Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

🖐️ Widzę że większość z nas miała nie fajną noc :O Ja też przebudziłam się w nocy i ciężko było mi znowu zasnąć :O Zaczyna się masakra z tym spaniem :O Sen mam bardzo lekki i byle szmer mnie wybudza a do tego zauważyłam że często pobolewa mnie głowa :O W ogóle teraz mam sporo dolegliwości, cały 5 i 6 miesiąc było super a teraz : - bóle w pachwinach - bóle spojenia łonowego - bóle głowy - bóle kręgosłupa - lekka zgaga - ciągniecie i napinanie brzucha - roztargnienie i niezdarność - słomiany zapał - szybko się męczę ...no i w ogóle chujnia z tego co widzę :O Może to wszystko nie trzyma mnie mocno i pojawia się od czasu do czasu...no ale cholercia jakiś taki przełom czuje :O No i psychicznie też nie najlepiej się czuję...boję się wszystkiego :O Alex - ja nie piję kawy chyba że mnie głowa boli to piję mała filiżankę z mleczkiem - bardzo łagodną. Gin mi powiedział że kawa i herbata wypłukuje magnez i potas z organizmu wiec lepiej ograniczyć. Poza tym ja nigdy szczególną fanką kawy nie byłam więc nie jest to dla mnie problem :) Idę nie będę smęcić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Alexandrunia ja tam kawke pijam, 1 dziennie z mleczkiem, lekarz mi pozwolil, a i jak poczytałam to 1 dziennie jest jak najbardziej dozwolona, bez zadnej szkody dla maluszka,wiec pijam ze smakiem:) Ja dzisiaj tez noc mialam koszmarna, obudzilam sie o 3 i przez godzine conajmniej nie moglam usnac, krecilam sie z boku na bok i nic, wkoncu jak usnelam to mialam wrazenie ze zaraz zadzwonil budzik i mialam po spaniu:( Niewyspana strasznie teraz jestem. Bylam wczorka w realu i zakupilam tylko 1 paczke pieluch tetrowych, spiworki mi sie zbytnio nie podobaly, zreszta strasznie duze byly, a kocyki juz mam w domu 3 wiec nie potrzebuje. Ja widzialam w smyku takie super grube pieluchy tetrowe tylko 10 szt bylo za 37 zl, ale juz widzialam,ze na allegro takie grube, podwojnie tkane maja duzo taniej, wiec na pewno zakupie. Mysle za tych 10 z reala i 10 grubszych i wystarczy, jak cos zawsze mozna dokupic. Ja Lactovaginal tez w swoim czasie bralam, jak jeszcze w ciazy nie bylam, ale to bylo pare lat temu jak to bylo na recepte jeszcze,pozniej ginekolog juz mi tego nie polecal, bo ponoc odkad sprzedaja to bez recepty nie dziala tak jak kiedys, moj gin porownal to "to tak jakby pani sobie jogurt wlewala do pochwy":) tak wiec zaprzestalam kupowania lactovaginalu, a przy infekcjach bralam inne srodki. Choc musze przyznac ze po tym jak zamrozono mi nadzerke(jakies 5 lat temu), problem wiecznych infekcji zniknąl jak ręką odjął, teraz to moze raz w roku cos mnie zlapie. Dobra spadam, napisze pozniej jeszcze. Milego dnia wam zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki :) Widzę, że nie tylko ja mam problemy ze spaniem... To już 3 noc kiedy się nie wysypiam. Nie dość, ze nie mogę sobie miejsca znaleźć to jeszcze jak w końcu przysnę to mi się jakieś straszne głupoty śnią :O Jak tak dalej pójdzie to się chyba od męża wyprowadzę, bo on przy mnie tez się nie wyśpi :( a niestety do pracy za niego nikt nie pójdzie.... Normalnie czuje się tak jakby mnie ktoś w łepek walnął gumowym młotkiem... Agulina, rozumiem Twoja chęć spotkania ze znajomymi, ale faktycznie mąż ma rację. Trochę daleka i męcząca wyprawa dla kobietki w ciąży i to samej ;) Odbijesz sobie w przyszłym roku ;) Co do kawy, to wyczytałam w kilku źródłach, że w zasadzie jedna mała kawka z mleczkiem dziennie nie zaszkodzi, aczkolwiek zalecana nie jest ;) Ja miałam problem z głowy bo na początku ciąży mnie po prostu od niej odrzuciło, nie mogłam nawet zapachu znieść :) Teraz od czasu do czasu sobie jedna wypiję. Mężu mi zaprosił gości na jutro do domku, ale jak pomyślałam o moim chwilowym kiepskim samopoczuciu i tym, ze miałabym stać w kuchni i coś przygotowywać, to zadzwoniłam do niego i poprosiłam, żeby to spotkanie przeniósł do knajpki. Usiądziemy sobie na dworze pod parasolką, zamówimy co chcemy i przynajmniej jak będę chciała to w każdej chwili mogę się ulotnić do domku :D Wiem idę na łatwiznę... ale