Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Krzyś na "spacerze" ciekawe ile pośpi...Dziś poszła druga kupka która nie wylazła z pieluchy - szczerze byłam zdziwiona ;) Michaa- współczuję Ci bardzo...to niejedzenie małej to na prawdę zagadka...ale jeśli to przez rotarix to niech to diabli te wszystkie szczepionki :O Toszi - ja też będę niedługo z Sinlac wchodzić i zobaczymy jak mój zareaguje, ale myślę że spania to mu nie zmieni bo ja myślę że on budzi się niekoniecznie wtedy kiedy jest głodny... Powiem Wam, że wychodzą powoli cyrki z tymi naszymi sąsiadami...Dziś do mnie dzwoni sąsiadka i pyta czy możemy zmienić termin chrzcin bo jej to koliduje cytuję "plany życiowe"- tu miała na myśli to spotkanie forumowe. No i aż mnie trochę przytkało...w pierwszej chwili nie wiedziałam zupełnie co jej odpowiedzieć.....nie wiem ale ja bym w życiu nie pomyślała, że mogę kogoś prosić o zmianę terminu jakiejś uroczystości bo mi akurat nie pasuje... Powiedziałam, że porozmawiam o tym z mężem, ale nie sądzę, żeby coś dało się z tym zrobić bo mamy podpisaną umowę z lokalem i część zaproszeń już rozdana...Ehhh normalnie powoli robi się z tego mała farsa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam My dzis tez mielismy nienajlepsza nocke, Adas zasnal przed 19, obudzil sie standardowo przed 1 na mleko, ladnie zjadl i zasnal, po czym o 3.30 obudzil nas mega placzem, ale to byl ryk ze nie dalo sie go uspokoic, bite 20min plakal az sie zanosil. Chyba mu sie cos przysnilo :/ Jakos zasnal ale przed 6 znow plakal, sama nie wiem, moze cos go bolalo ?! Bylismy dzis na spaceku bo sloneczko swieci ale wiatr zimny wiec po 30min zawrocilismy do domku. Moj dzis robil zakupy w Rossmanie, przywiozl mi je do domu, ja patrze a tam prawie same kaszki w sloiczkach, ehh wyslac faceta na zakupy. Mowilam mu by kupil jakies fajne warzywka typu dynia, szpinak, a ten kupil kaszke z biszkoptami czy owocami. Kasia dzieki za komplementy dla Adaska. Moj Adas byl straszny wrzaskun po urodzeniu. Teraz juz troche wyrosl z ciaglych awantur ale tez potrafi dac do wiwatu. Nadia niestety nadal nie dostalam maila Natalia moj Adas roznie je, najwieksza jednorazowa porcja to 150ml i tyle wciaga przed snem i w nocy jak sie budzi ok 1. Dobowo wychodzi nam ok 700ml. Choc jeszcze tydzien temu jadl niewiele ponad 600ml. Gawit ja tez uzywam butelek Aventu i wlasnie mam kupic smoczki, takze skorzystam z Twojego polecenia i kupie ten lovi :) Ja powiedzialam mezowi ze jestem w ciazy jak jechalismy samochodem i zle zrobilam bo sie zatrzymal i potem prowadzic nie mogl :). Jechalismy do gina i najpierw chcialam by mi potwierdzil ciaze zeby nie bylo zawodu ale nie wytrzymalam :) Ola ja tez mam ten sam problem - czym sprac marchewke :). Dzis jak karmilam Adaska to podwinelam mu rekawy do lokci i przykrylam pielucha tetrowa, no i zalozylam najwiekszy jaki mam sliniak. A co do figury to ja jestem soba zalamana, wiec mysle o tym by rzucic to karmienie. I tak mi nedznie idzie. No i po szpitalu ja tez wychodzilam z brzuchem jak na 5miesiac :) Ela zdrowka dla Olenki!! Agulinia - moj Adas od poczatku spi w spiworku, on ma tendencje to krecenia sie i odkopywania wiec spiworek jest jak znalazl :) Madzia szkoda nerwow na te chlopy!!! Ja na poczatku sie wkurzalam, ale co to za zycie kiedy non stop sie klocisz.. Moj w tygodniu wogole sie dzieckiem nie zajmuje np w tym tygodniu wrocil tylko raz jak maly nie spal, ale byl juz w trakcie kapieli wiec dal mu tylko calusa na dobranoc i tyle. W weekend z reguly jest steskniony i bawi sie z malym ale tez sa wyjatki np jak leci jakis sport to najlepiej by dziecko "wylaczyc". Super ze Zuzka zauwaza nozki :), mozesz jej kupic takie smieszne skarpetki z maskotkami na stopkach ktore dzwonia, dzieki temu jeszcze bardziej sie zainteresuje. Moj smiesznie obserwuje nozki jak je ma na sobie. Agusiaradom Julcia super!! Jaka duza z niej dziewczynka :), no i braciszek to juz duzy chlopczyk - fajna ta Twoja parka. Agulinka super ze sie wyspalas :) i wykorzystuj meza - a co!! Toszi przed nami tez klucie - w przyszlym tygodniu :/ Ejmi lipa z tym telefonem od sasiadki!! w zyciu bym nie wpadla na taki pomysl by ktos mial sie dostosowywac do mnie urzadzajac impreze typy chrzciny czy nawet cokolwiek innego. Przeciez to jasne ze jak sie zaprasza na konkretny termin to ma sie juz wszystko zalatwione. Mam nadzieje ze jakos to sie wyklaruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, nie zazdroszczę przeprawy z chrzestnymi. Ale prośba o zmianę terminu to dla mnie z lekka przegięcie. Skoro się zgodzili na bycie chrzestnymi to trzeba się dostosować do terminu. Takie jest moej zdanie. Przykre to trochę bo na moje oko to oni się z przymusu trochę zgodzili i teraz wymyślają różne "przeszkody". Z Sinlackiem nie powinnaś mieć kłopotów bo smakowo jest to kaszka smaczna i Oldze bardzo smakuje. Sama próbowałam i jest fajna w smaku. Tyle, żeby się bobas najadła to trzeba dać na pewno tej kaszki więcej niż ja dałam. No i zero rewolucji brzuszkowych, więc myślę, że Krzyś alergik powinien ją dobrze przyjąć. Deseo ja przed chwilą prałam plamy marchewkowe z białego ubranka i ze śliniaka. Puściło super po Vanishu w płynie takim "dual power". Polałam tym + proszek do prania i nie ma śladu plam. Oczywiście potem jeszcze raz wypiorę w pralce ale to już żeby dobrze tego vanisha wypłukać. A karmiła łyżeczką Olgę to chyba będę na golasa bo ona była calutka umorusana- buzia, ręce, ubranko, o śliniaku to już nie wspomnę:) Micha mi się wydaje,że Twoje przeboje teraz z jedzeniem to nie przez mleko ale przez tę szczepionkę. z tego co słyszałam to po tych szczepieniach na rotawirusy są przeboje z brzuszkiem. Ja osobiście nie szczepię na to. Może robię błąd ale jakoś nie jestem przekonana do tych szczepień. Thekasia co do wagi i figury to witaj w klubie. Nie łam się mam tak samo, na wiosnę będzie więcej ruchu to i waga nam spadnie:) A do chłopów to się musimy przyzwyczaić , to niestety inny gatunek i niereformowalny w niektórych kwestiach:D I myślący czasem, ze dziecko to się guziczkiem wyłancza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, dziewczyny czy myjecie swoim dzieciom dziąsełka po posiłkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi ja nie myje, zaczne jak pojawia sie pierwsze zabki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) U nas noc taka sobie - małej się takie noce czasem zdarzają - obudziła się po 24, dostała cyca, a o 5 włączyło się jej gadanie i płakała, bo nikt z nią gadać o tej 5-tej nie chciał :) No i tak się męczyliśmy do prawie 7, po czym mała zasnęła. Ale jak tylko ja wstałam przed 8 ona też oczy otwarte :) Chciałam dziś z nią trochę pochodzić po sklepach i kurtkę jej kupić na wiosnę. Wybrałam się do Galerii - zdążyłam wejść do Smyka i już musiałam wyciągać fotelika bo się czort mały obudził i w ryk, a na rękach to zakupy super normalnie wszystko jej się podobało. Tyle że mama miała dość :) weszłam do smyka, cubusa i h&m i koniec - byłam w galerii 1 h - w tym 20 min karmienia :) No ale kurtkę kupiłam w Smyku i do tego kupiłam taki smoczek gryzaczek TT na dziąsełka - można chłodzić w lodówce, albo nałożyć żel łagodzący - dobry dla dzieci, którym dziasełka jeszcze nie wyszły. Małej "smakuje" tylko trzeba jej trzymać, bo wypada i się ślini :) Tak w ogóle to szukałam jakieś sukieneczki dla niej na chrzciny, ale bieda nic nie ma, a ja nie chcę takiej typowo na chrzciny, bo one są okropne. Myślałam żeby jej kupić coś w delikatnym różu lub beżu w delikatne kwiatuszki, tak żeby jeszcze sobie w tym pochodziła. W sumie nie musi być biała sukienka, ważne, żeby ta "szmatka" (nie wiem jak to się fachowo nazywa, czym się dziecko przykrywa) była biała :) A mam pytanie - jak Wy karmicie swoje dzieci tymi deserkami, soczkami? No bo tak dzieci jeszcze nie siedzą i co tak na leżąco? czy na kolanach jakoś u Was?