Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Dziewczyny wy tak same z siebie robicie tą morfologię dzieciaczkom, czy wam pediatra zalecił?? Nie wiem czy też powinnam Julci zrobić?? Sobie na pewno bo często mi się w głowie kręci i mam mroczki, ale nie mam z kim Julci zostawiać. Nie chcę narazie mamy nadwyrężąć, bo od połowy kwietnie wracam do pracy i Julcia z nią zostaje. Najlepsze życzenia dla Adasia Deseo z okazji ukończenia 3ciego miesiąca :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) A u nas nadal problem z kąpaniem - kąpiel to po prostu jeden wielki wrzask. Dziś mała jak się w lustrze nago zobaczyła to od razu uderzyła w płacz, musiałam ją uspokoić ale jak wsadziłam do wanienki to już cały czas płakała, najgorsze było że ona się we mnie wpatrywała, łzy leciały no ale co ja mogłam zrobić - umyć musiałam. Obejrzałam ją całą - nie ma żadnych ranek, co by ją przy kąpieli bolało. Woda nie jest ani za gorąca ani za zimna - wypróbowaliśmy już różne wersje - to samo z poziomem wody. Wczoraj zarzuciliśmy jej pieluszkę tetrową na główę to przez chwilę była cisza ale za chwilę znowu płacz. Już nie wiem co robić, bo przecież zrezygnować z kąpieli nie mogę. Może któraś z Was coś poradzi???? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jejuś dziewczyny, moj komputer nawala.. kazda strona otwiera mi się godzinami.. mordęga.. A u nas dla odmiany (bo przeczytałam,ze marudzicie troszke. hihi) dzień fajny. Poszłysmy z Karolcia na oszukany spacer i normalnie - podziałało na nia,ze hej! Spała 4 godziny w wózku.. a ja przychodziłam i zagladałam czy wszystko gra... tylko,zeby słodko nie było, to potem od tego nadmiaru spania troszkę się rozkojarzyła i nie wiedziała czy spac, czy jeść czy płakac czy marudzic czy żalic się.. hihi.. Pełen zestaw atrakcji..aż tatus wział ją i sobie potańczyli przy kolorowych dyskotekowych światłach.. hihi. Spodobało się Małej..Aż musiałam ich nagrac.. Ja tez się boje szczepień kolejnych, aż mnie ciarki przechodza.. to już w nastepny czwartek.. (Thekasia - u nas szczepienia są w odstepach 6-tyg) Ejmi - dla mnie też Krzysiaczek nie wyglada na anemicznego dzieciaczka..Przybiera świetnie, wesoły jest... taka jego uroda moim zdaniem.. zobaczysz jak słonko ujrzy to od razu rumieńców nabierze..:-) o tej anemii fizjologicznej czytałam.. Ale rzeczywiście przerózne normy obowiazuja.. jednak trzeba poczekac na opinie pediatry.. Ja mam wiecznie żelazo na pograniczu i mam nadzieje,ze Młoda nie odziedziczy tego po mnie.. No i trzeba przyznać, ze nie nudziłaś się dzisiaj.. hihih Michaaa - są pierwsze postepy u Was.. Olga juz pomału nabiera odpowiednich nawyków.. hihi. Teraz pomalutku z górki.. Ja musze przyznać ,ze u nas to róznie, są dni, gdy Mała pieknie współpracuje i zasypia co jakiś czas na godz, są dni, gdzie przysnie jej się raz na 3-4 godz,a potem marudzi i są dni, gdzie nie spi dłużej niz po 30 min... Deseo - bardzo się cieszę,ze stary Adaś powrócił, bo nie ma to jak dogadac się z dzieckiem, rozpracowac go troche.. i wiedzieć na czym się stoi.. tylko ,ze jak juz się troszkę człek przyzwyczai i potem dzieciak zaczyna działać w innym rytmie to mozna się pogubic.. A nam tez się spacer w lesie marzył... ale tyle sniegu nam w sobotę napadało, ze pół godziny odkopywalismy garaż i wyjazd z niego.. a najlepsze,ze żadnej łopaty nie mielismy hihi.. I nigdzie nie mozna u nas kupic takowych..,bo potem zjeździlismy miasto i sklepy.. I najlepszego dla Adasia! :-) Gawit - my też mamy juz drugi dzień zielone kupy... nie wiem od czego.. szpinaku nie było hihi Alex - co moge Tobie doradzic.. na początek jedynie tyle,bys sobie teraz tym absolutnie nie zawracała głowy.. Pisałas,ze masz w tym i nastepnym tyg niezła gonitwe na uczelni.. zatem skup się na tym... a dom i tak nie ucieknie.. Jak się obrobisz z uczelnią to spróbuj porozmawiac najpierw może z mama, a potem z tatą.. bo dobrze wiedziec na czym się stoi.. Powiem Tobie,ze ja mam troszke zblizona sytuacje, z tym,ze u mnie chodzi o kawalerke jakoby moja,ale prawnie na moją mame zapisana (były rózne sprawy ,które o tym zadecydowały) i nie moge nią w żaden sposób rozporządzac ,ani sprzedac i niestety nijak z nimi nie idzie dojsc do porozumienia.. Jadę w połowie lutego,by przemówić im do rozumu hihi..i zamknąc sprawę z tym nieszczesnym mieszkaniem.. Ale mnie ta pomarańczowa zdenerwowała.. to ja się ciesze, jak Karola troszke dłużej pospi, a to niby zle? bez przesady... Natalia - a co Ty tak tu słabujesz? Kobieto, nie strasz! i jak Cię zaraz pacne... nie zagladaj do tych gazet...Wyniki przeciez dobre masz! No! Śniadanie porządne zjedz i od razu się Tobie cisnienie podniesie.. hihi. dużo zdrówka życzę! :-) Co do opłat za chrzest to moj tez już się burzy,ze awantura bedzie jak cokolwiek zarządaja.. ,ale my bez slubu i to jakiegokolwiek i mówię mojemu,ze chyba lepiej nie podskakiwac.. ;-) Zresztą moj to w ogóle jest zdecydowany, by nie chrzcic, tylko Mała jak podrośnie to sama zdecyduje.. po moim trupie hihih Deseo- no to raz ciach.. dwie uroczystości za jednym zamachem.. :-) Tylko może zmiencie parafię, bo za slub to pewnie dwa razy tyle zapłacicie.. Jejuś ja to myslałam,ze chrzciny to maks 200zł. Naiwniaczka.. ;-) Mathea - mnie by się marzył