Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

a co do soku marchewkowego to wymieszany z woda podobno dziala na zaparcia-tzn rozluznia kupki a marchew gotowana zatwardza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabi tez sie ciesze, ale euforia byla w domu haha :D co do tego soczku marchwiowego moja mama keidys zrobila taki numer.... zrobila mojemu bratu soczek marchewkowy ale nie wiedziala ze trzeba go rozcienczyc z woda i tak przeczyscilo mojego braciszka ze szok :D takze pamietajcie rozcienczajcie poki co! a jako ze to bylo pierwsze dziecko mojej mamy to byl krolikiem doswiadczalnym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje dla wytrwałej mamuni i dla Artu gratulacje za zloto mamy :) spada do juterka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sawanna no to super;) co do rozwoju..mozna sie 'oprzec' na tabelce co do danego wieku dziecko powinno wykonywac i fakt ze dzieci ucza sie z dnia na dzien..to tez nie znaczy ze rowno ma byc 5 miesiac..moze byc wczesniej albo troche pozniewj..moja ostatnio kladziona w wanience gdzie lezy sama(jest w niej takie wyryte korytko ) zaczela sie przekrecac na bok i jak wiadomo jest najstarsza...wszystko przyjdzie w swoim czasie i innymi dzieciaczkami nie ma co sie sugerowac...kazda mama jest dumna ze swojego dziecka wiec pisze czego sie juz nauczylo;) na dodatek ogladalam program gdzie kilu dzieciakom dali te same mozliwosci co do rozwoju , poruszania sie ..i co ..kazde nauczylo sie innej techniki..jeden sie pelazl, inny w tym samym wieku nauczyl sie raczkowac a inny przesuwal sie bokiem na pupie ... to tez od dziecka zalezy jak chca nauczyc sie przemieszczac.. mama maluszka jesli to dla was taka udreka to siedzenie ciagiem non stop po 2 h na piersi i jeszcze koniec koncem konczy sie na butli to moze najlepiej zastosowac karmienie np, tylko rano i wieczorem..to tez dziecku bardzo duzo da. no i pokarm moze sie lepiej unormuje bo stresu mniej bedzie...a jak wiadomo stres zjada pokarm... dobrze ze tak dlugo trwalo karmienie i ja tez chce jeszcze karmic rano i wieczorem kiedy to zrezygnujemy z dziennego karmienia... bosze i znow te powodzie, ogladam i zal mi tych ludzi co ta pogoda robi z ich domami ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znowu z samego rana! DZIEN DOBRY!!!! dzisiaj mielismy piekna noc! :) oby tak zostalo :) david spal pierwszy raz w swoim lozeczku i w swoim pokoju!! taki dorosly ;) do tej pory noce spedzal u nas w sypialni, w kolysce, ale zrobila sie juz za ciasna i jak kopal to az glucho oddawalo i wydaje mi sie, ze to go wybudzalo... ja tez przez to spac nie moglam... przenosiny, poki co, sie udaly! spal ciurkiem od 20 do 5:30. ja wstalam dwa razy zeby go sprawdzic ;) i butla tez weszla PRAWIE bez oporow. pogoda sie u nas zrobila, sloneczko swieci, pojdziemy na spacer. zapowiada sie super dzien! no i z M wieczorkiem tez tak bez oporow bylo, bo jak maly spal pod bokiem to jakos nie moglam! ;) wiec moze dlatego wszystko jest super?! zycze pieknego dnia! acha!!! Gabi_82 moj "raczkuje" na wodniczka, ktorym nawiasem mowiac jest, wiec wszystko sie zgadza, hahaha. a mianowicie podnosi raczki do gory i nozki tez (lezac na brzuszku) i machaaaaaaaaa. wyglada jakby uczyl sie plywac na sucho :) nie ma szans na przemieszczenie sie ale walczy. a jaki zachwycony :) mama tez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam niedzielnie. wnika u mnie tez dzisiaj spokoj, ale wczoraj dzien straszny i wieczorem placz straszliwy i podalam jej pol zalecanej dawki nurofenu, uspokoila sie i przepala cala noc . teraz poszla z m do kosciola:) moja siostra