Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

sp_cja 3500 ?? to i tak niewiele. myslalam ze porod kosztuje ponad 10 tys. ja - kiedy nie wzialam ze soba karty z UK- zaplacilam za noc w szpitalu 600 zl. i to zmiescilam sie w starym cenniku bo za kilka dni ceny szly strasznie w gore. szpital byl panstwowy. a trafilam do niego w nocy -okolo 22 - z podejrzeniem ciazy pozamacicznej i wyszlam rano. w sumie nic tam nie jadlam, mialam 3 razy sprawdzone cisnienie i 1 usg. aha, no i krew raz pobrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia o matko! jakie koszty! ja przy drugim poronieniu też miałam problem, bo nie miałam ze sobą karty ubezpieczenia, a wtedy w UK pracowałam, ale dosłałam im ksero i nie było problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar2basia3
Dziewczynky, byli dziś u mnie moi znajomi ze swoją 6-cio dniową córeczką i bałam się, jaka ta dzidzia maleńka. Nie wiem jak ja się będę obchodzić z moim synkiem, ale jestem przerażona. Mała przy porodzie miała 56 cm i 3300 g. A w rzeczywistości dałabym jej 1 kg chyba. Szok. gawit_79 mi w realu bardzo podoba się kocyk z Kubusiem Puchatkiem i jutro moja mama jedzie kupić takie 2 i mi przyśle. Ale nie martw się, to real w Toruniu ;) :) Wiek -23 lat, Termin porodu - 04.11.2009 Waga - +12 kg Tydzień ciąży = 28/29 tc Płeć - chłopiec Imię - Igor Miejsce zamieszkania - Coventry, UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 ŁŁŁooo matko ale wpisów Ja od kolacji przeżywam koszmar :( Zrobiłam tosty i w środek chyba nie potrzebnie wsadziłam paprykę :( Zgaga na maksiorka :((( Troszkę Was poczytam i uciekam spać. sroczka07 Twój bobas wg mojej to gigant :/ Ja jestem w 26tc, a moja mała waży 86dag :( Chociaż widzę, że Ty sporo kilogramów załapałaś, ja tylko +6. ela 25 ja też miałam! już trzy rozstępy ale na boku brzuszka na szczęście zniknęły odkąd zaczęłam się intensywnie smarować oliwką Bambino :) Bo po Ziajce MamaMia miałam jeszcze bardziej widoczne! mili można zabrać swoje ciuszki do naszego "zajefajnego" szpitala jednak będą one Ci NIE zwrócone :/ czyli ciuszki na straty. Co do ubioru matki na razie nic nie wiem :/ Jeśli chodzi o pampersy to faktem jest, że jak paczka jeździ z bobasem na kąpiel itd to jakoś dziwnie ubywa tych pampów, ja mam zamiar mieć małą blisko siebie aby ją tylko zabierali na kąpanie, a po za tym mojej psiapsółki mama jest na noworodkach więc jestem spokojna :) thekasia u nas z pakowaniem w torbę nie ma problemu. pakuje się jak na wyjazd na wczasy, bez żadnej sterylności :/ Uciekam spaciu... Do juterka Laseczki 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytajcie, bo warto! 🌻 Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU" 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex no to niezle z tymi ciuszkami, to ja nie biore do szpitala... a co do wiersza piekny,ale juz go znamy, nasza kolezanka z forum Hamuga, ktora dluuugo juz do nas nie zaglada:( powysylala nam go na NK...