Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Ola u nas z piciem bardzo podobnie. Martynka pije bardzo mało i efektem są cholerne zaparcia :( Ejmi u nas też czasem bywa tak, że pieluszka jest nie za mokra :( i zastanawiałam się czy iść z tym do lekarza? no, bo w końcu Martyna sika, tylko czasem mało madzialinska to nie mogę z Zuzi łobuza :) moja po oderwaniu od , jej zdaniem, rewelacyjnej zabwy, czyli łobuzowania i przełożeniu do łóżeczka ostro protestuje!!!!! czytaj ryczy jakby ją ze skóry obdzierali hi hi Agulinia he he kotelty dosoliłam sobie na talerzu ;) hanka w końcu do ikei nie dotarłam ;) nie chciało mi się jechać! mam jakiegoś mega lenia :( chodzę przygaszona, niewyspana, nie mam siły :( agusiaradom pracowałam w wydawinictwie i skanowałam tam książki, nie w bibliotece! ale , że to wydawnictwo to była jakaś mała filia, więc ją zamknęli, bo się nie opłacało No nic dziewczyny! jadę dziś do małej na działkę, wrócimy pewnie w niedzielę albo poniedziałek to się odezwę, a więc do sklikania!!!!!!111 spokojnych dzieciaczków i przespanych nocy hi hi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Teraz tak tylko na szybko bo mam zapierdziel w pracy i sobie krótką przerwę zrobiłam. W dodatku mnie cos głowa boli i taka jestem do niczego. Badania na przepływy zrobiłam i okazało się, ze jednak żyły mam i te przepływy nie za dobre. Musze pedałowac na rowerku + detralex + rastopy uciskowe. Alize dzięki za porady:) Ja na odsikanie biorę cały czas leki już 2 miesiąc i jakaś mała poprawa jest bo juz teraz tylko czasem mam obrzmiałe te nogi i lekko a miałam baniaki. Poza tym teraz konczę masaże limfatyczne i co? i dalej mnie nogi bolą. Mimo tych żył podejrzewam, że mogą to byc i sprawy hormonalne bo jednak te obrzęki caly czas się pojawiają. Od hormonów tez mogły się żyły popsuć. Gawit koniecznie sobie zrób badania bo nogi spuchnięte cały czas po ciąży nie powinny być. W ciąży i owszem puchną ale potem mają wrócić do formy a nie że stóp do butów nie włożysz. Ja też tak miałąm ale jak obrzęk zszedł to mam wąziutkie szczuplutkie stopy i widac mi kostki a miałam nogi jak słon. Okropne. Idź do lekarza bo co sie będziesz męczyć. Listek na poprawę parametrów polecam wcinać codziennie łyżkę świezej natki z pietruszki. Ona ma bardzo duzo żelaza i i ja i moja koleżanka w ciąży sie ratowałam nią jak miałam hemoglobinę do bani. Wchłanianie żelaza ułatwia kwas foliowy i witamina C. a pietruszka zielona tez ma jej duzo:) Czapki moje dziecko nienawidzi i z reguły jak jest ciepło to chodzi bez. jak równiez bez skarpetek. Agulinko miłego wypoczynku na działeczce:) i nie przejmuj się moja Olga jest najchudsza na forum i w sumie jak się czasem poczytwa wpisy dziewczyn to sie można kompleksów nabawić. Ale najlepiej sie tym nie przejmować i już. Ja na siłę dziecka nie utuczę bo mi nie zje i cóż mogę zrobić? Nic. A w sumie to wolę nawet że jest szczupła bo i kręgosłup mi oszczędza i ryzyko nadwagi u niej mniejsze.:) Czasem są dzieci i w ogóle ludzie majacy szybki metabolizm i szybko spalaja to co przyjmują. Ja tak całe zycie miałam i może Olga i Szymuś mają podobnie? Ruszają sie poza tym sporo więc spalają. A tuczenie na siłę uwazam za niezbyt rozsądne patrząt perspektywicznie na przyszłość:) Zgadzam sie co do Danonków - za wczesnie je podajecie dziewczyny. A zresztą czytaąłm jakieś badania i w sumie to Danonki to syf, a zdrowe to one sa tylko w reklamie. Lepiej teraz chyba dac ten misiowy jogurcik. Ola u mnie to samo jest z piciem. Nie chce i już i nie wmusze ani kropli jak nie chce. Testowałam soczki, herbatki , wodę i nic. Pytaąłm pediatry o to i powiedział mi, żeby udostepniac dziecku picie ale jak nie chce to nie wmuszac bo widocznie pobiera sobie z innych posiłków i nie potrzebuje picia. Staram sie jej dawać takie czasem bardziej wodnieste np. owoce z kaszą żeby trochę chociaz ugasiła pragnienie. A przy zaparciach probowałas podawac np. śliwki lub owoce takie rozluźniajace kupę czyli jabłka, morele, gruszkę? U mnie to działa, jak widze że jest problem z kupą to daję jej takie owoce i sie normuje sytuacja. Aguliniu przepraszam, ze nie odpisałam jeszcze na @. Postaram się dzisiaj. Wczoraj mnie t. zagonił do sprzątania bo ma dzisiaj gości a sam .....poszedł sobei do pracy. Więc ja nieboga przy Oldze robrykanej sprzątałam i wieczorem padłam bez sił i bez ducha:) No i muszę kończyć bo mnie wołają. To papaa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zwykle przepraszam z aliterówki i poprzestawiane wyrazy. Jakiś wtórny analfabetyzm mnie dopadł chyba. Aż mi wstyd za te byki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toszi wielkie dzięki za radę, napewno skorzystam, choć nie lubię zbytnio pietruszki...no ale czego się nie robi dla słabości ;) A mogę Emilce też dawać surową natkę pietruszki ? Nadia no ale niestety są minusy takiego zwinnego dziecka...oczy dookoła głowy...a ile siniaków już zaliczyła... My juz po spacerku i po obiadku, ja nadal senna jestem...może po południu jak mała będzie miała drzemkę to ja sobie też strzelę kimono :) Ja