\ Mała się ostatnio zachwyca wiszącymi rybkami (z Ikei - nie wiem czy kojarzycie) i tak z nimi dyskutuje - a ponoć dzieci i ryby głosu nie mają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! A my byłysmy na spacerku.. cudnym. Tylko wiecie co? albo ja za szybko chodze,albo ten czas wolono leci.. oblazłam kawał miasta,a ledwo 1,5 godz nam to zajeło.. I w parku było mnóstwo rudych wiewiórek.. normalnie koło chodnika.. Rewelacja. A słońce jakie było... i dobrze, ze mnie tknęło by wczesniej wyjść dziś, bo jak wróciłysmy to przyszły chmury i zamieć się śniezna zrobiła i od tamtej pory na zmianę snieg i słonko.. Obiadek się kończy i tatus własnie wszedł do domku.. zatem szybko, nim mnie do nakładania obiadu pogoni. hihi Ja nie myje dziasełek, planuję przy zabkach dopiero - tak jak Deseo Ejmi - skandal! ludzie są z innej planety, moim zdanie mświadczy to tylko i wyłacznie o tym,ze nie bardzo im na rękę ten chrzest. Jejuś, przecież to trzeba i z księdzem pozałatwiac i restauracje dogadać,a oni mysla,ze tak hop, siup, idziesz i zmieniasz? Spytałabym jaki chca to im dopasuje wedle życzenia. Ejmi - powinnaś powiedzieć,ze termin jest jeden i nie mozna go zmienić ,ale rozumiesz ,ze im nie pasuje i znajdziesz innego chrzestnego.. albo po prostu szczerze pogadajcie i powiedzcie im,ze to żaden przymus,a wyróznienie! !! i dopuszczacie odmowe.. Jejuś,, ale Wam mieszaja.. Uciekam, bo drepcze już głodny nade mna.. i za mna hihi wrócę niebawem, o ile Mała pozwoli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiałam o tym z mężem, postanowiliśmy że w przyszłym tygodniu pojedziemy do nich i szczerze porozmawiamy. Mówiłam wczoraj sąsiadowi, że jeśli ma jakiekolwiek wątpliwości to w ogóle nie ma problemu, powiedział, że nie ma, wszystko ok, tylko potem dodał że będzie sam bo żona ma to spotkanie. Tylko on ma być chrzestnym chrzestną będzie moja siostra, wiec na biedę on może być sam...tylko widać sąsiadka chciałaby być na chrzcinach no i ma kobieta problem "życiowy" i wyjechała z taką propozycją...nie poważne to jest....nic nie będziemy zmieniać pod jedną osobę, teraz że tak powiem to jej problem... A ja zaczynam żałować i cholera nie wiem czy to był dobry pomysł, w życiu bym się po nich nie spodziewała takich reakcji... widać za mało się znamy... I jak to u mnie bywa nic nigdy nie może być prosto tylko zawsze milion komplikacji..ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamak
Ejmi - a może oni Was nie lubią aż tak bardzo a sąsiad nie wiedział jak Wam odmówić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zenek ja sadzam Myszkę w bujaczku - blokuję płozy i robi mi się siedzonko, a że moje dziecię jest już dość sztywne dlatego łatwo mi ją karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a my po spacerku. zmusial mnie znajoma hehe. jest tgak pieknie ehhh Alex hehe, no cos ty, ja zartowalam :))) to milo ze sa wsrod nas laseczki ktore wygladaja jeszcze szczuplej jak przed ciaza :)) jest sie na kim wzorowac i podziwiac :)))) mow mow o swoje figurze to moze bede z mniejsza pasja rzucac sie na eklerki ;) cmokkk Deseo fotki wysle jak sie zbiore i wreszcie