Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Latte też jestem załamana, co fajniejsze wózki to cena zwala z nóg!! Nawet nie sądziłam,że mogą osiągać takie ceny!! Myśleliśmy o Quinny, pojechaliśmy w sobotę do sklepu, oglądamy wszystko ładnie pięknie patrzymy na cenę a tu ponad 1000euro!!! aż oboje zaczeliśmy się śmiać Kurcze nie chce tyle wydawać na wózek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na poprawę hemoglobiny polecam sok z buraka, działa super, a kiedyś żelaza miałam duuuuzo poniżej, dostawałam dożylnie, a potem nie mieli i musiałam się sama ratować i jadłam jabłka nadziewane rdzewiejącymi gwożdziami :) podziałało lepiej niż dawka dożylnia, bo tabletek nie mogłam jeść, także polecam domowe sposoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W przypadku niedokrwistosci spowodowanej niedoborem zelaza czy witamin nalezy wdrozyc odpowiednia diete. Jej kluczowym elementem powinny byc pokarmy bogate w zelazo, np. mieso wolowe, watroba drobiowa, drób, ryby, kapusta biala i wloska, soja, suszone owoce. Nalezy pamietac o równoczesnym spozywaniu naturalnych srodków zakwaszajacych (owoce cytrusowe lub soki z tych owoców, truskawki, jagody, pomidory, maliny), gdyz warunkuje to prawidlowe wchlanianie zelaza z przewodu pokarmowego. takze nie tylko lykac zelazo ale i cos co pozwoli go wchlonac;) co do jedzenia tutaj, no wiadomo ze zdrozalo ale przynajmniej zarobki sa duzo lepsze jak w PL;) hehe wlasnie patrze jakie sa ceny lozeczek i sa od 70f z materacem takie NAJZWYKLEJSZE drewniane dodo 300f gdzie lozeczko sie rozklada na wieksze dziecko, z szuflada i przewijakiem i materacem ... moglabym tez sliczne kupic za 100f a taki koszyczek nowy ze stojaczkiem 80f kosztuje , sa in tansze bez stojaczka za 30f....a zestaw poscieli, kolderka, podusia i cos na boki przyczepiane do szczebelek od 15 do 30f sa..patrze na ceny w argosie;) musze zobaczyc jakie beda za to w mathercare np. ;) kurcze wlasnie wtrabilam pomidorowke, i mnie tak rozgrzalo w srodku ze az malenstwo sie obudzilo i bombarduje mnie od srodka ze hoho co do wozkow to podoba mi sie jeszcze icandy..kolory sa zajebiaszczee jak i cena hehe ale uzywany tez juz mozna kupic tyle ze zbytnio maly wybor kolorow wtedy jest;) aa kiedys jakis wozek z mathercare mi sie bardzo spodobal z gondola itp. ..jak zobaczylam go na zywo to padlam..strasnzie niski byl ten wozek , gondola to ledwl za kolana siegala hahahha bez sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak sobie myślę że kupimy jakiś używany bo dajcie spokój wózki mają cenę zawrotną ;) a na allegro można naprawdę znaleźć super okazję :) my też w sobote pojechaliśmy oglądać (tak przy okazji zakupów związanych z remontem ) i wózki które oglądałam na allegro i już mówię do swojego że to ten na bank ten a w rzeczywistości okazuję się masakrą albo cena szok albo coś innego a też nie chcemy wydawać full kasy na wózek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm Dziewczyny powiedzcie mi bo naszły mnie teraz watpliwości. Któraś z Was brała Nystatynę? ja znowu biorę. No i nie jestem pewna ile się tego bierze. Tzn. wyczytałam że najczęściej 2 tygodnie ale w opakowaniu jest 10 szt no i dostałam receptę na 2 opakowania...Napiszcie jak Wy brałyście. No i mam drugie pytanie...bo ze wg na te nawracające infekcje ginka mi przepisała probiotyk Quatrum oraz Lactovaginal na zakwaszenie środowiska już w pochwie...powiedziała że mam to brać do końca...Kurcze ale to strasznie drogie! Po jednym opakowaniu wychodzi 20 + 25 zł. A do marca jeszcze daleko... Może któraś brała jakies inne leki zastępujące działanie tych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika ja brałam Nystatyne na zmianę z Pimafucin, ale ten Pimafucin jeszcze droższy 20zł za 3 globulki. Przez dwa tygodnie miałam taką kurację i teraz infekcji ani sladu. Lekarz na ostatniej wizycie powiedział mi tylko żebym zapobiegawczo stosowała te globulki co dwa, trzy dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamuski tyle produkujecie i tyle mam do powiedzenia ale szybko zapominam wiec wypowiem sie do ostatnich postow:) co do infekcji, wykryli u mnie grzybice, tak jak sie spodziewałam:( Dostałam od razu w szpitalu jedną globulkę clotrimazol... coś tam na wzięcie na noc jednorazowo oraz tej samej nazwy maść do użytku zewnętrznego przez dwa tygodnie. Juz pi jednym dniu wyraźna poprawa. Gosiaaa u mnie tak samo jak u Ciebie jakies grudki pojawiają się na sutkach ale raczej nie zauważyłam żadnych wycieków. Michałka tak samo mam stracha jak Ty:) Mąż cały czas w pracy, jak urodzę to teściowa zapowiedziała że przyleci na tydzień lub dwa do pomocy, a potem? Sama jak palec z noworodkiem.. damy radę:) Na temat wątróbki: wiecie co wszedzie czytam ze wątróbka drobiowa to bogactwo żelaza czy tam czegoś, a tutaj w sklepach (w anglii) na każdym opakowaniu wątróbki drobiowej jest ostrzeżenie, żeby kobiety w ciąży nie spożywały!! Chyba ze względu na zbyt wysoką zawartość czegoś, może wit.A czy czegoś, nie pamietam. Ale numer nie? Taką małą dygresję wtrącę, może nie na temat, ale naprawdę zazdroszcze Wam dziewczyny że macie zwolnienia i nie pracujecie tylko macie czas zeby porządnie o siebie zadbać i wypocząć... tutaj jak juz wspomniałam kiedyś nie dają zwolnień na ciążę. Ale za to czytam też o Waszych drogich lekach i z drugiej strony oddycham z ulgą, ze ciążę przyszło mi przechodzić akurat w tym kraju, bo czy to globulki jakieś, czy kremy czy aspiryny, to idę do apteki, pokazuję kartę ciężarnej i nie płacę ani grosza (ani pensa:) takie dobre i złę strony.. analizuję sobie czasami:) Powiem Wam że moj szkrabek w brzuchu od jakichś trzech dni to naprawdę mocne kopniaki sprzedaje, jeśli na zewnątrz brzucha to fajnie, mężuś może poczuć, ale czasem tak do wewnątrz jakoś na pęcherz i naprawdę dziwnie.. a przecież dopiero się rozkręca:) Trzymam kciuki za dzisiejsze usg, kto ma 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell w Irlandii też nie ma zwolnień na ciążę, a ja od początku na zwolnieniu tyle, że chorobowym Sporo nerwów nas to kosztowało i wykłóceń z lekarzem bo co tydzień trzeba chodzić po przedłużenie a jemu to nie po nosie ale jakoś się udało Gdyby nie to to raczej już w ciąży bym nie była:( teraz szef mnie wysłał na zwolnienie do końca ciąży, wystawił mi papiery, że nie jest w stanie zapewnić bezpiecznego miejsca pracy tzw safety leave ( u was też chyba coś takiego jest) no i dziś dostałam pozytywną odpowiedz:) :) także do końca mam już problem z głowy, kamień spadł mi z serca:) Infekcje to moja zmora Biorę tabletki jest ok, mija jakiś czas i znów powtórka z rozrywki:( ciągle mi mokro i już nie wiem co o tym myśleć, jeszcze mnie lekarz nastraszył tym niskim poziomem wód to już wogóle schizuje No ale jutro rano wizyta w szpitalu to dowiem się co tam się dzieje Zamówiłam sobie w Pl wkładki na sprawdzanie wycieku wód płodowych, czekam aż przyjdą Nasz skarb wczoraj w nocy normalnie chyba dyskotekę sobie urządził w brzuchu:) super uczucie, oby tylko częściej się odzywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika zapytaj w aptece czy nie ma tańszych odpowiedników tych leków Izabell zazdroszczę bezpłatnych leków Ostatnio jak mi gin przepisał lek to myślałam,że fiknę jak mi farmaceuta powiedział ile płacę, sam też bardzo się