Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hej dziewczyny :) Mili mam nadzieje że wszystko się dobrze skończy i twoja szyjka po leczeniu farmakologicznym wróci do właściwego stanu i nie martw się :) Piszę nie martw się a sama nie wiem co mi lekarz powie dziś na te moje dolegliwości :( Jak wrócę to mam nadzieje że w lepszym humorze niż tydzień temu i nie będę się tak żalić. Ciekawa jestem czy dziś będzie miał lepsze wieści i czy mi zapisze te mocniejsze leki, to się okaże ok 15. Ejmi co do tego ZUS- u to ty masz naprawde przerąbane. Mam nadzieje że dziś przelew wpłynie i dostaniesz pieniążki, no bo ile można czekać. Ja dostałam kase 2 lipca i w piątek znów dostałam po dwóch tygodniach :) Teraz jak sama wysyłam zwolnienia, wiem że będzie wszystko na czas, poza tym co jakiś czas dzwonię do zusu czy wszystko do nich dotarło i pani sama mi mówi na kiedy mają zaplanowaną wypłatę pieniążków do mnie :) Buziaki i miłego dnia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi no przerąbane masz z tym ZUS-em. mi się wydaje, że mogłabyś gdzieś na nich skargę złożyć (chyba do Ministerstwa), ale nie mam pewności! chociaż postrasz ich tym, że jeżeli tych pieniędzy nie będzie na koncie w przeciągu powiedzmy 2-3 dni, to piszesz skargę! oni chyba mają obowiązek wypłacić te pieniądze w jakimś tam czasie! z tego co ja się orientuję, to mogliby zalegać Ci z kasą za czerwiec i teraz lipiec, ale nie więcej! tyle, że przepisy swoje, a ZUS swoje! 😠 kiedyś gdzieś na jakimś forum czytałam, że powinni tą \"szacowną instytucję\" zlikwidować! Madzialinska ja też się nie dziwię, że masz dość gości! ja wiem sama po sobie, że są dni, że nie mam ochoty z łóżka się podnosić, a co dopiero skakać wokół gości! dlatego mimio, że niedawno się przeprowadziliśmy i co kto nas spotka to pyta o parapetówę, więc odpowiadam, że proszę bardzo! na kawę i ciasto zawsze mogą przyjść, ale wielkiej imprezy, to ja robić na razie nie zamierzam ;) zrobi się z chrzcinami ;) natalia86 mam nadzieję, że będziesz miała dobre wieści od gina! mi ginka też nie odstawia leków. biorę i duphaston i magnez i jeszcze jakiś lek rozkurczowy (nie pamiętam nazwy). miałyśmy odstawić duphaston, ale ginka powiedziała, że się boi, bo w końcu miałam dwa poronienia i ona woli dmuchać na zimne, więc nadal biorę mnóstwo leków, a jeszcze teraz doszedł mi biofer (to żelazo), bo mam lekką anemię natalie82 matko 10 godzin wracać z nad morza to jakaś masakra ;) to my 10 jechaliśmy z promu z Francji do granicy z PL :D no, ale stan polskich dróg pozostawia wiele do życzenia, więc wcale nie dziwi mnie aż tak bardzo te Wasze 10 h! my kiedyś do Łeby jechaliśmy 8 godzin (z Łodzi) i wyjechaliśmy około 4 rano! ciekawe ile byśmy jechali, jak wyjechalibyśmy troszkę później, jak ruch większy :D A jak w ogóle urlop? jaką mieliście pogodę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie widze ze wszystkie mamy jakies problemy i ciagle nas cos martwi ja niestety zalamuje sie psychicznie czasem nie daje rady wraz z mezem mieszkamy z moimi rodzicami i babcia mamy tylko 2 swoje pokoje a tak reszta wspolna :( i niestety nikt nie interesuje sie tym ze jestem w ciazy maz