Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Hej. Jestem jestem. Kawke sama sobie zrobilam,bo ja stopniowo wykluczam z niej cukier,wiec musze sama slodzic ;) Moj Sebus obudzil sie dzis o 2 i przed 6,zasnal jeszcze na godzinke i o 7:15 bylo koniec spania..A moj M jeszcze gnije wrrrrr..tak raz by wstal..no,ale przeciez on wstaje codziennie do pracy,nie? A ja gnije niewiadomo do ktorej i potem caly dzien leze na kanapie,co nie? Wiec sie biedak wyspac musi.. Denerwuje mnie ostatnio..Niedosc,ze codziennie lata na silownie o 18,a prace konczy o 16 to jeszcze lata do pubu mecze ogladac..A Sebus coraz wiekszy..Wczoraj wzial go na chwile i co bylo?Ryk jak nie wiem,bo on chcial do mnie..Od eMa nawet smoczka nie chcial wziac..oj Boziu Boziu jacy Ci faceci sa tepi.... Juz nawet kapie malego sama,bo M zadko kiedy o tej porze jest w domu..Codziennie silownia,a w piatki jeszcze dodatkowo pilka nozna i w domu jest kolo 20:30 a o tej porze to maly juz spi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Anka masz dwoje dzieci w domu jak by nie patrzeć. Ja znalazłam inny sposób żeby się zajął małym,na pewno nikt tego nie pochwali ale inaczej nie potrafiłam(chyba jeszcze depresja poporodowa trzymała he he). Na poczatku M nie potrafił nic,bo niby skąd,nikt go tego nie uczył,a wiadomo,że matka to co innego,ma instynkt. Więc pytał co i jak,jak trzymać,jak przewinąć,zdarzały mu się teksty typu,że on się boi go chwycić,że on malutki jest itd. Ale szlag mnie trafiał,jak on się pytał o to samo kilka razy...krzykiem więc mu tłumaczyłam,żeby słuchał a nie myślał Bóg wie o czym. Pamiętam,że kiedyś mały zrobił kupkę,on się za to wziął,przy przewijaniu zaczął marudzić,że mały wierzga nogami,że on nie może go przebrać,że da rady dobrze mu pupy wytrzeć,albo założyć śpioszek bo mały nóżkami przebiera. No cholera jasna,a dziecko to co,kłoda jakaś? Ma się nie ruszać bo on chce go przebrać? Teraz lata koło niego,robi mleczko,wstaje w nocy żeby podać pieluszkę. No co,ja nie mam prawa być zmęczona? Ja odsypiam połowę ciąży,żadnej nocy nie przespałam całej-żadnej. A póki on nie ma pracy to niech zapieprza w domu. Później pojedzie a ja dostanę kopa,nawet na kibel nie będę miała czasu iść. Ja Ci już pisałam Anka,że jesteś inna,pamiętasz? Tak jak wtedy gdy Twój M leżał uwalony,rozciągnięty na kanapie,a Ty z dużym brzuchem na fotelu. Nic nie powiedziałaś,tylko zęby zaciskałaś. Ja to mam gębę niewyparzoną,czasami tracę na tym,ale cóż,życie nie zawsze będzie kolorowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA GRATULACJE:* Mala---tylko mnie nikt tam nie starszył, wrecz przeciwnie starali się uspokajać:)Niestety moja nie ma wyimaginowanych szmerów bo miała przecież echo serca przy ktorym byłam i widziałam wyraźnie tą przewe w przegrodzie, ma jakieś 2,5mm i wierze mocno,że się sama zasklepi w ciągu roku. Ania-dziekuje za miłe słowa w imieniu mojej córci:) Co do mojego M to ja ejstem w szoku....on sie wrecz sam garnie do pracy przy małej, widac,że sie zakochał od pierwszego widzenia i bedzie to zdecydowanie córeczka tatusia:)Nic nie umiał,ale to co, przecież ja też zupełnie nic, ale to jemu połozne pokazywały jak ja leżałam po cc i teraz to on raczje mnie poucza niz ja jego:)robi dosłownie wszystyko, no poza przystawianiem do piersi,ale akrmienie z odciagnietego mleka z cała procedura sterylizacji, podgrzewania, noszenia małej do odbicia i przewijania,kapania to jak anjbardziej.....sprawniej mu to idzie niz mi:) A za jakieś 2 h przychodzi do nas na pierwsza wizyte położna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisala do mnie Beata,ze zostaja