Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

no nie Ejmi ale was zakrecili z tym wszystkim, no wlasnie troche to dziwne ze infekcja? szpital...przeciez dzieciom tak chrapie w gardziolku bo mleczko podobno miedzy innymi zalega, no ale z jednej strony lepiej dmuchac na zimne i ze lekarka was skierowala do szpitala niz mialaby cos zaniedbac, no to obserwuj krzysia i miejmy nadzieje ze to zadna infekcja i nic powaznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane nie mam czasu pisać tak jak Wy, ślęczę nad tą porąbaną pracą lic. :( ale czytam cały czas Maja ma zapalenie spojówek, dostała krople, ropieje jej jedno oczko, możliwe, że jak nie przejdzie to będzie mieć odtykane kanaliki łzowe a to straszny zabieg więc modlę się aby krople pomogły a poza tym czy to możliwe aby już rosły ząbki? moja ma po lewej stronie na górze plamkę białą na dziąśle!taka jakby piątka, dzisiaj rano zauważyłam, najpierw myślałam, że to serek z mleka bo często jej się ulewa skwaszonym mlekiem, ale teraz patrze i dalej ma tą plamkę! nigdzie więcej tylko w tym jednym miejscu, próbowałam postukać łyżeczką leciutko ale Maja się wyrywa i nie chcę dać się zbadać :P ciekawe co to może być jak nie ząb hmmm uciekam spać :* Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eja eja czwartokowo Ktoś taki jak ja - mój Krzyś też miał zaropiałe oczko zaraz po tym jak wyszliśmy ze szpitala po porodzie, leczyłam go najpierw kroplami z antybiotykiem (gyntamycyna), a kiedy sytuacja się powtórzyła zaczęłam mu masować kącik oczka patyczkiem okrężnym ruchem i ropienie przeszło bez leków tylko sól fizjologiczną mu wkrapiałam. Tak więc może i u was zabieg nie jest konieczny, nikt nie pokazał Ci jak się udrażnia kanaliki? Co do Krzysia to myślę, ze nasza pediatra jest bardzo ostrożna i cokolwiek ją niepokoi to woli reagować. Ja jeszcze chcę żeby ona go jutro osłuchała, jeśli ponownie stwierdzi że według niej coś jest nie tak to pójdę z Krzysiem do tego szpitala, niech go tam porządnie przebadają, chociaż wolałabym tego uniknąć bo wiadomo że w szpitalu jest najwięcej zarazków i syfu. No ale skoro lekarka ze szpitala od razu powiedziała ze nic nie ma w tych oskrzelach to ja już sama nie wiem. Na poprzednim szczepieniu też Krzyś miał tą chrypkę zresztą nie raz go osłuchiwała i wszystko było ok, wczoraj miała wątpliwości. Dodam że ona go przesłuchała raz, stwierdziła że coś słyszy a potem osłuchała go drugi raz i powiedziała że jakby się tam coś ułożyło i słyszy mniej. Więc co jakby była infekcja to mogłoby się tam coś ułożyć? albo coś zalega w oskrzelach albo nie... Zapytała o to ulewanie no i jak powiedziałam że mu się zdarza no to ona o tym że może on się zachłysnął i tak dalej. No nic zobaczymy. Poza tym Krzyś waży 6850 g, więc waga słuszna (całe szczęście nie 8 kg ) wychodzi na to że tyje nam ok 1.5 kg na miesiąc, no i podwoił swoją wagę urodzeniową z nawiązką. Obwód główki 42 cm, klatki piersiowej 43 cm. Widziałam jak pielęgniarka go mierzyła i ona tą klatkę zmierzyła niżej niż ja, więc mniej jej wyszło. Dostaliśmy namiar na neurologa prywatnie bo pani doktor mówi że dobrze by było gdyby on był pod kontrolą neurologa mimo poprawnego usg. Powiedziała że mu główka urosła i ja to odebrałam, jakby to było złe. To chyba normalne że główka rośnie skoro dziecko też rośnie....nie wiem ta pediatra albo wczoraj miała jakiś kiepski dzień albo jest taka wrażliwa na wszystko. Coraz mniej podobają mi się jej wątpliwości. Spróbuje Krzysia zapisać do tego neurologa jak najszybciej w końcu specjalista go obejrzy. A my wczoraj z mężem wypiliśmy po lampce wina dla odprężenia po stresach i padliśmy do łóżka jak muchy. Dziś Krzyś skończył 3 miesiące i w sumie fajnie że swoich urodzin nie spędzi w szpitalu chociaż sytuacja do końca nie jest pewna i być może na weekend trzeba będzie się tam wstawić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Cóż za noc :( Zero snu :( Jestem załamana, moje dziecko z dnia na dzień zamiast być lepsze (bo jest starsza) to jest co raz gorzej :( Jak nie śpi to płacze a jak śpi to się rzuca :( Dzisiaj w nocy to byłam na nią taka zła, że myślałam o brzydkich rzeczach :((( Nadia nie łam się, ja mam kasę ale i tak nie szczepię, bo TO PIC NA WODĘ! Zauważyłam, że dzieci których rodzice wybrali wszystkie możliwe szczepienia