Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Deseo - no mi też paciorkowiec wyszedł ale we florze fizjologicznej więc zagrożenia nie ma, nie martw się - wszystko będzie dobrze tylko musisz krzyczeć na porodówce, że muszą dać Ci antybiotyk no i dopilnować tego bo cholera w tych szpitalach to wiadomo jak jest :O No chyba że będzie cc :O Co do karmienia...no to niestety ja się mocno obawiam bo żadnej pomocy nie będę miała - oprócz męża, który będzie ze mną 3 tygodnie po porodzie, ale cała rodzina daleko i będziemy zdani wyłącznie na siebie. Będę prosiła o pomoc położną ale i tak boje się tej laktacji zastoju mleka i w ogóle tego całego bałaganu i rozchwiania hormonalnego :O Gawit - no u mnie nie grzeją bo mają taką politykę, że zaczynają grzać jak temp na dworze w ciągu dnia spadnie poniżej 10 stopni 2 dni z rzędu :O No i ludzie marzną i dopiero jak ktoś zrobi zadymę to zaczynają grzać :O Z Twoim ciśnieniem to nastawiałabym się na cc i w ogóle dziwię się że Twoja gina do tej pory jasno nie przedstawiła Ci sytuacji porodowej :O Tak więc to, że mała się jeszcze nie przekręciła może tylko działać na Twoją korzyść jeśli chodzi o nadciśnienie i wskazanie do cc! A po cc też można karmić, bo tak na dobrą sprawę to pokarm przychodzi w 3-4 dobie po porodzie niezależnie czy to był poród sn czy cc, tak więc idzie i u malucha wyrobić dobry odruch ssania - jest na to 7 dni po porodzie - przynajmniej to wyczytałam w mądrych książkach :O a jak będzie w praktyce? cholera wie :( ja w przeciwieństwie do Was jakoś nie mam wcale ochoty na pakowanie torby do szpitala bo zależy mi na tym, żeby donosić dziecko jak najdłużej - przynajmniej do końca października. Nastawiłam się psychicznie na poród w listopadzie i koniec kropka (wewnętrznie czuję że to jeszcze nie czas), chcę mieć ciążę donoszoną, żeby mały miał jako taką wagę i był silny. A na spacery i niuńkanie będzie na to czas - całą zimę będziemy się kokosić w domu :) a p;przyjemność ze spacerów to pewnie będziemy czerpać dopiero na wiosnę bo zimą to pewnie na krótko. Co do kombinezonów to ja mam 2 - jeden z nogawkami a drugi taki workowaty - dostaliśmy w prezencie :) Tak więc mam alternatywę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawitku my łóżeczko wybraliśmy Radek teak bo zarówno sypialnie jak i mebelki w pokoiku gdzie w przyszłości zrobimy pokój małego mamy w takim kolorze: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=748733137 My oglądaliśmy je w sklepie i nam się bardzo widzi a różnica w cenie między sklepem a allegro to 120zł z materacem, tylko te cholerne śrubki nie przyszły. No nic poczekamy... Ale już nie mogę się doczekać bo przyszła mi dzisiaj pościel z Milpola - gatunkowo super ale kolorki troszkę bardziej stonowane niż na zdjęciach ale ładne. Mój stwierdził, że nawet ładniejsze takie spokojne. No i już bym sobie wszytko ubrała, żeby zobaczyć jak wygląda ale cóż... poczekam. A tak poza tym wróciliśmy właśnie z zakupów z reala i faktycznie są tam body z krótkim rękawkiem nawet niezłe po 1.99 a wybór ogromny, ale ja nie kupowałam, bo bodziaków mam mnóstwo. Obeszłam za to cały pasaż w poszukiwaniu kombinezonów i chyba jednak smyk i gatunkowo i cenowo ma najlepsze ale narazie nic nie kupiłam, bo mojemu ten kombinezon "bez nóżek" się jakoś nie widzi no i one białe są z reguły wszędzie a ta dziurka na pasy do fotelika - super sprawa, że ktoś tak mądrze pomyślał. Mycha - gratulacje dla siostry. Biedna naprawdę się namęczyła. Nam na zajęciach mówiono o próżnociągu, och aż ciarki mam jak sobie pomyśle co ta Twoja siostra musiała