Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hejo Laseczki! Obrobiłam się z robotą i mogę cos skrobnąć :D Pewnie zaraz szefowa wpadnie z nową wizją tego co już zrobiłam hihih Zuza dziś pięknie cała nockę przespała, więc u mnie był lepszy nastrój z rana. Co nie znaczy, że chciało mi się wstawać ;) Ale dałam jej wczoraj na kolacyjkę dwie kanapeczki z buły wrocławskiej z masełkiem i szyneczką. Wcinała bardzo ładnie i chyba się najadła, skoro nocka spokojnie przespana. Obudziła się tylko raz z płaczem po 21, ale to chyba cos złego się przyśniło bidulce :O Damy sobie troche luzu z kaszkami, skoro nie chce ich pić. No i musze wam powiedzieć, ze wczoraj mieliśmy bardzo dużo szczęścia :O Zuza rozbiła kufel z piwem i stała po środku tego rozbitego szła :( Że ona nie zrobiła kroczku albo nie usiadła to cud jakiś normalnie!! Dopiero by było, jakby się pokaleczyła :O Ale Piotrek ma w końcu nauczkę, że nie wolno zostawiać takich rzeczy na ławie i wychodzić z pokoju!! Chłopy to chyba cierpią na brak wyobraźni co może się wydarzyć... Hania, to się nazywa złośliwość rzeczy martwych ;) Nie denerwuj się. Ale przyznam Ci, że jak mnie tak kilka razy net załatwił, to od tej pory piszę posty w Wordzie ;) Ela, do 18 to raczej nie ;) Ale nie zazdroszczę sytuacji. Widocznie w połączeniu mu nie posłużyło. A pediatra nie kazał z Miśkiem przyjechać do obejrzenia? Bo wiesz, taką diagnozę to każda z nas może tu wydać :O Może należałoby spróbować celniej określić Zdrówka dla Michasia! Listek, ja to czasem nie mogę za Zuza trafić z tym jedzeniem. Jednego dnia je wszytsko jak podleci, drugiego nie chce nic :O Oczywiście nie ma z tego powodu żadnej tragedii, ale wkurza mnie to. Wczoraj na przykład po południu zrobiłam jej 120 ml mleka z przeświadczeniem, że i tak pewnie połowę wyleję, a ta wytrąbiła i awantura o jeszcze. Dorobiłam 60 i wytrąbiła. Miałam wrażenie, że wypiłaby jeszcze więcej, ale 180 mleka jak na moje dziecko to coś niesłychanego. A przez cały dzień nawet jakoś jadła. Czasem za nia nie nadążam hihihi Co do butków Zetpola, to ja je oglądałam i chciałam kupować wcześniej, ale nigdy nie było takich małych rozmiarów w tym sklepiku. I tez wolałabym Małej przymierzyć, żeby rozmiar sprawdzić. Potem można już z netu upatrzone kupić :) Kasia, ciężki masz żywot z Tomkiem i jego spaniem, a w zasadzie „niespaniem Musisz to jakoś zwalczyć. Ja wiem, że łatwo się mówi, ale Ty się wykończysz a Tomek się nigdy nie ustawi na jakieś normalne godziny. Przecież to jest mordęga :O Toszi, to będziecie mieli taką sama kameralna imprezie jak i my :) No brawo dla Olgi za wszystkie postępy! A przemęczenie to chyba teraz każdą z nas dopada :O Ja je odczuwam najbardziej, jak rano dzwoni budzik. Ejmi, co do ubranek testowych to się zgadzam, że są dobrej jakości. Bodziaki po tylu praniach mi się nie odkształciły, w przeciwieństwie do niektórych innych firm ;) Ale powiem Ci, że Krzyś owszem wygląda na sporego, ale nie na az takiego, żeby ubranka 18-24 były za małe. My ostatnio kupiliśmy malej taką wełnianą sukieneczkę 9-12 z CHEEROKEE i jest na nia za duża :O Ale nic to dorośnie ;) Super, że Krzys sobie tak dzielnie drepcze przy chodziku! A Zuza samodzielnie stoi i kuca i wstaje, ale chodzić nie chce :( Narobiła nam apetytu tymi dwoma kroczkami we wtorek a teraz nic, mała złośliwa bestyjka ;) Nadia, właśnie widziałam w gazetce te pampersiaki w pudle :) Ale znając Zycie to u nas pewnie znów 4 nie będzie można dostać ;) No dobra, to tyle na razie, bo już cos chcą :O Miłego dzionka i buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to świra chyba dostanę:o Najpierw moje dziecię śpi do 10 rano a potem pada jak mucha przed wieczorem i śpi do jakiej 20... Że już nie wspomnę, że wtedy wariuje do bardzo późnej nocy i idzie spać po 23:o Jakoś jej się poprzestawiało od soboty... Mam nadzieję, że odprzestawi jej się z powrotem:D Martasku - mój adres to hanka83@interia.eu :) A do tego Krakowa to chętnie bym się przejechała, ale mój mężuś coś kręci nosem że miałybyśmy jechać z nim:( Toszi - dzięki za @ :* dostałam, dostałam... Tylko nie odpisałam,bo mam problem z gmailem i odbierać pocztę odbieram ale wysłać już nie mogę:( Co do roczku to my też robimy w domu. Na 17 osób. Chyba, że moi teściowie się wypną albo Jacka siostra to wtedy będzie mniej;) Gawit - ja to mam tysiąc pomysłów dziennie co otworzyć;) i na żaden nie mogę się zdecydować:D może jakbym dostała jakiegoś porządnego kopa w