caly dzien w pracy po 13 godz a tylko w nim mam wsparcie . Z mama ciagle klutnie , karze mi tylko skakac po meblach myc okna szorowac podlogi na kolanach , gotowac im obiadki w poludnie bo nie mezowi jak on wraca wieczorem :( ciagle musze kolo nich skakac teraz sie obrazila ze zrobilam jej kawe na zyczenie ale ona chciala rozpuszczalna jak nigdy i ze nie chce isc do ogrodka zrywac owocow .... tylko ze mam okropne bole brzucha i nikogo to nie interesuje .... staram sie byc silna bo wiem ze robie to dla dzidziusia ale naprawde nie daje rady ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi faktycznie z tym ZUS-em masz przechlapane... Ja dostaję kasę co 3 tyg tzn za każde zwolnienie...Lekarz mi wypisuje L4 ja je zaworze sama i jak np zwolnienie mam do 27.07 to kasiorę mam tego samego dnia na koncie lub 28.07... Co do wyprawki to ja jeszcze nic nie kupiłam bo jakoś tak boje się zapeszyć...Ale rozglądam się uważnie...Wczoraj wstąpiłam do sklepu z wózkami i zakręciło mi się w głowie od cen!!! Oglądam sobie wózeczki takie fajniutkie i w ogóle z 2 to i się strasznie spodobały ale na żadnym ceny nie było...Pytam wie miłą Panią o ceny a ona:najtańszy wózek 670(jaka cena taki wygląd paskudztwo!!!) a te co mi się akurat spodobały to ok 2000 zł!!!Nie wiem jak wy ale nie wydam tyle kasy na wózek!!! Tak więc od dzisiaj zaczynam się rozglądać na allegro może akurat coś znajdę a jak nie to muszę coś wymyślić... A tak w ogóle to moja mam miała ostatnio urlop i pewnego dnia poszła na strych i przyniosła taka wielką reklamówkę. Pytam co to a ona mówi zajrzyj i co??? Słuchajcie ona schowała moje ubranka niemowlęce i powiem że są w całkiem dobrym stanie:-) Wzruszyłam się i żeby nie wypaść na bekse ukradkiem łzy ocierałam...Na sama myśl że moje dziecię będzie chodziło w tych ubrankach co ja łzy same się pojawiły...A i mama miała takie mokre oczy bo niby jej coś do oka wpadło;-) Wicie co tak się martwiłam ruchami mego smyka a od 3 dni to czuje go parę razy dziennie nawet teraz sobie bryka;-) w nocy jak położę się np na prawym boku a jemu nie wygodnie to puka mnie w bok brzucha a ja się przewrócę na lewy to już spokój jest...Ostatnio do męża się chciałam przytulić a synuś tak zaczął smyrać ze musiałam się odwrócić do męża pupą i wtedy się uspokoił-śmiechu było co nie miara bo stwierdziliśmy że dzidzia zazdrosna o tatę;-) :-)!!!! Ale się dzisiaj rozpisałam...Ale jeszcze tylko dodam że jestem już ponad 10 kg do przodu i położna mówi że wszystko ok i to normalne że w ciąży się tyje...Jedna kobieta mniej druga więcej...Tak więc teraz już się nie przejmuje tylko jem na co mam ochotę bo w końcu kiedy mam sobie dogadzać jak nie teraz??? Ważne by synek był zdrowy!!!! Mykam cosik na obiadek wykombinować!