Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Właśnie jeszcze dziś Tomcio ma swoje święto! Moc buziaczków przesyłamy z Krzysiem i zdrówka przede wszystkim! 🌻 Agulinia - katar może i pogoniliśmy, ale talk jak pisałam, to wszystko zeszło niżej, Krzyś ma zmieniony trochę zachrypnięty głos i lekką chrypkę/sapkę sama nie wiem jak to określić w każdym razie trochę rzęzi mu coś w gardziołku. Ale euphorbium pomaga, nie kaszle więc o tyle dobrze. Ja miałam identycznie jak chorowałam ostatnio, też najpierw katar a potem poszło na gardło - czyli wirusisko jak nic. Jestem w szoku ile młody teraz pije, wczoraj wypił 700 ml picia na dobę, dziś też blisko tego, ale chyba dobrze że tak pije dużo? widać potrzebuje. No i zęby ewidentnie atakują, żel na dziąsła pomaga, viburcol też- zatem napychamy się chemią, no ale trudno się mówi :O Solska - skoro masz dwoje dzieci to na pewno jesteś bardziej doświadczone niż my pierworódki :) No i po stopce sądzę, że masz Wiktorka i Olę - fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listek_82 oto mój sprawdzony przepis na babkę mi zawsze wychodzi a nie lubię dłuugiego merdania ciasta CZARNA BABKA: 1/2 kostka margaryny 4 jajka (jak wilelkie to trzy wystarczą) 1,5 szklanki cukru (w przepisie były dwie ale babka była bardzo słodka) 4 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia 3 łyżki kakao 1 szklanka mocnej kawy (zaparzyć kawkę) i troszkę gałki muszkatołowej (w przepisie jest ale nie musi być, daje aromat) margarynę utrzeć z cukrem i jajkami dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, dolać szklankę (lub kubek ;) ) kawy miksować, dodać kakao i gałkę muszkatołową Piec ok 60 min temp. ok 200stopni Koniec SMACZNEGO aa no i polewa jak kto i jaką lubi czekoladowa lub lukrowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi właśnie z tym moim synem szału dostanę nie wiem skąd dla zabawy napluł mi na klawiaturę (chociaż nie jest aż taki rojber) ale mnie wnerwił, a mała lata jak dzik w chodaku i domaga sie uwagi , a ten do tego krzyczy...oszaleć można... Zdrówka dla Tomusia🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po pierwsze STO LAT dla Tomasza i Martyny duży buziak od ciotki :):):) ja was podczytuję ale nie odpisuję. solska78 witamy. fajnie będzie posłuchać bardziej doświadczonej mamy. Alisee tak to już jest. mojego szefa syn ma 3 lata i w przedszkolu praktycznie nie bywa. kolegi córka z kwietnia 2009 żłobek też widuje raz na parę tygodni. Toszi Olga też z gryzieniem raz sobie radzi raz nie. i też mam wrażenie że pomemła w buzi i połyka niepogryzione. w jednej aptece usłyszałam ze vibrucol na receptę a w drugiej farmaceuta zrobił oczy, więc kupiłam na zapas jedno opakowanie. na opakowaniu jest napisane że wydaje sie z przepisu lekarza. u nas lepszy jest szczeniaczek uczniaczek. a numer jeden są rzeczy których nie może brać. dziś odkryłam dwóję na dole, przebiła się, stąd może takie noce. Ejmi Olga nie ma kup ze śluzem i nawet bardzo sie nie ślini. u mnie jest odwrotnie wcześniej Olga była nie znośna i dużo płakała a teraz jest lepiej- odpukać. ja nadal nie wiem co kupić Oldze na oczek, zero pomysłu. dobrze że strój już mam. u nas po staremu, fachowcy mnie wpieniają. ostatni kwiatek był taki: zarezerwowana i zapłacona płyta na kominek został sprzedana. tak po prostu. hanka pamiętam o zdjęciach i jak tylko zrobią podłogi i schody to wysyłam bo na razie to jak chlew wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam. Tatuś uspił Malinę,a ja odpoczywam,choć łazienka domaga się posprzątania, ale mam to gdzieś. Solska - daleko ześ się osiedliła. Szkoda. Ale Olci jeszcze na forum nie mamy, znaczy MAłej ,bo duże są i owszem! :-) Super miałaś porody, nawet cc poszło szybko. No i w terminie. to juz wyjatkowo się zdarza. (nieprawdaż Deseo i Ejmi? hihi) I fajnie,ze masz teściową do opieki na dzieciakami. Zawsze to swój. My się musielismy złobkiem wspomóc,ale nie narzekamy,no poza ciąglym katarem. ale to jedyny minus. A Olcia Twoja nie raczkuje? bo Karola ledwie ledwie, od zawsze tylko się czołga i to robi pierwszorzędnie. Ostatnio nauczyła się raczkowac,ale tylko na krótkich dystansach,jak trzeba przemiescić się w dalszy kąt, to jednak kładzie się na podłodze i czołga. a zasuwa nieziemsko szybko. Hanka - no jasne,ze wolałbym z cioteczką jechac do Pragi. A jakby jeszcze ciotka zabrała Małgoskę, to już pełnia szczęścia. Dziewczyny by miały towarzystko to i droga by im szybciej zleciała. Pakuj się i przyjeżdżaj. W srode o 18 wyjazd! I rozbawiłas mnie z tym swiatełkiem w tunelu! :-) Ejmi - dawaj