w Krakowie w szpitalu i ze jutro albo pojutrze Arturek bedzie mial operacje.W szpitalu strasznie wyzywali na tamtych konowalow.. My bylismy u znajomych,ale po godz musielismy sie zbierac,bo maly spal u mnie na rekach,no ale jak wrocilismy do domu i polozylam go do lozeczka to mu sie zaraz spac odechcialo. Dziewczyny powiedzcie mi jak wyglada skaza bialkowa? Bo moze mi sie wydaje,ale chyba zaraz po karmieniu malemu robia sie takie czerwone plamki na buzce i szyjce,ale po paru min znikaja i nie wiem czy od wysilku,bo on nieraz tak mocno butle ciagnie ze az sie czerwony robi czy moze to skaza zaczyna sie ujawniac.Dodam,ze kupki robi mi co 2 dni,ale zolciutkie i luzne..Sama nie wiem.Pokazalam te plamki na ostatniej wizycie lekarce to powiedziala,ze to normalna wysypka u niemowlat..ale to Irlandia wiec nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :) Jakiś czas temu wróciłam z pracy i się troszkę zdrzemnęłam, normalnie byłam padnięta .:( Aniu - to pozdrów Beatkę, niech się trzyma. Kurcze, że ludzie muszą się najeździć, naszukać żeby ktoś mógł pomóc Dziecku. Skąd Ci ludzie mają dyplomy???? Aniu - pytałaś o skazę. Przeprowadziłam wywiad z siostrą - podobno skaza to taka biała kaszka na szyjce, brzuszku, rączkach nóżkach i przegubach....No i podobno kolka. Matki bardzo ponoć sobie chwalą hipoalergiczne mleko NAN. To tyle z mojego wywiadu. Nie wiem czy Ci w czymś pomogłam.... Hmmmm - a mój organizm chyba zaczyna pracować. Dziś u mnie 9dc i coś zaczynają boleć mnie jajniki :):) Pozdrowionka :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szybko... Nikulam, Kate MOJE GRATULACJE!!!! :) :) :) Nikulam - mamy córunie z tego samego dnia! Wysłałam na pocztę fotki mojej Milenki. Mała właśnie się budzi. Idę karmić.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek:) Jestem i ja.My dzis mamy swieto Patryka Patrona Irlandi takze bylismy na takim pokazie co rozni ludzie szkoly i inne zespoly chodza po miastach spoko bylo ,ale jutro juz do pracy na 7 takze trzeba wczesniej isc do wyrka:) Jutro jak wroce z pracy to sie odezwe.milego wieczorku. Beatka Trafilas wkoncy do Normalnego szpitala i na Normalnych lekarzy :) Trzymaj sie Kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie wyczytalam na necie,ze ta kaszka to faktycznie normalna.Podobno skora dziecka przyzwyczaja sie do srodowiska.Wiele kobitek o tym pisze na roznych forach. Ja zaraz ide spac,bo oczy same mi sie zamykaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiec bylam u lekarza i skraca mi sie szyjka,ale powiedzial ze bedziemy to kontrolowac bo moze tak mam,a jak nie to szew bedzie potrzebny..bzzz dalej zabronione czyli nawet nocy poslubnej nie bedzie :( i z tanczeniem mam tez uwazac tylko tyle ile trzeba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki;-) Annolia córeczkę masz śliczną,nawet mój M luknął przez ramię i mówi,że to na pewno dziewczynka,bo widać odrazu. Ci co się nie znają,lub są za młodzi na macierzyństwo zawsze mówią"wszystkie noworodki są takie same". że dziwią się,jak my je rozpoznajemy w szpitalu. Głupie takie gadanie,nie słyszałam bardziej durnych a wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobitki :):) Dzisiaj mam wolne, niestety już od dawna jestem na nogach. Musiałam odebrać M z pracy. Po południu wybieram się z koleżanką na masaż i basen. W końcu człowiekowi się coś od życia należny, no nie....:):) Chciejka - to uważaj teraz szczególnie na siebie. Jak trzeba się oszczędzać to nie ma innej rady. A noc poślubna odbijesz sobie po porodzie...:) Zapraszam na kawkę - jest Ktoś chętny. Czajnik gwiżdże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotka az ci zazdroszcze :) ja myslalam ze pojde kilka razy na solarium przed weselem a tu lipa...ale to nic mam to wynagrodzone.. ja kawki nie chce ,ale soczku sie napije...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zapraszam na soczek w takim razie - pomarańczowy, może być??? No ja sobie czasem pozwalam na szaleństwo, w sumie na solarium też mogłabym skoczyć, pomyślę :):) Chciejka - a tak ogólnie jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ogolnie niby ok..chociaz czuje klucie w pochwie i w odbycie czasami...wczoraj na kregoslup nie moglam chodzilam wygieta jak luk... a pomaranczowy jak najbardziej kochana... prosilam szwagra zeby troche u mnie popracowal,ale cos nie jest chetny mimo ze nie pracuje...ach ta mlodziez...wszystko ma podsuniete pod nos to nie mysli o kasie...a ja cholera nie mam wyjscia i musze pracowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soczek już podałam a jak nie ma chętnych na kawusię to piję sama... Tylko nie przeforsuj się za bardzo...A tak swoją drogą to fakt - ta dzisiejsza młodzież jest niemożliwa...Tylko zarobić a się nie narobić. Wrrrr masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorota reszta pewnie dzieciaczki karmi albo sniadanka jedza.. ja dzis czekam na kuriera..ma dostarczyc statuetki..podziekowania dla rodzicow... :) ciekawe jak wyjda... Musimy wziasc sie do roboty bo czas ostro leci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry. Dorotko dziekuje za ten wczorajszy wywiad :) Chciejka uwazaj kobito na siebie.. Tak czytam jak piszecie "ta dzisiejsza mlodziez"...maaatko jakby jakies babunie tu byly..az sie staro poczulam...;) Mala tez nie rozumiem tego gadania,przeciez kazdy maluch jest inny.Rozumiem stwierdzenie,ze wszystkie noworodki sa sliczne,bo to prawda,ale na pewno nie sa takie same. Obrocilam Sebusiowi kolyske w strone tv i oglada Dzien Dobry TVN hehe i moglam wreszcie zjesc moje sniadanie. Wczoraj nie spal mi od 14 do 20..Wykapalam go o 19 i do 20 usypialam..szok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arturek jutro bedzie mial zabieg :) Beata pisala,ze warunki dla rodzicow sa tragiczne,ze zeby miec gdzie spac musiala kupic sobie lezak w Obi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Ewelka w koncu!! A juz mialam do Ciebie na nk pisac! Co slychac? Czemu Cie tyle nie bylo? Jak niunka ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dość że Beacie ciężko,to jeszcze leżak musiała kupować,tragedia. Pamiętam jak moja kuzynka była w szpitalu z 1 miesięcznym dzieckiem,z racji tego,że karmiła piersią,to dali jej łóżko obok,z resztą ono i tak było puste. Dzisiaj iście wiosenna pogoda,byliśmy na dworzu od 12:00 do teraz. Małe sprzątanko było,szczególnie zbieranie kup po psie,śnieg stopniał i oczom ukazało się pole minowe. Okropny widok !!! Ewelka witaj w świecie żywych !!!! Tala cholero jedna wyłaź z dziury,wiem,że wchodzisz i czytasz nas. Powiedz Ty mi no kiedy u Was pojawił się pierwszy ząbek. Znajoma wczoraj mówiła,że je 5 miesięczny synek miał już 2 na dole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a powiedzcie Wy mi kiedy maluchy zaczynaja siadac? I gderac po swojemu?To moje cos czasem sobie pogada do karuzeli. Hehe mala to wyobraz sobie,ze moi rodzice maja 4 psy,a do niedawna mieli 5-tam to jest dopiero pole minowe hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noooo babony...bo nagane do dzienniczkow wpiszemy...gdzie jestescie??? haaaaalllllloooooooo!!! DZIEN DOBRY!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieeeeeń dooooobryyyyy ;-) Ja dzionek zaczynam od wypicia gorzkiej herbaty,dopiero później jem. Także mam chwilkę czasu. Wiecie jaki numer nam Dorian wywinął? Jak wspominałam,była wiosenna pogoda,więc poszłam z wózeczkiem po córcię do szkoły. Mały już spał,więc postawiłam go w słoneczku i spał tak sobie do 14:00.Poszliśmy do domku,zjadł itp..potem poszłam sama na dwór mój M został z małym w domu,to było coś po 15:00. Mówiłam,że jakby co niech przyjdzie z nim na rękach,ubierze go w kombinezon. No i przyszedł na 5 minut. Mały oglądał drzewa z zaciekawieniem. Położył go koło 16:00 do naszego łóżka i mały spał. Zbliża się 18-mały śpi,20-mały śpi,22-on dalej śpi. Nie chciałam go budzić,bo mówią,że jak dziecko jest zdrowe,normalnie przybiera na wadze to nie trzeba budzić. Dorian wstał po 1 w nocy ;-) Zjadł i poszedł dalej spać. Szok,jak można spać od 16-do 1-9 godzin. Później wstał normalnie po 6,pograsował do 8 i znowu śpi. Mam naprawdę kochane i spokojne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babolki! Annolia____Ślicznotka ta Twoja Milenka podobna do Ciebie chyba? Anka____normalnie jakbym czytała o swoim dziecku tak samo potrafi mi pół dnia nie spac i godzine a nawet dwie usypiac.Dobrze ze chociaz w nocy ładnie śp. Zaraz robie kawke jak ktos chetny to zapraszam :) EWELKA____A Ty co?byłaś i znowu znikłaś?Pisz co u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka mój też gaworzy,mój M z nim jak się dosiądą,to przez pół godz ich nie ma. Jestem jak najbardziej za,żeby rozmawiać z niemowlakiem jak sobie gaworzy,bo pamiętam jak ja z moimi dzieciakami gadałam. Mimo,że inni twierdzą,że takie maleństwo nas nie rozumie i nie ma sensu mówić do nich,to ja jestem innego zdania. Może i nie rozumieją sensu naszych słów,ale one to uwielbiają,czują,że się interesujemy nimi,dlatego odpowiada gaworzeniem. Siostra moja była jednym takim przeciwnikiem,rozmawiała z dziećmi jak ich przewijała i na tym się kończyło. I jak się potoczyły losy dzieci moich i jej? Moje zaczęły mówić duuuużo szybciej niż jej,znały więcej wyrazów,zadawały pytania,interesowały się. A jej? Do teraz jej 5,5 letni syn ma ograniczony zasób słów,mówi nie wyraźnie(ona nigdy nie poprawiała ich jak źle wypowiedziały słowo),a 3,5 letni synek wypowie może z 10 słów-serio.Już mama zwracała jej uwagę,żeby czasami zajęła się dziećmi,pobawiła się,a nie ułozy małe w łóżku,albo posadzi na kocyku a sama w kompie grzebie. Wiem,że każdy ma swoje tempo rozwijania się,ale bez przesady. Co do siadania,to mój mały ostatnio się gimnastykuje,raz nawet to się przeraziłam. Mały jak leży na półsiedząco to próbuje główkę podnosić,czego efektem jest skulanie się na bok. On jakby zwija się w banan,wygina się i kula na bok. Raz to mi pod kołdrę się schował,ja go szukam a go nie ma. Mama się śmieje,że mały ma dość leżenia,on chce już być wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala ja tez jestem za tym,zeby z dzieckiem gadac tym bardziej,ze widze jak maly sie przy tym cieszy.Usmiecha sie szeroko i macha raczkami jak wariat :D Wlasnie skonczylismy sie bawic na kocyku i zasnal w kolysce.Bardzo mu sie nie podoba jak go klade na brzuszku..nic wtedy nie widzi a tak ciezko ta glowe obrocic hehe Jutro moja tesciowa przyjezdza..troche obawiam sie tej wizyty..Zauwazylam,ze jestem strasznie zazdrosna jak ktos malego za duzo tarmosi,ja czasem musze go wycalowac jak sie obudzi po dluzszym snie,bo sie za nim az stesknie..nie wiem czy to normalne czy mi na leb siada..boje sie,ze ona bedzie go ciagle brac na rece,a ja potem zostane z rozwrzeszczanym malcem,ktory bedzie chcial,zeby go non stop nosic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×