Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Martasek ja daje oczywiscie z lyzeczki. maly uwielbia lyzeczke ale jak ma na niej ...to co lubi....np. przeciery owocowe czy kaszke z owocami. wtedy ryczy i wyrywa sie zebym mu szybciej lyzke nakladala. takze to raczej nie wina lyzeczki u nas a tomkowego gustu kulinarnego.. pytacie o moj obiadek. otoz fiasko! jeszcze gorzej jak ze sloiczkiem...buzia zamknieta a ja jak szalona rozsmieszam go zeby choc buzie otworzyl na chwile i co...maly cwaniak sie smieje z zamknietymi ustami...a po chwili daje mu deserek z kbeczka a ten piszcze ze szczescia, lata pyszczkiem za lyzka a jak sie skoczyl kubecczek to aria, ze chce wiecej :(((( hmmm no wiec zupki, papki sa beee a slodkie jest super...jakbym widziala jego tate ;) macie jakies inne pomysly?? ryz chyba moze byc, jakis toast i co dalej buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia no cos ty hehe, zona kuzyna by miala dwa wozki pachac ;) ona ma swoja dwuletnia core i swoje juz za soba przeboje z maluchem wiec nie obciazam ja nawet przez sekunde. zasada niepisana- twoje dziecko- baw je. nawet jak ide do kibelka to tomka w wozek i sobie siedzi, nie daje jej. jakos to nie taki typ co sie garnie to zabaw z cudzymi dziecmi...zreszta ze swoja tez sie nie bardzo bawi- wiem to bo byla u nas juz kilkakrotnie na dluzszy czas..mila dziewczyna ale nie smialabym ja prosic zeby tomka popilnowala. absolutnie nie. ufff, jeszcze miesiac z hakiem i bede wreszcie sama ...jakos wytrzymam. wiesz jak cholernie ciezko jest siedziec caly dzien kolo dziecka, a w zasadzie dzieci i tlumczyc, ze tego nie wolno, ze bic malego nie wolno, ze to, że tamto. hehe, ja chyba nie moglabym byc przedszkolanka ;) musze nasza Agus podpytac jak ona tak miala sily w pracy szalec z dziecmi i nie zwariwac :) Agulinka a zeby sa u was??? juz mnie to denerwuje. zebow jest 6 a nadal ryki. ale wasze noski z tego co pamietam juz sie wczesniej zaczely i dobrze ze choc w dziadkach macie pomoc i was odciaza bo jeszcze kilka takich tygodni i szajby mozna dostac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili ja to mialam wrazenie ze tomek kopa po tym syropku dostawal. wiercil sie jak czort i tak sobie wydedukowalam ze to syrop go pobudza...no ale lepszy pobudzony tomek jak placzacy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff...za nami ciężki dzionek :O mały mi dziś tak dał czadu, że szok. Mieliśmy godzinę płaczu a właściwie darcia, oj dawno tak nie było. Z jedzeniem koszmar, dziś nic nie wchodziło a mleko dawałam na 3 razy. W buziaczku nadal nie widzę żadnego ząbka :O Nawet dziś zaglądałam do buziaka synka sąsiadki żeby zobaczyć jakie on ma ząbki, bo może ja jestem ślepa, no ale ślepa nie jestem, po prostu u nas nic nie ma. Pewnie nocka będzie do bani, a jutro jeszcze sama z Krzysiem zostaje bo T ma służbę...no wiec muszę się przygotować, że pewnie będzie ciężko. Agulinko - ja myślę, że się trochę zafiksowałaś z tą wagą u Szymcia i z tego powodu pewnie Cię rażą posty niektórych. Ale tak się już przyjęło, że raczej chwali się te dorodne dzieci, jak się rodzą to też każdy pyta o wagę - jakby to większe było lepsze od tego mniejszego - bzdura całkowita! Tak więc Kochana wyluzuj i się tak nie przejmuj i teksty forumowe też nie bierz tak do siebie, bo już setny raz napiszę, że każde dziecko jest inne, ma inne uwarunkowania genetyczne, skłonności i predyspozycje. Ja wcale nie uważam, że waga Krzysia to jest jakiś mega powód do chwalenia się i dumy pod niebiosa :O - jeśli to odczytujesz w moich postach, to podaj mi przykład :) bo ja sobie nawet nie przypominam, żebym była szczęśliwa z tego powodu...a wręcz przeciwnie. I być może to co wyczytałaś w gazecie ma sens bo Krzyś urodził się dokładnie z taką samą wagą jak ja i tak samo przybiera na wadze jak ja - wiem bo mam swoją książeczkę zdrowia i na prawdę jest identycznie jak ja byłam w jego wieku..tak więc nie uznaje, że waga mojego dziecka to problem. A ja do małych kobiet nie należę więc nic dziwnego że mam dziecko grubaska ;) W tej chwili uważam, że Krzyś mógłby być chudszy ale tylko po to, żeby mniejsza masa ułatwiłaby mu poruszanie się, bo widzę, że on ma trudniej dzięki temu że jest ciężki. Ale dziecka odchudzać nie będę, sam schudnie jak będzie się na dobre ruszał, zresztą teraz i apetyt nam siada, więc nie sądzę, żeby teraz coś przybierał na wadze. Krzysiek jest chyba największy i najcięższy na forum i przyznam szczerze, jak jak obejrzałam te jego foty na nocniku to pomyślałam, że na prawdę jest ulany buli - ale jak pisałam wyżej, czekam na czas kiedy będzie raczkował na dobre, na pewno wtedy zeszczupleje. na razie uciekam, może wpadnę wieczorkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawit no już się z ciocią lekarką rozmuwiłam co do mojego żelaza i powiedziała, że musze koniecznie brać tabletki, bo dieta nie wystraczy, tak więc dostałam już receptę na ferrum lek i mam nadzieje, że ta moja senność minie troszkę... Agulinka ja też