adres! Może to tylko chwilowe. Obyście szybko się uporali i kaszel nie pojawił się. I rzeczywiście mnóstwo pije,ale to bardzo dobrze. Trzeba pic, przy wszelakich infekcjach. Karolcia nigdy nie piła duzo. Teraz i tak się nauczyła i popija często. Mysle,ze jakies 100 - 120 to wypije w ciągu dnia. Alizee - co zrobić. Taki los przedszkolaków i złobciaków. Cierpliwości trzeba. I wyrozumiałego szefa! ;-) Toszi - może i lepiej, szybko Wam pojdzie ze szczepieniem i jak my bedziemy w swięta to przeżywac to Wy już zapomnicie. A tak w ogóle to pytałam znajome mamy -szt 6 i wszystkie wspominają bez problemu to szczepienie. Nawet nie wiedziały,ze dziecko było zaszczepione, zatem głowa do góry. I my też mamy taka kostę, chrzesna nam zakupiła i na początku to był szał, teraz tylko mikrofon jest fajny hihi.. a chrzestna w ogóle wyrywna jest, bo zamówiłam namiot a ona mi dzwoni,ze kurier przyjdzie z sankami. no nic, oby zima śniezna była. I z pewnością pójdzie szybko nauka jedzenia i gryzienia. Listku dzięki,ale zobaczysz w Szczyrku...albo raczej nie, oszczędzę Ciebie... hihi.. I jeszcze mówicie,ze jakas dawka tych podstawowych szczepień? a ja myslałam,ze już koniec. Musze do karty szczepień zerknąc tam jest wykaz. Żeby nam sie to nie pokryło. Madzia - ja to widze,ze Wasza lekarka przewrażliwiona jest, Wy od początku swoim rytmem szłyście z majtalonami i chodzeniem i wszystko super jest. A nie mam pojecia jak zabronic Zuzce chodzenia, musisz biegać za nia i ja przewracać na podłoge hihi.. Michaa, troszkę pod górę macie z tym wykończeniem. Najlepiej chyba było by od razu towar zabierać do domu,ale trzeba mieć halę gdzie to wszystko przechowac. Wredzizny sklepowe, mam nadzieję,ze im zrobiłaś awanture. Ja dziś się ubawiłam z paniami krawcowymi. Mała ma kombinezon na zime, puchaty, ciepły,sliczny,ale ze stópkami, trochę bez sensu kupiony,bo dla takiego niechodzącego maluszka,ale cóz stało się , i wymysliłam,ze trzeba odciąc stopy i będzie super, mozna buty załozyc. No to poszłam do zakładu krawieckiego i mówię do pani : chciałam prosić, by temu misiu, obciąć stópki. Panie się ubawiły,ale dzieki temu policzono mi chyba bardzo promocyjną cenę za usługe hihi Dobra, umykam, kapiel i usypianie Karolci,a jutro zostanę błogosławioną. taaa... Miłego.. A i jeszcze przeczytałam wczoraj w Twoim maluszku co powinien umieć roczniak i jestem pełna dumy, bo Karolcia własciwie łapie się wszędzie. Nawet pokazuje nie,nie nie i mówi da- tylko zamiast wtedy kiedy coś chce, to wtedy kiedy coś daje hihi.. Ale to już drobiazg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia moja Ola póki co w ogóle nie raczkuje:P w ogóle robi wszystko ciut później niż braciszek, ale za to jest bardziej bojowa :) potrafi z bratem walczyć o swoje, kulać się też późno zaczęła, ale jak zaczęła to na maksa wszędzie, a teraz to się czołga i ma tempo.. prowadzona za rączkę tupta bardzo ładnie i szybko a w chodziku to wręcz biega..więc etap raczkowania może pominie?? zobaczymy.. mały pamiętam, że raczkował i jak przyszedł jego czas zaczął od razu chodzić miał 14mc i nie wędrował przy meblach tylko wstał i zaczął chodzić a Ola jest pulchniutka załączam pare fotek http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b2042d0a887f2d2b.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale słodka dziewczynka! Sliczna i czarnula! Wcale nie jest pyza! :-) taka rezolutna! Śliczne dzieciaki- oba! taka cudna śniada karnacja! Ja zawsze zazdroszczę, bom blada jak smierć. od zawsze hihi..na szczęście u nas tatuś ciemniejszy ( od marchewki) to moze Malina pojdzie w jego slady. A Olcia pewnie ominie etap raczkowania, i sądze ,ze nasza mała właściwie tez, bo to chyba 3 dzień jak udało jej się kilka kroków zrobić na czworaka. Ale to tak jak nic ;-) i obroty też nam szły wolno,ale jak się rozkreciła to od razu na dwie strony poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wlasnie najlepszego jeszcze dla Tomeczka wiecie dzis zostawilismy Amelke z moja mama i pojechalismy SAMI pierwszy raz od niepamietnych czasow gdzies a mianowicie na basen na 2 godz ale powiem wam ze bez malej bylo nam strasznie nudno po 30 min nie bylo co robic to poszlismy do baru na kawe przy jednym z basenow i obserwowalam mamusie z dziecmi wiecie byly takie ok 6 miesiecy i dziewczynka srednio 2-3 m i te wszystkie maluszki na pampka do plywania mialy ubrane stroje pompielowe takie ala rampers z nogawkami brrr moim zdaniem jak dziecko wyjdzie z wody w takim mokrym stroju i maszeruje miedzy basenami to jest mu zimniej niz normalnie bo taki mogry struj ziebi tzn