Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Witam po ciężkiej nocy:/ u nas chyba zaczęlo sie ząbkowanie na całego:/ o 3 w nocy Miłosz obudził się z takim wrzaskiem że myslałam ze dostane zawału:(w zyciu tak szybko z łóżka nie schodziłam...wziełam go na ręcę a on biedny rozpalony jak niewiem....buzia cała mokra od śliny bo cały czas rączkę sobie cycykał:(temperatura 38,6 podałam zaraz czopek i troszke syropku do soczku i temperatura na szczęscie zaraz zaczęła spadac....ale musliemy go nosic cały czas na rękach innej opcji nie było....a i tak na rękach wił sie z bólu dopuki ten czopek nie zaczął działac tak jak wąż...jedna rączka w buzi a drugą bił i szczypał z bólu...normalnie jak na niego patrzyłam to płakałm razem z nim:(wkońcu po godzinie zasnął. rano już było lepiej ale popołudniu znowu zaczał byc rozpalony dostal czopka syropek i poszedł spać. Biedny mój.:(to chyba ewidentnie na zęby bo cały czas rączka w buzi widac że cos go tam boli...niewiem może pójde jutro z nim do lekarza??aj przekichane zdjęcia powysyłam jak tylko będe miała troszkę czasu obiecuje....tylko Nadia podaj mi swój adres... Co do bucików....u nas to zalezy od firmy....ale ogólnie Miłosz ma nr 19 po domku ma takie z zetpola i ta 19 jest w sam raz nie starczy nam na długo ale w pootowiu juz czeka nr 20 a sandałki z bartka ma też 19 ale one maja jeszcze troszkę luzu choć coraz mniej:)także nózka rośnie i chyba będzie miał stope wielką po tacie:) przewijaka my juz nie mamy ho ho i troche:)jakos tak mi niewygodnie było:) a co do przebierania to u nas to samo co widzę że u wszystkich:)czyli pampersa przebrać graniczy u nas z cudem:)czasem pomaga butelka z soczkiem, on sobie pije ja szybko przewinę czasem jakis drobiazg a czasme kompletnie nic!!!i wtedy lata chwile z gołym tyłkiem:) Mili co do błędów....ja robie takie że szok:)pisze szybko i wychodzi co wychodzi:) Z góry wszystkie przepraszam:) Madzialińska pisze cos żeby z dużych liter wpisac czy jakos tak u Nadi znowu żeby małe literki wpisac:/ niewiem co jest grane....będe jeszcze prubowała.... Młodamamuska:)My tez juz po wizycie w zoo....i Miłosz moze nie piszczał z zachwytu ale też bardzo mu się podobało:)ale najbardziej podobało mu się chyba to że tatus cały czas na barana go nosił:)chichrał sie wtedy jak niewiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martasek, mój mail madzialinska@tlen.pl Niedobrze, że Milosz tak źle przechodzi to ząbkowanie :O Biedaczek. Oby szybko się ząbki wyrżnęły i będzie już lepiej. Nadia i były grzybki? Bo u mnie w domu już taka posucha z suszonymi grzybami, ze coś strasznego. Będę musiała chłopa wysyłać w niedzielę od rana ;) bo z Zuzka to sie raczej nie da iść do lasu... Chyba, że nosidło skądś weźmiemy ;) Mlodamauska, my się nad zoo zastanawialiśmy, ale na razie odpuściliśmy. Może jesienią w Łodzi pójdziemy, skoro to taka atrakcja dla dziecka :) wydawało mi się, ze jeszcze nie za bardzo zaczai o co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili hehe, ja juz od dawna nie zapinam pieluch ;) maly nie da sobie zalozyc pampersa. kupuje wiec mu pampers easy up- te majeteczki i tylko je jestem w stanie zalozyc malemu ma pupe :) przynajmniej nie walcze z rzepami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo rany ale mam dziś zamułkę :O nic mi się nie chce a głowa mi pęka od rana :O Na dodatek Krzyś pospał tylko 40 minut i marudzi i już nie wiem co mam z nim zrobić, wszystko jest bee i dla odmiany dziś nic nie mam zrobione i zero weny do czegokolwiek :O T służbę odsypia a my z Krzysiem się mordujemy na wzajem, jak w końcu padnie to chyba ja też pójdę spać bo normalnie wymiękam. Agulinia - widzę, że powstał poważny problem :( też bym na Twoim miejscu zrezygnowała z pisania ;) hihih Mili- raz dwa przepraszaj bo nam się pani prezes ofukała!!!!! ;) Natalie - spotkanie mamy mieć w warszawie w 3 weekend września - póki co :) Zdrówka dla Patryczka 🌻 Uciekam bo mi dziecko marudzi na całego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe, przyznaje,ze się rozbawiłam:-) i musiałam to napisac hihi A zatem u nas sytuacja wygląda tak,ze pieluchomajtek uzywac nie bedziemy raczej w najblizszym czasie, zerknełam w net i cena 50zł za 36szt. :-( Wiem, coś za coś! A jesli chodzi o mokre chusteczki to my od początku je wyeliminowalismy za namową połoznej. Gdyby połozna była starszą babula to pewnie bym ją olała i jej rady,ale że była to laska moze max 5lat starsza ode mnie, dwójka dzieci w małym wieku i dziewczyna była fantastyczna, wiedziała co mówi, bardzo nam pomogła przy Małej, mnie tez przy połogu dobrze radziła. I nas namówiła na pierwszej wizycie,by nie myc pupy chusteczkami tylko czystą, ciepłą wodą i wacikami. Zapewniła,ze przy takiej higienie problemów nigdy z pupa Mała mieć