chrzest i slub w cerkwi, bo wydaje mi się,ze tam jest wszystko takie bardziej uroczyste.. Znam księdza i jego zonę z gorzowskiej cerkwi i są to cudowni ludzie. I choc ich parafia nie jest bogata, bo jednak znacznie mniej wyznawców niż w kosciele katolickim, to nie narzekaja,tylko zakasuja rekawy i pracują dla dobra koscioła.. Mili - no wreszcie, do odważnych świat nalezy... Teraz to już bedziesz wędrować po lasach, dolinach.. Agusiaradom - no jasne,ze pamiętamy... ale Ty wskakujesz co jakiś czas, w odróznieniu od innych forumowiczek, których nawet wywoływanie nie rusza. hihi Powiedz mi co z ta parafina? smarowałas głowe tak jak oliwką i potem zmywałas przy kapieli? Dlaczego mi się taka kudłacinka przytrafiła.. hihih Agulinka - i jak się czujesz? Daj znać natychmiast... i te kapustę zastosuj... Pewnie Szymus troszke zastrajkował na cyca,a produkcja idzie pełna para i się narobiło.. Ja się też aastanawiałam,czy mnie to nie trafi przypadkiem,ale ja staram się troszkę oprózniac piersi (lepiej mi to ręcznie wychodzi niż laktatorem) jak czuje,ze twardzizny się robia i przeciekaja,a Mała spi lub strajkuje! No to juz koniec pisania na dziś.. uciekam.. bo oczy mi się same zamykaja.. Dobrej nocy zycze! papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja się wpadłam przytitać i powiedzieć, że żyjemy :) hehe Noce wracają chyba do normy czyli 2 pobudki na cyca. Iwusia wracaj do zdrówka Kochane Maleństwo:* Widzę, że u każdej coś do przodu więc nie jest źle :) Mogę się spokojnie uczyć, po za Iwunią biedulką :( Ciocia Alex trzyma kciuki aby wszystko było dobrze i ślę masę buziaczków :********

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Oj jakoś od soboty nie mogę się ogarnąć z ta Mała… Nie wiem czy to ten skok rozwojowy, czy po tej morfologii i ogólnie jest jakaś marudka :O Jest strasznie niezdecydowana, sama nie wie czego chce, jak już zaśnie w ciągu dnia, to potrafi mi zacząć płakać przez sen… Jak ja karmię to nawet kichnięcie Piotrka powoduje wykonanie odruchu Moro :O jakieś zestresowane mam to dzieciątko. Na szczęście w nocy chociaż dobrze śpi. No i cos się z kupami przestawiło od tygodnia. Jak wcześniej mogły być 3-4 na dobę tak teraz jak jest jedna to się jest dobrze :O Oj nadążyć za zmianami u dzieci to trzeba być mądrym :) A dziś jeszcze o 13 idziemy na szczepienie… już czuje jaki będzie sajgon po nim :( Widzę, że temat morfologii na topie :) Odebraliśmy wczoraj wyniki i Zuzia tez ma obniżona hemoglobinę. Wyszło 10,4 g/dl w zakresie 12 – 16. Trochę się zestresowałam jak to zobaczyłam, ale poszukałam w necie i znalazłam info o anemii fizjologicznej. Zresztą tez tu o tym pisałyście. http://www.edziecko.pl/zdrowie_dziecka/1,79370,2149471.html http://www.forumpediatryczne.pl/specjalista/ep,174,Niedokrwisto%C5%9B%C4%87%20u%20niemowlaka Dziś będziemy u pani doktor to o wszystko wypytam :) ale pewnie żelazo jej zaserwuje… Agusiaradom, u nas dostałam na morfologie skierowanie od pediatry. Czytałam wszystkie posty, ale nie dam rady odpisać wszystkim. Napisze to co pamiętam :) Agulinka, mam nadzieję, ze z piersiami już lepiej! 🌼 Bierz leki i rób okłady z kapusty, zawsze mogą ciut pomóc. Trzymam kciuki, żeby szybciutko minęło i żebyś nadal spokojnie karmiła Szymka. Deseo, spóźnione, ale najlepsze życzenia dla Adasia! Moja Zuzka ma dziś miesięcznicę :) I mama jej zaserwowała w prezencie szczepionkę :O No i co do ślubu i chrztu to nie wiem czy u nas nie będzie tak samo ;) Bo mamy tylko cywilny :D Alex, na pewno jakoś się z tatą dogadasz. Trzeba podejść do tego na spokojnie, może faktycznie najpierw zagadaj z mamą o co w tym wszystkim chodzi. Ale na razie skup się na egzaminach, żebyś nam tu takie stopnie przynosiła jak ostatnio :) Albo i lepsze :D Kopniak na szczęście i ode mnie! No już Mała skrzeczy :) Lecę, więcej napiszę się po południu. No chyba, że będzie straszny płacz po kłuciu :( Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana, u nas super noce, Maja śpi jak aniołek w nocy pomimo ciągłego kataru, budzi się tylko o 2 w nocy i koło 6 rano, a poza tym zje i zasypia dalej, nad ranem trochę się pobawi i jak widzę, że zaczyna marudzić daję smoka i dalej idzie spać :) zenek co do kąpieli to nie mam pojęcia co zrobić by nie płakało, my mieliśmy z tym problem zaraz po wyjściu ze szpitala przez jakiś miesiąc, pani pielęgniarka powiedziała, że samo jej przejdzie no i też tak się stało, powiedziała, że niektóre dzieci po prostu nie lubią się kąpać a inne uwielbiają. No i nie mogę uwierzyć w to co napisałyście o chrztach! u mnie w parafii ksiądz mówi co łaska, a czasem jak widzi, że rodzina wielodzietna bądź biedniejsza to przy dawaniu koperty pyta czy czasem im się nie przelewa ;) Agulinko biedactwo daj znać jak się czujesz! Alex podziwiam! Ja jestem na etapie pisania pracy lic. Piszę ją już od czerwca :P i skończyć nie mogę :D a propos znacie kogoś kto pisze prace licencjackie z socjologii;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Oj piszę szybko bo zaraz Krzysiek sie obudzi i będzie po pisaniu ;) Madzialińska - u nas jest tak samo od niedzieli, Krzyś boi się wszystkiego, wzdryga się jak nie wiem i zasypianie wieczorne to koszmar bo musi kilka razy zrobić akcji płaczowych żeby w końcu