Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Witam witam i o zdrowie pytam! Gawit podziwiam odwagi! ja bym sie nie odważyła iść do sąsiada :P Iwusia witaj! dziękujemy za cenne rady doświadczonej mamy :) na pewno się przydadzą. Agulinko trzymaj się dobrze że to już koniec, mamy nauczkę by uważać na piersiątka, wierze jak to musi boleć oj wierze. Aguś, Ejmi słyszałam od teściowej, że właśnie w 3 miesiące po porodzie zaczynaja włosy wypadać, że dopiero wtedy zaczynają być osłabione. Agulinia no super sprzęt, i nie wiem czy sobie nie kupić, bo Maja będzie u mojej mamy pod moją nieobecność a ona nie ma garnków do gotowania na parze, więc się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Eh dziewczyny moja mała ma problem z zasypianiem. ewidentnie jakiś diabeł w nią wstępuje (a babcia mówiła, żeby ochrzcić wcześniej hi hi). do kąpieli jest aniołek, po kąpieli dostaje butle i zasypia sobie na godzinkę, jak się budzi to ją ubieram, bo śpi zawinięta w ręcznik i rożek i troszkę się jeszcze bawimy, bo wiem, że wcześniej nie uśnie. no i jak zbliża się 23 to zaczyna się cyrk. wczoraj to wyła (bo tego płaczem nazwać nie można) 45 minut. już nie wiedzieliśmy co robić :( aż w końcu wzięłam ją na ręce , mocno przytuliłam, zaczęłam śpiewać i zasnęła. nie wiem czy ze zmęczenia czy to pomogło. raczej ze zmęczenia, bo wcześniej te "zabiegi" nie pomagały :( i to już drugi taki wieczór kiedy tuż przed zaśnięciem wpada w histeryczny płacz :( normalnie to się aż zaczynam bać wieczorów :( a teraz śpi, ale niebawem będą ją ubierać, bo jadę na cały dzień do rodziców. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki. Aguliunia na wstępie dziękuję, że o mnie wspomniałaś :) No wkuwam i daję cyca na zmianę :/ Co do włosów to mi tez zaczęły lecieć ale to po tym jak sobie je potraktowałam black farbą :( Teraz czekam jak troszkę odrosną i ścinam na krótko aby je od regenerować. U nas nocki wróciły na stare tory czyli ok.21 zasypia po 1 cyc potem ok.5 cyc i wstaje ok.7. Mimo tego, że mała tak śpi to i tak jestem mega zmęczona i łapę depresję :( Podjęliśmy z mężem decyzje, że wyprowadzamy się od rodziców, bo szkoda moich nerw, łez itd. Postanowiliśmy kupić mieszkanie na kredyt i tu jest sęk, bo nie wiem czy dostaniemy taki duży kredyt :( Niestety wynajem absolutnie nie wchodzi w grę :( Ale po trupach dojdę do celu :) hehe Dziewczyny cycowe czy dostałyście okres? :) mnie to już zaczyna wkurzać :( czekam i czekam na ten okres aby zaaplikować sobie spiralkę a on w ciula robi :( mili Nikolinek rośnie jak na drożdżach :) Marci będzie miała się u kogo skryć w ramionach :) hehe Iwusia no witamy szanowną Pania :) hehe Oj dawno Cię nie było Kochana, a córcia to niezła the best-ciara :) gawit moja Myszka też jak kichnie to się śmieje i to czasem z oddźwiękiem :) deseo super, że synuś daje ci odpocząć, bo faktycznie było koszmarnie :/ ktoś taki...blender fajny ale drogi :/ można kupić taki z innej firmy o wiele wiele taniej. Dobra kończę, bo nauka czeka :( Jeny jak ja tych egzaminów nie zaliczę to się załamię :( Tyle czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulina jak zmieniasz mleko to nie tak od razu że jedna porcja nan ha a następne karmienie nan zwykłe. robisz tak najpierw 3/4 lub 2/3 nan ha i reszta nan zwykłe i tak parę karmień póżniej 1/2 nan ha i znowu parę karmień aż dojdziesz do samego nan zwykłego. my zrobiliśmy ten sam błąd że od razu zmieniliśmy z nan ha na nan zwykłe i też zwymiotowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alex fajnie ze chcecie isc na swoje, nie ma to jak u siebie, a rodzice na pewno wam pomoga... no no marci bedzie miala sie u kogo skryc bo czuje ze to kawal faceta bedzie:D no chyba ze jeszcze bedzie tak ze to Marci bedzie bronic nikolinka przed dzieciakami w piaskownicy bo to bojowa dziewczynka hehe... agulinka ja dalam malemu jak sie urodzil tylko jedna puszke nan ha potem od razu przeszlismy na nan active nie wiedzialam ze trzeba podawac stopniowo i od razu bez zadnego mieszania przeszlam na nan active na szczescie nic mu nie bylo teraz uwielbia swoje mleko i jak dostanie butle to skubany tak ja trzyma ze sily zabrac nie mam Jezu moj syn przed chwila gaworz gaworzy nagle slysze me mmmme doslownie uslyszalam to jakbyt mowil mama, cudo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Syn lapie pierwsza drzemke wiec mam chwile :) Ehh dziewczyny (Ejmi, Gawit, Agulinia) czuje dokladnie to co Wy. Wiecznie siedze sama z synem, kocham go nad zycie i uwielbiam sie z nim bawic, ale czasem dostaje tak w kosc ze hej (patrz zeszly tydzien), a moj siedzi sobie w pracy, wraca pozno wieczorem i dziwi sie ze ja jestem zmeczona skoro siedze w domu. Tyle ze to siedzenie w domu jest dla mnie bardziej meczace niz praca. Wczoraj czytalam ten artykul http://partnerstwo.onet.pl/1595603,3502,1,kobieta_tyrajaca,artykul.html odzwierciedla on moja szara rzeczywistosc. My jedziemy za tydzien nad morze do Juraty i moj caly czas mi powtarza ze sobie odpoczne - jasne, a kto bedzie sie zajmowal dzieckiem?! On bedzie latal na basen, na silownie a ja bede siedziec z malym, no ale zawsze to jakas odmiana od siedzenia w swoich czterech scianach. Mili dzielny ten Twoj Nikos, musze powiedziec Adasiowi ze jego kolega jest taki dzielny a on taka beksa to moze wezmie sie w garsc :) bo my jutro mamy szczepienie Gawit Ty nasza kochana cierpliwa duszyczko :). Mi brak motywacji do spacerow w taka pogode bo u mnie chodniki sa tak odsniezone by ludzie mogli isc gesiego a moj wozek ma spory rozstaw kol i niestety nie miesci sie w odsniezonych "tunelach". A ta aukcja niezla :) Agulinka biedaku, najpierw walczylas o laktacje a teraz tak Cie to mleko zalatwilo :/, mam nadzieje ze juz wszystko bedzie dobrze. Madzia - no u nas tez ta morfologia kiepskawa no ale podobno tak to jest w okolicach 3miesiaca, ciekawa jestem co my dostaniemy na wzmocnienie Ejmi - masz racje co do wiosny i spacerow, jak ruszymy w teren to bedziemy wieczorem zjezdzac do domu :) Agulinia - Twoja opowiesc o mezu i jego bracie przypomina mi moja rodzine - ja zawsze pomagalam i pomagam rodzicom a moja siostra ma poprostu wylane :/. Ja tez boje sie zabrac mojego rozdarciucha na zakupy bo jak mi urzadzi histerie to bede w te pedy leciec do samochodu i do domu, wiec wole i sobie i jemu oszczedzic stresow :). Ja mam Nan1 i moj dostal tylko raz butle z tym mlekiem, to bylo w piatek jak juz sil nie mialam i w cyckach pustawo sie zrobilo przez to zmeczenie. Wypil az mu sie uszy trzesly :) ale on wszystko wypije, byleby tylko lecialo. Wogole to chyba mam kryzys laktacyjny, jakos puste mi sie wydaja te moje cycki :/ wczesniej jeden cycek starczal Adasiowi a teraz ssie dwa i wydaje mi sie ze jeszcze jest glodny. A co do norm na opakowaniach to one sa usrednione i nie ma co trzymac sie ich sztywno. No i mi tez sie sypia wlosy :/ TheKasia a co tam u Was? Tomek juz nie ma kataru? Ejmi to Cie maz urzadzil z gosciem :/, ja to ostatnio chodze spac przed 22, padam po prostu po calym dniu i czasem jak w weekend ktos do nas zajrzy i siedzi do pozna to normalnie po 22 to mi sie juz oczy kleja, az mi wstyd bo non stop ziewam :). I masz racje ze faceci maja wiecej swobody, a w koncu mamy rownouprawnienie. Ktos taki - bardzo fajny ten parowar, ja tez musze pomyslec o czyms takim bo moi rodzice juz planuja cala dzialke zasadzic w marcheweczki ziemniaczki i inne warzywka zeby Adas mial co jesc :). Ja chcialabym mu gotowac ale sloiczkami tez bede sie wspierac. Gawit ja tez myslalam o tym by zaczac chodzic na basen ale musialabym znalezc taki co jest otwarty w nocy :/ Alex trzymam kciuki za egzaminy, no i powodzenia w nowym postanowieniu. Mili ja tez czasem sobie wmawiam ze Adas mowi mama a wychodzi to bardziej jak mammma :) Adas sie obudzil i pierwsze co uslyszalam z sypialni to mega baki :) a potem syrena czyli obudzil sie i walnal w pieluche :) ja chyba tez mam samca alfa w domu :) No i u nas slonko swieci wiec moze jednak pobawie sie w taran i wyjde na dwor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia oczywiście sama parafina nie pomoże, trzeba systematycznie wyczesywać i nie dopuścić żeby się rozprzestrzeniała, u nas znowu wróciła niestety, więc zabawa zaczyna się od nowa. Dziewczyny co wy się tak tych kąpieli boicie, mój mąż tylko pierwszego dnia po szpitalu pomagał mi w kąpieli, pochwalę się a co;). Ja strasznie lubię kąpać Julcię zwłaszcza ostatnio, bo takie słodkie minki robi. Agulinia próbowałaś zawijać MArtynkę w taki kokonik? Mojej Julci to pomogło i już nie pamiętam kiedy płakała przed zaśnięciem. W dzień przed zaśnięciem prawie zawsze płacze (chce żeby zawijanie kojarzyło jej się z snem nocnym i w dzień tego nie stosuję). Zawinięta w kocyk tak, że tylko jej buźkę widać prawie zawsze się uspokaja. AlexandruniaK powodzenia w zakupie mieszkania, ja dostałam już okres w zeszłym tygoniu, sama jestem zdziwiona, że tak szybko karmiąc piersią tylko. Wczoraj po 18 byl mega płacz, chyba bolał Julcię brzuszek. W końcu rozebrałam ją i taką golutką wtuliłam w siebie i nosiłam po mieszkaniu, aż w końcu się uspokoiła. NA szczęście takie akcje rzadko się zdarzają. Noc dzisiejsza nie była zła, zasnęła o 19 i spała do 22.30. A potem pobudki 1.30, 3.30, 5, i od 6 jak mąż wstawał wzięlam ją do siebie, ona leżała sobie, nie wiem czy międzyczasie nie spała, bo ja tak. Dziś takie słonko u nas, że trzeba na spacer iść. Wy marudzicie, że macie dość siedzenia w domu, a mnie się wogóle na spacery nie chce chodzić i jak jest kiepska pogoda to się cieszę, bo jak pogoda sprzyjająca to się zmuszam do spaceru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Oj mnie tez wczoraj chłop wkurzył Przyszedł z roboty zly, bo mu się telefon popsuł… ok. ja to rozumiem. Ale tego, ze siedział z nim non stop i kombinował do 22 w ogóle się niczym nie interesując to już nie rozumiem :O Poszłam uprasować ubranko dla Zuzki przed kąpielą, ona leży z tatusiem, płacze, a tatuś siedzi z nosem w telefonie i mówi „no przestań płakać”, nawet na nią nie spojrzy… No i dostał opierdziel w końcu… i jeszcze był zdziwiony o co mi chodzi… Ja nie wiem, te chłopy to w ogóle nie myślą :O Tak się zdenerwowałam, ze postanowiła przy następnej takiej okazji po prostu trząsnąć drzwiami i go zostawić z Zuzką. Niech kombinuje co robić jak płacze i marudzi. I jeszcze specjalnie nie wezmę ze sobą telefonu… A dziś mamy piękne słonko i poszłoby się na spacer, ale jak widzę te nieodśnieżone chodniki po wczorajszym dniu to mi się odechciewa walki z wózkiem :O Co do kąpieli to same sobie radzimy :) Mężu tylko sprząta łazienkę po no i mi ja przypilnuje jak mam potrzebę wyskoczenia z łazienki na chwilkę ;) Alex na pewno Wam wszystko wyjdzie z tym mieszkaniem :) Widzę, że uparta z Ciebie kobietka, więc na pewno dociągniesz sprawę do końca. I bardzo dobra decyzja odnośnie wynajmowania. Dla mnie to strata pieniędzy, które można włożyć w spłatę kredytu :) No ale wiadomo, że różnie w życiu bywa i czasem wynajem jest jedynym rozwiązaniem. A na okres się u mnie chyba na razie nie zapowiada :O Gawit, a może powinnaś ja od razu po kąpieli ubierać. Moja Zuzkę na przykład wszelkie rozbieranie, ubieranie strasznie wybudza… i dlatego teraz jak tylko