Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

no ja jestem mega szczesliwa ze mam takie spokojne dziecko i przede wszystkim zdrowe i na razie moge sie pochwalic:D bo nigdy nic nie wiadomo tfu tfu oby mu sie nic nie przestawilo i nie dostal tych okropnych kolek...cieszy mnie tez ze od poczatku przyswoil mleko takie jakie mu podalam, bo to dla mnie jedna z najwazniejszych rzeczy skoro nie karmie piersia, ale uroki karmienia butla tez sa duze widze ile dziecko je, najada sie i przesypia kilka godz nie budzi sie co chwile, ja moge sobie juz pojesc, choc to i tak najmiej wazne,ale wczoraj sobie zjadlam sledzika, delektowalam sie nim jak nie wiem czym... Alex Deseo ma swieta racje, ja tez mialam takiego schiza ze jak tylko wyjde z domu to on zaraz bedzie chory i sobie tego nie daruje,ale przeciez dziecko trzeba uodparniac i przyzwyczajac, zobacz dziewczyny chodza codziennie na spacerki i dzieciaczki zdrowe szczesliwe ladnie spia na spacerkach,ale ja cie rozumiem bo i tak sama wciaz nie moge sie pozbyc tego schiza ze maly mi zachoruje po wyjsciu z domu bo wyszlam z nim dosc pozno na pierwszy spacer i tylko jeden! w zeszla sobote, nastepne wyjscie bylo wczoraj, ale widze ze nic sie nie dzieje takze teraz juz bede chodzic coraz czesciej, wszystko byloby super gdyby nie panowala ta cholerna grypa:( alex a kiedy macie pierwsze szczepienie? Ejmi super ze malemu krostki schodza, a po jedzonku jest aktywny bo sie moze za bardzo wybudza i nie chce mu sie juz spac, najwazniejsze ze w nocy po jedzonku usypia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie wiecie jak wam zazdroszczę że wasze dzieci tyle ważą. moja tydzień po wyjściu ze szpitala przybrała tylko 120 g (to było w czwartek) teraz ważenie będzie we wtorek i już się boję. nam wychodzi 6 karmień na dobę bo mała je z butelki czasem i 90 minut masakra. przystawiam ją do piersi i mam zasadę że max 30 min na jednym cycku a jak głodna dalej to butla. kolejna noc zarwana mała spała tylko godzinę a żadnej kolki nie miała. jak ja czekam na jakąś porpawę, teraz nie jest żle bo mam męża ale jak wróci do pracy i zacznie pracować na noce to będzie masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili szczepienie mamy umówione na 28.12 Mam parę wątpliwości i nie wiem czy można ufać tej mojej położnej dlatego mam zamiar zebrać do k*py wszystkie pytania i wątpliwości i zadzwonić do naszej pediatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I powiem Wam, że dopiero od paru dni czuję się 100% mamą. Dotarła do mnie bezgraniczna miłość do Niuni i myśl, że jest to moja mała kruszynka, że nie można się na nią złościć i trzeba rozpieszczać i tulić. Od paru dni czuję pełnię szczęścia i spełnienia. Mąż też się zmienił od czasu porodu, jest bardziej czuły i często wyraża swoją miłość do nas :) Żyć nie umierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Moja Martnka ładnie przespała nockę :) zasnęła około 23.00, bo ona o tej porze zasypia ;) i o około 4 dostała butlę, potem o 7 i cały czas spała :) te kropelki SS są rewelacyjne! Tylko kurczę ich się daje aż 15 kropel do każdego karmienia, czyli bardzo szybko nam ubywają, a w PL są niedostępne! z tą pocztą teraz cyrki, bo ciocia wys łała nam paczkę z Niemiec i nie doszła :( , nie wiem czy teraz z tymi kropelkami też tak nie będzie :( a powiedzcie mi te bio gaia kupuje się normalnie w aptece bez recepty? ja mam ogromne problemy z kręgosłupem :( czasem boli mnie aż tak bardzo, że nie mogę wstać z łóżka :( muszę iść z tym do lekarza, bo przecież ja mam malutkie dziecko, którym muszę się zajmować, a czasem jest to niemożliwe :( wyję z bólu! ciocia mi mówiła, że jej synowa bardzo długo po cc narzekała na kręgosłup, ale kurczę nie wiem czy u mnie ten ból jest związany ze znieczuleniem czy to coś innego :( wydaje mi się, że niemożliwe, żeby to było takie powikłanie po znieczuleniu! madzialinska mi też mówili, że to coś po szczepieniu może