tyłek to zaczęłabym coś robić w tym kierunku... Ale jakbyś potrzebowała jakiejś pomocy w czymkolwiek to pamiętaj, że Hania zawsze pomoże;) A połączyć siły nie byłoby takie złe! W końcu co dwie głowy to nie jedna;) Ejmi - daj znać czy @ do Ciebie dotarł, bo od wczoraj tak jak się cuś przycięło to nie mogę się zalogować na pocztę😡 jak coś to wyślę z interii... A prezentacja faktycznie super! Jak ją odpaliłam to zaraz przyleciała moja siostrzenica i mówi: "ale ten pan ma dziwny garnitur":D Że już nie wspomnę, że Małgosia wisiała na laptopie żeby lepiej widzieć:D Nie chciała się odczepić więc puściłam jej parę razy z rzędu i przynajmniej miałam spokój na parę minut;) Kasia - Ty to masz jazdy z tym Tomkowym spaniem:( nawet nie wiem co Ci poradzić, bo ja nie mogę narzekać na spanie mojej Małgosi... Listku - ja to mam nadzieję, że krew będą pobierać z palca! Bo inaczej to nie wiem kto da radę przytrzymać Małgosię na kilka sekund w bezruchu:o Ja na pewno nie... Już wiem co wyprawia żeby przypadkiem nosa jej nie wytrzeć a co dopiero będzie z pobraniem krwi hihi... Madzia - a to widzę, że Wasza Zuza już za piwkiem się rozgląda:D A co do braku wyobraźni u facetów to nie będę się wypowiadać bo robiłam to już niejednokrotnie;) Pewnie nie do wszystkich się odniosłam więc od razu przepraszam, ale piszę na raty i jednocześnie próbuję odpalić pocztę😡 Jeszcze chciałam Was zapytać, bo nie daje mi spokoju jedna rzecz... A mianowicie kim jest Izabela W. którą mamy w znajomych na nk??? Nie chciałabym nikogo tu urazić ale ja nie kojarzę, ale że weszłam w jej znajomych to przypuszczam, że to któraś z kafe tylko ja nie mam pojęcia która:o więc jakby się ujawniła to byłoby super;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie. u nas nocka w miarę, 3 nocne wycieczki do Krzysia to traktuję jako standard ;) Rano było wszystko pięknie, a jak tatuś przekroczył próg mieszkania to dziecko w momencie zamieniło się w nieustającą marudę :O nie wiem co mu odbiło ;) Właśnie Krzyś poszedł spać, ostatnio już nie wytrzymuje do 13-stej i pada na drzemkę wcześniej... Miałam z nim jechać na miasto ale stwierdziłam, że z taką marudą to się nie ruszę, poza tym bałam się,że znowu mi uśnie, no i dobrze wyczułam po chwile po 12-stej to już ledwo na oczy patrzył ;) Teraz chłopaki śpią, a ja muszę powoli szykować rzeczy na jutro do spakowania, bo ruszamy na weekend do Kozienic. W święto znowu w T rodzinne strony, więc szykuje nam się weekend mocno wyjazdowy. Listku - ja też jestem przeciwniczką chodzików, zresztą po Krzysiu widzę że on też ;) ale tak poważnie to nie miałam w planach kupna chodzika, a że jeszcze z Krzyśka taka "zosia samosia" to tym lepiej :) Toszi - pozdrowionka dla Was :) Ela - a może ten śluz to po prostu kolejne zęby? wato żeby lekarz małego obejrzał, bo diagnozy przez telefon to raczej strzelanie w ciemno. Hania - niestety maila od Ciebie nie dostałam :( widać zacięła Ci się poczta, trzeba w ustawieniach pogrzebać. A prezentację to i Krzyś ostatnio chętnie ogląda hihi :) Madzialińska - ja mam nadzieję, że Krzyś wkrótce przystopuje ze swoim wzrostem bo trzeba będzie mu ciuszki dla 4 latków kupować :O Na zdjęciach to ciężko jest ocenić gabaryty, on ostatnio mi strasznie urósł i nie tyle wszerz co wzdłuż. u nas odpukać z jedzeniem problemów nie ma, mały zje to co mu dam...ale tęsknie za czasami kiedy był grzeczny, bo teraz straszny łobuz się zrobił i dzień bez marudzenia to dzień stracony :O Całe szczęście, że Zuzi nic się nie stało i nie pokaleczyła się tym szkłem rozbitym...a tatuś musi uważać, czasami człowiek zapomina że to małe to już ma długie i lepkie rączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - udało mi się odpalić gmaila:D:D:D od razu wysłałam @ zanim znowu coś się przytnie hihi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gulasz gotowy z kluskami śląskimi, zaraz będę wcinać tylko najpierw uśpię małą bo jakaś już zmierzła łazi i marudzi... Ela a dużo tego śluzu ma ? Emi też się czasem zdarza, teraz jak była chora to miała bardzo dużo, niewiem czy czasami Emi niema też z glutenu, ale jak jej odstawiłam to tez się pojawiał śluz od czasu do czasu madzialinska ooo kanapeczki na kolację super, Emi to tak troszkę podje, ale nie na caly posiłek niestety. Dobrze że kroku nie zrobiła przy tym kuflu roztrzaskanym, a chłopy nie mają wyobraźni naprawdę, mój też często coś niebezpiecznego zostawi w zasięgu ręki Emi... Chyba kupię jej paputki rozmiar 