co mi tam ;) Przyszły weekend mamy tu w okolicy imprezowy. Chętnie bym połaziła, ale zobaczymy jak się będę czuła :) W sobotę jest darmowy koncert Budki Suflera w Nałęczowie z okazji ich 35-lecia, a w niedzielę mamy pożegnanie lata i koncert Wilków :) Ten drugi jest raptem 500 m od mojego bloku, więc raczej się wybierzemy :D Miłego dzionka Dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostanio przeczytałam cosik takiego o macierzyńskim i dlatego moje pytanie : http://biznes.interia.pl/news/przewodnik-po-urlopach-macierzynskich-w-2009-r,1353956 Ja też mam ostatnio istną powódż jeśli chodzi o upławy;-( Czasem sa białe i gęste(na wkłądce mam taką gruba warstwę bo sie nie chce wchłaniac) a czasem wodniste i sie wchłaniaja(ale jestemn szczegółowa;-) ) Ale lekarz mówi ze infekcji nie ma a te upławy sa normalne i bedzie ich coraz więcej:-( Mój smyk to tak mnie wczoraj skopał ze mój mąz był nawet w szoku ze tak mocno daje o sobie znać a dzisiaj może raz albo dwa sie przekręcił i tyle...pewnie teraz odpoczywa po wczorajszych harcach a i upał niesamowity... W nocy tez nie mogłam spać:-(( Nie dosc że budziłam sie często to juz od 5 nie spię:-(( Ja równiez prosze o książęczke!!!:-)) srokaj@interia.eu Idę się zdrzemnąć może uda się pospać;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to jestem śpioch. Odnośnie wierzgania dziecka w brzuchu mogę powiedzieć że żadne mnie nie budzi. Córa mogłaby robić co chce a i tak śpię jak zabita. Ciekawe czy będę się budzić gdy ona zacznie kwilić. Zresztą to nieważne bo psy zareagują a one już mają sposoby żeby mnie obudzić (wizgot do ucha i mokry nos w oko). Moim zadaniem będzie wtedy chwalić je za wyczulenie na zachowania ludzkiego maleństwa. W każdym razie dziś jestem strasznie senna i nie wiem jak wytrwam do końca dnia pracy. Myślę że perspektywa urlopu zdrowotnego będzie mnie trochę podtrzymywać. I zaraz weekend :D. Mam też nadzieję że urlop pozwoli mi zająć się tym na co mam teraz ogromną chęć: przygotowaniami na urodziny małej i spotkaniami ze znajomymi (mam szczególnie na myśli dziewczyny z naszego forum, gdyby jeszcze chciały). Wiecie co? To śmieszne jak te hormony na kobietę pod koniec ciąży działają ale jestem dobrym przykładem. Przed pracą wychodzę wcześniej z domu na przykład tylko po to żeby w markecie zobaczyć jakie proszki do prania dziecięcej odzieży są dostępne i zaplanować co kiedy kupię. (Chyba na sam początek zacznę jednak od Jelp ze zmiękczaczem, potem Dzidziuś i zmiękczacz antyalergiczny np niemiecki Softlan do ubranek małych dzieci). :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesyłki poszły! Mam nadzieje,ze nie posłałam Wam podwójnie, bo już mi się miesza komu poszło, komu nie. :-) Rozmawiałysćie o rzeczach dla maluszka w szpitalu. Z moich wiadomości, jesli macie wybrany szpital to najlepiej tam zadzwonić i spytać jakie zasady w tej materii oni maja, czy swoje ubranka daja, czy mama musi dac swoje. Poza tym połozna mówiła,zeby zadzwonic tez w sprawie warunków dot. porodu. Czy są porody rodzinne, czy dają znieczulenie, czy rodzić mońa w wannie itp. Powiedziała też, ze jedynie szpital św. Zofii w Warszawie spełnia wszelkie oczekiwania rodziców - łacznie z indywidualna dietaw czasie pobytu wg zyczenia mamy. Hihi. to już luksusy nad luksusy! Ela - no własnie chyba posiedzę na tej dupce. :-) Co zrobic. Ale z tą kura to prawda. Na rozstepy,a raczej przeciwko nim tez uzywam czerwonego garniera i co 2-3 dni musteli (udało mi się swego czasu trafic na promocję na allegro i 2 tuby za 86zł kupiłam) Na razie jest ok, choć wiem,ze jak ma kogoś trafic to i tak dopadną. Myslałam tez o oliwce, jednak nie lubię takiego tłustego nalotu, ona się nie wchłania. A i musze przyznać ,ze za radą OliGd myje się szarym mydłem i wreszcie moja skóra odzyła i nie jest juz tak sucha. Zatem nawet balsam odstawiłam i tylko brzuch nim smaruje :-) Alex - jedna kawka, słaba, mała, z mleczkiem nie szkodzi. Po co masz się Ty meczyc? Ja sobie czasem w kawiarni strzelę taką mega latte czyli mleko z kawą i mi na jakis czas starcza, a normalnie