prowadzi swietlice dla dzieciakow w sasiedniej miejscowosci i wczoraj jeden z jej podopiecznych przylecial z jezykiem na brodzie i workiem foliowym SZCZELNIE ZAWIAZANYM, a w srodku byl okolo tygodniowy szczeniaczek......trzasl sie biedaczysko ze strachu. mlody jechal rowerem i uslyszal pisk dochodzacy z fosy przy drodze. oczywiscie juz znalazlysmy dom dla pieska:) . kiedys juz ktos zostawil dwa szczeniaczki w pudle tekturowym blisko rynku w naszej miejscowosci, mialy nawet miske z woda:) ale zeby tak w worku...ludzie to jednak nie maja mozgu niektorzy...o sercu juz nie wspomne... milej niedzi zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wnika moj tez "pływa" :) Marcelina brak mi slow... ludzie sa okropni :( ale przynajmniej ta historia skonczyla sie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babeczki, długo mnie nie było, ale to dlatego, że M miał urlop i jakoś nie było czasu na neta. Teraz jednak już koniec tej sielanki więc znowu przyłączam się do czytania i pisania. Za tydzien na tydzien będę sama z dwójką bo M wyjeżdza na szkolenie i już się czuje zmęczona na samą myśl o tym co mnie czeka 24/7. Czytałam o tym, że urządzacie kuchnie/łazienki - czy ja też mogę poprosić Was o zdjęcia waszych lokali? mój mail: qassandra@wp.pl A teraz co u nas. My się stymulujemy Vojtą ponieważ nasz inteligentny leniuszek w wieku 5 miesięcy nie czuje niektóych pozycji, dalej na brzuszku leżeć nie lubi - ale to właśnie dlatego, że jest "zagubiony w przestrzeni". Nie ma też dobrego podporu na łokciach co w tym wieku powinno już być dobrze wyćwiczone. To typowe dla ułożeń miednicowych płodowych więc przerabiamy to po raz drugi - z córcią było to samo. Na szczęście, jak już pisałam wcześniej, mam Mamę specjalistkę z tego, więc większość ćwiczeń będzie mama wykonywać. Ja zaczęłam już parę dni temu, a mama od poniedziałku przez miesiąc-dwa - mi wystymuluje synka, że będzie śmigał na prawo i lewo. Savana - z tym porażeniem mózgowym - to czasami jest tak, żę bywa on przez pediatrów "nadużwyany" terminologicznie a oznaczać może mimo wszystko pewnego rodzaju zaburzenia neurologiczne. Jest tak, że każde dziecko oczywiście rozwija się we włąsnym tempie itp. ale niepokojące powinno być dla rodzica jednak to, że dziecko nie wykonuje pewnych czynności, albo że nie zbiera się do ich wykonywania w odstępie misięcznym, dwumiesięcznym. Wiadomo dziecko wkońcu coś zrobi , ale będzie to z opóźnieniem w stosunku do równieśników, a to później może wpływać na złą koordynację ciała - dlatego zaleca się właśnie taką stymulację/rehabilitację, która jedynie polega na odblokowaniu pewnych odruchów. Przez te 30 pare lat pracy zawodowej mamy widziałam wiele - i dzieci których rodzcie chcieli przyspieszyć ich rozwój i tych którzy zignorowali pewne sygnały ostrzegawcze. Ja jestem za profilatyką, za tym, żeby w razie wątpliwości poradzić się, skonsultować ze specjalistą itp. Wszyscy pewnie chcemy żeby dzieci się zdrowo rozwijały, żeby nie miały problemów z koordynacją ruchową itp. a to wbrew pozorom bardzo widać czy dziecko było sadzane, prowadzone za rączki, czy później robiło pewne czynności itp. Ja liczę na to, że ta stymulacja pomoże mi zmienić pozycję do karmienia. Młody chce być karmiony wyłącznie na leżąco, a od paru dni także też z jednej strony - więc póki co się mega gimnastykuje, niedość, że karmię oparta o łokieć - co jest złe i mega niewygodne, to jeszcze leżąc na jednym boku gimnastykuje się z obiema piersiami :/ Inną pozycję mogę mu narzucić wyłącznie na giga głoda :/ Od paru dni kręcę hulahoipem. Miałam dość mojego brzucha który po 2 cc wygląda jakbym była w 3 