zasnąć. Szybko się meczy w ciągu dnia, denerwuje się podczas zabawy zabawkami (bo nie może ich wziąć do buzi) i ogólnie widzę że jest rozdygotany bardzo marudny i niespokojny :( Myślę że z tym pobieraniem krwi to dodatkowy stres i pewnie przypadek że trafiłyśmy w ten okres niepokoju :O To pewnie kolejny skok rozwojowy. Co do morfologii to ja dziś niestety nie skonsultuje tego z lekarzem bo dziś zadzwoniłam do przychodni i powiedziano mi że już nie rejestrują pacjentów bo jest tyle ludzi. Zatem jutro muszę spróbować bo uznałam, że muszę z panią doktor porozmawiać face to face bo przez telefon to nie bardzo. ja obawiam się tylko jednego, że Krzysiek będzie musiał brać żelazo a biorąc pod uwagę jaki ja mam problem z przyswajalnością żelaza to u niego to też pewnie będzie problem i zaczną nam się mega jazdy z dzieckiem :( Ale! z uwagi na te zęby jeśli już to będę mu dawać herbatę z pokrzywy. i witaminę C byleby ominąć to żelazo :O Przed nami kolejny dzień a już od rana marudzonko :O No i koniecp isania Krzys wzywa. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja:) Wszystkiego naj..naj.. dla Adasia i Zuzi:) My już dziś kończymy te przełomowe 3 miesiące- teraz ponoć już ma być tylko lepiej. U nas ostatnio trochę marudzenia i przy jedzeniu i przy zasypianiu i w ogóle. Już się zaczynam przyzwyczajać że przez jakiś czas jest super a potem znów parę dni chaosu. Ejmi a takiemu małemu dziecku to można dawać pokrzywę? Podawałabyś ją zamiast żelaza? witamina C zwiększa przyswajalność żelaza i z reguły podaje się te preparaty w duecie. Ząbków współczesne żelaza nie barwią. Wspomniana już przeze mnie koleżanka podawała ponad 2 miesiące żelazo jeszcze przed pojawieniem się ząbków, a ząbki wszystkie rosną śliczne bielutkie:) Ja byłam kierowana przez lekarza na morfologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialinska676
Toszi dla Twojej Olgi również wszystkiego najlepszego! Ejmi, ja jeszcze skontaktuje się z moją ciotką i jej podpytam jak maluchy ratować przy tej anemii :) Ale najpierw chcę zobaczyć co powie mi ta nasza pediatra.. ona się wydaje całkiem sensowna :) No też masz wesoło z Krzysiem :O Mam nadzieje, ze to szybko minie naszym dzieciaczkom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou Kochane i eja eja! No, noc za nami, dobrze było... Marudka troszke spała troszke stękała i jakos poszło.. hihi A dzis jedziemy na zakupy...ale znając mojego to pewnosci nie mam hihih co z tego wyniknie. Zenek - nie bardzo wiem jak pomóc... moze zamiast zakladac pieluche na glowe to owińcie córe w nia i tak pomalutku włożcie do wody...i tam odwińcie.. Choc znam przypadek,gdzie dziecko do pól roku darło się przy kapieli,az kiedyś mama wsadzila córe tacie na rece, gdy ten pod prysznicem był i to było to... po kilkunastu takich kapielach dziewczynka oswoiła się z woda i polubiła kapiel.. a jak się znajomym drugie dziecko urodzilo, to dla odmiany kochało tylko wanienke hihi.. Alex - Ty się grzecznie ucz i niczym nie przejmuj! Marci chyba tez rozumie,ze mama potrzebuje spokoju i snu. :-) Madzia - ja tez obserwuje takie marudkowe zacięcie Karolci. Ale ja stawiam na skok rozwojowy. bo sama zobacz kichniecie tatusia powoduje u niej sporo reakcje,a jak poczytałam o tym teraxniejszym skoku, to własnie dzieciaczki zauwazają zmiany natezenia glosu, światła i cały czas w ich swiecie coś się dzieje.. stąd takie rozkojarzenie i marudzenie.. Powodzenia na szczepieniu! Trzymam kciuki za Zuzke! Renia - a Ty się bierz za ten licencjat, nie ma wymowek.. :-) Zaraz rok minie i juz w temacie nie bedziesz... Trzeba za ciosem iść! Ejmi - to samo, Krzyś marudek się zrobił... przeczekamy i ten skok..nastepny dopiero w 19 tyg hihih Myśle,ze taka herbatka to super rozwiazanie...ale poczekaj na opinie lekarza..bo moze niepotrzebnie się martwisz.. zrobilas badania akurat w momencie spadku hemoglobiny i jestem przekonana,ze wiekszosci dzieciaczków teraz niedokrwistość wyjdzie.. Toszi - najlepszego dla Olgi - no jasne,ze teraz juz z gorki.. Malunia spi...to zabieramy sie za porzadki... bo zaraz jej się odmienic moze... hihih Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey ja tylko tak na sekundke nawet nie mialam kiedy poczytac co tam naskrobalyscie, calymi dniami lazimy tak nam sie spodobaly spacerki, maly grzeczny caly czas radosny usmiechniety gada coraz wiecej spi w lozeczku do 6rano wita mnie usmiechem od ucha do ucha wiec spacery czynia cuda:) zenek ja slyszalam zawsze ze dzieci dra sie w kapieli i tego sie balam na szczescie nasz uwielbia sie kapac, a moze wykap sie z mala? przytul ja do siebie glaskaj delikatnie polewaj woda gadaj do nie bedzie czula sie bezpiecznie, ja tam zestroilam sie w kostium kapielowy i mielismy z malym taka frajde jak nie wiem jak sie kapalismy razem...a powiem ci ze moj nie boi sie kapieli ale i tak daje mu trzyymac siebie badz meza za rece gadamy zeby czul sie bezpiecznie, a moze mala sie czegos na poczatku przestraszyla i teraz ma uraz... alex nie zawracaj sobie narazie tym glowy masz juz tyle nauki... a nie wolisz zeby np rodzice dali ci to samo co bratu i isc na swoje, u mnie siostra dostala mieszkanie a ja mam tez miec przepisane na siebie mieszkanie w ktorym mieszka mama ale ja nawet nie