kurka bez pazurka 0 Napisano Luty 26, 2013 Tylko, ze tu nie chodzi o to, czy ktoś ma rację czy nie. Jagoda próbuje, Wiosna by nie próbowała ( zresztą ja pewnie też nie- to by było dla mnie za wiele)- każda ma inny światopogląd, inne podejście do życia. Chodzi tylko o to, jak Wiosna się wypowiada, o to, że weszła na temat dziewczyn w żałobie i wszczyna tu kłótnie, gnoi jedną z nich. to trochę nie fair - trudno mi ją nazwać osobą wrażliwą, bo wrażliwości jej wpisy na pewno nie reprezentują. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam Napisano Luty 26, 2013 ojej taki wątek a tu przyszła jakaś pseudo wiosna i jak się ją czyta to się robi słabo.. kobieto chyba jesteś bardzo nieszczęśliwa albo niespełniona w życiu że śmiesz takie rzeczy pisać .. może skup się na sobie - to forum jest po to żeby wymieniać doświadczenie - ten temat żeby szukać wsparcia a nie po to żeby w tak bezczelny sposób oceniać innych - wszystko latwo się pisze jak to nie tyczy nas - ale życie te myśli weryfikuje - oby tobie nie zweryfikowało.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość takasofija Napisano Luty 26, 2013 no bo właśnie wcale nie żal jej Jagody bo ona świadomie się decydowała na kolejną ciąże i dlatego ją tak atakuje, żal jej dzieciątek, które nie mają na nic wpływu... mi się wydaje jednak, że wrażliwość nie ma nic wspólnego z kulturą osobistą... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurka bez pazurka 0 Napisano Luty 26, 2013 Ale wrażliwa osoba tak się nie zachowuje. Wiem, ze żal jej dzieci- ale wrażliwa osoba dostrzega coś więcej. Wrażliwym jest się na całej płaszczyźnie a nie tylko w wybranych kwestiach. Krzywda, bez wątpienia, stała się zarówno dzieciom jak i Jagodzie, która przecież nie decydowała się na dzieci ot tak- tylko konsultowała to z lekarzami. Rozumiem rozumowanie ( :) ) Wiosny- sama mam dwójkę dzieci z ciąż zagrożonych i więcej mieć nie mam zamiaru, bo boją się, ze limit mojego szczęścia jest już wyczerpany. Nie mogę jednak pojąć jej zachowania- jak można kobiecie w takiej sytuacji tak ubliżać, wbijać dodatkowe szpile. Ona nie zachowuje się jak człowiek wrażliwy na krzywdę innych. Nie wiem w jakim celu to robi- może dzięki temu czuje się lepsza :O Straszne jest jej zachowanie. Mogłaby uszanować cierpienie innych- nie tylko Jagody. Bo ona zlekceważyła powagę tego wątku- wygłasza tu swoje dość kontrowersyjne opinie, które zmieniły miejsce wsparcia w jakąś przepychankę słowną. Przykre to. Dlatego też ja już się wycofuję z tej rozmowy- wątek został stworzony w konkretnym celu ( na pewno nie po to, aby wygłaszać tu swoje mądrości ) i chciałabym to uszanować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość co za ułom Napisano Luty 26, 2013 franca bez uczuc i tyle!!wiosna nikt ci tutaj racji nie przyzna wiec wypierdalaj zetak powiem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie widać postów:O Napisano Luty 26, 2013 :O:O:O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Get-Ur-freak-on 0 Napisano Luty 27, 2013 Kamilko, wiem, ze temat zostal troche rozwalony, ale mam nadzieje, ze nadal nas bedziesz informowac, ja tu czekam z zapartym tchem :) Jagoda, Ciebie tez chcialabym jeszcze tu zobaczyc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gemi81 Napisano Luty 28, 2013 Przepraszam ale nie rozumiem, czy obrażanie innych może przynosić komuś taką przyjemność jaką czerpie z tego Wiosna ? Widocznie można Nie obrażaj nikogo nikt Cię tu nie obrażał! A czy Ty czujesz się tą każdą normalną kobietą? Ja jakbym miała być taka jak Ty , sorry ale wole być nienormalna Nie rozumiem jakim prawem można wyrokować, czy jest winna czy nie jest, do cholery jasnej jak nie masz nic do powiedzenia w temacie obrzęku daruj sobie tą czytankę... idź na forum dla "normalnych" kobiet które skończyły z prokreacją. przemawia przez Ciebie tyle frustracji... Boże Nic nie słyszałam o granicy, a moze jest nie wiem, może jest albo powinno być nakazane po którejś starcie zabronić starań,ironio!!! moja szwagierka poroniła trzy ciąże, lekarze nie umieli zdiagnozować przyczyny, znalazła klinikę w której dokonano prawidłowej diagnozy, dziś cieszy się swoją córeczką... ale może właśnie po trzech stratach powinna zaprzestać, by taki ktoś jak Ty poczuł się usatysfakcjonowany... Wystarczy powoli