zrobie jakies nowe :) a ten kolega Adasia to faktycznie drobniutki jak na swoje wiek i nie widac az tak wielkie roznicy miedzy nimi- w sumie fajnie ze sie chlopaki dogaduja :))) Toszi, baaa. no ja szczerrze wierze ze kiedys waga zleci. ehh, marze o swojej wadze slubnej-20 kilo temu ;) tylko nich sie skonczy to cycowanie i diety cud rusza ;) no i wiosna. lato- ruch w ruch ;) Agulinka haha, ten widok rudych wiewirek musi byc boski :)) uwielbiam je!!! u nas to nawet wiewiorki sa jak nie-wiewiorki- siwe! no i mam tych siwych czortow czasem w ogrodku :))) ale wole nasz polskie -rude kity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! Dawno z do Was nie pisałam, ale stale czytam. Kurczę, to forum żyje swoim życiem i czasem zastanawiam się jak Wy to robicie, że tyle czasu na wszystko macie i na to pisanie.... Nie piszę też, bo generalnie nic się nie dzieje u nas. No może tylko to, że w czasie aktywności mały ciągle domaga się mojej uwagi i głośno krzyczy jak zajmuję się czymś innym a nie gadam z nim. Przedtem spokojnie mogłam poczytać forum, a teraz? Robię to generalnie jak śpi, a i więcej rzeczy do zrobienia jest w domu... Pytała, chyba Agulina, przepraszam, jeśli się mylę, o tę krechę ciążową na brzuchu. ja ją mam nadal, bardzo wyraźną i prawie tak samo długą jak po porodzie. Ale po pierwszej ciąży tez tak miałam, całkiem znikneła dopiero po jakimś dobrym pół roku od porodu, więc teraz tym tez sie nie przejmuję. Zniknie. Co do mężów - owszem, potwierdzam, mój taki sam. Najbardziej odczułam to po pierwszym dziecku, teraz wiedziałąm jjuz jak będzie. Też wtedy się kłóciłam i wiecznie naburmuszona chodziłam. W końcu chyba dałam spokój, bo kłótnie z tego powodu do niczego nie prowadzą. Ale zrozumiałam to dość póxno, raz mieliśmy się prawie roczhodzić. No cóż. Zyjemy nadal, mamy drugie dziecko :). Pocieszę wszystkie mamy, że faktycznie im dziecko starsze, tym mąż bardziej się nim zajmował. teraz jeżdżą razem na quady, wyścigi, basen itd. A tez teraz, gdzy jest drugi synek, to bardziej lgnie do niego i się nim zajmuje. Może dojrzał emocjonalnie, nie wiem. Kobieta raczej nie ma wyboru, musi sprostać wyzwaniom macierzyństwa, czy jest do tego gotowa czy nie. Eh, taki nasz los... I naprawdę bardzo rzadko trafia się facet, który czuje i objawia czynem macierzyństwo tak jak matka. My ciągle tylko na cycu, więc nie mogę podzielić się nadal doświadczeniem wprowadzania nowych pokarmów. Bo ten temat króluje, jak widzę na forum... I mimo, że karmię piersią, nie chudnę jak Ty Deseo, a szkoda. Ale też jem dużo. Rozstępów nie mam, nie mogę się wypowiedzieć. za to duży celulit. jak znacie coś skutecznego ( i bez wysiłku ) - polećcie :). To tyle, może wieczorkiem "wpadnę" cos nabazgrać... Pozdrawiam wszystkie mamuśki! Aha, a gdzie się kupuje te skarpetki z dzwoneczkami, na Allegro może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniamoni ja kupiłam takie skarpetki w pierwszym z brzegu sklepie z rzeczami dla dzieci. Są takie tez w Rossmanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Mała zapadła w sen zimowy... znów myśli,ze już noc..Słodka jest :-) Moniamoni - tak to ja pytałam... mam nadzieję,ze to zejdzie, bo moja krecha prawie tak wyrazna jak w ciązy jest.. Monia, nas jest tu wiele i wystarczy,ze każda raz dziennie się wypowie i już strony się tworzą.. Zenek, dziewczyny karmią w lezaczkach.. na krzesełka typowe dla maluchów jeszcze za wczesnie, trzeba poczekac aż maluszki bedą dobrze i pewnie siedziec. :-) Ja tez widziałabym w takim stroju Karolcie, widzłam mnóstwo typowych do chrztu i są koszmarne.. choć moja bratanica miała też uroczy strój - spodnie i pelerynke.. w kolorze różu, i