miesiącu ciąży. A jak jest u Was? brzuszki wszystkie już płąskie? ja jeszcze do tego mam boczki, które doprowadzają mnie do szewskiej pasji. Ale się rozpisałam - sorry., następnym razem będę pisać częściej a mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qasandra ja nie mowie o 2 miesiecznym opoznieniu ale wszystko trzeba brac na poprawke a ta lekarka moim zdaniejm jest niekompetentna i jak mozna powiedziec cos takieo rodzicom. Ta dziewczyna wyszla z placzem z gabiinetu i plakala wiele dni dopoki nie poszla do normalnego lekarza ktory uswiadomil jej o jest grane czyli nic.... Ja sie nie przejmuje tym ze Atur cos robi a czegos nie. Moze jestem nieodpowiedzialna, ale wiem ze na wszystko przyjdzie czas. Niektore rzeczy robil z duzym wyprzedzeniem i na 1 wizycie pediatra byla w szoku wiec to normalne ze inne rzeczy beda mu szly bardziej opornie bians wychodzi na zero. Poza tym mysle ze gdyby bylo cos nie tak po prostu bym to czuła. A lekarzy ktorzy stawiaja bezpodstawne diagnozy czyli ich przpuszczenia bez przeprowadzonych wczesniej badan jest niestety wielu ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qasandra co do brzuszka nic nie sie martw moze jeszcze potrzebny jest czas. Ja rodzilam silami natury i jeszcze nie jest jak powinno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny moja Nadia jesli nie unosi dupki lezac na brzuszku to wlasnie tak "plywa" :) macha raczkami i nozkami w gorze:) ja tez uwazam ze jesli dziecko jest troszke do tylu motorycznie to trzeba mu pomoc nadrobic zaleglosci; jestem zwolenniczka Vojty ale u nas niestety w okolicy nie ma specjalisty pracjacego ta metoda wiec mala raz na 2 tyg ma takie zabawowe cwiczenia w przychodni (mialy byc co tydzien ale ciagle cos wypada rehabilitantce) svana a Twoj synek od dawna mnie zadziwial swoim rozwojem, gdy moja nawe nie chciala przekladac glowki na boki lezac na brzuszku to twoj maluch juz unosil ja do gory:) wazka, ile twoja corcia dostala w skali apgar? mowisz ze jest z 37 tc a widac ze ladnie sie rozwija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo by to pieerun szczelił wszystko mi wcieło witam w deszczowy dzionek moi panowie w kinie na rysiu i spółce czyli m i strszy syn a młodszy zasnął w łózeczku turystycznym bujany jak w kołysce to sukces bo zawsze chciał w wózku. dzisiaj też moje kochanie zaczęło prostować w łokcu lewą rączke jak leży na brzuszku a od piątku chlapie podczas kąpieli , wiem to małe kroczki ale jak lekarze ciagle nas obserwują ze wzgledu naniski abgard urodzeniowy to te małe sukcesy tak cieszą . Qasandra powiedz mi a jakie wy ćwiczenia wykonujecie oprócz kładzenia na brzuszku i łapania za rączki i podnoszenia malucha ? Ciekaw jak Goyek czy chrzciny przebiegły bez zakuceń Nikamo jak sprawa z pracodawcą Ważka a Twoj Szymuś nie musi iść do szkoły w tym roku chyba w angli jest to obowiązkowe tylko nie wiem od 4 czy 3 lat ? idę szykować obiad do zobaczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wnika gratulację dla nocy , chyba sama bym sie nie odważyła na taki krok , ja lubie mić chłopaków przy sobie . marcellina a psiak zostal u Was ? , dobrze że chociaż temu szczeniakowi się udało , ludzie są czasmi potforami , i jak tu wytłumaczyć dziecku że ogólnie ludzie są dobrzy jak takie sytuację maja miejsce . teraz to już spadam do garów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! ja tylko krotko sie dzis melduje. u nas wszystko w porzadku (oprocz wczorajszej wymiany zdan z sasiadem z gory, ktoremu to przeszkadzal Xavierek lapiacy banki mydlane w mieszkaniu( idiota, brak slow, wiec nie rozpisuje sie wiecej w tym