zacząć rosnąć, grubieć, może być z tego ropa, ale, żeby nic z tym nie robić! Ejmi a ten zagęszczacz jest na receptę? będę chyba musiała poprosić pediatrę, bo Martynka bardzo ulewa :( super, że Krzysiowi schodzą krostki! moja Martynka ma jakieś na policzkach, ale dla mnie i mojej mamy są to potówki, bo właśnie jak ją karmię to trzymam ją w rożku (inaczej się boję :o) i jak ją podnoszę do odbicia, to ma mokrą, spoconą główkę :( teraz staram się ją już nie karmić w tym rożku (ale się boję :o), albo daje ją mamie lub Pawłowi na karmienie ;) mili moja Martynka też lubi jazdę autkiem, ale ja nie lubię ją wozić w fteliku, bo mam wrażenie, że jest jej w nim niewygodnie :( no i jak dziś byliśmy w selgrosie, to ona siedziała w aucie z mężem! nie zabieram ją w skupiska ludzi! jednak się boję! ale ona sobie ślicznie spała w tym autku :) oj będzie z niej mały podróżnik, tym bardziej, że my dużo jeździmy :) my mamy szczepienie w następny poniedziałek! w czwartek idziemy na kontrolę bioderek, a w piątek do okulisty na kontrolę oczek po tej fototerapii! Alex kurczę wiesz dziwię się, że jeszcze z malutką nie wychodzisz! z jednej strony rozumiem, że boisz się, żeby jakiegoś choróbska nie złapała, ale z drugiej trzeba maluszki hartować! ja z moją wychodziłam do piątku cdziennie, a wczoraj i dziś tylko do autka, bo pogoda lipna! i nie chcę jej narazać! ale jak tylko się poprawi (znaczy przestanie padać) to znów sobie będziemy spacerować :) co do miłości do małej i spełnienia jako mama to ja kocham moją Niunię nad życie, ale czasem jednak sie na nią złoszczę, a potem złoszczę się na siebie! bo przecież ta perełka niczemu nie winna! ona mi nie powie, że ją coś boli! ale jeszcze dużo się musze nauczyć :) Ela kochana oj wiem jak potrafią cieszyć kupki :) moja mała robi przeważnie jedną! robi z trudem, ale kupka jest ładna i jest jej ogrom :D i cieszy mnie to jak nie wiem co :D deseo no właśnie ja też nie wiem jak wygląda ciemieniuszka ? agusiaradom ja karmiłam piersią jak byłam w szpitalu! a właściwie próbowałam! ale żadna z franc (tamtejszych położnych) nie przyszła i mi w tym nie pomogła, nie pokazała jak :( i efekt jest taki, że nie mam pokarmu! w ogóle wszyscy w szoku, bo pokarm zniknął mi po gdzieś półtora tygodnia po porodzie! sam bez żadnych leków! nie dawno jeszcze mi przez jeden dzień coś z piersi wypływało, ale było tego tak malutko i znów samo zniknęło :o trochę mi było smutno, ale ja jakoś nigdy nie byłam nastawiona na karmienie piersią, więc pewnie bardzo na zanik pokarmu wpłynęła moja psychika :( no cóż nie rozpaczam z tego powodu! mała jest na butli, ładnie je, przybiera na wadze, więc dla mnie, to, że jej nie karmię piersią, to nie koniec świata ;) thekasia nie martw się! najwyżej dasz małemu butlę! widzę, że bardzo walczysz o karmienie piersią, że Ci na tym zależy i życzę Ci, żeby Ci się udało! ale jeżeli nie dasz rady, to koniec świata nie nastąpi! a Twój synuś ma duże moce przerobowe ;) Agulinia Ciebie się zawsze fajnie czytało :) masz w sobie bardzo dużo optymizmu i bardzo mi on pomaga :) A moja Martynia dziś kończy miesiąc! matko jak to zleciało! dopiero ją z brzuszka wycągali :) Właśnie zasnęła :) zjadła po 13 i walczyła ze snem, ale w końcu padła i śpi sobie słodko :) razem z moim mężem, chociaż ona w łóżeczku, a on na kanapie :) Pozdrowionka moje drogie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - zagęszczacz możesz kupić bez recepty 20 zl kosztuje. ja daję jedną miarkę na 120 ml i mleczko jest średnio rzadkie ale to wystarczy bo dziecku już się nie ulewa. Tak to musiałam prac co chwilę mu rożki bo wystarczyło że sobie leżał a już mu ciekło :O Co do karmienia w rożkach- U mnie był ten sam problem, przy karmieniu Krzyś mi się pocił i w ogóle miał za ciepło co powodowało że przysypiał mi podczas karmienia i przez to to trwało bardzo długo :O Dlatego kupiłam poduszkę troszkę grubszą i karmimy go teraz na tej poduszce, lepiej się go