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Tak sobie czytam o tych waszych szyjkach i się zastanawiam jak tam moja, lekarka do tej pory nic o niej nie wspominała. Nawet nie wiem czy ją badała :) Ale skoro mówi, że wszystko ok to chyba tak jest. Moja dzidzia ostatnio spokojniejsza, już się zaczęłam nakręcać że może coś nie tak, ale na szczęście kopie co dziennie :) Nadia współczuję Ci bardzo, sytuację masz niewesołą i na dodatek zero zrozumienia ze strony rodziny. Wiem, że ciąża to nie choroba, ale bez przesady, żeby tak wykorzystywać ciężarną. Trzymaj się kochana . Buziaki p.s. dzięki za info na temat farbowania, właśnie siedzę z farbą na głowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - guzik mogę im zrobić :( z tego co powiedziała mi pani w ZUS-ie wszystkie prawidłowo wypełnione dokumenty dotarły do nich dopiero pod koniec czerwca. Moja pieprzona księgowa coś źle wypełniła, cofnęli papiery, a ona je przetrzymała co najmniej miesiąc i dopiero jak ja zaczęłam dochodzić co jest z tym ZUS-em to zaniosła wszystko. Potem jak dzwoniłam to Pani w ZUS-ie powiedziała że mają już wszystko no i pieniądze dostanę 20 lipca, jeszcze dopytywała się czy chcę na konto czy za przekazem pocztowym, wtedy wyszło, że księgowa nie podała im numeru konta, ale tego samego dnia moja mama pojechała do ZUS-u i przekazała im mój numer konta. Teraz postanowiłam, że już żadne moje zwolnienie nie będzie zanoszone do księgowej tylko moja mama będzie je bezpośrednio zanosić do ZUS-u. I dziś akurat mama ma zanieść kolejne moje zwolnienie i poprosiłam ją, żeby zapytała pań co z tą kasą dla mnie i czy faktycznie mają wszystkie zwolnienia - zarówno ja jak i mama mamy odkserowane wszystkie moje zwolnienia. Nie wiem ile ZUS ma czasu na wypłacenie pieniędzy, ale coś słyszałam o 14 dniach. Ale wywalczyć nic nie wywalczę bo 80 % winy ponosi moja księgowa 😡 I o ile wcześniej byłam na to wszystko mega wkurwiona tak teraz jestem zdołowana...bo ja kuźwa zawsze mam jakieś popieprzone problemy i nigdy nic nie może przyjść gładko 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? W ciagu dwoch ostatnich dni skokowo urosl mi brzuch. A juz myslalam ze duzo wiekszy nie bedzie. Nie moge sie przyzwyczaic zwlaszcze ze... mam ciagle wrazenie naciagnietej skory. Wiem wiec ze musze bardzo skrupulatnie ja nawilzac zeby sie nie uszkodzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi ZUS ma 30 dni na wypłatę pieniędzy, tak mi powiedziano w ZUS-ie :) Nadia współczuje, ale musisz niestety wytrzymać dla dziecka jeżeli nic innego nie da się z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OlaGd- no to raczej normalne :) ja zauważyłam że mi brzuch rośnie partiami :) ostatnio 2 tygodnie temu czułam że rośnie bo mnie dość mocno bolał i teraz znowu czuję napięcie :O Gawit mnie trochę przeraża to, że w ciąży tyle bierzemy leków. Ja biorę Feminatal - czyli witaminy - 2 tabsy dziennie, Duphaston - 2 tabsy dziennie i teraz jeszcze Magne B6- 2 tabsy dziennie. To jest razem 6 tabletek na dobę! W życiu tylu prochów nie łykałam! No ale pocieszam się, że za 4 miechy to się skończy i po ciąży pewnie zostanę na samych witaminach. Nadia - współczuję Ci sytuacji mieszkaniowej....ja sobie nie wyobrażam, od razu po ślubie zamieszkaliśmy z mężem osobno - taki był mój warunek, że jak ślub to idziemy na swoje. I teraz nie mogę sobie wyobrazić że ludzie mieszkają po 3 rodziny w blokach...ale wiem, że życie czasami do tego zmusza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za wsparcie ale naprawde jest ciezko gdy z mezem wychodzimy z domu ma pretesje