temacie). pogonilam dziada i tyle. juz tydzien temu przyjechala moja mama, wiec odpoczywam tyle, na ile to mozliwe:-) babcia szczesliwa, ze moze byc z wnukami, a mama jeszcze szczesliwsza, bo ma wielka pomoc:-) z nowych wyczynow corci, to wczoraj pierwszy raz obrocila sie z brzuszka na plecy- z pleckow na brzuszek juz ma opanowane do perfekcji. ona uznaje tylko pozycje na brzuszku. aha- i bardzo zasmakowaly jej w tym tygodniu wlasne stopki, jak tak dalej bedzie robila, to po mamie nauczy sie obgryzac paznokcie u nog (ja tak robilam jako dziecko, bo panicznie balam sie obcinania paznokci:-) ) w ogole to ostatnio strasznie sie dziwie jak te moje dzieciaczki roznia sie od siebie... niby z tych samych rodzicow, a takie rozne charakterki maja...niesamowite. qassandra- ja tez mam jeszcze wiszacy brzuszek i boczki:-( niecierpie ich i niestety, ale po synku samoistnie nie zanikly, wiec trzeba bedzie sie za jakis sport wziac.tylko checi zero:-( oj, mialo byc krotko:-) milej niedzieli!buziaki dla maluszkow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vinka gratulacje przenosin, wiadomo ze na poczatku czlowiek sie martwi ze hoho..taki dziwny strach i tak jakos inaczej nieprawdaz ale bedzie dobrze;) Krisman , tak obowiazkowe ma juz od tego roku ale nie bede go dawac rapatem na miesiac:O wogole jak mieszkalismy w centrum chcialam go dac do przedszkola chodz na 2-4h jak skonczyl 2,5 roku ale jak sie tu przeprowadzilismy , ja w ciazy i jak tu go prowadzac taki kawal...wiec zrezygnowalam w PL mozliwe ze moja mama zalatwi mu miejsce w przedszkolu i pojdzie od listopada albo stycznia.. Marcelina ja sie takich zwierzat za dziecinstwa naprzygarnialam i to wlasnie koty i psy znajdowane w workach, latalo sie po budowach laskach to sie znajdywalo ehh, mama mnie bluznila bo musielismy im miejsca szukac..nie dalo rady trzymac..ale tacy sa ludzie .. przeciez to tylko zwierzeta:O Gabi nie ma w ksiazeczce takiej tabelki jak w PL..urodzila sie ..kolor byl ladny , od razu plakala pozniej lezac na mnie sie wciaz we mnie wpatrywala ehh i jakies nie cala godzinke po juz ja karmilam..w czasie szycia ja zmierzyli , dali zastrzyk i do tatusia poszla..w gruncie rzeczy wszystkie podpunkty miala w najwyzszej skali...takze w PL pewnie dostala by 10..o wczesniactwie nie bylo mowy w naszym przypadku szymek po 3 minutach mial 3, a dopiero po 10min mial 9pkt., dostawal tlen i leki bo urodzil sie w zamartwicy:(... ale ruchowo rozwijal sie bardzo ladnie..zaczal tylko pozno mowic po 2 roku a wczesniej to tylko sporadyczne slowka... i nadal przekreca slowa i niezbyt ladnie sklada zdania ehh... moze to efekt tez tego ze czesto bawi sie z dzieciakami irlandczykow? zauwazylam ze dzieci znajomych ktorzy chodza do przedszkola tutaj pozniej wogole zaczynaja mowic w obu jezykach..nie wiem musze sie z nim do logopedy wybrac jak tylko wrocimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka, moja dostala 10 punktow ale przez dobe nie miala odruchu ssania i ciagle spala-skonczylo sie na kroplowkach, okazalo sie tez ze ma infekcje i odrazu dostala antybiotyk; ma obnizone napiecie miesniowe (ja od 19tc bralam leki powstrzymujace skurcze macicy); a twoj synek byc moze gorzej mowi bo wlasnie bawi sie z dziecmi obcojezycznymi wiec to normalne. moja kuzynka mieszka w austrii i jej synowie (4 i 8 lat) tez nie mowia zbyt ladnie po polsku ani po niemiecku- przestawiaja skladnie, zmnieniaja kolejnosc liter w wyrazach a czasem nawet np polskie slowo odmieniaja po niemiecku i wychodza szopki:P Nadia dopiero po 3 miesiacu zycia zaczela podnosic glowke a trzyma ja sztywno moze od 4 m Krismam ile twoj synek dostal punktow, co sie dzialo ze dostal ich malo? marcelina ja kiedys mieszkalam w okolicy lasow i zawsze latem znajdowalam przynajmniej jednego wyrzuconego psiaka, czasem nawet przywiazanego do drzewa (czyli zero szns na przezycie), na szczescie moj wujek jest weterynarzem i zawsze zwierzaki wyleczyl i oddawal znajomym (sam wzial 3 suczki do siebie) kamelle ja od poczatku lipca jestem z mala u rodzicow na wsi i wiem co to pomoc ze strony mamy:) moj maz pracuje 12 godzin na dobe wiec zawsze wszystko bylo na mojej glowie a teraz mam troche luzu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabi no i ten odruch ssania zostal zakłocony pewnie przez te leki, pewnie tez duzo nospy bralas...ale bedzie dobrze, malutka wszystko nadrobi! ja zadnych lekow nie bralam oprocz magnesu po polowce ciazy..tutaj zadnej nospy nie przepisuja wiec sama sobie w pl kupilam ale nigdy nie czulam sie ak aby po nia siegnąc..skurcze byly od25tyg. z szymkiem mialam krwawienia i straszny bol w 17tyg(pewnie od dzwigania, musialam zrezygnowac z pracy bo po urlopie plamienia znow wrocily), wiec wyladowalam na 3 dni na patologi ciazy..pozniej bralam do 25 tyg podajze luteine tylko.i dalej juz bez lekow.. co do jego mowy..oczywiscie chcialabym aby mowil lepiej no ale mama te kaze mi sie nie martwic ..mam nadzieje ze w przedszkolu szybko nadrobi straty..zawsze staralam sie go poprawiac deliktanie..badz jak cos chcial i mowil 'po swojemu' to zawsze odpowiadalam ze nie rozumiem i wtedy staral sie mowic wyrazniej..nadal czesto powtarzam co mowisz szymon i on wtedy sie poprawia... Gabi tak wiec jestem dobrej mysli;) po porodzie naprawde sie martwilam aby rozwijal sie dobrze.. a teraz lece do znajomej na kawke(p.s. u mnie kawka to posmak kawy i mnostwo mleczka:P) ostatnio znajoma zrobila mi taka kawke ze od niej do domu malo sie nie pozygalam..glowa chciala mi peknac...pozniej sie przyznala ze jej sie sypnelo czubatą łyżeczke:O) a M a szymkiem na plac pojadą , dzis tam bedzie dzieci mnóstwo a ja nie mam siły siedziec i czekac ąz sie szymek wychasa.. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabi milo mi to slyszec :) jedne rzeczy poszly mu szybko a innych nawet nie zaczal, np. nie obraca sie z pleckow na brzuszek - a z brzucha na plecy tak :P nie bierze stopek do buzi :) pokazuje mu jego stopki wtedy je nawet zlapie (czasami) ale jakos specjalnie go nie interesuja :D moze pozniej zaskoczy Wazka Szymon ma 4 latka, chlopcy w ogole zazwyczaj zaczynaja mowic pozzniej. Dzieci czesto przekrecaja slowa, ale jak bardzo Cie to martwi to dla swietego spokoju warto sie przejsc do specjalisty :) Na pewno zaproponuje jakies proste cwiczenia albo cos. To prawda ze lepiej zapobiegac i jak bardzo Cie to niepokoi to warto cos zrobic :) U nas wlasnie sie ropogodzilo. Caly dzien ylo troszke chlodno i czarne chmury a teraz slicznie slonko swieci - chyba ide na spacerek z Malym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas na szczescie juz piekna pogoda :) bylismy na spacerku, teraz maluch dostal owoce i na mate edukacyjna! ;) oporow przed przenosinami nie mialam, bo widzialam, ze w kolysce sie juz po prostu meczyl. no, a ze david jest wyjatkowo flexible to mialam praktycznie 99% pewnosci, ze sie uda. znajoma, od ktorej mamy ta kolyske, troche za pozno przeniosla coreczke do lozeczka i byly straszne problemy. mala plakala a ona co chwilke zrywala sie i musiala biec do pokoju obok i ja usypiac. zalila sie, ze byly noce gdzie spala po 2 godz. z tego co wiem to sie chyba skonczylo tym, ze mala wyladowala u nich w lozku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tableteczki...