trzyma bo poduszka jest twardsza niż rożek, on się nie przegrzewa i w ogóle widzę same pozytywy tej zmiany! ja też muszę kupić te kropelki SS ale nie wiem czy przez internet to będzie dobry sposób. Nie mam nikogo w czechach ani w niemczech i zastanawiam się jak problem rozwiązać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi a jeszcze mi powiedz czy Nutriton kupuje się w aptece czy w jakimś markecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - nie wiem czy to dostaniesz w markecie ja kupuje w aptece w marketach nawet nie szukałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane dzieciaczki wszystkiego najlepszego z okazji Mikolajek :)))))))) buzkiaczki dla naszych wszystkich forumowych pociech :))))))))))))))))))) Gawitku wszystkiego najlepszego dla Martynki z okzaji miesiaczka :)))))) nasze maluchy maja fajna mikolajkowa date na 1 miesiac :)))) noc bez butelki za nami :)))) to juz 3 dzien cyca. jak na razie to w ciagu 3 dni dostal tylko 2 czy 3 butle sztucznego mleka a caly czas na cyckowym lecimy. prawie po kazym karmieniu dla pewnosci sprawdzam cyce i sa prawie puste wiec jesc cos tam je. najsmieszniejsze ze jak doi cyca lewego to z prawego leje sie mleko ciurkiem i na odwrot. nie wiem co wtedy zrobic z tym drugim cycem bo mi szkoda tego mloeka wyciakajacego. podlaczyla bym lakator ale sie boje ze mu z jeden nie straczy piersi wiec zawola o druga a ona juz bedzie wydojona. jak na razie wiec tylko staram sie zatykac cycka palcem zeby nie cieklo. efekt tego taki ze maly ma mokre pieluchy wiec znak jest dobry ze je. ale niestety meczy mnie hehe. cala noc prawie musialm miec go obok. jadla lapczywie mleko a potem ciumkal sobie. jaznalazlam sposob i sobie leze bokiem z nim przy cycu a nawet potrafie tak zasnac i go nie skrzywidzic ;) jak juz zasypia zupelnie niemrawy niose go do lozeczka co niestety konczy sie porazka bo juz po kilku minutach wyje za cycem. pomaga troche zapalenie lampki nocnej i czasem usnie tak. jakos nie lubi ciemnosci i placze wtedy. wreszcie zasnal w wózku a ja mam chwile spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja mam z karmieniem jak ty, thekasia, jeśli próbuję karmić tylko piersią. Mała co chwilę kwili i pije cały czas, na dodatek nie wiem ile. Jednak kiedy po paru godzinach męki, gdy już nic w piersiach nie mam, daję jej butelkę, to ona się na nią rzuca... wygłodniała i dopiero wtedy zasypia spokojnie. Dlatego - co jest odpowiedzią na pytanie, które się tu pojawiło, dlaczego wiele z nas karmi butelką - zostaję przy dokarmianiu butelką. Na dodatek jeśli chodzi o proporcje, to jest raczej karmianie sztuczne z dokarmianiem moim własnym mlekiem. Chciałabym karmić tylko piersią, ale jakoś nie odważyłam się ani nie miałam siły walczyć o to karmienie piersią, zwłaszcza że musiałabym patrzeć na tą moją zawiedzioną, rozzłoszczoną, głodną i zmęczoną brakiem snu i dobrego jedzenia. Zresztą... żebym chociaż wiedziała że mam wystarczającą ilość pokarmu a chyba nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola u mnie jest podobnie. chcialam karmic piersia ale maly wyl z glodu w szpitalu, siara ledwo kapala wiec dalam chyba raz dziennie jakies 30 ml potem juz 60. byl zadowolony i senny. w domu wolalam juz nawet sciagac mleko laktatorem niz meczyc go na cycu i od wielu dni sciagalam mu jakeis 300-400 ml na noc a reszte dawalam z butli sztuczne. malo go do cyca przystawialam bo nie bylo po co bo byl juz wypompowany. teraz mnie naszlo na karmienie piersia ale nie zawsze wychodzi. jak na razie chyba cos je ale nie mam tyle spokoju jak po sztucznym a nie wiem czy on nie gloduje,. wiem ze pije cos bo to widac. jak po spaniu dostaje cycka to mu az mleko cieknie po buzi, slychac glebokie polykanie na poczatku, z drugiego cyca cieknie wiec musi z tego 1 cos mu leciec . potem juz widocznie mniej kapie po ssie ale nie tak lapczywie. moze traktuje cycek jak smoczek? i skad mam widziec czy on sie