Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

No witam ja juz po badaniu, z dzidzia wszystko ok,,,rozwija sie prawidlowo, no i wiemy kto we mnie mieszka:) jak przypuszczalam,,,bedziemy mieć drugiego synusia:) ciesze sie bardzo:) a na zdjeciu widać stopki,,,znaczy stopy bo sa duze:) i maja każda po pieć paluszków:) Zmykam juz do starszego brata mojego mlodszego szkraba:) Milego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hellol! Ja tez juz wreszcie po wizycie. bylam wczoraj na kontroli. dzidzius ma sie dobrze- wazy juz 532g!!! i tez ponoc ma duze stopki:-)dostalam skierowanie na usg prenatalne. dzis zrobilam termin i juz w czwartek mam wizyte. oby tylko nadal wszystko wyszlo pozytywnie. lekarka sama zapytala, czy chce isc na to badanie. oczywiscie, ze chce!z Xavciem tez bylam i fajnie bylo tak szczegolowo popodgladac maluszka. no to juz zmykam!milego wieczorku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha- dziewczynki jeszcze jedno pytanie- szczepicie sie na swinska grype.pytam, bo tu ludzie zaczynaja szalec i juz nie wiem sama co o tym myslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, a odnosnie imion- to dla dziewczynki jak na razie mamy trzy "faworytki"- vivienne, xenia lub anastasia. dla chlopca-???? jeszcze burza mozgow trwa:-)na drugie pewnie joshua (bo chcemy znowu jakies biblijne). na pierwsze- 0 pomysla:-)strasznie podoba mi sie jonathan, ale tak wlasnie ma Xavier na drugie, wiec raczej odpada:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczepionka ta niby nie jest do końca sprawdzona dla kobiet w ciąży i dzieci - jest to nowość, ja bym nie zaryzykowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też chcą szczepić w tym miesiącu wszystkie ciężarne ale nie zgodzę Siedzę w domu więc wielkiego ryzyka zagrożeniem nie mam a nie do końca wiadomo czy jest ona bezpieczna dla kobiet w ciąży, więc ryzykować nie będe Kamelle jaki duży dzidziuś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gratuluje synków:) ;) chyba jakas druzynę utworzymy w przyszłości:) Kamelle ale Twój dzidziuś duzy!!! mój wazy 502g i juz se bałam że za duzo:) Co do szczepień to o ile wiem na świńska jeszcze w POlsce nie szczepią a na szczepionka na zwykłą grype nie chron iprzed świńską.Tak czy owak byłam o krok od zaszczepienia ale zrezygnowałam ,siedze z M w domu wiec mam nadzieje ze Nas nie dopadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gratuluje synków:) ;) chyba jakas druzynę utworzymy w przyszłości:) Kamelle ale Twój dzidziuś duzy!!! mój wazy 502g i juz se bałam że za duzo:) Co do szczepień to o ile wiem na świńska jeszcze w POlsce nie szczepią a na szczepionka na zwykłą grype nie chron iprzed świńską.Tak czy owak byłam o krok od zaszczepienia ale zrezygnowałam ,siedze z M w domu wiec mam nadzieje ze Nas nie dopadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gratuluje synków:) ;) chyba jakas druzynę utworzymy w przyszłości:) Kamelle ale Twój dzidziuś duzy!!! mój wazy 502g i juz se bałam że za duzo:) Co do szczepień to o ile wiem na świńska jeszcze w POlsce nie szczepią a na szczepionka na zwykłą grype nie chron iprzed świńską.Tak czy owak byłam o krok od zaszczepienia ale zrezygnowałam ,siedze z M w domu wiec mam nadzieje ze Nas nie dopadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gratuluje synków:) ;) chyba jakas druzynę utworzymy w przyszłości:) Kamelle ale Twój dzidziuś duzy!!! mój wazy 502g i juz se bałam że za duzo:) Co do szczepień to o ile wiem na świńska jeszcze w POlsce nie szczepią a na szczepionka na zwykłą grype nie chron iprzed świńską.Tak czy owak byłam o krok od zaszczepienia ale zrezygnowałam ,siedze z M w domu wiec mam nadzieje ze Nas nie dopadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! dziewczyny, wazka: chyba źle sie wyraziłam:( nie narzekam na prace za granicą ani nie mówię, ze jest jakoś źle. Właśnie napisałam, ze jestem zadowolona z pracy, bo dobrze mnie traktują, zmniejszają godziny a płacą jak za cały etat, poza tym każdy dzień nieobecności ( w tym roku nie było mnie przez dwa i pół miesiąca w pracy) jest stuprocentowo płatny, co w tym kraju jest rzadkością. Tutaj chorobowe to groszowe sprawy, a moja firma dopłaca do 100% wypłaty, za co jestem wdzięczna, jak również za inne rzeczy, na przykład podczas chorobowego przysyłają kartki i kwiaty z pozdrowieniami. Jestem wdzięczna i nie mogę złego słowa powiedzieć, na macierzyńskie wybieram sie na 12 miesięcy, z czego moja firma też dopłaca sporo do podstawowego rządowego zasiłku macierzyńskiego. Nie wiem dlaczego odniosłyście wrażenie, że narzekam.. może dlatego, że tutaj nie dostaje się wolnego tak po prostu z powodu ciąży. Macie w sumie rację, lepiej by było gdyby każda z nas mogła sobie w czasie ciąży odpoczywać w domku, ale myślę, że wszystkie inne plusy równoważą tę niedogodność:) jestem dobrej mysli:) Uff, musiałam troche obronić tę zagraniczną rzeczywistość:) Dziś kupiłam sobie ciążową sukienkę i cieszę się jak głupi do sera:) Bo ciężko było mi dotąd znaleźć coś wygodnego do pracy.. jak wróci moj mężuś, to może zrobi mi zdjęcie, pokazałabym od razu swój powiększający się z dnia na dzień brzuszek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisza na forum, kobietki odpoczywają Ja po całym dniu siedzenia nudzę się jak mops! Oglądałam M jak miłość i też już chcę taką kruszynkę, kurcze to musi być cudowna chwila tulić pierwszy raz swoje maleństwo, już nie mogę się doczekać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabel ze swieca szukac takich pracodawcow , takze czy tu czy w Pl nie ma roznicy , wszedzie mozna trafic zle;) Michalka przypomnialo mi sie to co czulam z synkiem ogladajac ten moment z dzidzia w M jak milosc....blogie szczescie i juz sie doczekac nie moge by poczuc to znoww... Dobranoc ...idee spac bo czlowiek po dworku sie dzis wychasal z malcem i padam na ryjek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć brzuszki Michalka ale macie fajnie macierzyński 12 miesięcy :), ja niestety po 20 tygodniach wracam do pracy, na szczęście mam bardzo blisko do pracy i jak kończę o 17, to 17.20 jestem już w domku, a my codziennie z moim M chodzimy na spacery, na mój kręgosłup i naprawdę pomaga, ale fajne są takie wieczory, dużo rozmawiamy opowiadamy sobie i oczywiście główny temat to nasze maleństwo :) i jak oboje doczekać się nie możemy :) a ja obecnie chodzę do pracy po 5-6 godzin zupełnie inaczej mija dzień - nie jestem już taka padnięta tak się w ogóle zastanawiam, bo chyba ważka pisałaś też na ten temat, że jak leżysz na wznak maluszek daje o sobie znać że mu nie wygodnie, ja też tak od osobty odczuwam, ze jak leżę na plecach stuka mnie po kilka razy że mam zmienić pozycje , czy jest to możliwe? powiedzcie mi ile razy na dzień czujecie ruchy dziecka, kopniaczki itp? pierwsza ciąża to same niewiadome :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Babeczki :) ja dziś o 4 się obudziłam i nie mogłam juz więcej zasnąć- a teraz głowa mi pęka jak po jakiejś imprezce hahaha Moje maleństwo,też często się odzywa do mnie - ciężko nawet określi ile razy...ale jeszcze pare dni temu było to raz dziennie, a teraz co się położe to dostaje kopniaki i brzuch skacze do góry... rozmawiałam właśnie z koleżanką, ona ma termin za 2 tygodnie, ale mówi,że czuje że to już lada moment, nawet dostała już pokarm- ale jej zazdroszcze.... :) że to już wiecie co wnerwiłam się wczoraj na moja