wciąż próbuję nowe smaczki dla Emilki, ostatnio wypróbowałam kaszki zdrowy brzuszek i mogę z czystym sumieniem polecić, bo mają super konsystencję, łatwo się rozmieszują, są bez cukru i bardzo mojej Emi zasmakowały a do tego ma ładne kupki po tym :) no te słoiczki po 9 miesiący super mają smaczki, ale moje dziecko nie umie gryźć a one wszystkie z drobinkami jedzenia :( musiałabym jej dodatkowo miksować...no ale dziś jej ta moja zupka zasmakowała więc będę tak jej robić No ja w realu widziałam go za 209zł...masakra jak te sklepy zarabiają na tym Moja Emi waży 7900 i mnie się ta waga jak najbardziej podoba, zresztą ja jakoś z wagą nigdy nie dałam się zwariować, bo ważne że dziecko dobrze wygląda, a i ma dużo siły i energii a wage cóż jest jaka jest ;) gawit ja mam taką półkę z ikei :) i za taką cenę jestem z niej w 100% zadowolona :) mili może to właśnie wina danonków, może nie są dobre na jego brzuszek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Melduje sie forumowa detka czyli ja :) Wrocilam dzis z pracy i poszlam z malym na plac zabaw, siedzial w piaskownicy i obserwowal bawiace sie dzieci. Kiedy jestem mocno zmecznona po pracy to jak wroce ide z Adaska na dwor, bo wtedy nie marudzi czyli generalnie ide na latwizne :) Mezu ma tydzien wyjety z zyciorysu wiec widujemy sie w nocy w sypialni i tyle, takze pomocy zero. Wlasnie koncze gotowac malemu zupke z kabaczkiem, ciekawa jestem czy mu zasmakuje. Choc ja nie moge narzekac na apetyt mojego dziecka bo je wszystko co mu daje i co ugotuje wiec super bo pamietam jak byl maly i nie chcial mamusiowego papu. Ejmi ja tez zagladam codziennie do buziaka i wczoraj juz podskoczylam z podekscytowania ze jest zabek a to byl kawalek rozmoczonego slina flipsa :) Kasia a moze sprobuj dorzucic do zupki owoce, ja kiedys tak robilam, dawalam sloiczkowy obiadek i do niego dorzucalam pol sloiczka owocow. Potem coraz mniej owocow az w koncu rozsmakowal sie w tych obiadkach i teraz obiadki je najchetniej. Mili odstaw danonki, to naprawde nie jest produkt dla niemowlat Gawit narobilas mi checi na grecka salatke :) Agulinko kazda mama odbiera inne dzieci przez pryzmat swojego. Ja mysle ze nie ma co porownywac dzieciaczkow bo to nie jest odpowiedni czas. Moj Adas byl czas ze byl solidnym pulpetem (centyl 95) ale teraz jest ponizej sredniej (ok 40centyla), takze roznie to bywa. A co do czapki to wlasnie dzis Pani Ela mowila mi ze co zaklada malemu czapke to ja zdejmuje :) Listek moj Adas tez lubi pomidorki bo jadl juz pomidorowke i az mu sie uszy trzesly :) Agulinia slimak suwaczek :) niedlugo bedzie torpeda :) Toszi jak tam badanie? Ciao!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo mowisz zeby misz-masz zastosowac hihi. a wiesz sprobuje jutro hehe. moze sie cwaniak nabierze :) a co do gusotw kulimarnych jeszcze to sie wlasnie usmialam po pachy...ta mala dwulatka kuzyna nienawidzi jablek w kazdej postaci. a ja wlasnie dawalam utarte tomkowi. ona patrzy na niego ( a nasladuje go krok w krok i chce to co on) i mowi ze tez chce to co ciocia ma. a że jablek mialam utartych mase to dawalm je. mala krzywila sie strasznie, polykala z trudem ale jak pytalam jej czy smaczne to mowila ze tak hehe. zjadla tych jablek bardzo duzo hihi a od swojej mamy nie chciala ale od cioci i to z jaka checia ;) smieszne te dzieci hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) My dzis po wizycie u lekarza z ktorej wynieslismy skierowanie do neurologa....a oprucz tego mam na razie podawac magnez calcium i cos tam jeszcze na uspokojenie....zobaczymy... Agilinka tak to jest z facetami jak nie powiesz to sie nie domysla:):/taka ich natura:) co do czapek to Miłoszek namiętnie je sobie sciąga:)chyba że się czymś zajmie i zapomni że coś mu założyłam na główkę:) Mili chyba jutro zakupie ten syropek i dam na noc może podziała... thekasia:)no to za dużo do popisu nie masz:)zostaje jakis ryz czy makaron z owocami czy cos takiego:)może spróbuj tez makaron ze szpinakiem i kurczkiem bardzo dobre:)choc znowu mojemu Miloszowi nie podeszło:)ale warto spróbowac:) co do wagi u nas to Miłosz waży ok 9 kilo dokładnie nie wiem bo ważony był jakis czas temu. Ale po nim to w ogóle nie widać wręcz powidziałabym że on chudzinka bo jakis taki długi jest....sama niewiem....szczerze mówiąc to ja jakos nie przywiązywałam do tego wagi...tył tak normalnie ani za duzo ani za mało moze dlatego kompletnie sie nie zastanawaim nad tą jego wagą:) Listek co do sagi zmierzch:)zgadzam sie w 100%:) Uwielbiam te ksiązki!!!Przeczytałam wszystkie i filmy też oglądnełam:)oczywiscie po przeczytania ksiązek:)które czytałam namiętnie będąc w ciązy:) na 2 częscie byłam nawet w kinie w dzień wyznaczonego terminu porodu:P:PMiłosz strasznie się wtedy kręcił ale nie dziwne bo było strasznie głosno:)wyjsc jednak nie chciał:) teraz czekam na ostatnia częsc filmu i juz sie nie mogę doczekac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Właśnie miałam pytać was o to co dajecie obecnie dzieciom