chorują częściej niż te które miały tylko robione te podstawowe! deseo bardzo się cieszę, że wszystko u Ciebie dobrze :* Udanego wypoczynku :* Dziewczyny koleżanka z uczelni poleciła mi wspaniały sposób na kupki !!! Przepajanie czystą przegotowaną wodą ! U mojej córci pomaga! Ciekawe co tam u Eli :/ Nic się nie odzywa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki! Wczoraj padłam jak kawka wieczorem i już nic nie napisałam :( Moje dziecko weszło w jakaś fazę bliskości… Dosłownie jak jestem dalej niż metr od niej to są nerwy i płacz :O Pełnia szczęścia była jak leżałyśmy razem na łóżku i to wcale nie musiałam się nią zajmować, bo czytałam książkę. Wystarczyło, że byłam na wyciągnięcie łapki i bawiła się grzechotkami, gadała sobie i tarmosiła za nogi żabę :) Nic nie rozumiem, ale niech jej będzie :D No i chyba zaczął się nam kryzys laktacyjny… albo u niej zwiększony apetyt :O Bo cycki zdecydowanie nie wyrabiają. W poniedziałek jeszcze próbowałam zostać tyko przy butli wieczorem, ale wczoraj już dostała dodatkową kolo południa. I chyba już tak będzie. W sumie może to i dobrze, bo powrót do pracy zbliża się wielkimi krokami :( Wrzucam kilka fotek Zuzi z wczorajszego dnia :) http://i149.photobucket.com/albums/s77/Madzialinska/Zuzia/P1040557.jpg?t=1265873032 http://i149.photobucket.com/albums/s77/Madzialinska/Zuzia/P1040548.jpg?t=1265873055 http://i149.photobucket.com/albums/s77/Madzialinska/Zuzia/P1040545.jpg?t=1265873095 Ejmi, ale miałaś wczoraj wieczór :O Dobrze, ze się uparłaś na to badanie! Przynajmniej nie musieliście w szpitalu zostać. A ta pediatra to chyba bardzo przewrażliwiona. W sumie może lepiej niż jakby miała badać niedbale… tylko te nerwy i stresy :( A Krzyś na pewno jest zdrowy jak rybka :) Do cioci nie dzwoniłam, bo w tygodniu to ona zmęczona, a weekend był u nas strasznie zamotany. Ale w ten weekend zadzwonię bo mam kilka pytań do niej :) Ktos taki, a ząbki to nie zaczynają wychodzić od dolnych jedynek ?? ;) Ale jeśli tak to Majka byłaby tu pierwszym kasowniczkiem :D A zapalenie na pewno minie. Natalia, zdjęcia super :) Domyślam się, że ułożone chronologicznie :) Co do włosków, to Zuzi zjaśniały i czasem w świetle maja taki rudawy odcień ;) No i wytarły się jej z tyłu główki. Śmieje się, że się zsolidaryzowała z dziadkiem, bo oboje maja łyse kółka tylko dziadek wyżej hihihi Mili Nikos się na pewno przestraszył i dlatego tak płakał. A siostrzeńcowi to bym zwróciła uwagę, żeby uważał troszkę na malucha. Deseo, cieszę się, że bole ustąpiły i czujesz się zdecydowanie lepiej :) I zazdrosne wyjazdu nad morze, ale bym sobie gdzieś pojechała… Życzę super pogody i odpoczynku. A Adaś na pewno podróż zniesie dobrze :D No właśnie GAWIT gdzie ty się nam zagubiłaś?? Odezwij się Kobieto!! Nadia, ja nie szczepię żadnymi dodatkowymi szczepionkami. Wybrałam tą 5w1, żeby małej ograniczyć kłucie. Rotawirusy odpuściłam całkowicie, a o pneumokokach pomyśle, jak Zuzia skończy pół roku albo rok. Michaaa, mi właśnie ciotka odradziła rota wirusy, bo ona spotkała się z wieloma przypadkami (podkreślam, że pisze tylko o doświadczeniach mojej ciotki ;) ), ze po tej szczepionce dzieciaczki miały problemy z brzuszkami… biegunki, wymioty… No ale każdy ma swoje własne zdanie na temat szczepień :) A co do wagi Olgi, to czy ja wiem czy ona taka mała… Zuzia ostatnio ważyła 6kg, a było to równo w dniu ukończenia 3 miesiąca… więc też jakimś kolosem nie jest. A ten debridat to czytałam na kolki przepisują… Julek26, witaj na forum :) Zenek, Oliwka jest słodka :) A włoski na the best :D A mleko mroziłam w woreczkach z TESCO. Alex, wydaje mi się ze całkiem niezły interes z ta reklamacją… chyba lepiej dostać nowy stelaż, niż mieliby CI go naprawiać, bo takie naprawy to kończą się z różnym skutkiem… A kasę to oni rzadko chcą oddawać ;) Agulinka, życzę żeby nocki się jak najszybciej uspokoiły. A z tym okresem to nie wiem co ci powiedzieć… u mnie to nawet się chyba jeszcze nie zapowiada i zaczyna mnie to wkurzać. Ale tak to właśnie różnie bywa u kobitek karmiących. No dobra, uciekam bo Zuzka się obudziła :) Postaram się zajrzeć później. PS Ten cholerny śnieg znowu zaczął padać wrrrrrr…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja k ja Krzysia przepoję zwykłą wodą przegotowana to zaraz pielucha trzeszczy :) Nawet