mierzyłam Emi i ma tak około 75cm, długie i chude to moje stworzonko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo ejo! no ja powoli odzywam:) maly spokojniejszy, ladnie sie bawi sam, nie marudzi tak bardzo, jest ok, a jak cos to panadol stoi w pogotowiu:) teraz w kazdym badz razie odstawilam danonki, maly ma dietke tzn bede mu dawac na razie takie bezpluciowe obiadki, no plamek juz nie ma, znowu moj maz wpadl wczoraj na pomysl ze te plamki to moze 3dniowka choc wydaje mi sie ze nie bo to powinien byc chyba caly obsypany a on mial kilka na bodbrzusza, a stan podgoraczkowy mial przez 2dni... alex nie dalam mu tego jaja z niespodzianka:) kiedys zjadl i nic mu nie bylo ale teraz nie dalam i na razie nie dostanie takich rarytasow:) aguliniu daj no przepis na te twoje obiadki buraczkowe i fasolkowe, bardzo prosze;) agusia no widzisz w koncu sie dojdzie w czym tkwi problem jak dziecko sie budzi:) fajnie za mala ci tak spi, no i sama w pokoju wow, a ty juz nie karmisz piersia nie? nadia my tez mamy juz 6 duzych zebow (ale fajnie maly ma takie prosciutkie ladne pewnie po tacie bo mama to ma co drugi wystap:D) i alex wczoraj wypatrzyla ze malemu chyba ida siekacze a te podobno najbardziej bola:( ale powiem wam ze sa i plusy tego ze mu tak szybko ida i wszystkie na raz, bo szybciej wyjda i bedzie z glowy a meczarnia to niesamowita.... olagd no to nieciekawie z tym piciem, co do kawy to nie mam zielonego pojecia, powiem ci ze ja czasem daje malemu zwykla herbate sage ale bardzo slabiusienka ledwo rozcienczona sama taka od zawsze pije... a nikosia warga taka fioletowa byla, a dwa moze 3dni i zniknelo bez sladu, dziecku bardzo szybko sie rany goja... agulinko super ze szymcio tak pospal, moze im starszy tym mniej bedzie sie budzil az w koncu bedzie przesypial cale noce bez pobudek... o moja mamusia przyszla:D uciekam i niedlugo tu wroce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Mała spi, zupa sie gotuje. Mama wypoczywa. hehehe Kawkę bym sobie prawdziwą strzeliła,ale poczekam na mojego, on taką dobra robi. I mleko mi podgrzewa do niej hehe, Chce mu się tak. Mili - gotuje w garze na parze ziemniaki, marchew, pietruszke, kawałek selera, por, i to jest baza,a do tego buraczki czerwone, kalafior, fasolke szparagową z mrozonki akurat miałam. I buraczki zmiksowałam, fasolkę tez, resztę rozgniotłam takim urządzeniem do purre i dodatkowo widelcem poprawiłam i juz. Wkładam baze do słoika i dokładam dodatki i mam obiadek. A i jeszcze dałam indyka i kurczaka ze słoiczka gerbera. Ale nie trzeba na parze, kiedyś gotowałam baze w jednym duzym garnku i dodatki w małych i tez wychodzi super. Bo jak mam na parze to potem musze troszkę gotowanej wody dodac, by konsystencja była taka zjadalna. Toszi - pedałuj, pedałuj! dla zdrówka i też potwierdzam wit C pomaga przyswoic żelazo. Gawit - udanego pobytu na działeczce! Agusiaradom - sliczna Juleczka i dwa zębolki pieknie widac! Brawo! I jaka usmiechnięta! Ale powiem,ze Julcia to taka też kaszankowa jest. Nózki takie akuratne. Zwłaszcza na fotce w sukienusi widać. :-) ten blonadasek to Bartosz? ale jasny, pewnie na słońcu jeszcze mu włoski rozjaśniły się bardziej. tak, robię hurtowe ilości warzyw i wsadzam do słoiczków po obiadkach kupnych i do zamrazarki i potem rano wyciągam i się powoli rozmraża i na obiad gotowe. Ola - ja bym nie słodziła, cukier to cukier. No,chyba,ze w zaden sposób inaczej nie przejdzie. Ale dobrze wiedzieć, ze kawkę mozna. Robisz anatola z torebki czy jakąś inna? Pochwal się potem. I mam Cię strzelic w ucho! jak to zostawiasz Iwi samą w wannie? Zabraniam! Aż mi serce staneło. Chyba,ze siedzi w jakimś krzesełku kapielowym czy czymś takim. Agus, miłego pobytu na działeczce. Jak zdażę to @ posle. Uciekam, obiad mi z garnka omal nie wyszedł, jaj dziś omal nie spaliłam i teraz zupa zaraz zniknie w eterze.. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili - takim urządzeniem znaczy się przyrządem. Nie wiem jak to się nazywa - rozgniatacz do ziemniaków. hehehe na drewnianym trzonku. Praska to nie jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka dodalam odrobine soli i pieprzu choc nie wiem czy to dobrze bo niby im pozniej sie dodaje je to tym lepiej. no ale fakt ze bez soli i pieprzu to danie jakies beee jest Martasek a ja tez podawalam ten makaron rozny np. spaghetii ale ze sloiczka i tez tam rozne ksztalty makaronu sa- niektore jak kulki, albi wieksze albo takie jak ryz. ale prawdziwego nie podawalam. dziewczyny pisza ze jest oki wiec bede kombinowac z makaronem i kus kus. a tak poza tym to tak bym chiala usiac i popisac do was w spokoju ale wlasnie jem swoje sniadanie w biegu (tak wlasnie sniadanie) korzystajac z drzemki malego. nocka znowu straszna. maly jęczy, piszczy, placze i tak cala noc i nad ranem. marudzi nie widziec czemu...nakarmiony byl full, syrop przeciwbolowy zapodany i kicha. maz tez juz mial dosc i juz nawet chwilowo tomka wydziedziczyl i dalszych dzieci mu sie odechcialo. nic dziwnego skoro maly chodzi po nas cala noc a on od rana do 17 w pracy..a jeszcze