ginekolog, powiedziała przez tel, że nie ma problemu mąż ma podjechać do niej po skierowanie na te prenatalne...a jak wczoraj pojechał to jakieś dziwne miny strzelała i chyba na złosć napisała w skierowaniu,że to na usg, a nie,że na usg prenatalne.....i teraz nie wiem,czy z takim skierowaniem mnie tak przyjmą :( muszę zaraz dzwonić i się dowiedzieć,żeby na darmo 100km jutro nie jechać... Jak się okaże, że przez jej złośliwośc nie będę mogła skorzystać z tych badań - to szukam innego lekarza.. U Was też jest śnieg?? - ja zaglądnęłam przez okno i jestem w szoku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olena no pisalam ze nie moglam przesz to lezec na plecach(tak bylo do konca w poprzedniej ciazy, na usg jak mnie chciala polozyc to miala gora 5 min na zrobienie tego usg bo az sie czerwona jak burak robilam a teraz jest lepiej, nie wiem od czego to zalezy) ale tez napisalam ze ostatnio moge! budze sie w nocy a ja na plecach spie z jedna chociaz lekko uieta noga wiec jak mi wyodnie i nic sie nie napina to nie zmieniam pozycji hehe ale na plecach male bardziej ruchliwe jest a najbardziej jak na boku leze, wtedy wiezorem badz w nocy(jak siusiu ide i sie budze) badz rano to bombardowanie jest..w dzien tez tak co godzinke czuje smyrniecia, przekrecania ale jak sie czyms zajme i ciegle w ruchu to male chyba odpoczywa pod wplywem kolysania;) wystarczy usiasc i pukac w brzuch i zaraz cos poczuje;) ale powiem szczerze ze moj pecherz ostatnio niezle obrywa przez male i laskocze mnie przez to, z reszta nawet zauwazylam ze teraz brzuch jakos z dnia na dzien mi rosnie i wogole male bardziej kopie, mocniej ale to chyba logiczne..i juz wiem co mnie pozniej czeka..bole zeber hehe wiecie co nie pamietam ile mialam wczesniej w pasie ale teraz mam 94cm...ostatni cm przez 1,5 tyg przybyl:O bo tak sobie ostatnio jakos mierze....a we wczesniejszej ciazy nie mierzylam i nie wiem ile na koniec mialam a szkoda wlasnie.. o musze dane w stopce zmienic, wage tez hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mmaula ja juz sie od sniegu odzwyczailam;) ale w tv widzialam jaki Poznan zasypany hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Dziewczyny!:-) Ach pogoda się popsuła i chodze do tyłu...rety jaka niewyspana jestem. A jutro wielki dzień!! rano mam usg jejku chyba wyjdę z siebie. No i nie chcę marudzić ale chyba ostatnie leczenie infekcji się nie powiodło...trochę się załamałam bo nie wiem czy lekarka ma jeszcze jakies leki które może mi dać:-( Za to m już lepiej się czuje-tzn. nie ma juz temperatury. Ale zaczyna smarkac i kaszleć a mój smerf jak tylko słyszy kasłanie to zaraz małpuje-ubaw po pachy bo niby strasznie zajęty zabawką siedzi tyłem do nas ale jak m zakaszle to ten od razy powtarza;-) nawet na spacerze jak gdzieś kogoś usłyszy to małpuje...och te dzieci. A mówiłyście o pracy...Mam swoje przemyslenia. W Polsce owszem od kilku lat dają prawie bez problemów zwolnienia w ciązy, w zasadzie bez jakichs poważnych powikłań. Z jednej strony to dobrze-ciąża to nie choroba ale czasem jest tak ciężko że nie da się pracować. Ale efekt jest taki że kobiety biorą te zwolnienia jak urlop. Nie obraźcie się ale tak to juz jest, skoro dają to dlaczego nie korzystać. No i tu się kończą te dobre strony. Bo potem przychodzi nam za to płacić. Osobiście widziałam nie w jednej nawet pracy jak pracodawca podchodzi do kobiet. Tylko dlatego że nie może wprost o to zapytać: czy planuje się dziecko to sam selekcjonuje dziewczyny które są w wieku " podwyższonego ryzyka". To okrutne, po drugie też widziałam osobiście jak zwalniali hurtem młode matki-jakby z zemsty, no albo się boją że teraz będą chodzić na zwolnienia... No dobra a potem co