20 jak beda za duże to dorośnie, a za małe napewno nie beda, juz sobie nawet na allegro upatrzyłam i mi sie bardzo podobają http://allegro.pl/kapcie-pantofle-daria-zetpol-rozm-18-18-27-i1279376811.html albo te http://allegro.pl/kapcie-pantofle-tola-zetpol-rozmiar-18-18-27-i1275822011.html hanka kurcze ale Małgosi się przestawiło współczuje, a może spróbuj ją przetrzymać w ten dzień, będzie marudna ale może znów zmieni swoje przyzwyczajenia Ejmi ja też z małą nie jadę nigdzie jak widzę że marudna, bo tylko sie wtedy wkurzam...choć zauważyłam że jak wsiada do auta i jedzie to sie uspokaja i jak chodzi ze mną po sklepie to bardzo lubi szczególnie teraz jak siedzi w wózku sklepowym to frajda wielka dla niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku - szczerze polecam te kapciochy:D My mamy takie: http://allegro.pl/kapcie-pantofle-daria-zetpol-rozm-24-18-27-i1274168801.html i tak naprawdę to w nich Małgosi najlepiej się chodzi (wcześniej jak nie chodziła samodzielnie to super nadawały się do jedzenia a szczególnie ten motylek) :D Z tego co pamiętam ze zlotu u młodejmamuśki to innym dzieciom ten motylek też smakował ;) Kurcze, Małgosia śpi a ja zamiast sprzątać to siedzę przy kompie :o Ale to jakieś silniejsze ode mnie hihi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka a jaki masz rozmiar tych butków ? i jaką długość stopki od paluszka do piętki ma Małgosia ? to sobie zobaczę czy będą Emi pasować, bo Emi ma teraz 12cm stopkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka i jeszcze jedno pytanie czy to zapięcie jest fajne i nie popuszcza się same ? bo niewiem czy nie lepsze rzepy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghxz
internetowy lumpeks z odzieżą dziecięcą ubranka znanych i cenionych marek takich jak NEXT,CHEROKEE,H&M,HEMA już od złotówki Częste promocje ,dostawy ubranek ------www.lumpik24.pl Darmowa wysyłka przy zamówieniu powyżej 70 złotych Serdecznie zapraszamy-----www.lumpik24.pl . . . . . . internetowy lumpeks z odzieżą dziecięcą ubranka znanych i cenionych marek takich jak NEXT,CHEROKEE,H&M,HEMA już od złotówki Częste promocje ,dostawy ubranek ------www.lumpik24.pl Darmowa wysyłka przy zamówieniu powyżej 70 złotych Serdecznie zapraszamy-----www.lumpik24.pl . . . . . . internetowy lumpeks z odzieżą dziecięcą ubranka znanych i cenionych marek takich jak NEXT,CHEROKEE,H&M,HEMA już od złotówki Częste promocje ,dostawy ubranek ------www.lumpik24.pl Darmowa wysyłka przy zamówieniu powyżej 70 złotych Serdecznie zapraszamy-----www.lumpik24.pl . . . . . internetowy lumpeks z odzieżą dziecięcą ubranka znanych i cenionych marek takich jak NEXT,CHEROKEE,H&M,HEMA już od złotówki Częste promocje ,dostawy ubranek ------www.lumpik24.pl Darmowa wysyłka przy zamówieniu powyżej 70 złotych Serdecznie zapraszamy-----www.lumpik24.pl . . . . . . internetowy lumpeks z odzieżą dziecięcą ubranka znanych i cenionych marek takich jak NEXT,CHEROKEE,H&M,HEMA już od złotówki Częste promocje ,dostawy ubranek ------www.lumpik24.pl Darmowa wysyłka przy zamówieniu powyżej 70 złotych Serdecznie zapraszamy-----www.lumpik24.pl . . . . . . internetowy lumpeks z odzieżą dziecięcą ubranka znanych i cenionych marek takich jak NEXT,CHEROKEE,H&M,HEMA już od złotówki Częste promocje ,dostawy ubranek ------www.lumpik24.pl Darmowa wysyłka przy zamówieniu powyżej 70 złotych Serdecznie zapraszamy-----www.lumpik24.pl . . . . . internetowy lumpeks z odzieżą dziecięcą ubranka znanych i cenionych marek takich jak NEXT,CHEROKEE,H&M,HEMA już od złotówki Częste promocje ,dostawy ubranek ------www.lumpik24.pl Darmowa wysyłka przy zamówieniu powyżej 70 złotych Serdecznie zapraszamy-----www.lumpik24.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialinska u mnie tez w TESCO nie ma sa tylko 3 i 5 a moja nos 4+ a połówek wcale nie robia :/ kupilam jej dzis tunike z rajstopami i taka ala sukieneczke na 12-18 m ale kurcze albo te rozmiary dziwne albo Amelka maleje bo 9-12 jej jest male a 12-18 za wielkie :/ eh glowa mi peka pojezdzilam dzis po sklepach chcialam kombinezon bo mam tylko po kolezance taki na styk ale w zadnym sklepie nic fajnego i sukieneczek na roczek tez brak :/ eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listku ja mialam takie dla Amelki na lato tylko na rzepy i byly swietne ale musisz je mierzyc bo do tych co hanka ma Amelka nie umiala wlozyc nogi (wysokie podbicie) nie wiem chyba za waskie w palcach byly a te na rzepy jak