Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gigas

Jaki macie dochód na ile osób?

Polecane posty

Gość ja ci nie napisze bo
Pewnie, ze sa tacy, co zarabiaja duzo, bo maja swoj dobrze prosperujacy interes, lub po prostu kreca itd., ale w kazdym normalnym kraju ludzie sa w stanie normalnie zyc normalnie pracujac na etacie. Widomo, ci, ktorzy maja wyzsze wyksztalcenie, zawody typu lekarz, adwokat, makler, niektorzy inzynierowie itd. zarabiaja wiecej niz srednio, ale pracujac normalnie ludzie sa w stanie normalnie i zwyczajnie zyc, wyjezdzac raz w roku na wakacje i nikt nie musi sie gimnastykowac i kombinowac i liczyc wszystko z olowkiem w reku...Boze, kiedy w tym kraju wreszcie bedzie normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZHEZHEAZZ
tez zarabiamy z mezem niewiel ponad krajowa najnizsza wszystko jest drozsze, jak sie decydowalismy na dzieic zylo sie lepiej, maz wlasnei chcial nasza sytuaxje kiedys polepszyc i zabvral sie za wlasny biznes,niestety kontrachenci go zrobili w bambuko i teraz mamy dlugi i komornika na pensjach to jest zycie przesrane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eekkeekeke
dobrze powiedziane w kazdym normalnym kraju ludzie pracujacy na etacie zyja godnie moj kuzyn za granica wynajmuje mieszkanie i jest w stanie w stolicy zaplacic za wynajeta kawalerke i godnie zyc a u nas jesli ja zarabiam 1200 to ile by mi na jedzenie zostalo gdybym byla sama i wynajmowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camember
nie wiem co z nim zrobić no to chociaz za pokoj nie placisz,mi zostaje zazwyczaj 200 zl na jedzenie, kosmetyki i ciuchy😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto moje gigantyczne zarobki
530 zł miesięcznie na mnie i córkę plus alimenty 500 zł + rodzinne 48 zł opłaty za mieszkanie 750 zł miesięcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cemember
w wakacje na szczescie udalo mi sie zaoszczedzic w UK i mam chociaz sie w co ubrac, bo tak to tragedia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No t ja mam takie pytanie. Pracowałam normalnie jak człowiek przez okres roku i na nic mi nie starczało. kredyt:280zł mc. wynajem +czynsz:1200 opłaty, rachunki:200-300 szkoła:350zł a gdzie: jedzenie, opłata za żłobek (prywatnie), ubranie, jakiś wyjazd, atrakcje, zabawki? Pracowałam w sklepie na kasie 900zł mc, później w dużej firmie na recepcji 1100zł i jak normalnie niby żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serrrrrduuuuszzzzko
matko ludzie ! 2500 i 2 dzieci i jeszcze odkładacie. ja pracuje non stop czasem wyciągam 4tysięce mój mąż ma 2500, wynajmujemy chatę, bo mam w d... kredyty i dokarmianie banków. Nie mamy dziecka bo nas nie stac. na koniec miesiąca wychodzimy na zero. nie oszczedzamy bo nie ma z czego. Nie bede jadła syfu z biedronki i myla sie szarym mydłem ani ubierał w szmatlandiach... by przezyc jakos to zycie. Wiec poki moje zarobki i meza nie beda jeszcze raz takie to nie łudze sie na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eekkeekeke
a gdzie pracujesz ze 4 tysiace zarabiasz? Mnie na super ciuchy nie stac ale jak fleja nie wygladam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne bo markowe
kosmetyki i ciuchy i wypasione autko i super żarło są ważniejsze od dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaa ja pikole
serrrrrduuuuszzzzko, ty to masz nierowno w glowie , miec takie dochodzy i uwazac ze to malo egoizm i pusy=tactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigas
Jakbyśsmy mieli 4000 z dwóch pensji to bez zbednego zastanawiania się zdecydowałabym sie na dziecko. Dodam, ze mąż jest magistrem inżynierem, a ja właśnie koncze studia i pracuje na pół etatu. I to są zarobki ludzi z wyzszym wykształceniem. Trzeba było iść do zawodówki bo teraz tacy specjalisi zarabiają wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas jest
ok 4200 miesiecznie, czasami ciut wiecej. Jest nas dwojka, ale dzieciaczek w drodze. Poki co radzimy sobie niezle, udaje nam sie odkladac moja pensje ok 1500 zl miesiecznie. Mieszkanie wynjamujemy z oplatami wychodzi nam ok 1000 zl. Mieszkamy w trojmiescie wiec dosc drogo u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serrrrrduuuuszzzzko