nie bedzie i odpukac nie miała. :-) Przyznaję,ze chustki dla mnie są takie sliskie i wydaje mi się,ze pupa nigdy nie jest dobrze umyta. Nie ma to jak czysta woda. Teraz , po tylu miesiącach trudno by mi było przerzucić się na same chustki, choć uzywamy ich bardzo często, przy każdym wyjściu, wyjeździe, gdy trzeba Mała przebrac w terenie. Mój, jak jest kupa to na koniec przeciera pupe Maniusi "pachnącą" chusteczką, by mu nie śmierdziało hihi. A Mała nie jest uczulona. Na szczęście nie. Chustki kupujemy w opakowaniach po 4-6 szt, jak trafimy na promocje,ale pierwszy 4-pak zuzylismy dopiero niedawno, bo dziadkowi musielismy oddac do pielegnacji. A teraźniejszy starczy nam pewnie do 1,5 roku. hehehe. A co do oszczędności to nie wiem,czy jakieś są. Duze waciki to koszt od 5-7zł za paczke. Ale ja polecam. Choć nie pamiętam,zeby któraś z Was miała poblem jakikolwiek z odparzeniami czy czyms takim,zatem same chustki też są rewelacyjne jak widac :-) Nadia - no widzisz , jakoś Małą zostawiłas i sama sobie wyszłaś, dało się?! Dało! A co do spotkania, to ja mam jakieś 6 godz przynajmniej do stolicy. :-) to tak gwoli pocieszenia! Ostatecznie nie musicie nocować. Martasku, jejus, współczucia nocki i bólu. Biedny Miłosz, nacierpi się. I goraczka. Zbijaj ją i smaruj dziąsła żelem. Nic więcej nie pomogę. A i tantum verde ponoć też mozna stosowac. Oj duża stopa, 19. Prawdziwy chłop! :-) Młodamamuśka - zachęciłaś tym ZOO, my nie mamy w poblizu,ale zwierzyniec inny jest! Spróbuje namówic Monie, jak wróci z wakacji i może się w dwie rodziny wybierzemy. Madzia - może uda mi się dziś przejechać koło Deichmana, co prawda nijak nam po drodze,ale warto i rzeczywiście dobrze sprawdzić noge Małej i potem całego buta. Pewnie niedługo bedziemy chodzić ze sławetnymi patyczkami i tak mierzyc butki. hihi I ja myslałam,ze Wy już teraz jedziecie na wczasy i wtedy niania mogłaby nawet 3 tyg chorowac,ale to za tydzien dopiero. No to niech się kuruje kobita. A przy okazji, cudnie u Was wyszło, bo tatuś chcąc nie chcąc musi spędzic cały dzien z Zuzką i bedzie miał taką wprawę po 2 dniach,ze hoho. Szkoda,ze u nas tak się nie da. oj, chciałabym,zeby Przem choć jeden cały dzien z Manuelą spędził,a nie tylko kilka godzin po południu. W dodatku razem. Natalie - to chyba już ku końcowi to chorowanie Patrysi! Oby! :-) Tak, Agulinka jeszcze baluje na działce, chyba nawet na 10dni pojechali,ale głowy nie dam, bo nie pamiętam. Wczoraj pisała do mnie i wiadomo już,ze Szymu górnikiem bedzie - tak go ziemia fascynuje, smakowo tez. I w ogóle wypoczywają i mają się super. I pozdrawia! I wiesz,ze załuje,ze fotki nie strzeliłam Małej,ale nie było czasu,bo sytuacja się pogarszała w sekundzie,ona tak pływała jak orzeł z rozpostartymi skrzydłami. Ale za to dziś do 12 już 3 kupy były i to 2 ostanie rzadsze, mam nadzieje,ze nadmiar pomidora nie zaszkodził. hehehe Mili - TY nie strasz, u nas, w PL porywają dzieci? Straszne. Mi kumpela coś ostatnio wspominała,ale że w tym dniu w ogóle gadała jak potłuczona to nie wziełam sobie tego do serca.. I takie butki emu to chyba cieplusie muszą byc, ale znów małemu człowiekowi chodzić w nich trudno. Ejmi - bedę się teraz musiała leczyć, bo przygnebiła mnie wypowiedz Mili. ;-) I normalnie, ja na odwrót mam dziś takiego powera,ze szok. Choć spac mi się chce niemiłosiernie hihi. Dobra, zmykam, leczo pyrka w woku,Mała odsypia atrakcje poranne i spacer,bo od 9 juz w trasie bylismy. Ale ogólnie dziwni ludzie chodzą po parku z rana,a dzieci mało,zatem nuuuuda! :-) Miłego dnia! Mili - nawet sie nie waż przepraszać! :-) Musisz tylko mi zapłacic za psychoterapię. I bedziemy kwita! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialińska wysłałam i chyba tym razem doszło:)widzisz to ja źle wpisywałam bo po mafzialińska dawałam jeszcze 76....ale teraz jest ok:) Ejmi u mnie też taka zamuła że szok....w dodatku Miłosz nic tylko stęka, kwęka, jęczy, niby sie chce bawić ale cos mu nie tak:( Normalnie nie moje dziecko które do tej pory było żywe aż nadto....buuuu....ciekawe ile to będzie trwac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia - moim zdaniem nie tylko Ty się będziesz musiała leczyć bo tutaj jest cała masa wypowiedzi co po niektórych przygnębiają ;) Całe szczęście ja już się wyleczyłam - jedną magiczną tabletką o nazwie LUZ i popiłam syropem - DYSTANS- tak więc takie leczenie polecam wszystkim wrażliwcom :) Co do chusteczek to jestem pod wrażeniem, że Ci się chce tą wodę za każdym razem przygotowywać :) To prawda, nie przypominam sobie, żeby któraś z nas na forum pisała, że jest problem pieluszkowy - to zdarzało się tylko w momentach biegunek, a wiadomo, że wtedy o podrażnienie dużo łatwiej. Na pewno istnieją różne szkoły na ten temat a każdy robi i tak według