rozmawiam z mama na ten temat,bo to daleka przyszlosc a do tego czasu ile ja bym musiala z mama mieszkac a pomimo ze mama chciala zebysmy mieszkali po slubie z nia a mam z nia swietny kontakt ja jak i moj maz, to ja i tak chcialam isc na swoje, mamy na razie bardzo ladne choc malutkie mieszkanko wynajmujemy ale nie ma to jak u siebie ja bym nie mogla tak dluzej mieszkac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za rady - co do kąpieli z małą to już było 2 razy - raz jak się jeszcze nie bała i było ok, a drugi jak już się bała i też niestety płakała i skończyło się na cycu w wannie :) Tak myślałam dziś właśnie czy by jej całej w pieluchę nie zawinąć i wtedy wsadzić do wanienki. No i broń Boże nie pokazywać jej jej własnego gołego odbicia w lustrze, bo to wczoraj też spowodowało wielki płacz :) No nic będę wszystkiego próbować, choć wiem że to przez tą ciemieniuchę (tak mi się wydaje), że przez te wszystkie zabiegi kosmetyczne ona znienawidziła kąpiel, bo przecież już się jej podobało, trzymała tatę za rękę (bo widać było że się boi no ale nie płakała) a teraz lipa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Dziewczyny czy Wasze dzieci budzą się wnocy na jedzenie czy jakoś inaczej dają znać, ze są głodne? ja mam wrażenie, że jakbym nie nakarmiła Martysi to ona sama by się nie obudziła! o tej 3.00 daje jej herbatkę na śpiocha i potem między 4-6 mleko też na śpiocha. nie wiem czy czekać aż sama zacznie się jedzenia dopominać? wydaje mi się, że jeszcze jest za mała na to, aby zupełnie w nocy jej jeść nie dawać deseo z tego wszystkiego zapomniałam - sto lat dla Adasia toszi i dla Twojej Olgi wszystkiego najlepszego :) co do kropelek to daje jej sab simplex. ja wiem, że tu chodzi o gazy, bo jak sobie prytnie to się uspokaja, tylko czemu to puszczanie bączka sprawia jej taką trudność? Eh u nas 3 miesiące miną za 4 dni, więc mam nadzieję, że te kłopoty brzuszkowe się skończą!bo poza tym Martynka jest przekochana zenek niestety nie pomogę, bo moja uwielbia się kąpać! śmieje się prawie, że w głos w wodzie, wierzga nóżkami :) no radość niesamowita :) ale któraś Ci tu dobrze doradziła, że spróbuj wspólnej kąpieli. na innym forum dziewczyna tak zrobiła i ponoć pomogło mili he he spacerki są fajne :) ja strasznie je lubię, bo to w sumie czas kiedy mogę wyjść z domu ;) właśnie niedługo będę szykować Martynkę i śmigamy :) jutro ma być śnieżyca, więc pewnie nigdzie nie wyjdziemy 😠, więc muszę wykorzystać dzisiejszy dzień ;) chociaż pochmurno jest, ale najwyżej założe jej folie na wózek, bo wyjść muszę. a temperatura koło 0 Agulinia powodzenia na zakupach :) zabieracie Niunię ze sobą? Alex szybko pozdajesz te egzaminy i faktycznie spróbuj na spokojnie wyjaśnić sprawę z rodzicami i domem. kawalerka w której my mieszkamy jest na moją mamę, ale u mnie nie ma problemu, bo ja i tak będę się bratem opiekować!on sobie sam nie poradzi, więc zamieszka z nami! zresztą u nas rodzice bardzo sprawiedliwie o nas zadbali. bratu na koncie odłożyli sporą sumę pieniędzy, a nam dali tą kawalerkę. pewnie jak minie 5 lat to przepiszą ją na mnie, a właściwie przepiszą mieszkanie w którym będziemy mieszkać, bo chcemy zamienić się na większe. niestety do 2014 kawalerki sprzedać nie możemy, żeby uniknąć płacenia podatku, ale możemy ją zamienić na większe mieszkanko madzialinska moja Martyna też ma czasem takie dni, że nie wie czego chce :) Ejmi pewnie, że pogadaj na spokojnie z pediatrą. myślę, że to wcale nie anemia, bo Krzyś na anemika w ogóle nie wygląda :) ktoś taki jak ja- pisz pisz kochana tą pracę ;) Agulinka79 jak Twoje piersi? Dobra uciekam jeszcze obrać ziemniaki, póki mała śpi! a potem spacerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karen_80
No dziewczyny ja to chyba muszę się uzbroić w anielska cierpliwość bo coś czuję że przed nami same ciężkie dni :O Na razie parzy mi się melisa bo Krzyś jest bardzo marudny i NIC mu nie pasuje, daje mi fałszywe sygnały że jest śpiący po czym jak zaczynam lulanie to jest wrzask i walki ze smokiem. Jak gadam do niego to się cieszy gaworzy ale za chwilę znowu kwili - po prostu poezja. Jak do tej pory wszystko w domu potrafiłam sobie z nim zrobić bo nawet jak nie spał to leżał sobie w leżaczku i patrzył co robię tak teraz nie zostanie sam na chwile. Tylko moje ręce i koniec. Kręgosłup od wczoraj to mnie nieźle naparza :O Toszi - ja tylko biorę taką alternatywę pod uwagę z tą pokrzywą, dowiedziałam się o niej w sumie przez przypadek bo córka sąsiadki miała anemię jak była malutka i ona właśnie uparła sie że nie da jej żelaza tylko mała poiła tą herbatą, ale to było 17 lat temu i wtedy nie było takich środków jak teraz. Ja to w ogóle nie powinnam się wypowiadać zanim nie pogadam z lekarzem, bo może wcale nie będzie potrzeby podawania żelaza a nawet jak będzie to się zastosuje to porad lekarki. Tylko ja oczywiście panikara jestem i chciałabym żeby wszystko było jak w podręczniku ;) I STO latków dla Twojej Niuni 🌻 Deseo - buziaki od Cioci Ejmi z okazji trzymiesiecznicy 🌻 My skończymy 3 miesiące za 9 dni :) Ja myślę że gdyby każda zrobiła teraz morfologie swojemu maluchowi to by coś wyszło, podobno u tak małych dzieci wskaźniki morfologii bardzo często wariują - nic dziwnego organizm