przejść i czuć tam na tej porodówce ale dobrze że był przy niej mąż bo pewnie był wsparciem dlatego ja chcę, żeby mój też był. Ja zauważyłam, że nawet te położne na zajęciach wszystkie jak jedna były za tym, żeby partner był przy rodzącej bo ponoć te porody są zupełnie inne. Ela dobrze, że to tylko hemoroid. Ja nie mam takowych na szczęście ale słyszałam, że na zaparcia dobrze czopki glicerynowe działają, są tanie i bezpieczne. Ja mam je na liście rzeczy potrzebnych do szpitala po porodzie po podobno wtedy też jest problem z zaparciami. Deseo najważniejsze że wiecie że jest to świństwo i ze muszą antybiotyk podać. Dobrze, ze ginka zrobiła Ci jeszcze raz ten posiew. Ja podobnie jak deseo staram się nie myśleć co będzie po, tyle kobiet sobie radzi z karmieniem, kąpielą, płaczem to i my damy radę. Musimy. Uciekam na kolacyjkę i może jakiś filmik później. Miłego wieczorku. Papatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou Dziewczęta! Dopiero mam chwilke dla siebie,a tak cały dzień w biegu i poza domem. Byłam u fryzjera, włosy skrócone. Nastepna wizyta pewnie dopiero na wiosne. :-) Agulinka - śpiworek super, z pewnością dla maluszka wygodny a dla rodziców jeszcze bardziej, bo łatwiej włożyc dzieciaczka. Jeśli masz w okolicy Auchan, to tam są takie same i te z nózkami też, ciemniejsze kolory, cieplusieńkie i nieco tańsze - 69zł Ciociu Mycho - gratulacje siostrzeńca! Duzy chłop, a siostra pewnie taka chudzina jak Ty, to nie dziwota,ze były trudności z urodzeniem. CHoć reguły nie ma! :-) Na szczęscie wszystko się dobrze skończyło, ale bedzie dziewczyna miała wspomnienia! Szpital w Mińsku rzeczywiście chyba ma dobre opinie. Moja siostra tam rodziła i była bardzo zadowolona. Ale ona ma meża lekarza i przez to wieksze "wzgledy" tam. hihi. W końcu wszyscy to koledzy z pracy. Ale ona też miała kłopoty, bo ciaża zagrozona i rodziła niespodzianie w 8 miesiącu i powiedzieli na usg,ze dziecko 2200 i na ich warunki szpitalne za małe i mogą nie dać rady uratować. Ale już trochę było za późno, by ja zawieźć do W-wy. Na szczęście mała po porodzie miała 2700 i nawet w inkubatorze nie była. Tylko prawie miesiąc żółta była - tak długo ją żółtaczka trzymała, ale dostała pseudo Marchewka i już. hihi Co do liczenia długosci ciazy to też liczę skończone, bo każdy z 4 lekarzy u których byłam tak liczył. Nie przecze,ze liczyłam bym chetnie na plus - wtedy miałabym juz 36 hihi i bliżej porodu. Ale za tydzień juz spakujemy torbę i mozemyu czekac na poród, choć jak jeszcze 2 tyg temu sądziłam ,ze urodze przed czasem to teraz mam przeczucie,ze do listopada z pewnoscią dociagnę. Zatem ogłaszam wszem i wobec,ze nie planuje porodu przed 38 tyg. hihi. Wiecie,że jak się coś ogłosi oficjalnie to są wieksze szanse,że się uda? ;-) Ela co do Twoich dolegliwosci to ja mam chyba jeszcze gorzej, choć od jakiś 2 tyg nie mam problemu z wypróznianiem,ale co powstało to samo juz u mnie nie zniknie. Jednak problemem odbytowym zajme się dopiero po porodzie,bo teraz to żadne zabiegi już nie wchodzą w rachube. I zastanawiam się czy mam iść od razu do chirurga czy do rodzinnego, czy do gina czy gastrologa. Nie mam zielonego pojecia. Spytam się na wizycie,ale tę mam dopiero za 3 tyg. Na szczęscie nie cierpie i nic mnie nie boli :-) U nas grzeją od środy. I dogrzewamy się wieczorkiem. Najbardziej cieszy mnie to w łazience,bo już zaczynałam marznać po wyjsciu spod prysznica. Nie zakupilismy jeszcze grzejnika, bo w sklepach mało co jest, ale licze ,ze sezon grzewczy już rusza i na dniach rzucą do sklepów fajne grzejniczki i nawilzacze. A przy