Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gigas

Jaki macie dochód na ile osób?

Polecane posty

Gość ublebuble
na 3 osoby mamy 2700 mieszkamy w miescie pod warszawa w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby nie było domek jest super i tańszy dopóki nic się nie psuje i nie przecieka :D Ja też mieszkam w bloku opłaty są wysokie.Paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ublebuble
tak opłaty to masakra, szczególnie w warszawie gdzie mamy się przenieść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za 2 tyś z kawałkiem pewnie można żyć bo jest wiele takich rodzin ale szczerze im współczuje i jednocześnie podziwiam że potrzafią tak wsztstko zorganizować ze starcza na potrzebne rzeczy, ale szkoda że wielu rzeczy trzeba sobie odmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wynajmujemy mieszkanie w bloku. Płacimy 900 zł miesięcznie + liczniki. Zdzierstwo, o ile spojrzeć na to, ile czynszu płaci właściciel (ok. 300 zł). No ale kredytu brać nie będziemy bo niedługo przejmiemy duży nowy dom na wsi po teściach. Teraz mieszkam w 300 tys mieście. Nie wyobrażam sobie brania kredytu i spłacania go przez 40 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 dorosle osoby
8 tys z kilku etetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eekkeekeke
pomylilma sie mamy z mezem 2500 , latwo powiedziec sluchajcie ale ciezko jest rzucic prace i szukac nowej , ja kiedy w handlu pracowalm i zarabiam wiecej ale niczego tam nie mozna byc pewnym a co myslicie o oplatach w bloku czy to jest wogole normalne czy z tym mozna cos zrobic? Bo ile oni na nas zarabiaja do cholery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci ze
im wiecej kasy sie ma tym wiecej sie wydaje nie wiadomo na co. Wstyd sie przyznac ale mamy 11tys na 2 osoby i nie wiem co z nimi robimy . Zdaje sobie sprawe ze z wielu rzeczy moznaby zrezygnowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się wydaje że to dużo zalezy od tego jak się nauczyło z domu :) U mnie w domu było normalnie,nie panowała bieda ale i nie było bogactwa.Bo to nie raz żyłam z chłopem za 1200 zł :P -trzeba było zrobić opłaty i coś do gara wrzucić.Ale się nie narzekało. A teraz kiedy jest wiecej i nagle by się urwało to trzeba by było sobie radzić ale na pcozatku jest trudniej.To nie koniecznie jest wegetacja! Zobaczcie ile jest ludu którzy mają mało i nie widac bied,cieszą się.A inni mają wiele i ciągle za mało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja biegalam do tej pory
my mamy z mezem okolo 6000 na miesiac. niestety w ciazy moj pracodawca odjal mi 1000, co za tym idzie praktycznie stracilam prace i po porodzie nie bede miala gdzie wrocic. zostanie nam tylko pensja meza czyli 3000. dodam ze mieszkamy w krakowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci nie napisze bo
Kurcze, tak czytam dziewczyny co piszecie i naprawde jak zwykle w takich momentach trafia mnie szlag, ze w Polsce ci, co przy korycie siedza zarabiaja setki tysiecy, ale o swoj kraj i obywateli zadbac nie potrafia! Nawet ten cholerny Rydzyk jezdzi Maybachem! KSIAZDZ!! Niby taka polityka prorodzinna, niby kraj teoretycznie z ogromnymi mozliwosciami (Europa centralna, zasoby naturalne, wiele terenow pod zabudowe...moglabym tak wymieniac i wymieniac), a tu kurde nawet nie potrafia zapewnic sredniego standardu zycia obywatelom... Ale to tak na marginesie, bo po prostu krew mnie zalewa, ze ludzie nie moga miec jednego dziecko (JEDNEGO, nie mowie tu o calej gromadce), bo boja sie, ze go po prostu nie beda w stanie utrzymac...cholerny kraj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli się wynajmuje, niestety opłaty w bloku zależą od właściciela mieszkania, a napędzają się nawzajem. Nie da się z tym nic zrobić: nie podoba się - szukaj innego. I nikogo nie obchodzi, że nie masz kasy. Niestety w takich czasach żyjemy. Ostatnio przyszedł do nas właściciel z propozycją podwyżki. Powiedział że jego znajoma wynajmuje w okolicy podobne mieszkanie i bierze 450 zł więcej niż on. No a nam 450 to z nieba spadnie? Szok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eekkeekeke mozna sie o dodatek mieszkaniowy starac... w warszawie zeby