!!!/tylko sobie nie skojarz niewlasciwie/; buziaki;) Co sie dzieje z nasza Kasia? Milego dnia wszystkim forumowiczom - czynnym i biernym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vacancy !!!!! 🌻❤️ Sto lat Stolat Niech żyje zyje nam...lalalalllallllalalalalalalaaaalllalalalalaal!!!!!!! Ach Ty Wodniczko :D:D:D:D:D:D Wszystkiego NJA!!!!! z okazjui....18 urodzin :P:P:P Buziole i uściski ślę...daleko...z mojej małej wioseczki w wielki świat za oceanem :D dla Vacancy 🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vacancy - sto lat, sto lat , w wolności, miłości do siebie, uprzejmości dobroci i do tego dobrobycie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vacancy ❤️ To z okazji urodzin cały bukiet kwiatów .........🌻🌻🌻 ....🌻🌻🌻🌻🌻 .........🌻🌻🌻 Oraz gorące uściski i buziaki 👄 Razem z życzeniami, abyś za rok zajrzała tu na topic i powiedziała - to już mnie wcale nie dotyczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co czyta
Vacancy 🌻 🌻 ten wazny dla Ciebie dzien niech bedzie wyjatkowy niech niesie ci radosc i zadowolenie z syna niech otula Ciebie cieplutkie wspomnienia zadbaj wreszcie o siebie, nie tylko o kogos innego, nawet jak to jest twoj ukochany syn daj sobie szanse na lepsze zycie, na milosc ( o ile sie nie myle, to jest taki czlowiek w Polsce) i obys nigdy wiecej nie zaznala samotnosci we dwoje:) ❤️ 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co czyta
Ewa, nawet nie wiem co spowodowalo, ze inaczej widze twoje wypowiedzi, ale: moze ja sie zmienilam moze piszesz mniej gornolotnie:) moze temat bardziej mi bliski ( syn) moze Ty sie zmienilas 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No po prostu mnie powalilyscie; siedze i rycze; dziekuje za wszystkie cudowne, cieple slowa; nie jestem w stanie napisac w tej chwili nic ponad to; odezwe sie wieczorem; dlaczego myslalam, ze juz nie potrafie normalnie sobie poryczec?; dziekuje, pa;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika123456789
Jestem ponownie, pomimo mojej jednej lakonicznej wypowiedzi zostalam tak cieplo przez Was przyjeta.. dziekuje. Czas strachu, niedowierzania i najwiekszego smutku mam juz chyba za soba, tak mysle i gleboko w to wierze. Czlowiek, z ktorym dzielilam zycie od 8 lat- okazalo sie, ze od 4 lat prowadzi podwojne zycie, czlowiek, ktorego ani ja ani zadna z Was, gdyby go kiedys spotkala- nie uwierzylaby w to. Dopiero dzis widze, jak manipulowal moja psychika- tu nie chodzi juz nawet o zdrade, wtedy bym tutaj nie pisala. Do dzis wmawia mi kazdego dnia, ze robil to wszystko DLA MNIE, ze to moja wina bo to JA nie pozwolilam mu przez 4 lata powiedziec sobie prawdy, jej oczywiscie prawdy tez nie powiedzial... To moja wina bo go szantazowalam moja miloscia i przez to nie dalam mu wyboru, wiec przez ponad 4 lata nie mogl mi powiedziec, ze kogos kocha (kocha i zdradza ze mna non stop...). Moja, moja, moja wina. Czulam cos i blagalam go na kolanach zeby mi powiedzial prawde, ze jestem osoba, ktora woli nawet najgorsza prawde, a on patrzyl mi prosto w oczy, przysiegal na moje zycie i mowil, ze nigdy w zyciu mnie nie zdardzil. To sie zaczelo, kiedy mialam 20 lat, wiec moglam juz do tej pory zupelnie inaczej ulozyc sobie zycie i nie tkwic teraz w tym calym bagnie, ktore na mnie spadlo, ale nie... do dzis by mi nie powiedzial gdybym nie znalazla niezaprzeczalnych dowodow.. Ale to nadal moja wina- bo to ja szukalam a nie powinnam, itd. itp. Gdbym nie grzebala, nie szukala to bym nie znalazla, wiec nie byloby problemu- sama go sobie stworzylam- to jego slowa. Po