do jedzenia i w jakiej formie, ale widzę że wystarczy że się cofnę to doczytam co chciałam. Miałam zresztą masę pytań ale zapomniałam. :( W tym momencie też mam pusto w głowie, to tylko pozdrowię i poczytam co pisałyście. Całusy dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeleciałam wszystko wzrokiem. Nie mam siły odpowiadać bo o tej porze padam a w ciągu dnia nie mam czasu włączyć kompa. :P Mili, jak przeczytałam co się zdarzyło Twojemu synkowi z tym upadkiem i uderzeniem, to aż sama bym go wytuliła. Rozumiem jak się czułaś. Mam nadzieję że po uderzeniu już nie ma śladu. Madzialińska, już wysyłam fotkę. Ejmi, zapomniałam spytać, a ty Krzysiowi robisz badania kontrolne pod kątem bakterii w układzie moczowym? I jeszcze jedno. Ja jutro przeprowadzam eksperyment. Przygotuję małej kawę zbożową do picia. Jestem zdesperowana bo ona nic nie chce pić a wskazanie żeby dawać dziecku taką kawę (już ośmiomiesięcznemu) znalazłam w starej książce dot. niemowląt. Dziś też widziałam w sklepie herbatkę z czarnej herbaty pozbawionej teiny i cytryny dla niemowląt powyżej 9 miesiąca życia i też zastanawiam się czy nie kupić. Na razie się powstrzymałam. A wy dajecie coś takiego (kawę zbożoną, herbatę czarną)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martasek a makaron to taki zwykly moze byc? bo sie dzis zastanawialam nad tym..no i na kasza kus kus tez. nie mam pojecia czy nie szkodzi.. Ola u nas sprawdzaja sie herbatki bobovity- granulki. maly lubi zwlaszcza te cytrynowe. a jak u was z mlekiem? bo jesli mala wypija okolo 400 ml mleka dziennie to nie musi byc dopajana. najlepsza jest sama woda przegotowana. ale wedlug niektorych herbatki nie za za zdrowe , podbnie jak gotowe soczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thekasiu, Iwa nie chce też czystego mleka. Wypija tylko gęste kaszki, na dodatek tylko dwa razy dziennie. Już dawałam jej i herbatki w granulkach, różne, i rumianek, melisę, koper włoski, soczki, wodę, wszystko odrzuca. Próbuję dawać jej picie z niekapka, filiżanki, z butelek, z butelki z ustnikiem (typu bidon) i co najwyżej łyczek pociągnie i odrzuca napój ze wstrętem. Miałam chęć machnąć ręką ale jeśli nie uda mi się wcisnąć jej czegoś do picia, to ma zaparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola uuuu no to niezla jazda..a z kubka z rurku probowalas? niektore dziecia kochaja słomki. ja probowalam ale maly na razie sie zlosci -slomka jest bardzo mala i chyba kupie taki z wieksza slomka to go moze zacheci.. moze sprobuje tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez słomkę?? Nie wyobrażam sobie żeby mała sobie poradziła. Zjeść słomkę, to tak ale pociągnąć napój? Nieeee... Ale spróbuję. :D Dobranoc, Thekasiu. Słodkich snów i dzięki za radę! (O słomce już raz słyszałam, że można próbować ale nie potraktowałam poważnie ale skoro stykam się z taką radą drugi raz, to może coś w tym jest i nie szkodzi spróbować. :D) P.S. Dzisija mała upiła jeden łyk wody z filiżanki i to wszystko. Poza tym odpychała wszystko co jej podsuwałam. Z jedzeniem natomiast problemów nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas hardcor nadal trwa :O noc bardzo kiepska, już się zastanawiałam czy dać małemu czopek przecibólowy, ale nie jestem pewna do końca co go bolało, bo puszczał też co chwilę bąki. Kupkę wczoraj zrobił jedną małą na dodatek dość mocno zbitą, nie wiem, może ma zaparcia.. No w każdym razie mamy kiepski czas teraz. Ola - posiew z moczu robiłam mu 2 miesiące po wyleczeniu infekcji, wtedy robiliśmy cystografię i trzeba było zrobić posiew, a robię mu co jakiś czas ogólne badanie moczu, bo o tym pediatra wspomniała, że można to sprawdzać co jakiś czas. Ale tak na prawdę to żaden lekarz nie mówił nam, żeby robić badania kontrolne w ściśle określonym czasie, robimy je tylko dla własnego spokoju wewnętrznego. Cystografia wyszła ok, powodów infekcji nie znamy, albo to będzie wracało albo to był jednorazowy incydent...tego nie wiemy. Co do picia to u mnie Krzyś też nie chciał pić nic poza mlekiem. I przerzuciłam wszystko, teraz pije jako tako soki bobovity bez cukru i z butelki, a też różnych sposobów próbowałam. I tak ma takie dni że wcale soczku nie chce, a przez długi czas pił tylko mleko bo nie była w stanie go zmusić do picia. Pytałam o to lekarzy i mówiono mi, że widać mleko mu wystarczy i że zmusić dziecka nie mogę do picia, przyjdzie czas, że samo zacznie pić. Ale trochę się martwię bo są takie dni, że pieluszki nie są dobrze zmoczone i on sika nie za dużo :( Tylko teraz mamy taki czas kiedy on się rusza i dosyć dużo poci, wiec może dlatego siśków jest mniej. No ale w piątek robię mu ogólne badanie moczu, żeby sprawdzić czy wszystko ok. Wpadnę potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż dzisiaj już wyspana nie jestem...mała miała wieczorem taką jazdę że zasnąć nie umiała, kręciła się, wierciła, nie umiała sobie miejsca znaleźć...w nocy to samo, kilka przebudzeń problem z zaśnięciem, o 5:30 pobudka