zaprzyjaźniłam się z Inka i daje rade. Miałam swego czasu szał na Anatola,ale juz mi przeszło. Moja siostra gdy karmiła to się tym Anatolem tylko posiłkowała. Ale ona mogłaby kaw i 10 wypic na dzień (do tego 5 drożdzówek i nic jej wiecej nie trzeba do szczęścia a wyglada jak anoreksja) I od razu Wam powiem, ze tak to jest u nas, ze niby ja nigdy gruba nie byłam, ale przy niej zawsze się czuję duza! Bo jakby nie patrzeć zawsze mam przynajmniej 15 kg wiecej. Takie to uroki posiadania bliźniaczki! sroczka - chyba już wszystko dziewczyny w sprawie tej umowy powiedziały. Ja tez mam takie informacje,ze w Twoim wypadku do konca umowy masz urlop i pieniadze ,a potem tylko pieniadze w ZUSu, i wtedy juz nie ma wychowawczego. A pytałaś czy nie przedłuzyli by umowy do konca macierzyńskiego chociaż? (wiem, naiwniaczka ze mnie, ja u siebie 20 razy pytałam dyra,ale to jakiś dziwny człek i nie pojdzie biednej kobiecie na ręke, jak gdyby ze swojej kasy miał mi płacic) Co do macania brzuszka przez obcych to jeszcze się na szczęscie nie spotkałam. Jedynie moja siostra pomacała ;-) Ale ja sama nie ukrywam,ze kiedyś, gdy moje psiapsiuły zachodziły w ciaże to zdarzało mi się pomacać im brzuszek ze zwykłej ciekawosci, czy twardy, czy miekki, czy czuc dziecko. hihi.Ale zawsze pytałam o zgode, bo nie wyobrażam sobie takiego chamskiego molestowania ;-) Manthea - lej po łapach i wołaj won z tymi łapskami! Pozwoliłam? Ciekawe co by ludzie powiedzieli jakby się do nich podeszło i za cycki złapało! Pewnie w szoku by byli... hihi. Ale może takie działania otworzą niektórym oczy., Spróbuj! natalia86 - po lactovaginalu miałam to samo - tylko raz miałam je zapisane, przyjmowałam na noc a i tak rano jak wstałam to ciekło ze mnie. i to własnie resztki leku wypływały. Zatem musisz przeczekac i niestety przetrzymac tę "przyjemność". Co do tych wiekszych dzieci podsyłam Wam artykuł mojej ginki ona też mówi o wpływie cukrzycy. Ale nie martwmy się, nawet jak mamy duże dziecie to nie musi to byc jakaś chorobowa przyczyna, czy zła dieta. Moja kumpela która urodziła niedawno 4,4kg córę i miały obie zaraz po porodzie pobraną krew na cukier, takowej nie miała, ani ona ani maleństwo. Tak po prostu się zdarzyło. :) http://hipcio.com.pl/2.pdf Ejmi - hihi. Ale z tym roztargnieniem to trafiłas. Ja się coraz częściej łapie na tym ,ze nie wiem co chciałam powiedziec i zrobic i zapominam duzo rzeczy. A wczoraj gdy byłam kupic ciastka w markecie to nie brałam koszyka, bo po co dla 1 paki ciastek. Podeszłam do półki wzielam, zapakowałam do mojej szmacianki i ide do kasy i nagle mnie olsniło,ze "zwyczajnie skradłam" ciacha ,szybko wyjęłam i cieszyłam się ,ze mnie nikt z obsługi nie dopadł. Ale az się ze wstydu zaczerwieniłam. O szukaniu wiecznym kluczy nie wspomne i to w torbie do której je wrzuciłam. Uciekam. Miłego dnia! Papapa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia - ja to już nawet nie chcę pisać jaka ze mnie jest ostatnio oferma :O Wczoraj np poszłam do sklepu z biżuterią - bo zawsze lubię patrzeć na błyskotki, no i oczywiście zaciekawił mnie jeden stojak z naszyjnikami. I wszystko byłoby pięknie gdyby nie to że chciałam obejrzeć bliżej jeden wisior i zaczepiłam ręką o ten stojak i coś się z niego urwało i z hukiem spadło a podłogę :O Spaliłam cegłę na miejscu ale żeby to był koniec NIE! Za chwilę zaczepiłam torebką o drugi stojak który mało co nie pieprznął na podłogę, tyle że zdołałam go złapać. Przyszła ekspedientka i powiedziała że nic się nie stało - chyba widziała moje zamotanie i panikę :) no i postanowiłam stamtąd wyjść zanim komuś albo sobie bym zrobiła krzywdę ;) wstyd i żenada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem właśnie po wizycie kuzynki z roczną córeczką. Mała przesłodka ale sajgon mam w domu nieziemski. Wszystko mi poprzestawiała. Mała urodziła się 49cm tydzień po terminie i kuzynka mówi ze zaraz po wyjściu ze szpitala musiała biegiem na zakupy lecieć i rzeczy na 50cm kupować bo w 56 dziecko się topiło. Ona w Anglii rodziła. Niedawno wróciła. Usg jej nie robili. Miała anemię i