spokojnie ten strój wykorzystuja na codzień.. Ejmi, Kochana ,bardzo rozsądna decyzja.. teraz sobie tak pomyslałam,ze moze za ostro ich oceniłam..może chca być oboje na chrzcinach. Musicie porozmawiać i wyjaśnić sobie pewne rzeczy... Nie martw się.. :-) Szkoda,ze spiworek za wąski,bo Karolcia wyglada w swoim jak w sukienusi hihi i chyba naprawdę jej się dobrze w nim spi. . wystawcie swój na allegro - tak jak dziewczyny radzą.. albo podarujcie bratowej meza - o ile dobrze pamiętam w ciązy jest.. I widze,ze to TY możesz mi tu wyjazdy logistycznie opracowywac hihi! szpecjalistka! Deseo - ja zakupiłam takie skarpetki - kiedyś już pisałaś,ze Adaś ma takie.. i wziełam przykład - mamy jakieś łosie chyba i Mała lubi jak dźwięczą, choć mogły by głosniej.. hihi Hihi.. a Twój to takie zakupy zrobił jak mój czasem.. ma kupic to kupi.. niewaqżne jakie, bo pieluchy to pieluchy,a smoczek to smoczek.. Macie zapasy na póxniej.. :-) A meża pochwal! Mógł wcale nie kupic.. hihih Ela - biedna Twoja córeczka, stale coś się do niej przyczepi..tak już jest w skupiskach dzieci.. ..dziś widziałam przedszkolaczki na spacerze, ale były wszystkie opatulone hihi.. jak bałwanki.. Madzia - ten weekend i przyszły tydzień nalezą do Ciebie - zaszalej za wszystkie czasy! odsapnij! I obserwuj jak mąż walczy i walczy hihih.. Agusia - ależ TY masz fajne dzieciaczki! Prześliczne! Bartuś to już chyba pomocnik niezły przy Julci - a fotka z kotkami to taka wiosenna.. I Julcia super sobie lezy.. Agulinka - jaki power! hihih jak mamie niewiele do szcześcia potrzeba! I tak jak piszesz.. słyszą chłopy nasze dzieciaczki,ale udają ,ze śpia i wyczekują,ze jednak mama się ruszy.. ale gwarantuje, ze gdybysmy się zawzięły i nie wstały to by troszkę ogłupieli hihi. Ale nie mam sumienia tego sprawdzac.. lepiej z łokcia stuknąc, by się ruszył jeden z drugim hihi Toszi - ja to się nawet rozwieść przy awanturze nie moge.. hihih normalnie brakuje argumentów hihi.. I mam nadzieję,ze teraz to już bedą dobre wyniki i Olgunia zwiekszy wage..Mamusia ją tu ładnie pasie marcheweczką.. i kaszką. No własnie, za to u mnie taki plus, ze niby ja moge przystepowac do komuni, tylko jak tu żałowac za grzechy, kiedy z mojego grzesznego życia i związku taki cud się narodził.. grzechem było by żałować! tak uważam.. I może u nas się coś ruszy - taką mam nadzieję,bo Przem odkrył,ze maja przecież swojego kapelana i jak mu podpowiedziano on powinien "obsługiwac" swoje owieczki.. zatem zobaczymy,.. idzie na rozmowę za tydzien..,bo dziś ks nie było w komendzie. A najlepiej powiedział mi brat, ze ks się powinien cieszyc, ze sama przyszłam z zamiarem ochrzczenia dzieciątka, bo on zyska parafianina,a po za tym to zadaniem ksiedza jest łowić swoje owieczki hihi..a nie odganiac ... Michaa oby już ten bebilon został i podszedł Oldze.. Ojej! Mała nadal spi.. jak juz się ciemno robi to zasypia snem kamiennym. Taki mały Miś..:-) Dobrej nocy Wam życzę! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początek dziękuję wszystkim za miłe słowa o mojej dwójeczce. U nas dziś dzień intensywny, bo i odwiedziny u babci i cioci. Okazało się, że siostrzeniec męża, którego chcieliśmy poprosić na chrzestnego, będzie w kwietniu podawał już jedno dziecko, więc jestem w kropce. Nie wiem czy wypada prosić go o bycie chrzestnym w tak krótkim odstępie czasu, jak myślicie?? (planujemy na 2 maja) Toszi wysłałam ci fotki. Dziąsełek nie myję, synkowi myłam dopiero jak miał większość zębów w buźce i było ok. Deseo dzięki za zdjęcia Adaś podobny do ciebie, a ty śliczna młoda mama. Na zdjęciu to ty mi na chudzinę wyglądasz a ty tu coś narzekasz Ejmi nawet najlepszej koleżance nie powiedziałabym, żeby zmieniła termin chrzcin, dla mnie to bezczelność, moim zdaniem twoja sąsiadka nieźle przegina, a sąsiad jest może pod presją żony?? Krechę na brzuchu mam cały czas nic nie zbledła, z tego co wiem może być nawet do roku, wcale mi ona nie przeszkadza;). Agulinia tak Bartoszek to mój najważniejszy pomocnik w domu, mniej buntuje się od tatusia, marudzi tylko jak mu przerwę super ważną zabawę. Szybka kąpiel i idę spać, cały dzień dziś zasypiałam, kiedy ja się wyśpię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wieczorowo Muszę się Wam pochwalić, że dziś mój Krzyś był cudownie grzeczny, ani razu w ciągu dnia nie zapłakał, fajnie się bawiliśmy i cały dzień dziecko słało mi uśmiechy :) No ale, żeby za pięknie nie było to po kąpieli i ostatniej butli rozpętał wojnę w swoim łóżeczku, walczył dzielnie ze smokiem wyjmując go z buzi i próbując wsadzić z powrotem i po pół godzinie w ferworze tej walki poległ i zasnął... A ja po całym dniu czuję zmęczenie we wszystkich kościach i zaraz śmigam pod prysznic i idę spać. Bo myślę, że kolejna noc będzie z atrakcjami i chociaż do północy może pośpię... Jutro wstajemy rano i się pakujemy...ohhh jak mi się nie chce jechać :O chyba przywykłam do tego siedzenia w domu :O Nie wiem czy jutro uda mi się zajrzeć wiec jak coś, to życzę Wam udanego weekendu. Może uda mi się do Was kiknąć jak będziemy u rodziców a jak nie to pewnie w niedziele wieczorem się odezwę. Buzki, dobrej nocki :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marci śpi, więc piszę do Was i lecę spać - mam nadzieję, że mała się nie obudzi tak jak wczoraj :/ Po kąpieli położyłam ją do łóżeczka wydoiła 150ml mleka z kleikiem i tu niby usypiała ale strasznie się wierciła, więc pomyślałam wezmę ją na ręce to szybciej uśnie. Ja ją biorę a ta mi się wygina i płacze to odkładam ją znów do łóżeczka a ta ciabas moją rękę złapała położyła sobie na piersikach przytuliła rączkami i takim sposobem usnęła :) SZOK :) thekasia niby chudnę ale zaczynam już sobie pojadać co nie co i fałdka mi się tworzy na brzuchu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała ma dziś zły dzień :o jest bardzo marudna. przed chwilą zasnęła dopiero drugi raz dziś przy czym ten pierwszy spała 40 minut :o jestem troszkę zmęczona! nie odniosę się do postów, tylko tak po krótce napisze Mili - znamy się z Ejmi jakieś 4-5 lat, tak jak ona napisała, poznałysmy się na forum, sporo razem przeszłyśmy, niejedna burza za nami ;) nawet miałyśmy okazję się widzieć i mam nadzieję, że to nie był ostatni raz :) Co do chłopa - mój jakieś ostatnie parę dni jest cudowny! przychodzi z pracy, kąpie się, je i zajmuje mała! a ja mam czas dla siebie czy na to , żeby cokolwiek w domu zrobić! ale za bardzo go nie chwalę, bo jeszcze mu się odmieni ;) Karmienie - ja karmię na leżaczku bądź normalnie na łóżku tylko podkładam jej pod głowę poduszkę dużą, ale w teen sposób to tylko mleko bądź kaszkę dostaje :) Eh więcej nie pamiętam :( zmykam się kąpać, potem mała i dziś zamierzam wcześnie iść spać ;) Kolorowych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusiaradom zaraz podeślę Ci fotki Tysi :) a Twoje dzieciaki superowe :) no i mi się wydaje, że Bartus nie jest podobny do Julci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj czort nie spi od drogi powrotnej ze spaceru- czyli od godz 4! i za chiny sie nie da uspic. wszelkie proby uspienia -na razie na drzemke koncza sie mega rykiem...i to nie takim krotkim rykiem ale takim bez konca...ehhh.im bardziej zmeczony tym ciezej mu bedzie zasnac a zasnac nie chce wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Ale sie objadlam nalesnikow :) Dzis przyjemny dzien, Adas za duzo nie spal ale mial dobry humor. Wogole moje dziecko ma mega gilgotki, wystraczy ze delikatnie smyram go po cialku a ten tak slodko chichocze :) oczka mu sie robia wtedy takie waziutkie, ach jak ja kocham tego smyka!! Zenek ja mam chwilowo krzeselko i ono rozklada sie do pozycji polsiedzacej - takiej jak w lezaczku. W nastepnym miesiacu kupie sobie swoje krzeselko. Kasia zazdroszcze pogody bo u nas wiosny narazie brak. Moniamonii a myslalam ostatnio o Tobie :) i nawet pisac mialam ze jakos ucichlas. Ja to jestem tak uzalezniona od forum ze choruje jak tu nie zajrze, bo przeciez jestem ciocia tylu wspanialych maluchow :) musze wiedziec co u nich slychac!!! A skarpetki kupilam tak jak pisze Toszi w jakims pierwszym lepszym sklepie dla dzieci. Agulinia jak Ty slodko piszesz o swojej Karolci :) A co do zakupow mojego meza to argumentowal to tak ze kaszka manna z brzoskwiniami napewno lepsza jest niz dynia czy szpinak :) wiec mu zaproponowalam ta kaszke na kolacje hihi :) Agusiaradom porozmawiaj z siostrzencem meza, powiedz ze zanim sie dowiedzialas ze ma byc tym chrzestnym w kwietniu to myslalas o nim by podawal Julcie i zobaczysz co powie. Dziekuje bardzo za komplementy dla mnie i Adaska :). No i ja chudzina jestem i dlatego narzekam, bo wydaje mi sie ze zostala mi tylko skora i kosci :/, a ja chcialabym troche cialka, bo teraz czuje sie malo kobieco.. Ejmi zycze milego weekendu u rodzinki i udanej podrozy. Jesli bedziecie jechac w poniedzialek do Warszawy to daj znac :) Alex brawo dla Marci ze tak ladnie sama usnela. Och jak dobrze ze jutro piatek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki U mnie dzisiaj popludniu mama byla,wiec nie wiem kiedy mi dzien zlecial, wiec dopiero teraz pisze. Pojechalysmy na zakupy, patrys usnal nam w aucie i obudzil sie jak wlasnie stalam przy kasie w realu, dostal butle i 1,5 h lezal sobie zadowolony w foteliku, a my moglysmy spokojnie po sklepach pochodzic. Super, pierwszy raz byl taki grzeczny na zakupach,ze nie musialam go na rekach nosic, szkoda,ze zawsze taki nie jest:)No i po kapieli standardowo po jedzonku usnal i spi juz sobie od godzinki. Zakupilam ten smoczek o ktorym zdaje sie gawit pisala z lovi do kaszki. Tak wlasnie sobie ostatnio uswiadomilam,ze bardzo duzo cennych informacji z naszego forum otrzymuje, nie wiem skad ja bym to wszystko wiedziala gdyby nie wy.Kazda cos od siebie dopowie i praktycznie na kazde pytanie od razu sie odpowiedz znajduje. Wszystko czlowiek wie, gdzie najtaniej sloiczki kupic, gdzie akurat promocja na pieluchy:)A propo promocji to w realu sa spiochy, pajace i body za 5,99 za sztuke i nawet sobie pare sztuk wybralam, bo bawelenka nie najgorsza gatunkowo, do spania moze byc:) Nie odpisze dziewczynki bo chce sie juz isc wykapac i do lozeczka, bo jutro ide z dziewczynami na impreze z okazji dnia kobiet, a na strazy z patrysiem moj zostaje. No ciekawe jak sobie poradza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh a ja tak miałam iść spać, a sąsiadce jeszcze ciasto piekę...zepsuł się jej piekarnik, ciasto gotowe no i przyszła poprosiła, żeby jej upiec....no i szlak trafił moją asertywność, muszę jeszcze 45 minut poczekać jak się ciacho upiecze.. Deseo - odezwę się do Ciebie jakoś w niedzielę, bo pewnie wtedy podejmę decyzję czy pojadę z mężem czy nie, wszystko zależy jak Krzyś zniesie ten weekend poza domem i czy dodatkowo jeden dzień z atrakcjami dla niego to nie będzie za dużo. jejku...spaaać 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to prawda baaaaardzo duzo cennych informacji tu!!! I tak Was podczytuję i nie wiem, może coś pomogę. Co do spania Waszych maluszków, a