nie musze to w nocy nawet nie próbuje jej przewijać. Agulinia, czasem się Zuzia w tym sklepie zbuntuje i zaczyna kwękać ;) ale ja ja wtedy trochę zagaduję, albo tata przyspiesza z wózkiem i się uspokaja. A to że zaczyna płakać jak samochód staje to standard i mój chłop od razu mówi „No i już poszliśmy do tego sklepu, bo ja z takim rozdarci uchem nie idę” A ja łapie nerwa i jednak idzie hihihi A do fryzjera tez już by wypadało pójść… i zrobić krzywą cukrowa, żeby sprawdzić cukry po cukrzycy… Może teściowa przyjedzie po 12 lutym to wtedy pochodzę i to wszystko pozałatwiam. Jeśli Zuzia będzie chciała z babcia siedzieć :D A i tez zmieniliśmy mleko, na razie na NAN Active, a za jakiś czas może przejdziemy na zwykłe. U nas tego mleka jeszcze tak dużo nie idzie, więc finansowo az tak nie boli :) Ktos taki, fajne urządzenie, ale jak dla mnie koszmarnie drogie na krótki czas użytkowania… Dobra Mala się budzi, zajrzę później :) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adas znow padl, a chcialam isc z nim na spacer. Alex ja tez jeszcze nie dostalam okresu ale wcale mi za nim nie teskno, bo zawsze kiepsko go znosilam. Madzia eh te chlopy, moj mnie wkurza jak zajmuje sie Adasiem i oglada tv, wtedy glownie kladzie go do lezaczka, buja go noga i gapi sie w ten telewizor. Agusiaradom ja tez czesto kapie sama Adasia, bo jakbym miala czekac na meza to czesto dziecko byloby kapane ok 22. Ja do tej pory kapalam Adasia w umywalce, bo mam taka duza prostokatna w lazience, ale od wczoraj wyciagnelam z szafy wanienke bo juz mu bylo niewygodnie. Wsadzilam do wanienki fotelik kapielowy tzw. foczke i posadzilam w nim Adasia, siedzial taki zadowolony i machal nozkami :) Ciekawa jestem jak tam Olcia i Iwusia, mam nadzieje ze wszystko w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Moje Bobo śpi więc piszę. Nockę mieliśmy spokojną, a nastawiałam się na ponowne rewelacje, ale nie, spał ładnie od 20.30 i dopiero o 4 rano obudził się głodny jak wilk :) No ale Tomek go usypiał wczoraj ponad godzinę, po kąpieli nie chciał sie bawić ni gadać tylko marudzenie się włączyło no i to sypianie szło ciężko oj ciężko. No ale zdusiliśmy. Ja w nocy kilka razy wstawałam bo strasznie ciuchutko spał, zazwyczaj słyszę jak oddycha, no i średnio co godzinę wstawałam i go doglądałam :O ale o tej 4-tej jak się wybudził to szybko robiłam butlę i musiałam jeszcze dorabiać bo strasznie dziecko głodne, po wciągnięciu 180 ml w 5 minut zasnął znowu. Obudził się podobno o 7.30 - podobno bo ja się nie obudziłam, mąż do dziecka wstał i obaj urzędowali. A mnie znowu obudziły wiertaty!! I chyba za długo spałam bo wstałam strasznie zamotana i długo dochodziłam do siebie, dopiero prysznic i kawa cokolwiek mnie do życia pobudziły. Oj dziewczyny chyba większość z nas ma te same rozterki, po prostu przeżyć zimę w domu z dzieckiem to koszmar. U nas piękne słońce i 0 stopni i co z tego jak i tak nie da się wyjść z wózkiem bo tunele na chodnikach mają po 40 cm szerokości :O No i mąż urządził mnie gościem to prawda :( znamy sięz tą dziewczyną jakisczas ale to nie jest bliska znajomość i nie wiem czy rozmowa będzie się kleić zwłaszcza że wieczorem to ja raczej milcząca jestem i ziewająca :) No ale trudno jakoś będzie :O Gawit - mój Krzyś kiedyś też zasypiał koło 23 po kąpieli którą zazwyczaj robiliśmy ok 19-stej, ale teraz całe szczęście jest kąpiel, potem karmienie lub przepojenie i usypianie i najczęściej teraz to on mi zasypia ok 20.30 właśnie i łapie wtedy najdłuższą fazę snu. Moim zdaniem powinnaś szybko Martynę ubrać po kąpieli do spania i jak dziewczyny piszą, opatulić w kocyk - najlepiej taki cienki w kokonik, mocno przytulić do siebie i usypiać. Spróbuj zobaczysz jaki to efekt przyniesie. Alex - słuszna decyzja, nie ma co się oglądać na kogoś, tak jak pisałaś dacie radę, pozostaje życzyć szczęścia. No i spraw się nam tutaj na tych egzaminach :) Agulinia - no właśnie, za grubo Krzyśka ubrałam na to wietrzenie. Dziś ubiorę go w polarowego pajaca, założę czapkę wiosenną - cienką, bo kaptura nie mamy, przykryję kocem i zobaczymy. A w ogóle to od koleżanki dostałam dla Krzysia śliczne wiosenne czapeczki po jej synku i my niestety wiosny w nich nie przywitamy bo Krzysiak widać jest większym dzieckiem i te czapeczki teraz są jak ulał :O A koleżanka rodziła też w listopadzie tylko w zeszłym roku. Urodziła giganta chłopaczysko ponad 4 kg a tu proszę mój osesek w tym czasie już go przerósł. Deseo - wczasy z tak małym dzieckiem to nie wczasy tylko mega wyprawa, no tyle że otoczenie zmienicie i powietrze nad morzem super podziała na Adasia. Ja sama się zastanawiałam nad wyjazdem nad morze właśnie w zimę bo wtedy najwięcej jodu jest. Dużo z nim spaceruj jak będzie w miarę ciepło :) No i chłopy to inny gatunek po prostu ;) Madzialińska - mój mąż tak opiekuje się dzieckiem - dziecko siedzi w leżaczku i ciumka rączki a mój mąż przy kompie i tylko go bujnie od czasu do czasu, jak mały podnosi wrzask to go bierze na ręce i przychodzą do mnie...ot i taka to opieka... I nie wiem jak będzie ale ja czuję się coraz bardziej nabuzowana i obawiam się że też kiedyś trzasnę drzwiami...tylko że ja nie mam do kogo pójść, ale może mi spacer dobrze zrobi. Ciekawe jak nasza mała Iwa - mam nadzieje że jest tylko poprawa! Ja dziś już zdążyłam ogarnąć chatę poodkurzać i wstawić pranie, Krzysiek jakimś cudem sam się zabawiał w leżaku. Obiad mam z wczoraj zresztą i tak bym nie gotowała bo męża i tak nie będzie - naje się na imprezie. Tak zazdroszczę mojej siostrze, wyjechała sobie z dzieckiem na ferie w góry i tylko mi smsy przysyłają z fotkami