ze nam nie pozwolila jak juz wyjedziemy to wydzwania gdzie jestesmy po co i sie obraza rozumie ze sie martwi ale takie zachownie jest nie do zniesienia .... my chcemy miec swoja rodzine prywatnosc a niestety wyprowadzic sie narazie nie mamy gdzie bo chcemy sie w przyszlym roku zaczac budowac i wszystkie pieniazki ida na konto ... ja po skonczeniu szkoly wyjechalam za granice zeby sie uwolnic od rodzicow i w PL jeszcze nie pracowalam wiec moze ktos mi doradzic jak moge starac sie o jakies pieniadze z gminy , nie znam sie na tym bo nigdy nie bralam nic takiego ale jakies rodzinne czy podobno jest jakies wspomaganie w czasie ciazy jesli co wiecie prosze o dorade bo z jednej wyplaty naprawde nie da sie odlozyc na zycie budowe i na kochanego dzidziusia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja dziewczyny jestem chyba rekordzistką w braniu leków... Luteina 3X1 No-spa 2X1 Relanium 2X1 Megnez z wit. B6 - 2X1 Prenatal Classic - 1X1 Folik - 2X1 Witamina C - 1X1 ( na pęcherz) co nam daje 13 tabletek dziennie ! A zobaczymy co dziś się okaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi współczuję tej sytuacji z zus-em:( Mam nadzieję że lada moment będziesz miała pieniążki na koncie. Nadia trzymaj się i nie przejmuj się tym gadaniem (chociaż to pewnie nie jest łatwe), najważniejsze jest dziecko i za przeproszeniem to twoja mama jest niepoważna. Co za głupia baba zwłaszcza ona jako kobieta i matka powinna wiedzieć że w ciąży trzeba się oszczędzać. Aż mi ciśnienie skoczyło na samą myśl. A to wózeczek który sobie wybraliśmy. W zestawie gondola, spacerówka, nosidełko i śpiwór łącznie 1300zł. Nie mało ale to nasze pierwsze dziecko i mam nadzieję że ten wózek posłuży jeszcze drugiemu:) Ten wózek ma po pierwsze dużą gondolę a na zimę to taka jest mi potrzebna bo maleństwo się cieplej ubiera i musi mieć więcej miejsca, nieskrętne duże pompowane kółka na nasz teren są najlepsze itd. Czy któraś z was miała taki wózek albo słyszała coś na ich temat? http://www.roan.pl/index1.php?p=mar kolorystyka - wzór 550

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia - no spę to i ja biorę ale tylko okazjonalnie w zależności jak się czuję, a ogólnie to staram sie ograniczać łykanie leków. Wczoraj w wiadomościach trąbili, że ludzie nie stosują się do zaleceń lekarzy i nie wybierają wszystkich leków...no i weź tu człowieku łykaj te prochy, jak na każdą dolegliwość jest inny lek i jakby lekarze mogli to by nam na cały żywot leki przepisali byleby tylko coś brać. Natalia - po co bierzesz folik? Folik bierze się do 12 tygodnia, potem już branie tego leku nie ma znaczenia. Poza tym sprawdź czy w witaminach w tym Prenatalu nie ma kwasu foliowego.... Mycha - bardzo fajny wózek :) ale kolorystyki 550 tam nie znalazłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WRÓĆ.... znalazłam :) i bardzo mi się podoba, zapisałam sobie tą stronkę bo właśnie takiego wózka szukam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia moje współczucia :( Wiem, ze łatwo powiedzieć, ale gorzej zrobić... jednak zbuntuj się trochę! Niech mama sama sobie kawę zrobi!! No chyba, ze jest niepełnosprawna lub schorowana, to