Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

graminis

Szpital Wojewódzki Tychy - PORÓD!!!

Polecane posty

Gość magdammb
jak są zaplanowane cesarki, to dziewczyny dostają skoro świt czopek, przynajmniej tak było jeszcze w lutym. Ja żę nie miałam planowanej, nie dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a lekarza prowadzacego mialyscie takiego ktory pracuje w szpitalu czy nie? prosze o wrazenia jesli chodzi o opieke juz poporodowa? czy moge oddac dziecko na noc szczeg w pierwsza noc?? czy ktos pomaga przy pierwszej kapieli po porodzie(mowie o sytuacji kiedy kobieta nie ma sily sama isc do lazienki?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkdhfbaskcjf
Cześć przyszłe i obecne mamusie po porodzie w tyskim szpitalu. Urodziłam 16.04. niestety przez cesarskie cięcie. Do końca wierzyłam i tak zresztą był zaplanowany poród naturalny. Dzięki szybkiej decyzji pani doktor córki ordynatora cc nie doprowadziło do komplikacji. Po samym porodzie opiekowała się mną położna Joanna. Nie pamiętam nazwiska, ale złota kobieta. Na samym trakcie porodowym do końca położna Ewa dodawała mi sił, a rozwarcie było już na 10. Proponowała rózne sposoby. Piłka, prysznic, pilnowała oddychania. Na początku przestraszyłam się Jej wzroku ale okazało się że pierwsze wrażenie było złudne. Również złota kobieta. Na oddziale noworodków wiadomo że to nie hotel jest całkiem spoko, zważywszy na to że w pokoju poznałam 3 kolejne mamusie- też super dziewczyny. Są dwie łazienki. Wcześnie wstawałam więc nie wiem o co chodzi z tymi kolejkami. Ogólnie ponieważ personel jest dość liczny można powiedzieć że są położne z powołania i z przypadku. Trzeba pytać i być wymagającym. Po to tam są. Każda z nas miała swój wózeczek dla dzieciątka. Dzieci kąpane były przez położne zawsze rano i po obchodzie ginekologicznym były rozwożone do sal. Można je mieć przy sobie prawie 24h na dobę i oddać tylko na kąpiel i badania. Jeden świetny pediatra dr Zimon i taka młoda pediatra, reszta jak dla mnie beznadzieja. Tak jakby mieli żal że pytamy o zdrowie dziecka. Najpierw mówią o jakiejś chorobie a potem że się zobaczy bo dopiero zostały zrobione badania. Ogólnie jestem zadowolona. Jestem już z synuniem w domku, własnie się budzi. Pewnie kupa:( No cóż. Takie jest życie. Jakby co. Piszcie. Będę tu zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nkdhfbaskcjf gratuluje synusia,:) dzieki za opis, mam nadzieje ze tez bede miala mile wspomnienia, a co bylo powodem ze doszlo do CC?? jakiego mialas lekarza prowadzacego-podaj nazwisko jesli mozesz :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie mammmmm
ja też mam lekarza prowadzącego z z tego szpitala ale jak leżałam na podtrzymaniu to tak jakby się nie przyznawał do mnie ;) i okazało się ze nie jestem jedyną taką osobą, dziewczyny leżące od innych lekarzy też tak były traktowane. Zobaczymy jak będzie przy i po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkdhfbaskcjf
Jak pisałam wcześniej do szpitala byłam umówiona z moim prowadzącym lekarzem dr n. med. A.Jastrzębskim ( super ginekolog) na 17-go kwietnia. Miałam się przyjąć na oddział i mieliśmy czekać, ale synuś postanowił że o północy 16-go zacznie pchać się na świat. Już na samym końcu przy rozwarciu 10 rozmyślił się. Nie było mojego lekarza, bo miał zacząć dyżur własnie 17-go od 7:00. Synek urodził się o 5:40 przez cc, bo Jego tętno było już bardzo słabiutkie. Dzięki szybkiej decyzji dr Anety Poręby jest cały i zdrowy. Teraz po kąpieli i cycu smacznie śpi. Do września Topka, bo Masz termin na wrzesień jeśli dobrze pamiętam szybko Ci zleci. I w Twoim przypadku też pewnie wszystko będzie ok. Trzymam za to kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam termin na 27 więc na ta sobote. Wyczekuje już z niecierpliwością pierwszych skurczy. Zdam relacje z pobytu po powrocie :) Tymczasem trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nkdhfbaskcjf dzieki ale termin szybciej bo na lipiec :P heheh kmaruda powodzenia i daj znac?! kto jest twoim lekarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Pani doktor niestety nie pracuje w żadnym szpitalu, tak więc jestem zdana sama na siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tym bardziej jestem ciekawa twych odczuc! :) powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooo jestem jaka jestem