juz nim bawi czy dalej cos je?? zauwazylam po laktatorze ze z reguly z lewego cycka na poczatku mleko sika jak szalone ale tylko kilka minut potem juz tylko kropi lekko i zdarza sie ze ponownie jest ten wytrysk ale juz krotszy . ciekawe czy tak samo jest kiedy on ssie?? niby laktator jest bardzo dobry i nasladuje ssanie dziecka wiec moze na tej samej zasadzie psika mu melko duzo na pocztku a potem juz nie. z prawego cycka tryska slabiej i mniej. z nniego raczej kropi. i badz tu madry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola tak mnie zastanawia ze my mowimy obie 'kiedy w cycu juz nic nie ma". a eksperci mowia ze zawsze jest tylko trzeba ssac! ze mleko nie lezy sobie w cycku i czeka na dojenie ze ono naplywa sobie ciagle. mnie wysmiewali jak mowilam ze nie mam mleka juz. to skoro mmelko zawszze jest to dlaczego jak wlaczam laktator to zalediw ekilka krope wyleci po karmnieniu?? dodam ze laktator elektryczny, jeden z najlepszych na rynku i sile ssania ustawiam na maxa az do bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! U nas nocka superowa bo dwa razy po 3 godziny spaliśmy a to sukces. Byłam dzisiaj z mamą na zakupach i na chrzciny mamy już wszystko i dla Szymusia i dla siebie. Za to jak wróciliśmy mały dał nam koncert że hoho... Moja mama się wystraszyła bo tak się zaczął prężyć i płakać że jej się na rękach zaniósł. My już przyzwyczajenie jesteśmy że jak go boli brzuszek to się zanosi ale mama się porządnie wystraszyła. Mąż zamawiał dzisiaj leki w dozie i zamówił małemu termofor hipcia bo jednak jak mu się rozgrzeje brzuszek suszarką to te ataki są mniejsze więc termofor powinien się sprawdzić. Dam znać po kilku dniach. Teraz bąbelek ładnie śpi a ja mam chwilkę dla siebie. Madzia odczyn powinien się powiększać grubieć tak mi położna tłumaczyła że tak jak pisze Deseo ma nawet prawo zropieć i nic nie należy z tym robić. Szymuś też ma już taki mega czerwony i gruby. Mili na Nanie piszę ze 3 miarki to 13 ml więc 90 wody plus 3 miarki to w sumie ponad stówa. My się już 4 karmimy bo dla Szymusia 3 są za mało. A dzisiaj mi głodomorek wciągnął 150ml w nocy i co ja mam z nim zrobić??? Jak on nie doje to strasznie płacze. A rośnie jak na drożdżach. Urodził się malutki ze rzeczy na 56 wisiała a teraz maławe już zaczynają być. Ech... Jedni mają problemy bo dzieci za mało jedzą a inni bo jedzą za dużo... Ale kurcze jak zjadl by za dużo to by ulewał a jemu się ładnie odbija i tylko czasem coś tam z buźki wypłynie, ale rzadki. Agusiaradom pewnie większość z nas chciałaby karmić tylko piersią ale jak się okazuje nie jest to takie proste. Ja z dwóch piersi ciągam średnio 80-100ml a mały potrzebuje znacznie więcej. Jest nie dojedzony i płacze więc dostaje butle. Innego wyjścia nie widzę. I wkurzaja mnie komentarze jak np mojej babci ostatnio ze ktoś tak tylko piersią karmi. Co mnie interesuje ktoś. Moje dziecko po piersi jest głodne więc co mam go głodzić i słuchać jak płacze. Bezsensu. Poza tym je myślę ze u mnie na słabą laktację wpływa tez dieta. Mam ścisłą ze względu na kolki małego i tą wysypkę. Lecę z wagi jak nie wiem . Juz spodnie sprzed ciąży są na mnie za duże. Ale jak kiedyś próbowałam zjeść z owoców coś więcej niż banan i jabłko (zjadłam słuszone morele bo niby czytałam gdzieś że można) to mały cały dzień miał kolkę i być tu człowieku mądry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki czym smarowac nozki i dlonie Misia bo mu sie skora luszczy a ani krem bambino ani mleczko nivea nie pomaga???????????????????? Kurka moje Słoneczko juz 62 ubiera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ela mi polozna kazala oliwka, najbardziej na stopkach mu sie luszczyla az mial takie jakby popekane ja nawet tego nie zauwazylam po wyjsciu ze szpitala, lalam duzo oliwki zakladfalam skarpetki i i juz nic sie nie luszczy piekne stopki, na raczkach tez smarowalam i tez juz nic nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Wpadam