calej akcji powiedzial mi, ze juz z nia nie jest od roku, nie kontaktuja sie w ogole i ze zrozumial, ze chce byc ze mna.. ja jak najwieksza na swiecie idiotka wybaczylam mu w 5 dni, kochalam go jak szalona i pojechalismy razem na urlop do ortugalii, w ramach zgody i nowego zwiazku, oczywiscie nie moglam tego wszystkiego zniesc psychicznie, ze kiedy ja zwijalam sie z bolu i tesknoty za nim on wtedy ja pieprzyl! Ale myslalam, ze sobie poradze, po czym 10 dni pozniej dowiedzialam sie, ze znowu zaczal sie z nia kontaktowac, wpadlam w panike, powiedzialam mu, ze musi z tym skonczyc jesli chce byc ze mna a on stwierdzil, ze on nie moze tak zyc, ze nie moge go ograniczac i zabraniac mu kontaktow z ludzmi. Kurwa! Nigdy mu nie zabranialam, caly zwiazek mial kontakt z kazda ze swoich bylych, akceptowalam wszystko bo mu ufalam i nigdy nie bylam zazdrosna. Wiedzialam, ze kocha mnie tak, ze niczego nie zrobi. Okazalo sie, ze jest szmata, ze nadal klamie, ze wydziera sie na mnie dlatego, ze placze, kiedy on z nia rozmawia, ze on nie moze zyc w takim ucisku, ze to chore, ze mam obsesje... Ze wszystko zle co on zrobil bylo moja wina, bo to ja nigdy nie pozwolilam mu odejsc. Jeszcze miesiac temu o niczym nie wiedzialam... To wszystko wydarzylo sie w ciagu ostatnich 4 tygodni. Jestem wrakiem. A on twierdzi, ze jestem najbardziej niewdzieczna istota na ziemi. Wybaczylam mu cos, co niewiele kobiet byloby w stanie zniesc a co dopiero wybaczyc i slysze, ze jestem niewdzieczna. Nie jem nic od tygodnia. Nienawidze go. Nienawidze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominika... ❤️ Przytulam Cię mocno, mocno... Płacz, jesli musisz, jesli to przynosi Ci ukojenie, ale... myślę, że zaczął się u Ciebie proces zdrowienia, że teraz przed Tobą wspaniała przyszłość. Nie będę pisała jaki on jest, bo jest w większym lub mniejszym stopniu taki jak większośc partnerów od których musiałyśmy lub musimy się oduniezależnić. Skup się Kochanie na sobie. Pomyśl, czy chciałabyś żyć tak zawsze, w takim kłammstwie? A gdyby były dzieci? On się nigdy nie zmieni...zdradzał Ciebie, zdradzał tamtą i będzie zdradzał, bo on jest człowiekiem chorym, toksycznym, zaburzonym. I nie zrobi niczego, aby się uzdrowić, bo tego nie widzi i nie chce zrobić. To nie miłośc, to uzaleznienie... to choroba, ale mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Jest uleczalna :D, a po niej zycie nabiera barw, zaczynasz rozwijać skrzydła jak motyl i fruniesz sobie przez życie, lekko, z miłością własną. Życzę Ci Kochanie, abyś była dla siebie najwazniejszą osobą na świecie i obdarzyła siebie samą wielką miłością i nie pozwoliła siebie krzywdzić... Ściskam Cię mocno...i proszę zawalcz o siebie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla Vacancy ... urodzinowo 🌻 z całego serca ... Niebo, uśmiecham się, gdy Cię czytam ❤️ ... i znów znalazłam coś wspólnego miedzy nami ... zupełnie podobne odczucia odnośnie Takiej jednej co czyta ... to taki dobry duszek, którego słowa zapadają w pamięć i sprawiają, że cieplutko na sercu się robi ... Dla Ciebie Taka jedna ❤️ Dla wszystkich serdeczności zostawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaaarolinaaa
Hmmm… czy będzie Wam się chciało przeczytać mój wpis do końca??? Czytam ten topik od jakiegoś czasu, pierwsza część topiku ponad 1400 stron! Niesamowite… można byłoby napisać książkę, z różnymi opowiadaniami… smutnymi opowiadaniami… Nigdy tu nie pisałam, mam inny problem niż Wy, w sumie podobny, ale nie aż taki ciężki. Jestem świadoma, że jestem w moim związku z własnej woli, to że przez niego płaczę (nie wyzywa mnie, nie poniża, ale czasami mam wrażenie , że się zgasił, wiem , że mi zależy bardziej, tak wygląda to, choć czasami mnie zaskakuje, ale też wiem , że za bardzo pozwalam sobie wejść na głowę , ach nie chce mi się jeszcze pisać w tym temacie szerzej) nie jest jego winą w gruncie rzeczy , bo przecież nikt nie każe mi z nim być, ale jestem bo… jestem zaślepiona (jeszcze… po ponad 3 latach, prawie 4), bo go kocham, bo wiem , że jest uczuciowy, potrafi się śmiać, jest z nim fajnie, gdy nie ma kłótni, więc możliwe że nie pasujemy do siebie, ale wiem, że ja sama mam wybór – każda z nas ma… wiem czym jest uzależnienie, niestety aż za bardzo…, ale też wiem , że każdy ma ten sam wybór, tylko nie każdemu łatwo jest podjąć dany krok, właśnie mi jest cholernie ciężko. Czasami sobie myślę, że może nie jest tak źle, że w sumie mogę wyrzec się dla niego wiele… ale potem wiem, że nie powinnam tak, bo ważna jest moja osobowość , moje myśli, uczucia też są istotne, i nie mogę zatracać się tak bardzo dla kogoś… dwoje ludzi powinno być we dwoje szczęśliwymi, a nie w pojedynkę… a nie tylko jedna osoba… Czytając Wasze posty jestem przerażona, wiem co to jest toksyczny związek, ale też nie można tego nagminnie nadużywać, bo to nie jest Wasze usprawiedliwienie, nie można robić z siebie wiecznej męczennicy, Wasze życie w Waszych rękach, łatwo nie jest, ale gdyby nie te wszystkie cierpienia itd., to nie potrafiłybyśmy docenić szczęścia, na które zasługuje każdy…. DOMINIKO – masz ciężką sytuacje, ale na pewno , ja w to wierzę, czas leczy rany , szczerze to zdziwiłam się , że zdradę można wybaczyć , gdy jest się jeszcze w związku, w którym nie ma dzieci itd. ( gdy są to trzeba wiele rozważyć rzeczy za i przeciw itd.,) Wiem, bo znam siebie dobrze jeśli chodzi o te sprawy, że ja nie wybaczyłabym zdrady gdybym nie miała dzieci itd., bo wiem, że zbyt bardzo bałabym się później żyć z taki człowiekiem i mieć jeszcze z nim dzieci… Mój facet jest raczej taki, że właśnie nie lubi się ograniczać, lubi rozmawiać z kobietami, ale wie , że z mojej strony będzie koniec jeśli mnie zdradzi. A w sumie z mojej strony bezsensu byłoby go śledzić i kontrolować, bo to związek niszczy, ale pewnie sobie myślicie ze naiwna jestem… lecz nie jestem, wiem że gdybym ja zdradziła nie powiedziałabym mu o tym, nie chciałabym obarczać go swoim sumieniem, oczyszczać się , zrobiłabym wszystko by jakoś to wynagrodzić mu… Dlatego ufam mu , ale czasami żyję w obawie… tak chyba już jest. Wybór należy do mnie – być z nim czy być sama i może znaleźć prawdziwe szczęście? A co jeśli to jest to prawdziwe? Sama nie wiem… Dominiko , Twój chłopak jest niezwykle mądry… i przebiegły.. przez 4 lata (czy 3) ukrywać związek z Tobą przed inną, i ukrywać swoje skoki przed Tobą? Ile czasu nie domyślałaś się o niczym?? Czy może wolałaś się nie domyślać? Czy tak umiejętnie manipulował, że sama nie wiedziałaś co jest prawdą a co nie… Przerażające to jest… Bądź wytrwała w swoim postanowieniu, nie możesz z nim być, bo w większości przypadków tacy faceci zdradzają wiele razy… tacy są, są zagubieni, mają niskie poczucie wartości, a dla Ciebie świat stoi otworem, jesteśmy w podobnym wieku, Ty masz 24 lata tak? Ja jestem rok starsza… Teraz chciałabym się odnieść do ZATRUTEJ – Twój post jest chyba tutaj niezwykle istotny, czytając to forum ( jego ostatnią część) nie natknęłam się do tej pory na temat samobójstwa… ( być może nie wnikałam w wiele postów..) Bardzo dobrze zrobiłaś, że poszłaś na policje, on musi