a czy któraś z Was dziewczyny ma lekarza prowadzącego Tomasza Jureczko?? któraś z Was pytała czy można oddać dzieciątko na noc do położnych, oczywiście, że można, ja leżąc przez tydzień co noc oddawałam dziecko ze względu na problemy z pokarmem, można nawet za dnia oddać dziecko jak się jest zmęczoną a po cc szczególnie proponują pomoc położne kobietom obolałym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie mammmmm
prawda to,że on przystojniak - ten jureczko ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdammb
moim lekarzem również był dr Jastrzębski- bardzo polecam! termin mialam na koniec lutego, ale już późnym wieczorem 5.02 dostałam skurczy. na obchodzie lekarze chcieli robić mi cc (zalecenia lekarskie) dopiero 7.02 jednak dr Jastrzębski zadecydował, że nie będziemy czekać i tak 6.02 urodził się synuś;) dobrze, że nie czekaliśmy dłużej bo okazało się że miałam krwiaka w brzuchu- niewidoczny na usg i maluszek był lekko niedotleniony przez zielone, zanieczyszczone wody:( dostał infekcji i 3 tyg byliśmy w szpitalu. Na oddziale noworodków jak już pisałam bardzo konkretny ordynator, który wszystko na spokojnie kilka razy tłumaczył oraz wspomniany już dr Zimon. Natomiast ta młoda pani dr- miła, sympatyczna ale czasem miałam wrażenie jakby nie wiedziała co mówić. Co do pozostałych Pań dr wrażenia mniej pozytywne. Jednak opieka lekarska i położnych maluszków bardzo dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla-mamusia
ponoc przystojny?! a co chcesz go wyrwac ze pytasz??? ma zone wiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ;-) Milo czytac ze macie prowadzacego lekarza A. Jastrzebskiego . To rowniez i moj lekarz złoty człowiek :-) Ja rodzilam w sierpniu przez cc umowilam sie z dr przeprowadzil cc na swoim dniu wolnym od pracy.Rewelacyjnie mnie zszył wszystko jest super. Polecam go z calego serca. :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rybcia
polecasz szpital czy lekarza? topik chyba dotyczy szpitala a lekarz ile pacjentek tyle opinii po poznaniu go na nfz nie zdecydowałabym się na wizyty u niego no ale jak się płaci to widocznie każdy jest do rany przyłóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO POMARAŃCZY :-) Polecam szpital i lekarza :-) Fakt chodzilam prywatnie ale rowniez na nfz i nie mam mu nic do zarzucenia. Napisalam kilka słow na temat Pana doktora poniewaz wiem jaki jest stres przed porodem i jezeli ktoras z dziewczyn miala by przy porodzie lub przy cc wlasnie tego lekarza niech mu zaufa dlatego go polecam zeby sie nie baly bo lekarze sa rozni. A co dp lekarzy w Tychach to wszyscy są bynajmniej dla mnie super, i czy to bedzie dr Jastrzebski , czy dr Kampa czy dr Jureczko itd . I to jest moje zdanie. W porownaniu do lekarzy w szpitalu w moim miescie , to szpital w Tychach i obecni tam lekarze są godni polecenia. Wiec oszczędz sobie tych złosliwosci droga pomaranczo! Pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Kilka słów ode mnie na temat tyskiej porodówki. W szpitalu spędziłam ponad 2 tygodnie (ze względu na stan dziecka), zdążyłam poznać oddział chyba od każdej strony. Po przeczytaniu opinii w internecie miałam pewne obawy czy decydować się na Tychy czy nie, ale zdecydowanie nie żałuję:) Co więcej: szpital mogę polecić każdej kobiecie, która szuka dobrego miejsca na poród. Zacznę od minusów szpitala. Otóż oddział jest przed remontem, co faktycznie nie robi dobrego wrażenia, ale przy kilkudniowym pobycie jest to całkowicie do przełknięcia. Sale są od jedno do pięcioosobowych, komfort zależy od tego na jaką salę i z kim się trafi. Odwiedziny na korytarzu, które według niektórych pań są wadą, według mnie są zaletą. Inaczej na sali ciągle by ktoś przebywał. Inna sprawa: naprawdę nie rozumiem, jak to jest, że do niektórych pań przychodziły non stop pielgrzymki z odwiedzinami. Do jednej kiedyś przyszło naraz 8 gości! Tak jakby nie można poczekać z wizytami do czasu powrotu do domu. Jedzenie: śniadania i kolacje skromne (trzeba mieć coś więcej przygotowanego), obiady OK: może walory smakowe nie powalają, ale robią dobrze na trawienie. Na plus oceniam natomiast personel szpitala. Położna, która pomagała mi przy porodzie (Pani Basia): kobieta-anioł. Starała się jak mogła, żeby mi pomóc, czy to dobrą radą, ciepłym słowem czy to farmakologicznie. Robiła wszystko, aby poród przebiegał jak najlepiej. Położne na oddziale również złote kobiety. Nie spotkałam się z sytuacją, abym została zbyta, czy aby moje wątpliwości