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wieczorowo :) Dziewczynki w Łodzi ta prywatna klinika to chyba mega ful wypas? bo 3.5 tyś za poród to kosmos. Ja się dowiadywałam na temat prywatnych klinik no i w Białymstoku znalazłam 2 gdzie poród fizjologiczny kosztuje 800 zł a cesarka 1400 zł, więc w ogóle nie porównanie... A co do kosztów pobytu w szpitalu bez ubezpieczenia to jakaś koszmarna pomyłka...ja bym w życiu nie zapłaciła 600 zł za noc w takim przybytku! nie wiem kto te ceny ustala :O alexandrunia - nic się nie martw Twoja dzidzia rośnie zupełnie prawidłowo. Mój w 27 tygodniu miał nie wiele więcej od Twojego bąbelka, pytałam gina o tą wagę i powiedział, że te widełki norm wagi dzieci są dość luźne bo dzieciaczki rosną w bardzo różnym tempie, tylko do 12 tygodnia rosną jednakowo a potem to rożnie bywa, jednak najczęściej najwięcej rosną w ostatnim trymestrze. No i zależy ile też matka tyje, bo jednak kobiety które więcej tyją rodzą te dzieci cięższe. A no i sama nie wiem już jak liczyć te tygodnie ciąży, w szpitalu każdy sugerował się datą miesiączki czyli wychodzi na to że u mnie byłby to 28 tydzień i 3 dzień, według USG wychodzi mi 27 tydzień i 3 dzień - tydzień różnicy - jeszcze na ostatnim usg było 2 tygodnie różnicy! podobno pewniejszy jest termin z USG...ehh przyjdzie rodzić i tak nie wiadomo kiedy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorową porą :) Tak was sobie czytam cały dzień, leżąc na boku, ale ciężko mi coś częściej pisać, siedzieć za dużo nie mogę, a lapka na kolana nie biorę bo ciśnie mnie w brzuchol i mała zaczyna kopać:) Witam nową koleżankę na forum:) Co do rozstępów to nie mam ich jak narazie, moja siostra też nie miała, więc mam nadzieje, że u mnie będzie tak samo:) ale od 3 dni swędzi mnie skóra na brzuchu i zrobił się suchy więc musiałam zacząć stosować oliwke, i za radą Ejmi nie masuje brzucha tylko ją wklepuje :) Biedna ta dziewczyna z grudniówek, nawet nie wchodzę tam i nie czytam bo aż strach a ja za dużo biorę do siebie :( Co do ciuszków to u mnie w Środzie w szpitalu nie trzeba brać swoich, ubierają w szpitalne, tylko na wyjście, no i pieluchy i chusteczki. Ale nie wiem jak jest w szpitalu na Polnej w Poznaniu, bo jeszcze nie wiem jak to wyjdzie z porodem, zależy kiedy się zacznie, ale wolałabym u siebie. Dlatego oby jak najdłużej... Alex współczuje zgagi, chociaż szczerze mówiąc nie wiem jak to jest mieć zgagę bo nigdy jej nie miałam, nawet teraz jem różne rzeczy, pije kwaśne soki i nic tfu tfu :D A co do tego tekstu to już go czytałam jest super. Chyba Hamuda przesłała wielu z nas na naszej klasie :) Poza tym dawno jej nie było nie? Sroczka to twoje dzieciątko ładnie rośnie, nie wiem jak z moim,bo w 24 tyg. mierzyła ok 760g, a tydzień wcześniej 690 więc niewiele przytyła w tydzień, tak mi się wydaje. A teraz nie wiem ile przybrała na wadze w dwa tyg. Teraz leże i czekam do 23 żeby wziąć tabletke i iść lulu i zastanawiam się czy nie otworzyć sobie chipsów...hmmm bo leżą i kuszą i to dwie paczki, jedna moja, jedna męża, ale mąż na nocce hi:D Pozdrawiam i życzę dobrej nocki mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit u mnie w sumie bylo to troszke skomplikowane bo mieszkam i pracuje w Uk od lat -ponad 4, a karty z wlasnej glupoty nie wyrobilam! nie myslalam ze mnie spotka jakis nagly wypadek. i tak oto zaplacilam ze ten szpital z wlasnej kasy a potem gdzies uslyszalam ze moge dostac zwrot z UK. minelo ponad pol roku, w miedzyczasie wyrobilam juz karte, i dopiero zabralam sie za ta sprawe. napislam list, zalaczylam rachunki itd. nie dosc ze zwrocili koszty za szpital to jeszcze dodali jakies w przeliczeniue 150 zl na doatkowe koszty (tlumaczenia dokumentow szpitalnych- choc wystarczylby