Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Helou! po ciężkim tygodniu wreszcie odpoczęłam ! koleżanki poszły na urlop i mam w trzy i trochę roboty, po przyjściu z pracy kładę się spać i praktycznie wstaję o 20 zjem kolację i dalej idę spać :( ale wczoraj sobie po pracy zrobiłam godzinną drzemkę i poszliśmy ze znajomymi do baru, wyluzowałam się ale zrobiło się nieciekawie kiedy o 23 zadzwonił do nas teściu że Maja bardzo płacze, spakowaliśmy się więc i przyszliśmy do domu a Maja dalej płakała, po 10 minutach usnęła, chyba ją przeraziło, że nie było nas w domu jak zasypiała :( albo druga opcja że ten ząbek jej dokucza. Niespodzianką jest to, że Maja dziś zjadła pół słoiczka obiadku, nawet ładnie otwierała buzię, mam nadzieję, że to początek jej prawdziwego jedzenia obiadków. Teraz siedzę z mężem, i naszymi dwoma kumplami i pijemy napoleona z colą :) Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po powrotach najbardziej nie lubie tych stosow prania:)Piore i piore i konca nie widac. A patryczek jak to zawsze przy chorobie humor ma dobry, bawi sie ,smieje, gada, dzis wlazl mi do szafy z butami, potem zaczal wysypywac ziemie z kwiatkow i ciagnac za listki,wiec musze zrobic w domu male przmeblowanie. Co do jego choroby to niestety poprzednia sprzed wyjazdu nie zostala do konca wyleczona, do tego wirus panujacy wsrod wiekszosci dzieci i sie zaprawil do konca. Lekarka zdecydowala,ze trzeba dac antybiotyk, bo w koncu musimy wyleczyc go do konca, glownie chodzi tu o kaszel, bo znow sie brzydki zrobil. Ma stan podgoraczkowy i goraczke na zmiane, nurofen ja ladnie zbija,wiec nie jest zle, najwyzsza mial 38. Dzis zaczal sie katarek i od wczoraj wstretny mokry kaszel,a w nocy suchy i duszacy. Takze oglaszam,ze u mojego synka limit zachorowan wyczerpany na sluszy czas:) Musimy jutro lozeczko na dol dac, bo maly nauczyl sie wstawac, dzis nawet chcial po schodach wchodzic:) A jak sie go za raczki trzyma to pieknie maszeruje. Co do jedzonka to w bulgarii mu apetyt caly wyjazd dopisywal, oczywiscie z wyjatkiem sloikow miesnych , moze ze 3 zjadl tylko, ale za to chlebek, czy chalki na sniadanie bardzo chetnie:) W samolocie w obie strony byl bardzo grzeczny, dzis to mi nawet przy starcie usnal i wiekszosc podrozy przespal. Przy starcie dawalam herbatke , a przy ladowaniu mleczko i jak sie skoczylo to jeszcze lizaczka do polizania, zeby mu sie wiecej sliny wytworzylo i nie bylo zadnych sensacji z zatkanymi uszkami. I dzis moj patryczek konczy 9 miesiecy, jeszcze 3 i bedziemy obchodzic roczek. Spadam juz do kapania i do wyrka, bo zmeczyl mnie ten dzisiejszy dzien,jeszcze rano bylam w bulgarii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Wiem, spać powinnam juz,ale wykapałam się, umyłam butle i mi senność przeszła. My dziś wyjazdowi bylismy i dopiero o 22.30 zjechalismy do domu. Natalie - hehe czułam,ze dziś wracasz! Patrysiowi najlepszego i zadne buziaczki i 100lat, tylko ZDRÓWKA!!!!! Tak to jest,ze w kupie się choroby cudnie roznosza! Powiem,ze czekamy na foteczki! oj bardzo! :-) I jak tam szara rzeczywistośc hihi rano błogie słońce i luz wakacyjny,a teraz szaruga, mokro za oknem i stosy prania hehehe. Aż się wracać nie chce.. ;-) Ejmi - tak, ryba na parze. Bo ja taka parownica jestem. Uwielbiam ten garnek i jedzenie na parze. Ale spokojnie możesz w wywarze z warzyw ugotować lub w wodzie. Listku - powiedz mi ile dajesz tej kaszki na butlę? bo Malina pije 150ml i dała 2 miarki i jakieś rzadkawe mi wyszło. Wiem, wiem, metodą prób i błędów, ale czemu się nie uczyć na cudzych doswiadczeniach hihi Nadia - ja nie rozmyslałam nad kombinezonem jeszcze, ale ja uwielbiam jednocześciowe, nic nie podwiewa, nic się nie podwija, wygoda i spokój. My jestesmy na etapie jesiennym, dziś kupiłam kurteczkę i czapki Małej, kurtałkę wypatrzyłam w netowym sklepie 5-10-15 i dzis w sklepie pomacałam,przymierzylismy i Mała ma. :-) Kotlety? takie smazone? No, no, podziwiam! :-) Docik - przyznaję,ze ani na forum,ani wsród znajomych mam sie z taka sytuacją nie spotkałam. Sądzę,ze jest prawdopodobieństwo przejęcia przez córcię takich zachowań. Powiedz czy do poradni neurologicznej idziecie? Koniecznie nam tu napisz potem co lekarze powiedzieli i jak to wyjaśniaja. A w ogole to myslę,ze lepiej bedzie jak napiszesz o tym problemie na głównym forum. Trzymam kciuki, by to była chwilowe zachowanie i problem! Martasku, no to dobrze,ze nie mleko przyczyną plam. A powiedz, czy jak Miłosz przyjmie ładnie pepti to docelowo idziecie w kierunku zwykłego mleka? Co do pomarańczowych buzi, to moj niemaż w dzieciństwie pijał tylko sok marchewkowy świeżo wyciskany i był masakrycznie pomarańczowy. Ale przeszło mu jak się przerzucił na zwykłe napitki. Ale dzięki temu - tak sądzę, ma teraz piekną,ciemna karnację i błyskawicznie łapie słońce. Michaa - a jak tam w pracy, atmosfera mnie gesta? Ktoś taki - no brawa dla Majeczki! Tak niejadek obiadkowy wreszcie zmienia przyzwyczajenia.. ale makaron chociaz lubi! ;-) Pora na mnie, zatem kolorowych i spokojnych snów! Dziewczyny, podejmuję na nowo temat spotkania forumowego! Czyzby miało nam przejśc koło nosa? Nie ma mowy! Jak bedzie trzeba to na zachodzie zrobię. Mam wprawę. :-) Pa. karaluchy i pchły:-) A jutro swoje 9 miesięcy świętują Nikolinek i Szymu! Najlepszego! bo nie wiem kiedy wpadne do Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nocka lepsza i chyba wiem co było przyczyną ostatnich kiepskich nocek...kalafior...w obydwa dni dostała i kręciła się w nocy chyba ją puczyło Wczoraj na obiadek dostała słoiczek wcięła cały a do tego zjadła miseczkę zupki od mojej mamy barszczu ukraińskiego, była wniebowzięta tak jej smakowało :D A my wczoraj byliśmy na kawce z moimi rodzicami i zarazem z mamą zaliczyłyśmy kilka sklepów i tak oto moja szafa sie powiększyła o parę butów na jesień i sweterek taki ropzinany w sam raz i na lato jeszcze i na zimę, a poszłyśmy też do carrego a tam mega przeceny, takie spodenki do kolan kupiłam za 43zł a bluzeczkę taką kolorową z rękawkiem za 23zł, bardzo się opłacało bo spodnie z 159zł przecenione były :) Agulinia