woda plus glukoza tak na niego działa bo już herbatka koperkowa nie. A Gawit nie ma internetu, wszystko u nich OK tylko coś z kablami mają problem, pisała mi że niedługo będzie :) Madzialińska - ja ostatnio czytałam wnikliwie o tych skokach rozwojowych i od 14-19 tygodnia dzieciaki mają cały wachlarz różnych zachowań. Między innymi płaczą jak rodzic odejdzie na chwile, włącza się bowiem teraz etap bliskości i oceny odległości. Jak małe poczuje że jest samo i w pobliżu nie ma drugiej osoby to się boi i beczy. U nas wczoraj tak było, jak Krzys mnie widział że jestem z nim w pokoju to było ok, wyszłam i był mega płacz, weszłam - spokój. aha i wczoraj jeszcze pytałam o to odginanie malca do tyłu podczas noszenia w pionie - rzecz normalna, tak dzieciaki po prostu robią, co do podnoszenia główki to pediatra powiedziała ze generalnie po 3 miesiącu życia już coś dziecko powinno podnosić - ale jakoś ten temat zbyła i o tym pogadam już szczegółowo z neurologiem. Niestety prywatnie nie mogę się dodzwonić a na kasę chorych pani nas zarejestrowała dopiero na 16 marca :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja już sama nie wiem od kilku dni olga zjada 500 ml mleka na dobe. we wtorek idę ją ważyć. dziś np o 3 zjadła 130 a o 9 czyli po 6 godzinach tylko 70. może ona ma takie potrzeby to się okaże na ważeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex, Natalia - dziękuje za pączki mmmm pyszne :D Ja też wszystkim życzę smacznych pączków no tyle żebyście się za bardzo nie opychały bo to cholernie w dupsko idzie ;) Michaa - a może ona po prostu tyle potrzebuje, musicie wagę kontrolować jak będzie przebierała to nie ma chyba co się martwić. Mój Krzyś je baardzo różnie, każdy dzień jest inny, ale przeważnie dolna granica to jest 750 ml na dobę. Madzialińska - nie pochwaliłam Twojej żabci z czuprynką :) fajna dziewczynka i buziunie ma taką delikatną, ale chyba do taty podobna co :) co do morfologii to my powtórzymy badania, pediatra powiedziała że uważa się że hemoglobina na poziomie 10 u takich dzieci jest ok, Krzyś ma 9.9 wiec minimalnie mniej, skontrolujemy ponownie i jak będzie poniżej 10 to dostaniemy żelazo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie :) Bardzo dziękuję w imieniu Oliwki i własnym za bardzo miłe komplementy odnośnie mojej żaby :) Mam pytanie do Was - któraś z Was kiedyś pisała, że wyczuła kulkę z tyłu głowy (w sumie na karku), która jak się ją dotknie to się przemieszcza. Ja ją już kiedyś wyczułam, ale wtedy chyba była twardsza, a teraz bardziej miękka się zrobiła. I stąd moje pytanie - czy wiadomo co to jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzięki za paczuszki :) Ja również życzę smacznych pąków dzisiaj :D Mi mężu skoczył rano do sklepu i kupi Kazimierskich od Sarzyńskiego... A co do wagi to powiem Wam, ze przez tez ten apetyt na słodycze w styczniu to kilogram wskoczył :O teraz się już pilnuję... to znaczy od jutra, bo dziś się pewnie jeszcze jakiegoś pączka wciągnie ;) Ejmi, dzięki za pochwałę Zuzi. Faktycznie jak na razie to cały tatuś ;) Z ta morfologia to u nas podobnie. Teraz tylko ten kwas foliowy (dziadostwo wcale nie chce się rozpuszczać w mleku :O) i wit. C. A przed kolejnym szczepieniem nowa badanie i wtedy ewentualnie żelazo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zenek ja ta kulke wyczulam tak za uchem...a teraz nie dawno w tym samym miejscu wyczulam za drugim uchem u malego wiec to chyba tak musi byc skoro po obu stronach to cos ma ale to chyba jakas chrzastka jest... moj nikolinek wczoraj o 20 zjadl, wykapalam go, pobawil sie, usnal ok 22 i spal do 8rano:D i juz od jakiegos czasu spi tylko w swoim lozeczku co mnie bardzo cieszy... a wczoraj robilam takie wieksze porzadki to praktycznie moj dzielny chlopczyk caly dzien zajmowal sie soba sam, a to pod karuzela pol dnia a to w hustawce drugie pol tylko musialam latac i mu melodyjki podkrecac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili ty szczesciaro z takim dzieckiem. moja max 20 min sama wylezy. trafił ci sie aniolek i tyle. dokładnie trzeba wage kontrolowac, tylko ona jeszcze miesiac temu jadła 750-800 a teraz 500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zenek no patrz, czyli jednak to wezly chlonne, moj ma takie malenkie kulki przesuwajace sie pod