sam rachunek. kocham ten kraj :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi ceny ktore podalas wydaja sie niewielkie. to bardziej ludzkie! ja nie mialam wyboru z zaplata za szpital 600 zl praktycznie za nic. najwazniejsze dla mnie bylo to ze nie bylo ciazy pozamacicznej - nie mam jednego jajnika od 10 lat -usuniety po skreceniu przez torbiel- wiec dla mnie bylo wszystko jedno ile place...byle tylko bym mogla miec kiedys dzieci...a podejrzenie ciazy pozamacicznej odbieralo mi ta szanse. lezalam i plakalam myslac ze to juz koniec...rano, po usg poczulam ulge...z usmiechem zaplacilam rachunek i bylam cala w skoworonkach ze MOGE MIEC DZIECI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thekasia - nie no oczywiście zapłacić musiałaś, a jeszcze po takich przeżyciach to człowiek chce w ogóle jak najszybciej stamtąd wyjść. Tylko jak pomyślę za co trzeba płacić to mi się nóż w kieszeni otwiera, stare okropnie skrzypiące łózko z wgniecionym materacem, pościel wiadomo jaka, warunki socjalne i jedzenie.....no na prawdę koszmar :O Tylko widać jedną zmianę...wpuszczają bez obuwia ochronnego, po tej aferze z foliowymi ochraniaczami. Mi w sumie zrobili trochę badań ale wątpię żeby to kosztowało wszystko 600 zł, a za 3 doby to bym pewnie zapłaciła ok 2 tyś :O natalia86- współczuje Ci tego leżenia, ja poleguje często i na prawdę kręgosłup mnie boli i tyłek :O jakbym miała wstawać tylko na siku to załamka....ale wiem że kobieta jest w stanie znieść bardzo wiele dla swojego dziecka...kiedyś tego nie rozumiałam :O Mąż mi dziś zrobił mega niespodziankę. Wyobraźcie sobie ze dostałam od niego prezent - srebrną bransoletkę (śliczna)z okazji... cytuję "trudów macierzyństwa" :) chciał mi zrobić przyjemność po tym pobycie w szpitalu :) uśmiałam się bo trudy macierzyństwa to dopiero przede mną, ale wzruszył mnie tym strasznie. Nic mi nie zrekompensuje tego stresu jaki przeżyłam, ale cieszę się że On tak o mnie dba i zależy mu żebym poczuła się lepiej. A humor mi zdecydowanie poprawił i zrobił dużą przyjemność...no i trafił w mój gust zdecydowanie :) W żartach zapytałam co dostanę po porodzie ;) heh jak rozpieszcza to ma ;) Dobrej nocki dziewczynki...oby nam się przyśniły Aniołki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłałam ksiazki. Jeśli któraś nie dostała a podała namiary, to prosze się jutro przypomnieć, widocznie przeoczyłam. Padam, musiałam stworzyc zestawy na egzaminy poprawkowe,by jutro zawieźć do szkoły. Głowa mnie boli i oczy zamykaja się same. Pewnie do tego dochodzi nadmiar tlenu, bo w koncu cały dzień spędziłam na swiezym powietrzu. Co juz dawno mi się nie zdarzyło,ale super się bawiłam a dinozaury w parku (bo takowy tez mam w okolicy i odwiedzilismy) - super! Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Ja dziś znowu noc meczącą miałam... nie wiem co się dzieje :O Przewalam sie z boku na bok, niby coś śpię, ale co chwila pobudka ehhh... Ejmi to miłe ze strony Twojego mężowinka :D Ale faktycznie trudy to dopiero będą ;) Mój natomiast znowu mnie wczoraj zdrzaźnił :O W sobotę będzie miał wolne, potem może dopiero w połowie września coś wykroi, a tak to od rana do 17 - 18 w pracy... Od jakiegoś czasu marudzę, że musimy iść pooglądać wózki, kupić w końcu farbę do pokoiku, ja muszę sobie kupić jakieś ciuchy bo lato się kończy i nic nie mam... A ten