i gotowa do zabawy, no ale o 6:30 na godzinkę przysnęła, a ja z nią...ale tak czy tak jestem niedospana...czasem mam ochotę uciec i iść do hotelu się przespać haha ;) ale jak potem spojrzę na minkę mojej dzidzi to odechciewa mi się gdziekolwiek iść i ją zostawić :D Teraz bawi się jeszcze w łóżeczku, ale słyszę że wszystkie zabawki zostały już wyrzucone poza łóżeczko więc zaczyna marudzić ;) Dzisiaj wstawię filmik jak mała zasuwa przy pchaczu i poślę Wam linka deseo moja Emi też na dworze nie marudzi, ale problem w tym że popołudniu tak o 17 nie mogę z nią iśc na spacer bo błyskawicznie w wózku zasypia...a wtedy noc koszmar... Fajny sposób miałaś na podawanie zupek, szkoda że wcześniej o tym nie przeczytałam bo moja owocki lubiała a zupki bee, ale teraz jest lepiej Martasek a co jeszcze oprócz calciumu na uspokojenie ? a powiedz mi ile masz dawać calciumu i jak długo ? i to taki syrop masz dawać tak ? mam go w domu i dawałam go jak mała była przeziębiona czyżby też na uspokojenie był, dobrze wiedzieć... Ola ja daję małej soczki z wodą i herbatki z hippa najbardziej lubi jabłko z melisą, ale ja robię tak że daję dużo wody i tylko do smaku daję tej herbatki to samo z soczkami 50ml wody i 50ml soczku, no ale u mnie z piciem niema problemu bo ona spija mi 400ml płynów oprócz mleka na dzień... Ejmi u nas nocka też kiepska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U ans dziś słonecznie i ciepło! Pewnie temperatura będzie dobijająca. Ale w sumie się cieszę, bo jestem umówiona po południu z koleżanką pod parasolką. Zabieramy dzieciaki i będziemy rajfurować :D A Zualinka jak wczoraj padła o 20 tak wstała dziś o 5:30. Zatem nocka standard. I musze Wam napisać, ze robi się niegrzeczniuch straszliwy! Wczoraj trzy razy mi ziemie z kwiatka wybierała, w końcu zarobiła klapa w pampersa i wylądowała w łóżeczku. Co oczywiście jej wcale humoru nie popsuło i rozrabiała dalej na ograniczonej przestrzeni hihihihhi Zagląda w szuflady, włazi wszędzie gdzie się da, staje przy szafce z TV i klepie telewizor po ekranie... a konkretniej próbuje złapać cos co się tam porusza :D No niesamowita jest ;) A jutro wieczorkiem jedziemy do Łodzi. Tata już w domku i trzeba go odwiedzić. Zresztą już się nie może doczekać jego „cud dziewczynki czyli wnusi :) Ola nie za dobrze z tym piciem Iwki :O W sumie przymusu nie ma, ale tak jak piszesz zatwardzenia dla takich bąbli nie są wskazane... Pobrój z ta kawą, a nóż widelec jej zasmakuje. Skoro można podawać :) A jeśli chodzi o jedzonko, to jemy słoiczki odpowiednie do wieku. Zuza bardzo ładnie sobie radzi z grudkami i wsuwa co się da. A tak to biszkopty, chlebek, paróweczki w zasadzie próbuje wszystkiego oprócz smażonego :) Deseo, czasem trzeba iśc na łatwiznę :) najważniejsze, ze Adas ma przez jakiś czas mamę na oku i jakby co to jesteś na jego zawołanie. Nie musisz go na rękach nosić :D Listek niskie masz to żelazo. Łykaj tabletki kochana i jedź warzywa z żelazem, nawet jak nie lubisz :) Żelazo niestety się ciezko przyswaja. Coś tam kiedyś czytałam, ze cos można brać dodatkowo, żeby ta przyswajalność była lepsza, ale nie pamiętam co to było :O Fanie, ze pchacz przypadł Emi do gustu :D A Zmierzch czytałam już dawno temu. Dwa tomy łyknęłam, trzeci już mnie trochę męczył... i nie lubię Edwarda :d Wole Jacoba ;) Ejmi, mam nadzieję ze dziś Krzysio będzie miał lepszy dzionek! Ten Photobucket nie jest zły do robienia albumów, ale wiedzę, ze obecnie króluje Picassa :) Ja to założyłam wiele lat temu i tak sobie tam siedzę. Może jak kiedyś znajdę trochę czasu to się gdzieś przerzucę :D Kasia, oj masz Ty z tym Tomusiem :) Musisz kombinować z jedzonkiem, na pewno cos mu w końcu podpasuje. Mili, fajnie, ze syropem pomógł i Nikoś jest spokojniejszy i się uśmiecha! Ale popieram Deseo daj sobie spokój z tymi danonkami. Ja nie wiem, czemu Wy kobitki jesteście takie uparte na te danonki?? Są jogurciki dla takich małych dzieci jak nasze. Ja wiem, że droższe, ale dostosowane wiekowo ;) A do danonków dorosną i wtedy będą jadły. Agulinko, co do wagi to ja tam uważam, że Zuzka jest akuratna i jak do roku wyskoczy poza 9kg to będę zaskoczona :) Jest tylko kurdupelek przy tych waszych dzieciaczkach. Nie sugeruj się waga innych dzieci. Wiem, że doktor cos tam u Szymka wymyśla, ale weź to na spokojnie. Sama widzisz jaki zrobił się ruchliwy i ile je. Nie ma za bardzo możliwości, żeby przybierał nie wiadomo ile :) trzymam kciuki, żeby na tem najbliższy pomiar wagi cos mu tam wskoczyło bo na pewno Cie to uspokoi :) No a ten przykład, który podałaś to nie wiem czy ta mam nie powinna się zacząć ciut martwić o tego smyka, skoro on taki mikry :D A niektóre nasze dzieciaczki są faktycznie spore. Ja jednak uważam, ze jak tylko pójdą na nogi to zaraz im waga stanie w miejscu :D Co do szczepionki na neumo, to do końca nie wiem jak to jest z tym dofinansowaniem. Jednak cos mi się zdaje, ze to zależy od gminy/powiatu/miasta. Bo nie słyszałam o jakiejś ogólnopolskiej akcji. No i