wiedzieć gdzie są pewne granice. Tak jest, że wiele osób gdy straszy kończy głównie na straszeniu… bo są zbyt słabymi jednostkami, by walczyć o swój los ( bo na pewno nie o Ciebie, kogoś) w inny sposób. On martwi się tylko sobą, Tobą nie, o tym co TY czujesz zapomniał. Jest zagubiony, nie widzi wielu możliwości. Ale też nie można olewać takich gróźb. Czasami takie osoby targną się na życie, bo popadają potem w depresje. A samobójstwo jest oznaką SŁABOŚCI, a nie odwagi!!! Owszem, ludzie ogólnie myślą, że trzeba mieć jaja by to zrobić….bo ci ludzie maja instynkt samozachowawczy, a ludzie bez celu chyba nie zawsze go maja… Ale jaja trzeba mieć by ŻYĆ, i brac odpowiedzialność za to życie… A Ty ZATRUTA nie możesz być odpowiedzialna za niego, nie zrobisz nic żeby go uratować, bo gdybyś chciała go ratować to sama tak jakby popełniłabyś samobójstwo… Twoje życie jest też ważne, bardzo, pamiętaj o tym i nie pozwalaj by ktoś Twoim życiem zawładnął… Jedyne co mogłaś zrobić to zrobiłas – poszłaś na policje – to bardzo dużo i z pewnością nie było to proste… Trzymaj się i pamietajcie dziewczyny, że życie jest tak piękne , że trzeba to doceniać, trzeba żyć pełnią życia…. p.s. szkoda, że w rzeczywistości tak mało dziewczyn jest dla siebie nawzajem miła… szkoda… tutaj wszystkie sobie pomagają, a w realu nie kiedy patrzą na siebie z zazdrością, ze złością…. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaaarolinaaa
to jeszcze ja... przed tym zwiazkiem mialam inny, dwuletni, zdawal sie byc powazny... mialy byc zareczyny nawet chyba, ale wlasnie jak tak sobie mysle , to wiele schematow z niego przenioslam na ten teraz, dlatego wazne jest zeby nie pakowac sie w kolejny zwiazek zbyt szybko, tak jak ja to zrobilam, w nadziei ze bedzie tym razem super....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po raz kolejny Montia
witajcie kochane Vacancy moc uścisków i spełnienia marzeń ❤️ Dominika mocno Cie przytulam i myslę ,że dla Ciebie tak jak dla każdej z nas na pewno jeszcze kiedys zaświeci Słońce ❤️ w każdym razie trzymam kciuki a ten Twój to drań wstrętny a ja dzisiaj sama nie wiem co czuje z rana było extra , byłam pełna energii a teraz znowu ta apatia i zdołowanie przesłuchiwałam płyty w aucie i były nieopisane i trafiłam na naszą płytę i łzy poleciały jak z kranu no cóż takie jest zycie nie wiem co dalej czuję ze jestem na jakims zakrecie zyciowym , wcale juz nie taka młoda i mój bilans życiowy nie wychodzi najlepiej brakuje mi tej drugiej osoby jest mi smutno bardzo i przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po raz kolejny Montia
właśnie się rozkleiłam strasznie tak mi źle i przykro czuję sie taka samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika123456789
Montia- trzymaj sie, prosze. Jesli nie dla siebie (bo Cie to chwilowo nie przekonuje) to dzisiaj dla mnie, zeby mi pokazac, ze sie da. A da sie. Musi. Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominika12345...jakbym czytala o sobie,z tym ,ze u mnie dochodzi gigantyczne chamstwo oraz wszelkie mozliwe przejawy dreczenia fizycznego,oraz psychicznego.W ramach terapii przylecieli moi rodzice z Polski,dzis niestety ich pozegnalam i jest mi strasznie smutno,od kilku dni dreczy mnie telefonami i smsami,moj ojciec jednak wymyslil zebym wogole nie reagowala,cokolwiek by wymyslal,jak zwykle zaczal od wielkiej tesknoty,bolu icierpienia,jak moglam i jak moge go tak dreczyc i traktowac z buta..... w miedzyczasie zalozyl sobie profile poszukiwacza na wszelkich mozliwychportalach randkowo-erotycznych,wiem