paccem za uszkami zawsze tej samej wielkosci, ale ja pilnuje malego nigdy mi go nie przewialo katarku nie mial ani nie ma czyli wnioskuje ze po prostu ma takie wyczuwalne a nie jest to wynikiem choroby, oby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michaa no bywa ze maly nawet 5min nie polezy pod karuzelka (w hustawce moze sie bujac bez konca, az usypia) ogolnie karuzela szybko mu sie nudzi ale wczoraj to mnie zadziwil:D tyle mi dal czasu dla siebie:D moze Olga to drobniutkie dziecko ktorego brzuszek nie daje rady pochlaniac tyle co innych dzieci, piszesz ze zjadla 130ml czyli nie jest zle, potem zjadla mniej, ale je, gorzej by bylo jakby nie chciala w ogole bo sa i takie dzieci...a moze sprobuj dawac jej mniej a czesciej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Dziewczyny ja też bardzo dziękuje za paczki. I również życzę dziś smacznego :) . Na temat nocy u nas to nawet nie wspominam. Znowu nie spałam :(. Mały teraz odsypia a ja latam po domu i sprzątam i ciasto piekę i sałatkę robię bo jutro urodzinowi goście się zjada jak co roku. A teraz zrobiłam sobie przerwę i podpięłam sie pod laktator wiec mam chwilkę zanim mleko sie sciagnie. Ejmi wszystkiego naj dla Krzysia... Z tym szpitalem to faktycznie mieliście przeboje. Współczuje stresu ale ważne ze oskrzela czyste i w domu wkońcu jesteście :) . TheKasia jak Tomus sie nie pręży i nie płacze to znaczy ze wszystko ok. Kupka sama przyjdzie a moze faktycznie spróbuj mu troche wody dac. A pogoda u nas w Pl do bani. Dzis znowu sypie i znowu mróz. Madzia z Zuzieńki fajowa dziewczynka. Buzke ma słodka. Deseo udanego pobytu nad morze. Ale Ci zazdroszczę.... Zenek, Szymus miał przez jakiś czas taka kulkę za uchem ale sie wchłonęła. Pediatra mówiła początkowo ze to taki urok czaszki bo to twarde było ale być może to i węzeł był. W każdym razie samo znikło... Mili Ty mnie nawet nie slab z ta nocka. Jezu Ty to masz anioła nie dziecko i jeszcze w dzień się sam bawi. Bajka... i marzenie u nas... :( . Dzis póki co od rana mały spokojny ale ostatnie dni to był diabeł nie dziecko. Nic mu nie pasowało. Cały czas płakał a wczoraj wieczorem dwie godziny po kąpieli zasypiał, marudził, jeść nie chciał, tylko rece do buzi pakował i wrzeszczał. Kocham go nad życie ale czasami mam naprawdę serdecznie dość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Maja tez ma ropiejace oczko, jutro idziemy do okulisty. Jak wyszlysmy ze szpitala to juz jej ropialo, ale pozniej przestalo, teraz znowu. Troche jej dzis masowalam i mam kropelki do oczu, ale zobaczymy co powie jutro okulista. Moze trzeba bedzie jej odetkac kanalik, tylko ze to jest podobno okropne, bo wklada sie w kacik oka igle. okropne :(. goraczka po szczepieniach juz jej przeszla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki jedna reka pisze bo maly mi na rekach spi. nie wiem co mu sie porobilo ostatnio bo usypia tylko na rekach, w lozeczku i wozku placz, a jak go nawet spiacego odkladam to zaraz sie budzi. mam nadzieje, ze to przejsciowe bo przeciez tak ladnie mi juz sam zasypial. no i wczoraj katrek wieczorem mocny byl, do tego oczka mu lzawily strasznie, kichal i kaszlal, ja oczywiscie przerazona bo przeciez jutro mamy jechac do karpacza, ale na szczescie w nocy katarku zero, spal co prawda niespokojnie ale tak mi juz od ponad tygodnia sypia, a ten kaszelek to nie wiem czy to nie przez ten nadmiar sliny, bo piastki okropnie wcina i cale sliniaki mokre. dzisiaj juz katarek duzo mniejszy. mam nadzieje,ze mi sie patrys nie rozchoruje . ogolnie to moje dziecie ostatnio marudne, na rekach najlepiej, zwalam wszystko na skok rozwojowy i wierze ze jak minie znow bede miala grzeczne dziecko. alex,natalia dziekuje za paczki:) zenek,natalia dzieuje za fotki, sliczne macie dzieciaczki, a jaki juz duze. madzia zuzia sliczna dziewczynka. ejmi wspolczuje , jak przeczytalam ze do szpitala idziecie przerazilam sie, no ale teraz to chyba jeszcze gorzej bo sama nie wiesz na czym stoisz,ale wierze ze jrzysiu jednak zdrowiutki i to byl falszywy alarm. agulinka ja taz mam juz dosyc nieprzespanych nocek, maly niby spi,ale strasznie niespokojnie i co 1,5h na jedzenie sie budzi. mili szczesciaro ale ci sie aniolek trafil, pozazdroscic. co do wloskow to moj synek ma blond i tez ostatnio zauwwazylam ze w rudy wchodza,ale rudy nie ma byc po kim:)ja szatynka,moj brunet,ale jak ja bylam mala tez mialam jasne wloski, patryczek rzeski ma ciemne, dlugie i slicznie wywiniete, a brewki poki co jasne. alex ja tez mam wrazenie ze moj patrys z dnia na dzien gorzej mi sypia, a niby mialo byc tak fajnie po skonczonym 3 miesiacu.. dziewczynki ja jutro rano wyjezdzam, wracam we wtorek,modle sie zeby tylko patryczek nie pochorowal mi sie, moze zmiana klimat mu posluzy.postaram sie do was zagladac, bo pewnie w hotelu internet beda mieli. milego dnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Krzysiaczkowi najlepszego! I dla synka Mathei - chyba Jasia! bo On tez patriotyczny..:-) My po szczepieniu, nie było tak zle jak ostatnio, bo wtedy było to dla mnie tak traumatyczne,ze szok! Mała spała po wejściu do gabinetu i nie do końca chyba wiedziała co się dzieje.. bo jak się obudziła to usmiechy słała pielegniarce. I nawet strasznie nie płakała,, Jak pani się wkuła to tylko zrobiła dziwną minke.. ale dopiero jak wcisnęła płyn w mięsień to Mała zawyła,az znieruchomiała i zsiniała.. i wrzask był wielki,ale szybko się uspokoiła, bo zapchałam smokiem.. I wydawała o mi się,ze ciemiączko ładnie zarasta i się zmniejszyło,a pani wpisała 1,5 na 1,5. I mam do Was pytanie, czy Wasze dzieciaczki tez krecą głową z prawa na lewo jak zasypiaja? bo Karola tak przekreca i wierci się , jakby szukała odpowiedniej pozycji do spania.. No i nie udało nam się wpaść do teściów na paczki, bo akurat pojechali do weterynarza psa po operacji odebrac i wrócilismy do domu i zakupiłam w sklepie pod bloekiem paczki i sobie własnie zajadamy... kilogramy, kilogramami, a Tłusty Czwartek jest tylko raz w roku hihih. . Potem wiadomo juz post... Karolcia własnie spi.. ciekawe ile jej to tym razem zajmie, bo 6 tyg temu to po szczepieniu spała 6 godz. Ejmi - dobrze się skończyło..moim zdaniem nie tam nie było..tylko mleczko się dostało...i już wole nie myslec o kolejnym skoku, bo my chyba jeszcze poprzedni przechodzimy... u nas chyba się to połączy i w 19 tyg bedę mieć zgon. hihi Niemąż, już troszkę lepiej, na szczeście zatoki się oczyszczają, bo inaczej było by kiepsko, był dziś na kontrolnej wizycie.. i Malutką kapie i zbliza się do niej tylko w maseczce.. wyglada jak szef sali operacyjnej.. hihih i woła do mnie : SIOSTRO! Madzia - Zuzka przesłodka! i jak patrzy... mała kokietka! :-) NO i kryzyslaktacyjny w 3 miesiącu się pojawia.. trzeba przeczekac i dostawiac, dostawiac.. (tylko jak to zrobic, jak dziecko głodne,a cycki puste). Monia, może się obejdzie bez kłucia.. Byłaś u fryzjera już? Mówiłam mojemu,ze tam musi mnie zawieść na Żwirową, a on mi że tam zakłady są,ale tylko pogrzebowe hihi.. Wariat! Agulinka - miłego świętowania jutro! hehe.. nie ma jak urodzinki :-) Szwagier do mnie dzwonił z zyczeniami ( a ja mam siostrę blixniaczkę) i mówi,Ty też masz kryzys wieku średniego, bo moja zona ma.. i mówi,ze stara już jest. hihi to mu powiedziałam,ze nie wiem jak jego zona, może i stara, bo ja tam młódka i mam się super i kocham urodziny i czekam już na nastepne.. ,a że gadalismy przy okazji o czopkach na goraczke, to wyszło,ze może by jej jakiś czopek dał na kryzys wieku sredniego hihi.. Mili - Nikoś to grzeczny synek i wie kiedy mu wolno rozrabiac, a kiedy musi dać Mamie czas na obowiązki domowe. Micha - Karola tez jadła po 150ml, a ostatnio tylko 120ml, a czasem po 90ml. Zenek - Thekasia kiedyś pisała o jakiejś gulce na głowie u Tomka.. ale co to było to nie wiem, pamiętam,ze miała skontrolować to u lekarza.. Alex - nie pocieszę Cię,ale bardzo czesto sie zdarza,ze teraz dzieciaczki przesypiają noc z jednym budzeniem, a po 4 - 6 miesiacu się odmienia i się budzą co 2 godz.. to dopiero masakra.. A Marci jest grzeczniutka, tylko czasem ma takie chwilowe nocne szaleństwa. hihi Natalie - miłego wyjazdu ( Ty normalnie znów w trasie :-) )i zdrówka dla Patrysia! Deseo - wypocznij nad tym morzem... ja coś czuję ,ze nasz wyjazd nie dojdzie do skutku. :-( Pewnie tylko tydzien w Pile spędzimy i wszystkie cioteczki sobie poodwiedzamy i moich rodziców. I czuje,ze to już po porodzie! Bo skąd by się nagle samopoczucie poprawiło... Julek -witaj, skąd jesteś? Jak synek ma na imię? Jak się chowa? Wszystko u Was dobrze? Natalia - koniecznie daj znać jak tam wyniki hormonów.. Co