przeczytać co napisała Jagoda, lekarze mówili że nie widza przeciwskazań, byli przebadani, dlaczego miała myślec że koleja ciąża się tak zakończy, to znaczy ze jeżeli moje dziecko zmarło i, mam juz jedną białą trumienkę to nie mogę się starać o kolejne??? Nikt Cię nie zapewni ze Twoje nawet zdrowe dziecko się urodzi!!!! NIkt !!! do cholery Jak Ci się ni podoba co czytasz Wiosno to nie czytaj! proste! Tematyka dotyczy obrzęku płodu jak masz coś mądrego do powiedzenia w tym temacie to mów ale skończ ju ż oceniać ludzi... przez pryzmat swoich frustracji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gemi81 Napisano Luty 28, 2013 Droga Kamilo trzymam kciuki i modlę się za Was obie pogłasiaj brzusio ode mnie :) czekamy mniej lub bardziej niecierpliwie... czekamy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Luty 28, 2013 Witam Dziewczyny ;) Nie skomentuję tego co tu ostatnio się dzieję, powiem Wam co u mnie ;) A więc dzisiaj 36tydzień :) wkroczyłyśmy w 9 m-ąc! ooo We wtorek wrócił Dr. Floriański z urlopu pełny zdziwienia, że ja tu dalej jestem ;) Ale ucieszony, że sytuacja wygląda tak jak wygląda. W środę podczas obchodu zawołał studentów i powiedział "Chodźcie tu wszyscy pokaże wam coś dziwnego" w sensie mój przypadek, zaczęliśmy go wspólnie omawiać i on sam stwierdził, że cieszy się bardzo, ale z medycznego punktu widzenia nie da się wytłumaczyć tego co się stało ;) Także cuda się zdarzają, wziął mnie na Usg i sam stwierdził, że gdyby nie zobaczył to by nie uwierzył i musi sobie zdjęcia na pamiątkę porobić ;) A co na usg - przepływy w porządku, waga 2356gram, zmniejszyła mi się ilość wód płodowych do 6, Dr sprawdzał też tętnicę środkową w mózgu i parametry również okej ;) I powiedział, że szansę cały czas rosną ;) ooo Dzisiaj rano powiedział znowu, że jeśli wszystko będzie dobrze za 2 tyg, w 38 tygodniu robimy cięcie :) Jeśli przepływy lub zapisy ktg się zepsują tniemy w ciągu chwili, jeśli płyn nazbiera się to w przeciągu tygodnia, także mam nadzieje, że moja maleńka wytrzyma jeszcze te 2 tygodnie ;) ooo Dziękuje za wsparcie! i za pamięć Dziewczyny ;) Jak widać dzielnie walczymy dzielnie, i już nie długo koniec ;) W końcu! Już nie mogę się doczekać pójścia na pierwszy spacer lub zakupy, jeśli będzie mi dane ;) Bo póki co nic nie kupuję, nie chce zapeszyć ;) Całujemy i ściskamy!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
teżmama 0 Napisano Luty 28, 2013 cudnie, tak bardzo czekałam na Twój wpis... Powodzenia dziewczynki ... Kibicujemy Wam tu strasznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
messol 0 Napisano Luty 28, 2013 Kamilo, bardzo się cieszę. :) Pamiętam, jak pisałaś, ze musisz podjąć decyzję i wydawało mi się, że podjęłaś złą. A teraz okazuje się, że miałaś rację. Widać warto walczyć, jeżeli lekarze daja jakis procent szans, nawet minimalny. Życzę wam dużo zdrowia, a tobie dodatkowo mnóstwo cierpliwości i siły. Wierzę, że za 3 tygodnie wyjdziecie razem ze szpitala.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Luty 28, 2013 Dziękujemy! ooo Messol ja sama do końca nie byłam pewna czy podjęta wtedy decyzja była słuszna, ale nie umiałam skazać mojej niuni na śmierć i nie chciałam po latach żałować i zastanawiać się, że może gdybym jednak walczyła skończyło by się inaczej. I jak widać podjęłam słuszną decyzję, ale wtedy nikt nie wiedział jak to się skończy, nieraz miałam dość i chciałam żeby się to po prostu skończyło, obojętnie z jakim skutkiem, bo byłam już na skraju wytrzymania... Ale jak widać ktoś tam na górze czuwa nad nami i cuda się zdarzają ;) Oby tylko ten cud trwał już do końca. Całujemy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ???A moze... Napisano Luty 28, 2013 Kamilo będziesz potrzebowała jakies ubranka,butelke,kosmetyki etc? Mogłabym się podzielic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Luty 28, 2013 Powiem tak aktualnie nie mam praktycznie nic, bo mając przesądną mamę miałam zakupy zacząć robić od 7mego miesiąca ciąży, no a wtedy już byłam w szpitalu, teraz też jeszcze nic nie kupujemy bo boję się żeby nie zapeszyć ;) I szczerze mówiąc nie zastanawiałam się jeszcze nad tym co będzie mi tutaj dla małej potrzebne. A i Twoja propozycja mnie zaskoczyła ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Luty 28, 2013 I