ja tę kaszkę robię na gęsto na śniadanie 120ml mleka daję 5,5 miarki żeby było na gęsto, może 3 spróbuj natalie zdrówka dla synka życzę, a prania po wczasch też nie lubię, szczególnie teraz tego będzie dużo bo ciuszki od dziecka ktoś taki oj znam taką sytuację, byliśmy w kinie i Emi jak się teściowej przebudziła to nie chciała się uspokoić...dopiero jak przyjechaliśmy to się we mnie wtuliła i zasnęła... Alexandrunia udanego urlopu zyczę :) Ejmi tylko kiedy te ząbki się pojawią...zaczynam sie tym martwić bo ani widu ani słychu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana:) Miłosz mi tu prubuje uderzać w klawiaturę więc nie wiem co mi z tego pisania wyjdzie:) Nocka standareds jak zwykle:) Nadia ja na temat kombinezonu jeszcze nie myslałam:) Co do karotenu to ja niewiem, szwagierka juz mi mówiła że ten karoten to moze go byc za duzo....ale ja sie nie zgadzam z tym....no bo jak moze go być za dużo??w każdej zupce w słoiczku większośc jest tej marchewki, soczki marchewkowe specjalnie dla dzieci, i przecież strasznie duzo jest dzieci które są tylko na słoiczkach długo długo, więc chyba nie zrobili by dla dzieci czegos co mozna przedawkowac?? jak juz pisałam od kiedy zupek nie jemy Miłosz coraz bledszy... ale wtedy faktycznie ta jego cera tak ładnie wyglądała:)no z wyjątkiem tego noska:P Natalie ja też niecierpie tych stosów prania po powrotach:)najpier pranie a potem moje znienawidzone prasowanie:)no ale coś za coś:) I oby Patryczek raz dwa był zdrwiutki:) Agulinia szczerze mówiąc to ja niewiem czy docelowo idziemy w kierunku tego zwykłego mleczka:/ ostatnio jak przyszłam po receptę to jakos tak zaskoczona byłam że przepisała nam ten bebilon potem jeszcze mówiłam o tych naszych nockach i z tego wszystkiego ie zapytałam:/ ale przy najbliższej okazji spytam:)I mam nadzieję ze tak własnie będzie:)bo te mleczka w smaku ochydne:) Alex jeszcze raz udanego wypoczynku:) Umykam do małego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Dziewczyny u nas dramat.. Wczoraj caly dzien Adas plakal, a wlasciwie wyl. Uspokajal sie tylko po podaniu syropku przeciwbolowego ale to na jakies 2h bo potem znowu masakra, a nie moge dawac mu co 2h srodka przeciwbolowego. Zasypial tylko na rekach, oczy mial tak spuchniete od placzu ze ledwo przez nie widzial. Noc byla do zniesienia bo dalo sie go uspokoic w lozeczku, ale od rana znowu jest sajgon. Bylismy z nim w piatek u lekarza wiec chory napewno nie jest bo Pan dr obsluchal go i sprawdzal uszy. Jedyne co to moze go bolec brzuch ale nie jest twardy czy wzdety lub zeby. I chyba obstawiam to drugie, tylko pytanie ile to bedzie trwac. Szkoda mi go strasznie bo nie chce sie wogole bawic, jedyne co to chce byc caly czas na rekach i gryzie sobie paluszki lub gryzaczki. Z jedzeniem jest ok, bo widac ze apetyt ma ale sprawia mu bol karmienie.. Eh Odpowiem tylko na pytania skierowane do mnie bo ledwo zyje. Ejmi pulpety robie z przepisu ze strony osesek, tu jest link do tego przepisu http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka/dania-miesne/81-pulpety-cielece-z-kasza-manna-po-10-miesiacu.html Jajko dawalam surowe do miesa i daje male cale. I do miesa do pulpetow dorzucam troszke marchewki i pietruszke, no i tak jak w przepisie kasze manna i jajko. A co do karotenu, to z tego co wiem to marchewka jest jak najbardziej bezpiecznym warzywem. Karoten jest bardziej przyswajalny z ugotowanej marchwi niz z sokow przecierowych stad soki dziecko moze pic w duzych ilosciach. Natomiast jesli chodzi o zmiane kolorytu skory to jest to sygnal ze watroba nie radzi sobie z iloscia karotenu, ale nie jest to nic zlego. Najlepiej taki stan poznac po dloniach dziecka, od wewnetrznej strony staja sie takie jakby brudne. Karoten czyli witamina A to bardzo wazny skladnik w rozwoju dziecka szczegolnie dla wzroku i rozwoju kosci. Dlatego mysle ze warto pakowac marchewke w nasze dzieciaki a jesli juz stana sie pomaranczowe to zrobic chwile przerwy. Alex zycze milego wyjazdu! A dla wszystkich solenizantow wielkie buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo wspolczuje. niestety takie arie moga sie zdarzac...ja mam juz od dawna takie ataki choc takich o jakich mowisz bylo tylko kilka bo ogolnie to maly nie moze spac i wierci sie cala noc od kilku tygodni...ryczy tez ale z przerwami. syrop nam nie pomaga. najwyrazniej to zabki. zauwazylam ze maly ma wzdety czesto brzuch przy tych atakach wiec i cos na kolki mu zapodaje czasem...trzeba przeczekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas dzis dla odmiany tylko jedna pobutka o 2 i o 5 ...wow! poza tymi przerwami maly spal jak aniolek! wreszcie! juz nie pamaitam kiedy bylo tak milo..niestety ja sie nie wyspalam jako że zrobilismy sobie mala nasiadowke domowa i siedzielismy do 3.30 rano...coz. kiedys sie wyspie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam że weekend a ja jestem bardziej wykończona niż po tygodniu...mimo, że mąż w domu to jakoś tej pracy więcej z nim jest...np. jak ja kaszkę przygotowuję to mam brudną tylko miseczkę bo mleko tam łyżeczką rozmieszuję i kaszkę w tym, a jak on robi coś w tym kierunku to butleka brudna (bo tam mleko rozmieszuje), smoczek bo zamyka tę butelkę, potem przelewa do miseczki a jak miesza to wkoło napaćkane...i tak sama ze wszystkim, czego się nie weźmie to więcej syfu...ale cóż zrobić nie powiem mu że ma nie robić bo robi źle bo wtedy nic nie zrobi...;) A jutro na cały tydzień zostajemy same :( mężuś jedzie w delegację do Niemiec, ehh jak ja tego nie lubię, bo nawet popołudniu niemam wytchnienia, no ale co zrobić...nic nie zrobię Martasek no właśnie co danie w słoiczku to z marchewką, nawet jabłko z marchewką, soki z marchewką, zresztą w żadnym zaleceniu dotyczącym karmienia niemowląt nic nie pisze o przedawkowaniu marchewki, a gdyby tak było to napewno by o tym napisali zeby ostrożenie dawać co nie :) deseo no pewnie to ząbki, biedactwo :( ja się boję co będzie u mnie, bo jeszcze ani jednego ząbka niema... Co do marchewy zgadzam się :) thekasia hihi no ja robię to samo zamiast się wyspać to siedzę do nocy, a