własnego uznania :) Martasku - oj współczuję płaczów - na pewno ząbki. I dochodzę do wniosku, że % dzieci które przechodzą ząbkowanie bezobjawowo jest baaardzo znikomy, bo nawet u nas na forum 90% zalicza jakieś akcje płaczowo - gorączkowe :( My nadal czekamy... Jeśli chodzi o zoo to mieliśmy w planach się wybrać ale akurat było zamknięte bo powódź w warszawie groziła, wiec się odwlekło, ale może w któryś weekend się w końcu wybierzemy bo i dla mnie to będzie atrakcja bo nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam :) Uciekam bo w końcu za obiad się wzięłam, Krzyś padł po 6 godzinach aktywności - twardziel! ale zasnął w 2 sekundy, zobaczymy ile pośpi... Pod wieczór chyba wyciągnę moich chłopaków do sklepu na zakupy spożywcze, samej mi się nie chce jechać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguliniu to w ramach rekompensaty ja bede Twoja psychoterapeutka hehe my wlasnie wrocilicmy ze spacerku, caly dyien nas nie bylo, a teraz spadam robic mezowi zupe z torebki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka ja jestem z tych chusteczkowych, ale poluje zawsze na promocje i kupuje hurtowo ;) chusteczki pampersa (kiedys kupowalam sensitive a teraz baby fresh) sa teraz po 3 zlote na promocji. takze oplacalnie bo zwyklych chusteczek w tej cenie sie tu nawet nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uzywam od poczatku chusteczki hurtowo i odparzen nigdy nie bylo, teraz zaczelam po kazdej kupie myc pupe woda z mydlem bo kupki u nas sa mega i wydaje mi sie ta pupa najlepiej wypucowana po takim prysznicu:) oczywiscie jak jestem po za domem i maly sie zebzdzi:D to chusteczki zawwsze przy sobie mam... thekasiu ja tez kupowalam pampersa a teraz kupuje od dluzszego czasu rossmana zawsze trafiam na promocje ok6zł za 2pak po 80szt tez sie oplaca, pieluchy juz tez nie kupuje pampersa tylko rossmanowskie place za chyba 38szt 19zł bardzo je lubie... a dzisiaj od popoludnia moje dziecko chodzilo bez pieluchy do tej pory, zmienialam mu majtki ze 4 razy:) ale 2 razy udalo mi sie zlapac go na nocnik a ze 3 razy mi sie zsikal, ale takie male kuleczka tylko na majtaskach byly, tak mu fajne bylo luzno, zadowolony jak nie wiem, ja to sie juz zaopatrzylam gdzies okolo w 10par majteczek... martasku podeslesz mi tez fotki miloszka? moj mail mili_23@op.pl kilka naszych fotek jest na nk (mam cie w znajomych) sprobuje odeslac tez kilka fotek choc ostatnio mam problem z wysylaniem zdjec i nie moge w ogole dziewczynom powysylac a mam sporo nowych:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padam że tak powiem na pysk już dziś, dziś miałam troszkę dzień sprzątania, a troszkę dziń odwiedzin, byłam u rodziców na ogródku, zjedliśmy sobie obiadek pod chmurką (grilek), moi rodzice akurat mają teraz urlop oboje i było naprawdę super :) chciałabym, żeby oboje byli na emeryturze bo fajnie by tak było :( no ale niestety musze jeszcze kilka lat się napracować :( Mała przy wieczornym zasypianiu znów robiła harce, zasnęła dopiero po pół godzinie wydziwiania, kulania i rzucania nóżkami ;) Co do pupci to ja używam husteczek z pampersa, kupuje zawsze w promocji za 6szt 24,90zł, poluję na taka promocję i kupuję kilka paczek naraz i jest na bardzo bardzo długo, choć jak teściowa zajmowała się małą to normalnie szły tak blyskawicznie że normalnie jakby je jadła ;) ona na kupkę zużywa chyba ze 5-6szt a ja 2 max 3... Wodą myłam na początku, ale troszkę mi się nie chciała już potem, przyznam że z lenistwa. Czasem Emi się zdarzają odparzenia, ale to widzę jak jest albo gorąco albo ma jakąś inną kupkę, wtedy używam bephantenu i schodzi, albo takiego kremu z niemiec calendula, a tak jak są upały to pudrem jej sypię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili - polecasz pieluchy rossmannowskie? to ja też zakupię. :-) Gdzieś widziałam,ze mozna na próbe małe opakowanie kupic. Super zdolniacha ten Nikos :-) Agusiaradom - u Julci na pupie, na jednej fotce też widzałam jakięs inne, mnie nie znane chyba pieluchy. Ale wygladały na takie wygodne. Możesz napisac jakie to są? Listku, ja tez tak kupiłam chusteczki. I nie ma jak miły dzien w rodzinnym gronie, z grillem, jejuś, my w maju ostatni raz grilla mielismy. Ejmi - widzę,ze Krzysio to też twardy zawodnik, szybko nie ulega jakimś drzemkom dziennym hihi. 6 godz. - chyba z Maliny przykład bierze! Dobrej nocy dziewczyny! Spokojnej przede wszystkim :-) No i wieczoru, bo godzina młoda jeszcze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili i młodamamuska zdjęcia wyslałam:) dzień maskara!!!!!plecy mi wysiadaja...zaczyanm się zastanawiac czy to czasem nie 3-dniówka?? Jutro pojde do pediatry...będę spokojniejsza... narazie czopek na zapodany i mąż go usypia.... co do tych pieluchomajtek....kurcze