bo mam nosa i znam nawet hasla dostepu:) niemniej jednak mam inny problem,otoz uczepil sie mojej przyjaciolki,ktora tez ma problem z ex mezem,a na dodatek zassla w ciaze z pewnym nalo odpowiedzialnym chlopakiem,ktory raczej nie kwapi sie zeby cokolwiek dzialac,gdyby jej maz sie dowiedzial o kochanku i ciazy,poderznal by jej gardlo,bo cpa od 10lat i naprawde ma powazne zaburzenia psychiczne.na to wszystko moj ex szantazuje ja ze wszystko wyspiewa temu mezowi,dziewczyna ma zal do mnie ze przez moje awantury ona bedzie skonczona,planowalysmy nawet wspolna ucieczke z naszego miasteczka,ona jest w strasznej panice,moze macie jakis pomysl jak zagrac z takim idiota??? ja mu sie nie poddam i nie bede mu sie podkladala,wlasnie dzwonila do mnie,dostaje od niego bez przerwy obelzywe smsy i grozbyProsba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vacancy - slonca, szczescia, pomaranczy Niech Ci facet nago tanczy ;) Czyli - wszystkiego co najlepsze i wiele, wiele usmiechu w tym szczegolnym dla Ciebie dniu 😍🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Montia... ❤️ Jeszcze jakiś czas będziesz czuła pustkę, ale to minie... szybciej niż myślisz To rana, którą masz w sobie, ona się goi. Będzie się zabliźniać powolutku, dzień, za dniem, a Ty będziesz zdrowiała i zapełniała tą cześć Ciebie, którą on w Tobie wydrążył... Nikt do niczego nie jest Ci potrzebny... jesteś skończoną całością. Mądrą, ładną, młodą kobietą, która sobie sama świetnie radzi i poradzi w życiu. Montia... potrzebny Ci jest czas dla Ciebie, czas, abyś mogła nauczyć się siebie samej, bycia ze sobą, kochania siebie, dopieszczani. I uwierz, że tak jest. Od 17 roku życia zawsze kogoś miałam koło siebie. Teraz to jest pierwszy raz w życiu, że jestem sama, ale nie samotna, sama i szczęśliwa, sama i zaczynająca kochać siebie... To wspaniałe uczucie. Dziewczyny o tym pisały...a dla mnie to była jakaś fantasmagoria, a teraz sama tego doświadczam :D Jest superowo. Wróciłam z siłowni, endorfiny znowu buzują. Vacamcy ❤️... jakas dzisiaj jesteś inna, jeszcze łądniejsza niż zawsze :D:D CMOK Wieczorne całusy :D 🌻 for All

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po raz kolejny Montia
dominika to co napisałas bardzo na mnie zadziałało postaram sie wytrwać i trzymać mocno jak sie da raz obranej drogi Niebo dziękuję kochana ❤️ za to że jestes i , że tak do mnie piszesz bo czasami sie gubię i nie wiem czy to czuję jest tak jak ma byc w tym stanie czy moze jednak nie a Ty Słońce zawsze mnie utwierdzisz w przekonaniu ,że własnie to jak sie czuje jest całkiem normalne więc przezywam swoja żałobe w ciszy i spokoju czas leczy rany-strasznie nie lubie tego powiedzenia ale jest ono bardzo prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Montia... ❤️ nikt Cię lepiej nie zrozumie jak towarzysz niedoli. Ja przez to wszystko przeszłam, każdy stan po kolei. Wiem co czujesz, co myślisz, jak się miotasz. Że masz chwile zwątpienia i czuję ten Twój ból... i panikę, i pustkę.. Montia ja ciągle byłam w okolicy kompa i czasami ręka mnie bolała od ciągłego odświeżania strony...czy ktoś coś napisał, czy wspomógł, czy pocieszył, czy dał dobrą radę... cz się odezwał. Bałam się być samotna, a będąc na tej stronie nie byłam... KIEDY WOŁAŁAM, KIEDY POTRZEBOWAŁAM, ZAWSZE KTOŚ TUTAJ BYŁ.!!!! To było i jest i będzie bezcenna troska obcych a tak bliskich mi ludzi. Dlatego jak mogę to tutaj jestem...dla innych, ale dla siebie ciągle też. Wiem i rozumiem Cię Montia i czuję Cię też. Ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×