tak już dużo mi pomogłyście dając wsparcie dobrym słowem, pamięcią etc ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martita__85 0 Napisano Luty 28, 2013 Kamilo trzymamy kciuki za Was,wierze,że wszystko będzie dobrze,wszystko na to wskazuje;piszę dopiero teraz,bo już niedługo poród,jezeli potrzebujesz ubranek dla małej,chetnie Ci podaruję,duzo mi wszystkiego zostało,wszystko w idealnym stanie,jak coś ,to napisz;pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Luty 28, 2013 martita_85 oczywiście jeśli chcesz mi cokolwiek podarować, przyjmę, ale podkreślam, że nie w tym celu jestem na forum, i tak już dużo dla mnie zrobiłyście, wspierając mnie w tych trudnych chwilach i to mi w zupełności wystarcza :) Aczkolwiek podaję mejla do kontaktu ze mną: Kamila.Api@wp.pl Całujemy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aaa_wazka 0 Napisano Luty 28, 2013 Kamila ja też czytałam Twoją historię,napiszę na maila. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jadwigakmm 0 Napisano Luty 28, 2013 dzisiejsze usg w okolicy karku 16,6mm w brzuchu 2,7mm obrzek od czubka glowy do spojenia lonowego( worek wzdluz zalego kregoslupa) :(( i co teraz ???lekarz mowi ze sie nie wchlonie :((( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość droga jadwigo Napisano Luty 28, 2013 tak strasznie przykro mi to czytać:( zupełnie nie wiem co powiedzieć... musisz być silna... jestem z Tobą myślami w tym trudnym czasie dla Was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nadziejaaa1609 0 Napisano Marzec 1, 2013 Witam. Jestem tu nowa, ale odkąd dowiedziałam się, że moje dziecko ma obrzęk to czytam Was codziennie. U mnie obrzęk wykryto w 9 tyg, teraz jestem w 11tyg i 5 dni, po obrzęku nie ma śladu... Badanie prenatalne wyszło prawidłowo. Nie ma nic do czego lekarz mógłby się przyczepić. Jest dobrej nadziei, ja trochę mniej bo za dużo o tym wszystkim się naczytałam. Ponieważ jestem pod opieką lekarza prywatnego, musiałam też zarejestrować się u państwowego w razie gdybym potrzebowała jakiegoś skierowania. I ten państwowy odebrał mi wszelkie nadzieje... że dobre wyniki o niczym nie świadczą, że ten obrzęk pewnie i tak wpłynął na dziecko, naciska na amniopunkcję a ja boję się, że zaszkodzę. Póki co jestem umówiona do dr Roszkowskiego, od niego zależy co zrobię dalej, jaką podejmę decyzję... Ściskam każdą z Was z osobna. Wiem, jak ciężko jest w takich chwilach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw kotke w spokoju Napisano Marzec 1, 2013 Jezeli wybierasz sie do dr Roszkowskiego to od razu badz przygotowana na amniopunkcje. To jego ulubione badanie i zbiera wyniki do jakiejs pracy badawczej czy czegos takiego. Jezeli tylko sa jakiekolwiek wskazania to na pewno juz cie nie wypusci z rak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakadu_01 Napisano Marzec 1, 2013 Witam Wątek znalazłam dzisiaj i przeczytałam od deski do deski. Podczas czytania obraz zamazywał mi się często, a na koniec wyrzuciłam do kosza garść mokrych chusteczek. Myślę, że jeszcze 3 tygodnie temu nie wywarł by na mnie takich emocji. Jednak 13 lutego na USG połówkowym w 20 tyg usłyszałam "Jest bardzo źle" Dalej pamiętam, że płód obumarł, jest obrzęk. Dzisiaj konsultowałam wyniki właśnie z tym lekarzem i twierdzi, że na 95% to parwowirus b19 był sprawcą (IGg 66, IGm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xdxd Napisano Marzec 1, 2013 ja ci proponuje udac sie do dr Nartkowiaka bo Roszkowski jest przerekalmowany... czesto sie myli Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xdxd Napisano Marzec 1, 2013 miało byc do dr Bartkowiaka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakadu_01 Napisano Marzec 1, 2013 Nie wyświetliło mojego całego postu (IGg 66, IGm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakadu_01 Napisano Marzec 1, 2013 Nie wyświetliło mojego całego postu (IGg 66, IGm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakadu_01 Napisano Marzec 1, 2013 Nie wyświetliło mojego całego postu (IGg 66, IGm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ywette28 Napisano Marzec 1, 2013 kakdu - strasznie mi przykro, mocno trzymam za Ciebie kciuki... A powiedz, wcześniej wszystkie wyniki, usg, kontrole wychodziły dobrze?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach