Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Mala brzuchatka, to ja wczesniej wlasnie pisalam o tym programie, mi jakos przypadl do gustu tyle ze godziny emisji zmienili...teraz jest tylko W NIEDZIELE od 10-12 popoludniu na ZONE REALITY......szkoda bo az 2 h trwa a to za duzo;) wloalam jak lecial od pon.-pt. o 12 i trwal pol godzinki.. tak jakos lepiej bylo...ale naprawde fajny program W pierwszej ciazy tez mialam duzo wod;) i przez caly porod ze mnie chlustalo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam to skierowanie, ale rownie dobrze moge to prywatnie zrobic, jutro sie okaze, bo przez weekend nic nie mozna zalatwic. Nie wiem tylko, czy tam mozna prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka to daj znac za tydz jak bedziesz miala ogladac ten program, bo ja pewnie zapomne:(a fajnie by bylo obejrzec....klade sie dzisiaj wczesniej do lozeczka:)do jutra brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki:) jutro mam wizytę u gina więc będzie usg połówkowe już nie mogę się doczekać żeby zobaczyć moje maleństwo, jeżeli chodzi o MACIERZYŃSKIE to od STYCZNIA 2010r będzie trwało 22tygodnie pozdrawiam was i trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dzis milo spedzilismy popoludnie u znajomych. maja synka 4 dni mlodszego od Xavierka, to babel tez sie nie nudzil. i wiecie, co mi kolezanka powiedziala?ze w sprzedazy sa rekawiczki, ktorymi bada sie ph pochwy w ciazy. tutaj kosztuja ok.25 euro za 20 par. nie wiem, moze juz o nich slyszalyscie, ja w kazdym razie pierwszy raz. sama chyba je kupie, bo wystarczy zrobic test 1 w tygodniu, zeby w pore wykryc infekcje. musze porozmawiac jeszcze z moja gin., co ona o tym sadzi? wazka- pisalas, ze mialas cc. mam prosbe- moglabys napisac co nie co o tym jak to bylo po porodzie, jak sie czulas, kiedy wypuscili cie do domu, no i czy to byla cesarka na zadanie? z gory wielkie dzieki! no,nic,uciekam juz. milej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!u nas dzisiaj pogoda sloneczna, bylam z synusiem na spacerku, bylo cieplo jak wiosna Joanna o ktorej masz usg?My tez jutro mamy, caly dzien o tym mysle, juz nie moge sie doczekac. Jesli chodzi o karmienie piersia to ja chce jak najdluuuzej...Pierwsze karmilam 19 miesiecy i nie zaluje, czasem bylo ciezko ale wspominam to jaka cudowny okres macierzynstwa. Tym bardziej ze mam problemy z piersiami. Czesto mam wyczowalne guzki i dwoch roznych lekarzy robiac usg stwierdzili wieloguzowata(gruczolowata czy cos takiego,nic groznego) budowe piersi, mam tez ciagly wyciek. Ponoc karmienie powinno pomoc i jest jak najbardziej wskazane. Wczoraj bylam na zakupach w centrum handlowym i przy okazji weszlam do tesco doslownie po 3 rzeczy, podchodze do kasy a tam przepraszamy kasa nieczynna, jeden facet jeszcze sie zalapal, mi kazala podejsc do innej. Maz mi kazal isc do kasy pierszenstwa, podchodze a tam pelno ludzi, to on podszedl do kasjerki i pyta czy jest to kasa dla ciezarnych ona ze tak, mi juz sie goraco zrobilo zaraz sobie przypomnialam wasze opowiesci ;) To maz chodz kochanie i pierwszy do kasy, juz nastawilam uszy na przeklenstwa;) a tu cisza bylam w szoku, chyba zaczne to wykorzystywac:) Wam tez polecam. Tylko ze ja sama bym sie nieodwazyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki. Michałko i Dziewczyno Bonda dziękuję za gratulacje odnośnie synusia. :) Co do ruchów to ja już je czuję bardzo mocno, choć leci mi 21 tydzień. I czuję je już od ok. 3 tygodni. :) Super uczucie. :) Jeśli chodzi o remont i urządzanie mieszkanie to ja to wspominam