ulal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku - my mamy rozmiar 19. A stopę 11,5cm. Powiem Ci, że te zapięcia są solidne. Mimo, że butki kupiłam w sierpniu to jeszcze się nie wyrobiły i nadal zapinają tak jak na samym początku;) U nas w ogóle jest problem z butkami bo mamy wysokie podbicie a te akurat super się sprawdzają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo coś mi się komp krzaczy albo router bo tego poprzedniego posta mieliło ponad godzinę zanim wysłało :o Masakra jakaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny! jejku mówię Wam jakie Martysia ma odparzenie na pupci :( wczoraj dotknąć sobie tego nie dała :( nie mam pojęcia skąd się jej zrobilo :( o 16 ją przewijałam i było ok, o 18 już nie dala przetrzeć chusteczkami :( włozyłam ją do wody, ale też płakała :( no masakra :( jak tylko jeteśmy w domu to lata bez pampersa! pozwijalam dywany i czuję się jakbym miała pieska w domu ;) bo co i rusz jakieś plamy siuśków znajduję ;) no i lekarka kazała nam to tormentiolem smarować. powiem Wam, że po dwóch smarowaniach już widzę różnicę! no i dziś już mogę Martynkę tam dotknąć! i tak czytam te nasze wspominki i okazuje się, że to karmienie piersią to wcale takie naturalne nie jest :o większość walczyła o laktację, wcale nie było z tym tak łatwo, miło i przyjemnie! chociaż tym którym się udalo tak po ciuchutko troszkę zazdroszczę ;) ale tylko troszkę ;) Ejmi moja martyna też nie lubiła siedzieć w chodziku. wolała go pchać ;) a jak ją czasem wsadzałam to po 5 minutach już wyła ;) więc u nas chodzik był chybionym zakupem, ale w sumie go dostaliśmy ;) schowałam ;) poczeka na kolejne dziecko ;) thekasia ja Ci na serio współczuję tego spania, a raczej nie spania Tomkowego :( i jeszcze nie ma Ci kto pomóc, wyręczyć :( ja powiem szczerze, ze mam dość jęczącej Martyny :( ktoś mi ją podmienił i koniec ;) i normalnie wywiozę ją do rodziców na jeden dzień! ale Ty tak nie możesz i strasznie współczuję, bo trwa to już u Was długo :( Ela uważaj na siebie! kłebuszkowe zapalenie nerek to nie przelewki!!!!!!!! z bratem na dializy jeździł chłopak, któremu przez to wysiadły nerki :( podejrzewam, że był źle leczony, nie dbał o siebie :( No i popisałam!!! Wyjec wyje 😠 na dziś mam dosć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny wbilo mnie totalnie w ziemie wlasnie mialam goscia...z opieki spolecznej!!!! wyobrazcie sobie ze ktos z sasiadow- a wiem kto bo mamy tylko jednych- zglosil do nich ze dziecku dzieje sie krzywda.... facet pokazla mi notatke ze sa w nocy krzyki dziecka, ze slysza za sciana doroslych ktorzy nie umieja go uspokoic bla bla bla... wymiekam.. tlumaczylam facetowi ze wiem ze tomke jest krzyliwy, ale nie robimy mu krzywdy, ze bylam juz w przychodni wiele razy z nim zeby mi sprawdzili czemu on tak krzyczy...i ze oni mowili ze to normalne.. facet powiedzial ze bedzie sie kontaktowal z przychodnia i sprawdzi to.... i nich mi jeszcze ktos powie ze zachowanie mojego dziecka jest normalne! nie wiem co robic. najgorzej ze jak juz opeika ci wejdzie na łep tak bedzie cie nawiedzac co chwile.. w sumie facet nie mial sie czego doczepic, w domu czysciutko, tomek zadbany, szczesliwy bawil sie w masie zabawek... czekam na meza i pojde do tych sasiadow. o ile nam otworza...grzecznie ich zapytam o co im chodzi... no i chyba popisze do moich angielskich kumpel prawnikow z ex pracy bo one maja z opieka do czynienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawit my też niedawno przerabiliśmy takie koszmarne odparzenie i okazało się że Emi zapalenie pęcherza bo wyniki moczu były brzydkie i stąd to odparzenie, pomógł nam triderm i tormentiol też O laktacji ani nie mów, dla mnie to wogóle takie naturalne nie było...Emi przyssać się nie umiała, brodawki zakrwawione...myślałam, że lepiej to wszystko wygląda a tu takie coś...i przez to nie karmiłam a myślałam że to takie łatwe... thekasia o Boże !!! no co za psychol Was zgłosił...no co za debil... Przykro mi że Tomek tak krzyczy z niewiadomego powodu :( ale taka poprostu jego natura, napewno mu niedługo przejdzie. Jak leżałam z Emi w szpitalu to leżał z nami chłopczyk 8 miesięczny który miał przeraźliwy płacz, na cały oddział go było słychać i jeszcze chyba dalej, był to syn siostry oddziałowej tego oddziału i wiem, że miał robione badania na to dlaczego tak płacze i nic nie wyszło, zdrów jak ryba poprostu taka natura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawitku ja wiem ze to nie przelewki, nie wolno mi wychodzic, mam duzo lezec-niewykonalne, ogolnie bardzo dbac o siebie no i dbam. a zeby bylo w moim stanie piekniej to zatrulam sie grzybami, kuzwa ugotowalam suszone grzyby ktore dostalam od tesciowe i normalnie z kibelka nie schodze, az sie brzucha pozbylam , nie wymiotuje ale jak tylko poczuje jakiekolwiek jedzenie to mam odruch wymiotny.czekam czy dostane temp a jak cos to jade do szpitala. kurwa mac!!!!!!!!!!!!! i te grzyby na szczescie jadlam tylko ja, a brzuch mnie strasznie boli. a bolace placy i siedzenie w lazience -wrazenia bezcenne:( Kasiu wspolczuje serdecznie!!!!!!!!!!!!!!! powiem ci tak ze wspolczuje ci z calego serca bo teraz czeka cie przeprawa z sasiadem, ale z drugiej strony pomysl ze gdybys ty miala sasiadow gdzie dziecko by plakalo nie zaniepokoilo by cie to???? wiem ze wkurzenie twoje siega zenitu ale tyle sie mowi ze ludzie nie reaguja na takie sytuacje .a przeciez wiesz ludzie sa rozni, jedno dziecko placze bo ma taki sposob bycia a drugie bo naprawde sie cos dzieje. nie odbierz tego zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo helo laski my dzis bylismy na urodzinach mojego dziadka wiec troche jestem zmeczona i wpadlam tylko poczytac co u was. Ela trzymaj sie dziewczyno i juz nie jedz wiecej grzybów:) W temacie kapciochów:) to kochane mam do oddania w dobre rece pare butków zetpola rozm 18 takie jak te: http://allegro.pl/kapcie-pantofle-sylwia-zetpol-rozmiar-18-18-27-i1281216745.html chetnie oddam za darmo o u mnie sie nie przydadzą bo Basia ma tak wysokie to podbicie ze prawej nogi nie mozemy za chiny tam wcisnąc. Miala je na sobie jeden jedyny raz. Teraz mamy inne butki z firmy Befado i jest ok. Jakby któras chciala to podesle pocztą raz dwa. zmykam, odezwe sie jutro cmok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylismy u sasiada (zanim poszlismy tomek zaczal takie ryki ze srach bylo isc...).sasiad milo nas przyjal...zaprosil do srodka, bardzo symaptyczny, mowil ze rozumie ze tomek wyje, ze nie jest az tak zle, ze on sam mial dzieci bla bla bla. sasiada nie slychac bo mieszka sam... przepraszalam go, tlumaczylam wszystko o jego zdoriwu, o wielu wizytach bezskutecznych w przychodni itd itd. on tylko powtarza...'no tak, jasne, rozmumiem' . zapytalam go czy to on na nas naslal opieke spoleczna ale zaprzeczyl...nie bardzo mu wierze bo to jedyny sasiad a pozostali to zupelnie inne domy i nie ma sznas zeby im krzyki dziecka przeszkadzaly...grzecznie nas powypytywal co robimy itd, podyskutowalismy sporo, bardzo milo -tomek w tym czasie zasnal-padl zmeczenia wiec wsadzilam go do wozka i zostawilam z kuzynem-a ja wrocilam do domu szczesliwsza....i byla szczesliwa jeszcze tylko chwile potem zaczal sie horror...inaczej nazwac tego nie umiem. maly nagle sie ocnak w tym wozku i jazda...jeczy...no to wzielismy go na rece a on sie wyrywa...bawi sie i jecz...i tak na zmiane...podlazi do nas i wrzeszczy...na recach zle, bawic sie zle, w wozku zle....normalnie wrzaski ze szok.... M sie poddal. uciekl na gore. a ja walczylam z nim i walczylam, sama....nosilam, spiewalam, bujalam, serce mialam w gradle... i nic, kilka sekudn spokoju i ryk i tak w kolko. cala akcja trwala 2.5 godziny. z czego ostatnia godzine bujalam go w wozku i spiewalalam a ten wypluwal smoka i wrzeszczal i wrzeszczal... dopiero zasnal. w wozku.pewnie nie ma dlugo... juz go nie bede przenosic bo sensu nie ma...zostane czuwac na dole...poloze sie na mini kanapie...tylko jak ja znajde sily na jutro....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasiu jak nocka ? a miał może Tomeczek badanie moczu ostatnio robione ? bo Emi mi tak po nocach płakała, miała odparzoną pupę i okazało sie że to zapalenie pęcherza i musiało ją boleć przy siusianiu, teraz jak jest wyleczona to zupełnie inne dziecko w nocy, dużo spokojniejsze mlodamamuska ja bym była chętna na takie śliczne paputki, ale kurcze niewiem czy nie będą za małe, ogólnie Emi ma małą nóżkę (11,5cm) i niema wysokiego podbicia wręcz taka chudziutka i szczuplutka stopka, więc może byłaby dobra, ale oczywiście zapłacę Ci za nie, napiszę do Ciebie na maila Ela ojej jeszcze zatrucie, przykro mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko się witam bo mi dziecię ożyło i łobuzuje:o Po 11 jedziemy do lekarza więc odezwę się jak przyjedziemy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja zyje zmeczona thekasia no nie ciekawie macie moze