najlepsze w tym jest to, że wtedy oczywiście Emilka ładnie śpi bez żadnej pobudki ;) a jak tylko przyłożę głowę do poduszki to wiercenie, kręcenie i nagle przychodzi jej chęć żeby sie napić herbatki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo 🖐️ My dziś mieliśmy wyjazdową niedzielę, byliśmy na kinder balu i dzień szalony był :) Mały nam się super wybawił i wyszalał z dzieciaczkami, a w domu jeszcze nas odwiedziła spacerowa mam z Jaśkiem, wiec potem to była tylko błyskawiczna kąpiel, butla na śpiocha i odpływ w 2 sekundy :) Deseo - stawiam na ząbki :( ja aż mam gęsią skórkę jak pomyślę co u nas będzie się działo. Ale jak wypytuje to w rodzinie męża i mojej wszystkie dzieciaki miały zęby dopiero po skończonym 10 miesiącu...zatem czekamy. mam nadzieję, że u Was płacze się skończą, może mu idzie kilka zębów na raz? masakra :( Dziękuję za informacje odnośnie katorenu, tak mi się zdawało, że to nic złego jak skóra zmienia odcień. Rączki u nas są czyściutkie od wewnątrz, tylko koloryt na buźce w sumie zmieniony, tak więc nie ma mowy o przedawkowaniu, poza tym Krzyś wsuwa tylko gotowaną marchew bo soków marchewkowych nie lubi. Trzymam kciuki za Adasia, żeby mu przeszło! i dziękuję za link! Natalie - super, że jesteście :) oj pranie po powrocie to sajgon, a potem to jeszcze trzeba wyprasować ;) pomogłabym Ci chętnie bo ja w sumie lubię ;) A Patryś sobie poradzi z choróbskiem do tej pory przecież znosił te infekcje super. No i niestety tak to jest z niedoleczoną chorobą :( Ale! Dacie radę! Życzonka dla Patrysia 🌻 Listku - a wiesz że u nas chyba było tak samo z tym kalafiorem? Jak małemu dałam do zupki to potem te 2 noce były u nas ciężkie i bąki szły, więc może wcale nie zęby mu dokuczały tylko ten kalafior właśnie :O Teraz zjadł naszą standardową zupkę i nic się nie dzieje i nocki lepsze. I ząbkami się nie martw - wyjdą na pewno! Moja siostrzenica miała pierwszego dopiero w 13 miesiącu życia. Martasku - my też jesteśmy na bebilonie pepti, ale mi to mleko smakuje :) kiedyś byliśmy na nanie i jakoś wielkiej różnicy nie widzę ;) I my będziemy się starać przejść na zwykłe mleczko, ale na razie małemu daje jogurty, żeby zobaczyć jak on reaguje na białko. podaje mu jogurty już 2 tydzień i dziś mu wyskoczyły 3 krosteczki na buziaczku, zobaczę co będzie się działo, ale wydaje mi się, że nie jest źle i drastycznej reakcji nie ma, a brzuszek musi się przyzwyczaić do tego białka. Jak będzie jadł jogurty miesiąc to mu włączę mleko zwykłe i zobaczymy. A teraz uciekam do garów bo jutro T ma służbę muszę mu jedzenie przygotować ehhh ;) Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet przeczytać wszystkiego nie zdążyłam i znowu mała coś chce. To tylko pozdrawiam i znikam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ale błyskawicznie zleciał nam weekend! podróż minęła znośnie, chociaż jazda z moim dzieckiem to loteria ;) w tamtą stronę było super! w tą troszkę marudziła, ale generalnie dałyśmy radę :) oczywiście wszyscy Martynką zachwyceni :) chrzestna nazwoziła jej mnóstwo ciuszków z Anglii :) i buciki się nam trafiły hi hi :) fajne takie adidaski :) poczytałam na necie o pierwszych bucikach dla dziecka, które zaczyna chodzić i te będą idealne :) Przyszedł nam też "granuszek na klocuszek", ale na razie to moje dziecko ma zabawę biegając na czworaka za turlającym się klockiem :) garnuszek i muzyka na niej wrażenia nie robi hi hi A i powiem Wam, że teraz jak mam pożyczoną spacerówkę to jest taka właśnie parasolka dość dobrej firmy to jestem przekonana, że póki Martynka więcej czasu nie będzie spędzała na nogach a nie w wózku, to takiego wózka jej nie kupię! ja już wolę się męczyć z tą swoją wielką krową ;) męczyć w tym sensie, że pakować do samochodu ;) i wnosić u rodziców :) na lekką spacerówkę zdecdujemy się dopiero najwcześniej na wiosnę! no chyba, że ktoś nam sprezentuje, bo darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby ;) Dziękujemy za życzonka dla Martysi :) Martysia śpi dopiero od 21.15 ( a jest 21.25), czyli śpi 10 minut, a już 2x płakała, więc chyba dam jej do mleka ibum! bo widzę , że bolą ją te dziąsełka :( Ejmi no może ja trafiłam na felerny wózek, a może one takie są, ale za to mają świetny serwis! koleżance stelaż wymienili na nowy nie bawili się w naprawę, mi odeślą wózek na ich koszt! nawet mogłam go wysłać na ich koszt, ale , że mam działkę 60 km od Częstochowy i miałam ochotę się przejechać to sama zawiozłam :) pan był po prostu przemiły! chciał mi naprawić na miejscu, ale, że pruł się ten materiał i poprosiłam, żeby miejsce na nóżki obszyli mi folią, żeby się to nie brudziło, to będzie odesłany do mnie w poniedziałek, najpóźniej we wtorek :) I Krzyś bawi się jeszcze na macie? Martyna w ogóle nie chce i zamierzam ją sprzedać! a w zamian kupię jej coś innego Listek ja też sprzątam w czwartek i piątek! robię na dwa dni, żeby się nie męczyć ;) i zakupy robię w tygodniu i dzięki temu też mam weekend wolny :) zawsze tak robiłam! nawet jak pracowałam :) a delegacji męża nie zazdroszczę :( ja bym się pewnie u rodziców zamelinowała na ten czas hi hi :) Nadia ja też kupię małej dwu częściowy kombinezon. podobno dla dziecka, które chodzi, albo już próbuej (a nasze na zimę pewnie będą) taki jest lepszy niż jednocześciowy. jednoczęściowy bardziej krępuje ruchy (ale to opinie mojej koleżanki). ja dopiero będę próbować hi hi docik1979 niestety nie pomogę :( nie znam się :( Martasek86 ja uwielbiam moje tako :) i mam nadzieję, że po naprawie już będzie super! agusiaradom idę z Martynką za 2 tygodnie na kotrolę ciemiączka to zapytam o tą cerę :) natalie82 witajacie z powrotem hi hi ktos taki - oj biedna Majcia! jaki by nie był powód płaczu to szkoda maleństwa :( moja niunia też często płacze w nocy :( aż sąsiadów budzi, bo słyszę jak wstają jak ona zaczyna płakać :) ale to tych na górze co są tacy upierdliwi, więc niech ich budzi hi hi Agulinia spotkanie forumowe ustaliłyśmy na pierwszy bądź drugi weekend września no i w stolycy ;) ja się tego trzymam!!!!!!!1 deseo mój biedny Adaśko!!!!!!!!!!!!!!! :( niech mu szybko te ząbki wychodzą!!!!!! thekasia he he jak Tomuś się zlitował i chciał dać rodzicom pospać, to Wy sobie imprezkę urządziliście :D he he OlaGd pozdrawiamy i my :) Uciekam! nakarmię mała i spać! od jutra znów bez tatusia :( będzie całe dnie w pracy, a ja to jednak lubię jak on w domu z nami jest hi hi :) a jak Martynka lubi :) Dobranoc! <stopka>🌻 🌻 🌻 "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat. Janusz Korczak " 🌻 🌻 🌻 Małe rączki potrafią ulepić kwiatek z plasteliny, Narysują słońce roześmiane, Zbudują domek z klocków, Małe rączki potrafią napisać mama, i przynoszą mi jabłko czerwone, ocierają łzy i splatają się tuż nad szyją. W małych rączkach mieści się cała miłość. Szczęśliwa mamusia Martynki, urodzonej 6.11.2009 godzina 10.42 ❤️ Miejsce zamieszkania - Łódź Aniołki - 10.03.2006 i 23.03.2007 - NIGDY NIE ZAPOMNIMY!