z ogromnym sentymentem. :) Fajnie było kupować i szukać różnych cudów to mieszkanka. :) Mogłabym to powtórzyć raz jeszcze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam babeczki poniedziałkowo u mnie pogoda taka sobie ale mam jakiś przypływ energii więc jest ok :) co do karmienia piersią to tak samo jeśli tylko będę mogła to karmie ok roku albo i więcej obym tylko bez problemów mogła karmić :) joanna84 super że dziś zobaczysz maleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Mamuśki! Nie mogę uwierzyć ze zaczął mi się 25 tydzień...zaraz święta i co? ani się obejrze a tu noworodek będzie w domu! Pogoda się zbuntowała ale trudno będę dzielna -byleby nie lało. Wyrwałam się wczoraj na zakupy, ale pochodziłam z godzinę i byłam jak z krzyża zdjęta-ciekawe ze takie dreptanie po centrum handlowym tak męczy. Ale doszłam do wniosku że i tak interesują mnie tylko rzeczy dla dzieci;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek:-) Wstałam dziś rano bo musiałam iść do dentysty i teraz chce mi się spać, ale ząbek zrobiony:-) Coraz więcej siary mi leci, teraz już i z jednej i z drugiej piersi. Dziewczyny dajcie znać po usg:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babki, Joanna ale Ci fajnie, daj znać po usg, a ja idę W KOŃCU! jutro, czekałam caaaaaaałeeeee dwa miesiące! Mam nadzieję, że będzie wszystko ok. Klempa, zazdroszczę ruchów, u mnie albo mi się wydaje, albo coś słabo smyra. Chyba wdał/wdała się w nas bo my leniuszki :) W sob i niedziele byłam na basenie, jednak umiem się spiąć jak trzeba, jestem z siebie dumna :) A co do karmienia piersią, ja też chcę jak najdłużej, ale muszę wracać też do pracy jak najszybciej... ehhh Mam nadzieję, że uda mi się to pogodzic, trochę wkurzyła mnie mama mojego M. że zdzwiona że musze się po macieżyńskim do pracy i że powinnam koniecznie karmić przynajmniej rok. A sama czasem przebąkuje że nie ma cierpliwości do dzieci. Idealnie by było gdyby nam pomogła jednak, no ale życie ułoży samo scenariusz. Dobrze, że M. mnie wspiera i mówi, żebym się nie przejmowała, że my jesteśmy rodzicami i to my decydujemu co i jak. buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu dzisiaj cicho i spokojnie :) ja mam przypływ energii jak pisałam wcześniej no to wziełam się za sprzątanie, wyniosłam pościel niech się trochę przewietrzy ;) no i wygrałam aukcję wózka, kosza wiklinowego :) :) w sklepie widzieliśmy za 640 zł a ja znalazłam używany na allegro i aukcja zakończona na 170 zł :) eh mała rzecz a cieszy tak ze szok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też planuje karmić piersią, przynajmniej te 4-5miesięcy ... ale życie zweryfikuje nasze plany ... jak się uda dłużej, to będzie super ... jak krócej, to trudno ... a jak wcale, to też trudno, nie będę robiła z tego tragedii i nie mam zamiaru nikomu się wtdy tłumaczyć czemu robię tak, a nie inaczej ... bo widocznie jakiś powód ku temu będzie. na razie sie tym nie przemuję. natka, zadam może głupie pytanie, a jak wygląda siara? bo na staniku nie mam żadnych plam, ale na sutkach jak się idę myć mam takie jakby żółte plamki, grudki przyschnięte ... nie wiem jak to opisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki fajnie,ze macie dobre humorki,ja niestety dzis go nie mam w ogole...niedawno wrocilam z przyjaciolka ze szpitala,niestety okazalo sie,ze poronila...byla to wczesna ciaza,ale kazda z nas wie,ze nie ma roznicy czy to 7tydzien czy miesiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaaa dobre podejście do tego karmienia ;) nikogo nie powinno interesować ile karmimy i czy w ogóle karmimy piersią nasze dziecko i nie rozumiem w dzisiejszych czasach nagonki na kobiety które np.nie mogą karmić naturalnie ja znam taką która poszła do lekarza aby zatrzymał jej laktację bo szkoda jej było piersi i to jej sprawa i jej wybór !