po pracy angażuje go w zabawy z malym wiec juz widze ze ma dosc...ale co mam zrobic skoro ja chc choc chwile odsapnac a tak nie dosc ze ciezkie nocki sa to jeszcze od rana do 22 jakos z malym trzeba wytrzymac. a enegrii ma że szok. nie usiedzie 5 minut w miejscu. wysiadam. ilez mozna sie tarzac na podlodze i szalec z dzieckiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi naszczęście potrafi nawet 2h sama się pobawić na podłodze, łazi sobie od zabawki do zabawki, ja sobie czytam na kanapie książkę i ona czasem do mnie przyjdzie, pośmieje się, a jak już ma dosyć to główkę daje mi na nogę i marudzi :) wtedy koniec czytania, albo pisania na kompie ;) thekasia no niema co się dziwić, ze czasem się ma już dosyć i niema chęci na drugiego malucha, u mnie standardowo co jakiś czas takie akcje są, że mężuś na kanapie ląduje bo ma dosyć ;) Agulinia no no podziwiam robienie słoiczków, mnie sie nie chce, co jakiś czas jej zupkę na świeżo ugotuję, ale ja muszę mieć dużo wywaru bo Emi nic gęstego nie zje, a najlepiej jakby sama woda zupna była ;) A buraczki to robię soczek na surowo i dodaję jej albo do herbatki albo do soczku z jabłek mili Emi miała takie plamki też kilka razy, potem się okazało że to z proszku do prania, nadal muszę używać dzieciecy, też podejrzewam że mogła to być kaszka malinowa z nestle bo dwa razy po jej podaniu wyskoczyły plamki Urwis jeszcze śpi, jakoś od godzinki drzemie, ale pewnie za chwilkę na rowne nogi wstanie dalej szaleć ;) za chwilę jedziemy do moich rodziców oni na punkcie Emilki oszaleli, uwielbiają ją, no ale którzy dziadkowie nie lubią swoich wnuków ;) Zaczęłam też robić taką fotoksiążkę "Pierwszy rok Emilki", sobie taką zrobimy i moim i mojego K rodzicom na dzień dziadka i babci dostaną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Moje dziecko śpi, więc czas na relax przy kompie :) Dziś TFU TFU jest już grzeczny i mi nie dokucza, no ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca ;) Ale powiem Wam, że rozrabiaka mi rośnie! Dziś dostaliśmy Garnuszek na klocuszek (dziewczyny tak zachwalały, że postanowiliśmy kupić) no i dałam młodemu zabawkę, bawił się w łóżeczku a ja rozmawiałam przez telefon, a potem nigdzie nie mogłam znaleźć jednego klocka od tego garnuszka, tak rzucał tymi klockami jak się bawił, że do tej pory go nie znalazłam, a czołgałam się po podłodze, łóżeczko odsuwałam (przy okazji znalazłam parę zagubionych rzeczy ;) ale amba fatima klocka ni ma!;) Listku - no to witaj w klubie - nocek kiepskich, chyba trzeba taki klub założyć powoli, bo normalnie co dzień któraś z nas płacze z niewyspania :) Dobrze, że te badania porobiłaś i już wiesz, że masz anemię - teraz się podleczysz i poczujesz się lepiej. I Agulinia miała rację, na fotkach taka bladziutka jesteś, ale uśmiechnięta - to najważniejsze :) A surowej natki pietruszki to bym dziecku nie dała bo może brzuszek rozboleć, ja zawsze do zupki Krzysiowi dorzucam, ale ona się gotuje z innymi warzywami. Madzialińska - miałam Ci pisać, że fajnie, że u was są takie bilanse z dziećmi, u mnie to tylko przy szczepieniu mierzą i ważą i o rozwój pytają, a tak to nic. A z kwiatkami to ja już teraz się zastanawiam co zrobić, bo wiem, że moje dziecko na pewno też będzie w ogrodnika się bawiło ;) a ja mam duże krzaczory w doniczkach i na meble czy parapety ich się wcisnąć nie da... Agulinia - stukałam łyżeczką z latarką też zaglądałam - zębów brak! chyba jak przestanę ich tak wypatrywać to wyjdą w końcu ;) Z apetytem mamy gorzej od kilku dni ale spoko....zdrowy rozsądek mi nakazuje się nie martwić, młody nie zbiednieje a chyba mu to na dobre wyjdzie, ważne że cokolwiek je. Przed snem je mleko ładnie tylko w ciągu dnia jest gorzej. OlaGd- Ale Kochana ja to nigdy nie prosiłam pediatry o skierowanie na badania moczu, wszystkie robiłam prywatnie, bo stwierdziłam, że nie mam co się prosić, bo zaraz by mi pani powiedziała, że nie ma takiej potrzeby, a musiałam zadbać o swój spokój wewnętrzny. I tak do tej pory robię, że badamy siki prywatnie. Agusiaradom - ja fotek nie dostałam :( Mój Krzyś od samego początku śpi w swoim pokoju a jednak w nocy mamy jęki... Nadia - a kozie mleko to nie jest czasem dla alergików? Bo ja słyszałam, że jak dzieci mają uczulenie na krowie białko to właśnie mogą pić to kozie mleczko. Gawit - u nas z tymi zmoczonymi pieluszkami to różnie bywa, mam wrażenie że to jednak zależy do tego ile Krzyś płynów wypija. Jak się tym martwisz to możesz zbadać jej mocz - 5 zł badanie prywatnie u mnie kosztuje, to nie jest dużo, a zawsze pewność, że jest wszystko OK. No i mój Krzysiek mało pije ale nie ma specjalnych problemów z kupami, wczoraj była zbita mocniej i myślałam, że może ma zaparcia, ale dziś już poszły 2 duże kupole bez problemów. No i co z tą pracą u Ciebie? bo mam wrażenie że szukasz, ale wcale Ci się nie chce pracować ;) Toszi - czyli jednak żyłki nie pracują poprawnie. Może powinnaś też zrobić badania na reumatyzm? Moja siostra miałam podobne problemy i robiła badania właśnie pod tym kontem - nic nie wykazały, a nogi nadal