</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor:) Mąz usypia małego a ja mam chwlke:)troszke mu sie to spanie przełożyło bo zawsze juz ok 21 spi....ale brat męża z rodzinka wrócili z wakacji i jak mały zobaczył dzieci tak było po spaniu:) Deseo...oj nie fajnie...ale myślę że to napewno ząbko tym bardziej że mówisz ze caly czas do buzki cos wkłada...skąds to znam niestety....mój misio to wszystko do buzi daje, co tylko mu w rączki wpadnie... tak to jest z tymi ząbkami dobrze że chociaz ci noc przespał, u nas znowu na odwrót:/ oby ząbek szybko Adasiowi wyszedł i nic go nie bolało i nie drażniło. A może wyjda 2 naraz.Trzymaj sie kochana i duzo siły... Jakos musimy to ząbkowanie przetrwać, bo kto jak nie my:) Listek....i tak źle i tak nie dobrze:)nam kobietą nigdy nie dogodzi:)z mężem źle ale bez niego jeszcze gorzej:) delegacja szybko zleci i męzeus wróci:) ja tak czy siak popołudniami nie mam wytchnienia bo mąż wrca dopiero po 19 jak małego trzeba juz isc wykąpac i kłasc spać :/tak że cały dzieńz wszystkim sama:/ Ejmi:) szczerze mówiąc ja to nie pamietam jak ten nan smakuje bo my przeszlismy na ten nutramigen dośc szybko. także smak mleka kojarzy mi sie jak narazie z czymś bleeeee:P ja jogurty dawałam ale raz na jakis czas nie codziennie i nic nie wychodziło, pije też kaszke mleczno ryżową, i tez nic nie wychodzi także ja nie wiem czy on ta skazę ma:/ w sumie ja tez mam więc miałby po kim, ale mi podobno zaraz po pół roczku przeszło prawie...teraz czasem mi cos na brzuchu wyjdzie ale to dopiero jak cały czas codziennie tłuste mleko pije i to sporo tego mleka, więc on może ma tak jak ja....?? nieiwem....tak samo nie jestem pewna że miał atopowe zapalenie skóry.... może ja tez tak zaczne Jak Ty z tymi jogurtami codziennie:)i wtedy sie okaże:)nie wpadałam na to:P Gawit:)My też mamy ten garnuszek ale największą frajdę Miłoszi sprawia jak na razie własnie latanie za klocuszkiem po całym mieszkaniu:)prubowałam mu pokazywać że klocuszki sie wsadza do garnuszka itd....ale narazie kompetnie go te nie interesuje:)za to same klocuszki które fajnie uderzają o podłoge sa super:) dobra ide sie poprzytulac do męża bo zaraz znowu jakies pretensjie będą:):) Bobranoc i oczywiscie przespanych nocek wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi, znów mi przypomniałaś o czymś do jedzenia dla małej (tak jak wczesniej o jajkach). Nie mam w okolicy dobrego zaopatrzenia w owoce i rzadko kupuję świeże. A powinnam pamiętać właśnie o śliwkach czy czymś takim. Gawitku, ja już poluję na momenty gdy uda mi się coś bardziej płynnego wcisnąć małej. Zwykle ona macha ręką w odmownym geście już gdy widzi że się zbliżam z butelką czy filiżanką. Ale kawy z mlekiem trochę wypiła. Zrobiłam jej dziś zbożową i do tego bułkę z masłem. Wyszedł z tego taki niedzielny, stylowy powieczorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, co do mężów pracujących to potwierdzam że kobietom się nie dogodzi. ;D Najpierw narzekałam że mój nie pracuje ale gdy zaczął pracować od świtu do zmierzchu (wracał około 22-giej), to będąc cały dzień z mała myślalam że zwariuję. A trwało to dwa tygodnie bez dnia przerwy. W tym okresie raz wrócił wcześniej a ja miałam pójść po zakupy. Coś mu jednak wypadło i znów zabierał się do wyjścia. A ja co? Ja w ryk bo miałam nadzieję chociaż na chwilę wyjść z domu sama, bez dziecka, chociaż po te głupie zakupy. Naprawdę na psychę mi siadło bycie non stop z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki! Wróciliśmy wczoraj wieczorkiem z łódzkich wojaży. Fotelik większy wypróbowany; pasuje Zuzalinie jak ulał :D Grzecznie siedziała, nie prężyła się, nie płakała i w zasadzie 90% podróży w obie strony przespała ;) Szkoda tylko, ze taka byle jaka pogoda była w Łodzi przez cały weekend :( Tu w Puławach praktycznie nie padało i słonko świeciło. Pozałatwialiśmy wszystkie planowane sprawy i zrobiliśmy zakupy. Ja sobie kupiłam kurteczkę przeciwdeszczową i kostium kąpielowy na baseny. Zuzce kupiliśmy parę ciuszków i butki trampeczki ;) Jeszcze nie do chodzenia, ale nad morze na spacer na plażę jakby wiatr wiał jak znalazł :D No i tacie też parę pierdółek zakupiliśmy :) No i pochwalę się jaka ze mnie ślepa mamuśka jest :O W ogóle nie zauważyłam, że mamy już 4 ząbki, a nie dwa Zuzalina na 2 górne dwójki hihihi Babcia przypadkiem w sobotę odkryła jedną, a ja później wypatrzyłam drugą. Ja nie wiem kiedy te ząbki wyszły. Zuzka tak to spokojnie znosi :O W sumie tylko się cieszyć ;) I bylam przekonana, z najpierw wyjdą jedynki... A ze złych wieści to niania nam wylądowała w szpitalu i najprawdopodobniej cały tydzień jej nie będzie. Oby to był tylko ten tydzień :O Na razie tata siedzi z małą, a jak ja wrócę to leci troche chłopakom pomóc w sklepie. Ale może będę zmuszona wziąć urlop na czwartek i piątek. Chętnie bym z Zuza posiedziała tylko że urlopu mi nie zostało za wiele... Ola, ja tam się wcale nie dziwie temu rykowi za wyjściem do sklepu, po dwóch tygodniach z dzieckiem. Ja to bym zrobiła chyba awanturę :D Gawit, fajnie że Martynka dobrze zniosła podróż no i wyprawa obfita w prezenty ;) Byłam tez w tym Super-Pharm w Manufakturze. Założyłam kartę i kupiłam pampersiaki, ale nerwa miałam już na te laski tam niezłego :O takie rozlazłe to towarzystwo, że cos