raczej kłopotów z zasypaniem, to wydaje mi się, że strasznie długie przerwy w niespaniu robicie swoim maluszkom. Ja swojego małego kładę maksymalnie jak ma 2 godziny "aktywności". i to maks, czasem nawet po 1,5 godz., jak widzę, że marudzi. Wczoraj przyszedł do nas niespodziewanie wujek, akurat jak miałam kłaść małego spać. I brał go na ręce itd. , w konsekwencji pora, gdy miałam go położyć wydłużyła się o ok. pół godz. i już miałam trochę problemu żeby go położyć, mimo, że był zmęczony. Może w tym tkwi cały szkopuł. Ja też kiedyś myślałam, że jak dziecko bardziej zmęczone, to samo padnie i dłużej pośpi, ale guzik, to się nie sprawdza. Przy najmniej u nas. Nie chce tu się wymądrzać, bo wiem, że każde dziecko inne i inny temperament i może to mnie akurat to szczęście spotkało, że śpi i zasypia sam ( starszy syn nigdy! tak nie miał, ale też moje postępowanie było inne, i teściowej...). Ale może spróbujcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja dziś zmęczona, więc tylko na chwilkę :) Dziś już u Ali było lepiej z kupką rano, a popołudniu dostała rozwolnienie i normalnie sama woda jak nigdy! Aż się przestraszyłam. Kurde a przecież daje jej Dicoflor na poprawienie flory bakteryjnej i pracę jelit a tu odwrotnie chyba to działa - dziwne. Ciocia stwierdziła że odkąd daje jej ten lek to ten problem się zaczął, a on ma właśnie przeciwdziałać biegunką. Nawet wczoraj i dziś nie dawałam jej żadnych soczków ani nic oprócz mleka i wody. Co do obiadków to moja córcia pluje i jabłkiem ze słoiczka i marchewką nie wiem co jej nie pasuje :) No i dziś nie dałam jej na noc kleiku bo w nocy jakoś często mi się budziła i była niespokojna, może brzuszek ją bolał po tym. Dziś byłam w "lumpeksie" i kupiłam siatkę ciuszków dla Ali za niecałe 10 zł! Mamy jeansy, sztruksy, 2 tuniki, sweterek i bluzę. No i dobrych firm np. next, TU. Tyle co u mnie, jutro nadrobię zaległości w odpisywaniu na posty, bo padam na twarz. Dobrej nocy kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia86 - ja jak pytałam w aptece o ten Dicoflor to mi powiedziano, ze ten probiotyk stosuje się przy ZAPARCIACH i że jest głównie stosowany przy kłopotach z wypróżnieniem. Może dlatego Ala dostała rozwolnienia. Na przeciwdziałanie biegunce lepiej podać Enterol 250 lub LacidoBaby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow ejmi gawit to wy juz tyle lat na forum? fajnie ze znajomosc sie wam tak utrzymuje, a do tego obie zaszlyscie w cizaze prawie w tym samym czasie:) ejmi niby tak sie przyjaznicie z sasiadami a teraz wszystko wychodzi, nie no ale wyskakiwac z pytaniem czy sie zmieni termin to juz przesada, ja to na jej miejscu nawet bym sie nic nie odzywala ze mam cos zaplanowane tylko przelozyla... bo chrzciny wazniejsze niz jakies tam spotkanie, no a z drugiej strony to moze oni sa tacy malo myslacy??;) pogadaj z nimi jeszcze, jesli czujesz ze jednak im to nie jest na reke a zgodzili sie z grzecznosci, powiedz ze to nie zaburzy waszej przyjazni, bo przeciez nic na sile... dzisiaj bylam w sklepie dzieciowym i powiem wam ze bylo tyle pieknych i slodkich rzeczy dla dziewczynek tyle sukieneczek i w ogole, a dla chlopca NIC! no na sile kupilam jeden dresik wszystko takie nijakie:( ach trzeba sie wybrac do lodzi:D juz dwa weekendy nie bylismy:) deseo to ty juz tak urozmaicasz, dynia, szpinak hmm...ja kupilam sloiczek jabluszek jutro dam malemu jak bedzie ok to dam jablko z marchewka... tylko co do tych kaszek to ja jestem zielona:o tyle tego jest ja nie mam pojecia co na poczatek moge mu dosypywac do mleka, zeby bylo bardziej syte i moze by juz jadl rzadziej a wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×