dostac dodatek dochod na osobe w rodzinie nie moze przekroczyc 700zł z hakiem (nie pamietam dokladnie ile)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eekkeekeke ----Najlepiej to ich wszystkich w górze podusić! Jest dopiero koniec kwietnia a ja do cholery miałam już 4 podwyżki!!!! Ostatnia tydzień temu i to aż 90zł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm maż zarabia 10-12 tyś ja 1400 zł max ale mamy kredyty wiec na życie z męża wypłaty zostaje 3-tyś + moja wypłata 1000 na rachunki 1000 na zakupy (jedzenie środki czystości ) i zostaje nam 2 tyś na reszte jakiś mały remont ubrania lekarz (jestem w ciąży ) czasem kino dobry obiad i po kasie ja pracuje po 10 h mąż pracuje nonstop :( więc lekko nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na 2 osoby mamy 3 000
ja zarabiam1900, maz 1100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ublebuble
ania mała to jkie wy macie raty ze tyle wydajecie na nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eekkeekeke
dokladnie, ci u gory saobie na nasz koszt luksusowe wodeczki popjaja, samolotamisie rozbiajja a my dostajemy prawie ze najnizsza krajowa moja mama np ma 802 zl emerytury, dobre nei? A moje mieszkanie jest wlasnosciowe i place prawie 600 zl czynszu to jest paranoja a ten dodatek mieszkaniowy ja bym dostala jesli to mieszkanie nie ejst na mnie przepisane jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeździcie co roku na wakacje? Na ferie na narty? Ktoś pozwala sobie na takie rozpusty? Bo ja nigdy na nartach nie byłam. Moje ostatnie wakacje były podróżą poślubną, a wcześniej - nie pamiętam, parodniowe wypady pod namiot. Żyjemy w dziwnym kraju, to prawda... Ale ten, kto się okręci ma dobrze. Ja gdy już urodzę (latem) i skończę studia, mam plan na biznes. Zobaczymy, co z niego wyjdzie. Pracując u kogoś nigdy nie zarobimy więcej niż średnia krajowa, chyba że to prywaciarz, a my wyrabiamy na kilku etatach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigas
Ostatnio na takich prawdziwych wakacjach byliśmy w czasach narzeczeńskich, w Bułgarii. Potem po ślubie weekend w Pradze. A teraz to już tylko jedno-dwu dniowe wypady w okolice naszego miejsca zamieszkania. No i czasem na wakacje jedziemy do rodziny do Małopolski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zyje za 2600
na mies pracuje tylko maz i mamy 2 dzieci 1 rok i 3 lata i nawet odkladamy niczego nam niebrakuje dzieciom tez to zalezy od tego kto jak sie zadzi pieniedzmi moja siostra ma razem z mezem 4000 zl i takze 2 dzieci blizniaki 4 lata i wiecznie narzeka ze im malo mieszkamy w w 300tys miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ublebuble
my ostatnio w Tunezji, natomiast teraz pewnie jakies mazury.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spłacamy kredyt 1000 zł i za auta leasing 6 tyś i jakies 500do 1000 na inne wydatki (księgowa tel fax itp ) mieszakmy w domu ktory dostałam od rodziców i szlak mnie czasem trafia na nic nie moge odłożyć a jeszcze teraz jestem na l4 i zus mi robi problemy z kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camember
to ja was pociesze, ja mam 650 zl na miesiac 😭 jestem studentka, mieszkam w pokoju na stancji i nie jest lekko, placce za ten pokoj300-400zl, zaleznie od wielkosci rachunkow.... najwiekszy plus to to ze mozna sporo schudnac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eekkeekeke
na wakacje jezdze do tesciow i i tak zawsze mam potem niezaplacone rachunki bo nie mam kasy a o dodatku napiszecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co z nim zrobić
300 zł stypendium naukowego, tone długów. mieszkam z rodzicami. za wszystko mi płaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eekkeekeke ----Emerytury ludzi którzy godnie tyle lat pracowali są żałosne.To SB więcej ma!!!!! Ja też mam własnościowe,szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jesteśmy co roku na tydzień nad morzem czy w górach. Wszystko w PL. Ale te wyjazdy są kosztem czegoś. Odmawiam sobie wyjścia na imprezę bo jedziemy na wakacje,nie kupie sobie ładnej bluzki bo wakacje,pracuje dłużej bo wakacje :P. Ale potem odmawianie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×