dziecku niezbedne będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mycha no ja tez dolaczam sie do gratulacji dla siostry, dzielna dziewczyna,ale masz fajnie,juz sie mozesz powoli uczyc i podgladac jak to wszystko wyglada w praktyce:) a ja to sie tym karmieniem w ogole nie przejmowalam moje podejscie bylo takie ze predzej czy pozniej samo przyjdzie...ale tak mnie troche nastraszylyscie nie wiedzialam ze z tym moga byc takie problemy... a co do kombinezonow to chcialam kupic normalny z nozkami,ale widzialam kilka takich slicznych tych wlasnie takich workowatych i baardzo mi sie spodobaly i wydaje mi sie ze takiemu malenstwu bedzie wygodnie ja bedzie mial swobode w nozkach bo przeciez i tak kupie za duzy a nie taki na styk no i latwiej mi bedzie go zapakowac:) gawit ja tez kupuje to lozeczko paula natura widzialam na zywo w mama i ja na pilsudskiegoi jeszcze bardziej mnie przekonalo,jest na prawde ladne a co do tego cycowania to sie nae martw bo w szpitalu wlasnie naklaniaja do karmienia piersia,a jesli bedziesz ewentualnie po cc i mala dostanie najpierw butle to i tak z pewnoscia bedzie wolala cyca i bliskosci mamusi... a ja dzis zakupilam majtki siateczkowe te przescieradla poporodowe i podklady ale tylko po jesdnej paczce i zastanawiam sie czy nie za malo? no i dla siebie do szpitala to juz mam chyba wszystko, jeszcze tylko lozeczko materac wozek wanienke i pranko ubranek przede wszystkim i jestesmy raczej gotowi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Nie mam ostatnio jakos weny do pisania,chyba im blizej konca,w tym wieksza melancholie wpadam. Z jednej strony chce juz urodzic,a z drugiej troszke przeraza mnie jak sobie poradze z takim malenstwem... Dzis odebralam wyniki badan-wszystkie w normie,tylko na toksoplazmoze musialam powtorzyc,bo cos tam nieczysto wyszlo. ale tym sie nie przejmuje,bo kontaktu ze zwierzetami nie mam,mieso myje dokladnie,a juz kiedys mialam podobna sytuacje ze wynik nie byl jednoznaczny i musialam ponownie wykonywac badanie. Przy okazji cos mnie podkusilo i stanelam na wage-szok!! Mam 20 kg na plusie :-(. Nie wiem jak to sie dzieje,zebym choc kurwa duzo jadla,przynajmniej mialabym jakas przyjemnosc,a tu uwazam na diete i tyje...:-(. W srode mam wizyte u lekarza,zobaczymy co mi powie. Ela,ja mam problemy z hemoroidami od "zawsze" i czesto pojawiala sie u mnie krew. Na szczescie pomagaja czopki,ja stosuje "Hemorol" i zwykle przechodzi po 2,3 dniach tzn.zylaki cofaja sie. Mycha,gratulacje-dla ciebie i siostry. Na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo,a i widze,ze maluszek z tych wiekszych,jesli chodzi o wage i wzrost :-) Gawit,ja takze nosze takie "babcine"buty hehe. Z wygladu sa straszne,ale przynajmniej wygodne. Deseo,dobrze ze odpowiednio wczesnie go wykryli,wiec mozesz rozpaczac kuracje antybiotykiem. Mam nadzieje ze szybko wylecza ci to paskudztwo. Jesli chodzi o pakowanie torby do szpitala to ja dzis dostalam liste z kliniki w ktorej bede rodzic. No i tak naprawde sa ta dwie osobne walizki-jedna dla mnie,druga dla malego. Na szczescie wiele rzeczy dla dziecka dostaje sie na miejscu-ja mam spakowac tylko 6 zmian ubranek(proponowane 6 body z dl.rekawem i 6 pajacow welurowych,jak juz kiedys pisalam o spioszkach tutaj nie slyszeli i nie ma ich w sklepach),kocyk,przescieradlo i ubranko na wyjscie. Zadnych kosmetykow,pieluch-te dostaje na miejscu. Jesli chodzi o "moja"liste to brakuje mi kilku rzeczy;nie mam jeszcze koszul nocnych,szlafroka (bo ten moj troche ciasny sie zrobil),stanikow do karmienia. Wkladki ochronne,bielizne jednorazowa i podpaski poporodowe mam. Aha,chce tez dokupic kilka recznikow w ciemnym kolorze,zeby nie bylo widac tak bardzo sladow krwi. Planuje w przyszlym tygodniu zrobic ostatnie zakupy i w weekend spakowac sie na wszelki wypadek,choc i tak czuje ze urodze w polowie listopada (a moze i pozniej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Becia 19