mi ie tak wydaje ja MIALAM DO aMELKI ZAKUPIONY NA WAKACJE ALE NAWET METKI NIE ODCZEPILAM BO WOLALAM JAK SIE PLUSKA NA GOLASKA oj sorki za wielkie literki .... no i ponudzilismy sie w tej wodzie i do domku wiecie woda miala ze 26 stopni dla nas to zimne ale wyszlismy plywac na podwórko bylo ciemno padal deszcz i było (dzakuzi) oj tak romantycznie cieplo tylko w wodzie .... i ten deszcz mmmm ... no a teraz jestem wykonczona a ten diabel niechce jak zwykle isc spac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam weekendowo!!! Na początek najlepszego dla Martynki i Tomusia 🌼 !!! I dla jutrzejszego solenizanta Patrysia także moc buziaków :) !!! Za zdjęcia wszystkie bardzo dziękuje :) . Ja to oczu oderwać nie mogę od tych wszystkich słodziaków. Od Zuzi boskiej tancerki, która na urodzinkach prześlicznie wyglądała. Od Olusi - takiej delikatniutkiej i kochanej.... Od Adasia który wydoroślał tak bardzo i Matrynki śmieszka. Jaka ona cudna była tak maleńka i taka uśmiechnięta... A teraz taka pociecha mamie, która zasuwa super :) , urosła. Mogłabym godzinami oglądać te Wasze zdjęcia... :) . Uwielbiam te nasze wszystkie dzieciaki. Krzysia dawno nie widziałam :(. Szkoda... :( A ja to chyba Wam przechwaliłam moje dziecko ostatnio, bo od kilku dni jest mega marudzenia, kiepskie nocki i gorszy apetyt zatem pewnie ( na pewno!!!) zębiszcze kolejne się pcha... Co do katarku to u nas też trwał bardzooo długo i byłam z Szymciem u laryngologa nawet z tego powodu i pani dr mówiła nam właśnie tak jak pisze deseo, żeby jak najrzadszej ten nosek oczyszczać i jak najmniej specyfików używać bo to wysusza śluzówkę... Euforbium do 2 tyg, nasivin (soft - niby wg niej lepszy) do 5 dni ale najlepiej to tylko woda morska kilka raz na dzień. My dostaliśmy dodatkowo jeszcze neomycynę do nocka żeby śluzówki nawilżyć. Ale ostatecznie po 2 tygodniowej kuracji Zyrtekiem przeszło... :) . solska78 - Witaj :) . Cudne dzieciaki !!! Toszi a u nas garnuszek na klocuszek się lepiej sprawdza... Cały czas się nim Szymcio bawi. Wrzuca tak i wyjmuje co się da i łapki pakuje we wszystkie dziurki bo zamiast góra nimi najchętniej tez by wyciągał ;) . I wrzucanie kołeczka już mamy opanowane do perfekcji... a Szczeniaczek póki co w odstawkę poszedł i zainteresowania nim niema wcale. Co do samodzielnego jedzenia to chrupki, biszkopty, chlebek Szymcio je sam już jakiś czas, ale właśnie wczoraj mi kuzynka mówiła, że jej roczna córeczka sama już jadła łyżeczka... Do tego to u nas daleka droga ( a brudna na pewno!!!) , ale zacząć próbować by już pasowało... ;) . Kasia oby diagnoza okazała się trafna i biedny Tomcio się tak nie męczył!!! Alizee ja właśnie czuję i myślę tak sam - odkąd do pracy wróciłam czuję że odżyłam. Fakt ze mam to szczęście, że obie babcie pomagają bardzo i tak dzisiaj np moja mama zabrała wnusia do siebie, żebym ja mogła sobie spokojnie posprzatać, poprać i odpocząć :) . A co do przedszkola to niestety uodpornić się dziecko musi. Jedni potrzebuje więcej czasu, inni mniej a jeszcze inni wcale. Ja mam np nowe dzieci w grupie w tym roku i od 1 września nie opuściły ani jednego dnia. Mamy ich to po prostu szczęściary ale najczęściej okres jesienny jest najgorszy. Później jest tylko lepiej :) . No nic uciekam do mężulka :) . Ściskam i miłego weekendu życzę!!! Może za kilka dni znowu uda mi się do Was wpaść :) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GAwit--- sto lat dla Martynki :))))))))))))) piekny dzis mamy dzien :))) mija wlasnie roczek naszych maluszkow :))))) Martysie ucaluj i zycz jej duuuuzo zdrowka i radosci i wszystkiego o czym zamarzy :))) i napisz jak wam minal dzionek- my jutro bedziemy imrezowac bo tak lepiej gosciom pasowalo :) ale chatka ozdobiona a torcik juz w lodowce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego dla Tomcia i Patrysia:) Udanych imprezek roczkowych.:) My od rana urzędujemy z Olgą. Tatuś odsypia kolejną nockę. Pogoda u nas deszczowa i ponura. Solska śliczne masz dzieciaki. Takie czarnulki fajne:) Wczoraj trenowaliśmy gryzienie. Olga zjadła parówkę i chleb. Sama sobie brała i jadła. Dość jej to nawet szło. Czasem ładnie je a czasem niestety się krztusi. Ale myślę że z czasem się nauczy. Jeszcze raz dzięki za porady:) Natomiast nie wchodzą jej świeże owoce. Dodałam jej wczoraj jabłka i banana do kaszki i krzywiła się i wzdrygała, no nie zjadła. Ejmi mam nadzieję, że u Krzysia katar już na wykończeniu. Kupki ze śluzem się u nas pojawiały czasami. Trudno mi powiedzieć czy to było od zębów czy od diety. Narazie kupy są normalne ale za to ślinotok