wtedy co innego :O Ale nie przesadzajmy. fakt ciąża to nie choroba, ale trzeba o siebie dbać i trochę bardziej się oszczędzać niż normalnie.. Nawet jeśli jest to ciąża książkowa i bezproblemowa :) Niestety co do jakichś dofinansowań nie podpowiem, bo nigdy z niczego takiego nie korzystałam :O Natalia86... faktycznie Ciebie chyba nikt nie przebije ;) Zastanawia mnie w tej liście tylko folik... na co Ty go teraz jeszcze bierzesz?? To się stosuje tylko do końca 3 miesiąca... Ja aktualnie biorę tylko witaminki (centrum Materne) i 2x dziennie magnez. No i oczywiście zawsze no-spa pod ręką w razie konieczności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za dzień... Pisałam już dzisiaj do Was... Ale muszę wam powiedzieć ze ledwo nacisnęłam enter a przyszła do mnie siostra...Miała okropną minę... Okazało się że ok 11 godziny mój kuzyn(15 lat!!!) miał wypadek... Jechał na motorze ze sklepu i na jakimś piasku wpadł w poślizg... Uderzył głowa najpierw w słup a potem w hydrant... Moja ciocia pielęgniarka go reanimowała przyjechała karetka ale...:-( :-( :-( :-( A najgorsze że jego siostra jest teraz w ciąży i to po terminie porodu...Nawet do niej nie dzwonię... I przez to wszystko brzuch mnie jakoś tak rozbolał... wiem jedno na pogrzeb na pewno nie pójdę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nadia to moge ci podać rękę jeśli chodzi o sytuację życiową. ja mam jeszcze fajniej mieszkam z rodzicami a mój facet ze swoimi mieszka. w sobotę bierzemy ślub po którym nic się nie zmieni. jak urodzi się mała to on będzie pomieszkiwał u mnie. czyli na 11 metrach bo tyle ma mój pokój będzie przebywać 3 osoby, a oprócz nas jeszcze 4 dorosłe z jedną łazienką o powierzchni 3 metrów. nie wiem jak to wytrzymamy. ale podjeliśmy decyzję że nic nie wynajmujemy bo za rok chcemy się przeprowadzić do swojego domu i naszym celem jest wzięcie jak najmniejszego kredytu. ktoś pomyśli głupota ale ja nie chcę być niewolnikiem banku przez najbliższe 30 lat. a jeśli chodzi o tą nieszczęsną szyjkę to moja jest przy normie jak mam napisane ale jest twarda i nie ma rozwarcia więc nie ma tragedii. mam się oszczędzać i brać nospę 2 razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Nadia - do Ciebie pierwszej,bo mi cisnienie podniosło na Twoje słowa! Kobieta! nie daj się! Powiedz szanownej mamie, ze masz to (obiad, kawę, mycie okien, itp.) w dupie (dosłownie!) jesli inne argumenty nie przemawiają. Powiedz, ze teraz masz godzinke dla siebie, bo kiepsko się czujesz i coś tam zrobisz później. I idź poleżeć - kup sobie zamek do drzwi i się zamknij i zabroń przez godz wchodzenia, przeszkadzania - to czas dla Was - Ciebie i dzidziulka! Świat się nie zawali - dam głowę i może mama, tez zobaczy,ze swiat się nie skończy jesli okna nie zostaną umyte natychmiast,a obiad zjedzą godz później. Mnie mój niemaż zabronił mycia okien, sam robi pranie, gotuje - choć smieję się z niego ,ze mnie ubezwłasnowolnił. Ale on mówi,czekaj,aż się dzidzia urodzi, jeszcze się napracujesz. I krzyczy na mnie jak coś zrobie, bo po co, mam odpoczywać. Złoty chłopak. Nie poradzę nic w sprawie pieniedzy od państwa,bo nie mam takich doświadczeń. Idz