na chwilke,nawet czasu nie mam poczytac,co tam napisalyscie. Maly od 2 dni ma kolki,malo spi,duzo placze,wlasciwie co godzine "wisi"na cycu i tak w kolko. Cyc,drzemka,zmiana pieluchy...Lekarz zalecil podanie rumianku,a maly nie chce go pic. Wypluwa,zaciska usteczka... Podobnie jest z nocna butelka. Dziewczyny,dziekuje za fotki waszych malenstw!! Wszystkie sa sliczne i slodkie! Jak bede miec wolna chwilke to wysle wam zdjecia mojego skarba. Agulinka79,ja slyszalam historie,ze jak dziecko smieje sie we snie to aniolki mowia mu dobre rzeczy o mamie. Ale wersja twojej prababci jest duzo piekniejsza!A moj to juz nosi ubranka na 62,bo te na 56 ciasnawe sa Agusiaradom,ja karmie piersia. Z poczatku dokarmialismy modyfikowanym,ale z czasem kiedy mialam juz wiecej pokarmu,zaczelismy z niego rezygnowac. Nie uwazam jednak aby w karmieniu butelka bylo cos zlego. Wierze,ze zdarza sie ze matka nie ma lub ma malo pokarmu. Czasem dziecko nie chce,nie umie ssac. Potwierdzeniem sa mamy z naszego topiku :-).Wazne aby samemu sie przekonac co jest najlepsze dla nas i naszych dzidziusiow. Ja pije herbatke laktacyjna,nie zeby mialoby to pomoc w jakis sposob na wiekszenie pokarmu,ale poniewaz ta moja zawiera koper wloski,a te pomagaja na brzuszek i wyproznienia,wiec ja pije. Na pewno nie zaszkodzi. Michaa,mysle ze kazde dziecko przybiera na wadze w swoim rytmie. Jesli tylko lekarz nie widzi w tym nic niepokojacego to nie martw sie na zapas. Gawit,wszystkiego dobrego dla Ciebie i Martynki z okazji miesiaca!!! I wszystkim forumowym dzieciaczkom zycze z okazji Mikolajek,aby zdrowo sie chowaly,malo plakaly,duzo spaly i kolek nie mialy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela ja też smarowałam/smaruję nadal oliwką i nic się już nie łuszczy :) Ejmi jutro muszę iść do apteki, bo wodę morską do noska dla maleńkiej, więc zapytam o zagęszczacz :) Mathea , thekasia dziękuję w imieniu Martynki za życzonka :) thekasia Twój synuś też dziś miesiąc kończy, więc wszystkiego naj dla niego! agulinka właśnie powiedz jak wygląda Twoja dieta. ja co prawda nie karmię piersią, ale schudnąć bardzo bym chciała, więc chętnie skorzystam z Twojej dietki ;) Ola jak widać na topiku nie Ty jedna dokarmiasz butlą! ważne, że mała się najada! Uciekam spać! my jeszcze ten tydzień u rodziców jesteśmy. na spokojnie sobie pozałatwaim wszystko, w sobotę pojedziemy z mężem do chałupki posprzątć i chyba za tydzień wrócimy do siebie :) chociaż tutaj mi bardzo dobrze :) Dobrej nocy mamusie! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elu ja używałam do łuszczących się stópek ciekłej parafiny, kupisz w aptece za grosze a stópki zrobią się ładne po 3 dniach :) A i pomaga przy kąpieli przecieranie stópek pieluchą tetrową a po wysuszeniu parafina. :) A parafina jest najzdrowsza dla dziecka. Chyba mam mało syty pokarm bo mała głodna w nocy co 2 godziny :] No i już się nie martwię odgłosami małej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki wczoraj troszkę Was poczytałam, ale już nie dałam rady odpisać. Napiszę dziś thekasiu ja się mogę założyć że masz pokarm :) bo wiesz u mnie jest też z laktatorem problem i tak samo było przy małej ale tam szybciej skapitlowałam. Słuchaj mój laktator a mam Avent ISIS IQ czyli jeden z lepszych tez niewiele wyciągnie z moich cycuszków... co powiesz na pełne kapiące mlekiem cycki i wyciągnięcie z nich obu na raz 30 ml... fakt, że rozmiar mam 75 C teraz :) a przed ciążą mniejsze, ale nie rozmiar świadczy o ilości mleka. I gdyby nie moja położna to pewnie synuś by butlę dostawał!! bo teściowa gderała... zobacz nic nie ściągasz daj butlę głodny jest!!!! a ja pojechałam do położnej i mi powiedziała, że laktator ma iść w odstawkę a ja mam mleko bo aż kapie z cycka i poprostu mają taką a nie inną budowę i laktator tego nie ściągnie!!! musi maluch . więc się zawzięłam przystawiałam co godzinę jak tylko chciał :) i uwaga na moim