cały czas rośnie, wszystko się zmienia w organizmie. Agulinka79- jestem w szoku że po takim czasie zrobiły Ci się zatory w piersiach! słyszałam że to ból nieziemski niektóre kobiety nawet mówią że to gorsze od porodu - współczuję i mam nadzieję, że się szybko uporasz ze swoimi cyckami! zenek - próbuj opcje z pieluszka przy kąpieli, j Krzysiowi przez pierwsze 3 kąpiele tak robiłam, żeby miał dobre wspomnienia z kąpieli no i teraz kąpiel dla niego to mega rozluźnienie, bardzo lubi się pluskać :) Agulinka - no ciekawe czy Ci się uda posprzątać ;) Madzialińska - właśnie skonsultuj z Ciocią tą sprawę zawsze to jeszcze jedna opinia specjalisty. Ja jutro powinnam już coś wiedzieć na ten temat,. W necie wyczytałam, że morfologia około 10-ciu to bardzo dobry wynik w tym okresie życia i nie powinno się z tym nic robić. Mili - ja to nie wiem ale Ty chyba Nikosia to na loterii wygrałaś, a gdzie te skoki rozwojowe u Was co? gdzie to marudzenie, niespanie, niejedzenie heee?? to jest niesprawiedliwe ;) Kurwa mać! Krzysiek mi w końcu drzemie a sąsiad napierdziela wiertarą idę utłuc!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Dziekuje Wam za zyczenia dla Adasia :) :* A dzis najepszego dla Zuzanki i Olgusi :) My dzis bylismy na pobraniu krwi - rany ile krzyku bylo, az sama sie zdenerwowalam i lzy mi do oczu podeszly. Potem z 20min chodzilam po przychodni z Adasiem na rekach a ten az sie zanosil, twardy to ten moj syn nie jest :) Ejmi pytalam o te jednostki bo czasem podaja w mmolach (tak jak u Toszi) i wtedy zakres jest nizszy. A jaka Krzys mial morfologie po urodzeniu? Adas mial na granicy wiec tez pewnie nie bedzie rozowo. A co do Twojego pytania to ja ze swoim jestem 5lat, mieszkamy razem 3,5roku a malzenstwem jestesmy mlodym bo wzielismy slub w lipcu 2009. Ja jestem jakos antyslubowa, ale jak zaszlam w ciaze to stwierdzilam ze moze jednak warto miec to wszystko jakos uregulowane i zgodzilam sie na szybki slub cywilny :) a teraz moj maz namawia mnie ostro na koscielny, a mi to do szczescia nie jest potrzebne :). Ale moj sie smieje ze w kosciele juz zamowil chrzest i slub na 26czerwca :). A co do Krzysia to moze teraz i na Was padl ten cholerny skok :/ I mysle ze teraz preparaty z zelazem nie powinny wplywac na zeby ale na zatwardzenie jak najbardziej :(. Michaa super ze Olga zasypia sama, jeszcze niedawno pisalas ze to u Was niemozliwe :) Gawit - a moze Martynka sie denerwuje bo mleko jej wolno leci, moze trzeba wieksza dziurke w smoczku lub inny smoczek. Agusiaradom - ja robie Adasiowi morfologie bo po porodzie mial na granicy normy hemoglobine i kazali mi zrobic za 3miesiace. Jutro mam wyniki a w piatek wizyta u lekarza i szczepienie. Zenek moze faktycznie owijajcie malutka pielucha, a czy jak jest na golaska to tez tak krzyczy?Biedna :/ Agulinia no moj wlasnie liczy na 2 ceremonie za jednym razem :). I kosztowaloby to nas 1500zl :) No i jak Ty mozesz tak oszukiwac swoja Karolcie :) Madzia widze ze i u Was nadciagnal kataklizm w postaci skoku, ehh. No i zycze Zuzance by w jej miesiecznice szczepienie przeszla dzielnie i daj nam tu znac pozniej co powiedziala pani dr. Ktos taki - jak Maja jest takim aniolkiem to Ty sie kochana bierz teraz za pisanie pracy lic :) Madzia, Ejmi, Agulinia - u nas w zeszlym tyg bylo to samo, Adas spal bardzo niespokojnie, plakal przez sen, latwo go bylo wybudzic i potem odstawial koncerty bo nie mogl zasnac. Zabawki tez go malo interesowaly wiec placzu bylo mnostwo. Mili teraz bedziesz tu nasza przodowniczka spacerow :) :) Gawit moj Adas jak budzi sie w nocy i placze to wiem ze jest glodny, a jak sie tylko kreci w lozeczku to z reguly daje mu smoka i spi dalej. Ja mysle ze nie musisz Martynce dawac w nocy jesc jesli sie nie budzi, ewentualnie zwieksz jej ilosc mleczka w dzien by nocne karmienie nadgonila w dzien. Buziaki ciotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja! Alem posprzatala... (Ejmi - przejrzalaś mnie..hihih) Sprzatnęłam tylko stanowisko kapielowo-przebieralniano - kosmetyczne Niuni i przyszedł pan listonosz i doniósł mi druga część styczniowego zasiłku..., wczoraj byla pierwsza cześć, ehhh ten słodki i cudowny ZUS...(mówie Ci Monia - maja szczeście!bo juz mialam interweniowac..) No i Mala wstała..poprzewracalam ja troche na łózku - jejus ,ale było płaczu... hihih i troche smiechu,a na koniec to juz nie wiedziala czy się złosci czy cieszy... ehh te kobietki.. Mala spi..a ja teraz znów mam w planach coś zrobic. w domku .. powiem Wam ,ze ja w planowaniu jestem najlepsza.. organizacja to moje drugie imie,ale wykonanie (tym bardziej osobiste) to juz lezy. Najbardziej to lubie wycieczki dzieciakom organizowac.. smiem twierdzic,ze wychodza lepsze i ciekawsze niz robione przez biura.. na obiad wymysliłam makaron z pesto, czyli tylko musze ugotowac makaron hihi. Spryciula ze mnie! Gawitku - zabieramy Mala ,a jakże! My nie mamy gdzie i z kim jej zostawic, co prawda mam teściow na miejscu,ale oni są schorowani i nawet nie myslałam,zeby im zwalac się z Malutka.. jedynie w weekend chcemy teściową wykorzystac spacerowo i poprosimy by podjechala do nas i zabrala Malutka na godz. zniesiemy jej wózek i dalej da radę.. Bo z tymi zakupami to Mój wymyslil,by Karole