wczoraj wraca z piwka i radosnym głosem oznajmia, ze umówił się z kolegą na uporządkowanie piwnicy. No jakby nie mogli tego zrobić w tygodniu po południu :O Ja wiem, ze jestem marudna, ale czy te chłopy to w ogóle nas słuchają i myślą?? Dobra koniec marudzenia natalia86 nie zazdroszczę tego leżenia, ale jak trzeba to musisz wytrwać. W sumie już nie tak bardzo długo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) Madzialińska - problemy ze snem są raczej normalne na tym etapie ciąży :O To bardzo upierdliwe, ale tak się organizm przygotowuje do czuwania w niedalekiej przyszłości. Ja też czasami noce mam rożne, najczęściej budzę się wczesnym rankiem i potem się kręcę długo, potem w dzień muszę to odespać bo mnie muli ;) Ehhh zmiany! I niech się kolega z tą piwnicą sam buja...brzuch rośnie i trzeba zacząć przygotowania. No ale właśnie tacy są faceci :O Ja w sobotę idę z mężem na pierwsze zakupy wyprawkowe, nie wiem czy coś kupimy ale na pewno pooglądamy. U mnie w mieście nie ma zbyt wielu dziecięcych sklepów, dalej nie możemy pojechać, wiec pewnie resztą kpię na allegro. Chciałabym wyskoczyć do Warszawy w najbliższym czasie kupić sobie dżinsy ciążowe na jesień ale o to muszę zapytać już gina czy mi pozwoli jechać. We wtorek mam wizytę więc zobaczymy. Dziś chce pójść do szpitala zobaczyć dzieciaczka koleżanki która urodziła we wtorek. Zobaczymy to małe cudo :) Miłego dzionka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Witaj koleżanki z rana :) Ja się niestety dziś nie za bardzo wyspałam :/ Zgaga mnie męczyła :/ Zaraz uciekam do bratowej i na jakieś mini zakupy :/ Normalnie oszaleć można nie ma dnia abym nie musiała nic kupować :( Ejmi mój lekarz mówi aby bardziej patrzeć na tygodnie po miesiączce. A ja osobiście uważam, że można liczyć po miesiączce i uznać te 2 tygodnie w jedną czy w drugą,bo przecież zapłodnienie nie następuję w czasie miesiączki :) Uciekam na chwilkę obecną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, najgorsze, że to chodzi o nasza piwnicę :D dlatego też tak do końca do nie opitoliłam... tylko troszkę ;) A ja chyba w końcu zdecydowałam się na wózek... Co prawda jeszcze go nie oglądałam, ale wydaje mi się taki całkiem OK http://www.familyshop.com.pl/towar.php?id_tow=703&id_kol=39 Oczywiście kolor nie zdecydowany :D Teraz muszę go gdzieś w sklepie znaleźć i pomacać. Cena jest przystępna. Na stronie producenta, można sobie różne zestawienia porobić odnośnie gondoli, stelaża itp rzeczy ;) Milego dnia Dziewuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kolezanik:) madzialinska nie jestes sama,ja tez mialam fatalna noc, najgorsza w calej ciazy, tylko mnie tak meczyl katar i tak kichalam,ze maz nie mogl spac, w ogole nie moglam sie ulozyc, poduszka mnie wkurzala bylam taka wkurzona,ze myslalam,ze bede sciany gryzc...ale tez kilka razy sie zdazylo, ze jakos tak bardziej czuwalam niz spalam:o a do tego moja pierwsza pobudka jest zawsze o 5 na jakas przekaske,a co najgorsze to zaczelam ostatnio wyjadac na spiaco wszystkie slodycze...a jak na poczatku ciazy ich nie jadlam to teraz mam na nie straszna ochote...ah chyba bede w dzien odsypiac dzis bo glowa,az mnie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech czytałam was sobie(nadrabiałam zaległości:-) )i musze powiedzieć ze rozkręciłyście się z tymi wpisami;-) Ja też jestem