znikomym pokarmie przez 3 tyg utył ponad 700 g :) więc chyba nie jest źle!!! dlatego nie każdemu laktator ściąga :(. a szkoda mały nie dostaje butli :) c hyba, że z moim mleczkiem, które łapię bo mi też kapie z drugiego i kupiłam sobie takie nakładki z aventa - muszle laktacyjne :) i zbieram pokarm w ciągu doby ponad 100 ml potrafi mi nakapać :) fakt że tylko pierwsza faza ale zawsze coś :) http://www.allegro.pl/item841102970_muszle_laktacyjne_avent_nie_trac_cennego_mleka.html i naprawdę działają tylko czasem się z nich uleje :O i tedy nie fajnie. bo wszystko mokre... lecę pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poniedziałkowo, Pogoda do kitu, nic tylko isc spac, tylko jak - kiedy albo maluch marudzi albo trzeba cosik w domu zrobic czy choc obiad ugotowac. Dziewczyny ciemieniucha to luszczaca sie skora na glowie, najgorsze stadium to gdy skora na glowie jest jak skorupa i platy naskorka odchodza, ale to wtedy gdy sie przeoczy poczatkowe luszczenie. U Adasia skora na glowce zaczela sie delikatnie luszczyc, wiec wyczesalam to po kapieli i posmarowalam preparatem na ciemieniuche - Olejuszka i mysle ze juz przeszlo. Gawit jesli sprawdzaja Ci sie kropelki SS, a juz Ci sie koncza to ja mysle ze mozesz kupic Bobotic bo on ma wlasciwie taki sam sklad jak SS, a z tego co widze Biogaia to jest probiotyk czyli wspomaga jelita w trawieniu bo zawiera bakterie pochodzace z mleka. TheKasia jesli wydaje Ci sie ze maly tylko ciumka piers a nie ssie to wyjmij mu sutek z buzki, jesli nadal bedzie glodny to bedzie go szukal zniecierpliwiony machajac glowka z otwarta buzka. Przynajmniej ja jak widze ze Adas juz nie ssie tylko trzyma brodawke w buzi to wyjmuje mu ja i jesli nie szuka cyca machajac glowka to wsadzam smoczek i jest ok. Ela tak jak pisze ktos taki.. na luszczaca sie skore najlepsza jest parafina. Ktos taki... - ja mysle ze Maja jest jeszcze malutka i ma prawo budzic sie co 2h na jedzonko. Pokarm z piersi jest lekkostrawny a malutka ma maly zoladek. Powiem Ci ze moj Adas ma juz 5tyg a w nocy tez potrafi sie budzic co 2h na jedzenie, takze niestety musimy to przeczekac a w swoj pokarm nie watp!! Ja skolei mam troche dosc karmienia piersia - cieszy mnie chwila kiedy moj ssak ssie cycusia i kiedy usmiecha sie po jedzeniu, ale caly czas zalewam sie mlekiem. Znow mi sie laktacja rozbujala, co chwile przeciekam. Wczoraj bylismy u rodziny na obiedzie i oczywiscie bluzke mialam mokra, w nocy to samo - mam mokra pizame do brzucha. Moje piersi przeciekaja jak maly nie jadl juz dluzej niz normalnie lub jak placze. Jak pomysle ze zaraz bede karmic to jakbym odkrecila kranik. Chyba zakupie sobie te muszle co Iwusia poleca. Iwusia - powiedz mi czy te muszle mozna wlozyc tak jak wkladki laktacyjne i z nimi chodzic czy one odstaja i widac ze cos w staniku dziwnego siedzi? chodzi mi o to czy wychodzac z domu moge miec je w staniku i bedzie to ok wygladalo a nie jakbym miala znieksztalcony biust. Takze kochane mamy piersiowe, jeszcze tydzien temu narzekalam ze chyba mam malo pokarmu i teraz prosze znowu ciekne, wiec nie watpcie w swoje mleko tylko przystawiajce maluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Nie odzywalam sie pare dni, bo w piatek maly caly dzien marudzil mi strasznie i nie mialam nawet kiedy , a w weekend malo w domku bylismy i o dziwo moj synek jak gdzies z nim jestemy to istny aniolek i wszyscy sie dziwia ze ja mowie,ze mi coraz czesciej placze i z rak nie schodzi, bo w gosciach to nie to dziecko. Chyba mu po prsotu sluza wyjscia, goscinny chlopak:) No i dzisiaj moj Patyczek skonczyl miesiac, ale to zlecialo. Ja nadal dokarmiam raz dziennie butla, najczesciej wieczorem. Z kupkami nadal problemy , bo raz na 3 dni ida:( Daje mu herbatke z kopru czasami i ostatno nawet pomogla, ale np, wczoraj wieczorem biedaczek taki nam koncert dal, az sie zanosil tak plakal, wiec musialam dac czopek, bo juz nie moglam tego strasznego placzu