do włosków, to Karolcia urodziła się czarniutka jak Hiszpanka (nawet ja i tatuś tak czarnych nie mamy) ,ale teraz już przechodzi w braż i to z takim miedzianym odcieniem, bo na fotkach wyglada na rudą! :-) Thekasia - no jasne,ze nie ma co sie przejmowac brakiem kupki.. juz to kiedyś tu roztrząsałysmy! :-) Skoro Tomek nie narzeka, to jest git. Ale przepoić wodą nie zaszkodzi.. ;-) Renia- mi też się wydaje ,ze przednie ząbki wychodzą pierwsze.. ja nawet stukałam łyżeczką Karoli niedawno, bo strasznie marudna była,a jak przejechałam jej pacem po dziąsłach to jakby jej ulzyło...ale nic nie wyczułam i nic nie zastukało. No, uciekam.. Wczoraj miałam tak masakryczny dzien,ze nawet sił na kafe nie miałam... ale dziś już lepiej.. (pączek zawsze humor poprawi hehe )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia nie bylaam jeszcze u fryzjera ide 19 lutego. Tam sa zaklady pogrzebowe, bo blisko jest cmentarz :), ale jest tam taki duzy budynek salon odnowy bioloicznej. wejdz sobie na stronke, ktora Ci podalam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinko dziekuje :) kupka wlasnie pooooszla :) w 8 dniu---- ale jaka zółciutka i miekka i nawer t nie widzialam kiedy ją zrobil bo wogole nie okazal po sobie- tylko mi cos dziwnie pachnial ;) my dzis mamy piekny sloneczny dzien. tomek na ogrodku sobie lezakuje a wam zycze konca tych sniegow i duuuuuzo sloneczka :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! O matko tyle dni bez internetu :o czułam się jak na odwyku ;) ale powiem Wam, że odwyk skuteczny, bo neta mam od wczoraj, a jakoś nie chciało mi się kompa włączać :D U nas powli leci. oczywiście mam dość zimy, ale to chyba , jak my wszystkie ;) Martynka rośnie jak na drożdżach, jest tak przekochanym dzieckiem, że na kolanach do Częstochowy powinnam iść i za nią dziękować. nie jestem jakąś bardzo religijną osobą, ale na serio, za Martynkę, to sie Panu Bogu wielkie dzięki należą! Jest wesoła, pogodna, mało płacze! owszem czasem ma gorszy dzień, ale w sumie jest tego tak malutko, że nie mam powodu do narzekań! W poniedziałek byłyśmy na szczepieniu. nawet nie płakała, tylko leciutko się skrzywiła ;) moja dzielna królewna! rozpłakała się w domu. dałam jej syropek przeciwbólowy, bo jak dotykałam nóżkę w miejscu wkłócia, to zaczynała płakać. po syropku się uspokoiła i zaczęła się uśmiechać :) waży 6200 :) nie wiem ile mierzy, bo w przychodni tego nie sprawdzają, ale ciuszki na 62 są już za małe :) dziś mieliśmy też kontrolę bioderek i na szczęście wszystko się już z nimi unormowało :) nie musimy pieluchować, chociaż nie zaszkodzi ;) no i ćwiczyć z nią jednak nadal możemy. następna kontrola 8 kwietnia :) poza tym coraz więcej kładę ją na brzuszku i pięknie potrafi już trzymać główkę :) jakieś 2 dni temu po raz pierwszy przekręciła się z brzuszka na plecki :) i teraz jak kładę ją na brzuszku, a nie ma ochoty tak leżeć, to szybko się przekręca na plecy z zadowoloną miną :) To tyle co u nas :) mam nadzieję, że nie zostanę znów pozbawiona netu, bo jednak, mimo wszystko, brakowało mi rozmów z Wami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W imieniu Krzysia dziękuję za życzonka :) Gawit - witaj w wirtualnym świecie ;) cieszę się że u Was wszystko Ok tylko za bardzo nie wychwalaj bo wiesz, zaraz powód do narzekania będzie! ;) ale cieszę się że Martynka jest fajna i Ci nie dokucza :) Agulinia - jutro jeszcze pojedziemy z Krzysiem do naszej pediatry i zobaczymy co orzeknie. Postanowiłam, że mimo wszystko szpital to ostateczność i nawet jak pani doktor jednak będzie się upierała przy swoim to pojedziemy z nim do jeszcze jednej pediatry na konsultacje. utwierdziłam się w tym przekonaniu po rozmowie z koleżanką, którą poznałam w szpitalu leżąc na patologii ciąży, ona ma 2 miesiące starszą córcie od Krzysia i mieli podobne jazdy z tą samą pediatrą bo zapisane jesteśmy do tej samej. Też niby coś wysłuchała, pojechali do szpitala, tam ich przyjęli, pokuli dziecko, osłuchali i wypisali do domu bo było zdrowe. Żadnych badań, niczego nie rozbili i na dodatek umieścili jej dziecko na sali z totalnie chorym wirusowo drugim dzieckiem. No i 3 dni po szpitalu jej mała się na dobre rozchorowała i ona mówi że na pewno zaraziła się od tamtego dziecka w szpitalu i wtedy była już na prawdę chora. Znowu szpital