przeciwniczka wywalania brzuszka na widok publiczny...wkurza mnie jak jakaś laseczka idzie ulicą i całe okazałości ma na wierzchu...zgadzam sie że w ciazy wygląda się bardziej kiwtnąco jak ma sie pozakrywane wdzięki;-) Ja to jak na prawdziwą kobietę i w dodatku w ciązy przystało zminna jestem nie słychanie;-) już tyle wózków oglądałam na tyle byłam zdecydowana i znów zmiana;-) przed wizyta u gin poszliśmy z mężem do sklepu gdzie swoje wózki sprzedaje producent...i spodobał mi sie taki fajniutki ale myślę sobie drogi musi być:-( pani bardzo miła pokazywała nam różne modele ale nie wytrzymałam i zapytałam o tamten i szok!!! kosztuje tylko 990 z fotelikiem do samochodu:-)) więc oboje z mężem zgodnie stwierdziliśmy że juz nie szukamy innego tym bardziej że dziadek ma nam go kupić:-))!!! Grawancja 12 miesięcy ale pani powiedziała ze jesli nawet coś sie stanie po to chłopaki naprawią;-) A i nie powiedziałam o najsmieśniejszej części wizty u gin:-)) zaczełam narzekac ze kilogrmów za duzo i wogóle ze waga szleje a lekarz mnie opitolił i powiedział że kobiecie to nigdy nie dogodzi!!! Jedne marudza że za dużo drugie że za mało;-)) a on uważa że wcale duzo nie przytyłam bo mam ładny brzuszek a zbednymi kilogramami mam sie zacząć przejmowac po porodzie:-)) ważne że dziecko zdrowe!!! a jak mąz wszedł na usg to sobie razem pogawędke urządzili na temat mojej wagi;-) ech chłopy:-)) A synek ułożony główką w dól i teraz jak sobie siedzę i bardziej sie przygarbię i nacisnę na brzuch to dzidzia od razu mi szturchańca zapodaje że jej nie wygonie;-) a w nocy spać nie moge bo to jest pora kiedy on prowadzi swoje harce:-)) chyba będzie z niego nocny imprezowicz;-) Ale sie znów rozpisałm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mam już dosyć tych upałów, mogłoby się wreszcie zrobić chłodniej!! Co do prywatnego szpitala to ja w takim będę rodzić, ale za poród ani za pobytb w szpitalu nic sięn nie płaci .Maja podpisan aumowe z NFZ warunkiem aby Cie przyjeli jest tylko koniecznosc odbycia u nich kilku wizyt prywatnych w czasie ciązy,a ze ja i tak zawsze chodziłam do gnekologa prywatnie,wiec juz w 4 miesiącu zaczelam chodzic na wizyte do lekarza z ich szpitala i juz mam zapewnione ,ze tam bede rodzic, warunki sa naprawde super. Tyle osob juz mi ten szpital zachwalało. ze nie mam watpliwosci, ze tam wlasnie chce rodzic. Co do ubranek dla maluszka w szpitalu to z tego co wiem roznie jest w szpitalach. W moim np dostalam liste co mam zabrac ze soba i sa tez wpisane ubranka dla malenstwa , wiec tam akurat ubieraja dzieciaczki w rzeczy "prywatne" a nie szpitalne, ale nikt ich nie zabiera. Zreszta dziecko jest przy matce caly czas ,no chyba ze ktos sie zle czuje to wiadomo,ze polozna moze zabrac, ale w wiekszosci dzieciatka sa caly czas z mama. No ale slyszalam tez o szpitalach ,ze potem nie oddaja tych ubranek jesli ma sie swoje, wiec chyba najlepiej przedzwonic do szpitala albo sie tam przejechac i o wszystko wypytac, zeby potem nie bylo niespodzianek. Jesli chodzi o wage dzieciaczka to moj chyba najwiekszy w takim razie na naszym forum:) na poczatku 27 tygodnia wazyl 1350 !!Az sie boje co bedzie za 2 tygodnie jak pojade na USG:) Maly klocek mi rosnie:) No ale fakt faktem, ze mam wrazenie ze wszystkie dodatkowe kg koncentrują mi sie głównie w brzuchu i piersiach, a ze brzucha małego nie mam