masakryczny. Pewnie jej się jakieś zęby dalsze klują bo palce w buzi trzyma naokrągło, ale nic nie widać jeszcze. Zresztą żeby zajrzeć jej do buzi to graniczy z cudem. miłej niedzieli.:) Moja zapowiada się senna przy tej pogodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a powiedzcie co w ogóle jedzą Wasze dzieci?? bo ja już nie pamiętam dokładnie co i kiedy z dorosłego jedzenia synek zaczął jeść.. teraz małej po troszku podaję wieczorem chlebka pokrojonego w malusie kawałki i sobie podjada, dużo nie zje ale zawsze coś i lubi, a jak ma lenia t zamiast w łapki to jak kotek by chciała jeść, ale jej nie wychodzi i musi użyć rączek hehe to chyba przez to że cyca ciągnie...małego karmiłam 4,5mc i czasem dokarmiałam sztucznym a ją na początku tylko sporadycznie także smaku sztucznego mleka to ona za bardzo nie zna a chciałam ją do niego przekonać we wakacje, ale to była mordęga i się nie udało..no i mój M jak słyszał jak ona się darła do mówił weź ją, daj jej... Za biszkoptami nie przepada, ale chrupki kukurydziane lubi już od dawna (pewnie jak większość dzieci) na obiadek jak mamy ziemniaki (nasze) to duszę jej z daniami różnymi ze słoiczka, także słoiczek wtedy starczy jej na dwa obiadki. Na wieczór ostatnio zjada ok 2 dużych łyżek kaszki i owoce do tego ze słoiczka, gdy to zje to jest już dużo, bo nie zawsze i to zjada czasem zje połowę.... no i cyc...............ehh ja już mam siniaki od jej łapek na cyckach bo mnie podszczupuje okropieństwo.. także moim błędem jest, że nie przyzwyczaiłam jej do mleka sztucznego i teraz mam za swoje, bo to niestety ogranicza.., ale jak jestem w pacy cycka nie ma i musi się obejść.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego dla Martynki i Tomusia dużoooo zdrówka :D Zdecydowałam sama na własną rękę zrobić Emi badania krwi, pewnie znów przesadzam, ale jakoś ostatnio mam stresa z tymi zębami, że jej nie wychodzą...poradziłam sie koleżanki dentystki i niby powiedziała, żeby zaczekać do skończonego roczku, ale ja za bardzo się denerwuję...zrobię jej TSH, FT4 i FT3 bo jeśli z tarczycą jest coś nie tak to też zębów może nie być, poza tym nie zarosło jej jeszcze ciemiączko i może to coś z krzywicą związane, wtedy też zęby nie wychodzą, poczytałam w necie i trzeba wtedy oznaczyć poziom wapnia i fosforu i jeszcze poziom fosfatazy alkalicznej, tak czy tak musiałaby być kłuta bo musimy kontrolne żelazo i morfologię zrobić więc za jednym ukłuciem jej to porobię wszystko prywtanie, pewnie dużo kasy zapłacimy, ale ja wolę być spokojna a jeśli wyjdzie coś nie tak to im szybciej zacznie się leczyć tym lepiej...Wszyscy uważają że przesadzam i wymyślam...może i tak ale za dużo nerwów mnie kosztuje ten jej brak zębów i stres z tym związany... solska dziękuję za przepisik napewno skorzystam :) Jakie masz sliczne dzieci :D Oleńka to taki słodki pyzulek :) Agulinka a jak dajesz Szymusiowi ten Zyrtec ? do jedzenia ? Chyba jednak wybierzemy ten garnuszek w takim razie bo w sumie Emi lubi się takimi rzeczami do wkładania bawić Agulinia nie musisz mnie oszczędzić bo i tak wiem swoje :P Tak szczepienie podstawowe jest jeszcze pomiędzy 16-18 miesiącem życia, Emi wtedy też ma pneumo bo szczepiliśmy wszystkie dawki, a te 3w1 są pomiędzy 13-14 miesiącem Alizee zdróweczka dla dzieci życzę, wiem straszne te choroby jak ciągle wracają, ale może się niedługo uodporni Ejmi oby tak dalej i niech wyzdrowieje Krzyś już na całego. Ja też wykorzystuję krzesełko, ale do dawania leków, przygwożdzą ją od tyłu, bużkę złapię i heja ;) Nawet nie wiedziałam że viburcol jakoś przeciwzapalnie działa, aż w szoku jestem Nadia śliczne zaproszenia, ja chcę coś podobnego sama zrobić na roczek, już mam papier kupiony i zrobione w wordzie, teraz tylko wydrukować i wstążeczkę kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo helo laski DLA WSZYSTKICH NASZYCH ROCZNIAKÓW CO JUZ MIAŁY URODZINKI WSZYSTKIEGO WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ODE MNIE I OD BASI!!! przeleciałam was na szybko bo nie bardzo mam czas ostatnio zeby pisac na forum. Od 2 listopada wrociłam do pracy. Poki co moj M siedzi z Basia 2 tyg, a pozniej przychodzi juz niania. Znalazłam fajną dziewczynę w naszym wieku, która 10 lat sie juz zajmuje maluchami. Wyglada na fajną, spokojną i rozsądną osobe i mam wielka nadzieje ze sie z Basią dogadają szybko i moja królewna bedzie w dobrych rekach. Ja po powrocie do pracy odzyłam. Brakowało mi juz ludzi:) U nas ogolnie wszystko po staremu. Basia juz zapomina powoli jak sie raczkuje bo woli chodzic na nogach. łazi sama po calym domu bez