hej mam na imie beata mam 19 lat termin porodu mam na 22 listopada bede miala chlopczyka damy mu na imie jakub pozdrawiam wszystkie mamusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, Agulinka - wiem ze dobrze ze przynajmniej mam swiadomosc ze go mam i ze musze na porodowce to zglosic. Jak pojde na ktg w czwartek to powiem zeby juz zapisali w mojej karcie. Mathea - dostane tylko globulki, takie delikatne zeby nic sie dalej nie rozwijalo - tak mowila ginka, ale jeszcze nie widzialam recepty wiec nie wiem co tam jest. A antybiotyk dopiero przy porodzie, gdzies w necie czytalam ze niektorzy lekarze lecza tego paciorkowca przed porodem, jednak moja ginka nie widzi w tym sensu bo i tak podalaby mi antybiotyk przy porodzie, dlatego tylko daje cos na zahamowanie wzrostu ale nie jest to antybiotyk. Adaś szalal dzis w brzuszku az mialam dosc, bo cale podbrzusze mnie bolalo tak pchal glowa. Przypomnialam sobie ze z 2tygodnie temu jak narzekalam ze maly szaleje to maz wlaczyl mu mozarta i smielismy sie ze sie uspokoil :). Wiec odszukalam plytke i wlaczylam, po chwili czulam juz tylko jak moj synek delikatnie mnie smyra, chyba coraz czesciej zaczniemy sluchac muzyki powaznej :). W wakacje maz caly czas w samochodzie puszczal muzyke powazna ale wtedy nie czulam zadnej reakcji synka a teraz zareagowal znow tak jakby go ta muzyka uspokoila :) kocham tego maluszka :) Milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cd... Alex - ufaj swoim przeczuciom.:-) Pamiętaj,ze spakowana torba w niczym nie przeszkadza,a w razie czego bardzo się przydaje. hihi. deseo- ja nie miałam takich badań na paciorkowca i też zapytam profilaktycznie ginki,czy nie trzeba zrobic. Ale przyznaje,ze mało lekarzy jeszcze każe je zrobic. A wielka szkoda! barbasia - super pomysł z tym przyspieszeniem porodu,ale te wszelkie sposoby to się stosuje, gdy termin minął, wcześniej raczej nie widzę powodu :-) nadia - Ty też wstrzymaj się z tymi oknami, po co kusić los? Czy nie lepiej wypoczywac? Hihi. I tak się nabiegasz przy gosciach. tasia - spróbuj może wiczorkiem ciepłego mleka z miodem wypić lub melisy. Może bedą wieksze szanse na spanko. Ja z zaśnięciem nie mam problemów. Te się zaczynają jak się obudzę na siku w nocy, wtedy co najmniej godzine się meczę w łóżku nim sen przyjdzie (a bywa ,ze i dłużej) . gawit i alex- poczytałam o Waszych kolezankach co mają w ciazy rózne przeboje i ja też znam wiele takich dziewczyn co źle znoszą ciaże. Dlatego staram się nie narzekać i wręcz przeciwnie cieszę się tym,że ja mam taka fajną ciażę i żadnych dolegliwosci i znakomite samopoczucie. Fakt,ze ostatnio bywa ciężej,ale prawda jest taka ,ze od lutego nie wzięłam żadnej tabletki przeciwbólowej,a normalnie bym się już dawno wspomogła. Sen czasem tez nie pomaga. Jednak wiem, że nagroda jest tak słodka i bliska,że warto się odrobinę pomeczyc. :-) Matea - niepotrzebnie się jakoś smucisz, My kobiety naprawdę jesteśmy przez naturę fantastycznie wyposażone i dajemy sobie radę z takimi rzeczami,ze chłop to już by dawno się poddał. hihih Staraj się myśleć pozytywnie i nakręcać,że będzie super z dzieciaczkiem. Gwarantuje,że będzie. :-) Kilogramami się nie przejmuj, wyniki masz w normie i to