do urzedu miasta, gminy, centrum pomocy rodzinie - nie wiem co jeszcze i spyutaj, jakie trzeba spełnić wymagania,by otrzymac dofinansowanie, a co z kuroniówka? próbowałas w Urzedzie Pracy? na pól roku przysługuje. Ale chyba trzeba wykazac ze się pracowało iles tam. co do szyjki - to ja się cieszę,bo pani doktor wczoraj powiedziała,ze sliczna, długa szyjka i wszystko pieknie pozamykane. A przyznaje,ze czytajac o Waszych problemach, czekałam z niecierpliwoscia na jej słowa. ejmi - rzeczywiscie masz przeboje. szlag by mnie trafił. Uważam,ze to skandal na co Zus sobie pozwala. Jesli nie bedziesz mieć pieniedzy w ciągu 2-3 dni - dzwoń to kogos na górze w tym oddziale. Papiery masz już uzupełnione i musza Ci ta kasę dac. Ja na razie nie mam problemów,ale nie wyobrażam,zeby moja pensja nie wpłynęła o czasie, bo to są moje pieniądze z których zyje i musze opłacic ratę kredytu, rachunki. Mam nadzieje,ze potem z zasiłkiem nie bedzie takich historii. natalia - ja też uważam,ze za duzo tego bierzesz , folik to z pewnością zbyteczny jest! z pewnością jest już zawarty w witaminach. Ja biorę tylko tardyferon (żelazo)- 1 rano, feminatal 400 (2 tabletki) i magnez -raz lub dwa dziennie. No-spę biorę raz na tydzien, a nawet dwa - bo dobrze się czuje. Ginka przepisała mi tardyferon z kwasem foliowym,ale kupuje sobie normalny, bo kwasu mam 200% w feminatalu,wiec nie widze potrzeby przejadania się nim. A czy relanium w pewnym sensie nie zastępuje no-spy? nie mam pojecia. Spytaj ginkę dziś co z tego mogłabyś odstawic - dla dobra żołądka swojego oczywiście. Nie jestem lekarzem i być może ja nie mam racji. :-) mycha - wózek ten mi się też podoba. choć ja wybrałam dla nas http://allegro.pl/item675460655_wozek_mikado_oxford_i_milano_od_tomiko.html oczywiście 4-kołowy Ale jako,że znajoma siostry obiecała nam dac swój wózek to bede byc może miec taki - tylko zielonkawy: http://www.allegro.pl/item682975879_wozek_dzieciecy_polak_gleboki_spacerowka.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam słów, chce mi się płakać. Wirtualne świeczki palę dla tego zmarłego chłopca, sroczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sroczka - brak mi słów! Tak mi przykro. Nie wiem co tu zrobić - zawiozłabym kuzynke do szpitala i tam kazała jej w nieswiadomosci czekać na poród. Choc pewnie i tak już wie. Taka tragedia! Mnie siora wczoraj dopiero wieczorem powiedziała jak to było u nich naprawde z tym wypadkiem, bo mówiła,ze się bała mnie denerwowac. Najpierw ,ze wszystko super, nikomu nic się nie stało,ale potem przyznała,ze ona straciła przytomnosc i ja i młodą karetka zabrała do szpitala,ale odzyskała przytomność w drodze i po wszelkich badaniach wypuscili je do domu. Szwagier jest lekarzem,wiec sobie wyobrażam jaki raban zrobił. Jejuś. Ale mi się przykro zrobiło. W ubiegłym roku tak zginął mój uczeń. Zabroniłabym dawania dzieciakom pojazdów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sroczka brak mi słów nie wiem co mam napisać. WSPÓŁCZUJE:( Ejmi cieszę się jeżeli mogłam pomóc i jeszcze jedna zaleta tego wózka jest lekki. Agulina ja też oglądałam te wózki mikado i są super. Wybrałam roan tylko dlatego że