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiek u mnie leci przeźroczysta woda o lekko żółtym zabarwieniu wiec to pewnie to samo co u Ciebie zaschnięte, u mnie w dzień nie leci tylko wieczorem albo w nocy, później patrze na koszulkę a tam plamy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala brzuchatka postaram sie ci przypomniec;) kamelle co do cc, w domu odeszly mi wody(chlusnelo ze hoho) gdzies o 22 o 22,15 wrocil maz z pracy;) takze dobrze sie zlozylo ..pojechalismy do szpitala...skurcze zaczely sie lekkie o 1 w nocy(mialam lewatywe za co dziekuje) o 4 mialam juz pelne rozwarcie , podlaczyly mnie babeczki do ktg i zaczelo sie parcie no i malemu drastycznie zaczelo tetno spadac, podobno glowka byla zle wstawiona no i szybko na cc w narkozie ogolnej...urodzil sie niedotelniony ale szybciutko wszystko wrocilo do normy;) takze nie mialo to zadnych zlych skutkow w jego rozwoju na szczescie... co do dochodzenia po cc...o 5,25 maly przyszdl na swiat, obudzili informujac ze mam synka i poszlam spac dalejj..taka ulge czulam i spokoj (m byl tam gdzie go ubierali mierzyli itd. takze mam foteczki;)) o 9 rano sie obudzilam, M przyjechal i poprosilismy aby nam malego przyniesli...pielegniarka go przyniosla i na moja prosbe przystawila mi go do piersi raz jednej raz drugiej, nie powiem ze bylo latwo bo nie moglam sie calkowicie przekrecic na bok a tylko tak aby abyy ale maly bez problemu piers zalapal (przy porodzie polozna juz mowila ze ma je stworzone do karmienia haha) po tem po jakis 2 h malego zabrala odemnie M pojechal do domu a ja poszlam kimac dalej, czulam jedynie taki bol nisko i najgorzej bylo kaszlec(bylam pewnie intubowana i cos mi sie w gardle nazbieralo), musialam powstrzymywac bo szef mnie ciagnal i dopiero wykaszlalam to po 3 dniach chyba;) wieczorem tego dnia juz z pomoca pielegniarki wstalam z lozka PO WOLUTKU bo krecilo sie w glowie) umylam sobie zeby itd. a co do podmycia to maja takie miski pod tylek wkladane i tak leja ta ciepla woda a szczypcami trzymaja waciki i nimi przejezdzaja haha mialam kumele obok mnie lezaca(lezalysmy na sali pooperacujne 2 lozka max) to raz ja a raz ona obmywane bylysmy hehe moze i to krepujace ale co zrobic, jak rodzilam to wszystko juz widzialy;) ta kumpela byla o pare wczesniej operowana... mialam podlaczone jakies kropowki, pewnie byly w tym jakies leki przeciwbolowe ale o dokladke nie prosilam bo jedynie jak cos to czulam takie ciagniecie i swedzenie nizli bol jakis wielki takze to bylo zarowno dla mnie jak i kumpeli znosne;) w poludnie nastepnego dnia albo rano hmmmm wyciagneli mi cewnik i musialam juz sama do kibelka siusiu robic ...pielegniarka mi towarzyszyla (na szczescie obie trafilismy na fajne babeczki;)) i po poludniu juz nas przeniosly do innych babeczek z maluchami..tam juz sama przewijalam itd, wiadomo nie skakalam i nie biegalam(nie wszystkie babeczki po sn byly lepiej sprawne odemnie;)) jedynie wolalam pielegniarke aby mi malego przelozyla np na drugi bok bo co 3 h karmilam raz z jednej piersi a raz z drugiej ale tylko przez ten drugi dzien a potem to juz malego sama przekladalam, przeeijalam go w nogach..siadalam nogi skurczone i on w nogach lozka..niby byl jakis przewijak ale nikt ale to nikt nawet babeczki po sn nie wstawaly aby