najważniejsze!!! Kolezanka 25 kg przytyła,a w pół roku po porodzie miała mniej kg niż przed porodem. Przyznam,ze ze wszystkich dziewczyny,które znam a które przytyły powyżej 20 kg - po porodzie w szybkim tepie spadła im waga do poziomu niższego niż przed ciążą. Jedynie jedna nie zdążyła, bo zaraz była w drugiej i potem niespodzianie w trzeciej ciaży. Ale nie ukrywam,że wolałabym tak jak ona mieć 30kg nadwagi i 3 cudnych ,zdrowych dzieciaczków. :-) Becia pozdrawiam i zyczę mnóstwo zdrówka! deseo - ja też czasem zastanawiam się czy nie właczyć muzyki poważnej, aleprzyznaje,że sama nie przepadam. Jednak słyszałam,że maluszki bardzo dobrze na nią reaguję i chyba trzeba się przemóc. hihih Na szczęście moje zaczyna już mieć przerwy w fikaniu i mam czas by odpocząc. hihi. Nawet w nocy daje pospać! Miłej nocy Kochane! Dobranoc! Jutro jedziemy do moich rodziców (nie chce,ale muszę , bo siostra mi tam zostawiła jakieś ubranka, laktator i kombinezony dla maluszka) i odezwę się pewnie dopiero w niedziele. Papapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marokanski sklep
Witamy serdecznie Od wczoraj w sklepie MarokoStyle zaczęły ukazywać się nowe modele marokańskich babuszy. W ciągu najbliższych dni pojawią sie kolejne ... Wesołe kolory, fikuśne modele. Rozweselmy jesienne dni marokańskim akcentem ... :) Pozdrawiamy www.marokostyle.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejna bezsenna noc. Teraz kiedy jeszcze możemy pospać nie mogę spać w nocy. Normalna złośliwość losu. Jedno czego się nauczyłam to że nie staram się spać a siłę bo to jeszcze gorzej. Podnoszę się włączam telewizor, albo komputer albo czytam książkę i po jakimś czasie czuję się zmęczona i usypiam. Jeszcze raz ogromne dzięki za gratulacje. Jak wszystko będzie dobrze to już dziś będą w domu. Faktycznie mam fart bo poduczę się trochę na małym:) będę bardziej zorientowana jak sama urodzę:) Z tym pokarmem to różnie bywa. Słyszałam że trzeba pić dużo wody no i że skuteczne są jakieś herbatki ziołowe kupowane w aptece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No.. ja też podpisuję listę obecności o 5 rano :O Może bym i spała gdyby nie totalnie zapchany nos :( Zrobiłam sobie inhalacje z solą i ciepłe okłady na czoło i jest już lepiej, ale cholera pewnie będę się z tym bujać jeszcze kilka dni :( a mam już serdecznie dość😭 Wiecie co, zauważyłam że jak jest pełnia to ja przechodzę taki kryzys w tej ciąży, tak jakbym zaliczała jakiś kolejny etap, który wcale nie jest łatwy. W poprzednią pełnie księżyca borykałam się z seriami skurczów, a teraz ta choroba. Jeszcze wcześniej było to spojenie..... ciekawe. Mój gin mówi, że kobieta jest bardzo uzależniona od wszechświata i niech ludzie mówią co chcą ale jest jakiś metafizyczny zegar według którego my kobiety żyjemy. Dlatego cykl miesiączkowy trwa 28 dni, a ciąża 10 miesięcy księżycowych. U mnie to 9 miesiąc księżycowy więc po następnej pełni rodzę :) heh muszę sprawdzić kiedy wypada pełnia w listopadzie :) Sprawdziłam - pełnia w październiku wypada na jutro 4 października, a pełnia w listopadzie - uwaga 2 listopada....no tak wiec dziewczynki, szykujcie się, że po 2 listopada polecimy seriami na porodówki :D Ciekawe czy się sprawdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ja co prawda w nocy spałam, ale teraz , jak chłop wyszedł do pracy, to już nie mogę :( moja mała "tancerka" rano chyba na serio tańczyła ;) eh fajne uczucie :) Powiedzcie mi czy kupujecie śpiworki do wózka ?http://www.allegro.pl/item748568628_spiworek_do_wozka_dzieciecego_i_na_sanki.html coś w tym stylu? bo