zdziwił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michałko no to fajnie że Ci uznali! Ja byłam na chorobowym 2 miesiące bo wymiotowałam, ale teraz nie mam wykrętu żeby isc na chorobowe. Wlasnie w mojej pracy nie ma zadnych ciężkich warunków, nie ma sie do czego przyczepić i na pewno nie wyślą mnie do domu:( No ale to są te gorsze strony, a są i dobre, jak na przykład te wspomniane darmowe leki oraz roczny macierzyński (ja mam 26 tyg. + 26 tyg). Powiem Wam dziewczyny, ze gdybym była na zwolnieniu, to już wiem co bym robiła:) Mam takie apetyty i chęci na gotowanie, że na pewno bym tylko siedziała w kuchni i gotowała i piekła, i jeszcze raz gotowała i piekła, ku uciesze męża:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamula moze i nawet sie znamy,a tego nie wiemy ;)choc nie mam znajomej,ktora ma rodzic w marcu...do jakiego lekarza chodzisz? u mnie niestety z karmieniem byl problem od poczatku...mialam krwotok podczas porodu,a na drugi dzien dopadla mnie depresja...plakalam jak tylko ktos dotykal moje dziecko...dzieci czuja,ze cos jest nie tak i moj synek nie chcial ssac piersi,tak wiec od pierwszych godzin byl na butelce...teraz jesli obedzie sie bez komplikacji to mam nadzieje,ze uda mi sie karmic,a jak dlugo to sie okaze...ale bede chciala karmic piersia i butelka,zeby nie bylo pozniej jakiegos problemu z wyjsciem choc na godzine ;) z wozkami to macie racje,nic pieknego za bardzo nie ma,a ceny kosmiczne...czekam az maz wroci i wtedy pojedziemy kupic wozek,ale to w grudniu...no i w grudniu tez robimy pokoik dla synka...mebelki mam juz wybrane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Brzuszki:) Ale produkujecie czytam i czytam :) Supcio!! Ja dzis po całodziennej bieganinie nareszcie usiadłam.Byłam u Kuzynki i własnie dostałam łozeczko i materacyk więc przynajmniej to mam z głowy. Co do wózka to ja mam wybrany Taco i chyba przy nim zostanę bo niby jest taki duzy wybór a trudno zdecydować. Ja tez non stop łapie jakieś infekcje i brałam Nystaynę a po miesiącu znów nawrót i dostałam doustnie Fluconazole i 3 tabletki dopochwowe ale nie pamietam nazwy.Teraz mam chwile spokoju. Powiem Wam że nie moge się doczekać zeby juz urodzić,już mnie męczy brzuch ,zadyszka brrr nie lubię być gruba a mój M mnie jeszcze pociesza że dodatkowe kilogramy jeszcze przede mną :( Malina witaj u Nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej brzuszki:) Jestem juz padnieta. DZisiaj wstalam po 5 bo chcialam sie osobiscie zarejestrowac w poradni chorob zakaznych. Baba do mnie, ale pani dzisiaj nie bedzie przyjeta i to jakby miala pretensje, wyrzuty, co ja chce.. Zapisala mnie na srode na godzine.. od 11 do 17. No to sie pytam, czy moze prywatnie. Babka w rejestracji gały na mnie, co ja w ogole chce i test do mnie: " ale to tylko 2 dni i jeszcze dodatkowe koszta" no ale dala mi 3 wizytowki. Poszlismy z eMem do laboratorium powtorzyc badanie na taxo. Weszlam do gabinetu i pozniej babka sie pyta, czy jestem na czczo, no to ja ze niekoniecznie. Niby wszedzie pisze ze nie trzeba byc na czczo, ale postanowilismy na nastepny dzien przelozyc pobieranie. W domu Tomek zadzwonil do babki prywatnie, to mowi, ze mozna przyjsc dzis, nie trzeba sie rejestrowac, ale nie chciala powiedziec ile za wizyte. Po wizycie na seminarium na uniwerku, poszlam szybko do lekarza. Weszlam, no i przedstawilam jej fakty,. Powiedzialam, ze mam tez skierowanie do tej poradni do nich. Wszystko mi wytlumaczyla odnosnie zakazen taxo. Powiedzsiala mi, ze z tego co widzi, to tyle, ze nie bylam nigdy zakazona. Mialam IGM 10.4, czylu 0,4 ponad norme. Powiedziala, ze wg specjalistow ds chorob zakaznych, taki wynik to nic zlego, bo