ze stoków. Ale może i do nas przyjadą na 2 dni, jejku byłabym przeszczęśliwa gdyby ktoś w ciągu dnia chociaż chwile Krzysia pobawił, żebym mogła siąść spokojnie z kawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny u mnie nocka swietnie mala wczoraj caly dien marudzila wieczorem byla juz tragedia nawet pierwszy raz w wannie plakala:/ zasnela ok 22 i spala do 5.10 wiec jest ok zabralam ja dzis na spacer do mojej babci ale chodniki masakra wiec pchalam sobie wozek srodkiem jezdni hehehe i auta musialy mnie omijac no takie zycie ale balam sie troche bo mase cystern jezdzi malej przez 3 dni strasznie glowa urosla rozwija sie wybieram sie dzis do tesco bo promocje pampkow sa ale nie wiem czy dojade :/ bo musze mala zabrac ze soba ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się zastanawiam, czy wy cały czas zabawiacie dzieciaczki jak nie śpią?? Czy tylko ja taka "wyrodna":) mamuśka jestem, że Julcia sobie leży gada do zabawek, albo ciumka łapki, a ja np na forum siedze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałysmy! Na szybciutko, bo Mała w lezaczku..ale jak długo nikt nie wie... ;-) Ja wiem,ze z tym mlekiem trzeba stopniowo, tylko,ze po pierwsze nasza juz kiedyś je próbowała i tez nie wyszła zmiana..a po drugie, wszystko przez tatuska, bo miałam ostatnią puszke nanha i zamówiłam w aptece nan1 i on od pon odbiera zamówienie i niestety puszka się w miedzyczasie kończyła a nowej nie chciałam juz kupować, ale już wiedziałam,ze na 3 dni - tego przejsciowego wprowadzania to tych resztek na dnie puszki nie starczy.. i delikatna wymiana nie wyjdzie i w ogóle to zła jestem z tego powodu.. i kazałam dziś mojemu znów nanha kupic i spróbujemy powoli wymienic.. Może się uda..a jeśli nie to trudno, na necie mzna kupić w miarę tanio mleko.. Mili –Może Wam się udało tak szybko zmienic mleko, bo Mały nie był bardzo przyzwyczajony…Moja od drugiego tyg to nan ha dostaje.. czyli długo już.. A tak w ogóle to mnie bardzo interesuje czym nan activ się rózni od zwykłego nan. Może tez do nich na infolinię zadzwonię.. A na zakupy to spróbuje podjechac.. i zobaczymy..może nie ma czego się bac, a może jednak będzie rozdarciucha wielka i wtedy sobie podarujemy , bo jak Deseo mówi, lepiej sobie tego oszczędzic. Hihi Agusia – ja wiem,ze trzeba walczyc i walczyć i w kółko.. i troche mam już dość, bo co mi się wydaje ze już wygrałam to znów zauważam poletka ciemieniuchy i to zabawa bez końca.. opitole na łyso i się skończą me problemy.hihih A kąpieli to ja się tak boję,bo nigdy nie kapałam..ale musze spróbowac.. co innego jak Ty ,czy inne dziewczyny kapiecie od urodzenia.. to macie wprawe..a ja się boje.. i już.. hihih tylko nie wiem czego… Deseo – ja też mojej powtarzam,zę inne dzieci głowę wysoko podnosza, nie krzyczą przy szczepieniach, nie marudzą … hihi ale ona nie bierze sobie tego do serca nic,a nic.. Alex – wiesz, ze okres może przyjśc nawet po 9 miesiącach? Ja to licze,ze szybciej przyjdzie,.. Ale wiesz, może dobrą decyzje podjeliscie,,, czasami trzeba drastycznie, bo może wtedy nagle się ojczulek Twój obudzi..jak mu córa z domu pojdzie i się na niego wypnie.. I przyznam szczerze,ze tez polecam kupic, bo pewnie mniej Was rata wydzie niż wynajem.. a płacić będziesz na swoje… Moja siostra 5 lat wynajmowała i jak dostała kolejną podwyzke to mói, o nie.. bierzemy kredyt (choc wiadomo,ze to też problem i ryzyko) i kupujemy nasze, przynajmniej sobie będę płacić i troche załuję,ze 5 lat zmarnowała, bo już by miała sporo spłacone.. A i ja też wymyśliłam,ze chyba trzeba się ostro ściąć. A potem pomału zapuszczać,albo wręcz przeciwnie odmienić fryzurę wreszcie.. codziennie ogladam sobie na Discovery "Jak się nie ubierać " i ten fryzjer robi niezłe fryzurki wszystkim paniom,a czasem naprawde cięzkie ma przypadki.. Uspiłam Malunię i czas normalnie w chacie coś porobic, bo posta już 3 godzine pisze. Hihi Ale w wordzie A co napisze to znów kolejny się pojawia.. Deseo – no, tak jest u mojego w rodzinie.. ale plus jest taki,ze jego rodzice bardzo to doceniają i chwalą go niesłychanie,, natomiast w moim domu to my z siostrą o wszystko dbamy i załatwiamy i kupujemy,a nasi bracia palcem nie kiwna,,tylko,ze oni są super, a my ciegle te złe.. i tego niestety nie rozumiem.. Co do wyjzadu nad morze.. to macie jakieś sprawdzone miejsce? Lub lokum? My chcemy do Kołobrzegu na 3 dni wyskoczyc pod koniec lutego i mamy taki fajny hotelik na necie znalexiony,,,ale jak będzie w realu to się zobaczy…Byliśmy w zeszłym roku w Miedzyzdrojach zima i było fenomenalnie.. Ale wtedy bagaz był ledwie co w brzuszku.(jakiś tydzien??hihih). a teraz to mega wyprawa.. Mili – hihi, ubawiłam się ty Twoim mlekołakiem… mnie też się wydaje, ,ze to mmammmememe to jest moja mama/moja mamo – ja to tak sobie tłumacze i mój zazdrosny jest,ze Karolcia już woła mamo.. /a nie tato hihi Madzia- normalnie jakbym mojego widziała.. przychodzi z pracy i woła,ze znów coś sknocił w tel ,a ma ich aż trzy i każdy inny i co chwila coś w nich znienia i udoskonala. I zje obiad i siada by naprawiac tel. I nie widzi,ze ja padam już przy Małej..a jak ja mu dam,by do wc chociaz pójść to ją kładzie obok siebie na kanapie i nawet uwagi nie zrwaca bo klepie w laptopa coś.a jak już bardzo Mała krzyczy to woła mnie,ze głodna pewnie..;-) i tak to wyglada.. hihi U nas tez jeszcze duzo nie idzie mleka,ale ja już myslę co potem hihi.. I Karolę tez przbieranie wybudza – a już masakra jest jak trzeba jej bodziaka załozyc, a wiekszość przez głowę się wkłada i musiałam poszukac na necie i kupic rozpinane, bo inaczej to by wiecznie wrzask był.. W