jednak cos malemu jest cos boli albo odreagowuje caly dzien Elu nie za fajnie masz ale nie obraz sie moze tesciowa chciala Cie otruc heh wiesz ja bym sie nie zdziwila gdyby mnie takie cos spotkalo bo ona mnie nie trawi i teraz mam problem z roczkiem i rodzina mojego M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! U nas wczorajszy wieczór minął bez większych wydarzeń :) Nocka również spokojna. A dziś trzeba będzie się lekko przygotowywać do jutrzejszego wyjazdu. Nie lubię pakowania, a teraz już tym bardziej, jak musze spakować 3 osoby :O No ale mówi się trudno i się działa. Podobno ma być ładna pogoda przez najbliższe dni. Piotrek coś mówił, że nawet 17 stopni w dzień zapowiadali. Byłoby fajnie :D No i będę lekko odcięta od netu, ale postaram się jakoś wpaść i cos skrobnąć :) Listku, ja nie wiem czy butki w rozmiarze 18 to nie będą za małe na Emi ;) skoro kupowałaś na teraz 20. Kasia, nie zazdroszczę sytuacji. Jednak musisz wziąć pod uwagę, że to nie jest Polska, gdzie każdemu wszystko zwisa :O Niestety tam płacz dziecka nocami ich niepokoi. Pewnie teraz ciężko Ci będzie pozbyć się tej opieki. Oby wszystko dobrze się skończyło :) A jak byłaś w Polsce u tej lekarki to mówiłaś jej o płaczach Tomka? Bo wg mnie, każde dziecko ma prawo mieć lepsza i gorszą nockę, ale to co Ty tu opisujesz to jest jakiś koszmar! I nie powinno się tego komentować tekstem w stylu „taka jego uroda tylko poszukać przyczyny. A sąsiad jak to sąsiad, był miły. Ale co uważali i tak zrobił. I na pewno Wam się nie przyzna, że to on zadzwonił. Ela, kochana, współczuję. Ty to zaczynasz być kolekcjonerką, podobnie jak mój tata ;) Żarty żartami, ale powinnaś zrobić jakieś konkretne badania, bo to nie jest normalne, że co troche cos Ci dolega :O Nie straszę i nie kraczę, ale odporności to u Ciebie brak :( Zdrówka dla Ciebie!! Gawitku, oj biedna Tysia! Dobrze, że jej już przechodzi, ale smaruj pupinę. My tez ostatnio walczyliśmy z odparzeniem. Nie było tak wielkie, ale przewijanie było trudne, bo się wiła strasznie. Nadia, no właśnie my tez długo polowaliśmy na 4 w TESCO poprzednim razem. Jeździliśmy kilka razy i w końcu trafiliśmy. Ejmi, Krzyś po prostu wyczuł, ze ma jeszcze jedna osobę, która będzie na niego zwracać uwagę i zbaczał marudzić ;) Zuza też tak czasem ma jak Piotrek wraca z pracy. I spokojnej drogi zyczę! Hania, powiem Ci, że tez się zastanawiam, która to była dziewczyna ta Iza. Z tego zo mi się kojarzy to napisała tu troche postów, potem zniknęła. I chyba odezwała się po porodzie i chyba urodziła wcześniej od Oli. Ale pewna nie jestem. I daj znać koniecznie, co tam pani doktor orzekła :) Miłego dnia życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyje! kiepsko ale zyje no Madziu powiem ci ze kiepsko u mnie z ta odpornoscia ale czego sie spodziewac, anoreksja odchudzanie wieczne ostatnio bez rezultatu to organizm scharatany do granic mozliwosci. a Iza byla tu taka co miala meza fotografa, i nawet laska jest z rzeszowa wiec ja kojarze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Powiem Wam, że zaczynam odczuwać zmęczenie :( z pewnych względów ograniczyłam troszkę pomoc mamy przy Martynce i praktycznie od dwóchj tygodni zajmuje się nią sama. no i teraz to tym bardziej podziwiam te z Was, które nie mają pomocy rodziny :( na serio! eh no czuję zmęczenie i cholerne rozdrażnienie :( nocki mamy kiepskie, w dzień też mamy etap ryczka :( przydałoby mi się gdzieś wyjechać , najlepiej samej ;) wkurzam się na Martynę o to jej wycie, o to wymuszanie płaczem :( wiecie jaka jest histeria jak nie pozwalam jej dochodzić do kuchni? bo sobie upatrzyla, że da sie ściągąć kurki od gazu :o i majstruje przy nich jak tylko nie widzę :( dziś rano wyła pół godziny, ale to się darła w nieboglosy, bo nie pozwoliłam jej na to :o wkurzam się też na Pawła, kłócimy się z byle powodu :( i jutro jak Martyna pojedzie do rodziców, bo ja sobie zaplanowałam wielkie sprzątanie, to kurde powiem Wam, ze się ciesżę :o mimo, że nie odpocznę, bo muszę sprzątać, a wieczorem jechać po Tyśkę, to jednak dzień bez niej, chyba dobrze mi zrobi thekasiu eh dziwni sąsiedzi :o przecież są dzieci, które ciągle płaczą :( ale w Angolowie w sumie bardzo się przejmują losem dzieci! więc z drugiej strony! sąsiedzi chyba źle nie chcieli? no i faktycznie skoro sąsiad zaprzecza, ze to on to na serio dziwne :( a no i współczuję tych jazd Tomka :( słuchaj ja wiem, że to co napiszę zabrzmi śmiesznie, ale