taka kobieta ma zrobić? Przedszkola, żłobki są dostępne dla nielicznych dzieci. Dla reszty z gory się zakłada że babcie porzucą pracę, lub mówiąć brutalnie czasem nawet wyjdą z grobu aby poniańczyć wnuki. Becikowe dla mnie to owszem piękny gest-czysto populistyczny ale niczego nie wnoszący. Te pieniądze nie starczą na żadną wyprawkę. W rodzinach najbardziej biednych niestety też najczęściej patologicznych nie ida nawet na dziecko. Czemu państwo nie przywróci tych przedszkoli, żłobków które pozamykało w czasach niżu demograficznego? Czemu nie dofinansuje pieruńsko drugich szczepionek? No dobra pomarudziłam ale los matki w Polsce wcale nie jest taki lekki-nie ma żadnego wsparcia. Poza tymi chwilowymi zwolnieniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny 🖐️ A ja wczoraj byłam pierwszy raz na ćwiczeniach dla kobiet w ciąży - fajna sprawa, tyle że są o 12 w dzień, więc nie biorą pod uwagę pracujących kobiet wrrrr... i muszę w trakcie pracy chodzic Piszecie o tych ruchach, wiem, że ja jestem w 19 tygodniu, więc może za wcześnie, jedynie co czuję to smyranie i to nie zawsze, raz są słabsze, raz nie ma a raz czuje jakby wyrażnie...ale żeby brzuch podskakiwał? Może u mnie to jeszcze za wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ale miałam dziś śliczny (trochę makabryczny) sen:) śniło mi się, że byłam na spacerze i poczułam bardzo silne ruchy dziecka, a potem widziałam zarys całej postaćki i w pewnym momencie pękła mi skóra (to ta makabra, ale bez krwi) i zobaczyłam malutką dziewczynkę:) była śliczna i taka delikatna:) a potem brzuch się zamknął (?) i dalej spacerowałam.... niesamowite, cały czas miałam przeczucie, że będzie chłopiec, nawet mówię czasami "Jasiek" a tu taki sen.... no nic zobaczymy na usg czy był proroczy........ Jeśli chodzi o pracę, to zgadzam się z Mamulą. Sama chętnie bym popracowała, ale niestety warunki mojej pracy nie są zbyt dogodne (pisałam Wam już, że to praca zmianowa - od 8 do 22 - 7 dni w tygodniu, najczęsciej na stanowisku jest się samemu, ciągły kontakt z klientem, jeżdżenie do dwóch placówek na obu końcach miasta, częste wyjazdy, w placówce brak naturalnego światła i okien i łazienka wspólna dla całej galerii - dla klientów) więc mój szef sam powiedział, że jeśli tylko chcę i mój lekarz stwierdzi, że powinnam to mam iśc na zwolnienie i się o nic nie martwić, że praca będzie na mnie czekać:) Ale sama wiem, jak chodziłam na rozmowy kwalifikacyjne i niby nie mogą, ale pytano mnie o rodzinę, dzieci, plany itp i czasem szczerze mówiono mi, że nie chcą ryzykować, bo może zaraz zajdę w ciążę i będą mieli kłopot (ale to najczęsciej w mniejszych firmach, gdzie nie miałby kto zastąpić i gdzie każdy grosz się liczy, w korporacjach raczej tego problemu nie ma (tak mi sie wydaje) ale się rozpisałam:) pozdrawiam cieplutko p.s. w Białymstoku też jest śnieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika34 - ja już dobre pare lat temu jak szukałam pracy po licenjacie, to niestety tam gdzie miałam szansę i spełniałam wszelkie warunki, mnie nie przyjęli- pierwsze pytania jakie padły to czy zamierzam mieć dzieci....prawnie są to pytania zabronione- ale co z tego... wiem też,że nie jedna kobieta mimo,że w czasie ciąży tyrała prawie do końca - wracając z macierzyńskiego dostaje wypowiedzenie..bo dziecko = problemy, choroby, zwolnienia.. więc ja nie miałabym skrupółów i gdybym nie miała zagrożonej ciaży, to i tak brałabym zwolnienie - tyle naszego...człowiek może sie strać, a na końcu i tak dostanie "podziękowanie" od pracodawcy...mało jest takich co wspierają młode matki.. a co przedszkoli i żłobków - to MASAKRA u nas jest tylko jeden żłobek na 40 dzieci - miejsce dostaje co 10 