nie zostały rozwiane. Z każdym pytaniem mogłam się do nich zgłaszać i zawsze znajdowałam pomoc. A uwierzcie mi, że przez 2 tygodnie pobytu pytań miałam mnóstwo. Moja rada: jeśli czegoś nie wiecie, coś was niepokoi to nie czekajcie, aż ktoś przeczyta jakie macie problemy w głowie, tylko idźcie zapytać. Głupich pytań nie ma. Do lekarzy również nie mam zastrzeżeń, cieszę się, że wszystko dokładnie sprawdzali, bo zawsze lepiej dmuchać na zimne, niż żałować, że się czegoś nie sprawdziło (i wrócić z chorym dzieckiem do domu). Tu również uważam, że jeśli czegoś się nie wie, to trzeba dopytywać, a na pewno uzyska się odpowiedź. Szczerze mówiąc, z perspektywy czasu, najgorsze na oddziale to były chyba inne pacjentki:) Pacjentki - zalewające łazienkę (ok, niby prysznic się przytyka, ale można uważać i się woda nie wyleje...), - zostawiające podpaski pod prysznicem (fuj!), - gadające (wrzeszczące) non stop o d***e maryni przez telefon (to nic, że ktoś by chciał może odpocząć), - zabierające na 2 godziny jedyny czajnik, bez żadnego przepraszam, tylko z tekstem "przecież wszystkie tak robią" - jak wyżej z garnkiem do wyparzania Podsumowując: polecam tyską porodówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny,mam pytanie.Czy którejś z was prowadził ciąże dr.Pordzik?był przy moim pierwszym porodzie a właściwie był jednym z lekarzy którzy uratowali mi wtedy życie. teraz kiedy się dowiedziałam że jestem w ciąży i jest duże ryzyko że sytuacja się powtórzy poszłam na wizytę właśnie do niego.bardzo zależy mi na opiniach bo jestem przerażona.wydaje się być kompetentny co już zresztą okazał i wzbudza moje zaufanie ale jestem ciekawa innych opini,np.jak w szpitalu?czy interesuje się swoimi pacjętkami czy je olewa.wiadomo że nie będzie stał przy moim łóżku jak stróż ale odrobina empatii mile widziana.pomóżcie proszę,jeśli macie doświadczenia jakiekolwiek z tym lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Justann Dzięki za wyczerpujący opis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Nie ma za co:) W razie pytań chętnie służę pomocą - co jakiś czas zaglądam na forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam serdecznie! Jestem studentką studiów medycznych i prowadzę badania naukowe na temat porodu. W tym celu stworzyłam ankietę. Ankieta ta jest całkowicie anonimowa i dobrowolna, przeznaczona zarówno dla kobiet które już rodziły jak i do tych, które dopiero to czeka. Jeśli któraś z Pan zechciałaby wypełnić, będę dozgonnie wdzięczna. Każda wypełniona ankieta to malutki krok do przodu w napisaniu pracy :-) Podaję adres: http://ankiety.interaktywnie.com/ankieta/51cef6ffc8279/ Z góry dziękuję i życzę miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zainteresowana101: położne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoffi
Rodziłam pod koniec kwietnia. Super położne, zwłaszcza Pani Ania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana101
to dobrze, że Położne :) tak podejrzewałam, ale treść zamieszczona na stronie internetowej wprowadza w błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaa23
witam wszystkie panie, czy któraś z was ma może termin na lipiec ? Ja mam termin na 10 lipca i już nie mogę doczekać się mojego maluszka. O tyskim szpitalu słyszałam same dobre opinie i zamierzam właśnie tam rodzić. To będzie mój pierwszy poród więc troszku się boję. Chciałam też zapytać czy do szpitala trzeba mieć swoje pampersy dla dzidziusia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak musisz mieć swoje pampersy jak i również krem do pupy.Ja polecam sudocrem,jest niezastąpiony,linomag też jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaa23
właśnie mam kupiony sudocrem :) też mi go wcześniej polecano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
aniaaa: Sudokrem to nie jest maść do pośladków tylko preparat leczniczy, który należy stosować jeśli się zrobią odparzenia. Jak odparzeń nie ma to jest niewskazany, bo jest mega gęsty i trudno go zmyć. Ja do tej pory nie miałam okazji go użyć - nie było takiej potrzeby. Proponuję Ci kupić sobie jakąś maść do pośladków, zwykłą nie leczniczą. Poza tym do szpitala potrzebujesz: podkłady na łóżko, podpaski (te duże Bella Mama), majtki siateczkowe (polecam wielorazowe, są fajnie przewiewne), chusteczki do pośladków, pampersy. Ubranek nie potrzeba, mleko jednorazowe też jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×