ja nie mam pojęcia czy kupować? mam kombinezon zimowy, ciepły kocyk, gondola jest zakrywana (jak chyba każda) więc czy taki śpiworek się jeszcze przyda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ranne Ptaszki i Nocne Marki :) I wszystkie pozostałe Mamusie :) Ja też dziś na nogach od 7, ale obudziłam się chyba koło 6 :O Zaraz muszę wstawić mięsko na obiadek, niech się dusi :) Teściówka przyjeżdża dzisiaj w odwiedziny. A potem biorę się za malowanie kaloryferka w małym pokoiku. Tylko muszę się dobrze ubrać, bo trzeba otworzyć okno, żebym się za bardzo nie nawąchała ;) A jakoś strasznie zimno u nas dzisiaj od rana... było tylko 5 stopni :( Mogłoby się jeszcze ciut cieplej zrobić i słonecznie. Marzy mi się troszkę zdjęć naszej złotej jesieni :) Zauważyłam, ze nie mogę już leżeć na plecach zbyt długo, bo zaczyna mnie ciągnąć w okolicy kości biodrowych... Zostają tylko boczki :) Ale jakiś większych problemów z przekręcaniem się jeszcze nie zaobserwowałam ;) A co do pakowanie torby do szpitala to powiem Wam, ze chodzą mi takie myśli po głowie, ale jeszcze się do tego nie zabrałam. Podobnie jak Ejmi liczę na to, że Malutka będzie grzecznie siedzieć w brzuszku przynajmniej do końca października :) Jakos nie mam ochoty na przedterminowe porody... Zresztą cały czas siedzi wysoko, pod żołądkiem :) Co do karmienia, to staram się o tym za bardzo nie myśleć. Jak będzie pokarm to będę kombinować i się uczyć. W końcu nie ja pierwsza i nie ostatnia. A wyboru to ja nie mam, bo w tym szpitalu gdzie planuje rodzić jest zdecydowany nacisk na karmienie naturalne i siostrzyczki są troszkę nieubłagane w tym względzie. No chyba, że faktycznie nie ma sie pokarmu, to wtedy nie maja wyjścia, ale nie jest to na twoje słowo. Same to muszą autorytatywnie stwierdzić :) Dziewczyny wszystkie zakupy super :) Deseo, no pech z tym paciorkowcem :O Mi robili posiew w szpitalu i był ujemny, ale wiadomo co to będzie do porodu... chociaż przy CC to nie na aż takiego znaczenia. Miłego dzionka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o śpiworek do wózka to ja mam, był w komplecie z gondolą Wydaje mi się że na zimę bardzo się przyda. W końcu jak nie będzie za dużego mrozu i będzie w miarę słonecznie to ja zamierzam z małą trochę pospacerować:) Wzięłam się właśnie za sprzątanie ale coś mi nie idzie cop chwilę odpoczywam i mam strasznego lenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ja tez od rana na nóżkach bo mężuś wymyślił sobie grzybki i pojechał o 6 z moim bratem i bratową. Ponoć po pełni będzie wysyp... a ja bez niego jakoś już tak spać nie mogłam. Siedzę sobie na kompie i licytuję dwa kombinezoniki - worki. Gawitku ja kupiłam ostatnio śpiworek taki: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=750921771 Myślę, że taki praktyczniejszy boi do wózka i do łóżeczka się przyda. Madzia Ty z tym malowaniem to nie przesadzaj bo nam kobietom w ciąży ponoć nie wolno. Nie chce straszyć ale znam nieprzyjemny koniec ciąży przez farby. To jednak sama chemia. Moze lepiej niech mąż to zrobi. Mycha i Ejmi - biedne jesteście z tym spaniem. Ja z reguły śpię jak zabita, choć dzisiaj przez tą pełnie tez jakaś taka niespokojna byłam i co chwilkę się budziłam. Ja torby tez jeszcze nie spakowałam. Myślę, że bliżej 36tyg się za to wezmę. W sumie prawie wszytko mam w jednej szufladzie w komodzie wiec dużo roboty nie będzie a póki co nic się u mnie nie dzieje. Brzusio mam wysoko, żadnych skurczy, bóli wiec myślę, ze i my do końca października wytrzymamy. Oby... Mili zrób jakieś zdjęcia tej Twojej niebieskiej pościeli i