nie pytałam lekarki konkretnie. Mamy pogadać w październiku. Zrozumiałam tylko, że daje jakiś świstek, z którym Ide do UM i tam dostaję decyzję czy mi dofinansują. Czapek teraz tez nie lubimy. Lubimy się w nich przeglądać w lusterku, ale chodzić nie lubimy :D Zwłaszcza teraz latem. Gawit, nie wiem czego Ci życzyć po tej rozmowie. Bo sama nie wiem czy chcesz te robotę czy nie ;) Zatem, żebyś była zadowolona z telefonu :D Agulinia, a jak tam Karola na psiaka zareagowała? Filmiki powinny się w końcu załadować, daj im trochę czasu, bo są spore pojemnościowo :) A z Filipkiem to ja jeszcze swatać nie będę :D Ale przyznać trzeba, że chłopak sprytny hihihi I tak jak pisałam już Agulince, waga Zuzki mi jak najbardziej pasuje. Obstawiałam więcej i ucieszyłam się jak zobaczyłam wynik na wadze :D A suwaczek pelzaczek zaraz się zmieni w super wyścigówkę i wtedy to dopiero będzie hihihi. Toszi, niedobrze z tymi Twoimi nogami. Może faktycznie spróbuj tego co sugeruje Alizee :) Czasem tak bywa, ze szuka się głębszego problemu, a rozwiązanie jest proste. Oby tak było i u Ciebie! Dobra Laseczki, robota czeka! Buziole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzialinska hihi i ja zaś bardzo lubię Edwarda ;) Do żelaza mam brać kwas foliowy niby wtedy lepiej się przyswaja, no a warzywka jem szpinak, brokuły i watróbkę wcinam, no ale jakoś nie chce wzrastać to zelazo :( ale zobaczymy po tabletkach jak będzie mam nadzieję, że lepiej bo ciągle zaspana jestem... Emi to też taki rozrabiaka, że szkoda gadać, kwiatek musieliśmy do babci przewieźć bo ciągle na niego właziła i ziemię kradła ;) Emi nie chce jeść póki co grudkowych rzeczy niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou Dziewczęta! Oj, miałam zajrzeć do Was wieczorem,ale miałam maksa. Ejmi - witaj w klubie hehe Usypiałam Malą 2 godz , od 19 do 21 i wymiękłam (przy czym zaznaczam miała tylko jedną drzemkę w dzień od 13-15 i nic poza tym, czyli od 4-6 godz już nie spała) i poszłam robic obiadki dla niej,a tatuś wział ją pozawijał w kołdry i krówki i jakoś usneła. Ale oczywiscie ja próbowałam w łózeczku,a tata na kanapie. Ale grunt,ze zasneła. Spała dość dobrze, jedynie koło 3 się obudziła , dostała butlę i poszła spać. Ale ja do 23 robiłam jej obiadki i tak zrobiłam 3 słoje kalafiorowe, 2 fasolkowe i 4 buraczkowe. Buraczkowe, najfajniejsze dla mnie, bo taki słodki ten burak był. I mamy teraz zestaw na 2 tyg. A teraz umłam szybko głowę i Inkę sobie piję i już Was czytam. Ejmi - no dupa blada! coś Krzyskowi nie pasuje. Stukałas mu w gębolku łyżeczką? ja tez pierwszego zeba nie widziałam tylko mi się wystukał. Może spróbuj to tante verdum. U nas lekarka mówiła,ze mozna się wspomóc. No i z jedzeniem się nie martw. Krzyś, jak kazde dziecko raz ma lepszy apetyt, raz gorszy. Ja wiem,ze łatwo mówic, bo Malina zawsze dobrze jadła,a jak jej się raz pozmieniało to po 2 dniach do lekarza zmartwiona leciałam. Na szczęscie pani powiedziała,ze póki jezyk błyszczący dziecku się krzywda nie dzieje. Może czasem mieć gorszy apetyt. Ale mleko chociaz mógłby przyjmowac. Olagd - u nas słomka nie przejdzie, została by pożarta, Mała nie potrafi ciagnąć napoju z rurki, ale świetnie się sprawdza kubek - kapek , butla z dziubkiem i szklanka, ona uwielbia tak pic, za to wszelkie - butelki i niekapki- są dla małych dzieci , tak zdecydowała Karolcia. I tylko woda przechodzi. Najlepiej z odrobina cytryny, bo ja taką pije i ona mi wręcz wyrywa szklanę. I też próbowałam już wszelakich napitków,ale nie idą, wczoraj wzieła kilka łyków melisy z jabłkiem ,ale tylko dlatego ,ze w szklance. i chyba się zagapiła. A przecież są takie pyszne soczki, bez cukru. dla odmiany chocby. Co do kawy nie wiem, czy taki maluszek może juz. spróbuj! wszystkie chwyty dozwolone. moze z odrobiną mleka w proszku zrobiśz, by zabielic. A co my jemy?, to co dostepne do 9 miesiąca. hihi. Thekasia - no jasne,ze makaron,a zwłaszcza kuskus możesz dawac. Karolcia uwielbia lazanie, makaron, kluseczki zacierkowe, kuskus (po marokańsku hihi, ze słoiczka). Jesli tylko Tomuś przyjął gluten bez zastrzeżeń spokojnie pszenicę możesz dawać. A co do spaceru, czas najwyzszy, by 2-latka na nogach zaczeła chodzić, to bedzie jeden wózek mniej hihi Deseo - przypomniało mi się co pisałaś o krowim mleku, bo całkowicie się zgadzam i mamom chyba trzeba przypominac, że skłąd krowiego jest dostosowany do tego, by cielak w 3 lata osiągnał dojrzałość, nasze dzieci w 3 lata nie są dorosłe,zatem mozna się domyslic,ze skład nie jest dopasowany nawet odrobine do naszych maluszków. Poza tym mnóstwo ludzi nie trawi laktozy, bo enzymy zanikają ok. 3 roku zycia. polecam choćby artykuł: http://www.biotechnolog.pl/news-537.htm No i masz rację, jeszcze slimaczek mały,a niedługo hoho, aż boję się pomyslec. I tak ten slimak już ma za duże przyspieszenie. A w ogóle to przepraszam,za takie intymne szczególy z porcelaną w tle hihi.. dodam,ze robiłam tylko siku ;-) Choc miło,ze rozbawił Was mój post. Człowiek naprawdę