i znowu welflony i kucia po kilka razy bo gdzie u takiego dziecka znaleźć żylke! nafaszerowali ją antybiotykiem, osluchiwali i po tygodniu do domu. Potem jeszcze dziecko doleczala w domu i pediatra przychodzila do nich na wizyty domowe bo powiedziala, że więcej do szpitala dziecka nie da, bo tam nic nie robią. Tak więc SIOSTRO tak to jest ;) Mój oczywiście też świruje z tą glową wierci się i majta gową z prawa do lewej jakby szukal czegoś. czasami tak robi teraz juz rzadziej niż wcześniej. i Ty nie kracz że w 4-6 miesiacy dzieciaki się budzą częściej w nocy bo kurde jeszcze wykraczesz!! Agulinka - STO LATÓW dla Ciebie 🌻 już wcześniej miałam napisać Ci o tym okresie, mój pierwszy okres po porodzie był rozwalony jak cholera! krwawiłam chyba z 10 dni z różnym natężeniem i z przerwami po dzień, dwa. Następny cykl policzyłam od dnia kiedy to najbardziej bolał mnie brzuch okresowo, no i wyszło mi idealnie 28 dni. Teraz czekam na następny okres i też jestem ciekawa kiedy się pojawi. Michaa - mój młody ostatnio też mniej je, ale częściej bo budzi się już 2 razy w nocy, ale jak zjadał po 180 tak teraz średnio po 120 myka. Tak więc różnie, ale my mamy ładną wagę wiec ja się nie przejmuje. Czekam na wieści od Was! Natalie - udanego pobytu w Karpaczu, oby Patryczek był zdrowy! No i nie połam się na nartach i przywieź nam szyszki świerkowe na pamiątkę, o ile je odkopiesz w śniegu ;) Deseo - Tobie również życzę udanego wyjazdy, wdychajcie jod i przywieź nam na pamiątkę muszelki i bursztyny :) podobno zimą można ich najwięcej znaleźć :) A w ogóle jak będziesz miała tam sieć to skrobnij do nas! Mój ksiażę drzemie, po 2.5 godzinach aktywności wreszcie kopnąl mnie zaszczyt i dziecko zasnęlo po wielkiej awanturze i walce ze smokiem :) ostatnio bywalo tak ze pobawil się godzinę i mial już dość byl senny a teraz proszę wytrzymuje dlużej. i jestem pod wrażeniem ile on sliny teraz produkuje! Dziś ciumkal sobie grzechotkę, oj zajety byl ciumkaniem dobre 20 minut mial swój świat, więc mu nie przeszkadzalam, potem podchodzę do niego i patrzę a tam caly rękaw bodziaka mokry, szyja, śliniak i na dodatek plama na leżaczku! Sprawdzalam czy to nie mleko mu się tak ulalo ale to nie bylo mleko, bo jadl godzinę wcześniej i zazwyczaj jak mlekiem ulewa to to inaczej pachnie, no i wydzielina byla przezroczysta a nie biala. No więc ślina jak nic! Dziś wieczorem znowu sami zostajemy bo pan mąż idzie w karty rżnąć, ale odbije to sobie wkrótce bo zapisalam się do fryzjera na farbowanie, więc silą rzeczy mama będzie miala wychodne ;) Właśnie się nieziemsko uradowałam kiedy się dowiedziałam, że nowi nasi sąsiedzi z naprzeciwka wprowadzą się wkrótce z dwoma wilgachnymi psami! więc za ścianą będę miała niezły wyjec i już czuję, że będą z tym jazdy :O I na zakończenie...cudowną zimę mamy w tym roku, prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka moj tez jak zasypia to kreci lepkiem na lewo i prawo malo mu sie ta lepetynka nie urwie:D bo wydaje mi sie ze szkuka czegos do czego moglby sie wtulic, (to jest niesamowita przylepa)dlatego zawsze mu podkladam misia badz pieluszke i tak pcha w niego lepek i od razu usypia, ja mu czasem odsuwam zeby sie nie udusil a ten pcha nosa jeszcze bardziej:D a jak go klade na pleckach to tak sie wierci wypina dupke ze juz praktycznie sam sie przekreca na boczek, on tak uwielbia... gawit super ze u was ok, Martysia wazy tyle samo co Nikos... no i powiem ci ze ja tez jakos bardzo religijna osoba nie jestem ale mozemy razem isc do czestochowy na kolanach:) bo tez dziekuje Bogu kazdego dnia za to ze dal mi takie szczescie, oszalalam na punkcie tego szkraba, czasem jak sie do niego dopadne to tak caluje i sciskam ze az placze:o ale nie moge sie opanowac... a aa mowie wam jaki mialam sen, na szczescie podobno sni sie na odwrot... a wiec powiedzialam mezowi UWAGA!!! ze jestem w ciazy:o i to doslownie bylo takie realne ze szok mialam spory brzuch a dziecko juz kopalo doslownie jak z nikodemkiem...no i tak ubolewalam, a potem mowie no to chociaz zebym miala teraz dziewczynke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis bylam na kontroli po porodzie u ginekologa, w koncu sie zebralam i poszlam. dostalam tabletki Cilest. Nad morze my tez planujemy pojechac, ale w kwieetniu na swieta do