sluchac i po czopku kupka po pachy poszla:) Mam tez te kropelki bio gaja, bo mije pediatra polecil, ale czy one cos daja? Chyba nie za bardzo. Sab simpex na razie leze w apteczce, bo moj maly to takich typowych kolek to nie ma, a moze to mi tez cos na ten problem z kupkami pomoze, jak myslcie? Poza tym moje dziecie juz nie chce spac samo w lozeczku, wieczorek to i 1,5 h go uspiamy, bo co do lozeczk odkladamy to placz, a jak wstaje w nocy na karmienie to juz nie mam sily z nim walczyc i po pare razy do lozeczka odkladac zanim usnie, wiec zostaje u nas w lozku do rana i zasypia w sekunde. Czyzby tak szybko sie przyzwyczail do spania z nami,ze sam juz nie chce ? Musze z tym porzadek zrobic, bo potem bedzie problem jak bede chciala go do swojego pokoju z lozeczkiem przeniesc. Tylko jak to zrobic? Nawet w dzien jak go odkladam do lozeczka to zaraz sie budzi i placze, teraz np spi kolo mnie na kanapie. Chyba musze jakos madra ksiezke kupic i sprawdzonych rad poszukac. No i kupilam mu to mleczko bebilon confort, ale nie chce mu leciec z zadnego smoczka, juz kupilam z 3 i zadne nie pasuje mu, bo nie chce leciec i sie denerwuje. A jakie macie smoczki na butelki do bardziej gestszego mleczka? No i czy wasze dizciaczki tez by najchetniej z rak nie schodzily. Bo moj ostatnio nie chce sam lezec, nawet na hustawce to maks 10 minut posiedzi i zaraz zaczyna marudzic a jak go na rece biore to spokoj. A mnie juz rece bola od noszenia,a jak sama jestem z nim w domu to nic nie zrobie , bo on albo na cycu wisi, albo na rekach chce siedziec:( Przepraszam, ze wam juz n ie odpisze, ale moj maluch sie budzi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalie wiesz co ja czasem wam wyrzuty sumienia, ze wlasnie za malo nosze swoje dziecko, on moze caly dzien przelezec w wozku (bo jest mi wygodniej jak sobie lezy w wozku, lozeczko takie wielkie...) czy spi czy sobie lezy to nie marudzi wiec go nie nosze na rekach bo tez nie chcialabym przyzwyczaic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam my po kolejnej nocy zarwanej od 24 do 4:30 młoda nie spała tylko marudziła. deseo u mnie z laktacją to kicha. jakbym jeszcze miałą inne dziecko które by chciało wisieć mi na cyckach to okej. ostatnim razem dałam jej pierś wczoraj rano, póżniej też próbowałam ale ona jak jej nie leci to cała się pręży wygina i wrzeszczy i nie ma siły żadnej żeby zaczęła ssać. więc kapituluję i daję spokoój. ja mam tego mleka co kot napłakał nigdy mi mleko nie kapało a nawet po dniu nie karmienia ja nie mam nawału i ledwo co leci. nawet nie wiecie jak bym chciała karmić małą piersią i żeby pobudzić laktację to leżałabym z nią nawet cały dzień ale ten nerwus nie wyleży dostaje ataku histerii i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex Ty chyba kupowalas ten pas po porodowy wyszczuplajacy tzn chyba taki z majtkami??? uzywalas juz go? ladnie sciska?? on jest taki gruby i sztywny czy taki cienszy i poddatny?? ciekawe kiedy po cc mozna juz zakladac, bo chcialabym sobie cos takiego kupic... a tak w ogole to dziewczyny po cc jak sie czujecie, jak wasze brzuszki?? bo ja jak wyszlam ze szpitala to czulam sie swietnie zapomnialam ze mialam krojony brzuch rana ani nic mnie nie bolalo, a teraz brzuch w dole zrobil mi sie taki delikatny tzn wrazliwy na dotyk, z prawej strony blizny tez mam takie wrazliwe, pobolewa i pokuwa jak kicham ale tylko w tym jednym kaciku blizny z prawej strony, a do tego nad sama blizna tak niziutko jak przejade reka po brzuchu to nie czuje ze sie dotykam:o nie wiem czy cos sie dzieje czy tak musi byc, ale do tej pory nic mi nie dolegalo teraz to sie zaczelo, chyba sie musze wybrac do mojego gin na kontrole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do diety to u mnie po długich rozmowach z położna wygląda ona tak: Śniadanie to przeważnie płatki z mlekiem, czasem kromka razowego pieczywa z dżemem z czarnej porzeczki bo jako niby jedyny nie