jakby cos bylo nie tak to mialabym 10 razy wiecej i ze nie jest potrzebna terapia. Kazala mi przyjsc jutro na 10:30, jeszcze przed jej praca i mi pobiora krew na NFZ i sprawdza, bo tych badan na taxo nie powinno sie robic w zwyklym laboratorium, bo sa takie przeboje jak ze mna- niepotrzebny stres. Lekarka mnie uspokoila, nie wziela za wizyte ani grosza a jeszcze przyjdzie jutro do pracy wczesniej, zeby mi krew pobrac i jak bede miala podobne wyniki to nie mam sie czym martwic. Wygadalam sie i az mi lepiej, ale co ja przezylam przez te kilka dni, to nikomu nie zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do infekcji, to jak cos zaczyna mnie swedziec czy piec to od razu biore clotrimazolum (masc) i mi zaraz przechodzi. Kiedys ginka przepisala mi nystatyne- mimo ze wg mnie bylo wszystko ok, powiedziala, ze mam zaczerwionione wiecie co i przypisala jedna globulke dziennie- nie cierpie globulek. Inny gin. mi powiedzial, ze ta nystatyna jest taka hmm jak to powiedziec obojetna, mozna brac a mozna nie brac. Nie zaszkodzi a moze ale nie musi pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudew12
dziewczyny tak was poczytuje o wózkach i też jestem na marzec, i mam pytanie, podobają wam się wózki stokke ? nam bardzo, wózeczeke rewelacyjny, co myślicie ? http://www.mamaija.pl/?ProductID=3199

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikamo ja też chyba kupię wózek TAKO:-) Eluśka to teraz daj odpocząć Maluszkowi od stresu:-) wszystko będzie dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, wielkie dzieki za obszerne relacje z waszych cesarek!jestescie kochane.troche mnie nawet uspokoilyscie:-)oczywiscie obawy jakies tam nadal mam , ale to normalne przed kazdym rodzajem porodu. odnosnie wozkow dodam tylko tyle, ze jesli ktoras z was planuje szybko postarac sie o druga dzidzie, to radze abyscie kupily wozek z aluminiowym stelazem (jest po prostu duzo lzejszy). ja mam quinny speedi, ktory jest w miare lekki, a i tak ciezko jest mi teraz wciagac go po schodach ( na szczescie i tak nie mam ich wiele), najczesciej z cala zawartoscia (czyt. Xavierek+ caly jego "osprzet":-) ).Aha- i jesli cos moglabym poradzic, to jesli nie chcecie zbyt duzo wydac na wozek, to lepiej kupcie jakis lepszej marki uzywany, niz nowy, z ktorego nie bedziecie zadowolone w praktyce. mam znajome, ktore kupily wozki- powiedzmy - przecietnych firm i w ciagu roku w domu mialy kolekcje 3 wozkow, bo zaden nie spelnial ich oczekiwan. wniosek jeden- lepiej kupic raz, a porzadnie!aha- i jeszce ostatnio wyczytalam bardzo madra rade- zeby wozek wybrac juz teraz, ale dopiero kilka tygodni przed porodem go kupic, bo wczesniej stoi i tak nieuzywany, a gwarancja leci... coinnego jest z mebelkami- nawet zalecaja, zeby wczesniej je zmontowac, chocby po to, zeby wywietrzaly( wiadomo- nowe maja specyficzny, niekoniecznie przyjemny zapach). ktoras z kobitek pytala o zelazo. ja biore nadal jedna tabletke dziennie ferro sanol i kwas foliowy. oczywiscie rowniez 2 razy dziennie magnez. o tej watrobce tez gdzies czytalam, ze w ciazy wcale nie jest wskazana. dlaczego? nie pytajcie, bo kompletnie nie pamietam.ale cos chyba jest na rzeczy. Nikamo- twoj maz ma racje. poczekaj jeszcze troche, a zobaczysz naprawde jak brzuch potrafi meczyc. a najlepsze jazdy sa, jak jest sie juz po terminie. u mnie kilka szklanek przyplacilo to zyciem:-) szalu juz dostawalam przez to kulanie sie:-) powiem Wam jedno- odkad bylam w zaawansowanej ciazy zaczelam podziwiac otylych ludzi:-)jak oni wytrzymuja z taki balastem?! eluska- super, ze wszystko wyjasnilo sie na plus! no to sie znowu troszke rozpisalam, a teraz mykam lulu. kolorowych