problemów. Katar nam nie odpuszcza, wlasciwie trzyma sie nam juz 3 tydzien, z tym ze to ciezko nazwac katarem bo nie jest uciążliwy na szczescie, ale cos tam pod tym noskiem zawsze jest. U nas przygotowania do imprezki urodzinowej idą pełną parą. Robimy dwie imprezy jedna w sobote dla 12 osób i druga dla kolejnych 12 w niedziele. Intensywnie mysle nad menu, ale raczej chcialabym wszystko zrobic sama. Na pewno bedzie zupa dyniowa i tort czekoladowy z truskawkami. Nie mam jeszcze pomyslu na drugie danie. No i czesciowo zakupilismy tez prezenty urodzinowe dla Basi. Rodzina poszła na łatwizne i dała nam kase na zabawki wiec zkaupilismy juz huśtawke, zestaw zabawek do kąpieli, domek interaktywny, grające pianinko. Czeskamy jeszvcze na sanki :) Odezwe sie w poniedziałek jak znajde chwile w pracy:) Solska witam na naszym forum:) Buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku jeżeli Cię to uspokoi to pewnie porób Emilce badania, ale ja myślę i czuję, że jej lada dzień się ząbek pojawi :) . Ja osobiście znam przypadek dziecka koleżanki, któremu pierwszy ząbek wyszedł w 14mc dopiero, a też martwiła się starsze. A Zyrtec dawałam Szymciowi przy kąpieli na łyżeczce 7-8kropek ale on wszytko z łyżeczki zjada. Nawet antybiotyk tak dostawał i nie było problemu. Po Zyrtecu mówiłam nam lekarka, ze może twardo spać i faktycznie tak było u nas w drugim tyg. podawania, bo w pierwszym to akurat ząbek wychodził więc było troche płaczu przez sen. A ja mam pytanie dziewczyny, które dwójki idą pierwsze, dolne czy górne??? U nas na górze zaczyna się coś dziać a wydawało mi się ze dolne najpierw powinny wyjść. Solska u nas z tym jedzeniem to różnie jest. Raz lepiej, raz gorzej. Ale ogólnie to Szymus mi dużo nie je, a mleko pije już tylko rano. Wieczorem kaszkę, a w ciągu dnia to owocki z kleikiem lub kaszką, jogurt, obiadek (mojej roboty), chlebek z masełkiem, z jakaś wędlinką, z rybką, jakieś jajeczko (tzn żółto - na razie), paróweczkę. W wczoraj mu np popołudniu pokroiłam mięsku (cielecinkę) w małe kawałeczki i sam sobie jadł. Mleczną kanapkę tez próbował i płacz byl jak sie skończyła. Placka ziemniaczanego mu też kiedyś dałam i się zajadał. Moja mama wczoraj buraki robiła do słoików a ze Szymuś nie chciał jeść obiadku to mu dała tych buraczków z ziemniakami i to smakowało i zjadł. Więc my powoli juz próbujemy różności i w różnych formach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia jakie zaproszenia??? Ja nic nie dostałam :(. Poproszę :) . Ja naszym też zdjęcia zrobiłam, ale to wyślę Wam już ze zdjęciami z imprezy roczkowej :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thekasia - ale gapa ze mnie! Przecież Wy też macie już roczek! Wstyd... Tomusiowi moc buziaków i uścisków! I żeby w końcu te nocki Wam się poprawiły! 🌼 Solska - nie zazdroszczę siniaków:( ja na szczęście nie mam tego problemu, bo Małgosia jest bardziej delikatna i gładzi mnie jak ją karmię;) czasami zakłada mi nogę na ramię ale i tak nie mogę narzekać:D A my jemy wszystko i w każdej ilości... Rano po wstaniu pierś i albo kaszka albo kanapka. Na obiad to co akurat mamy czyli albo zupa albo ziemniaki z masełkiem i do tego mięsko i jakiś dodatek w postaci warzyw. Do tego w ciągu dnia owoc, jogurt (zwykły danone), chrupki, ciasteczka. Małgosia nie przepada za słoiczkami (z wyjątkiem owocowych) więc nawet ich nie kupuję. Je to co my;) Daję jej jeszcze parówki i żółtko jajka (chociaż ostatnio dałam na próbę białko i było ok). Jedyne czego moje dziecko nie dostaje to sztuczne mleko... Młodamamuśka - fajnie, że udało Wam się znaleźć nianię:) I gratuluję powrotu do pracy! Rozumiem, że już obmyślasz ciekawe (pod względem poznawczym jak i finansowym) wyjazdy urlopowe dla e-ciotek:D A u nas trochę lepiej pod względem spania w nocy;) Niestety gorzej w dzień chociaż z tym nigdy nie było problemów... Małgosia zawsze zasypia na spacerze ale ze względu na pogodę te mamy ograniczone:( Za to mój mąż ma jakąś dobrą rękę bo kładzie ją do łóżka i Małgosia sama zasypia! 5 minut i śpi... A ja się z nią chrzanię i najczęściej odpuszczam, bo mi nerwy puszczają:o Idę rozwiesić pranie. Buziaki! Spokojnej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alizee220