uczula. Kupiłam te jagodowy ale jeszcze nie próbowałam. Brzoskwiniowy, truskawkowy odpada bo uczulają. Porcja nabiału to max dwa produkty dziennie czyli mleko raz na śniadanie i czasem jogurt naturalny lub danio waniliowe w ciągu dnia. Obiad to przeważnie brązowy ryż, kasza, ziemniaki i do tego gotowane mięso kurczak, wieprzowina lub ryba. Z warzyw tylko buraki i marchewka więc na zmianę raz to raz to (po kilku tygodniach pewnie patrzeć nie będę mogła na te warzywa ale póki co daje radę). Raz zjadłam brokuła i był meksyk więc wyeliminowałam. Z zup: chudy rosół, krupnik z kaszy lub ryżu i barszcz czerwony. Podwieczorek to banan lub jabłko. Wg położnej żadne inne owoce nie wskazane. Tak jak pisałam wcześniej zjadłam raz suszone morele bo czytałam ze można ale też była po nich jazda. A kolacja to przeważnie jakaś wędlina, parówki dla dzieci odtłuszczone lub jajko na miękko. Jajecznica bez tłuszczu mi nie smakuje wiec nie jem a na twardo jaja są ciężko strawne więc też nie jadam. Do tego oczywiście ciemne pieczywo i masło jako jedyny tłuszcz ciągu dnia. I tyle.... Az tyle. Moje kubki smakowe zanikają a boje się wprowadzać nowych produktów bo odrazu widać po nich reakcję małego. Kiedyś zjadłam kawałek makreli wędzonej i też mały cały dzień był niespokojny. Może jeszcze dwa miesiące tak pociągnę ale nie wiem czy dłużej dam radę bo czuję ze mój organizm tez słabnie z dnia na dzień. Oby te kolki się skończyły po 3 miesiącach jak mówi pediatra i wtedy zacznę wprowadzać stopniowo inne produkty. Echh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo... szczerze trochę śmiesznie wygląda bo one są odstające - bo zbierają mleczko ale po domu można chodzić w ludzi jak masz gruby sweter to też :) ja mam taki zapinany pod biustem ale wiesz ja nie mam dużch piersi więc też może to inaczej wyglądać. Ale u nas problem rozwiązały :) zbieram mleczko i jak gdzieś musze wyjśc to jest na karmienie bo latator słabo ze mnie ciągnie a mały przybiera może nie tak jak po Twoim mleczku ale rośnie więc chyba się najada :) no i potrafi po 3 godz spać czasem po karmieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo a jakich wkładek używasz?? bo fajne sa johnsona albo penaten bardziej chłonne niż np belli czy inne takie cieniutkie... ja też sobie kupiłam takie wielorazowe z aventu... w super pharmie jest promocja na nie. i od wczoraj testuję i są ok... chociaż na poczatku były b widoczne pod bluzką, ale teraz się uleżały :) z tą piersią tak jest... ciężka sprawa ale ja przy pierwszym dziecku też odpuściłam... mała miała inny temerament a tutaj będę walczyć przynajmniej do nowego roku!!!. Ale generalnie chyba jakaś grypa mnie łapie :( mam stresa... mąż chyba coś przyniciągnął... a mnie już kości łamią :(... boję się!!!! muszę się nie dać!!! co radzicie wziąć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam info odnośnie wigilii :) Pytałam położna i pediatrę co proponują dla nas matek karmiących menu wigilijne :) więc... 1.sałatka warzywna z oliwą z oliwek (marchew,pietruszka,ziemniak,jajko,odrobina ogórka kiszonego, groszek z puszki i to zamiast majonezu dodać oliwę z oliwek) (ja już jadłam takową sałatkę i jest dobra:) ) 2. zupa grzybowa ( z grzybów suszonych zabielona mlekiem chudym z makaronem lub łazankami) 3. ryba gotowana (nie za dużo, bo ryba ma dużo białka, a to podobno nie wskazane w dużych ilościach) 4. pierożki z serem (ale też nie za dużo ich jeść :) ) 5. opłatek też można :) hehe Tyle zapamiętałam na chwile obecną :) Myślę, że jest w czym wybrać :) hehe mili kupowałam i mam te figi NIE używane i raczej ich nie użyję, bo mam brzuch płaski, więc nie mam co ściskać :) Troszkę jak siedzę to mam fałdkę ale to skóra która się jeszcze nie wchłonęła. Jak chcesz to mogę Ci odsprzedać, bo są nowiusieńkie jeszcze zapakowane :) One są miękkie ale bardzo elastyczne i myślę, że dobrze by ściskały brzuszek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×