tam male przewijac....po tyg. juz smigalam bardziej wyprostowana hehe(wczesniej to tez sie balam i mialam takie uczucie jakby mialy mi flaki wypasc , bardziej to niz bol bo na bol to ja nic a nic nie narzekalam bardziej raczej na nawal POKARMU W 3 czy 4 dobie aaaaaaaaaa masakra) a tez do jakis odwaznych na bol nie naleze;) i zaroweno ja jak i ta moja kumpele po cc czulysmy sie dobrze, nie bylo komplikacji na szczescie, wszystko mi sie szybko ladnie zagoilo, blizna mala niziutko z czasem zbledla chyba po roku(nie byla juz taka czerwona chodz teraz widze ze znow sie taka zrobila hmm) takze im dluzej od cc, 2 3 4 tyg tym coraz lepiej..no i nie mialam skutkow ubocznych po znieczuleniu na szczescie...bole glowy itp. i brzuszek tez bardzo ladnie mi sie wchlonal, po ciazy to mi tylko troszke rozstepow(ktore zmalaly i zjasnialy) zostalo a brzuch jeszcze plasciejszy jak przed zajsciem:O hehe teraz widze ze z rosnacym brzuszkiem po troszku rozszerzaja mi sie te rozstepy ale to normalne;) byle nowych nie bylo hehe TAKZE OGOLEM WRAZENIA SAMOPOCZUCIE KONDYCJA PO CC BYLA NAWET BARDZO DOBRA.ale chce sprobowac sn bo boje sie ponownego ciecia na macicy ehh i wiedziac ze ten pierwszy porod nie trwal jakos dlugo to mam nadzieje ze ten drugi tez szybciej przebiegnie;) i wszytsko bedzie dobrze...no nic jak trzeba baedzie znow cc zrobic to sie zgodze..najwazniejsze zdrowie malego.... Gosia masz bardz dobre podejscie co do karmienia...jesli sie uda spoko ale jesli beda komplikacje a to placz malego bo sie nie najada itd, to tylkot takie cos rodzi wrustracje... potem dochodzi butla aby maly wreszcie sie najadl do tego troszke piersi i znow butla..i wiadomo ze korzystajac juz z butli coraz gorzej bedzie karmic sama piersia(gruczoly dostosowuja wydzielanie mleka do iosci wysysanej, tak jest wlasnie jak sie malca odstawia od piersi, im mniej sie go przystawia tym mniej sie produkuje mleka) ja np. pokarmu mialam tyle co maly piotrzebowal..ale sciaganc to ja gucio moglam haha produkowalo sie tyle ile malemu bylo potrzebne (oczywiscie zauwazylam ze jak tylko mniej pilam to i pokarmu mniej sie produkowalo...:)) taki maly bajer hehe takze nie zadreczac sie np. bo karmienie nie wyszlo... dajmy malcom to co najwazniejsze czyli MY bo dla nich mama szczesliwa bedzie wazniejsza..frustracja odbija sie przeciez rowniez na malcach , tak jak jego niewyspanie placz itp...spokoj jest bardzo wazny jak i szybciutko zaspokojony jego glod;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! nie było mnie na kafe przez weekend i już cieżko nadrobić i każdemu cos z osobna napisać... powodzenia, wszystkim co mają dzis usg :) u mnie od 3 dni taka piękna pogoda,że tylko spacerować się chce, jakby wiosna szła, a nie zima... u nas remontów ciąg dlaszy - robimy szafe wnękową i pawlacz...no,ale jak juz to będzie gotowe -to KONIEC :) wszystko będzie juz gotowe i odswieżone...już mnie ten bałagan wkurza hihi megan - to u Ciebie było to "wędrujące" łożysko, prawda? i co rzeczywiscie tak jest,że przeszło ze ściany tylnej na przednią? Michałka - kochana trzymaj się dzielnie, bardzo Ci współczuje tych ciągłych stresów, wiem co przeżyważ i co czujesz.....