snow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze na sekundke bo tak piszecie o tych infekcjach....czy ktoras z was miala jakas infekcje anormalnie czula sie dobrze co do intymnych miejsc? nie swedzialo, lecialo ale nie mialo zlego zapachu badz wogole zapachu??? a teraz lece bo M mnie zaraz udusi hehe chce film na komoie obejrzec a ja musialam napisac :):) do juterka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! No i juz po usg, tak sie denerwowalam. Wszystko dobrze, malenstwo rosnie, no i to DZIEWCZYNKA ;) az mi lezki polecialy ze szczescia. Mam do Was pytanie, prosze napiszcie ile trwalo Wasze usg?co mowil lekarz i jak bylo widac? Moje trwalo zaledwie 10 minut, wydaje mi sie ze krotko, dostalismy opis,zdjecie ale np. nic nie powiedzial o wadze, dlugosci a Wy pisalyscie ile waza Wasze skarby. Jestem bardzo szczesliwa ze wszystko dobrze ale zastanawia mnie fakt jakosci obrazu, z tego co pamietam z pierwszej ciazy to mialam robione tylko zwykle usg a bylo widac duzo wyrazniej. Co myslicie? Tak czytalam o cc, w pierwszej ciazy balam sie tego najbardziej, mam nadzieje ze teraz tez urodze n. Jak cos to piszcie tylko pozytywy o cc;) Wracam do tematu karmienia piersia, mam nadzieje ze nie macie mi zazle tego co pisalam. Ja karmilam dlugo i teraz tez chce ale uwazam ze jest to sprawa indywidualna i zalezy od kazdej z nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie z rana :) już coraz ciężej przeturlać się w nocy z boku na bok hihi :) ale na szczęście bezsenność odeszła już w niepamięć.. miałam dziś iść na obciążenie glukozą i kurcze zjadłam śniadanko....ach ta skleroza :) musze jutro, bo w piątek wizyta inowa - wiesz co lekarz, to inne to usg, u mnie za każdym razem trwa długo - ze względu na przeboje, które miałam... szczegółowe trwało ok 30 minut.. ale i 10 minut wystarczy, by wszystko sprawdzić - więc się nie martw :) szkoda tylko,że lekarz nie podał Ci wymiarów - to przecież istotne.... Co do karmienia to ja wręcz przeciwnie do Ciebie :) ale każdy ma prawo do swojego zdania.. uważam że to troszkę dziwne karmić dziecko, które skończyło rok.. ja o ile natura pozwoli będę karmić synka max. do 6 miesiąca. gonek - ja u nas nie chodzę do lekarza, jeżdże do sulechowa, jakoś nacięłam się przy ostatnim porodzie i nie mam zamiaru tu rodzić, więc dlatego wybrałam lekarza z sulechowa i jestem baaaardzo zadowolona. Masz profil na NK? z widzenie to się pewnie znamy hihi michałka -a nie chcecie zamówić wózeczka z PL ? wysyłki nie są chyba,aż takie drogie...a za to wybór ogromny :) Co do wyboru wózeczka - to też polecam Jumpera - full wypas za przystępną cenę, jedyny minus,ze jeździ ich coraz więcej po dorgach :) ale kolory można na stronie producenta wybrać inne, niż te w sklepach - ja właśnie taki mam niepowtarzalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamula właśnie zdecydowaliśmy się na sprowadzenie wózka z Polski:) jak większość rzeczy dla maluszka;) kurier nam wszystko przywiezie Jadę zaraz do szpitala na kontrolę i boję się jak cholera:( Miłego dnia brzuchatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo :) Mamula ja wczoraj byłam na glukozie. Masakra bo ustawiłam się w kolejce do labo i jak weszłam to babeczka mi mówi, że tylko na 50 g robią. Było już po 8 a mój musiał być w pracy za 2 h. Pojechaliśmy do innego labo, który poleciła tamta Pani. Tam oczywiście znowu kolejka. No cóż stoimy. Całe badanie trwało 3 h (na obciążenie 75g). Wyszło na to, że musiałam już sama wracać taka osłabiona do domu ok. 12. Ogólnie nie było tak źle. Pani powiedziała, że może być cytrynka więc od razu szybko do sklepu obok :) Najgorsze, że nic nie