strasznego. A co do spacerówki, to ja tam sobie chwalę tą zakupioną z Coneco. Lekka, stabilna i wygodna. Oczywiście duża została i będzie na zimę, ale teraz śmigamy z tą i jest super :D A ten wypadek Tyski to chyba to samo co było u nas w piątek. Ejmi, proszę, proszę, Krzysio na bale już chadza :D A co do wypadku Zuzowego, to ja tam się wcale tacie nie dziwie, ze spanikował. Tylko zamiast dzwonić do mnie to powinien dziecko ratować ;) Najważniejsze, ze wszytsko dobrze się skończyło :D Listek, więcej roboty przy chłopie w domu to norma hihihih Tez tak mam :) I nie zazdroszczę tej delegacji męża. A nie macie jakiejś babci pod ręka, żeby wpadła na godzinkę i trochę Emi zajęła ? :) No i gratki zakupów :D Kasia, super że Tomek zaczyna przesypiać nocki! A Ty zamiast korzystać to balujesz hihihi Deseo, współczuje Adaśce i Wam. Przypuszczam, że to ząbki, skoro u lekarza wszytsko było OK., i żadnych nowości jedzeniowych nie wprowadzaliście. Faktycznie środka przeciwbólowego za dużo dać nie można :O A jaki macie żel na dziąselka? My stosujemy Dentinox, on ponoć jest najmocniejszy. W sumie jak oblizałam palec po tym żelu to wydaje się dośc silny, bo język mi lekko zdrętwiał na chwilkę. Natalie cieszę się ze już do nas wróciłaś i że wywczas był udany!! I oczywiście zdrówka dla Patryczka, niech się chłopak szybko wyleczy z tym antybiotykiem i już nie choruje. Limit wyczerpany ;) Alex, udanego wypoczynku!! Mam nadzieje, ze dojechaliście bez problemów. My w piątek wieczorem jechaliśmy do Łodzi więc te burze i deszcze widziałam na własne oczyska ;) Martasek, gratulacje ząbka! Jak się przebił to już będzie spoko. Przynajmniej z tą sztuką ;) Docik niestety nie podpowiem co to może być. Dobrze, ze idziecie do lekarza. Pewnie Was skieruje do neurologa. Daj znać po wizycie! Nadia, ja jeszcze nie patrzyłam za kombinezonem. Mam z zeszłego roku taki całościowy i kurteczkę, Kombinezon jest co prawda na 62, ale on jest taki jakis ogromny, ze cos mi się zdaje, ze dopiero teraz będzie dobry hihih No i Zuzka nie jest za wysoka ;) Ale jakbym miała kupować to chyba taki jednoczęściowy, bo wydaje mi się cieplejszy :) Basia, pozdrawiam również i buziak dla Olisia! Dobrze, ze wszytsko u Was w porządku :) No i niech te ząbki szybciutko wychodzą! Oki, zabieram się do roboty! Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi własnie szaleje na podłodze, wszystkie zabawki testuje, włącznie z testowniem mojej cierpliwości ;)...za wszelką cenę próbuje mi zrzucić laptopa z kolan, urwis z niej straszny ;) W nocy o 2 musiałam ją do łóżka wziąć bo nie umiała zasnąć w łóżeczku, ale za to w łóżku ze mną pospała do 6, a potem od 7 do 7:50 tak więc zmęczona aż tak bardzo nie jestem, choć dalej jestem słaba i widzę że żelazo jeszcze nie pomaga, ale niema co się łudzić, ciocia powiedziała, że dopiero tak po miesiącu brania podziała, a ja dopiero raptem tydzień biorę... Ejmi no ja narazie nie będę malej tego kalafiorku dawać, bo bezsensu żeby się męczyła, za kilka tygodniu znów sprobuję, brokuł też na nią tak działa, a nawet tak że po nim strasznie ulewa wręcz wymiotuje... Ząbki no mam nadzieję, że wyjdą :) ale kurcze skoro ani jednego jeszcze niema to pewnie hurtem się pokażą i to będzie nocna masakra pewnie... gawit u nas ogólnie jazda jest ok, ale boję się jak pojedziemy do CRO bo tam mamy około 12h...niewiem jak ona to zniesie... Parasolki są ok ale nie do takiego małego dziecka, ja raz do mojej mamy nie wzięłam mojego wóziora i pożyczyłam sobie spacerówkę z chicco od kuzynki, powiem Wam koszmar, wszystko odsłonięte, mała nie umiała zasnąć bo wszystko ją dekoncentrowało, a wogóle jazda taka nijaka była...ja mój wózek uwielbiam, bo jest super stabilny, wszystko wkoło osłonięte, buda się rusza i służy też jako parasolka, ogólnie nie zamieniałabym go na inny, zresztą Emi pewnie też ;) Hihi a zakupki też robię w tygodniu, albo we wtorek albo środę bo wtedy jest świeże mięso, wtedy je porcjuję i wkładam do zamrażarki na cały tydzień, owoce i warzywa tez na cały tydzien kupuję :) Martasek no właśnie dogodzić nie idzie ;) no to nie fajnie że tak masz że tak późno mąż wraca, mój tez czasem o 18-19 ściągnie ale naszczęście to rzadko, tak to jest o 17 w domu i te 2h się zawsze z małą pobawi Ola może sama pomyślę o kawie zbożowej bo podobno dosyć zdrowa jest, dobrze że Twoja córcia przynajmniej troszkę wypiła, moze niedługo się przyzwyczai No a po porodzie wyjścia się przydają, ja też wyczekiwałam chwili żeby samotnie się wybrać na zakupy, teraz już nawet nie chce mi się tak bardzo wychodzić, albo idę z małą madzialinska ja sie nie zdziwę jak Emi ma w buźce kilka ząbków, bo ja to wogóle nic w tej mordulce nie widzę, pewnie nic tam niema, ale jak wyjdzie pierwszy to i tak go nie zobaczę ;) Babcie obie mają akurat urlopy więc obiecały że wpadną :) moja mama przyjedzie do małej i pójdzie z nią na spacerek, a ja sobie w tym czasie okna umyję i pościel zmienię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem! :-) Widze,że od rana działacie! :-) My niedzielę mielismy udaną, bylismy na basenie z Mała,a potem tatuś upichcił pyszny obiadek! :-) A najlepsze na basenie, wziełam mój mały aparat i nakręcilismy kilka fajnych filmików Małej, bo pływała jak żabka i biegniemy po powriocie na kompa, by zrzucić i poogladać i tu mega rozczarowanie nastapiło, bo filmy są nieme hehe, zapomniałam,ze mój aparat nigdy nie łapał dźwięków, dlatego tylko foty nim robię. Ale tatuś się zebrał i pojechał do sklepu kupic aparat do robienia fotek w wodzie i pod wodą. I tu miło ze strony sklepu, bo miała taki wyszukany w necie i wymarzony i prosze u wejścia do sklepu, promocja na te własnie aparaty. Dla mnie super, tym bardziej,ze dzieki temu nie kupi sobie kolejnego telefonu z Windowsem. własnie 2 sprzedał i poluje na nowy. To jest taki maniak, jak ma tel dłuzej niż pół roku to maks, szybko je przerabia, wgrywa nowe oprogramowanie, dostosowuje do swoich 'bardzo wyszukanych" potrzeb i jak się już nim nacieszy i znudzi to sprzedaje i kupuje nowy, by mieć znów wyzwanie hihi.. Dziewczyny! Odkryłam powołanie i pasję Młodej! Bedzie fryzjerką. Z tej racji - fascynacji włosami- mamusia w niedługim czasie bedzie musiałam zakupić sobie peruke, bo niewiele mi zostanie na głowie. Jest niemozliwa, jeśli tylko uda jej się - z każdej pozycjji, miejsca, dorwac do moich włosów to ciągnie jak szalona, zjada je i takie tam. I nauczyła się kląskać językiem. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. ;-) Ale robi to nieustannie i bezblednie. W sobotę sobie z dziadkiem siedziała i na zmiane kląskali. Ubaw był niezły. Madzia - bosko,ze weeekend udany i zakupy zrobione. I teraz wiem czemu na basen nie poszliscie, bo mamusia stroju nie miała. A jak tato się czuje? wydobrzał troszkę? Oj, szkoda,ze przed urlopem niania zachorowała, bo zawsze to kilka dni musisz sowjego wolnego poswięcic,a może się potem przydac. No i z tymi ząbkami to skubana Zuza jest, cichaczem się dorobiła parki. Listku, ja tak zawsze chciałam ,by sprzątnie przełozyc na czw lub pt i mieć weekend wolny, ale jak pracowałam to w czwartek miałam zawsze rady, zebranie i takie tam i czesto od 8 rano w pracy do 20 siedziałam,zatem odpadało,a pt to juz mam takiego maksa popołudniu po całym tyg,ze najcześniej przesypiałam. Ale teraz jest szansa,by to zmienic, tylko trzeba tatusia zaangażowac. I szkoda,ze bedziesz sama cały tydzien. Ale tatuś z pewnością jakąś dobra czekoladkę z Niemiec przywiezie na osłodę hihi. Ja uwielbiam kaffe- sahne i wszystkie orzechowe z okienkami. Wiem,ze u nas są,ale to już nie to samo. A kaszkę zrobiłąm z 3 miarek i już jest duzo lepsza konsystencja i pycha taka. mnie smakuje bardzo. hihi Martasku, no, pomalutku i moim zdaniem wyjdziecie na zwykłe mleko. A nutramigen ponoć ohydny w smaku,zatem rozumiem Ciebie. hihi Deseo - biedaczku i Wy i Adaśku! To zębole ewidentnie. Jak ja sie ciesze,ze u nas oba wyszły potajemnie i niepostrzeżenie. Ola - fajnie, ze kawa posmakowała :-) Ja pytałam mojej mamy,ale mówi,ze nigdy zadnemu dziecku nie dawała i nie słyszała by się dawało,ale za to jak się pochwaliłam,ze Mała już ze szklanki pije i nie chce z butli to mówi: a Wy (siostra i ja) już jak 3 miesiące miałyscie to piłyscie z literatki, aż się połozna nadziwić nie mogła. no cóż. a myslałam,ze moje dziecko takie zdolne. hehehe Gawitku, proponuję przełożyc na 3 weekend września, bo Ejmi nma 2 weekend zajęty. Ale racja, dzięki za przypomnienie. Przecież wszystko już ustalone. :-) I fajnie macie z taką ciocią co prezenciki przywozi. hehehe Choć my tez nie możemy narzekać,bo stał sie cud i mój brat wracajac z wyprawy w Peru zakupił Małej 3 czapki. jedna czarna (dla niemowlaka ;-) ) druga szaro - czarna heheh i trzecia sliczna kolorowa,tylko Małej weszła na pół głowy taka MAła. Ale nic to, czrna nam się baardzo podoba. Za to kolorową skubnełysmy w spadku po siostrzenicy, bo sdostała dwa lata temu taką podobna i rozmiarowo większa. Jejuś, mała przeszła znów cały pokoj, przedpokoj i już mi tu włazi. Niestety, mam kompa w drugim pokoju i co kilka zdań musze lecieć zobaczyc czy czegoś nie demoluje,bo namiętnie zrywa listwy przypodłogowe. i co gorsza oblizuje je. Dobra, zmykam, musze wyglancowac domek, bo mi wczoraj moj orzekł,ze bajzel w kółko jest. Ale mnie wkurzył. Jakby on rak nie miała,a ja za sprzątaczkę tu miała robic. ehh Buziaki. Miłego! Ela, jak tam kac po weselu wyleczony? odciski się goja? hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo hejo My od rana działamy z Krzysiem, obiad już ugotowany, popraliśmy też wszystkie welurowe zabawki, zupka Krzysiowa też gotowa - tak wiec intensywny dzionek mamy :) Teraz Mały łapie fazę do snu w łóżeczku, jestem zadowolona - odpukać - bo wreszcie ładnie pije soki, 90 ml na raz mu wchodzi i tak 2-3 razy dziennie, wiec wreszcie zmiana na lepsze. Oby tak zostało! Gawit - cieszę się, że ten serwis macie dobry, bo inaczej to już pewnie całe to tako przeklęła ;) Krzyś owszem jeszcze się interesuje matą, ale tylko pałąkami, żeby je pogryźć. Dziś już matę zwijam i chowam, bo nie ma sensu żeby miejsce zajmowała, już wyrósł z niej - zatem chomikuje i nie sprzedaje bo może jeszcze kiedyś się przyda :) Co do spotkania - to sorki, ale wczoraj zapomniałam o tym napisać na forum ( z Agą wcześniej o tym rozmawiałam i stąd wspomniała na forum), ale w 2 weekend września mamy chrzciny u T brata, wiec jeśli spotkanie zostanie ustalone na niedzielę, to bardzo mi przykro, ale mnie nie będzie :( No ale wszystko zależy kto się w końcu zdecyduje na przyjazd i jak w końcu zostaną ustalone te terminy i miejsce spotkania. Bo w sumie teraz to wszystko nadal wisi w powietrzu i jest elastyczne ;) Martasku - Nutramigen jest ohydny bo nie ma laktozy i jest gorzki, lurowaty i taki tłustawy - fuj! Ja też nie wiem czy moje dziecko ma skazę, niby u mnie w rodzinie są przypadki, ale ani ja ani mąż nie jesteśmy w ogóle alergikami, wiec mamy tutaj duży znak zapytania. Kiedy występują jakieś reakcje u noworodków to bardzo ciężko stwierdzić co się dzieje (u nas to były krostki na policzkach ) i ogólnie mówi się że to skaza, a często tak nie jest, tylko po prostu mały organizm nie jest przyzwyczajony do sztucznego mleka. Teraz też trochę minie czasu zanim brzuszki przyzwyczają się do krowiego białka, dlatego ja chcę przejść na zwykłe mleko bardzo powoli. Najpierw jogurcik, potem masełko a potem mleko. Wiem, że są też takie dzieci, które w mniejszej ilości białko tolerują, a w większej ilości występuje reakcja alergiczna. Zobaczymy jak to będzie u nas, ale z wiekiem nasze dzieci będą piły tego mleka modyfikowanego coraz mniej, więc jest szansa, że wyjdziemy zupełnie na prostą i dieta nas ominie - oby tak było :) Madzialińska - super, że wyjazd się udał i zakupki także :) No i dziwnie z tymi ząbkami, ja też byłam przekonana, że najpierw wychodzą 2 dolne jedynki, potem 2 górne jedynki. A teraz Zuzia wygląda jak mały wampirek? :) Możesz fotkę strzelić, bo strasznie jestem ciekawa jak te zębolki wyglądają :) O ile się da, bo u mnie Krzyś to wcale nie chce buziaka pokazywać :) I właśnie, jak Tata się czuje? Mam nadzieję, że już wszystko dobrze! Listku- my kupiliśmy parasolkę bo to jest wózek który świetnie