dopiero tutaj w Polsce się dowiedziała. Z tego co mówi to z opieka tam kiepsko. Ona w niedziele popołudniu urodziła (a miała trudny poród kleszczowy) a w poniedziałek rano była już w domu. Nieźle. Nasłuchałam się. W poniedziałek ma mi przywieść trochę rzeczy bo jedyne co chwaliła to rzeczy dla siebie i dzidzi fajne i nie drogie. Tak jak ktoś już tu wcześniej pisał - zakupy warto w Anglii robić. I dowiedziałam się żebym nie panikował, bo pewnie mały jakiś nerw uciska i stąd te pokuwania w pachwinie. Jak siedzę czy leże jest ok. Gorzej jak wstanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam, że to obracanie mojej niuni to zaczyna mi być podejrzane :/ Ja codziennie czuję jak by fikała koziołki :/ Raz czuję jak kopie mi w pęcherz, zaś za jakiś czas czuję jak kopie i wyciąga kopytka koło pępka. Ja już szaleje :( Czy to możliwe, żeby ona ciągle się tak przekręcała? Nie mam dużego brzucha, a ona do małych nie należy, więc nie wiem czy ma tam tak dużo miejsca :( deseo i natalie82 to dobrze, że nie jestem sama w piciu kawki :) madzialinska76 ja myślę, że z tym wypadek do knajpki wcale nie taki zły pomysł. Dla Ciebie wielki komfort, a "goście" też nie będą się źle czuć :) Agulinia masz siostrę bliźniaczkę?! Super :))) Ja mam brata o 7 lat starszego :/Niestety teraz z 30-stką na karku szaleją mu męskie hormony i jest nie do zniesienia :( agulinka79 Twojej kuzynki córeczka to niezła kruszynka-49cm. Po za tym oszczędzaj się jak czujesz te kłucia :* 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ja się dziś wzięłam za sprzątanie mieszkania, bo patrzeć na ten syf nie mogłam ;) ale sprzątałam "na raty" robiąc częste i długie przerwy :D co prawda nie uchroniło mnie to przed bólem pleców :( poza tym moje piersi zrobiły się bardzo duże, z żyłami i jak je dotykam, to koło sutków są ciepłe! troszkę bolą! nie wiem czy mam się martwić czy to normalne? kuje mnie też pępek! zawsze miałam głęboki, teraz jest płytszy, ale do wyjścia na wierzch to mu jeszcze sporo brakuje :D Piszecie, że miałyście ciężką noc! ja tą jakoś przespałam, ale poprzednia, to była masakra! budziłam się co chwila, nie mogłam potem zasnąć :( było mi duszno, mimo, że okna pootwierane, a ja spałam na golasa! masakra jakaś :( Alex ja piję kawe, najczęściej mrożoną :) ale nie codziennie! wcześniej fanką kawy nie byłam, więc dla mnie to nie problem nie pić ;) ale moja ginka też uważa, że jedna dziennie nie zaszkodzi! Ejmi no to mogę podpisać się pod Twoimi dolegliwościami ;) i ten cholerny strach :( boję się porodu, a przede wszystkim tego co będzie potem! jak dam radę! mąż całe dnie w pracy (owszem na początek weźmie wolne, ale to tylko parę dni), a potem zostanę ze wszystkim sama :( mam blisko rodzinę, ale wolałabym, żeby mi się nie wtrącali, więc nie chcę ich za często o pomoc prosić! no, ale podobno instynkt macierzyński czyni cuda, więc na niego liczę ;) madzialinska mój mąż załatwił nam gości na niedzielę ;) ale w sumie się cieszę, bo dawno ich nie widziałam :D pewnie też w rezultacie gdzieś wyjdziemy, bo nie będzie mi się chciało stać przy garach ;) co do koncertów, to jak lubisz te zespoły i dobrze się będziesz czuła, to pewnie, że idź :) Ola mnie też mała w nocy nie budzi :) jak sama się przebudzę, to owszem czuję, że czasem sobie kopie, ale jakoś mamusi nie udaje jej się zbudzić :D a sen mam bardzo lekki :D Pozdrowionka dla Was wszystkich :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was to nie tylko mnie dopadają czarne myśli jak to będzie później. jeśli chodzi o sen to nie mam problemów, rozstępów też nie stwierdzam zmaruje się mustelą zobaczymy z jakim skutkiem. też uważam że to sprawa genetyczna jak mają być to będą. może będę mieć szczęście i mnie ominą tak jak mamę. ja nie mam pojęcia kiedy coś kupię dla małej teraz tylko ta budowa i budowa mam już dość ciągle jakieś problemy. trochę się martwię bo mała nie szaleje za bardzo czasem sprzeda mi kopniaczka dla uspokojenia. nie wiem w kogo się w dała bo nie w rodziców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam, że co raz częściej rozmawiam z