Dzieki dziewczyny za dobre słowo. 🌼Teraz przechodzimy ciezki okres i nawet zastanawiamy sie nad powrotem niani, bo nie wiem jak to bedzie dalej. Zdołowałam sie bo po prostu mała wychodzi z jednej infekcji i wpada w następną. Teraz strasznie gorączkuje, ledwo dajemy rade ze zbijaniem, nawet zwykły Nurofen i to 200 mg, forte sobie ledwo radzi, wczoraj na noc poszly w ruch czopki z paracetamolu i dpiero wtedy mała zasnela jak kamien. Nic nie je, ma fioletowe wory pod oczami, dzis przed 13 zasnela mi na dywanie kompletnie wykonczona, tak podczas zabawy... Eh....łudze sie tak jak piszecie- ze sie uodporni i przestanie w koncu tak chorowac, tylko kiedy to nastąpi :/ Tym razem tatus zostaje na L4 z córą, cały tydzien. Niech się wykaze, a co ;) jakos to będzie....załuje bo tyle ją ominie w przedszkolu.... Dziewczyny a u dzieciaczków stosowałyscie na katar Olbas oil?? naprawde polecam bo super sie sprawdza na inhalacje, wystarczy leciutko skropic róg poduszki na noc lub bluzeczke w ciagu dnia. Fajnie udrożnia nos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alizee220 mój mały za nim poszedł do przedszkola raptem miał infekcje dwa razy i to nie jakieś tam bardzo poważne, a teraz to szok, cały wrzesień kaszel miał brać antybiotyk (nie daliśmy myśleliśmy, że się obejdzie..) niestety..:P potem miał temp niewysoką, ale zawsze no i gardło i antybiotyk tym razem brał a po tygodniu angina ropna okropna i antybiotyk...traz już trzeci tydzień chyba spędzi w domu...ma nabrać odporności daję mu witaminy z probiotykami i zobaczymy, ale boję się, że jak wróci do przedszkola to znowu coś złapie..a w rodzinie mamy 7 latka i jka pamiętam póki chodził do przedszkola to co chwila był chory (a ja sobie myślałam, że to chyba nie jest normalne, ale teraz już się przekonuję, że dzieci w przedszkolu chorują i to często) chyba nigdy tak często się nie choruje jak okresie przedszkolnym, więc chyba swoje trzeba przejść...niestety męczy się dziecko i my rodzice, a niestety nie każdy rodzic może pozwolić sobie na pozostawienie dzieciaka przeziębionego itp. w domu, z nianią czy babcią..co też jest denerwujące bo człowiek się stara aby dziecko poszło zdrowe do przedszkola a tu masz zaraz choróbsko przyniesie, a to się zacznie...ospa itd.brrrrrrrr a z tym małym z naszej rodzinki co oni się po lekarzach najeździli bo miał bardzo obniżoną odporność a do przedszkola więcej nie chodził niż chodził. Teraz poszedł do Iklasy i chyba jest póki co lepiej, ale odchorował swoje... Oby nasze dzieciaki aż tak nie chorowały...ale jak widzisz mój syn też "siedzi" w domu a właściwie u babci Listku no pewnie jeśli Cię badania małej uspokoją to jej zrób, a u mojej kumpeli pierwszy ząbuś pojawił się jak mała skończyła roczek, mój synek miał pierwsze dwa ząbki jak skończył 7mc, a mała jak skończyła 10 i wyszedł jeden za tydzień drugi a niedawno u góry jej się wybił, więc pewnie "za chwilę" wylezie duga 1na górze..może być przerwa a mogą się te ząbulki posypać...różnie jest... A z moją małą to miałam..jak miała 6mc któregoś dnia przy karmieniu nie ruszała rączką jak zawsze było widać, że jest coś nie tak, że ją boli biegiem do lekarza zrobiliśmy rtg i pojechaliśmy ze skierowaniem do chirurga dziecięcego ten powiedział, że było pęknięcie (złamanie?) obojczyka, ale to już dawno bo widać, że zrośnięte to miejsce bo więcej wapnia tam poszło SZOK to musiał być uraz okołoporodowy a wszyscy po koli pytali czy dziecko spadło?? Jeden dzień miała taki kryzysowy, że oszczędzała rączkę. Póki co jest OK i potrafi walczyć z braciszkiem o zabawki:) Agulinia mojemu małemu w ciąży jak był już brzuch widoczny to mówiłam, że tam jest dzidzi i jak pójde do szpitala to się urodzi, przychodził do mamy w odwiedziny bo leżałam już przed porodem na ginekologii, a potem w odwiedzinki do mamy i siostrzyczki, zaraz ją pokochał bo on w ogóle jest taki, że bardzo lubi dzieci ściskać, aż do przesady (niektóre to bidulkowi cześć nie odpowiedzą i uciekają albo zaraz płaczą) także był przygotowany na pojawienie się nowego członka rodziny no i przed porodem razem oglądaliśmy ubranka trochę kupiłam przez allegro, to jak listonosz paczkę przynosił to zadowolony był, że może w kartonie sobie pogrzebać;) A teraz to też ją ściska tak bardzo, że trzeba go przywołać do porządku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jerzy49