sprawdza się na wyjazdach. nasz bebecar jest duży i ciężki i zajmuje ogrom miejsca w aucie, a parasolka jest lekka i pakowna bardzo i uważam, że nawet lepiej Krzyś w niej się czuje bo więcej widzi :) A od wiatru czy deszczu mamy pokrowiec i jak chce spać to zakładamy pokrowiec, rozkładamy budkę i mały jest ochroniony nic mu nie wieje i może sobie spać. Chociaż u nas drzemki w wózku to się skończyły jak mały wyrósł z gondoli, teraz w wózku to zwiedzamy świat, a śpimy tylko w łóżeczku :) Agulinia - faceci maja hopla albo na punkcie samochodów albo telefonów albo komputerów ;) Mój jest wyjątek, bo owszem lubi mieć coś fajnego, ale nie jest maniakiem (całe szczęście), ale za to mamy kilka prenumerat gazet i zawsze skrzynkę zapchaną i Empik to mój odwiedza regularnie i czyta czyta czyta :) I szkoda że filmiki nieme - ale zawsze to jakaś pamiątka :) Krzyś też ma zadatki na fryzjera bo jak tylko rozpuszczę włosy to zaraz łapie i ciągnie i ogromną radość mu to sprawia :) Ogólnie małe dzieci lubią łapać za włosy :) Ale Krzyś to prędzej będzie piłkarzem, bo piłki go strasznie rajcują i rzucanie, albo kierowcą, bo każdy samochód to atrakcja :) A ja uciekam do zajęć domowych, Krzyś się obudzi to zjemy obiadek i idziemy tatusiowi obiadek zanieść, coby nie głodował na służbie. A obiadku małemu już nie miksuje do końca, zostawiam grudki, bo już ładnie sobie z nimi radzi :) Miłego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie 2 dni juz fatalne mala OD SOBOTY NIE JADLA NIC NAWET MLEKA TYLKO SOKI JEJ PODCHODZA I NAWET DZIASELEK NIE DA SOBIE POSMAROWAC MAM DOSC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia - czopek i syropek - wejdzie z sokiem, skoro tak namiętnie je pije! póki pije, krzywda jej się nie dzieje! Ejmi - jejus, ja do Ciebie musze na nauki, ja nie potrafię się oporządzić migiem i obiady masz zrobione. jezu ja oszaleje, nigdy nie byłam dodmow zorganizowana i chyba - skro tego wrodzonego nie mam -to już po ptokach! Faceci są pokręceni, tak uwazam hehehe Wiecie co pisałam poprzedniego posta i słyszałam,ze Małą się zbliza znów do ,mnie, ale póki nie woła pomocy to jest ok. I nagle słysze płacz - wbiegam do przedpokoju nie ma jej, do pokoju nie, w kuchni była,a na podłodze pod stołem - bo ja mam mega kuchnie i nie mam miejsca na nic - stały piekne, boskie, pyszne pomidory - pisze stały, bo juz nie stoja, ale mam za to podłogową pomidorówke. Mała dorwała te pomidory,rozgniotła, pewnie się najadła przy okazji i wysmarowała tą ciapają pół podłogi,ściany i tak sobie pływała w tej masie. Pranie juz wstawione, Mała umyta,ale wątpię by pomidory zlazły z różowej bodziaka. Doszłam do wnosku,ze bedę pisywac tylko wieczorami, gdy Mała spi inaczej nie jest bezpieczny nikt i nic w domu,a ona najmniej! No to buziaki. Spadam sprzątać, póki Mała usneła. A i miałam Was zapytać o chusteczki opalajace. Widziałam ostatnio w jakiejś gazetce reklamowej z Dax Cosmetix czy jak im tam, cos takiego, uzywała któraś? bo ja blada jestem, solarka nie dla mnie. i tak sobie wymysliłam,ze może bym soobie nogi czymś takim smarneła. Samoopalaczy nie umiem nakładac. bo plamy mam zawsze, choć si e staram i peeelinguje i takie tam. hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widzę , że poniedziałek pracowity ;) ja właśnie też włączyłam pranie, wyprałam ręcznie matę edukacyjną żeby sprzedać, poodkurzałam bo odkąd Emi raczkuje to zbiera wszelkie paprochy i przebrałam pościel :) no więc za mną roboty też masa, a po obiadku jadę z Emi do centrum handlowego i do mojej mamy, a co tam w domu siedzieć nie będę jak pogoda ładna, a może zaś na jakąś przecenę trafię ;) Nadia współczuję :( ale napewno będzie lepiej, ząbki dają jej we znaki...oby szybko się to skończyło Ejmi no u nas właśnie wózek na spanie to najlepsza rzecz :) w sumie mój nie jest taki duży, ładnie się składa, mam graco quatro sport http://allegro.pl/item1179183224_ra_quattro_sport_graco.html i jest dosyć lekki, więc my pewnie parasolki napewno nie kupimy, ale zapewne jakbym wcześniej miała wózek większy to napewno bym myślała o parasolce Agulinia hihi noo napewno jakąś czekoladkę przywiezie ;) w zeszłym tygodniu też był na dwa dni w Niemczech i dostałam nutelkę niemiecką i masło orzechowe, ale nutelka to jest kolosalna różnica między polską a niemiecką, sam zapach, jak się otworzy tę niemiecką to taki aromat że idzie z błogości zemdleć ;) a kaffe-sahne też bardzo lubię i z okienkami też :) zresztą ja wszystko co slodkie lubie ;) A co do włosów to w takim razie moja Emi też fryzjerką zostanie, bo wyszarpuje mi włosy i nie tylko mnie ;) garściami, najbardziej lubi włoski na klacie od swojego dziadzia ;) dla Emi dziadek bez koszulki to istny szał, aż piszczy jak to widzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia no to ładną pomidorową miałaś na podłodze :D a na plamy z pomidora polecam przetrzeć vanishem a potem w dziecięcym proszku zeprać, zejdzie jak nic :) Co do husteczek opalających ja nie używałam ale moja mama tak, bo tez po balsamie ma plamy a te husteczki bardzo jej do gustu przypadły, ale niewiem z jakiej firmy, wiem tyle że drogie dosyć są, ale moze sama pomyślę na te moje białe nogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia - ja zawsze pisze tylko wtedy kiedy mam Krzysia w krzesełku i otwieram mu w drugim oknie jakąś muzyczkę albo teletubisie ogląda i sobie gryzie w tym czasie gryzaka, albo wtedy jak śpi - innej opcji nie ma, nie mogę go zostawić samego na podłodze, bo on teraz robi różne cuda.Nie raczkuje klasycznie, ale już się przemieszcza swoim sposobem, nie potrafię tego nawet wytłumaczyć, trzeba by było zobaczyć, ale dziś mi tak zawędrował sam do drzwi balkonowych, a potem dobierał się do mebli - tak więc straż musi być...a no i dywan mi skubany gryzie, też muszę go pilnować cały czas. Tak wiec nauczka na przyszłość, nie zostawiaj niemowlaka bez nadzoru bo będzie POMIDOR ;) A jak od razu wrzuciłam bodziaka do prania to powinien pomidor puścić, gorzej gdyby plama zaschła. I faceci są dziwni, ale sama pomyśl czy kobiety to nie? hihih, bo ja myślę, że to po równi jest ;) Chusteczek opalających nie używałam, jedyne co stosuje to krem brązujący Ziaja - Sopot. To nie jest typowy samoopalacz bo jest łagodniejszy i ładnie nadaje delikatny - a nie chamski jak w przypadku samoopalacza- koloryt i plam po nim nie miałam ani razu, a specjalnie nie przykładam się do smarowania :) Tak więc ze swojej strony mogę polecić ten krem :) Nadia - syrop albo czopek, tylko to może pomóc, a mała jak pije to nic jej nie będzie, jak zgłodnieje to zje mimo bólu. Współczuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dziewczyny o pytanko o Tatę. Tata wyszedł ze szpitala w poniedziałek, ogólnie czuje sie dobrze. Cięcie ładnie sie goi, ale jak zobaczyłam te bliznę to mi się żołądek ścisnął :O Normalnie od mostka po spojenie łonowe... jeszcze to serducho tylko nie doszło do siebie za bardzo, ale nie ma co cudów oczekiwać. W środę idzie do WAMu na kotrole i stwierdził, ze jak go profesor zobaczy to ręce załamie chyba sie wścieknie ;) Będą mu musieli kardiowerter ustawiać od początku. Najważniejsze, ze humor mu dopisuje i wyszedł już z tego dołka psychicznego. Zuzalina mu skutecznie w tym pomogła ;) Listek, no to nocka dziś całkiem dobra :) Oby tak dalej! I super, ze babcie maja akurat wolne i Ci troksze pomogą :D Agulinia, no proszę jaka żabka z Karoli :) I filmiki muszą być, co tam, że bez dźwięku :D I róbcie te foty pod wodą i slij do nas :D Mój chłop ma teraz fioła na punkcie zegarków :O Co siądzie przed kompem to strony z zegarkami wertuje. Normlanie muszę pilnować, bo by majątek wydał ;) Zuza też ciągnie mnie za włosy niemiłosiernie. A jak jeszcze uda sie złapać przy samej skórze to już totalna radocha :D I zaczeła potwornie szczypać. Może nie szczypać a podszczypywać... sprawdza czy ma paluszki dobrze chwytne ;) A korola to chciała Ci jakos te pomidorki zagospodarować :D Ale faktem, ze nabroiła nieźle. Mała psota hihihi Ejmi, Ty to jesteś zorganizowana kobieta :D Posprzątane, uprasowane, obiad ugotowany :D I super, że Krzysiaczek w końcu przekonał sie do soczków! Spróbuję zrobić fotki ząbeczków u mojej wampirzyczki, ale może to być trudne. Jak tylko czuje, ze chcę zajrzeć do buziaka to zaciska usteczka ;) te ząbki wypatrzyłyśmy zupełnie przypadkiem jak wariowała w łóżeczku na stojąco hihihih Nadia, dobrze że Amelka cos pije. Ale weź Ty jej zaserwuj jakiś środek przeciwbólowy, bo sie dzieciak zamęczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NA NOC DWALAM CZOPEK A TAK TO ZELEM SMARUJE SMOCZEK I APLIKUJE DO BUZI I POWIEM WAM ZE DZIALA :) A SCENY Z JEDZENIEM GORACZKA I BOLEM PRZECHODZILAM JUZ ZE 4 RAZY I ZAWSZE TO SAMO NAJPIERW JAZDY A ZA JAKIES 2 TYG POKAZUJA SIE ZEBOLKI BEZ OBJAWOWO CO DO TEGO KOMBINEZONU TO KOLEZANKI RADZILY 2 CZESCIOWY BO PODWÓJNIE GRZEJE W PLECKI TYLKO MAM PROBLEM Z BUCIKAMI BO NARAZIE aMELA M ROZMIAR 17,5 A TAKIE DO CHODZENIA SA DOPIERO OD 20 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noż kurcze blade!!!!!!ropisałam sie jak niewiem i wszystko mi wcieło!!!!sie zdenerowowała!!!! aj ale najperw sie przywitam więc:)WITAM:) teraz tak w skrócie:) to co pamietam:) olaGd....nie dziwię sie ze tak zareagowałas:)ja juz nie raz wybuchłam płaczem jak miałam wszystkiego dośc:) Ejmi u nas to było tak że Miłosz był tydzień przenoszony...niby to nic nie on pierwszy nie ostatni....ale miała tak wysuszona skórke jak niewiem, schodziła z niego jak niewiem z czego:/ za jakis krótki czas całego go wysypało...pediatra stwierdziała atopowe zapalenie skóry...potem mu wyszło więcej krostek na czole i dorzuciła więc do tego skaze białkową....a ja do tej pory niewiem czy on miał i jedno i drugie...czasem wydaje mi sie że był po prostu za bardzo wysuszony i porzez to ta skórka była delikatniejsza....a jak juz ją nawilżilismy tak jak trzeba to od tego czasu jest wszystko ok....więc niewiem...no ale lepiej na zimne dmuchac:) Madzialińska nie zauważyłas ząbków bo Zuzia e super przechodzi:)Pozazdroscic i Tobie i Zuzi:)I icałować ją że taka dzielna proszę:) co do wózków:)kupilismy mniejszy od tako ale też nie te najmniejsze....a że miłosz ciekawy swiata bardzo to czasem mi sie wydaje że w tym mu lepiej bo własnie wiecej widzi:)ale korzystamy na codzien z tako bo na te nasze drogi na tym zadupiu lepiej się jednak sprawdza a na wyjazdy bierzemy tamten:) co do pasji naszych dzieciaków....to Miłos zjet fascynatem butów:)Uwielbia je oglądac z każdej strony i próbowac jak smakuja:)I to jest w tym wszystkim najgorsze:P Agulinia ....tak dzieci mają przerózne pomysły:)faktycznie najbezpieczniej pisac jak one spia:)mój ostatnio pływał w pepsi....a teraz własnie rozgnótł drożdzówke....cholercia!!!!syf zrobił jeszcze gorszy niz był...ale tak to jest jak mamci pisze zamiast sie synekime zając:) chusteczke nie używałam...i nawet nie wiedziałam że takowe sa:) Miało być w skrócie no nic i ja uciekam sprzątnąc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki heja heja u nas dzis nocka piekna-tylko dwa ryki w nocy krotkie - i wyspana jestem w koncu no i nawet zdarzylam miec jakies sny ;) Agulinka piszesz o pomidorowce na podlodze hehe- dobre ;) widocznie mala domaga sie tej zupki wlasnie ;) a co do zjadania co popadnie to...w czwartek jak bylismy na zakupach w hipermarkecie maly jechal sobie w wozku sklepowym i zaczelo mu sie nudzic. maz niewiele myslac dal mu do zabawy ser plesniowy brie- zapakowany w solidna folie...ja poszlam w inne regaly i jak doszlam do nich patrze a tomke wcina sobie ten ser...mial pelna buzie sera i smial sie na calego..wyrwalam mu ten ser a on w wielki ryk. widocznie mu zasmakowal...jeeeeny- sie najadl tej pleśni biedak ;) nie chcial przestac plakac przez dluga chwile...facetom to czasem brak fantazji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wysłałam zdjęcia....ale nie wiem czy doszły:/wysłalam tylko do tych ktore miały maila wpisanego w nicku, i do Aguliny bo miałam Czyli wiadomośc poszła do Madzialińskiej, Deseo, Alexandruni,Agulini, Nadii, Ejmi chyba tyle.... jak ktos jeszcze chętny to poprosze o adres:) A i prosze napisac czy te zdjęcia doszły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×