zdarza się że puchną. Mili - super, że z Nikolkiem już lepiej :) korzystajcie oboje z dobrego nastroju :) A plamki to raczej nie trzydniówka, wtedy to raczej miałby wysypkę wszędzie. Więc może jak dziewczyny piszą danonki. Wow, w ogóle to wena Was nie opuszcza, jak tu Natalie wróci to się załamie ilością postów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Gawit zaspokoiłam swoją ciekawość. Mili ja nadal karmię piersią, teraz nawet na siedząco Julcia je, myślę o odstawce, żeby móc z mężem wyjeżdzać na dzień, dwa i pomagać mu w firmie. Poza tym trzeba by o cycki zadbać, aż się boję co z nich zostanie, jak skończę karmić. Psychicznie gorzej ja to zniosę, bo starsznie mi żal, zwłaszcza, że raczej nie planuję więcej dzieci. Agulinia chyba zacznę jak ty robić zupki i mrozić, dobry pomysł. Bartosz blondas po tatusiu, a Julcia nogi ma niezłe balerony, nie wiem po kim :). Ejmi posłałam foty i poproszę o rewanż. Chciałam się pochwalić, że dziś tak się wczytałam w forum, że przypaliłam buraczki dla Julci i poszły do kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelinka już śpi od 30 min. (na noc!:)) więc mam czas dla siebie (was:)) Dziś tfu tfu ale była grzeczna i zarówno wczoraj jak i dziś nawet ładnie i szybko zasnęła po kapieli w łóżeczku :) Dziś z mężem zauważyliśmy, że małej pękło dziąsełko na tej jedyneczce górnej więc lada chwila powinien być, bo jak na razie nic nie dzwoni w łyżeczkę i już widać drugą jedynkę na górze, więc myslę, że te górne jedynki wyjdą jej tak jak dolne tydzień po tygodniu :) Ależ się dziś wkurzyłam w Biedronce :((( Pojechałam z mężem na zakupy na wyjazd, mieliśmy dość sporo, widzę, że mała kolejka przy kasie nr 1 więc poszłam lekko szybciej przed mężem zadowolona stoję przy taśmie, chowam do torebki listę zakupów aż tu nagle wpada przede mnie kobita rzuca 3 rzeczy na tasmę, ja dezorient odwracam się a mąż za mną. Więc ja grzecznie do tej Pani "Przepraszam ale tu jest kolejka", a ona na mnie z mordą, że ja stałam bez koszyka i zakupów a ja do niej, że ona też nie ma koszyka a za mną stał mąż z moim koszykiem, a ona foch w drugą stronę więc ja nic nie myśląc odwracam się do męża i na głos "Ale bezczelna baba!" a ta kobita do mnie "Chyba nie wiesz kim ja jestem", a ja do niej"Nie interesuje mnie to kim jesteś - na pewno nie prezydentem!! wiem, że jestes bezczelna" napięcie się odwróciłam jeszcze jej pod nosem nawrzucałam do męża aż musiał mnie uspokajać, bo tak mnie wyprowadziła baba z równowagi, że długo mnie nerw trzymał :/ Ma kobita szczęście, że byłam bez Marci, bo jakbym była z małą to w życiu bym jej nie przepuściła, a nawet zawołałabym ochronę, bo przecież z dzieckiem do 3 lat nie obowiązuje kolejka i tego bym się trzymała! Jak odjeżdżaliśmy z mężem z pod Biedrony to ta kobita wsiadała do starego Seata więc nie sądzę aby jakaś super osobistość jeździła starym Seatem :))) A to, że ma prawo jazdy to żadna osobistośc ja też mam i wiele z nas ma :) ajjjj nerwa mam na takie sytuacje.... Co do picia to Marci w dzień daję herbatkę Bobovita "Melisa z jabłkiem", a w nocy zamiast mleka podaję jej wodę z glukozą lub soczek np. rozcieńczony BoboFrut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex jak czytam takie rzeczy to az mi sie cisnienie podnosi!!!normalnie miałabvym ochote kopnąc takie babsko w tyłek:)i choćy była prezydentem obowiązuje ja kolejka i koniec kropka!!!normalnie aż sie zdenerwowałam:P no normalnie świnia nie baba!!!!! Mąż karmi i usypia małego:)wczoraj mielismy poważną rozmowę więc teraz będzie do rany przyłóż :)ciekawe jak długo:P:Pale dobre i pare dni:) U nas dzień minął ok:)Milosz coraz ładniej i coraz więcej je łyżeczką także kamień z serca:)bo normalnie juz sie bałam że będzie jadł z butli jeszcze w wieku 3 lat:)ale widocznie każdy ma swoj czas:)Wydaje mi sie że moze za wczesnie zaczęłam z ta łyżeczka i go zraziłam....albo nie tyle za wczesnie co po prostu źle to zrobiłam i zamiast go zachęcic to go porządnie zraziłam:)teraz nie ważne ważne że wkońcu jemy pieknie z łyżeczki:) więc dzionek fajnie, zobaczymy jaka nocka:)już chyba troche przywykłam do tych pobudek:)co nie zmieenia faktu że marzy mi sie przespana nocka:) Co do fotek to i ja sie wam postaram powysyłać jakies Miłoszka ale pewnie to troche potrwa zanim zrzuce na kompa:/wtedy dopiero poprosze o jakies wasze:)tylko będziecie musialy mi jakos podać wasze adresy....bo nie mam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia - rewanż wysłany :) A Julcia śliczna dziewczynka, opalona laseczka jak nie wiem :) słodko śpi :) Alex - bulwersująca sytuacja na prawdę! trzeba było z ciekawości spytać kim pani jest :) bo mnie ciekawość by zżarła ;)...ale na prawdę musi być kimś ważnym skoro w kolejce się domaga dowartościowania ;) Moje dziecko też już śpi. Wieczór mieliśmy spokojny i cały dzień zaliczam do udanych, no ale ciekawe czy dziś też w klubie kiepskich nocek będziemy siedzieć? Się okaże :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moję dziecię od 19:40 sobie słodko śpi, a mamusia na forum siedzi, a zaraz zabieram