nie zastanawiałam sie nad nimi....jakos w ogóle wyleciało mi z głowy że takie są:) i nawet zaczełam rozważac ich zakup póki nie przeczytałam jak Agulinia napisała ile kosztuja....sporo....:)może kupie tak raz na jakis czas w ekstramalnych warunkach:Pale na codzień raczej nie:) cos jakos tak dzis pusto tu było??albo mi sie wydaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Znów po całym dość ciężkim dniu :( ja już więcej Martyny nie chwalę ;) znaczy nocka nawet znośna, chociaż najgorsza od jakiś dwóch tygodnia, ale dzień ... bez komentarza :( mała spała raz - godzinę :( była niezmiensko zmęczona, a jak chciałam ją uśpić, to dupa blada! A przyszedł dziś mój wózek z serwisu i wymienili mi stelaż i siedzisko na nowe :D normalnie stary wózek a cieszy :D pachnie nowością i już nie chciałam słyszeć, żeby chicco brać ze sobą :D to jest chyba jakiś nowszy stelaż (pewnie tamtych już nie robią), bo ma trochę ulepszeń :) np. amortyzatory :), jest chromowany :D no i ma parę innych bajerów :) jest bardzo zadowolona z "naprawy" :D NO WIĘC MOJE KOCHANE!!!!!!!!! TWORZĘ WIRTUALNĄ LISTĘ CHĘTNYCH NA SPOTKANIE!!!! PROSZĘ PISAĆ NAJLEPIEJ DO MNIE NA MAILA KTO NA 100% JEST ZDEKLAROWANY! Nie wiem kiedy co prawda odczytam, znaczy wiem , dopiero w niedzielę, bo jutro chyba znów jadę z mała na działkę :) dlatego proszę o maila, bo tu w natłoku postów jeszcze mi któraś umknie :) Mili Jezuuuuuuuuuuu nie strasz z tymi porwaniami :( matko i córko! ja Martyny z oka nie spuszczam, a teraz to już w ogóle chyba ją do siebie łańcuchem przypnę ;) chociaż my generalnie mało do centr handlowych chodzimy Ejmi co do mamusi to zgadłaś :) ja wszystko rozumiem, ale, żeby się aż tak zagadać? Natalie82 jejku! Wy to już na serio limit chorób wyczerpaliście, więc dużo, dużo zdrówka dla Patrysia madzialinska wiesz zazdroszczę pana niani :) mój jakby miał być w tej roli to jestem pewna, że nie dałby rady i zalatwiałby sobie pomoc :( on jest w ogóle taka sirota rozlazła czasem! i czasem nie mam od niego w ogóle pomocy, a jeszcze mi dupę zawraca :( Martasek ja też w nocy Tysi temp. mierzyłam, bo jakaś ciepła mi się wydawała, ale temp. była ok. natomiast idzie nam czwarty ząbek! tym razem sama wymacałam :) jeszcze go nie widać, ale już czuć :) mlodamamuska my tez planujemy zoo :) chyba się któregoś dnia z koleżanką umówię i pójdziemy, bo w weekendy to jeździmy na działkę :) a Martysia na bank będzie zadowolona, bo teraz ganiamy gołąbki, pieski i kotki na ulicy :D Agulinia ja też podziwiam, że tak CI się chce z tą wodą :D nam niby na szkole rodzenia i potem położna też tak radziła, ale ja to jestem leń i wygodnicka :D i z chusteczkami nam idzie jakoś! a odparzenia niestety w te upały nam się zrobiły :( i zmianiałam Martynie bardzo często pieluchę, często latała bez, a i tak były :( wyleczyłam je dopiero niedawno bepanthenem, bo nic innego nie dawało rady :( nawet "c(s)udokrem" ;) No dobra! to się zmywam :D moja dwójka dzieciaków już śpi, więc czas na mnie ;) Proszę mi tu za dużo nie pisać, co bym w niedzielę nie miała za dużo nadrabiania hi hi :) Buziam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - hehe właśnie miałam wczoraj napisać, że chwalisz chwalisz a zaraz będziesz się żalić, że Martynka nie dobra ;) Ja tam wole nic nie pisać bo każdy dzień jest inny, wszystko zależy od widzi mi się naszych brzdąców :) No i naprawa wózka korzystna - super :) Ja Ci maila nie będę wysyłać, bo wiesz, że ja zdeklarowana :D Agulinia - To już nie pierwszy raz kiedy mi Krzyś taką aktywności zrobił, ale zazwyczaj po 1.5 godzinnej drzemce lubił pobrykać długo, a dziś spał tylko 40 minut przed południem a potem aż tyle wytrzymał :) No ale za to popołudniem go musiałam budzić bo spał 2 godziny i nie miał zamiaru się obudzić, a my na zakupy mieliśmy w planach jechać, no i go zerwałam - kwaśną miał minę, ale w sklepie był grzeczny :) Mili - ja pod kranem to łapki i nóżki myję, z tyłkiem byłoby ciężko ;) Ostatnio T zabrał małego na spacer i wrócili a patrzę mały ma całe stópki w piachu, tata mówi, że syn dreptał po piasku, a jaka była frajda jak myliśmy girki w zlewie :) Swoja drogą to widzę, że T małemu fajnie świat pokazuje, ja tam jak wyjdę na spacer to mały z wózka nie wychodzi, a z ojcem to i liście z krzewów pozrywają i po piachu pochodzą - fajnie :) No ale mi się małego nie chce dźwigać, wystarczy że wózek ciężki pcham :) Martasku - może być i trzydniówka, ale na to lekarz Ci lekarstwa nie ma bo temp trzeba zbijać i po 3 dniach sama zejdzie i jak pojawi się wysypka to też z nią nic nie należy robić bo zniknie. Czekajcie, zobaczycie co i jak będzie. Listku - fajny obiadek pod chmurką, jak jestem u rodziców to zawsze na dworku jemy - ja lubię :) Zamulenie mnie puściło popołudniem, ale wypiłam znowu redbula