to w sumie nie dziwne ,ze ta moja dzidzia taka duża, no ale moj narzeczony ma 196 cm ja mam 170 cm, wiec dizciatko ma po kim byc duże:):) Zgaga poki co mi parę razy dokuczała, ale w sumie na własne życzenia bo zjadłam cos smazonego i tlustego ,a ja raczej takich rzeczy nie jadam, wiec potem mialam za swoje:) Ale wypiłam jogurt i nawet pomogło. Agulinka79 bardzo fajnie by było gdybyśmy sie z wózeczkami spotkały:) Kto wie może nam się uda , skoro tak niedaleko siebie mieszkamy:) Jadę do reala poogladac te spiworki,mam nadzieje, że są ładne i nie pojade tam nadaremno. Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie o macierzyński... Umowa mi się kończy 31.01.2010 a urlop macierzyński trwa 20 tyg... Przeczytałam necie że jesli umowa się kończy w trakcie trwania macierzyńskiego to i macierzyński też... Przed tem było tak że nie ważne ile trwała umowa macierzyński i tak sie należał w całości i już nie wiem czy cos pokręciłam czy znów jakieś zmiany w naszym polskim prawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sroczka niestety nie podpowiem Ci, bo nie mam takiego problemu :O W zasadzie to ja nawet nie wiedziałam, ze nam macierzyński wydłużyli o 2 tygodnie... taka jestem zorientowana w temacie hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Sroczka mam podobny problem do ciebie, mnie umowa się kończy 31.12.2009r. I z tego co zawsze czytałam, to urlop macierzyński kończy się wraz z ustaniem umowy o pracę, ale prawo do zasiłku macierzyńskiego pozostaje nadal, aż do wykorzystania tych 20 tyg. Mam nadzieję że się nic nie zmieniło, ale to czytałam w gazecie w maju o zmianach wprowadzonych w 2009 r. Mam nadzieje że jest jakaś bardziej zoorientowana przyszła mamuśka u nas na forum:) Wkleję co znalazłam w necie na ten temat, ale to jest dość stary artykuł i chyba pod tym względem nic się nie zmieniło. Umowa na czas określony a zasiłek macierzyński 28.07.2007, 12:30 Umowa na czas określony a zasiłek macierzyński Umowa na czas określony a zasiłek macierzyński Warunkiem nabycia prawa do zasiłku macierzyńskiego z tytułu urodzenia dziecka jest to, aby urodzenie dziecka nastąpiło w czasie trwania ubezpieczenia chorobowego lub w okresie urlopu wychowawczego. Umowy, dokumenty, formularze - umowa o pracę - umowa zlecenie - kwestionariusz osobowy - wypowiedzenie umowy o pracę - świadectwo pracy - wezwanie do zapłaty - pisma procesowe zobacz wszystkie szablony » Przykład Pracownica zatrudniona na czas określony do 31 maja, w dniu 20 maja urodziła dziecko i od tego dnia korzysta z urlopu macierzyńskiego. Czy po wygaśnięciu umowy o pracę będzie jej przysługiwał zasiłek macierzyński, jeżeli tak, to czy będzie go wypłacać oddział ZUS, czy nadal powinien jej ten zasiłek wypłacać pracodawca? Zatem pracownica, z którą zawarta była umowa o pracę na czas określony, która w trakcie trwania tej umowy urodziła dziecko, warunek ten spełnia, ma więc prawo do zasiłku macierzyńskiego. Zasiłek ten przysługuje jej także po wygaśnięciu umowy o pracę. W takim przypadku pracodawca zobowiązany do wypłaty zasiłków wypłaca jej zasiłek macierzyński tylko do dnia, do którego jest ona jego pracownicą, a więc do dnia ustania zatrudnienia. Przysługujący pracownicy zasiłek macierzyński za dalszy okres będzie wypłacał oddział ZUS właściwy według miejsca zamieszkania byłej pracownicy. W celu dalszej