się dalej do książki :) Ejmi u mnie to samo wszędzie porozrzucane zabawki, nagle jak sprzątam to różne rzeczy się znajdują, a najbardziej to zawsze szukamy smoczka, bo jak ona po zaśnięciu go wypluwa to on ląduje w różnych miejsach, najgorzej w nocy go po ciemku znaleźć ;) No może rzeczywiście nie dam surowej pietruchy tylko wrzucę do zupki jak sie będzie gotowała agusiaradom napewno smutno tak odstawić jak tak długo karmiłaś, no ale wkońcu to będziesz musiała zrobić :( ja niestety nie zaznałam karmienia cycusiem i strasznie żal mi z tego powodu, no ale co zrobić... Alexandrunia no co za bezczelna baba...szkoda słów poprostu...a g... kim jest mogłabybyć i prezydenetem i co z tego ? kolejka jest dla wszystkich nawet dla wielkich szych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bluconect łaskawie odpalił, więc jestem:) Martynka sięchyba za mną stęskniła, bo dużo siędo mie tuliła, co u niej jestt niepodobne i wyciągała do mnie rączki :) eh slodka jest. w sobotęwracam z nią do domu i jedziemy do teściwoej. ciekawe jak będzie mi tam spała?ale przyleciala pawła siostra z Anglii, jednocześnie chrzestna Martysi i chcemy się spotkać, a jej do nas trudniej przyjechać, bo nie ma samochodu, nawet nie ma prawa jazdy i musiała by na kilka przesiadek jechać,więc my wybierzemy się do nich! mam tylko nadzieję, ze szanownego teściunia nie będzie 😠 Ejmi a bo z jednej strony chciałabym iść do pracy! pamiętam jak stęskniona wracałam :) miałam wtedy więcej cierpliwości do Martynki, chętniej się z nią bawiłam, ale z drugiej strony żal mi jej zostawiać! mimo,że czasem daje mi bardzo w kośćto jednak chociaż do października - listyopada chciałabym z niąsiedzieć w domu! ale z drugiej strony wiem też, że na jesień/zimęjest gorzej z szukaniem pracy, więc szuakm, łażę na rozmowy, ale tak jakoś bez przekonania! nie wiem może jakby to była praca moich marzeń, czyli zgodna z moim wykształceniem to inaczej bym do tego podeszła! ale wiem, że na takąpracę bez znajomości, nie mam co liczyć :( co do badania moczu to chyba zrobię młodej tylko na samą myśl o łapaniu jej siusków to mi się odechciewa hi hi toszi dzięki za radę! wybiorę się do tego lekarza, bo i z moim kręgosłupem muszę się zgłosić! jest z nim coraz gorzej :( są dni kiedy w ogóle chodzić nie mogę, bo każdy ruch sprawia mi potworny ból :( Agulinia podziwiam za to gotowanie zupek dla małej! ja to jednak leniwa jestem, chociaż Martynka jada coraz więcej tego co i my :) mili fajnie, ze Nikolinek ma się lepiej !!!!!! thekasia współczuję nocek! na serio! wydaje mi się, że powinniście z mężem miećdyżury przy małym. jedną noc czuwa on, drugą Ty! bo tak oboje chodzicie nie wyspani! nie wiem czy macie taką możliwość, ale dobrze by było gdybyście albo przenieśli Tomka do drugiego pokoju, albo nocowali osobno! mążchodzi do pracy, więc dobrze by było gdyby chociaż co którąś noc się wysypiał! no, ale to tylko moja rada i piszę tak jak sama bym w takiej sytuacji robiła! Martsaku u nas też po poważnych rozmowach jest kilka dni spokoju i super zachowanie męża, ale w końcu sielanka się kończy :o ja znów wszystko w sobie duszę do momentu aż wybuchnę ;) i znów spokój hi hi Agusiaradom nie ma sprawy ;) ja też lubię zaspokajać swoją ciekawośćhi hi Alex ja cię!!!!!!!! co za babsko! jeżeli nie była niepełnosprawna (mam na myśli widoczną niepełnośprawność) ani w ciąży, ani z dzieckiem do 3 lat,to choćby była samym Bogiem to kolejka ją obowiązuje! i tak grzeczna jesteś, bo ja bym babę z kolejki wyrzuciła hi hi :D i włazła przed nią;) Listek ja też w nocy szukam smoczka małej :D ale jest mi o tyle łatwiej, że mam lampkę koło łóżka i sobie zaświecam :) Dobra! uciekam, bo brat chce kompa! więc do jutra, o ile blueconnect pozwoli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo helo mamusie u nas wszystko po staremu, Basiek dzis zasnal o 22ej:) w dzien mi sp 2razy po 40min-1h a wieczorem mogłaby buszowac do polnocy, no ale kolejny wieczór usyiamy sie bez bujania na rekach. Po kapieli, masazu i butli klade sie znia na naszym lozku w sypialni no i mala "kotluje" sie jakies 5-10min po czym zasypia i przenosze ja do lozeczka. ten lek separacyjny caly czas ma, staram sie jakos odwracac jej uwage kiedy zaczyna mnie ganiac i jakos idzie. Myslalam ze bedzie wiekszy dramat, ale jeszcze musimy popracowac zeby to minelo. no i mam totalną kiche ze zlobkiem, okazuje sie ze ruszy ale dopiero od marca 2011 :( kurde a ja od stycznia chcialam wrocic do pracy... no nic w tej sytuacji rozejrzałam sie wczoraj za nianią no i na osiedlu obok nas jest mama która ma 4letniego Karola i 2letnia Julkę, no i Karolek idzie do przedszkola od wrzesnia i ona bylaby chetna zeby zaopiekowac sie moją Basią. Mam sie z nia spotkac pod koniec sierpnia i wtedy zobaczymy. Kto wie, moze przypadniemy sobie do gustu a przede wszystkim Basia zaakceptuje nowe towarzystwo. W sumie to byloby nie takie złe, Basia miałaby kolezankę, nie bylaby "wyalienowana" z ta nianią tymbardziej ze byłyby raz u nas raz u nich w domu. No nic pozyjemy, zobaczymy... Agulinia - kochana Pani Prezes, swego czasu przypomniałas mi o zdjeciac z sesji zdjeciowej, juz o nich zapomniałam, zadzwoniłam kilka dni temu z awanturą gdzie moja giazda;) ( to zart oczywiscie;), grzecznie zapytalam czy nie pomyliłam adresu :P) no i dzs przyszla plytka. Wysylam Wam zatem kilka zdjec z ...czerwca i dla porównania kilka aktualnych z dzis. Czaruje zatm nasze szkraby na dzisiejszą noc i gasze swiatło. Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znowu sie pozalic- coz za babsztyl ze mnie ;((( mowie do tomka- dobra cwaniaczku- nie spales w nocy, w dzien miales jedna drzemke godzinna do godizny 14.30 teraz sie przetrzymam i nie zdrzemiesz sie juz przed snem. no ...pieknie padl o 21.50. przy butelce. nażarty, żel na dzisla wmasowany...zmeczony jak diabli...spi u siebie w lozeczku na gorze, maz obok. na w salonie. i co slysze po pol godzinie...ryk jakby go ze skory obdzierali. trwa dosc dlugo wiec ide na gore a maz stoi na tomkiem ktory czolga sie zmeczony w lozeczku, wtyka mu smoka na sile i mowi do mnie ze wsciakloscia ze go nauczy spac... hehe. maly oczywsiscie nie dal sie i tak maz musial go do naszego lozka brac..spia teraz choc doskonale wiem co mnie czeka.. az sie boje klasc... Deseo z tymi dyzurami to super pomysl. w sumie jedno by moglo spac na dole w salonie. ale ja egoistycznie chce zeby maz tez odczul ze nie ejst latwo i zeby mi pomagal z malym ( do tej pory nie angazowal sie prawie wcale a teraz chyba zrozumial ze musi mi pomoc po pracy) a gdybym ja poszla do salnou to sie boje ze maly z lozka spadnie czy cos...a poza tym wiecm ze czulby sie bezradny taki sam z malym..i tak bym pewnie biegala co chwile na gore jakos ze sen mam plytki...sen...co to jest wogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. W związku, że Myszka poszła wczoraj wcześnie spać dziś wstała przed 6, a że pogoda jest deszczowo-pochmurna dlatego od samego rana marudzi :/ Chciałam zobaczyć dziąsełka ale tak zaciska ustka, że nie da rady :( Dziękuję dziewczyny, że rozumiecie moją wściekłość na to babsko. Ejmi ja też później się zastanawiałam kim ona mogła być, że porwała się na takie zdanie :) Kobieca ciekawość :) Dziś czeka mnie pracowity dzień, bo muszę zacząć szykować, prać, prasować na wakacje. Najgorsze w dniu dzisiejszym jest wizyta u okulisty :/ Nie byłam już dobre 2-3 lata :/ A ubytek mam i boję się czy po porodzie nic się nie zmieniło :/ Muszę zapytać o szkła kontaktowe, bo czasami odczuwam ubytek na wzroku :( a w okularach przy Marcelce nie da rady chodzić w okularach, bo moja siapsiółka ma okulary i nawet sekundy nie są na jej oczach, bo Marci je od razu ściąga :) Lecę Kochane :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Ale produkujecie :) Wczoraj usiadlam by cos poczytac ale niestety zmeczenie ze mna wygralo i padlam o 21 :) Dlatego teraz sie tylko melduje i zasuwam bo niestety kolezanki sa na urlopach a ktos musi odwalic robote. U nas podobno wyrzyna sie dolna jedynka, pisze podobno bo ja tam niewiele widze :) ale Pani Ela mowi ze tak jest, jest bardziej doswiadczona w zabkowaniu wiec moze i ma racje :) No i to by wyjasnialo nocne placze i dzienne marudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo My dziś od 6 na nogach, ale nocka była bardzo ładna dla odmiany :) Krzyś spał spokojniutko, ani smoka ani żelu na dziąsła - nic, tylko ja wstawałam kilka razy bo już chyba z przyzwyczajenia, a to go poprawić w łóżeczku a to przykryć, ale jestem wyspana więc spoko :) Deseo - może ja Krzysia oddam do Pani Eli na zdiagnozowanie ząbków? Bo ja też w ogóle nic nie wiem i nic nie widzę ;) I pracuj pracuj, mój T teraz też zaiwania za dwóch bo wszyscy na urlopach - cóż taki czas :O Młodamamuśko - dziękujemy za fotki :) Ślicznie Basia powychodziła, możesz już ramki kupować :) Swoją drogą ja chyba też pomyślę nad jakąś sesją dla Krzysia, tyle że ja akurat mogę ją zrobić sama bo mamy dość dobry aparat, tylko chyba poproszę koleżankę o obróbkę fotek :) I mam nadzieję, że znajdziecie jakieś rozwiązanie do stycznia odnośnie opieki nad Baśkiem i chyba lepiej jak mała była by pod opieką tej znajomej z dziećmi niż w żłobku - zawsze to mniej zarazków :) Gawit - masz rację z tą pracą i w ogóle jak masz możliwość zostawienia małej z babcią, która jest dla małej PRAWIE jak mama to szukaj i ja życzę ci powodzenia. Sama bym poszła do pracy gdybym miała taką sytuację i możliwości jak Ty :) Uciekam, czekam tylko jak T wróci ze służby i zawijam się na miasto w celu połażenia po sklepach, w niedzielę jedziemy do Tomka bratanicy na urodziny, przy okazji 3 tygodniową Wiktorię zobaczymy po raz pierwszy, tak więc prezenty dziewczynkom muszę kupić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Niedawno miałam telefon z domu. Tata spanikowany bo Zuza wyrżnęła nosem w podłogę. Płacz straszliwy (było słychać), tacie ręce się trzęsły... oj te chłopy. Az ja się zestresowałam. Ponoć warga spuchnięta i jakaś krewka się pokazała. Ale już spokój. Zuza uśmiechnięta i rozrabia dalej. Zaczęło się. A co będzie jak zaczną same chodzić :O No i widzę, ze ogrodników na forum