mężulkiem o niuni i troszkę go straszę (nie przespanymi nocami, intensywnie "pachnącymi"kupkami,itp:) ) Biedny chyba się zaczął przejmować, bo mówił, że mała mu się zaczyna śnić po nocach i dziś się pytał jak to będzie i co on ma robić jak mi wody odejdą :) Nareszcie zaczyna się faceto wczuwać w rolę prawdziwego męża i przyszłego ojca :) Pewnie też myśli o niej, bo codziennie każę mu się z nią witać jak się obudzi, a i ona lubi dotyk tatusia, bo wtedy się pręży jak kocurek :) Jeśli chodzi o zjedzoną na obiad kapustkę z grochem na razie nic mnie nie boli, więc chyba już nie zacznie :) Jeszcze oczywiście ja nie umiem usiedzieć w miejscu i musiałam dziś zapodać leczo :) A i jeszcze dziś na zakupach kupiłam niuni body na 62 za 7,50zł. gawit_79 jeśli chodzi o piersi to nie martw się na zapas, bo może w czasie sprzątanie się przegrzałaś, a sutki i ich okolice są bardzo wrażliwe. Jeśli chodzi o kłucie pępka to też mnie czasem kuje, ale zauważyłam, że kuje gdy np.się przedźwigam z zakupami lub za intensywnie sprzątam lub coś robię (stoję gotując obiad) ale po odpoczynku mija. Jeśli chodzi o kawę to do mrożonej się zraziłam jak byłam 5 lat temu w Świnoujściu-dali mi gorzką, a ja się prawie nią udławiłam :/ Ohyda taka gorzka... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexandrunia ja chyba tez musze swojego przeszkolic co do naglych sytuacji, mysle sobie ze powinien miec nr do mojej ginki. Dzis dopadly mnie mysli odnosnie porodu - dziewczyny czy ktoras z Was zdecydowanych na rodzenie naturalne, chce rodzic bez znieczulenia? Tymczasem uciekam z mezulkiem do knajpki spotkac sie ze znajomymi. Moze pozwole sobie na odrobine szalenstwa i zjem cos dobrego, bo od tygodnia tylko dieta :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo ja jeszcze nie wiem do jakiego porodu będę się kwalifikowała, bo być może będę musiała mieć cesarkę! oczywiście nie chciałabym. na początku chciałam, ale im więcej czytałam, tym już mniej chcę ;) jeżeli poród siłami natury to , mimo tego co się o znieczuleniach naczytałam i nasłuchałam, to jednak chyba chciałabym ze znieczuleniem! no chyba, że będzie tak "cudownie", że nie będzie mi ono potrzebne ;) ja co prawda w cuda nie wierzę, ale moja przyjaciółka tak miała! cała ciąże gadała lekarzowi, że chce zzo, a jak przyszedł czas porodu, to mówi do lekarza, że właściwie nie chce, bo aż tak nie boli. i nie chciała do końca! poród miała lekki, wlaściwie cały sobie przechodziła, nie musiała leżeć na tym łóżku i mówi , że spoko! dała radę bez! i wiem, że wiele kobiet tak robi! kiedyś znieczuleń nie było i kobiety rodziły, ale ja wychodze z założenia, że po to są te "udogodnienia", żeby z nich korzystać. oczywiście, jak już pisałam plusy i minusy zzo znam! a co będzie? czas pokaże! Alex no niestety piersi dalej są ciepłe, teraz właściwie jeszcze bardziej niż wcześniej, jakby gorączkę miały! ale tylko piersi i nie bolą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar2basia3
deseo, ja jestem zdecydowana na poród naturalny, a co do znieczulenia to chcę tylko gaz znieczulający. Chociaż 8 dni temu moja koleżanka rodziła i zalecała, że mam brać co będą proponować, bo bóle będą wyciskać łzy. Jednak spróbuję tylko z tym gazem, a jeśli nie dam rady, to poproszę o zastrzyk. Takie są możliwości w UK. Chociaż mam 7, 14 i 21 października wizyty zapoznawcze w szpitalu, w którym będę rodzić i tam się dokładnie zapytam co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexandrunia, ja szukalam opini na temat kawy. jak zaczelam plamowa ciaze to rzucilam kawe na kilka dni. zylam jak w amoku (a w sumie pilam zwykle jedna mocna rano a potem to juz sporadycznie w pracy anie nie zawsze) . bez kawy bylam rozkojarzona, nie pamiatalam naziwsk klientow, nie moglam sie zkupic albo szukalam nie tych akt co trzeba. potem usylaszalam ze jedna kawa dziennie na prawde nie szkodzi. niby sa tacy co mowia ze dzidzia mniejsza rosnie, ale to bzdura, no chyba ze pijesz na prawde duzo kawy. ja pije raz dziennie mocna bardzo kawe z dwoch porzadnych lyczeczke -rozpuszczalna- i moj malec jest