i dopiero. Zrobiłam obiad, posprzątałam, potem pojechaliśmy na zakupy a wieczorem jeszcze zrobiłam gulasz na jutro na obiad - bo w sumie najlepszy jest jak trochę postoi. Tylko Krzyś wieczorem trochę popłakał, bo go zostawiłam samego na chwile w pokoju a ten oczywiście się wtedy akurat musiał przewrócić i płacz był i żal nieziemski, ale mało co z nim nie ryczałam bo to moja wina, wiem, że nie mogę go samego zostawiać to mnie cholera podkusiło i pomyślałam, że jak zostanie na minutę to nic się nie stanie..no i jeb...strasznie się żalił bidoczek, potem już nic mu nie pasowało i nawet kąpiel była w jękach. Ale wciągnął mleko i od razu poszedł spać-niech odpoczywa, jutro znowu czeka go kolejny dzień ćwiczeń i akrobacji :) I ja już mykam bo oczka mi się kleją. Spokojnej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo helo Gawit w kwestii spotkania oczywiscie ja tez zdeklarowana. Tylko rozumiem ze ostatecznie zostaje 3 weekend wrzesnia? czyli 18-19/09? Nie wiem jak wy sobie wyobrazacie takie spotkanie, ja myslałam ze w sumie nafajniej by bylo gdybysmy zorganizowali w jakims hotelu/pensjonacie tak bysmy wszystkie byly w jednym miejscu z dzieciaczkami. Mam upatrzone dwa miejsca w wawie, oba sa w bardzo bliskiej okolicy Wilanowa, wiec jesli pogoda dopisze to z wózkami bedzie mozna fajnie połazić. No i z dworca jakies 15min jazdy. Cena noclegu "warszawska" ok 130pln/pokoj 2-os/noc. Jutro tam przedzwonie i dowiem sie jak jest z miejscami i spróbuje zbić cene. Oczywiscie sluze podwózką z dworca:) Jesli odpada opcja hotelu/pensjnatu to ja tak jak pisałam mam 2 lóżka 2-os. wolne + miejsce na 2-3 materace dwuosobowe.W nocy zapewne bylby sajgon bo nie wiadomo by bylo które dziecko placze ale spoko:) Mogloby byc ciekawie hehhee:):):) Dziewczyny z Lodzi, moze u was bedzie cos atrakcyjnego w nizszej cenie? Bo chyba inne lokalizacje ze wzgledów dojazdu sa zdecydowanie gorsze. No chyba ze macie jakies inne pomysly na to spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi a bo mnie coś zawsze podkusi i pochwalę młodą ;) teraz już nie będę ;) będę się na nią strasznie żalić :P co do upadku Krzysia - kochana wszystkiego nie przewidzisz :( ile razy Martyna przy mnie się przewaliła to nie zliczę :( zauważyłam, że jak jest zmęczona to byle walnięcie i jest wielki płacz, a jak jest wypoczęta, bawi się, to czasem mam wrażenie, że nawet nie zauważyła, że się rypła :D mlodamamuska ustaliłysmy już Warszawę! i tego się trzymamy. wszystkie wiemy jakie są ceny w stolycy :) ja nie wiem jak u nas będzie z noclegiem :( jeżeli nie zmieścimy się u Ciebie ani u deseo to raczej wrócimy do Łodzi. hehe ale to "zbiorowe" spanie u Was brzmi fajnie :D dopiero by było jakby się dzieciaki rozryczały ;) to wiem już, że zadeklarowane są : 1.ja 2.mlodamamuska 3. deseo 4. Ejmi 5. Agulinia 6. madzialinska to na 100 %! mili a Ty? bo się nic nie wypowiadasz ;) w tej kwestii ;) A bo miałam Was pytać - czy Wasze dzieci lubią pizgać zabawkami ? dla mojej Martyny od jakiegoś czasu to jest najlepsza zabawa! rzucić i czekać aż ktoś poda! i tak do usranej śmierci ;) aż się mama buntuje i przestaje podawać hi hi :D ale jaki wtedy jest żal w oczach :) Dobra już na serio zmykam, bo przecież jutro przed nami kolejny dzień harców młodej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit jesli chodzi o rzucanie zabawkami to u nas nie zauwazylam tego. klaskanie zabawkami, jedzenie ich itd to i owszem, ale jeszcze nie rzuca. Listek zalezy od chusteczek. te pampersa sa wydajniejsze i 2 czy 3 w zupelnosci sie kupke wyczyszci- no chyba ze kupa gigant jest jak te nasz kiedys ktore szly raz w tygodniu jak maly byl na piersi...wtedy juz tylko do wanny sie nadawal ;) Mili pampersy sa u was drozsze. u nas za te majtasy pampersa 90 sztuk jakos to sa za 7 funtow na promocji. teraz dostalam je po 3 funty (15 zloty) za 48 sztuk. ale sa fajnie innych firm. w polsce raz kupilam jakies wickers czy jakos tak za 17 zloty -z kauflandu- i byly milusie. lekkie, ladne i dobrze kupy trzymaly. Martasek- dzieki za fotki- Miloszek jest boski :))) ma cos w oczach :))) sliczny chlopaczek :) dziewczynki a jesli wasze maluszki juz raczkuja to co znimi robicie caly dzien??? tzn chodzi o plan dnia. szczerze powiem ze nie mam pojecia jak wyglada wychowanie dziecka i albo siedze z nim caly dzien na podlodze i czuje sie jak glupia ;) albo jak go wrzuce do kojca lub wozka na dluzsza chwile to mam wyrzuty. nie wiem czy trzeba caly dzien z dzieckiem sie bawic, mowic do niego... jak wyglada wasz dzien??? no i jak sie bawia wasze maluszki? ja zauwazylam ze tomek to troszke samotnik. woli byc sam ze soba. i z zabawkami. oczywiscie jestem tuz obok ale on zdaje sie mnie czesto nie zauwazac ;) np. dzis u nas bylo super jesli chodzi o rozplanowanie dnia. tomke dlugo spal az 2 razy.. czy tak jak wstal o 6 (wypil mleko) tak sie tarzal ze mna w lozku do 8, potem przebranie itd i wrzucilam go do kojca okolo 9,. ja w tym czasie sie wykapalam, potem jeszcze rozmawialam z nim na górze jak byl w kojcu i okolo 10 zeszlismy na dol. od 10 do 11 sie z nim tarzalam na podlodze, tzn on sie bawil, ja przy nim na dywanie, bieganie itd. o 11 mleczko i uspienie w wozku na ogrodzzie.