Piękne i radosne zdjęcie z Twoim dzieckiem w brzuszku.. Poszukuję naturalnej, otwartej kobiety do fotografii ciążowej. Mogę się umówić również po urodzeniu z małym niemowlęciem. Nie jestem młokosem bo mam córkę 31 letnią. Chcę wykonać zdjęcia do nowego portfolio o tej wspaniałej tematyce. Sesja bezpłatna - pozowanie za zdjęcia, które opracuję komputerowo najnowszym programem do edycji. Oszczędzasz 330 złotych zapłaty dla tych, co robią zdjęcia za pieniądze. Chętnie też zrobię fotki według pomysłu przyszłej Mamy. Dojadę bezpłatnie na terenie Szczecina i okolic. Na imię mam Jerzy. Udzielę informacji: e-mail: arconex@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tatuś Emilkę uspał w wózku, a ja zrobiła farsz do pierogów ruskich na jutro tak mnie ochota naszła :) Boję się tego poboerania krwi u Emi, ona dzielna jest ale niewiadomo jak będzie teraz jak jest już starsza, ale musimy ten poziom żelaza sprawdzić niema wyjścia mlodamamuska super, że podoba Ci się w pracy, mnie też brakuje takiego wyjścia do ludzi...myślę, że w przyszłym roku jak mała troszkę podrośnie to poszukam jakiejś fajnej pracy i też przyjmę opiekunkę choć tego najbardziej się boję... Noo to fajne imprezki się u Was szykują :) słyszałam że zupa dyniowa bardzo dobra jest ja nigdy nie robiłam i nie jadłam, moze podeśli potem przepis to zrobię :) Super że sobie zabaweczki sami wybraliście, rodzic wie co dziecko lubi, my saneczki też musimy kupić Agulinka tak pytam o ten zyrtec bo jak go skosztowałam to straszny taki ostry jakby jest i wystraszyłam się czy czasem tego nie rozcieńczać trzeba, ale mnie uspokoiłaś czyli dobrze jej dawałam na łyżeczce :) U nas ani jedne ani drugie nie idą :( ale podobno planowo te na dole, ale ja myślę, że każde dziecko ma inaczej hanka u nas też w dzień zasypianie straszne, jedynie zaśnie w wózku, więc stoi w domu, a jak chcę iść na spacer to muszę się z nim siłować i znosić, ale niemam wyjścia :( jak raz ostatnio ją chciałam uspać bez wózka to 30min ryku było... Wieczorem chce sama zasypiać tyle dobrze... Alizee a może jakieś lekarstwa na odporność jej daj ? np. Ribomunyl albo echinace, niewiem tylko w jakim wieku to można podać Ja też używam olbasa, a jak raz powiedziałam w aptece że to dla prawie rocznego dziecka to niby pani powiedziała, że absolutnie nie można bo to za mocne, ale ja i tak uważam że jedna kropelka na podusię nie zaszkodzi :) solska to musiałaś przejść naprawdę wielki szok, nawet nie zauważyli po porodzie że miała zwichnięcie ? a po porodzie dobrze ruszała rączką ? Dobrze że teraz już jest ok Emi bardzo długo nie podnosiła główki i poszliśmy z nią na rehabilitację i dzięki temu praktycznie w mig zaczęła dzwigać i główkę i się przekręcać i teraz od dwóch tygodni już sama chodzi tak się fizycznie rozwinęła, a na początku się wydawało że będzie później wszystko robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej niedzielnie :) U nas odpukać chyba wszystko idzie ku dobremu. Nockę mieliśmy piękną, zero pobudek, mały pospał do 7, więc ulga :) Głosik już ładniejszy, kaszlu nie ma, więc mam wielką nadzieję, że powoli wychodzimy z choróbska, chociaż cały czas rozważam kontrolną wizytę u pediatry, ale T twierdzi, że skoro widać ewidentną poprawę to nie ma sensu. Jeszcze słychać że gile siedzą w środku, ale euphorbium wszystko ładnie rozrzedza i gile spływają. No oby tak dalej. Krzyś już chyba się przyzwyczaił do zabiegów z lekami i tak bardzo nie protestuje i jakoś to wszystko sprawniej idzie. No tylko zaczęły nam się luźne kupy - ale to ewidentny zwiastun zębów - górne dwójki się pchają. Myślę, że to choróbsko to też było spowodowane zębami.. Poza tym mały wesoły, rozbrykany- wulkan energii, dziś cały dzień fajnie się bawiliśmy, ale żel na dziąsła musi być, bo bez tego jest marudzenie. Jutro z rana ruszamy w teren z Krzysiem zamówić torty na imprezki :) Listku - jeśli Cię to uspokoi to zrób Emilce badania, też bym się martwiła, zresztą Krzyś i tak długo nie miał zębów, tylko, że ja byłam nastawiona na doczekanie roczku. A jak zęby zaczęły iść to hurtowo i nie wiadomo kiedy w ciągu 2 tygodni były 4, teraz kolejne 4 idą... Młodamamuśko - wow - już pracujesz? miałaś zaczynać od grudnia! ale u Was zmiany :) zazdroszczę ci tego wyrwania się z domu na prawdę :) Mam nadzieję, że niania się sprawdzi! Solska - jejku ale mieliście przejścia z tym obojczykiem :( mam nadzieję, że to nie ma ani nie będzie miało wpływu na postawę Oli? A w ogóle to śliczna dziewczynka :) Co do jadłospisu to my generalnie jemy to co inne dzieciaczki z forum, po troszku wszystkiego próbujemy - jajko tylko jemy w całości w postaci jajecznicy na masełku :) Alizee- współczuję tych choróbsk córci :( ja tak planuję iść do pracy jak Krzyś pójdzie do przedszkola, ale chyba przez pierwsze pół roku to chyba nie będzie miało sensu bo na pewno zacznie się lawina chorób. A mam do Ciebie pytanko - Ty używałaś na ząbkowanie Tantum verde tylko w jakiej postaci, areozolu czy kropki, które trzeba wmasować w dziąsła??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja tylko na chwilke, bo wczoraj z wesela wrocilismy o 4 i strasznie niewyspana jestem. Wesele takie sobie bylo,ale przynajmniej ze znajomymi moglam sobie pogadac, bo ostatnio jakos coraz rzadziej sie widujemy, Wszyscy zabiegani, zapracowani. Moj Patrys dzis w swoje swieto grzeczniusi, wczoraj z babcia tez ponoc byl grzeczny i babcia sobie z nim caly dzien i noc poradzila bez problemu. Postaram sie jutro przeslac wam zdjecia mojego maluszka 0-12m:)bo dzis to tylko marze zeby juz do lozka sie polozyc. I gapa ze mnie , bo zapomnialam,ze tomus wczoraj mial rowniez urodziny,wiec i dla niego najlepsze zyczenia. I dziekujemy za zyczenia dla patrysia. Spokojnej nocy wszystkim zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alizee220