mamy więcej :D Wczoraj spotkałam się z kumpelą na dworze pod parasolką. Biedna niestety nie posiedziała za wiele, bo jej mały Eryk, 2 miesiące, nie miał ochoty grzecznie poleżeć w wózku i tak musiała z nim na rękach chodzić lub stać. Zuza za to cały czas gadoliła ;) Ale my też sobie trosze pogadałyśmy, zatem popołudnie miłe. A dziś jedziemy do Łodzi. Tata w domu, więc trzeba go odwiedzić. W ogóle mamy tyle planów na te dwa dni, ze nie wiem kiedy to zrobimy ;) Deseo, oby to był ząbek. Przynajmniej będzie wyjaśnienie :) Alex, babsko chamskie i tyle w temacie. Nie ma co roztrząsać, co najwyżej podejść i taka w lep zdzielić ;) Oj nie lubię chodzić do okulisty, a muszę co jakiś czas. I faktycznie przy dziecku polecam soczewki. Ja niby okulary nosze i Zuza powinna być przyzwyczajona do tego widoku a i tak mi je ściąga z nosa :D Kasia, jak w końcu nie zostawisz chłopa samego z Tomkiem to już zawsze będzie się czuł zagubiony ;) Może trzeba go właśnie puścić na głębsza wodę, niech się w końcu przyzwyczaja. Tylko ze złość nie jest najlepszym pomocnikiem przy dziecku ;) Mlodamauska, nieciekawie z tym żłobkiem :( Ale może faktycznie z tą niania wyjdzie dobrze. Basia bedzie miała towarzystwo :) No zdjęcia superowe i nowe i stare. Słodka ta Basieńka :D Martasek, dobrze ze Miłosz się znów przekonał do łyżeczki :) na pewno już teraz będzie dobrze. A co do chłopów to temat rzeka, który nam tu co troche wypływa hihihi. Zdjęcia zrzucaj i wysyłaj! Chętnie zobaczymy Twojego małego smyka :D I Zuza tez tak z lapka robi, niby wie, ze nie wolno, patrzy na mnie a łapka wedruje i musi chociaż dotknąć hihih Agusiaradom, oby to odstawianie od piersi przeszło bez płaczów :) Chociaż z tym to nigdy nie wiadomo, zwłaszcza z mamą ;) Ejmi, skąd ja znam rzucanie zabawkami hihihi Zuza też co jakiś czas coś gdzieś ciśnie i potem szukamy, teraz dostała od znajomych taką drewnianą zabawkę z kolorowymi krążkami. Chodzę i szukam tych krążków po całym pokoju :D A klocek znajdzie się w najmniej spodziewanym momencie hihihi Wcześniej bilanse u nas tez były przy okazji szczepień, a teraz to już dowolność. W zasadzie można chodzić, ale nie trzeba. Myślę, ze robię to z ciekawości :D No i zawsze troche ta małą osłuchają i obejrzą ;) Agulinia, podziwiam Cie kochana za te obiadki dla Karoli. Ja to jednak leniwiec jestem :D Wyciągam słoiczek i gotowe. Chyba się powinnam wstydzić ;) Gawit, Zuza też się strasznie awanturuje, jak jej zabraniam robić co sobie akurat upatrzyła. Nadia, jak ci Amelka zacznie raczkować/chodzić to zaraz przestaniesz nam zazdrościć ;) Potem SA takie kwiatki jak pisałam wyżej i spanikowany chlop hihihi Hanka, ganiaj tam tych panów, ganiaj :D niech szybko robotę kończą! Agulinka, miłego działkowania! Może jeszcze tu dziś wpadnę, szefowej brak, więc dzień spokojniejszy :D Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nocka kolejna kiepska :( często się budziła, ale raczej nic jej nie dolegało, poprostu jakoś miejsca sobie nie umiała znaleźć, faktem że się nawet wyspałam bo zasnęła o 6:20 i spała do 8 więc ja też się kimnęłam wtedy i mi to pomogło. Teraz moja panna szaleje na podłodze, zrobiła już porządek w szafce z jej ciuszkami, wszystko na podłodze...hehe no czeka mnie porządkowanie :) Później nadrobię bo teraz Emi domaga się jedzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje się z rana:) (tak tak dla mnie to jeszcze rano) i wyywam na tą cytologie:) Miłosz zostaje z teściowa oby był grzeczny:) Nocka standard czyli wstawanie z 15 razy...:/ no cóz:) pozdrawiam cieplutko i odezwę sie jak wróce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem dziewczęta! U nas noc przepiekna! Mała w ogóle mnie zaskoczyła, bo spodziewałam się 2 godzinnego zasypiania, a ona w 10 minut się uporała i odpłyneła. i wstała dopiero o 3.40 ,dałam butlę i spała do 6 (tatuś obudził wstając do pracy),ale przełozył ją do mnie do łózka i Mała do 8 pospała. A teraz się kotłujemy na podłodze lub tapczanie, bo dla mnie ewidentnie zmęczona i oczy jej się zamykają ale zasnąc nie ma mowy, by zasneła. o nie! Dziewczyny, bez przesady z tym gotowanie, przecież wiekszość z Was gotuje obiadki dzieciakom. Ja jestem tylko wygodna i jak już robię to więcej, by nie musiec co drugi dzien lub co gorsza codziennie się w to bawić. A słoiczki kupne tez lubimy. Bardzo. Tatuś nam co jakiś czas nowe smaki zwozi i mamy na zmiane raz domowy, raz kupny. Albo raz zwykły nasz obiad. Wczoraj Mała zjadła swój obiad,ale jak tata wrócił z pracy i jadł zupe to ona tez miseczkę wszamała. Kochana taka. Raz nic nie chce zjeść,ale potem podwójnie nadrobi. :-) Dobra, widze,ze Mała nie zaśnie nic ani nic -idę zatem na spacer.Zanim lunie, bo juz chmury się zbierają i weekend cały w deszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia super nocka, fajnie jakby tak zawsze było :D hihi ja to najbardziej wygodna bo praktycznie w większości daję słoiczka, ale myślę, że skoro moje dziecko bardzo je lubi to czemu nie :) a w sumie tam wszystko dobrze zbilansowane ;) Niedawno wróciłyśmy ze spacerku, Emi pospała ponad