\ spal 2 godziny ! wow. o 13 jak sie obudzil to troszke na kolanach posiedzial, troszke w wozku, ja zjadlam sobie, i od 14 do 15 znowu na dywanie i w baseniku pelnnym kulek. o 15 obiadek , po obiadku 15 minut posiedzial i znowu sie rwal na dywan wiec wyladowalismy tam. i tak z dobra godzine dywan. potem zadzownila kumpela wiec wrzucilam malego do kojca pod moim okiem i siedzialam z pol godz na telefonie. o 17 tomek padal juz - wiec wrzucilam go do wozka w ogrodzie i znowu spal 2 godziny. cud! o 19 zjadl kubeł kaszy z desrekiem i poszlismy na maly spacer do sklepu pobliskiego, potem kapiel i zawaba z jego tatą (znowu dywan) od 20 do 21.30. o 21.30 mleczko i usypianie zasnal 22.10 to dywanowe zycie zdziecinnie mnie dodam ze dzis byl cud. zwykle maly spi male drzemki i szaleje caly dzien i pol nocy sorki ze wam to sie tak rozpisuje z tym opisem dnia ale moze cos doradzicie co mozna robic itd wiecej ( wiem wiem ze spacer by sie rpzydal w dzien) a jak u was to wyglada???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noc standard kilka pobudek...ranek płaczliwy, teraz sie bawi tyle dobrze...jakaś marudna jest ostatnio, może ząbki ? ehh zobaczymy thkasia u nas dzień nawet podobny do Twojego, ale chyba u każdego tak jest :) Jak Emi wstanie o 5:30 to w łóżku się bawi, łazi po mnie a ja sobie jeszcze drzemię około 6-6:30 wypija mleko i tak o 7 zasypia na 30min do 1h, potem daję ją do łożeczka tam się trochę pobawi, a ja w tym czasie się ubieram, czeszę, robię sniadanie itp. potem ją ubieram daję na podłogę i się bawi sama, a ja na necie siedzę, albo obiad szykuję, około 9-9:30 dostaje kaszkę i wtedy wsadzam ją do krzesełka i puszczam bajkę i tak siedzi do 10:30, potem idziemy na spacerek różnie czasowo przeważnie do 12, potem ona się bawi a ja jej obiadek szykuję i o 12:30 je w krzesełku z bajeczką, około 13:30 wyciągam ją i bawię się z nią na ziemi, o 15 zjada deserek i usypiam ją albo w domu albo jak jest ładnie zaś na spacerku, no i o 17 wracamy, tatuś wraca do domu i się z nią bawi na przemian ze mnę, o 19 kąpiel i 19:30 spanie, oczywiście czasem wplatamy w to wyjazdy czy to do rodziny czy do sklepu, a praktycznie nasze dni zawsze te same i ja się z Emi mało bawię bo ona lubi sama to poco mam ją uczyć bawienia razem, lepiej żeby w przyszłości potrafiła się sama zabawić :) gawit ja już też nie będę Emi chwalić bo co ją chwalę to diabeł w nią wstępuje ;) Super że wózek masz sprawny :) a jaki masz wózeczek ? Martasek napisz jak po wizycie u lekarza Mili ja tak jak Agulinia spróbuje te pieluszki, bo kurcze koszty tych pampersowych koszmarne...może bede w domu używać inne, a np. na wyjazdy pampersy...co do pieluchomajtek kurcze strasznie drogie, no ale nie wyobrażam sobie ich zmieniać jak Emi ma wielką kupkę...bo jak to ściągnąć ? z oczyszczeniem problem, nie umie sobie narazie wyobrazić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej W kwestii spotkania to my damy radę bez noclegu, ale myślę, że jak ktoś będzie miał możliwość przenocowania u którejś z dziewczyn z Warszawy to na pewno będzie wolał wybrać taką opcję niż hotel/pensjonat, dlatego nie wiem jak nam wyjdzie z tą miejscówką do spędzenia czasu w ciągu dnia - czy da się "wynająć " coś takiego w momencie gdyby nikt się nie decydował na nocleg w danym miejscu? Młodmamuśko - Wilanów super, ale jak wyżej napisałam trzeba brać i taką opcję pod uwagę, bo w końcu jeszcze nie wiemy ile dziewczyn zdecyduje się przyjechać i jak będą chciały rozwiązać kwestie noclegowe. Bo na pewno potrzebujemy miejsca trochę odosobnionego, najlepiej z opcją wyjścia z wózkiem, albo gdzieś na trawkę no i myślę, że jakiś wspólny obiad fajnie by było zjeść, czy kawkę wypić, no chyba że ustalimy, że robimy piknik i bierzemy kocyki, koszyki z jakimś jedzonkiem i tyle - no ale to będzie już końcówka września - pogoda może by różna :O Gawit - u nas pizganie zabawkami trwa już od 3 tygodni i ja mam dość, bo wszystko fruwa dosłownie. Ale poczytałam, że nie wolno dziecku podawać tych zabawek wszystkich, powinno mieć 2 zabawki którymi może rzucać, bo inaczej tak może zostać i będzie rzucało wszystkim. Dlatego jak mi Krzyś pizgnie zabawką jakąś to mu ją nie oddaje, rzucamy sobie tylko piłeczkami które ma 2 i tylko tak się bawimy w rzucanie. Oczywiście jak rzuci zabawką to jest miałk i chce żeby mu ją podać, no