wypłaty zasiłku macierzyńskiego za okres po ustaniu zatrudnienia pracodawca przekazuje do oddziału ZUS: * skrócony odpis aktu urodzenia dziecka, * oświadczenie pracownicy o urodzeniu pierwszego lub kolejnego dziecka, * wypełnione zaświadczenie płatnika składek na druku ZUS Z-3, w którym znajduje się informacja, m.in. o okresie wypłaconego przez pracodawcę zasiłku macierzyńskiego pracownicy. Podstawa prawna: * art. 29 i 61 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz.U. z 2005 r. nr 31, poz. 267 ze zm.), * § 3 i 12 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 27 lipca 1999 r. w sprawie określenia dowodów stanowiących podstawę przyznania i wypłaty zasiłków z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz.U. nr 65, poz. 742 ze zm.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialińska - to mnie zastrzeliłaś z tą piwnicą :D myślałam, że to o tego kolegi piwnicę chodzi :) heheh uśmiałam się :) Sroczko - nie pomogę w temacie bo nie wiem :O właśnie wróciłam z miasta. Wpadłam do rossmana i zakupiłam sobie kilka kosmetyków a potem pojechałam do szpitala zobaczyć maleństwo. No i bąbelek śliczny, nie taki malutki, kawał tobołka :) 3650 i 60 cm, no ale niestety mają komplikacje:O dziecko było za długo przetrzymane, wody płodowe były czarne i teraz mały ma zapalenie płuc :O no ale mam nadzieję że się jakoś wykaraskają i szybko wrócą do domu. Koleżanka po cesarce już chodzi, ale mówi, że wszystko ją bardzo boli i jest na silnych lekach przeciwbólowych :O To są trudy macierzyństwa :O zjem coś i kładę się poleżeć. Dziś mój bąk wyjątkowo spokojny, nie fika jak wcześniej tylko chyba ma sjeste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Dzieki za informacje o promocji w Realu-moja mama juz sie tam wybiera :-). Ja na razie przegladam przez net co i czy warto kupic. Juz dwa razy przysnil m sie moj synek :-). Niesamowite uczucie-we snie mial blond wloski i byl taki malutki...Po raz pierwszy snil mi sie porod i ze balam sie go wziac na rece,a wczoraj ze karmilam go piersia..Mowie wam,jeszcze nie moge o tym zapomniec,tak silne wrazenie to na mnie wywarlo. O ile wczesniej maly byl dla mnie troche taka nierealna istotka u mnie w brzuchu, o tyle teraz coraz mocniej czuje wiez z nim... Jesli chodzi o wage to coz,podczas ostatniej wizyty bylo 9kg na plusie. Nastepna wizyta 5 wrzesnia i boje sie stanac na wadze... Brzuch mam ogromny-bardziej przypomina to 9 miesiac...A tu przede mna jeszcze 3 miesiace i trudno mi sobie wyobrazic ze moze urosnac jeszcze bardziej. A to przeciez teraz dziecko zaczyna najbardziej przybierac na wadze.co najsmiejszniejsze gdzies tak do 5 miesiaca mialam maly brzuszek a potem jak nie wystrzelil. No i powoduje to oczywiscie rozne komentarze i co najgorsze wszyscy pchaja sie z lapami zeby go pomacac. Kur...nienawidze tego...Czy to ze jakas czesc mojego ciala jest wieksza,bardziej wypukla upowaznia ludzi zeby ja dotykac???? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi faktycznie kawal bobaska, a czemu ja przetrzymali? a kiedy urodzila,ze juz wstala i mozna ja odwiedzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dziewczyn z Łodzi----------> Szkoła Rodzenia przy Sterlinga kosztuje 250 zł:o Czy te pozostałe są bezpłatne? Kurczę, przyszpitalne i taka kwota...pogięło ich....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×