są lżejsze. michaaa zgadzam się z tobą ja też jestem w trakcie budowy i nie chcę wziąć takiego kredytu żeby spłacać go całe życie, jeżeli coś to chcemy wziąć jakiś mały na wykończenie i to w ostateczności Mieszkam na razie z mężem u mojej mamy, mamy dla siebie jeden pokój reszta pomieszczeń jest wspólna. Mieszka jeszcze w tym samym domu mój dziadek, brat i siostra z mężem. Żeby było weselej ta moja siostra też jest w ciąży i ma termin miesiąc przede mną:) Mieszkamy już tak prawie 3 lata i muszę powiedzieć że nie jest źle, ciężko będzie mi się wyprowadzić. Jeżeli w miarę uda się dogadać z domownikami to jest ok. Pod warunkiem że ktoś lubi gwar i zamieszanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) Ejmi współczuję tych spraw zusowskich... mili szyjka... wiem co to znaczy ale skoro nie dostałaś, żadnych silnych leków to chyba nie jest aż tak źle... ja biorę co 6 godzin feneterol i tym oto sposobem musze się w nocy budzić na leki :(. Ale zobaczymy co tam się wydarzyło w sobotę. Z tą podróżą to mi dałaś do myślenia, my to mieliśmy zaraz po wizycie jeżeli będzie ok jechac w góry, ale coś czuję że nie pojedziemy- trudno mały najważniejszy jeszcze sobie wypocznę kiedyś w górach. mycha881 wiesz co nie chcę się wymądrzać w sprawach wózków, ale uwierz mi skrętne koła się przydają i to bardzo. Chcoaiż nie wiem jaki Ty masz u siebie teren ale gdybym nie miała skrętnych to bym w nie jednej sytuacji tak się zmęczyła, że hoho. Jak są skrętne koła to awsze je można zablokować bo np takie piankowe w hipermarketach to się ślizgają, ale jest blokada i już jest wózeczek stabilny, ale za to w terenie rewelacja jak soie same skręcają- wówcza wózek możesz jedną ręką pchać :) ale to moje zdanie :) generalnie zanim kupisz polecam się przejechać wózkiem :) Generalnie wózek ładny :) nadia współczuję... ale przestań im tak usługiwać!! dziewczyno Ty nie możesz tak cięzko pracować. Jesli chodzi o pomoc materialną dla osób nie pracujących to niestety ale się nie znam ale zadzowń do swojego urzędu, pomocy społecznej i zapytaj. natalia86 - niezła lista specyfików ja biorę magnez 1 raz 4 razy dziennie 1/4 tabletki feneterolu, raz feminatal i raz żurawinkę :) wsio... sroczka bardzo mi przykro... aż nie wiem co pisać to straszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o wozek mi sie podobaja TE: http://www.allegro.pl/item681440448_wozek_bolder_3_4_implast_spiworek_wys_0_gratis.html dZIEKI JESZCZE RAZ ZA WSPARCIE ALE JESLI CHODI O POSTAWIENIE SIE TO RACZEJ CIAGLE TO ROBIE I NIC NIE DAJE JEST JESZCZE GORZEJ MMA WPADA W PLACZ I MNIE SIE ROBI ZAL A JAK MOWIE ZE ZROBIE COS ZA CHWILE TO ROBI TO W NERWACH SAMA :( CO DO PIENIEDZY I URZEDU GMINY LUB OSRODKA POMOCY SPOLECZNEJ TO PRACUJA TAM MOJE SASIADKI BARDZO ZAMOZNE OSOBY DODAM I WREDNE;/ JAK LUDZIE PRZYCHODZA PO PIENIAZKI TO MOWIA ZE JESLI MIESZKAJA Z RODZICAMI TO NIE DOSTANA BO MAJA ICH TESCIE CZY RODZICE UTRZYMYWAC JAK JUZ COS DOSTANIESZ TO PO WYWIADZIE SRODOWISKOWYM CZYLI JAKIES WSTRETNE BABY PRZYCHODZA ZAGLADAC CI DO DOMU TO JESLI MASZ ŁADNIE I PLASTIKOWE OKNA TO MUSISZ ODDAC PIENIADZE BO DOBRZE CI SIE POWODZI ;/ NIESTETY JA ZNAM TE KOBIETY I JAK BY MI TAK