pracuje w panstwówce i mam prywatke, raz lepiej raz gorzej. Wypasionego auta nie mam jezdze tramwajem i wlasnie potrzebne mi auto bo dziecka wozic tramwajem nie bede tym barzdiej na wakacje do dziadkow smierdzącymi pociagami 300 km tez nie. Place za wynajem 1100, bieżące oplaty-gaz, prąd, telefony, maly kredycik 400, internet 120, zarcie, chemia, prowadzenie firmy i coooooooooooooooooooo ???????????? majatek? glupi wozek kosztuje 2000 tys., ubranka, zabawki... proszę.... mam cierpiec bo dziecku kredek nie kupie? jestem realistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigas
Wózek może kosztować i 4000 , ale może tez 1000. Wszystko można znaleźć droższe i tańsze. Dlatego my nie mamy maybacha, tylko skodę. I to jeżdzi i to jeżdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serrrrrduuuuszzzzko
i zeby nie bylo niedomowien, mam studia i pracuje w oswiacie druga praca to gabinet prywatny. Kocham dzieci i z nimi pracuje wlasnie. Wracam co dzien o 20 a wychodze o 8. Ciężko na to pracuje! a co zrobie jak bede w ciąże i 2, 5 tys odejdzie? bede w waszej sytuacji. bo zostanie mi marna oswiata a sama sobie nie zpłace chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz zarabiam sporo kasy średnio miesięcznie 10tys zł i spokojnie stać mnie na opłaty, szkołę nawet samochód mam w planach zakupić niedługo, ale jak zrezygnuję z fachu, to nie pozostanie mi nic innego jak ponowna droga ku biedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigas
Ja myślę, że jeśli komuś sprawia przyjemność gromadzenie to niech sie w tym spełnia. Ja moglabym zrezygnować z wielu rzeczy, żeby tylko było mnie stać na dziecko. To moje jedyne marzenie. Ale niestety ogarnia mnie coraz większy żal, bo wiem, ze po prostu nas na nie nie stać. Lata lecą, ja nie robię sie młodsza, a sytuacja moze się poprawić za kilka lat, moze jak zrobię awans zawodowy na nauczyciela dyplomowanego... ale to trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serrrrrduuuuszzzzko
wiem.... i smutno mi,że zyje w takim beznadziejnym kraju. bede sie przynajmniej starac by ten byt poprawic.... a mieszkanie tez trzeba miec tak czy nie? nie bede sie tułac po wynajetych norach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty go oszukalas
3100 na 2 osoby, 3cie w drodze:) w przyszlosci mam nadzieje na lepsze zarobki, obecnie pracuje za marne 1100 zl w kancelarii adwokackiej, ale moze za kilka lat bede miala swoja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serrrrrduuuuszzzzko
gigas jakie gromadzenie???? ja nie mam nawet standardu zyciowego, co ja gomadze? chyba swoja frustracje coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekskluzywna jak to żaden
bank ci nie da kredytu? z dochodem 10 tys? spokojnie dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigas
Serduszko, chodziło mi o to, że niektórzy wola kupować coraz to nowe sprzety RTV, AGD, samochody itd. i pomimo, ze majją kasy jak lody to uwazają,z eich wciaż na cos nie stać. A inni (np. ja) oddałabym wiele za to, zeby móc mieć dziecko. Nie wiem czemu wziełas to do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do serduszko nie krzycz tyle
i nie zlosc sie, a rozmawiaj normalnie. Zarabiacie 6.500 razem i jezdzisz tramwajami, nie macie dzieci, nie macie wlasnego mieszkania (mam na mysli kredyt), nic nie odkladacie...co wy robicie z pieniedzmi, ze sie tak zapytam??? Jeszcze bym zrozumiala, jesli ktos ma hopla na punkcie podrozy, dobrego samochodu, ma kredyt hipoteczny itd....ale tak?? No co wy wydajecie te pieniadze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serrrrrduuuuszzzzko
a co mam męza na 3 etaty wysłac w tym czasie? nie kapuje Waszego toku myslenia.... co to za życie, padnie mi na zawal po 40-e. system jest do dupy i bedziemy coraz wiecej pracowac i mniej zarabiac. Po drodze jak wracam do domu wydaje codziennie w głupiej zabce 20-30zł na doraźne potrzeby mimo tego,ze robimy duze zakupy 1 raz w tyg. Nie biegam po drogich restauracjach, ani w butach od manolo blachnika!!! a ze wole raz na pol roku levisy niz co pol mieisaca jeansy z bazarku to co? zapieprzam caly tydzien to niech to widze od czasu do czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×