ogóle Młoda jak tylko kładę ją na przewijak to już się złosci.. Czasem się pytam, czy woli z tą kupa od wieczora łazic? Bo jak dla mnie to może hihi Ejmi – jak mi się marzy wypic kawkę w spokoju… i sniadanie zjeść. Hihi. Ale wczoraj nawet pół filmu obejrzałam, bo mała jeszcze na spacerku była,a ja inka i ciasteczka maslane i film o elfach.. ale Mała się zbudziła,a mój sobie pojechał.. i tyle było ogladania.. My tez od pon nie wychodzilismy na spacer, bo choć aura sprzyja to infrastruktura miejska nie.. I zaczynam tez już łapać doła – przez Ciebie ;-) no,wiesz?! A i kumpela do mnie dzwoniła w sprawie tego zjazdu i mówi,jak się czuje po porodzie (jezu, myślę sobie kiedy to było..) bo ona by chciała dziecko,ale porodu się boi.. Powiedziałam,ze poród to najfajniejsza rzecz.. schody zaczynają się po..hihihih Nadia – ja tez ostatnio szosą szłam,bo chodniki zastawione autami były… masakra.. i trudno… tylko jedno auto jechało..ale jak się gapił gosciu.. na szczeście nic nie gadał.. A i tez wybieramy się do Tesco dziś lub jutro, ale nas bardziej wkłady Brita do dzbanka interesuja..ale może pampki tez kupimy.. Widziałam, tez w Tesco takie torby przewijaki J& J, czy któras to ma może? Przydatne w podrózy? Można tam coś załadowac? Czy tylko przewijak to jest? Agusia - ja wrzucam Karolę pod karuzelkę i wtedy hulaj dusza! hihih nie zabawiam cały czas, bo sił by nie starczyło.... Ale pochwale się,ze mała dziś już dwa razy brzuszkowała i z tej złosci robi coraz wieksze postepy hihi Jejus kończę i umykam..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezle to brzmi - wstałysmy, bo od 9 pisałam tamtego posta... Rekord! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - daj potem znac jak spacer się udał. :-) Zenek, a TY co nie zdajesz relacji z kapieli? No, jak tam Pani Oliwia się sprawowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia dobrze przynajmniej ze maz z toba bedzie. zawsze to cos i jakos ten placz dziecka na dwoje spada to sie jakos tez zal rozklada...ja teraz bylam sama i balam sie ze bedzie nieciekawie, ale na prawde po malym zupelnie to spynelo i sie smial jak szalony. pewnie gdyby wyl to bym oszalalam -sama z nim- a tu jeszcze pod okiem ludzi trzeba dziecko ubrac i jednoczesnie uspokajac ehh. we dwoje razniej.nie nastawiaj sie pesymistycznie. moze bedzie lepiej. Deseo, dziekuje, z Tomkiem juz lepiej, choc ciagle ma jeszcze gilki. i mu wysysam co kilka godzin a on tak wyje przy tym biedny. a ty czyscisz moze noska fridą?? czy czyms moze podobnym? ja sie boje ze moze za mocno mu wysysam..klikalam na ten link co podalas ale nie wchodzi. mozesz go na nowo wklic??? Agusiaradom hahaha, to chyba ja tez taka wyrodna matka ;) no mi sie wydaje ze chyba nie trzeba az tak ciagle do dziecka mowic itd, mysle ze powinno tez samo uczys sie bawic. tomek tak ma ze sam ze soba tez sie lubi bawic. macha lapkami i nozkami , patrzy w sufit, smieje , jakby kogos tam widzial. i chyba nie musze go non stop zagadywac bo by chyba biedak ciegle zmeczony chodzil ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Ja jeszcze mega słaba jestem ale już mi zdecydowanie lepiej, tz nie mam już gorączki i pierś boli coraz mniej. Za to mały od rana taki marudny i tak dał mi w kość że padam. Nic mu nie pasuje, znowu jeść z piersi nie chce i dopiero teraz usnął, a obudził się o 7.30 więc ma skubany siły więcej niż ja. Mama wróciła już dzisiaj do pracy, mąż wróci późno więc walczę z nim sama. A on ostatnio noce przesypia super z jedna pobudką na karmienie, góra dwoma. Za to w dzień nie śpi prawie wcale. Teraz go suszarka załatwiła po 20 minutach buczenia bo już nie wiedziałam jak go uśpić. Ziewał, marudził, płakał a spać nie chciał. Na dwór boję się z nim narazie wyjść ze względu bardziej na siebie, choć pogoda dzisiaj super. I też łapę mega deprechę. Po pierwsze to zapalenie, po drugie zmęczenie, po trzecie Szymuś znów mam bunt na cyca i najchętniej to bym poszła do lekarza poprosiła o tabsy na zanik pokarmu z skończyła ten cyrk. I nie wiem czy właśnie tak nie zrobię, bo ma już serdecznie dość. 22lutego mam umówioną wizytę do giną więc mam jeszcze kilka dni na przemyślenie sprawy ale tyle co ja już sie nacierpiałam zeby małego naturalnie karmić to naprawdę. Kocham go nad życie, ale przez to zapalenie zrozumiałam ze musze myśleć też o sobie. To sobie tez pomarudziłam... Agulina michaaa dobrze piszę. Jak zmieniasz mleko to lepiej stopniowo. Ja też będę musiał pomyśleć nad zmiana bo ha jest zdecydowanie za drogi. Alex powodzenia!!! Dziewczyny Deseo, Ejmi, Gawit, Agulinia ja mam z mężem podobnie. On ma nie kontrolowany czas pracy i o ile wcześniej wracał o rozsądnych godzinach i mnie trochę odciążał popołudniami tak teraz ma tyle roboty ze wraca wieczorami i wtedy nawet gadać mi sie z nim niechce bo podam na twarz... Deseo fajnie się masz z tym wyjazdem. Ja też chcę... Ktos taki - bardzo fajny ten parowar. Gdyby nie to ze posiadamy zwykły to też bym o takim pomyślała ale ja planuje na wiosnę zakup zwykłej "żyrafy". Podgrzewacz już zakupiłam bo moje mleko grzeje od miesiaca i w miarę możliwości będe chciała małemu gotować. No to popisałam.. a mały pospał... całe 30 minut. No meksyk. Lecę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka no jestes wreszcie. martwilam sie! a pwoedz mi czy to jedna piers miala zator czy dwie? kurcze szkoda by bylo tej twojej walki o laktacje...moze jeszcze przemysl...oczywsicie jesli sie boisz i jest ci ciezko to nic na sile i najwazniejsze jst wasze szczescie a nie silowanie ...mienely 3 mies i dalas juz i tak Szymusiowi duzo swojego mleczka ...ale