ma tak mało okazji do posmiania się,a życie takie krótkie hihi Martasku - powodzenia u neurologa. Oby znalazł przyczyny tych szaleństw nocnych! I obie z Listkiem mnie normalnie zaciekawiłyscie tą sagą! Listku - normalnie lanie, za takie zaniedbanie własnego zdrowia, a wiesz,ze Ty mi tak bledziutko wygladasz na fotkach, nawet sobie ostatnio pomyslałam,ze TY, łaząc cigle po górach i w trasie to powinnas być już opalona conajmniej jak chłopka małorolna,a Ty bledziutka, choć usmiechnięta! :-) Ferrum lek jest super i szybko Cię postawi na nogi! I super, ze chodzik się sprawdza. Czekaj, czekaj, ciesz się,ze jeszcze Milcia nie umie nawracac, bo wtedy już jej nie dogonisz, a tak chociaż ściana ją zablokuje hihi Filmik zaraz obejrze. Mili - brawo! niech żyje panadol! Gawitku co do wypowiedzi z innego forum i opini lekarki wynika to stąd,ze przyjmuje się,iż dziecko powinno do 6 miesiąca podwoic wagę. Zatem jak ktoś ma duże dziecko na starcie to liczy,ze do 6 miesiąc te 8,4 kg powiniem miec. Choć ja bym się wcale nie martwiła, bo to raczej wczesniaczki gonią i rosną szybko niż duze dzieci Agus - 🌼 Psiak robi furrore. Ja mam swój ulubiony wiwerszyk o pieskach,a tatuś piosenkę o palcach nózek hihi musielismy jej wczoraj 1500razy wysłuchac. serio! Mała zachwucona, tym serduszkiem co swieci i hau, hau, jak pies zaszczeka. i jak tylko gdzies sie czołga i jej włącze pasa to od razu tył zwrot i sunie do niego z bananem na buzi! a gada do niego, jakby ją rozumiał. I nalesniki - oj musze kupic Karolci, może zakocha się w nich jak mamusia hihi Gawitku - sól jest niezdrowa, bardzo dobrze to kotletom zrobiło hihi.. Alizeee - dzięki za podpowiedzi, miejmy nadzieję,ze dziewczynom pomoze to na nogi. choć ja będę się upierać, ze jednak końska dawka hormonów nie pozostaje tak sobie bez sladu i czasu trzeba by się organizm uregulował. Madzia - świetnie,ze tata wyszedł ze szpitala, i spróbujcie przy okazji na basen skoczyc! Polecam! Tam się dopiero Zuzka wyszaleje. No i psotnisie małe nam rosna, oj tak, Co ja się natłumacze,ze czegoś nie wolno, nie ma takiej opcji, z radosnym usmiech Karolcia robi swoje i żadne odciąganie, zabawianie czym innym nie pomaga. Dobra! Uciekam! Ubieramy się i do sklepu lecimy! Mała wstała i czas poswięcić jej odrobinę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! U nas nocka fajna. Szymcio obudził się tylko raz o 2 i pospaliśmy do 6.30. Dawno tak nie było zatem czuję się dziś cudnie :D !!! Co do wagi to w dalszym ciągu podtrzymuję ze na naszym forum dzieci są wyjątkowo duże. Ejmi mogłabym podać taki przykład ale nie chcę, bo nie po to tu zaglądam żeby się kłócić. A Ty jak zwykle pojechałaś po mnie, sorry ale ja bym komuś nie napisała że fiksuje.... Deseo ja myślę że na porównywanie dzieci nigdy nie będzie odpowiedniego czasu, bo różnice między dziećmi to teraz dopiero sie zaczną, zarówno w wyglądzie jak i w rozwoju fizyczno-intelektualnym. I jeżeli można sobie ułatwiać życie to czemu nie :) . Ważne że Adaś ma mamusie popołudniami, a że na spacerku to do Was obojgu lepiej bo się dodatkowo jeszcze po dotleniacie. Madzia dzięki. U nas też dobieranie do kwiatków się zaczyna. Chyba na kładce schodowej moje kochane kwiatuszki na rzecz kochanego synusia w najbliższym czasie wylądują ;) . Ola u nas mleko też jakoś nie wchodzi ostatnio (kaszki tak) ale dzisiaj rano wzięłam się na sposób i zmiksowałam banana, zrobiłam 90ml mleka, dodałam 3 miarki kleiku i łyżeczką weszło. A z piciem próbuj kochana, próbuj. Bo płyny właśnie dobrze na brzuszek działają. U nas od początku nie było z tym problemów bo Szymcio pił dużo i chętnie. Kasia tak jak piszesz pewnie różne są teorie na temat soczków i herbatek, bo nam pediatra kazała soczki jak najbardziej dawać bo są źródłem wielu cennym witamin i żelaza. Szymcio średnio bobofruta 300ml na dzień wypija. A te zupki to Ty Tomkowi jakoś przyprawiasz bo ja przyprawiam i wczoraj np jarzynowa na gołąbku smakowała bardzo i 180ml wciągnął. Listek biedaku faktycznie niskie to żelazo masz. Łykaj tabsy, wcinaj warzywa i oby szybko było lepiej. Mili oby Niki już dziś znów był aniołkiem, a danonki odpuść. Kup misiowe jogurciki i dawaj. W realu jest teraz czteropak po 7zł z groszami. Ja Szymciowi kupiłam ostatnio różne smaki i wcina jak nie wiem. I super, ze spotkanie z Alex się Wam udało. No nic laseczki to ja na jakiś czas się żegnam. Lecę nas pakować bo jutro jedziemy na działkę i wracamy prawdopodobnie 15 sierpnia. Zatem życzę Wam żeby dzieciaczki były spokojne, dały mamusia w nocy spać i nie piszcie za dużo... hihi. Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Nocka nawet niezła - były kręcenia ale bez płaczu :) Co do wagi dzieci to ja w ogóle czasami odczuwam na forum takie coś..."kto pierwszy" :/ taka jakaś rywalizacja wśród dzieci :/ Ja nie pasę Marci na siłę - ona po prostu bardzo dużo się rusza i nie powiem ale lubi zjeść - teraz dużo waży ale na pewno jak zacznie chodzić to spadnie z wagi! Ja się tym nie przejmuję. Nie wygląda na grubaska :) mili a może to nie Danonek tylko jajko niespodzianka? dałas mu je? Lecę na zakupy wyjazdowe :) :* Miłego dzionka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam się przywitać, bo na budowie znowu młyn i nie mam nawet chwili czasu żeby usiąść i poczytać co u Was :/ tak tylko przejrzałam pobieżnie co i jak ;) Ola - Małgosia jeszcze do niedawna w ogóle nie chciała nic innego pić niż cycowe mleko ;) podczas tych upałów załapała o co kaman z piciem z butelki ale pije mało:( najbardziej smakują jej domowe kompoty i jabłkowe soczki bobovity... A z kupka niekapka próbowałaś? Agulinka- moja Małgosia od zawsze była chyba najgrubszą dziewczynką na forum ale mi to (przynajmniej na razie) nie przeszkadza ;) dopiero w ostatnim czasie mniej przybiera na wadze... Ale jej ewentualną nadwagą/otyłością zacznę się martwić później;) Póki co cieszę się, że tak wyrosła na cycku;) Ejmi- moja siostrzenica była jeszcze szersza od Twojego Krzysia a jak tylko zaczęła być mobilna to od razu zeszczuplała;) Madzia - Zuzalina jest cudna! Ale Ty to już wiesz;) Gawit - jak tak zakupy w Ikei? Udały się??? To na razie tyle, bo Dzidziula mi się obudziła :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ja dziś wyjątkowo wczesnie wstaąłm wyszykowałam sie bo miałam twardo jechac na cytologie potem w drodze powrotnej wstąpić do fryzjera....i co sprawdzam w kalendarzu zeby upewnic się od której do której robią badania a tam zamiast czwartku piątek wpisany:) ja niewiem co mam w tej glówce swojej:)byłam przekonana ze dziś sa te badania:)no nic pojade jutro a dzis będe paradowałą taka wystrojona pod domem:) Thekasia....może być byle jaki makaron:)ja własnie zrobiłąm ze spagetti i małemu nie podszedł ale niedługo spróbuje znowu tylko z takim makaronem który ma kształt ryżu więc jest malutki:)tamten niby pokroiłam na malusie kawałki ale i tak połykał wszystko a makaron wypluwał:Pwięc spróbuję z tym drobnym makaronem:) OlaGd....mój Miłosz do jakiegoś 6 miesiąca też nic a nic nie chciał pić...najpierw zaczełam mu podawac w nocy przez sen....a potem jak zaczął duldac tak teraz pije tyle że szok!!!!niewiem jak mogłabys ją zachęcic do tego picia....:/ ale spróbuj tego ze słomka bo ja też już słyszałam ze niektóre dzieci uwielbiają tak wąłsnie pić:) Listek ja mam tak samo...czasem mam ochote uciec jak najdalej i się wyspac:)a potem Misiu zaczyna sie smiac pełna buzią i bić sobie brawo bo np. ładnie żucił piłeczka i to mnie rozwala tak że mam ochotę go wyscickac za wszystkie czasy i z rak nie wypuszczać:) a podawąć mam tak syrop calcium 2 razy po 2,5 ml przez 2 tyg witamina B6 1/4 tabletki 1 raz dziennie i Asmag 2 razy po pół tabletki przez 2 tyg. te taletki rozkruszyc i dodać do mleczka albo soczku Madzialinska....mój Miłosz jest wręcz fascynatem strasznym gdzebania w zielmi z kwiatków juz nie raz zarobił małego klapsa w pampersa...ale to i tak nie pomaga:)dobrze wie ze nie moze i tylko patrzy czy ktos jest w poblizu i patrzy czy zwracamy na niego uwage czy nie....i tak patrzy na nas i powolutku rączką do ziemi:)jak popatrze to rączkę wyciąga a potem znowu to samo:)no agent z niego straszny jest:)i jak czytam co Twoja Córa wyprawia to jakbym Miłosz widziała:) co do tego Kogo wolę ze Zmierzchu:)oj Edward:Phihih.....ale on podoba mi sie ogólnie nie tylko jako Edward :)choc wszyscy mówią ze gdzie ja oczy mam:)ale mnie to zawsze podobali się Ci faceci którzy wcale fajnie nie wyglądaja:P:P o tym makaronie co pisałam to chyba własnie ten kuskus:)wychodze z takiego zalorzenia czytając dalsze wypowiezi:P:P Co do psiaka my też mamy:)Miłosz na początku zachwycony był potem mu sie znudził a teraz znowu jest na topie:)naciska wszystko jak leci i dziwi się co mu to spiewa:P chyba tyle:) lecę posprzątac bo się zaczytałam a pepsi w butelce lezala sobie na podłodze misiu ja przewrócił niby byla zakręcona ale zaczęło sie ulewac a misiu wspaniały zaczął sie po tym slizgac jak na lodowisku i cieszy się jak niewiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Mała chlapie się w wannie a ja mam chwilę (przerywana wypadami do łazienki). Aguliniu, zazdroszczę tej stałości uczuć do zabawki u Karolci. Iwi też ma psiaczka za którym podąża i najpierw byla zachwycona ale to trwało dwukrotnie po pięć minut. Teraz psiaczka olewa. Niemniej ta krótka miłość była bardzo intensywna, mała aż piszczała ze szczęścia że ma takiego pieska (dostała takiego bazarowego od kogoś, że aż obciachowego ale piesek rusza się, szczeka, chodzi więc jest super). Co do picia, to kubek niekapek jest do chlupotania. ;P A kupy po niepiciu to masakra. Przez sen nie udaje mi się nic jej wcisnąć. Jest bardzo wyczulona na takie próby a wali łapką w butelkę jak rasowa siatkarka w piłkę przy zagrywce. Diabli, jakieś dziwne odgłosy dochodzą z łazienki. Chyba wodę wypuściła i coś jeszcze próbuje zrobić. Najgorzej jak cichnie śpiewanie, wtedy trzeba pędzić bo wiadomo że czymś się zajęła. (bardzo ciekawym)>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, no