jadłam i nie piłam do ok 13. Mały szalał Eluśka tak sądziłam, że Twój wynik to nic groźnego ale nie wypowiadam się bo jestem ledwo po studiach i specjalizacja to właśnie choroby odzwierzęce. Ale wiadomo u kobiety w ciąży to było szczególne ryzyko. Odnośnie wózka to ja już mam upatrzony ale ze względu na gwarację na razie nie kupujemy. Tako jumper fx :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michalka26 -kochana jak tylko wrócisz to się odezwij. wierze,ze będzie wszystko dobrze kasiek - no to dobry wybór, jumper jak widzę górą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kas1ek - to się wycierpiałaś na tej glukozie.. ja nie będę czekac w labo, tylko podjadę po godzinie drugi raz - u mnie najgorsze są niewidoczne żyły - i drugie klócie będzie masakrą..brrr aż mi ciarki przechodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamula żyły też mam mało widoczne i jak mi najpierw z jednej pobrali to później niestety musiałam już drugą rękę zapodać. Dzisiaj na jednej mam ogromnego siniaka. Ogólne ręce długo bolały. Michałka daj znać jak wrócisz. Ja jadę po wyniki i na uczelnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Eluśka współczuję stresów, ale najważniejsze że wszystko dobrze, widzisz pisałam że gdbyby naprawdę było źle to te wskażniki szaleją, a tu był pewnie błąd w laboratorium. Poza tym po to te badania żeby się w porę leczyć,a my już jestesmy przed końcem II trymestru więc dziecko coraz silniejsze:-) Tak mnie nawet ginka pocieszała:-) Ważka niestety ja miałam kiedyś juz problemy z infekcjami i przeszły mi jak ręką odjął jak zaszłam w poprzednią ciążę...wtedy nie raz nic nie czułam a ona sobie mniej nasilona siedziała dalej...Do tego aby odczuwać infekcję przyczyniają się upały (można wtedy oszaleć) jak i noszenie obcisłych ciuchów pogarsza sytuację, przez to infekcja potrafi się nasilć tak że nie da się już tego przeoczyć. Inowa gratuluję małej zdrowej królewny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inowa gratuluję dziewczynki:-) u mnie usg trwało okło 40minut i rozmowa około 20minut, to była moja najdłuższa wizyta do tej pory. Dziewczyny robiace obciażenie mam nadzieję że wyniki będą ok i nie będziecie musiały sie męczyć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do karmienia....opowiem Wam moje przejścia: Bardzo mi na tym zależało, niby nic ale jednak badania wykazały że wpływa to na zdrowie człowieka już przez całe życie. No i przed I ciążą też sobie powiedziałam ze pół roku i basta, co się będe męczyć....:-) No a potem minęło te pól roku i zaczęlo się wprowadzanie nowych pokarmów, wtedy się doczytałam że bardzo dobrze jak dziecko może je popić mlekiem matki. A że miałam alergika to uznałam ze to niezbędne. Z czasem to karmienie zrobiło się bardzo wygodne, piersi juz nie przeszkadzają a trwa to o połowę krócej niż przygotowywanie butli. No i jak mi waga leciała;-) hihi co tydzień to kg... W każdym razie wszędzie piszą że dziecko powinno się karmić do roku-że to takie minimum.Mi sie nie udało bo likwidowanie kolejnych posiłków skończyło się prawie zanikiem mleka,a ja wyglądałam już jak sucharek z tymi moimi 50 kg. Z drugiej strony przejście na butelkę było całkowicie bezbolesne bo synek był zachwycony że ma butlę z masą mleka a u mnie było już prawie nic. Był szczęsliwy mimo że dostal to wstretne mleko dla alergików, sama je próbowałam i mialam odruch wymiotny. Ale z drugiej strony znam przypadki dzieci karmionych przez ponad rok i współczuję tym mamom. Dziecko już potrafi postawić na swoim i domaga się cyca. Ryk, karmienie nocne, obiadki są ble bo cyc zawsze lepszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×