moze jeszcze nie rezygnuj...zobacz jak bedzie przez najblizesz dni. tableki zawsze mozesz zakupic i jak nie teraz to sie kiedys moze przydadza ale jeszcze przemysl :) a noz stanie sie cud i maly zacznie pieknie jesc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas kolejna noc do bani mała usnęła o 22 obudziła się o 2 usnęła o 4 spała do 5:30 i później marudziła aż o 7 wstałyśmy. od 7 do 15 zero spania. ja mam dość jak nie śpi w dzień to niech chociaż w nocy pośpi normalnie. i znowu mega cyrki z zasypianiem. no nic aniołek mi się nie trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TheKasia te zastoje zrobiły mi się w jednej piersi, w tej prawej z której on chętniej je tz jadł bo od dwóch dni może z trzy razy się dossał a tak jest wycie, muszę mu robić butle bo drze się wniebogłosy a pierś odciągać i szlak mnie trafia. Juz setki razy myślałam o tych tabletkach i cały czas go dostawiam z nadzieja ze może znów zaskoczy ale nic... A takie zapalenie czasem i gorsze bo ropne lubi wracać a ja niemam siły przeżywać tego jeszcze raz.... Tak jak napisałam daje jemu i sobie jeszcze czas do 22 lutego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TheKasia a ta wogole to dzięki ze o mnie myślisz. Bardzo to miłe. Całuski :) :) :) . Natalie82 dla Ciebie też :) :) :). Wiesz Kasieńko ja nie będę miała wyrzutów sumienia jak wezmę te tabletki bo juz teraz wiem ze zrobiłam wszystko zeby go karmić piersią, kosztem własnego snu i zdrowia. Ale skoro on niechce ssac to ja go nie zmusze. Teraz własnie 150ml mleka odciągałam, wczoraj prawie 600 za cała dzień, ale niemam siły sie dłużnej męczyć.... Michaaa współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś - no u nas wietrzenie się odbyło i zakończyło powodzeniem :) Ubrałam Krzyśka lżej, przykryłam kocem, czapa na głowie smok w dziubek i pospał godzinę :) Uśmiałam się z niego bo jak złapał tego powietrza to smok wisiał na jednej wardze a ten aż chrapał :) No ale głód go obudził i zaraz potem znowu mi wciągnął 180 ml :) Z tymi bodziakami to u nas jest to samo, Krzysiek nie lubi jak mu coś przez głowę zakładam muszę wtedy stosować metodę odwracania uwagi i jakoś się udaje. Przewijak też mu ostatnio nie pasi chociaż zawsze starałam się, żeby przewijanie dobrze mu się kojarzyło z zabawą. No a z tym porodem to racja, mi nikt nie wspomniał o tym że te pierwsze tygodnie z malcem są gorsze od porodu, że wtedy łapie się takie doliny, że jest ciężko, a przecież to prawie dotyka każdej kobiety...ale jakoś ten temat nigdy nie wyszedł w towarzystwie. W sumie teraz to i ja myślę, że komuś nie będę gadać że jest przerąbane z dzieciakiem, tylko każdy mówi o pozytywach...no ale trzeba pamiętać, że zawsze są dwie strony medalu. Podczas in vitro poznałam jedną dziewczynę w tym samym czasie miałyśmy wszystko robione i się fajnie zaprzyjaźniłyśmy, zdzwaniamy się często i ona ostatnio mi powiedziała, że gdyby wiedziała, że po porodzie to wszystko z dzieciakiem okaże się takim sajgonem to nie wie czy by się zdecydowała na zabieg :O No ale jej mały też jej potrafi dać w dupę - kolki, płacze, choroby....tak wiec łatwo nie ma. Mój mąż się właśnie wyrtoił, wyperfunił i poszeedł w rejs....a ja w dresie, z kucykiem, obrzyganej koszulce sobie siedzę i piję zimną kawę. Żyć nie umierać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi jesteś boska:) cyt. a ja w dresie, z kucykiem, obrzyganej koszulce sobie siedzę i piję zimną kawę. Żyć nie umierać hahaha Poprawił mi się humor jak was czytam. A ja dziś zastosowałam drastyczną metodą, czyli zostawiłam Julkę przed snem na wypłakanie. Pierwszym razem popłakała 4 min z zegarkiem w ręku, za drugim razem zdążyłam wyjść, wstawić wodę na herbatę, wracam a ona już śpi. Myślałam, że to będzie ciężka walka a poszło tak łatwo, zobaczymy co będzie jutro. Żeby zagłuszyć sumienie, nastawiłam jej głośniej radio, żeby jej nie słyszeć, wiem, wiem jak to brzmi ale okazało się skuteczne. JAk źle robię możecie na mnie nakrzyczeć:), wyrzuty sumienia i tak mnie gryzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki U mnie wreszcie normalna noc, maly spal od 20.30 do 3 potem usnal po karmieniu i spal do 6 i potem do 7,wiec ogolnie troche sie wyspalam. Zoladek lecze, jestem na mega diecie od wczorajszego popludnia i juz zaczyna mnie mniej bolec, mam nadzieje, ze wyzdrowieje, bo 3 dni bolacy brzuch to zdecydowanie za dlugo. No i dzisiaj na wage weszlam i tam waga taka jak przed porodem wreszcie. No ciekawe jak dlugo uda mi sie to utrzymac, choc mi to marzy sie jakies 4 kg mniej jeszcze. Ale nic na sile oczywiscie, bo wiadomo ,ze teraz przy karmieniu odchudzac sie nie moge. Agulinka biedulo, tyle sie nameczylas zeby lakatcje rozchulac i jak ci sie to udalo to maly nie chce jesc. Moj tez ma jeszcze czasem bunt na cyca, ale ja go wtedy probuje uspokoic i jak sie juz mi to uda to maly sie do piersi jednak dossie. Bo jak tak krzyczy to wiadomo,ze nie cedzie chcial jesc z piersi , bo zanim mu zacznie leciec to znow sie bedzie mega zloscil. moze sprobuj go dluzej uspokajac, mi to czasem zajmuje 5 minut zanim przestanie krzyczec, ale najczesciej sie wycisza i ja go wtedy od razu do cycka. Aguliniu ja tez myslalam,zeby malemu zmienic na to nan active, kiedys mu kupilam 1 puszke i wypil i nie wiem po co ja glupia nastepna kupilam znowu nan ha , bo przeciez drozsza. Na razie mam zapas 2 puszek ,to mi pewnie starczy na 5 tygodni,w iec potem kupje nan active. A co do zakupow to patrys najperw nam spi, bo jeszcze z auta ululany wychodzi, a jak sie budzi to od razu placz, ale ja mu wtedy butle daje, zjada ladnie i znow