zobacz jak różnie bywa. Mi lekarka-pediatra nie chciała dać skierowania na kontrolne badania (zrobiła to z ociąganiem i na moją wyraźną prośbę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten piękny słoneczny poranek, przynajmniej u mnie :). Gawit mam pytanko, bo chyba coś przeoczyłam, miałaś pracować w bibliotece, co sie stało, że znowu szukasz pracy??? Dziewczyny, którym dziecaczki nie chcę spać w nocy, nie uwierzycie, co u nas pomogło. Śpimy teraz z mężem w drugim pokoju niż Julcia, okazało się, że ona w nocy jak się budziła i mnie widziała chciała koniecznie do mnie na cycusia, teraz mnie nie widzi pokręci się i śpi dalej, a jak zapłacze, mąż do niej idzie i jej daje wodę. Śpi od 20 do 5, 7 rano, zależy kiedy, między 20-24 budzi się kilka razy na picie, ale to nie problem bo i ja zazwyczaj nie śpie, potem raczej się nie budzi. Także duża poprawa, może ta rada komuś pomoże. MAdzialińska filmimi bombowe, moja rzadko się tak cieszy na głos, albo nam nie wychodzi rozśmieszanie jej :). Agulinia, ja też na ząbki mówię kasowniki :). JAk zrobisz te zupki, to je zamrażasz?? TheKasia dołączam się do dziewczyn, nie ma co dziceka tuczyć, zwłaszacza, że wiadomo, że potem zrzucać kg nie jest łatwo. Agulinka79 nie mam pojęcia czy moja czapki lubi, bo od wiosny na głowie nie miała, ale kapelusze ściaga, więc przewiduję, że z czapką będzie problem. A co do wagi dzieciaków, to ja wcale nie byłam dumna jak Julka mając m-c ważyła 5,5 kg, na szczęście od dwóch miesięcy nie tyje więc ja jestem szczęśliwa. Nie mam pojęcia po kim ona taki tłuścioszek, jak my z mężem drobnej budowy jesteśmy. Też uważam, że waga10, 11 kg dziewięciomiesięczniaka to raczej powód do zmartwień, a nie radości, ale to moje zdanie. Udanego wypoczynku życzę. Mili biedaczko, nie pozostaje ci nic innego jak czekać na te ząbki, oby wyszły jak najszybciej. JA też panadolu używam w podbramkowych sytuacjach i jest skuteczny. OlaGD kawa zbożowa jest bardzo zdrowa i polecana przez lekarzy, mojej koleżanki synuś namiętnie ją pija, także spróbuj dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie noc jak zawsze 2 karmienia dziewczynki co do wagi dzieci to nie wiem nie wazylam Amelki ale chyba bedzie miec ok 9 kg nie wiecej a wzrost hmm srednio chyba z 74 cm bo ubrana tak nosi na 74-80 ale zalezy jakie bo rozmiar rozmiarowi nie rowny ... i nie wiem jak bym ja mogla utuczyc jak moja mala tylko mleko i to malo na sniadanie jajecznice z grymasem zje potem troche mleka i drzemka na obisd tez jej troszeczke czegos wcisne i znow mleko i nyny i wieczorem butla wiec je malo ale kolezanka radzila mi zeby przejsc juz na mleko KOZIE ona podaje od 4 miesiecy i jest zadowolona oczywiscie w miedzyczasie da tam troche z paczki jak ja wam czasm zazdroszcze tych umiejetnosci dzieci moja za nic do raczkowania sie nie zabiera A jak widze Emilke to az nie moge sie napatrzec ona niby w wieku mojej Ameli a taka zwinna jej slicznosci Mili niestety wszystkie musimy przejsc zabkowanie maluszkow i nie wyglada to ciekawie mojej ida dolne 3 wiec masakra ale juz 6 zabkow mamy za soba i dobrze bo dziecko im mniejsze tym mniej swiadome bolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusiaradom, a ta koleżanka słodzi kawę zbożową dla synka? Ja kupiłam brązowy cukier i nie wiem czy go użyć w tym celu czy nie. Hihi, dałam małej do kąpieli kostkę mydła. Uznała że zrobiłam jej kawał - taką miała minę, zdziwioną i rozbawioną - bo nie mogła takiego śliskiego obiektu złapać w rączki i miała przy tym zabawę. Teraz śpi i ja się chyba też położę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia czasem nie ma czego zazdroscic:)oczy trzeba miec teraz dookoła głowy!!!dosłownie...spuszczę go na chwilę z oka patrzę a jego nie ma...szukam w pokoju jednym drugim u teściowej a on w spiżarce siedzi i się chrupkami zajada....a tam za bezpiecznie nie jest na półkach wszystko co popadnie szklane nie szklane...jak by sie podparł o to co nie trzeba to bach!!!na szczęscie zainteresował go tylko odkurzacz i chrupki:Pw dodatku tam nie ma jak drzwi dobrze zamknąc bo sa takie odsuwane....więc po prostu trzeba go miec ciągle na oku bo jak nie wejdzie tam gdzie nie trzeba to sie naje ziemi i kwiatków albo sie przewróci i uderzy w nosek:)aj szkoda gadac:)czasem sobie mtysle jak to było fajnie jak go posadziałm w foteliku dałam zabawke i tak sie przebawił a jak zdąrzyłam posprzątac:)teraz nie ma szans:)sprzata ze mna:Pczyli łazi za mną łapie za spodnie wstaje i tak stoi:) więc ciesz się że masz na razie więcej spokoju:) Ty za to będziesz miała szybko ząbki z głowy:)u nas dolna jedynka jedna wyszła a druga juz prawie na wierzchu ale cos sie nie moze przebić...reszta ząbków jak na razie schowana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam wam fotki, na ostatniej jest sześciolatka, córka mojej siostry ciotecznej, tak wygląda dziecko ważące w tym wieku ok 38 kg. Ku przestrodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×