❤️ kamelle - ja miałam cesarkę, zaplanowana było juz 3 tygodnie przed porodem, miałam wysokie cisnienie pod koniec ciąży i lekarze czekali,aż tylko będzie 38tc i wtedy mi ją zrobili..... moje odczucia po cesarce są akurat niezbyt..dziewczyny, które rodziły naturalnie-juz za chwilę z bólem to bólem,ale wstawały do dzieci i mogły je karmic...ja musiałam 24h leżeć nieruchomo po znieczuleniu, pokarmu odrazu też nie dostałam, jak to często po cc bywa, no i synka mi karmili w szpitalu sztucznie,na drugi dzień jak kazali mi się podnieść,to myślałam,że mi oczy na wierzch wyskoczą z bólu...taki ból tej rany trzymał mi się 5 dni, potem był trochę słabszy...wolałabym teraz rodzić naturalnie,ale jak będzie zobaczymy.. gonek - ale jaja, od początku byłam sama na topiku z lubuskiego :) a pojawiłaś się Ty i to na dodatek z tego samego miasta :) aż niemożliwe :) a Twojej koleżance baaardzo współczuje, sama to kiedys przechodziłam i wiem,że nie ma znaczenia czy to początek ciąży, czy ciąża zaawansowana - tak samo mocno przezywa się stratę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po weekendzie! Dziś rano o 6.22 obudził mnie sms od koleżanki, wczoraj o 20.37 urodziła córcię, mała urodziła się 2 tyg przed terminem, ale wszystko jest dobrze, teraz odpoczywają :). Ciekawa jestem jak to u nas będzie z terminami, czy maluchy będą spokojnie czekać na swoją kolej :) Ja dziś muszę iść do gina, bo źle mi wypisał zwolnienie...a dokładniej to nie wpisał ilości dni, więc muszę mu je dać do poprawy, mam nadzieję, że babeczki mnie wpuszczą bez kolejki, ostatnio jak czekałam na wizytę, to czekałam 2 godziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie sie Was podczytuje Dziewczyny:-) Ja tez jestem marcowka, ale pisze na innym forum ( razem weselej). Czesto do Was zagladam , serdecznie pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pt byłam u endokrynologa, wyniki tarczycowe mi wyszły z normy, ale lekarz stwierdził, że na razie poczekamy z podwyższeniem dawek hormonów, bo teraz to już tarczyca maluszka powinna zacząć sama pracować, więc pewnie to mnie odciąży. Zwrócił też uwagę na morfologię,spadła mi hemoglobina, średnia masa hem. w krw czerwonych i średnie stęż. hem w krwinkach czerwonych. Mam przy tym bardzo dobre żelazo. Stwierdził, że to może być wynik mojego i maluszka większego zapotrzebowania na b12. Ja jej nie wchłaniam (to przez tarczycę), więc mam ją podawaną domięśniowo raz w miesiącu. Teraz mi zmienił na co 2 tygodnie :( to cholerstwo boli :(. A ciśnienie to miałam 80 / 55, lekarz się śmiał, że mam je zabójcze :) ale skoro żyję to nie będziemy się martwić :) powiedział, że wysokim to trzeba by się przejmować, ale skoro przy takim niskim dobrze się czuję to widocznie taki mój urok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Brzuchatki:) Mamula mała zaczęła więcej się ruszać i to jakoś podniosło na duchu, jestem bardziej spokojna Jutro wizyta w szpitalu...uff bardzo się boję mam nadzieję, że poziom wód się podniósł bo inaczej osiwieję z tego zamartwiania A w ogóle to bardzo się cieszę,że przeszły Ci krwawienia:) to taka radość nie zobaczyć kropelki krwi na wkładce;) aż chce się żyć! Gosiaaa mam takie samo podejście do karmienia jak Ty;) liczę na to,że będę miała pokarm ale jeżeli coś nie tak to od razu na butlę przeskakujemy Miałam znajomą która chorobliwie chciała karmić małego i wpadła przez to w depresje bo nic nie pomagało a mały ciągle wył głodny!!Przeszła na butle i dzidziuś spał jak aniołek:) Dziewczyny jak ja się boję cc!! a nasza mała ułożona jest miednicowo, modlę się żeby się przekręciła! Jestem tu sama i nikt mi nie pomoże przy dziecku, mama przyleci tylko na tydzień (i tak nie wiadomo czy urodzę w terminie), m całe dnie w pracy...nie wyobrażam sobie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazka czy u Was też jest tak ubogi wybór wóżków?? jesteśmy załamani, zupełnie nic nie ma w sklepach!! Zestaw Quinny lub Bugaboo o