spokoj, a jak nadal placze to go na rece biore i wtedy juz zadowolony.ALe sama bym sie jeszcze nie odwayla jechac na zakupy,poki co z obstawa:) Michaa wspolczuje, ja sobie nie wyobrazam ze mi patrys w dzien by nie spal, bo ona to godzine aktywnosci i 40 -60 min spi i tak w kolkom jak byl mlodszy to potarfil mi nie spac prawie cale dni, ale teraz ma to w miare unormowane. Moze twoja coreczka potrzebuje jeszcze troche czasu zanim sobie wszystko ustawi i bedzie miala staly rytm dnia. . Agusiaradom ja mojego do hustawki wsadzam,albo na mate albo do lozeczka pod karuzela i sie sam troche potrafi zajac, jak juz mardzi to go biore i zabawiam. Nadia Ty uwazaj na tych drogach, bo wiesz jak co poniektorzy kierowcy jezdza.No ale skoro chodniki macie zasypane to chyba na razie wyjscia innego nie masz. No i mnie dziewczyny kryzys dosiegl. Nie dosc ze niewyspana jestem i zmeczona to dobija mnie fakt, ze kazdy dzien taki sam jest. I poki co nie widze zeby to sie zmienilo, mam tylko nadzieje,ze wiosna jak bede z malym na dwor czesciej wychodzic to lepiej sie poczuje. Moj tez mnie wkurza bo ostatnio malym sie malo zajmuje, jak juz go wezmie to na chwile i mi zaraz oddaje, bo gdzies musi jechac, cos zalatwic, a ja jak durna czekam az z pracy wroci zeby choc troche malym sie zajal,ale on am zawsze wazniejsze rzeczy do robienia. I to wszystko sprawia ze zle sie ostatnio czuje i psychicznie i fizycznie, choc patryczka kocham nad zycie i nie wyobrazam juz sobie ze moglabym go nie miec to mam wrazenie ze mnie to przeroslo i troszke inaczej wyobrazalam sobie macierzynstwo. Ejmi to cie maz urzadzil w goscia, ja tez czasem sie wkurzam jak moj kogos zaprosi nie pytajac mnie o zdanie a goscie siedza czasem i do 1 w nocy a ja juz odplywam i marze tylko o tym zeby sie polozyc, ale co sie poloze to maly juz wola jesc, wiec teraz takie pozne wizyty to mi sie nie usmiechaja. Madzia moj tez mi czasem taki numer robi,ze niby zajmuje sie patryczkiem,a jak on placze to nie reaguje i dopiero musze sama opanowac sytuacje,bo tak to by mi sie dziecko na dobre rozkrzyczalo. Deseo a my za tydzien jedziemy do karpacza na 5 dni, ale ja biore w obstawie moja mame:) chce sobie troszke wypoczac, a ona uwielbia sie malym zajmowac wiec mam nadzieje, ze naladuje akumulatory i przetrwam jakos do wiosny. Agusiaradom pewnie gdybym od urodzenia patryczka sama kapala to tez bylby to dla mnie pikus:) ale ze moj to robi to jakos sie tego wszystkiego balam bo i wode trzeba naszykowac i poprzynosic ubranka no i malym jednoczesnie sie zajac, ale na szczescie poradzilam sobie i jak bede musiala znowu go sama wykapac to juz sie bac nie bede:)Obiecuje:) MIli mojemu patrysiowi to czesto wychodzi mama jak placze i ja sie smieje, ze jak tu go nie przytulic jak on tak zalosnie wola mama;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my ok 12 wybralismy sie na spacerek, ehh jak cudownie sloneczko swiecilo wiec pochodzilismy ponad godzinke :), maly sobie spal a mamusia kursowala dookola osiedla bo dalej niestety nie dalo rady przejechac tak kiepsko odsniezona mam okolice. A po 14 wpadla do mnie kolezanka ze swoja corcia wiec dzien zaliczam do udanych :). Ejmi Ty to jestes bezbledna :), ale moze zmien ta obrzygana koszulke skoro goscia masz miec :P. My nad morze jezdzimy od 3lat w zimie i jest cudownie :) i zdaje sobie sprawe ze w tym roku bedzie to mega wyprawa bo z dzieckiem to trzeba caly dom ze soba zabrac. Masz racje ze wszedzie sie slyszy jak to super jest jak dzieciaczek przyjdzie na swiat, w kazdej kolorowej gazecie pisza jak to cudownie jest byc mama i kazdy problem ktory tam przedstawiaja to wrecz nie problem a blahostka skoro nawet na kolki podaja tyle sposobow wiec te biedne przyszle mamy a w tym i ja myslalam sobie ze bedzie super. Niestety nie zawsze tak jest, macierzynstwo to jedna z najtrudniejszych rzeczy ktora mnie spotkala, ale tez i najpiekniejsza. Nadia uwazaj na siebie bo niektorzy ludzie naprawde jezdzic nie umieja Agusiaradom - ja niestety musze bawic Adasia jak nie spi, bo na macie sam polezy mi z 10-15min, musze sie z nim bawic by chcial lezec dluzej, w lozeczku pod karuzela tez sie nie nalezy takze niestety jak Adas nie spi to ja nie jestem w stanie robic cos innego. Agulinia - tak czytam Twoj post - piszesz ze wstalyscie a tu obok 14.40 wiec pomyslalam ale ta Aga ma dobrze z ta Karolcia - spi do 14 :). Pozniej doczytalam ze pisalas od rana :). A co do morza to my przez ostatnie lata jezdzilismy do jastarni do Domu Zdrojowego - wynajmowalismy pokoj od znajomego, bo czesc tego kompleksu to sa pokoje hotelowe a czesc pokoje - apartamenty wykupione na wlasnosc przez ludzi. Ale jest tam super, hotel stoi na wydmie, z pokoju widac morze a do tego basen i spa. Wychodzilo nam kilka razy taniej ale w tym roku kolega nas wkurzyl i jedziemy do Juraty do Bryzy. A co do przewijakow to nie pomoge bo nie mam nic takiego. Kasia ja czyszcze frida, codziennie kropie woda morska a potem odciagam. mysle ze frida krzywdy nie da sie zrobic a napewno latwiej malemu bedzie sie oddychac. Link: http://partnerstwo.onet.pl/1595603,3502,1,kobieta_tyrajaca,artykul.html Agulinka jesli chodzi o karmienie to musisz sama zdecydowac, choc przyznam ze podziwiam Cie za to jak dzielnie walczylas o laktacje i chyba szkoda tak to teraz zaprzepascic, ale wiem ze jest tez druga strona medalu. Agusiaradom podziwiam za metode, na moim synku by sie nei sprawdzila, bo on by sie darl az by pluca wyplul. Kiedys zostawilam go w lozeczku i polecialam do lazienki, jak wychodzilam to juz marudzil a jak wrocilam po 3minutach to lzy lecialy mu jak grochy i az caly sie trzasl ze szlochu. Natalia fajnie ze bierzesz mame, ona bedzie zadowolona bo bedzie miala radosc z wnuka a Ty troche odsapniesz - super. A my jutro lecimy na szczepienie i na usg nerek, wiec odezwe sie pewnie jakos popoludniu. Ajj brzuch mnie strasznie boli, jakbym okres miala dostac, az takie mrowienie czuje. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia widze ze link nadal nie wchodzi. Wpisz w google kobieta tyrająca i pierwszy wynik to jest ten artykul, jest on na onecie, w dziale babskie sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane :) Znów trochę mnie nie było, ale jakaś zalatana jestem :) Byłam wczoraj u gina z piersiami na kontroli, według usg "płyn o charakterze zastojowym" zniknął po antybiotyku, choć zgrubienie ja nadal wyczuwam, ale lekarz mówi że to gruczoł. Poza tym lekarz dla przykładu pytał która mnie boli pierś, mówię że bardziej lewa w jednym miejscu, a on mi mówi że on właśnie wyczuwa u mnie zmiany w prawej, ale usg nic nie wykazuje, poprostu mam taka budowę piersi, co teraz jest "wyraźniejsze" w dotyku, bo dziś mam dostać okres. Rozmawiałam z nim na temat tabl. anty. czy od nich też mogę czuć ból piersi, powiedział mi że tak i zmienił na inne z mniejszą ilością hormonów, ale za to z większą ceną, bo około 50 zł za op.28 tabl., a za wcześniejsze płaciłam 2,60 , bo są refundowane. Zobaczymy, pierś mnie nadal boli, ale już nie wiem od czego cholera, może jakiś nerwoból albo coś nie wiem. Ginekolog powiedział że mam przestać myśleć o tym, bo nic złego się nie dzieje i piersi też muszą dojść do siebie po ciąży i żadnej choroby w nich nie ma. Narazie tyle, postaram się was nadrobić i postaram się wam odpisać :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane :) Znów trochę mnie nie było, ale jakaś zalatana jestem :) Byłam wczoraj u gina z piersiami na kontroli, według usg "płyn o charakterze zastojowym" zniknął po antybiotyku, choć zgrubienie ja nadal wyczuwam, ale lekarz mówi że to gruczoł. Poza tym lekarz dla przykładu pytał która mnie boli pierś, mówię że bardziej lewa w jednym miejscu, a on mi mówi że on właśnie wyczuwa u mnie zmiany w prawej, ale usg nic nie wykazuje, poprostu mam taka budowę piersi, co teraz jest "wyraźniejsze" w dotyku, bo dziś mam dostać okres. Rozmawiałam z nim na temat tabl. anty. czy od nich też mogę czuć ból piersi, powiedział mi że tak i zmienił na inne z mniejszą ilością hormonów, ale za to z większą ceną, bo około 50 zł za op.28 tabl., a za wcześniejsze płaciłam 2,60 , bo są refundowane. Zobaczymy, pierś mnie nadal boli, ale już nie wiem od czego cholera, może jakiś nerwoból albo coś nie wiem. Zwłaszcza ze bol jest właściwie w jednej piersi,w jednym miejscu. Ginekolog powiedział że mam przestać myśleć o tym, bo nic złego się nie dzieje i piersi też muszą dojść do siebie po ciąży i żadnej choroby w nich nie ma. Sorki za moje żalenie się, ale nie mam komu tego powiedziec. Narazie tyle, postaram się was nadrobić i postaram się wam odpisać :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika767u
Hej wieczorkiem. Ledwo dziś zipię... Ja już bym chciała, żeby Zuzia zakończyła ten skok rozwojowy bo mam dość :O Jest zupełnie niezdecydowana, sama nie wie czego chce, co chwilę jest krzyk... poddaje się :( No i jeszcze ponarzekam na kupy :D Zdecydowanie wolałam jak robiła mi 3 razy dziennie, a nie raz a konkretnie ;) Teraz jak już się skupi to najczęściej muszę przebierać bo pampers tego nie wytrzymuje hihihi Mam pytanko odnośnie NANa Active. Zaczęłam go dziś dosypywać do HA i mam wrażenie, że on się dobrze nie rozpuszcza ... Jak Mała piła mleko to na ściankach zostają takie jakby malutkie grudki. Wcześniej tego nie było. Tez tak się Wam robi?? Czyli wszystkie te nasze chłopy takie niezdatne :) Ejmi, test niezły :D Zwłaszcza ta koszulką hihihi. Mam nadzieje, że jednak rozmowa z gościem jakoś się będzie kleić i wbrew pozorom spędzisz ten czas całkiem miło :) A jakbym tak trzasnęła drzwiami to raczej tez mi spacer pozostaje ;) Chociaż może by mnie jakaś dobra dusza pracowa przygarnęła... zresztą zawsze można iść na piwo hihihi Nadia, uważaj tam wędrując po tej drodze, wariatów nigdy nie brakuje. A promocja w TESCO chyba do końca miesiąca, więc spokojnie zdążysz :) Agusiaradom, ja staram się Zuzi cały czas nie zabawiać. Czasem sama się sobą zajmie na jakiś czas, ale od tygodnia się to nie udaje :O A czasem tez daje jej się wydrzeć, choć ciężko mi to przychodzi... oj bardzo ciężko :O Agulinia, przyznam, że tez sie zdziwiłam jak zobaczyłam "wstałyśmy" o 14:40 :D No i nie jestem tak przekonana czy byś chciał, żeby z ta kupa do wieczora chodziła hahahha Agulinia, jakąkolwiek decyzje podejmiesz na pewno będzie ona dobra :) masz jeszcze trochę czasu do wizyty, zobaczysz jak Szymek będzie się zachowywał. Tak jak piszesz nic na siłę, bo to nie ma sensu. A może mu sie jeszcze odmieni i chętnie się przyssie :) Natalie, oby do cieplejszych dni, i coś się w tym naszych rozkładzie dnia może zmieni :) A nasze chłopy jak widzisz też nie rwą sie do pomocy przy dzieciaczkach... Natalia, ciesze się ze antybiotyk pomógł i z piersiami lepiej :) Oby już wszystko było dobrze! Kurcze jak ja Wam zazdroszczę tych wyjazdów :( Pojechałabym gdzieś ale przecież firma bez mojego męża się zawali normalnie... filar się znalazł cholera jasna Ale może w drugiej połowie lutego wyrwiemy się do Łodzi do rodziców na kilka dni... zawsze jakaś odskocznia :) No dobra, Mała sie przebudziła po jedzonku, to przewijamy i lulamy do konkretnego spania :) Kolorowych i do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×