zabrac, bo jak był ostatnio to widział takie maleństwo w foteliku w koszu dużym jeździło.. no mysle sobie Ameryke chlop mój odkrył - tysiac razy mu mówilam,ze Karola juz nabrała odpornosci i mozna ja do marketu spokojnie zabrac.. Ale zobaczymy, bo ostatecznie przewiduje,ze albo ja albo on wyskoczy i na szybko sklep obleci,a drugie w aucie posiedzi z Młoda..czyli jak zwykle.. U mnie troche podobnie z tą kawalerka bylo, najpierw nie mozna było przepisac przez 5 lat, bo podatek,a jak minęło 5 lat to rodzice potrzebowali wziac kredyt i to mieszkanie na zastaw bylo idealne i dupa blada dalej nie przepisane... a mnie się pali grunt pod nogami, bo kasy nie mam ,rodzina się powiekszyla, wracać do Piły juz nie wróce, to czas sprzedac i kupic wieksze ..ale co tam.. oni maja swoje wizje zyciowe.. :-) Ejmi - ubilas sąsiada? Zenek - przyznaje,ze mnie rozbawił tekst,ze jak Niunia się zobaczyła nago w lustrze to w płacz wpadla hihi.. taaa lepiej jej tego widoku oszczedzic.. hihi.. Moze ma faldek za duzo..wiesz, kobietki bez wzgledu na wiek , nie lubia tego.. hihih Żartuje.! I i pochwale się Wam - wczoraj przyszły moje majtalony sciagajace.. rewelacja! Oczywiscie niech nikt nie myśli ,ze odejmuja kilogramy, nie nie,,magiczne nie są, ale trzymaja cialko w kupie.. i jak normalnie wbijam się ciezko i boleśnie w dzinsy, to w majtalonach wskoczyłam w nie w locie.. jestem zachwycona.. (tylko brzuch mogły by bardziej spłaszczac..;- ) ) Gawit,a probowalas jedna noc nie dawać na spiocha tylko poczekac na sygnały.. jedna noc bez jedzenia krzywdy dziecku nie zrobi...a warto sprwadzic... Ja tam nie patrze czy Mala głodna,czy woła, jak się obudzi, podstawiam do cyca i ona zajada, czyli głodna.. i juz.. hihih Mimi - no popatrz, wykrakałam,ze teraz to juz bedziecie chodzili i chodzili,ale zeby tak bez konca? hihih Deseo - to wrażliwy ten Adasiek nasz.. ale ciesz się,ze masz to juz za soba... ja to nawet nie wiem jakie wyniki Młoda miała po porodzie.. ..poszukam w ksiazeczce.. ale nikt nam nigdy nie zlecał robic badań. Mnie tez podpowiadaja by zrobic od razu slub i chrzest za jednym zamachem,. ale u nas to bardziej skomplikowane przy niewierzącym partnerze.. i mnie się biegac nie chce za tym.. I juz zalatwialiscie chrzest na czerwiec? to moze ja tez podejde, bo my chyba na Lany Poniedziałek bedziemy zmuszeni (przez chrzestną) .. ojejus.. Uciekam.. Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo ona jak jest na golaska to nie płacze, tylko jak się wczoraj w lustrze zobaczyła to był wrzask :) Agulina fałdek to ona zbyt dużo nie ma, ale sobie tak myślę, że zobaczyła swoje cycuszki, że są mniejsze niż mamy i dlatego był wrzask :)))) Pokombinuję z tą pieluszką, że ją całą tak zawinę i zobaczymy, bo jak na razie to ja ją tylko przykrywałam tą pieluszką spod spodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o raju gdyby nie to, że musiałam iść na pocztę to zawróciłabym z tego spaceru! po prostu masakra! chodniki nic nie odśnieżone! upociłam się jak nie wiem pchając ten wózek i w ogóle sobie nie wyobrażam jeździć w takie pogody wózkiem na małych kółkach. no jestem pełna podziwu dla mam, które takie wózki pchają. na poczcie oczywiście musiałam się wykłócić z taką starszą panią. najpierw mi przed nosem drzwi zamknęła, a widziała, że jadę z wózkiem (pewnie się bała, że przed nią w kolejkę wjadę :P) , no to mocuję się z tymi drzwiami, otwieram je sobie, prztrzymuje i jednocześnie próbuje wjechać wózkiem, a ta krowa (przepraszam za określenie) stoi w przejściu i sie patrzy! wciągałam sobie wózek idąc tyłem i jej nie widziałam i wpadłam na nią! o jaki wrzask podniosła, że bym ją przewróciła! nosz kurwa mać! jak się zdenerwowałam, to jej tak nagadałam, a jeszcze taki starszy pan stanął po mojej stronie, więc się baba zamknęła! no i oczywiście podjechałam do okienka przed nią, bo mnie pani z okienka zawołała. powiedziała, że z takim maluchem to mam iść bez kolejki (mimo, że stały tylko 2 osoby) i normalnie to bym stała w tej kolejce, ale ponieważ chciałam tamtej starszej zrobić na złość, więc poszłam! a co ;) eh no mówię Wam! od nas, młodych się kultury wymaga, a sama jej nie miała! jeszcze oczywiście rzuciła uwagę na temat mojej wagi, ale tu zanim się odezwałam, to znów wkroczył ten starszy pan :) i z tej poczty wracałam już taka nabuzowana, że nawet te nie odśnieżone chodniki nie były mi straszne ;) madzialinska no tak dziś Zuzia kończy 3 miesiące :) wszystkiego naj deseo właśnie mleko leci jej dość szybko (butlę 150 ml wypija w około 5 minut), właśnie nie wiem czy nie za szybko? i może dlatego krzyczy, bo nie nadąża z połykaniem? zenek ciekawe czy ten pomysł z pieluszką wypali! oby! Agulinia właśnie nie próbowałam przetrzymać małej w nocy, bo się boję, że obudzi mi się z wielkim wrzaskiem! ale dziś spróbuję. zobaczę czy się obudzi :) a jak ją karmię na tego śpiocha to ona je dużo, bo około 150 ml, czyli jest głodna, albo może to łakomstwo po mamusi ;) Ejmi jak tam? sąsiad żyje ;) ja mam nad sobą takiego, że czasem mam ochotę go ukatrupić 😠 my wprowadziliśmy się tu w maju, a wcześniej od stycznie remontowaliśmy. on też robił remont , zaczął już przed nami! i do dnia dzisiejszego coś tam stuka, puka, wierci, przesuwa meble! nosz do cholery