kosmicznych cenach, które wcale się nam nie podobają albo graco co też odpada, no i masa trzykołowców:( wczoraj oglądałam wózki na polskich stronach i chyba coś sobie sprowadzimy, bardzo do gustu przypadła na bexa b4, tu takiego nie możemy znalezć, no i ceny łóżeczek i pościeli też w Pl o niebo tańsze Czy u Was też jest taka drożyzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie, wywołałyście temat cesarki więc i ja podzielę się swoimi odczuciami bo też tak rozwiązano moją pierwszą ciążę. Podobnie jak u ważki mi też najpierw odeszły wody (o 5 nad ranem); pojechaliśmy z mężem do szpitala i tam dowiedzieliśmy się, że poród rodzinny nie jest możliwy bo odejście wód to patologia i muszę rodzić na tzw. porodówce czystej. Leżałam na tej porodówce i starałam się usnąć - tak nas uczyli na szkole rodzenia - jesli nic nie boli to śpij bo jak przyjdzie przeć dopiero w nocy to będziesz zbyt zmęczona i senna. Wszystkie położne to bawiło i co chwilę ktoś mnie pytał czy na wczasy przyjechałam - ale bez zlośliwego podtekstu. Podawali mi różnego rodzaju leki i oksytocynę oczywiście ale ok 17-tej ani jednego skurczu i rozwrcie na 2 cm. Wtedy zapadła decyzja, że trzeba ciąć bo nie wiadomo ile wód odeszło - ciagle mnie o to pytali " a dużo tych wód odeszło???. Kurcze skąd miałam wiedzieć nie łapałam jej w butelki żeby wiedzieć czy litr czy więcej. Do cesarki dostałam znieczulenie w kręgosłup więc byłam cały czas przzytomna; cały czas mnie informowano co sie dzieje i jak tylko wyjęli mi córkę z brzuch - pokazali, zawineli w becik i od razu położyli obok mnie na jakieś 2 minuty żebyśmy mogly się przywitać. I taka mała dygresja - jak tylko ją wyjęli strasznie płakała do czasu aż położyli ją obok i ja zwróciłam sie do niej po imieniu ; usłyszała mnie i przestala płakac - jak ją znów neonatolog podniósl natychmniast płacz - także mówcie do swoich maleństw bo warto - to była najbardziej magiczna chwila w moim życiu. Urodziłam no to troche na wyrost powiedziane ale niech będzie o 18:25 a o 6:00 nastepnego dnia podniosłam sie do mycia i staralam sie chdzić w szpitalu jak najwięcej bo to przyspiesza gojenie i poprawia sprawność a my w domu mamy sporo schodów więc wiedzialam co mnie czeka po powrocie. Rzeczywiście byłam szybko sprawna, ładnie mi sie blizna goiła, pokarm mialam naprawdę treściwy więc z mojego punktu widzenia ta cesarka nie była tak straszna jak ją sobie wyobrażałam bo z początku byłam bardzo rozczarowana faktem, że nie urodzilam normalnie. To co wspominam jako najgorszy ból przy porodzie to badanie rozwarcia wykonane przez położną. Nie wiem dlaczego kobiea kobiecie w takiej sytuacji wilkiem - chwię po niej badał mnie lekarz i zrobił to jak podczas wizyty prywatnej zupełnie bezboleśnie więc tak też się da ale cóż. Jesli któras z was spodziewa się cesarki z różnych wskazań to naprawdę nie denerwujcie sie nie ma czym. Pyatnie z innej beczki - łykacie dodatkowo jakieś żelazo i jak Wasz hemoglobina - ja mam z tym wieczne problem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadja ja biorę sorbifer już chyba trzy misiace i wyniki są ok, ale jak przez jakiś czas nie brałam to od razu spadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalka co do malej i jej polozenia, nie martw sie na razie bo ona ma jeszcze czas na to aby sie przekrecic;) takze glowa do gory..i co do cc to wlasnie tez z tego powodu wolalabym sn, wiadomo swojego malego nie nosze na rekach wogole, duzo juz sam potrafi zrobic ubrac sie itd, co do noworodka to mozna nosic nie ma problemu a z czasem jak on rosnie to i