czy próbowałaś metod naszych babć ? czyli te wszystkie przelewania wosku, przejechanie po oczach poplutą pileuchą itd? ja wiem, brzmi dziwnie, nie kazdy wierzy, ale chyba w Waszej sytuacji próbowałabym wszystkiego listku planuje po 1 listopada zrobić Martysi badanie moczu, chociaż lekarka nic o tym nie wspominała, ale zrobię na własną rękę! tylko już widzę jak te siuśki łapę ;) Ela normalne, że przy małych dzieciach "dużo leżeć" jest niewykonalne :o ale dobrze, że starasz się! no i tych grzybów współczuję :( madzialinska ja też niecierpię pakowania :o chociaż rozpakowywania jeszcze gorzej hi hi nie namawiam Was, bo pewnie bedziecie zalatani, ale jakbyscie mieli chwilke to my chętni się spotkać ;) choćby przelotem ;) Uciekam! robię sałatkę gyrosową ;) Martyna śpi, więc mam chwilkę wytchnienia :) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Gawit - no to teraz dobrze wiesz co ja mam na co dzień :O Od miesiąca Krzysiek nie daje mi żyć i ja już jadę na prawdę na ostatnich oparach cierpliwości i sił :( Mały robi jedną drzemkę w ciągu dnia podczas której ja nie wiem w co ręce włożyć. Efekt jest taki, że wieczorem mam dość wszystkiego, w domu nic nie zrobione, jestem wypompowana, zła, sfrustrowana i tylko zostaje siąść i płakać. Nie wiem co będzie dalej jeśli on się nie uspokoi. A wycie jest co chwile. Nie mogę go spuścić z oczu bo może sobie krzywdę zrobić, a to się stuknie a to puknie a to przewróci i syrena gotowa. Teraz upatrzył sobie drzwi od łazienki, wiesza się na nich i sam zamyka i otwiera, przycina sobie paluszki i wyje, więc staramy się zawsze te drzwi zamykać. No i jak on widzi, że drzwi zamykamy to od razu płacz, bo już do łazienki nie wejdzie. I tak jest za każdym razem jak widzi, że drzwi są zamykane. Tak samo szuflady w kuchni, tylko powiem, że nie wolno - ryk. Już nie wspomnę o tym, że dałam spokój i pozwalam mu wywalać wszystko z szuflad w jego pokoju, ma wtedy zajęcie na pół godziny, wyrzuca wszystkie swoje buciki i je ślini. Na spacery jest mi zwyczajnie już wstyd z nim chodzić. Od momentu kiedy wsadzam go w wózek zaczyna się jęk....jęk który trwa nieustannie podczas spaceru. Siedzi w tym wózku naburmuszony a niech go ktoś spróbuje zaczepić to od razu rykowisko urządza. Masakra! Nie wiem co mam już z nim robić, jest okropny, wkurza mnie i mam go na prawdę dość. Ostatnie 2 dni byłam z nim cały czas sama, bo najpierw T na służbie a potem jak przyszedł do spał i dopiero przejął małego po 18-stej. Ja wtedy spakowałam rzeczy i pojechałam na aerobik - chociaż czwartkowych ćwiczeń nie lubię, to musiałam po prostu wyjść z domu i chociaż chwile odpocząć i zmienić otoczenie. Jeśli tak będzie na dłuższą metę to ja psychicznie się wykończę bo nie mam ani chwili odpoczynku i czasu dla siebie. Marzy mi się choć 1 dzień bez dziecka, chciałabym gdzieś wyjechać i odpocząć....ale szans na to nie ma :( Do reszty się nie odniosę, wybaczcie, ale jestem w tak podłym nastroju, że wena mnie opuściła. Jesteśmy już prawie spakowani do wyjazdu, nie wiem jak podróż nam minie, bo Krzyś właśnie teraz śpi, więc w drodze nie ma co liczyć na drzemkę i myślę, że 2.5 h siedzenia w foteliku to będzie dla niego szczytem wytrzymałości.. Najchętniej to bym zostawiła chłopaków o wyjechała sama.... Uciekam. życzę Wam spokojnego weekendu i wszystkim wyjeżdżającym szczęśliwej podróży. Może jakoś się odezwę od rodziców. Buziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!! Wpadłam się przywitać póki Szymcio śpi i pożyczyć wszystkim już roczniaczkom i tym, którzy będę nimi wkrótce... najlepszego 🌼 . Jak tak czytam o tych Waszych rozterkach to powiem Wam, że ja czuję że odżyłam odkąd do pracy wróciłam :). Zmęczona jestem czasem strasznie ale wstaje rano z uśmiechem na buzi, bo muszę się łądnie ubrać ( a nie założyć dres ;) ), pomalować i na 5 godzin zostawić pieluchy i wszelkiego rodzaju marudzenia. Bardzo było mi to potrzebne. Oj bardzo. Całkiem inaczej teraz do wszystkiego podchodzę. Czuję, ze jest we mnie teraz więcej siły, cierpliwości i miłości do Szymcia... A u nas nocki ostatnio niezłe. Kurki od gazu i drzwi też są na tapecie... I zaczeło się samodzielne puszczanie na kilka sekund, czyli może niebawem Szymcio ruszy przed siebie... :) Co do wspomnień początków kiedy to Szymcio był z nami, to po za wielką euforią ze wkońcu go mamy i lekkim porodzie, reszta to była dla mnie maskara... Teraz to on jest przekochany i przecudny w porównaniu z tym co było. Jego