ale sory ja mu jej nie podaje, chyba że sam sobie po nią pójdzie :) idę kawkę pić i potem wpadnę jak mały pójdzie spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Ja to chyba powoli usuwam sie w cien forum bo ostatnio nie mam kiedy pisac. Poza tym caly dzien siedze przed kompem i w domu juz swojego nie odpalam. U nas widac 2jedynki dolne, ale nie przebily sie jeszcze przez dziaslo, ale czuc je i widac. Pewnie one byly powodem takiego zachowania. Od wczoraj jest lepiej ale noc szkoda slow. Nie wiem co wstepuje w tego mojego syna ale zdecydowanie wolalam jak mial 6 miesiecy. Siedze teraz w pracy z oczami podkrazonymi i wygladam jak zombie :) Przyznam sie ze dzis mi nerwy rano puscily i zostawilam malego tacie, szczerze wam powiem ze juz nie pamietam kiedy sie tak wkurzylam na wlasne dziecko.. Co do spotkania to ja potwierdzam ze jestem za. Jedyne co to nie bardzo sobie jestem w stanie wyobrazic gdzie moglybysmy sie spotkac. No bo by spotkac sie w jakims parku na kocyku to nie wiem czy te z Was co maja daleko czy bedzie im sie oplacalo. Mozemy spotkac sie za ok 5 lat :) wtedy bede miala ladny ogrod na swojej dzialce i wtedy problemu nie bedzie :) Poczytalam Was ale przede mna leza stosy dokumentow ktorymi musze sie zajac, chociaz nie wiem czy zaraz nie schowam sie pod biurkiem i nie pojde spac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, zatem poczekajmy moze az sie wiecej na zdeklaruje, zobaczymy ile jest wogole chetnych na to spotkanie. W razie czego zrobimy "zlot" u mnie. Ja mieszkam w domku, bliźniaku, mam ogródek, nie jest to wielki ogród bo 300m2 ale zawsze mozna wyjsc. Niedaleko mnie - jakies 1,5km jest sala zabaw http://www.pufa-piaseczno.pl/ zobacze, moze uda mi sie ją wnająć całą. Zrobimy sobie u mnie jakis obiad i bedzie git. Z noclegiem jakos na pewno damy rade, zorganizujemy sie jak bedziemy wiedziały ile dokladnie nas jest. Na jedną noc to nawet wszystkie moge was przenocowac ( nawet z mężami hehhe:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem! Ejmi - dla Krzysiulka prosze przekazac ukłony z okazji ukończenia 9miesiąca! :-) Deseo - fajna kawiarenka, byłaś tam? No cóz,albo chce sie pracowac i zarabiać na zycie i spełniac pasje,albo siedziec na pogaduszkach na necie i jeszcze wszystko okraszone ząbkującym Skarbem w domu, kiedy człek marzy o poduszce i odrobinie podłogi choćby! Dlatego nie ma -na szczęście - opcji,by Ciebie zabrakło na spotkaniu! :-) Co do noclegów - ja chętnie zanocuje w pensjonacie czy motelu - najlepiej zielonym bardzo, z miejscem do łazikowania z wózkiem. Wydaje mi się to wygodniejszą opcją niż zwalanie się komus na głowę do domu z dzieciakiem. :-) Poza tym w każdej chwili łózko się może przydac na spanie, bo moja w wózku nie sypia. Ale prawda taka,ze troche szkoda, by jechać tyle godzin i spędzić 2-3 godz na kawce w kafejce i potem, co do motelu i nocleg i do domu? Ale jak nie bedzie pogody to trudno,bo jak bedzie to ja piknikime jestem jak najbardziej. Poza tym wiem,ze nocne klubowe szaleństwa to nie z dziecmi,ale jakieś nocna nasiadówka -tzw pidzama party hehe to już jest ok! Gawit- u nas też Małą z lubością rzuca przedmiotami, choć bardziej je wyrzuca z wózka lub z rak, gdy ją noszę i patrzy na ziemie jak bosko laduja niż perfidnie wali nimi gdzie popadnie hihi Ale wkurzające to jest, bo idąc z nią na rekach, zawsze mam kilka drobiazgów do zabawy i po kilku krokach po kolei się wyzbywamy zabawek,bo kolejno lądują na ziemi. Theksia - brakuje Wam swiezego powietrza ;-), nawet na dwór wystaw w wozku lub kojcu, poczytaj dziecku ksiazke, pokaz obrazki, bo piszesz,ze tarzasz sie z dzieckiem, co ja rozumiem dosłownie jak wesołe turlanie sie i zapasy, a w rzeczywistosci, o ile dobrze zrozumiałam to synek sam sie bawi,a Ty tylko jestes w poblizu. Co wcale nie znaczy,ze masz sie z nim bawić cały dzien, bez przesady,ale godz -diwe tylko na Wasze wspólne zabawy i spedzony czas. W końcu obiad się sam nie zrobi i chata nie posprząta. Poza tym ok. :-) Listku - hehe ,nawet sie nie zastanawiałam nad przebraniem takiej pieluchy - majtek ze spora zawartością. hehe,ale tu chyba Kaska nam coś podpowie,bo obyta z tematem. Ja bym pewnie robiłła tak jak robię z majteczkami po basenie, rozrywam po bokach i zdjęte w sekunde. Miłego dnia dziewczyny, dziś na mnie sennosci i lenistwo przyszło. Wszystko za sprawą wczorajszej niemiłej wiadomości, która zrujnowała moje boskie zycie! Naprawdę, powiem Wam,ze nie ma co się w zyciu wysilac i marzyc, i tak w koncu dostanie się po dupie! Tym miłym hehe akcentem zegnam się z Wami. Wpadne po południou lub z wieczora, teraz idę spać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Wczoraj moje dziecko cos w pupę ugryzło i jak tylko zobaczyła nożyczki do obcinania pazurków to