Miedzyzdroji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Właśnie się nieziemsko uradowałam kiedy się dowiedziałam, że nowi nasi sąsiedzi z naprzeciwka wprowadzą się wkrótce z dwoma wilgachnymi psami! więc za ścianą będę miała niezły wyjec i już czuję, że będą z tym jazdy." Oni pewnie nie są zachwyceni że naprzeciwko mają ludzkie niemowlę. Z dwojga "złego" dwa duże psy są o wiele mniej uciążliwe niż jedno takie maleństwo. Wiem co piszę bo mam oba szczęścia naraz: psy i niemowlę. Oczywiście niemowlę słychać, psów nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olagd ja jak psy reaguja na mala?? dochodza do niej? my mamy labradora u tesciow to staje na lapach i strasznie sie prosi zeby powochac malego i sie z nim pobawic:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Ja dziś byłam na pączkach u siostry, zjadłam chyba z 5, bo jakoś cukru mi brakowało :P hehe Normalnie jestem w szoku, bo dziś moje dziecko spało tylko może 1.5 godz w ciągu dnia, a zawsze śpi ok 4 h. A dziś co chwile jej coś przeszkadzało, ale za to po kąpieli zasnęła od razu. Tak was czytałam z uśmiechem na twarzy z waszych tekstów w postach. Tu SIOSTRA ODDZIAŁOWA, tu odwyk internetowy, sny o ciąży itp. hehe Agulinia - Ala także kręci główką na boki i nie tylko jak zasypia czasem tak poprostu robi i uważam to za normalne. Natalie życzę jeszcze raz udanego wyjazdu w góry i oby żadna infekcja nie dopadła Patrysia. Agulinka - wszystkiego najlepszego, przede wszystkim zdrowia i spokoju Ejmi dobrze że to wszystko to najprawdopodobniej fałszywy alarm. Ale wiadomo przezorny.... Wszystkiego najlepszego dla Krzysia, zdrówka przede wszystkim:) No i czytając o nadmiernym ślinieniu Krzysiaczka, to ja myślałam że Ala mocno się ślini, ale widze że Krzyś bije jakieś rekordy w nawadnianiu swojego otoczenia :) Madzialińska - Zuzka to taka mała ślicznotka :) Słoneczko kochane :) Alexandrunia - dziękuje za pączusia. A kochana nie załamuj się, będzie napewno lepiej. Kurde a ktoś mi mówił jak byłam w ciąży, śpij póki możesz, bo jak urodzisz to już se nie pośpisz. Zenek a ja nie dostałam zdjęć Oliwki, nad czym ubolewam :P Agulinia - jesteś boska z tymi postami i ze swoim podejściem do życia :) Byłam olana jak pisałaś że twój niemąż zwraca się do ciebie per SIOSTRO :) Siostro basen. No i te zakłady pogrzebowe...hehe Monia salon odnowy biologicznej niedaleko cmentarza? Super, w razie niepowodzeń :) Gawit super że znów jesteś wśród nas :) No i napewno jest za co dziękować Bogu, za takiego skarba kochanego. Ja też dziękuje za Alusie moją kochaną... Mili - no widzę że sny całkiem realistyczne, skoro stwierdziłaś że jak co to poproszę dziewczynke. Co do przepajania wodą, to Ala w ciągu dnia właśnie dostaje czystą wodę, bądź glukoze. A co do psów, to mój kochany piesek jest bardzo łagodny z natury, a do Ali to już wogóle. Potrafi biec do łóżeczka jak Ala zacznie płakać i stoi obok, bo nie dosięga. A tak to często leży na łóżku obok nóżek ali i śpi koło niej, ale nigdy nie zostawiam jej samej z Alą, bo nigdy nie wiadomo co psu odbije. Ale z tego co wiem to beagle należą to jednych z łagodniejszych psów, ona kocha dzieci i pozwala ze sobią robić wszystko. Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi- pielęgniarka tylko kazała tak masować ten kącik, nic więcej Madzia- no właśnie, że nie wszytkim rosną najpierw jedynki ;) mam nadzieję, że na dniach uda mi się sprawdzić łyżeczką cZy stuka tak jak zrobiła to Agulinia :) monia- mam nadzieję, że obędzie się bez tych zabiegów :( co do włosków to moja miała najpierw bardzo ciemne a teraz też przechodzą w rdzawy a na skroniach blond :) Gawit- to super, że bioderka są już dobre, ja z moją idę 23 lutego oby było wszystko ok :) no i zuch dziewczynka z Martynki, a wręcz akrobatka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh Ola to mówisz że poziom hałasu się wyrówna na piętrze :) ja do zwierząt nic nie mam kocham psy, ale jestem przeciwniczką trzymania dużych psów w bloku. Może są wychowane, przyzwyczajone i nie będą sprawiać problemów, zresztą Krzyś też potrafi włączyć syrenę - ale to w ciągu dnia bo w nocy jest cisza. Sąsiad z dołu też ma psa i ja go jeszcze nigdy szczekającego nie słyszałam, tylko sapie jak wchodzi po schodach bo go strasznie spaśli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×