kolki, ciągle wrzaski, zanoszenia się, problemy z laktacją, z tym co mogę jeść, czego nie, ze względu na jego ciągłe wysypki... To był dla mnie trudny okres i cieszę się ze jest juz za nami... Ale teraz to czasem mam ochotę go zjeść taki jest teraz fajowy... :) . Ostatnio jak byłym u kuzynki która urodziła we wrześniu to normalnie aż jej zazdrościłam synka. Śpi i je... W ogóle od porodu prawie nie płakał. No anioł nie dziecko. I to drugi taki anioł, bo pierwsze też miała i ma takie grzeczne. Ciekawa jestem czym sobie trzeba na takie dzieci zasłużyć??? I nikt mi już nie powie że równowaga w przyrodzie musi być... Dwoje dzieci i dwoje grzecznych... a człowiek po jednym ma dość... Jak ktoś pyta mnie o drugie to odpowiadam, ze świadomie się na nie, nie zdecydujemy... ;) hihi. Kasia, dziewczyny maja rację coś Tomkowi musi dolegać. Ja bym porobiła mu jakieś dodatkowe badania, przynajmniej te podstawowe na początek. I dzięki za @. Buziaki :) . A Emi i Miłoszek cudni oboje :) . Miłego weekendu Wam mimo wszystko życzę choć wiem ze dla wielu to trudny okres, bo dla mnie samej to bardzo melancholijny czas.... Brakuje mi taty... ale co zrobić :( , takie życie.... Buziaki :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze odnoście roczku to my robimy w domu dla najbliższych czyli dziadkowie i chrzestni 20 listopada bo tak zamówiłam mszę w kościele. Wcześniej nie było terminów a już we wrześniu to zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję, że wróciłyśmy od lekarza i osłuchowo jest już ok:D Antybiotyk mamy ciągnąć do końca tygodnia a od poniedziałku wapno i cebion;) No i co najważniejsze od jutra możemy zacząć wychodzić na dwór:D:D:D Co prawda na początek na krótkie spacery ale zawsze to coś... W środę mamy się pokazać na kontroli i wtedy dostaniemy skierowanie na badanie krwi. Jak wyszłyśmy z przychodni i czekałyśmy na mojego tatę żeby po nas podjechał to weszłam z Małgosią na trawnik i tak piszczała z radości że aż ludzie się oglądali co jest grane :D Tarzała się w liściach i tylko zerkała na mnie czy przypadkiem nie powiem, że nie wolno;) Zupełnie jakby miało to jakieś znaczenie hihi... Listku - może ta 18 zetpola wejdzie Emi na nogę bo Małgosia jak stanie na nogach to wyczuwam, że ma jeszcze luz w tej naszej 19;) Madzia - szerokiej drogi! I bezpiecznej;) Jakbyście dali radę spotkać się z Gawitkiem to ja chętnie też się wproszę! A jak nie dacie rady (bo rozumiem że będziecie rozchwytywani) to od razu rezerwuję spotkanko w okolicy świąt Bożego Narodzenia:D Gawit - jak odparzenie? U nas też się pojawiło ale to pewnie wynik antybiotykoterapii:o A co do braku cierpliwości to rozumiem Cię w 100%;) Ja po 11 miesiącach siedzenia dzień w dzień z Małgosią też czasami mam dosyć... Tyle, że pomimo kłótni z Pawłem (chociaż przebywając w Waszym towarzystwie stwierdzam, że nie wiem czy możliwe jest żebyście się kłócili) na pewno masz w nim wsparcie a ja takowego niestety nie posiadam:o Ela - o rany! Ty to masz znowu:o Ale jakbyś posiadała jeszcze trochę tych grzybków to pamiętaj o mnie! W końcu niedługo będę gościć teściów :D A tak na poważnie to Zdrówka Ci życzę Kobito! 🌼 Thekasia - u Was widzę też nie za ciekawie:o I tu się zgadzam z dziewczynami, że plus dla sąsiada za to że reaguje na krzyki dziecka za ścianą! Krzywdy mu żadnej nie robicie i na pewno wszystko się wyjaśni;) Co prawda mógł przyjść zapytać zanim nasłał na Was opiekę... Co do zachowania Tomka to faktycznie nie jest normalne że tak się zachowuje... Przypomniałam sobie jak mojej koleżanki córka też tak się zachowywała jak opisujesz ale po badaniach okazało się, że ma problemy z brzuszkiem i to dlatego. Co prawda dostawała jakieś leki i miała dietę ale płacz pozostał do 3 roku życia:o Ejmi - Wam też życzę szerokiej i bezpiecznej drogi! Może Krzyś Was zaskoczy i przetrwa spokojnie całą podróż;) Agulinia - a co u Was? Malina zdrowa??? Jako że Wy rodzina objazdowa trochę to sobie tak wymyśliłam, że skoro Wy nie macie czasu przyjechać do każdej z nas to my przyjedziemy do Was:D Skoro nie przyjedzie Mahomet do gór to góry muszą się pofatygować do Mahometa :D Coś jeszcze miałam napisać tylko nie pamiętam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już mi się przypomniało! My to chyba nie dojedziemy do tego Szczyrku w kwietniu:( Przynajmniej tak to wygląda na dzień dzisiejszy... Ale mam nadzieję, że przez to pół roku coś się zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×