Dziewczyny przepraszam że wtrącam się w wasze forum ale mam propozycję... Czy któraś z Was chciałaby kupić trzy opakowania tabletek cerazette? Miałam zacząć je brać po urodzeniu dziecka (w styczniu tego roku :-) ) ale okazało się że już nie będę ich brała bo postanowiliśmy z mężem starać się o drugie dzieciątko. Kupiłam je za 39zł za paczkę a sprzedam po 30zł. Gdyby któraś z Was była zainteresowana to proszę o kontakt: good_luck@interia.eu Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Maciuś już zaczął ładnie przesypiać nocki, Ale od niedawna budzi sie tak co 3 godz.Miałam ostatnio gości na dwa tyg. i jestem strasznie niewyspana. Jak wstaję żeby mu zrobić mleczko czuję się tak jak w reklemie lodówki BEKO. Któraś z Was chciała sobie zrobić trwałą, ja przedwczoraj zrobiłam sobie styling i jestem bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nananana za mna chodza loczki :) a wlasciwie chodzi mi bardziej o fale niz spirale bo mam wlosy ciut za ramiona i ostro wycieniowane od gory (bo mam za duzo wlosow i zawsze chce je przerzedzić optycznie). Wszyscy mi odradzaja mowia ze szkoda wlosow ale kurde nie zyjemy juz w sredniowieczu ze trwala lub jakies inne eksperymenty tego typu ozaczaja siano na glowie ;p i do teg pasemka bo heh... nidgy nic z wlosami nie robilam :D i przez ten jednolity kolor mam wrazenie ze jak wyjde od fryzjera to nie widac az tak nowej fryzury :) Arturek dzisiaj obudzil sie o 7;30 na jedzonko i poszedl spac i spi do teraz :) szok bo ostatnio po pierwszym sniadanku spi ok godzinke. w ogole dorwalam program 2 dni temu tzw wirtualny fyzjer :D i sobie robilam blond, rude, krecone, proste dlugie, krotkie :D i co do koloru to juz nie chce blond :) tylko pasemka o 3 tony jasniejsze zeby byly tkie naturalne refleksy. Nie mam twarzy do kolorow chyba :P Dobra ide sobie sniadanko zobic bo zaraz arturek pewnie wstaie i sobie nie pojem :) a potem z M na spacerek bo akurat jest w domku wiec bede wieczorem. Milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
savanna jezeli moge zabrac glos w sprawie trwalej to tutaj dalej jestesmy w sredniowieczu... metoda i chemikalia do tego uzywane nie zmienily sie ani "o wlos". jezeli moge uzyc takiej metafory :) jak wymyslono to przed wojna a spopularyzowano po wojnie to to nadal opiera sie to na tej samej bazie czyli najpierw zasada a pozniej kwach... i jak wlosy maja nie byc po tym przesuszone, czytaj siano!! skonczylam w austrii szkole i pracowalam jako stylistka wiec opieram swoja wypowiedz na teorii- bo w praktyce nie mialam z tym do czynienia. ale wiem dobrze, ze jak sie o tym uczylam to mialam pelne przeswiadczenie, ze nigdy w zyciu bym sobie tego nie zrobila! sory, ze sie wtracam tudziez wymadrzam ;) ale jakbys miala jakies pytania to chetnie odnajde ksiazke i udziele "fachowych" info. ;) maluch spi, zabieram sie za sprzatanie!!! hurrrrraaaaa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Mojej Małej cos sie porobilo i w nocy czesto sie budzi.. Mamy problemy troche z mlekiem, bo jak zobaczy butelke to zaczyna piszczec, no ale juz 2 razy udalo nam sie ja nakarmic. Zmienilismy mleko na bebiko i mamy caly stos butelek i zakonczen smoczkow. Wkoncu jeden smoczek podpasowal z nuka, tylko ze trzeba jej podawac ten smoczek odwrotnie, zeby kapało dołem...Za to slicznie je łyzeczka kaszki i sloiczki- tylko karmic ja tak :) Jeszcze niecale 2 tygodnie urlopu i do pracy. Do 15 nie karmie malej piersia, to mam cyce twrde jak cegly. Kurcze pisalambym czesciej, ale nie ma zbyt jak Pozdrawiam Was goraco i Wasze maluszki sliczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×