jasnej, a ma tylko kawalerkę! więc nie wiem czy on co i rusz robi nowy remont czy jeszcze ten stary tyle trwa! całe szczęście, że Martyny to nie budzi! no, ale on zaczyna wiercić już o 7 rano i budzi tym mnie 😡 No nic! mała śpi, trzeba by zupkę ugotować. To idę ;) zdrzemnęłabym się, ale przecież znów wierci, więc nie zasnę, a chociaż sobie obiad zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam oszukany spacer twoim przykładem Agulinko i mój się oszukać nie dał hihi pospał a raczej pociemniał że śpi 5 minut, ale przynajmniej mieszkanie ładnie wywietrzone ;) A do sąsiada poszłam a jakże! jako sfrustrowana matka powinnam ;) powiedział że przeprasza ale hałasu będzie więcej bo właśnie jest w trakcie remontu :O Tak wiec i nad nami i obok nas remontują mieszkania! i jak ma mi się dziecko nie wzdrygać?:( Deseo - przewaliłam wszystkie papiery Krzyś nie miał robionej morfologii po urodzeniu - albo ja przynajmniej nie dostałam wyników :O W karcie wypisu są tylko moje badania krwi i to na dodatek zrobionych 9 dni przed porodem - ŻENADA! w szpitalu najwyraźniej nie zależało im na tym, żeby zbadać dziecko i matkę :O Nie wiem więc po co pobierali mi krew przed porodem, bo żadnych wyników nie dostałam. E to jesteście jeszcze młodym małżeństwem wiec wszystkie dotarcia przed Wami :) Nam w tym roku stuknie 5 lat w czerwcu po ślubie a całościowo jesteśmy razem 9 lat -szmat czasu :) Gawit- u nas taki problemy z karmieniem były tydzień temu- identyczna sytuacja, ja przerywałam karmienie jak mi się prężył albo płakał, nosiłam uspokoił się i dopiero wtykałam butle. I takim sposobem jadł swoją porcję ale ile było męki:O Zostałam sama na cały wieczór :( Mąż musiał pojechać pilnie do Warszawy, więc nie wiem jak ja to przeżyje, ale chyba czopki będą w gotowości, bo jak będzie tak samo jak wczoraj to się pochlastam :O No i samodzielnie będę musiała kąpiel zrobić - nic strasznego bo to ja zawsze kąpie małego, ale mąż zawsze szykuje wanienkę i tak dalej, więc pewnie będzie tak że młody będzie wył a ja jakoś będę musiała sama ze wszystkim nadążyć :O Już mi słabo :O Ale! jedna sytuacja mnie dziś rozwaliła :D Siedzimy z mężem, jemy obiad a Krzyś puścił mega głośnego bąka, aż mi widelec wypadł z ręki :D a mój mąż na to - "tak pierdzą prawdziwe samce alfa" - myślałam, że umrę ze śmiechu :D No to trzymajcie za mnie kciuki wieczorem, jak mnie jutro na kafe nie będzie to znaczy, że się pochlastałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zenek witaj w klubie u nas raz jest bez płaczu a raz z placzem ale kąpać trzeba. dziś byliśmy na spacerze pierwszym od miesiąca. ejmi to witaj w klubie moja usiedzi w leżaczku 10 min a tak to ręce i tylko ręce chociaż nie chcę zapeszać ale jest lepiej bo uśmiecha się wiecej i gadać zaczyna. inne dziecko normalnie i noc dziś okej bo dała nam pospać do 7:30. i wczoraj był sukces bo wytrzymała ponad minutę na brzuszku i główka cały czas w górze była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - wiem, ze to nic śmiesznego ale uśmiałam się z Twojej historii ;) ale poważnie to są takie stare pierdziele, które się dowalają do ludzi, więc takich trzeba z góry! A już to że wspomniała coś o Twojej wadze...ja bym babie chyba torebką po głowie nasadziła ;) Nas do tej pory jakieś nieprzyjemności nie spotkały, może dlatego że siedzimy cały czas w domu ;) ale wczoraj w szpitalu bardzo miło zachował się jeden pan i nas przepuścił w kolejce do pobrania krwi, bo widział że my z maluszkiem i sam zaproponował, żebyśmy weszli - tak wiec bardzo miło nam się zrobiło. A co do tego karmienia w nocy, ja 2 razy chciałam nakarmić Krzysia na śpiocha u nas w ogóle to się nie sprawdza, on na śpiącego pociumka trochę i dalej śpi, tak więc stwierdziłam że dopóki nie da sygnału że jest głodny to go nie wybudzam. A w nocy to on parska jak kotek jak jest głodny bo też do końca się nie wybudza, a jak się już wybudzi to słyszę ciumkanie łapek no i ogólne marudzenie, wtedy robię butlę w mikrosekundzie bo zaraz jest wrzask, a jak jest taki śpiący to spokojnie mogę powoli wszystko zrobić bo on i tak nie jarzy o co kaman :) No a już podobno sąsiedzi mówią że już go słyszą w nocy i nad ranem - nie jakieś aluzje, tylko po prostu rośnie to i głośniej krzyczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, Gawit - dziekuje Wam za dawke humoru, usmialam sie ze hej, jedna wojuje na poczcie i przepycha wozek niczym taran a druga chowa w domu samca alfa :) :) :) co ja bym bez Was zrobila :) Ejmi dasz rade bo kto jak nie Ty :) No i wlasnie dostalam telefon ze moj syn ma niedobor zelaza, jednak Pani nie przedyktowala mi wynikow, jutro musze po nie podjechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze jedno czas szybko zasuwa właśnie widziałam temat PAŹDZIERNIK 2010 zaraz będzie listopad 2010. najlepszego dla Zuzki i Olgi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam - wszystkiego najpiękniejszego dla Zuzi 🌻 nasze maluchy mają już średnio po 3 miesiace i pora na następne mamy coby przecierały szlaki :) czas zasuwa niemiłosiernie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki Ja tylko na chwilke bo fatalnie sie dzisiaj czuje, boli mnie glowa, mam stan podgoraczkowy, slabo mi i mam wrazenie ze boli