wyślij mi na pocztę. Bardzo proszę. Chciałabym porównać. Miłego weekendu laseczki. Uciekam jakiś obiadek wstawić bo mam nadzieję, że już niedługo czeka mnie mega obieranko tych grzybków po pełni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja z drugiej strony odradzilabym spiworek, no tak ja powiedzialas gawit, mala bedzie w kombinezonie do tego otulisz ja w cieply kocyk no i gondole mozesz oslonic to chyba wystarczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EJMI ten twoj ginekolog to racje ma, rozmawialam kiedys z polozna i tez mi mowila ze po pelni to sie kobitki rozsypuja tylko dzwoni. ciekawa jestem na ktora pelnie ja sie zaplapie skoro mam termin na 27 listopada, to czy na ta w lsitopadzie czy w grudniu????????? juz sie nie moge doczekac tego bzrdaca.moja Ola tez juz smeci kiedy bedzie ten dzidzius??? a ja sama chcialabym wiedziec, ale tak do polowy listoapda niech sobie jeszcze siedzi w brzuszku:) a ja czekam do srody bo najpozniej w srode bede miala wozczek w domku, kurier ma przywiezc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka moj maz tez od jakiegos czasu ma taka ochote jechac na grzyby,ale nie moze mnie wyciagnac bo ja sie strasznie boje lasu, moze to smieszne ale jak pomysle o kleszczach pajeczynach i ze cos mi sie moze wplatac we wlosy to wrrr.musialabym sie zakamuflowac w jakis mega kombinezon i zamiast szukac grzybow to wypatrywac czy nie krazy wokol mnie jakies robactwo:) a zdjecia porobie dzis i podesle ci tak po poludniu, no i jak bede miala juz lozeczko to tez porobie fotki jak juz wszystko bedzie zalozone i wam powysylam... powiem ci ze chcialam ta bezowa ale widzialam ladniejsze beze, tamten taki nijaki troszke byl...a ta niebieska wyjatkowo mi sie podoba,w planach mialam tez zielona tylko wydawala mi sie na zdjeciach troszke za jaskrawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aulinka79, przykry koniec to może być niestety zawsze, niekoniecznie od farb :O Ja słyszałam o żółtaczce u dzieciątka, jak się przebywa w malowanych pomieszczeniach... Ale już skończyłam, więcej nic nie robię :) chciałam tylko ten kaloryferek umalować. Regalik może sobie dziś po południu albo jutro mężuś z teściową robić :) Niestety pogoda nie sprzyja temu, żebym wyszła z domu w czasie malowania, a zrobić to w końcu trzeba :) Co do śpiworka do wózka, to nie jestem przekonana... przecież Malucha i tak opatulimy w jakieś kombinezoniki i kocyki w tej gondoli... poza tym w jakieś większe mrozy i tak nie wyjdziemy z dzieckiem na dwór :) No chyba, z ejuż jest w komplecie tak jak u Mychy :) Hmmm następna pełnia za niecałe 28 dni... W sumie wtedy mogę się już rozsypać, ale wcześniej nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej z rana :) Ni ku ta...dziś się biorę za sprzątanie bo mnie już cholera bierze z tym chorowaniem Ela - następna pełnia wypada 2 grudnia a potem 31 grudnia, więc przypuszczalnie możesz rozsypać się dopiero w grudniu :) Gawit - po to mam kombinezony żeby nie kupować żadnego wkładu do wózka - proste i logiczne :) Gondola i tak jest szczelnie przykryta pokrowcem wiec luzik, nie widzę w ogóle potrzeby inwestowania w coś takiego. Madzialińska - ja też Ci odradzam to malowanie, zwłaszcza przy otwartym oknie! Wysyłam męża na zakupy a sama działam - póki mam siłę do czegokolwiek :) Udanej soboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, na grzybki to ja bym chętnie poszła. Bardzo lubię chodzić po lesie i je zbierać. Mogę nawet rzec, ze mój mężu jest ze mną biedny w tej kwestii, ale w tym roku na spokój, bo za wiele to bym nie pochodziła :( I baaaardzo tego żałuję. A suszone się kończą nieubłaganie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Ja dziś jakaś taka niemrawa ale może dlatego, że jak wczoraj usnęłam o 22:00 to wstałam na śpiocha o 3:00 do wc i potem mężul z rano zaczął się tulić ja patrzę a tu po 8:00 :) Tak sobie poleniuchowaliśmy do 9:00 i nie ma to jak mąż w domu 1-1,5h i dom sprzątnięty :) Mam teraz wolne do samego wieczora :) Jeśli chodzi o karmienie piersią to ja bardzo chcę karmić i jak na razie nie patrzę na to czy będę miała potem piersi najważniejsze, żeby mój brzdąc był zdrowy i syty. Jakoś nie mam przekonania co do tych odżywek i mlek modyfikowanych jak dla mnie to chemia i tyle. Becia 19 witamy na forum :) mycha881 biedulko o tej porze to ja byłam na śpiocha w wc :/ Ejmi chciałabym tak od 2.11 szykować się na poród :/ Ja mam tylko cichą nadzieję, że uda mi się urodzić tak jak ja bym chciała czyli ok.15.11 :( Bo jak jeszcze przyjdzie mi przenosić (tfu tfu) to chyba oszaleję :( gawit_79 ja nie mam śpiworka takiego na polarze i nie mam zamiaru kupować. Myślę, że w wózek włożę gruby koc i w niego owinę małą w kombinezoniku zakryję tym od wózka i będzie miała jak u mamy w brzuszku ciepło i przyjemnie. A te wszystkie kombinezony czy śpiworki to tylko naciąganie na kasę oszalałe mamy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie skończyłam sprzątanie domku i czekam na nowego domownika. Moją siostrę wypisali dziś ze szpitala i z małym, właśnie wracają do domku:) Już nie mogę się doczekać:) Ja też uwielbiam zbierać grzyby i w tym roku kilka razy byłam, teraz też mam ochotę wyskoczyć na grzybki ale mam problemy ze schylaniem, się bo zaczyna mi się ulewać, więc nic z tego:( Jeżeli chodzi o ten śpiworek do gondoli to mi on zastąpi koc. Małą w kombinezonik w śpiworek i na spacerek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka podaj maila a co do spania to ja wczoraj bylam strasznie zmeczona a usnac nie moglam, jak zasnelam ok 23 to wstalam po 24 potem ok 1 a potem dopiero usnelam i obudzilam sie ok 9 i bylam w szoku ze tak dlugo spalam. ja ogolnie zawsze lubilam dlugo sobie pospac a teraz w ciazy to 8 9 max i to mi wystarcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ale mam ostatnio zj... humor. To chyba przez świadomość uciekającego czasu. Coraz bliżej porodu, ja się nie czuję przygotowana, szef wciąż zalega mi z pieniędzmi (niby coś dostaję ale nie tyle żebym mogła planować wydatki) a mieszkanie w strasznym stanie (a miałam nadzieję że podłogę odświeżymy, żeby łatwiej było utrzymać czystość, bo na razie stary parkiet domaga się co najmniej wycyklinowania). I do tego pogoda fatalna a mnie głowa boli. Ale nic, minie. Chcialam wam napisać że odkryłam przydatny produkt dla dziecka. Mianowicie od wczoraj mam termowentylator i on się naprawdę skutecznie działa! Przyjemnie ogrzewa powietrze na czas wyjścia z kąpieli, zatem w przypadku niemowlaczka zniweluje to przykre dla niego odczucie chłodu. Zamierzam stawiać swój na stole, gdzie będę kąpać małą i ogrzewać powietrze przez krótki czas (ale bez dmuchania na dziecko). po wypróbowaniu na nas jestem pewna że to się sprawdzi. Dodam że choć wybór jest spory, to ja kupiłam termowentylator najprostszy, za 39 złotych, i trafiłam odpowiednio. Gawit, no właśnie też uznałam te body za fajne. A mi akurat się przydały bo wprawdzie skompletowalam wyprawkę ale uważałam że brakuje mi takiego zapasu, na wszelki wypadek (miałam akurat to minimum o którym piszą - po kilka sztuk każdego rodzaju ubranek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×