godzinkę, właśnie zjadła zupke ze słoiczka, dzis jej dałam kurczaka z jarzynami i jabłkowym puree z bobovity bardzo lubi ten smak :) a ja za chwilę będę swój obiadek jeść, ziemniaczki, kalafiorek i jajko sadzone i mam zamiar więcej zrobić i jeszcze Emi takie drugie danie dać, myślę że coś tam przękąsi bo od mamusi z talerza najlepiej, a jeszcze jakby ręką mogła mi grzebać w talerzu to niebo dla niej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi zjadła pół żółtka, troszkę kalafiorka i troszkę ziemniaczka :) wcinała z chęcią, chyba częściej jej tak będę robić, bo jak żółtko dodaję do zupki to nie chce jeść, a tak same jak jej wkładałam widelcem to ciamała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po okuliście i jestem prze szczęśliwa, bo od paru lat wada się nie zmienia czyli jest super :) oczka w normie :) Co do kontaktów to Pani dr mnie "pocieszyła", że z moją wadą owszem można ale kontakty na pół roku to koszt 420zł :( A, że ja korzystam sporadycznie z okularków to zwiełam sobie skierowanie na wyrobienie nowych okularków, bo tamte mam już stare :)nadal modne ale jednak stare :) I NARESZCIE jest lewa górna jedyneczka :))) dzwoni w łyżeczkę jak trza i ja zaglądam do dziubka mojej ślicznej, a tam dość, że w mgnieniu oka wyszła ja górna lewa jedyneczka to widzę już przez dziąsło prawą jedyneczkę :))) ależ się cieszę :*** Co do obiadków to aż mi głupio ale ja od początku gotuję mojej Gwieździe i bardzo to lubię robić ale ostatnio zaniedbałam nowości :/ gotuję z przyzwyczajenia marcheweczkę, ziemniaczki, pietruszka, koperek i mięsko - czasami dorzucę kalafiorka :/ Mała co prawda jadła ostatnio ze mna np.strączki-fasolkę i nic jej nie było. A największą furorę to zrobiła wczoraj brzoskwinia :) Myślałam, że pęknę ze śmiechu z Małej :) Tak ją wsuwała, że oczka to chciały jej wyskoczyć jak ja sobie gryzłam :) i dziubek od razu jak szeroki mimo, że nie zjadła jeszcze poprzedniego kawałka :) Malutka śpi, ale jak wstanie to ruszamy na dworek, bo pogoda się zrobiła parna i chyba będzie burza w nocy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam w domu cyborga! Małego i płci żeńskiej ale zawsze! Spać nie chce za Chiny Ludowe. A spacer nam się udał. Listku, moja też lubi taki obiad i słoiczkowy i domowy, kalafiora i ziemniaka z jajem wsuwa,ze hoho, ostatnio nawet dałam kefiru popic ale sie skrzywiła. I ja nie uważam,ze słoiczki to coś złego, wręcz przeciwnie popieram całą soba słoiki, bo ja nigdy takich róznorodnych obiadów nie zrobię Małej, nie mam dostepu do wiejskiego, zdrowego mięsa,a chemia sklepową nie chce jej karmic, wystarczy jak się naoglądam 13-letnich dziewczynek w USA, co mają wielgachne biusty od hormonów. I chetnie jej daję nowości i takie dziwne dania, co samej mi się nie chce robic. Staram się by dieta nie była monotonna,wtedy jest szansa,ze Mała dostanie potrzebne składniki. Martasku, wyszykowałas się na pieknie znów? hihi I czekamy na foteczki Miłoszka! :-) Madzia - ale się tata musiał zestresować, ja Ci powiem ,ze jak Mała sobie guza i siniaka nabiła to ja się poryczałam ze stresów. Więc go rozumiem biedaczka! Ale Zuzka dzielna dziołcha i nic sobie z takich przygód nie robi. Ehh plany ogromne,ma dni tylko dwa wolne hihi. ale zrobicie ile się uda. :-) Deseo - tak to jest, ktoś pracuje,by nie pracować mógł ktoś ;-) I jak pani Ela mówi,ze ząbek to musi to byc ząbek, Koniec kropka! Thekasia - chyba zaczynam rozumiec co przeżywasz, gdy mały cyborg Tomek nie spi całe dnie. Ale racja,jak tata nie zostanie z synem sam na sam - wrzucaj na głęboka wodę to nigdy się nie dotrze z nim i pomocy miec nie bedziesz miec w nocy. Młodamamuska - ja to mysle,ze ten złobek specjalnie się oddala,byscie Basieńke do nani dali. Niania chetna, Basiek lubi dzieci - same plusy. No a fotki...juz pisałam! CUDO!:-) Gawitku - udanej wizyty! Bedzie dobrze! :-) A Tyśka taka steskniona za mama - super, no nie? Bo i mama steskniona za córka. Alex - ojej, strasznie monotonna dieta - obiadki Marci, spróbuj inne warzywa dorzucic,albo kupic co jakiś czas gotowe danie, tam są takie rarytasy i nowe smaki, warto,by córa poznała coś innego niż marchew i ziemniak. I kaszki i owoce i konsystensja róznista - moim zdaniem warto dziecku serwowac nowe pokarmy i smaki. Akurat na wczasach masz mozliwość wypróbować nowe dania, bo po to są wczasy,by nie siedzieć w kuchni i gotowac tylko wypoczywac. Agusiaradom - to Ty tak masz jak moja siostra, jej też było cięzko przestac karmic hihi. Dasz rade. i ja też się wczoraj zaczytałam i spaliłam sobie obiadek. A o piersi bym się nie martwił, to nie karmienie ma na nie wpływ tylko ciąża w ogóle. Znam laski co prawie 2 lata karmiły, moja siostra 1,5 roku i biusty pierwsza klasa. a moja kumpela nie karmiła wcale i same rozstepy i jakieś takie flaczkowate. Taka uroda! Dobra, uciekam! Wymeczył mnie ten cyborg mały. Teraz się resetuje i ja też chyba musze! Miłego! Kikiki - a co u Was? Jak Wikciu? jak jego postępy? a obroty? ćwiczy? Prosze napisz w wolnej chwili kilka zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×