POWIEDZIELI TO DOSLOWNIE ZABIJE DLATEGO MUSZE DOWIEDZIEC SIE WSZYSTKIEGO O MOICH PRAWACH I WYRAZY WSPOLCZUCIA DLA TEGO BIEDNEGO CHŁOPAKA JA BIORE TYLKO ELEVIT PRONATAL I NIC WIECEJ NIE CHCE SIE FASZEROWAC LEKAMI A POWINNAM BO MAM PROBLEMY Z JELITAMI I ZOLADKIEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sroczka ja również dołączam się do słów współczucia. Agulina, z tym folikiem to się zgodze, ale reszty odstawić nie mogę, bo ja mam wadę macicy i grozi mi przedwczesny poród. A No-spa i Relanium to nie to samo. Ja już po wizycie i wiecie co, lekarz powiedział że mi się skraca szyjka! Co dopiero Mili o tym pisała a teraz ja. Gdyby nie te leki które biore może bym nie dotrwała do tego tygodnia, więc nie ma mowy o odstawieniu czegokolwiek! Poza tym przepisał mi Fenoterol 8x0,5 tabl. (co 3 godz.) i Isoptin 80 2x1. Muszę bardzo przestrzegać godzin i spóźnić się góra 15 min. z wzięciem tabletki. Po nim nie mam mieć skurczy, ani nie powinien mi się napinać aż tak brzuch, nawet bóle pleców zelżeją. No i oczywiście leżeć jak najwięcej, więcej niż do tej pory i odpoczywać, bo to najlepszy lek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalia86 witaj w klubie ja narazie biorę co 6 godzin 1/4 ale zobaczmy co się okaże w sobotę. Ustawiaj budzik i niech dzwoni co 3 godziny bo sama wiem jak ciężko co 6 brać a co dobiero co 3... odpoczynek najważniejszy, ale w moim przypadku cięzko jest. Wiesz: mam małe dziecko a ona nie zawsze rozumie, że mama nie może wziąc na rączki. Poztym pracuję- bo bardzo bym chciała pracować, ale się oszczędzam- dużo siedzę na tyłku i leżę- w domu tylko piorę tzn wkładam do pralki i potem do suszarki i składam :) no i gotuję a resztę robi mąż chociaż nie zawsze mu wychodzi i chyba nie rozumie do końca powagi sytuacji... no cóż chyba dla tego, że ta szyjka niczym konkretnym się nie objawia. nadia wózek fajny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sroczka...ja także dołączam sie do słów współczucia Nadia.....kurcze jak czytałam to ąz nie mogłam uwierzyć.....co kieruje Twoją mamą że tak sie zachowuje??rozuemim że ciąża to nie choroba i coś tam trzeba robic...ale mycie okien..to juz przesada...tym bardziej ze mówisz ze boli Cię brzuch...niewiem aż co mam powiedziec....co nas nie zabije to nas wzmocni...trzymaj sie i nie daj sie za każdym razem...nawet jak mama zaczyna płakać... na mnie tez mąz zaczyna krzyczeć jak coś robie...ale ja o początku miałam zalecane dużo odpoczywać.... co do szyjek...mi lekarz nic nie mówił na ten temat....więć mam nadzieję ze wszystko jest ok.... z leków to ja biore teraz tylko witaminy centrum materna i nic więcej....ale na początku brałam 3 razy dziennie duphaston, raz dziennie na czczo eutyrox (tak to sie chyba pisze:) bo mi z tarczycą cos nie tak wyszło minimalnie ale zawsze cos) aspargin 2 razy dziennie i folik....ale to miałam brać do końca 16 tygodnia.....teraz tylko te witaminy.... a u mnie dzidzia coś ostatnoi leniwa się zrobiła...niby sie rusza...ale tak jakby sie nie ruszała....słabiutko...albo juz jestem tak przewrażliwiona...niewiem...ale zaczynam sie denerwowac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×