wiecej dzwigac mozna... co do wozkow , lozeczek itp. kochana moim zdaniem tez wyboru nie ma nie dosc ze cena 600f za zestaw mama papas to jeszcze wogole mi sie nie podoba, malo tez tutaj jest wozkow z gondola, no jedynie ten quinny ktorego tutaj pelno jest hehe i tez podoba mi sie ten BEXA B4 ..mialam zamiar sprowadzic bo i tak doloczyc do wozka z 300zl za przeslanie drogo nie wychodzi ale znalazlam okazje co do quinny uzywany i juz zakupilismy(na razie bez gondol(moge dokupic jak mi sie cos trafi taniego a ostatnio aukcja za 1f przeleciala mi przed nosem wrrrrr a wysylka kosztowala 15 f takze za gondole dalabym 16 f:O:O:O) i wynioslo nas bardzo malo 140f wraz z przesylka i jestem zadowolona)moja znajoma miala taki wozek i sie go zdazylam naprowadzic;) takze mi jak mi M przypadl do gustu, w razie co w PL MAMY NOWA SPACEROWKE badz dwa kolka mozna dokupic przednie i jest 4 kolowy hehe co do lozeczek , koszyczkow...nowe sa moze i drogie badz w tych samych cenach jak w pl ale i tak czy siak nowego nie kupie bo wiem ze w bardzo dobrym stabie dostane markowe uzywane;) tak samo ciuszki..tutaj wyniosa mnie grosze a w pl TO NA synka troche kasy poszlo:O:O (jak kupilam cos taniego z rynku i nowego to po praniu dwoch robila sie szmata wrrrrr) i nawet jak cos dostalam uzywanego od rodzinki to flaki z olejem sie przekrecalyy takze pod tym wzgledem tutaj mi sie wydaje jest o niebo lepiej no chyba ze ktos chce NOWE CIUSZKI to jest roznica...PATRZYLAM na ceny w next mathercare i kombinezonik na noworodka kosztowal 25f ja kupilam wogole jakby byl nie uzywany za 3 f wraz z przesylka:O i tak samo z innymi markowymi rzeczami..ebay ostatnio moim przyjacielem jest tak samo jak car booty...kupilam taka hustaweczke zaczepiana na futrynie za 5 f jak nowa a NOWA KOSZTUJE 25F... takie zakupy ciesza najbardziej...ostatnio nawet ogladalam ile kosztuja nowe wanienki i rozne pierdoly a za ile psrzedaja uzywane(w pl WIEM ILE SIE moj malec nakapal w takiej wanience i dzisiaj wyglada jak nowa;)) takze tez napewno kupie uzywana bo wyjdzie mie wiecej jak o polowe taniej...do skelpow to ja chodze aby ceny porownac hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znany mi lek, brałam też a teraz po ostatniej wizycie przepisał mi Tardyfrron Fol. Biorę dopiero kilka dni więc jeszcze o efektach nie mogę mówić. Zobaczymy mam nadzieję, że coś da bo hemoglobinę mam 10 a w poprzedniej ciąży zastrzykami się skończyło. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michałka z wózkami jest wszędzie masakra my w sobotę oglądaliśmy gdzie niby wybór duży ale tak naprawdę nic nie ma jak już nam się podobał to się okazuje że się nie nadaje na drogi piaszczyste i z dziurami a u nas takich dużo bardzo :( i ciągle coś jak coś fajnego to cena prawie 4 tyś :( więc stwierdziliśmy że chyba weźmiemy od siostry stelaż od Mutsy i dokupimy sobie tylko gondole w takim kolorze jaki się nam podoba :) chyba że znajdziemy coś odpowiadającego nam w 100% ale czuję że będzie ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ciuszki się ie martwię, mama pracuje w Niemczech a tam ceny są o połowę niższe niż tu, no i mamuśka szleje na zakupach;) Pytam o ceny bo wiem,że w Irl Pn jest dużo taniej Masa irusów jeżdzi tam na zakupy, nawet spożywcze!! U nas za łózeczko z materacem i pościelą musiałabym wydać ok 300euro w Pl wychodzi może z 130euro Dało mi to wczoraj do myślenia! A wózek chcemy jakiś wytrzymały i z pompowanymi kołami, że by dwójce dzieci posłużył;) rok przerwy i chcemy drugie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×