mnie kazda czesc ciala. Obawiam sie ze jakies grypsko mnie bierze, poki co ratuje sie herbata z sokiem malinowym i paracetamole,. bo w sumie to ja teraz przy karmieniu nic innego nie moge wziasc:( I do tego moj dzisiaj w pracy do 20, wiec caly dzien sama jestem, jak mnie jednak rozlozy bede musiala mame o pomoc prosic. Bo i sil brak zeby sie patryczkiem opiekowac:( Wczoraj bylismy na szczepieniu na pneumokoki, maly bym bardzo dzielny, troszke tylko zaplakal, bardziej mi bylo przykro niz jemu chyba:) Wazy 6450 g i to ostatnio glownie na piesro jest, mleczko dostaje tylko na noc 120 ml. Pediatra mowi,ze smialo moge z tego jednego karmienia butla zrezygnowac, ze lakatcja mi sie na tyle rozchulala,ze mleczka starcza patrysiowi, ale boje sie ze potem amly nie bedzie mi chcial z butli pic i bedzie problem z jakimkolwiek wyjsciem.Moja znajoma tak wlasnie miala ze swoja cora tylko cyc i koniec. Spadam do malego bo sie budzi, nei odpisze bo naprawde sil mi brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialnska76
Hello :) Od razu dzięki wszystkim za życzenia dla Zuzi :) Mała zasnęła więc mogę coś skrobnąć ;) No więc jesteśmy po szczepieniu. Było okropnie. Mała zaczęła płakać jak tylko pani doktor zaczęła ja osłuchiwać, a po zastrzyku był już taki straszny krzyk, że ciężko było słuchać :O Co ciekawe, jak ją pielęgniarka rozbierała, mierzyła i ważyła to nawet nie pisnęła… dopiero na panią doktor tak zareagowała :O No wiec Zuzia wazy równiutko 6 kg i ma 61 cm wzrostu ;) obwód główki 41 cm, a klatki piersiowej 40,5 cm. Wyniki morfologii, pani oceniła jako typowe na ten moment rozwoju – tez mówiła o anemii fizjologicznej. Na razie dała nam kwas foliowy (pół tabletki dziennie) i witaminkę C (5 kropli/dzień). Przed następna wizytą mamy znów zrobić badanie krwi, jak się nie poprawi to dopiero wtedy wprowadzimy żelazo. A następna wizyta ze szczepieniem 16 marca. Ale skonsultuje to jeszcze z ciotką :) No i wyciągnęłam jeszcze jedno skierowanie do kardiologa. Postanowiła, ze idę jeszcze do jednego lekarza, bo tam w Lublinie mnie wkurzyli. No i kazali zrobić prześwietlenie RTG… kurcze trochę się obawiam prześwietlać takiego malucha, tym bardziej, ze uważam, ze nie ma takiej potrzeby :O Idziemy w sobotę tutaj do prywatnej przychodni i zobaczymy co powie ta doktorowa :) Gawit, ja bym też to babsko opieprzyła :D Ale twój opis jest boski hihihi A co do jedzenia w nocy, to Zuzka robi się zdecydowanie niespokojna; wierci się, chrząka, ciamka łapki jak szalona :) Teraz to też jej daje cycka na śpiocha, nawet jej nie przewijam. No chyba, ze czuję mokrego pampka :) Ejmi, współczucia remontów po sąsiedzku :O u nas na szczęście cisza… przynajmniej na razie, bo na wiosnę pewnie cos się zacznie. Ale swoją droga to ludzie dziwne pory roku wybierają na remonty … :O A tekst męża rewelacja hahahahha Michaa gratulacje, w końcu się udało :) Agulinia, my tak robimy z Zuzką w hipermarkecie ;) Wsadzamy fotelik do wózka i jedziemy :D Tylko pan ochroniarz się zawsze dziwnie na nas patrzy jak wjeżdżamy hihihi Oho płacz przez sen, lece…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia przed kąpielą tak na godz nasmarowałam głowkę parafiną, obłożyłam głowę watą i załozyłam cienką czapkę. W kąpieli umyłam głowę płynem emolium i znowu wysmarowałam parafiną. Rano jak Julka wstała wyczesałam wszystko grzebykiem. Robiłam to smao z oliwką i nie pomagało. Ma jeszcze trochę tej ciemieniuchy więc nadal smaruję i wyczesuję, tylko już bez waty i czapki. Ze starych sposobów wiem, że pomaga też masło (nie margaryna) tylko nie może byc oczywiście prosto z lodówki. Przypomniała mi o tym sposobie siostra ale parafina pomogła więc masła już nie używałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde ja to chyba juz nie nadrobie... gawit wlasnie dlatego dzisiaj zrezygnowalam jednak ze spacerku, tak sypalo,ze pomyslalam ze ten spacer to bedzie tylko meczarnia dla mnie,ale za to zapakowalam malego w samochod i pojechalam do siostry... a i powiem ci ze ja nie wybudzam malego na karmienie specjalnie, bo tak jak u ejmi kiedys chcialam mu dac przez sen i nie dalo rady, cala butla mleka poszla do zlewu... u nas jest roznie czasem maly spi do rana, wiec po calej przespanej nocy jak tylko wstanie to szybko lece robic mleczko, potem przewijanie itd... no chyba ze sie obudzi ok 3-4 (albo sie kreci ale jest cichutko, albo parska wlasnie jak kotek,albo po prostu placze)to daje mu butle i zaraz ladnie usypia...wybudzalabym go specjalnie na karmienie w nocy jesli by mnie cos niepokoilo np gdyby nie przybieral na wadze, ale to taki pyzio i mlekolak ze mysle ze nic mu sie nie stanie jak nie zje w nocy... Ejmi albo ja jestem wyjatkowo cierpliwa albo u nas tez sa te wszystkie skoki rozwojowe tylko lagodniej przechodza, mam nadzieje ze nie dostanie mi sie w kosc jak misio podrosnie i ze ten spokoj to juz jego cecha wrodzona:D no i nie martw sie az tak bardzo niesprawiedliwie to nie jest bo kilka nocy tez mialam juz nieprzespanych hehe jutro mamy szczepienie oby przeszlo tak jak ostatnie, no i mam nadzieje ze nie dostane szoku jak uslyszee ile moj syn wazy oby nie bylo ponad 10kilo hehe bo noszac do mam takie wrazenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×