duzy az za duzy :) zdecydownie gorzej by na ciebie wplynelo odrzucenie kawy. w koncu ciaza to nie choroba i nie mozna sobie wszystkigo odnawiac. ja rzucilam calkowiecie palenie, nie pije alkoholu ale kawa - nie zaszkodzi :) Ejmi u mnie z tych objawow to - czasami co kilka dni lekkie szczypniecia w kroczu - sporadyczne napiecia brzuszka - lekka zgaga - mala skleroza energi mam wciaz duzo, choc sami juz jak slon ;))) moj synek zaczal sie wiercic niesamowicie. wczoraj az sie poplakalam ze smiechu jak spojrzalam na swoj brzuch a on tak sie szarpal ze az mi brzuch caly falowal. haha, niesamowite uczucie. pomarudzilam na niego keidys ze sie nie rusza a on znowu szalaje :))) zakupilam ten spiworek o ktorym mowilyscie. akurat bylam w sklepie i zobaczylam je. wklajam wam linka http://www.gro.co.uk/grobags.aspx . moj ma delikatne kwiatki i jest na rozmiar 0-6 miesiecy. skusilam sie na niego bo zobaczylam ze wyprodukowal go grobag- mam termomert pokojomy tej firmy i kosztowal pwomocyjnie 10 funtow! opis z tylku spiworka wyglada zachcecajaca i to chyba rzeczywiscie fajna rzecz- zwlaszcza dla naszych zimowych dzieci :) skusilam sie tez na pajacyka niebiesciutkiego z pluszu z napisem po angielsku kocham mamusie/kocham tatusia :) mam tez kolejne sliczne kaczuszki do kapieli -co jakis czas pojawiaja sie w tkmaxie i zaczelam je kolekcjonowac. slicznie pachana owocami, piszcza , sa miekkie dosc i maja przecudne kolorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej brzuchatki :) Tak piszecie o bezsenności, na szczęście jak narazie mnie ona nie dotyczy. Chodzę spać ok 23, czasem nawet przed 22, a wstaje nie wcześniej niż po 9, w tym tygodniu zdarzyło mi się kilka razy wstać po 10, więc nutkę do spania mam. W nocy tylko wstaje co 2 godz. na tabletke i z powrotem lulu:) Alexandrunia co do picia kawy, to piję 1 dziennie ale nie zawsze, ale bezkofeinową! Za to ona często pomaga mi na problemy z zaparciami, tak samo jak sok jabłkowy:) Co do smarowania brzuszka, ja zaczęłam smarować oliwką w żelu Johnsona i właśnie się tak obserwuje czy mi nic po niej nie wychodzi, bo wiem że często uczula. Jak narazie 1 krostka, ale nie koniecznie od niej. Ejmi rozumiem Cię co do tych twoich dolegliwości, czasem zakuje mnie krocze i spojenie łonowe, swędzi skóra, a brzuch pewnie by bolał gdyby nie tabletki. Czasem tylko zakuje,ale wtedy czuje jak mała się rusza i to pewnie jej sprawka. Męczę się też bardzo szybko, wejście na 1 piętro do lekarza sprawia mi czasem trud, a serducho bije tak jakby miało wyskoczyć za chwilę. Wahania nastroju mam nadal, wczoraj ryczałam prawie bez powodu, ale tak to już jest. Szkoda że ja nie mogę się wybrać do reala, jak takie promocje, ale najbliższy w Poznaniu:( Poza tym do sklepów w moim mieście też pójść nie mogę, chyba że na chwile po wizycie :_ Agulina kochana chyba już zostałaś przekonana przez męża i dziewczyny co do darowania sobie tego wyjazdu:) Dziękuje za książeczke i za super komentarz do zdjęcia na naszej klasie :D Madzia - dobrze że jest wyjście z sytuacji, że możesz wyjść z gośćmi a nie stać przy garach. Trochę się rozerwiesz, no i nie będzie problemu ze sprzątaniem po hihi:D Co do mocnego kopania, moja mała nie budzi mnie w nocy żadnymi kopniaczkami - kochana, ale jak wstaję po tabletkę to wtedy czuję jak się pręży i przestawia :) OlaGd gratuluje że w pracy ułożyło się wszystko po twojej myśli i teraz spokojna możesz iść na chrobowe:) Gawit myślę że to nic złego z twoimi piersiami, przecierz pogoda jest jaka jest, no i w cyckonoszach też im cieplej :) Ja się śmieje że leże spokojnie a rowek między nimi zawsze mokry:) Deseo co do znieczulenia do porodu siłami natury się nie wypowiadam, bo nie wiem co bym zrobiła. Ja będę mieć cesarkę. Ale mi tego wyszło....ufff :) Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bar2basia3 ja tez mieszkam w uk. ale ja sie decyduje na wszytkie 3 formu- gaz, żel doszyjkowy i epidural. ze wzgledu na plecy moje moge cierpiec bardziej wiec nie ryzykuje. za 2 tyg mam spotaknie z anestezjologami (wyslala mnie do nich lekarka z ktora tez