dziecko...więc tylko znajomości.. a przedszkola - mimo,że niby jest ich dość sporoto, to samo...muszę już iść w styczniu zapisać synka na wrzesień i jest selekcja - najpierw dzieci rodziców samotnie wychowujących - a takich jest od zaskichania, bo większość żyje bez ślubów, potem biorą pod uwagę czy oboje rodzice pracują...itp...i co dalej? ale nikogo to nie interesuje... na szczęście znalazłam alternatywę- prywatne przedszkole i okazuje się,że płaci się tylko 70zł więcej, niż w państwowym - a dziecko przyjmą na 100% jest dużo dodatkowych zajęć, no i otawrte jest do 19!! więc można dzieco nieraz dać na popołudnie - a w życiu różne są sytuacje, tymbardziej jak będzie jeszcze drugie..więc już się nie martwie,czy nas przyjmą do państwowego,czy nie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dzień dobrt tvn był dzis temat wózków - i doszli do wniosku,ze nie ma idealnego wózka hihi ale o tym to i ja już wiem, zawsze coś nie tak.. zawitkowski jedynie powiedział,że musi : -mieć regulowaną rączkę -przekładaną rączkę lub siedzisko na dwa kierunki jazdy -no i jak rodzice są wysocy, to trzeba pamiętać,ze gondola starczy na góra 4 miesiące,a wtedy najlepiej mieć spacerówkę, która jak najbardziej rozkłada się na płasko aaa i robili jakieś testy i wszystkie wózki dla dzeci niestety zawierają substancję rakotwórcze, a najśmieszniejsze jest to,że wózeczki dla lalek nie mogą takich substancji zawierać - więc najlepiej wąchać wózeczki przed zakupem i tych co mają ostry,specyficzny zapach - nie kupować, a najlepiej jak materiał można ściągać i przed użyciem wyprać.. no taka mała relacja - dla tych zapracowanych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie babolki w ten brrr dzionek! Wczoraj byłam u gin na konsultacje z moimi wynikami m.in. z glukozą o której wcześniej pisałam. Niestety muszę przejść na dietę dla cukrzyków :( Nie mam dużo przekroczonej normy, ale troszkę mam. Dodatkowo jeszcze raz mam pić to okropieństwo - teraz 75g, Wczesniej piłam tylko 50g. Ogólnie nie jadłam dużo słodyczy, bo mnie do nich nie ciągnie, ale dowiedziałam się, że na glukozę dziala prawie wszystko: wiadomo cukier a on jest wszędzie owoce - najsłodsze winogrona ( a ja swojego czasu się nimi obżerałam), mąka pszenna czyli wszystkie bułki, białe chleby , zupy zaprawiane mąką, kopytka i wiele wiele innych, tłuszcze też mam ograniczyć :( Zapytałam się więc go co mi wogóle zostaje do jedzenia? .. Czekam na natkę23 jak wyjdzie ze szpitala - może ona mi podpowie co podjadać:) Co do pracy - to macie rację. Większość pracodawców nie docenia pracowników. Nawet jak kobieta całą ciąże chodzi do pracy, to później jak idzie na macierzyński zaraz o niej zapominają. Ja często chodziłam na rozmowy kwalifikacyjne i też były pytania cy planuję rodzine. Odpowiadałam : " Jak każda kobieta planuję rodzinę"... Ogólnie jest tak, że jak się pracuje i stara to jest się najlepszym pracownikiem, a jak chce się później odejść to zaczynasz być najgorszym, tym złym, nauczył się od nas wszystkiego i teraz sobie idzie. Nie raz to słyszałam jak odchodziłam :( Tacy są ludzie - niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja mam jakiegoś farta, bo mnie nikt nigdy nie pytał o to i myślę, że w dwóch ostatnich pracach ciąża nie zmieniłaby stosunku mojego pracodawcy do mnie. A w ostatniej pracy ... myślę, że by się na pewno ucieszyli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badka, mam nadzieję że będzie ok z dietą, kurde, ja jem praktycznie to co Ty, winogrona jakiś czas temu były non stop, dodatkowo lubie podjesc słodkie, wczoraj pochlonelam pol pudełka toffefi (czy jak się to pisze) chyba wykluczę słodycze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×