był placz, krzyk i łzy jak grochy :D A ostatnio grzecznie siedziała i dała obciąć wszystkie 20 paznokietki... No trafić za nią to marzenie hihihihi Ale jakoś na raty dałyśmy radę ;) No i cos mi się zdaje, że Zuza rezygnuje z popołudniowego spania :O 15 30 minut drzemki i gotowa do dalszego działania. Wczoraj byliśmy w TESCO i Zuza pierwszy raz siedziała w tym wózkowym siedzeniu. Ale miała radochę. Oczywiście przezornie wzięłam duża apaszkę i zrobiłam jej boczne zabezpieczenie. I całe szczęście bo pare razy się gibnęła na bok ;) Agulinia, na pocieszenie Ci powiem, ze my tez nie zamierzamy używać pieluchomajtek ;) No chyba, że w sytuacjach awaryjnych, ale ich nie przewiduję. Jeszcze sobie z Zuza radzę hihih jakby nie patrzeć jestem ciut większa :D A na wczasy to już bym pojechała. Normalnie się doczekać nie mogę ;) Jakos nawet pakowanie mnie nie przeraża hihihi A co taty niani, to też się cieszę, ze tak wyszło. W końcu docenił ile to roboty, zwłaszcza teraz jak mała ciągle gdzieś włazi i kombinuje. I przyznaję, ze radzi sobie bardzo dobrze i już nie zamierzam go krytykować. Robi po swojemu, ale efekt jest dobry! Musisz kiedys tatę z Karola zostawić, niech się sprawdzi ;) Martasek, Miłoszek do mnie w końcu podreptał! Świetne zdjęcia :) Bardzo mi się podoba to z ręcznikiem i lodem. Rewelacja! Super chłopak. I wiesz co, jak na niego patrzę to mam od razu skojarzenie z Eminemem hihihi Wiem, ze to nie najlepszy przykład, ale takie minki Milosz robi. A na drugim zdjęcie to już totalnie :D Mili, ja nie mogę z tym twoim Nikosiem! Widzę, że niedługo to będzie wołał na nicnik i kupka i siusianiem :D Listek, fajny dzionek miałaś. Jak ja bym chętnie coś z grila zjadła... Normalnie zazdroszczę :D Gawit, fajnie że wózek już przysłali. I skoro wymienili i stelaż i siedzisko to w zasadzie dostałaś cały nowy hihihi. A mężu pewnie jakby musiał to by sobie dał radę ;) Mój przy mnie to też ma dwie lewe rączki i ja musze wszytsko robić ;) A rzucanie zabawkami to jedna z najlepszych pozycji na liście ;) Ale rzadko daję się w to ubrać. Dlatego najczęściej siedzi na podłodze i sama sobie tak cos przerzuca. Ejmi, tak to teraz jest z tym naszymi bąblami. Zostawisz na chwilę i zaraz cos sobie zrobi. Dlatego ja Zuzę zabieram do kuchni i tam buszuje po podłodze. Co prawda porozwala wszytsko czego dosięgnie, ale mam na nią oko ;) Bo tak w pokoju to już wstaje przy wszystkim, a najchętniej przy TV i klepie łapkami po ekranie :D Kasia, u nas nie ma chyba planu dnia... Trochę siedzę z Zuza na podłodze, troche sama sobą się zajmie. Jak mam cos do roboty to wsadzam do łóżeczka i tam albo się bawi albo stoi, kica i mnie nawołuje ;) Dziecko powinno się jakiś czas sobą samo zająć. Oczywiście pod naszym okiem :D Jeszcze troche i zatęsknisz za życiem dywanowym hihihihi Deseo, dobrze że Adaś już się troszkę uspokoił, A jak ząbki widać to powinny szybko wyskoczyć, choć to też nie reguła niestety :O Co do spotkania, to ja się deklaruje oczywiście! Tylko tez jakoś nie bardzo sobie to wyobrażam, bo jednak będzie nas większa grupa. Większość pewnie przyjedzie w 3paku ;) Myślcie warszawskie kobietki :D A jeśli idzie o koszty, to chyba każda z nas powinna się z nimi liczyć ;) Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo ejo! poczytalam was ale moj potworek wlazi mi naplecy i nie daje posiedziec w spokoju przy kokmpie... aguliniu tak polecam te rossmanowskie pieluchy jak dla mnie super juz sie do nich przyzwyczailismy, my uzywamy rozowych to sa juz 4+maxi czy cos takiego... a te malenkie paczuszki to nie wiem nie przygladalam sie, myslalam ze to sa 1 w tych malych paczkach... ejmi ja tez myje w umywalce malemu raczki i buzke, ale z pupa to mialam na mysle, ze wsadzam go do wanny i myje mu pupe pod prysznicem:D thekasie u nas dzien wyglada bardzo podobnie, czasem maly posiezi sam, czasem ja musze z nim na podlodze posiedziec i sie pobawic, (najfajniejsza zabawa ostatnio to jak wsiadamy na jego samochjod, tzn ja siedze na siedzeniu a maly na kierownicy, bo sie nie miescimy, ale mamy ubaw) w miedzyczasie sa drzemki, posilki, no i oczywiscie baaardzo duzo czasu spedzamy na spacerkach, w parku jak jestem z malym to nie ma to tamto maly musi wyjsc troche z wozka polazic pobujac sie na hustawkach czy podotykac drzew itp.... gabi ja na chwile obecna i mam nadzieje ze sie to nie zmieni, jade na spotkanie:D dla mnie obojetne gdzie, ja sie podstosuje, do wawy mam ok 100-150km wiec jakby co to wyjedziemy rano a na noc sie wroci do domu.... a widzialyscie juz fotki niko i marci??? bo nie wiem czy alez wysylala? ja nie moge wam powysylac fotek na maile nie wiem czemu, wiec wrzuce na nk zaraz, te z kulec na urodzinach tez, wiec zapraszam do ogladania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×