mam spotkania). nie wiem po co mi oni, nie mam pojecia co mi beda robic ale isc musze. siostra rodzila na epiduralu ale z anestezjologami spotania nie miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia 86 - widziałam Twoje zdjęcia na NK brzuszkowe i jestem pod mega wrażeniem, brzuch masz ogromny :) 100% 9 miesiąc jak nic :) Mój to jakiś marny osesek według Twojego :) No ale widać że Ty jesteś dużo drobniejszej budowy niż ja :) Co do dolegliwości...ja powoli się załamuje i wizja przedwczesnego porodu mnie nie opuszcza :( jakieś 3 godziny temu tak mnie zaczęło boleć spojenie łonowe że nie mogę chodzić :( Domyślam, się że to jest spojenie bo dokładnie nie wiem, jak siedzę i leże to nic nie czuje ale jak chodzę to czuje ból w pachwinie, kroczu i podbrzuszu bardzo nisko:O Mam ochotę się rozryczeć....jedno przestaje boleć następne zaczyna, dopadł mnie jakiś cholernie ciężki czas :( Wyczytałam że na to najlepszy jest odpoczynek... We wtorek mam wizytę u gina i przede wszystkim to boję się że mi powie że ciąża jest zagrożona...jestem załamana 😢 Co do porodu to na tą chwile jest mi wszystko jedno czy cesarka czy naturalny bo najbardziej mi zależy na tym, żeby tą ciąże donosić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo :) Zajrzałam dzis wieczorkiem do 5-10-15 no skończyło się na wydaniu 50 zł na śpiochy i pajacyka ;) Faktycznie sporo promocji jest jeszcze. Chociaż kupowałam bez przekonania bo tylko jeden pajacyk ma stópki wszyte, do pozostałych 3 trzeba będzie zakładać skarpeteczki... a nie wiem jak takie malutkie będzie je tolerować :O Jutro w końcu wybieramy się na miasto kopić jakieś ciuchy mamusi ;) i pooglądać wózki. Niestety sklepów to u nas nie ma zbyt wielu do wyboru :O Ale może coś się jeszcze trafi dla maluszka :) Na temat porodu i znieczulenia się nie wypowiadam, bo jeszcze nie wiem co mi lekarz zaleci... czy naturalny czy cesarkę. Jak naturalny to podpytam jego co sądzi o znieczuleniu. Ogólnie muszę przyznać, ze jestem osoba i niskiej odporności na ból, więc trochę zaczynam się tego wszystkiego bać... Ale jakoś się przetrwa, w końcu nie ja pierwsza i nie ostatnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi co do brzucha do jak byłam w szpitalu to inne dziewczyny mówiły, że nie mam wcale dużego brzucha, ale mnie się właśnie wydaje, że jest duży:D Poza tym to zdjęcie mąż robił mi po obiedzie więc może ociupinkę się od tego powiększył:) Nie martw się Ejmi, głównie Ty zawsze nas pocieszałaś i pisałaś że wszystko to w ciąży normalne! Sama piszesz że leżenie pomaga, więc leż jak najwięcej, nie przemęczaj się i daj sobie na luz. Ja już się przyzyczaiłam się do ciągłego leżenia, a ty poleż chociaż aż boleć nie przestanie. Nie zamartwiaj się na zapas, bo to nic nie pomoże...sama pisałaś że kobieta w ciąży jest w stanie znieść dla swojego dziecka wszystko więc leż kochana jak ci to pomaga, nic się nie stanie, ja przez weekend naprawdę ale naprawdę odpoczniesz! Żadnych mycia garów, sprzątania, świat się przeciesz nie zawali, a leżenie pomoże i dotrwasz w spokoju do wtorku :) Uśmiech proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia86, no brzusio to masz już okazały :D Super fotka ;) Ja jakoś nie robię sobie zdjęć... może dlatego, ze cała jestem okazała hihihih i w ogóle jakoś wole robić zdjęcia innym aniżeli sama na fotkach występować. Ejmi, nasz dobry optymistyczny duszek nie może się załamywać :) Widocznie nadszedł na Ciebie taki moment, ze wszystko na raz zaczęło Ci dokuczać. Dodatkowo po tych ostatnich przeżyciach jesteś przewrażliwiona i wcale się nie dziwię :) Każda z nas by była. Postaraj się jak najwięcej wypoczywać, polegiwać i się nie denerwować, bo sama dobrze wiesz, że nerwy jeszcze to wszystko pogłębiają. Jak się tak zastanowię, to tez od kilku dni chodzę jak przetrącona... niewyspana, poddenerwowana, rozkojarzona, wszystko mi z łapek leci, plecy pobolewają, czasami się brzusio napina... Widocznie taki czas dla nas nadszedł :) Musimy sobie trochę pojęczeć i marudzić... w sumie to nie zazdroszczę tym naszym chłopom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia - dzięki...po prostu po tym szpitalu jestem i chyba będę już przewrażliwiona na wszystko :O Po prostu dobija mnie to, że ciągle coś mi dolega, 5 i 6 miesiąc miałam super a teraz zaczął się 7 i lawina jakaś poleciała :( Mam nadzieję że mi to przejdzie. Niby wszystkie dolegliwości jakie mam są typowe dla ciąży :O Sąsiadka mi powiedziała że najgorszy jest 7-8 miesiąc bo najbardziej brzuch rośnie a to niestety wiąże się z niespodziankami bólowymi :O Nie mam wyjścia trzeba przetrwać! No i weź tu nic nie rób jak w niedziele mam mieć gości :) mąż jutro zaiwania na zakupy i sprząta a ja w niedziele cokolwiek zrobię o ile dam radę ale nic na siłę. A brzuszek masz na prawdę duuuży :) dziewczyny w szpitalu w 9 miesiącu takich nie miały...nie wiem może zdjęcie też trochę zniekształca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi natychmiast sie rozchmurz! wiem ze pewnie boli, woem ze ci ciezko, ale postaraj sie wytrzymac jak najdluzej. lez jak najwiecej i odpoczywaj. zobaczysz czas szybko zleci. a porodu sie nie boj , dzidzia jest juz dopowiednio duza i jesli nawet urodzilaby sie teraz bedzie z nia wszystko dobrze. mysl tak- najgorsze juz za toba, dziecko juz moze sie urodzic, a teraz tylko wylegujesz mu tylko tluszczyk :))) glowka do gory :))) odpoczywaj sobie, poczytaj gazety o malcach, wykorzystyaj ten czas na doksztalcanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialińska - całus dla Ciebie :* ja sama siebie nie oceniam jako optymistkę, raczej za panikarę ;) A chłopy mają się z nami to prawda.....ale trzeba się komuś wygadać, mój to dzielnie znosi :) Tak jak pisałam nadszedł dla mnie jakiś BUM hormonalny i po kolei coś się dzieje. W mądrej książce wyczytałam, że w tym czasie akurat kobieta ma już wszystkiego dość i chciałaby mieć wszystko za sobą - ja tak zdecydowanie mam :) A ten szpital to mi mózgownice zrysował niestety :( Ja fot na NK nie wystawiam, bo jakoś nie chce...może to głupie, ale nie chcę żeby ktoś mój brzusio zauroczył, a poza tym na liście kontaktów mam różne osoby z którymi nie koniecznie mam zażyłe stosunki. Jak chcecie mnie zobaczyć to mogę Wam podesłać fotki brzuszkowe mailem to ocenicie po swojemu mój brzuszek :) Tylko muszę aktualne zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia co masz na myśli pisząc o swoich plecach w kontekście znieczulenia w trakcie porodu?? ja mam skoliozę, spłaszczoną lordozę i zastanawiam się czy przez takie dolegliwości poród jest bardziej bolesny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie do wiary! Właśnie sobie leżałam i patrzyłam jak moja niunia figluje w brzuszku aż nagle z prawej strony koło pępka wywaliła mi pupkę tak, że wyglądało jak bym sobie włożyła piłkę od tenisa od skórę :) Ale extra uczucie:* Jak ja kocham tą dziecinkę :* Dziewczynki a jak mogę Was zobaczyć na NK? Może porównamy swoje brzuszki? :) deseo jeśli tylko mała się dobrze ułoży to ja bardzo chcę rodzić naturalnie i nie mam problemu ze znieczuleniem, bo u mnie w szpitalu nie dają :( Dopiero przy szyciu znieczulają, wszystko wcześniejsze dzieje się na tzw.żywca :/ gawit_79 jeśli Ci nie przeszło to może zrób sobie takie lekko chłodne okłady?! Ejmi podeślij mi fotki :) Ja odeślę swoje :) avonaleksandra@gmail.com :* thekasia mówisz dokładnie tak jak mój lekarz jeśli chodzi o kawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusiaradom nie wiem na czym twoje polega? a co ci mowili lekarze?? ja mam lumbalizacje kregow ledzwiowych. w sumie to nikt nie wiedzial co mi jest dluugo, robilam setki badan (lekarz gin wyczul u mnie guz okolo jelita grubego) . bardzo dobry spec potem odkryl ze to jedne z kregow jest wepchniety do srodka i sparwia wrazenie guza. pwoiedzial ze glowka dziecka nie przejdzie w sposob naturalny. teraz sie okzazuje ze angole nie widza powodu do cesarki- a moich badan z poloski nie rozumieja a nowych badan nie zrobia bo wiadomo w ciazy sie nie da! teraz popytalam ginow i ortopedow i mowia ze urodzic moze i urodze ale w silnych bolach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×