Ejmi- ja uzywałam tantum verde w aerozolu, psikałam po dziąsełkach, u mnie się to sprawdziło, mam nadzieje ze i u Krzysia tez jak zdecydujesz sie stosowac. Słyszałam ze jeszcze Dentinox żel jest dobry ale tego nie miałam okazji przetestowac. listek- zobaczymy jak to bedzie dalej z moim dzieckiem, jesli bedzie masakra pojde do mojej lekarki i porozmawiam o jakiejs kuracji odpoernosciowej, sama biore Luivac na przewlekłe choroby gardla i musze powiedziec ze na chwile obecną ta kuracja sie sprawdza bo grozilo mi juz usuwanie migdałów, zobaczymy jak bedzie dalej :) jutro do pracy wiec zycze dobrej nocy wszystkim a jutro milego dnia 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początek 100 lat dla Tomusia, gwiezdnego brata Tysiulca mojego :) A teraz szybko co u nas! urodzinki się nam udały! Martynka dostała dużo fajnych prezentów i w ogóle , jak ogólnie jest nieznośna, tak tego dnia była Aniołkiem :) ślicznie dmuchała świeczkę ;) rośnie mi mądra dziewczynka, bo z tych wszystkich przedmiotów do wyboru wybrała książkę i długopis ;) powiem Wam, że w dzień jej urodzin to przypominałam sobie wszystkie szczegóły z przed roku :) i wszystko pamietałam :) minuta po minucie :) nie mogłam sobie tylko przypomnieć jaka pogoda była Jesteśmy teraz u rodziców bo u nas w mieszkaniu remont! z zamiany nam nic nie wyszło :( ale nic straconego! szukamy dalej, a póki co mieszkanie trzeba odświeżyć ;) więc teraz będzie mnie tu mało i zdjęcia z roczku wyślę dopiero w przyszłym tygodniu :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Tu Pani Prezes nocną pora! Wpadam by złozyc najcudniejsze życzenia dla jutrzejszych roczków (hihih): Nikosia i Szymusia! Rosnijcie zdrowo i dajcie mnóstwo radości rodzicom. Jutro pewnie nie dam rady, bo mam baardzo duzo roboty. Poczytałam Was, niestety nie odniose się, choć bym bardzo chciała. Spac musze już iść! Ale pochwalę się,iż babcia izrobiła nam niespodzianke i dzis przy obiedzie wyciągneła cudnego torta i prezenty dla Maliny. no bo za tydzien nas nie ma... Ale było fajnie.. Mała oszalała dziś i tak fajny humor miała, ona - po mamusi- straszna gaduła jest, ale dziś nie dała dojść do głosu nikomu i nawet udało się jej raz wyśmiac tatusia. Bo Przem coś powiedział o niej,a ona taki rechot z siebie wydobyła, to ja mówię, chyba zostałeś wysmiany,a on, no co ty! To ja spytałam Maniusi, to było do taty? a Mała zgodnie z prawdą orzekła : tata, tata hihi Nie wnikajmy,ze co drugie słowo to u niej tata.. Ogólnie tańczyła, podskakiwała, spiewała, piszczała,gadała, wołała, smiała się, biła brawo - a wszystko przy stole w trakcie obiadu. Takiej jej jeszcze nie widziałam, ewidentnie wpłynął na nią pobyt w świętym miejscu - przejazdem ,ale zawsze hihi Spokojnej nocy! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chciałabym Wasze bąble zobaczyć:) Spokojnej nocki Wszystkim mamom i dzieciaczkom życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja gapa zapomniałam o Patryczku i Nikosiu - Kochane skarby moc życzeń od cioci Ejmi, dużo uśmiechu dla Was i zdrówka!!! Buziaczki 👄 Aga - ależ masz tą Malinę fajną :) taka spryciula rezolutna i do tego z poczuciem humoru :D super , że Wam niespodziewanie imprezka wyszła :) Gawit - no to się Tyśka sprawiła hihi, fajnie, że impreza się udała, czekamy na fotki :) A my jutro zaczynamy intensywny tydzień - nie wiem dziewczyny jak ja się ze wszystkim wyrobią, bo i fitness i fryzjer w planach a do tego T ma po pracy też jakieś zajęcia i na tą chwilę to wychodzi mi, że nie będzie kiedy zakupów zrobić - no chyba że będę targać Krzyśka po sklepach :O Potrzebuję niańki :O Mały pokasłuje niestety - ale tylko w nocy, chyba trzeba będzie jakiś syrop zakupić no i myślę, czy jednak nie pójść z nim do lekarza, żeby go osłuchali...ale jak pójdziemy do tej naszej to zaraz coś wysłucha i walnie 5 antybiotyków :O ehh uciekam spać... Buziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×