KTO NA 2037????WPISUJCIE!!!!!

:)

Basia, a welon gdzie podpinasz, na gore koka czy podspód? mnie sie wydaje że góra bardziej będzie odpowiednia

dziewczyny wróciłam właśnie z mierzenia sukni, jestem załamana...krawcowa powiedziała, że nie wyrobi sie z poprawkami do 2037, kurcze przecież to za późno by szukać innej, ja nie wiem, chodzi o to by jeszcze ze 4 falbany doszyła bo jest taka skromna zaraz wam pokażę.. http://www.zeberka.pl/art.php?id=1478, no i zastanawiam sie jeszcze czy kilku światełek nie dodać tak jak u Was, no nie wiem. No i jeszcze muszę kupić buty. No i najgorzej z ta suknią chyba ze sama coś stworze zobaczcie przecież to oszczędność pieniędzy http://www.smog.pl/txt_gfx_audio/8738/suknie_slubne_z_papieru_toaletowego/ jejku kochane doradźcie coś, ja nie wiem co robić...:(

Jesteście żalosne:O :O:O:O wszystkie DOPIERO teraz????????????????????????? zamawiacie sale,sukienki itp na 2037 :O to chyba robicie wieśniackie wesela na dworcach PKP :O ja już od 10 lat mam zarezerwowaną salę i to na gRudzień 2037 roku-ja Wam mówię-nie zdążycie :O nie będzie tak jak chciałybyście :O trzeba bylo sie wczesniej zabarać za wesele :O ale mimio wszystko 3mam kciuki ze uda Wam sie to pozalatwiać :) buzi

zanetko ale zwroc uwage ze tylko oczko jest z kapselka a w okolo same brylanty.no nie wiem , ja juz misiowi nie bede marudzic bo narazie nie mamy pieniedzy,wszystko juz idzie na wesele...

Jola mi dzisiaj wpięła pod spód i było całkiem fajnie. Mówiłą, że jak by wpięła u góry to bym wyglądała głupio.

Kwiatek - ja bym na twoim miejscu wzięła taką, jaką ma Eve Mendez i w to wpięła świecące diody.

zszkowana panna z Grudnia ----> prosze nie podstresowywuj mnie jeszcze bardziej:(:( i tak juz jestem klebkiem nerwow.ja mam tylko sale.dopiero rozgladam sie za sukienka.. rany chyba powiem krawcowej ze te tulipany wszyje sama ,moze szybciej bedzie:( ale dol:(

ojejku, ale nie ma mowy - Ty MUSISZ mieć PRAWDZIWY pierścionek inaczej sie nie liczy jak marzyłaś o TEJ chwili 10 lat temu to jak ona wyglądała? wymarzone pudełeczko - czerwone serduszko - a w nim kabselek? wiesz, na teraz to moze być, ale naciskaj go (tylko spokojnie) na wymianę kabzelka kwiatek: ja będę Wam służyła dobrom radom moim zdaniem KONIECZNIE kochanieńka porozmawiać z krawcowom jeszcze raz. nie ma to tamto, płacisz to powinnaś mieć w cenie poprawki. jak się nie uda to odsprzadam CI moją suknię - Basia potwierdzi że wyglądałam w niej jak prawdziwa pincezza

Basia, nie bedziesz wyglondać głupio, nie możesz tak myśleć To ma być Twoj dzień taki jak to sobie wymarzyłaś więc jak chcesz u góry to sprubuj jak się czujesz tylko ze dosc wysoka bedziesz

Nie stresujcie się, lejdis! tylko spokój wam pomoże. Wiem, wiem, na pewno powiecie, że ja mogę tak sobie mówić, bo mam w 2051, ale to wbrew pozorom nie jest tak dużo czasu. Ja mam wesle w bardzo pięknym hotelu. 4 gwiazdki to dla mnie minimum. Co prawda, jest jeszcze nie wukończony, w środku dopiero elektrykę robią, ale już nam przsłali menu do wyboru. PS. Myślicie, że 15 schabowych na głowę to mało?

Ooooo, Żaneta w swojej sukni wyglądała jak królowa angielska na koronacji... Co to było za wesele.

ja myślę że tych kotletów mało będzie, wiesz żeby potem nie gadali, że wesele szybko przygotowane to zaoszczędzaliście na jedzeniu dziekuje kochanieńska, ja się zgodzę że nawet nie princezza ale jak królowa sama suknia jest w standardowym rozmiarze 44 mam do tego również prześlicze butki, 11 cm obcas, ale spiłować można trochu

zapomniałam napisać że suknia pasuje również na rozmiar 38 bo ma regulowane wionzania styłu

zanetka jak bys wstawila tu swoje zdjecie ze slubu to bylabym ci bardzo wdzieczna.chcialabym cie zobaczyc w tej przepieknej sukni i butach,moze bym cos podpatrzyla dla siebie.tymczasem dziewczynki musze leciec do fryzjerki .doczepia mi co miesiac pasmo wlosow,zebym do wesela miala bardzo geste,a nie chce przyczepic calosci za jednym razem bo kolezanki odrazu by sie zorientowaly.mam nadzieje ze bedzie wygladac naturalnie.buziaczki

Zanetko dziękuje, na pewno skorzystam z Twoich rad, w końcu ty taka doświadczona. No będę jeszcze rozmawiała ze swoja krawcową, bo ja zasugerowałam te lampki a ta mi z tekstem, ze się nie wyrobi, no i tych falban na razie za mało prawda? 15 na głowę, no Ty chyba żartujesz, u mnie jest 18 na głowę a w ogóle to 23 dania gorące, nie wiem czy nie zabraknie niczego, tak się boję. odebraliśmy też frak mojego słonka, jest taki piękny, wygląda w nim oszałamiająco, ma taki seledynowy kolor, jeszcze rozważamy kolor naszych strojów na poprawiny, ale na razie nic nam do głowy nie przychodzi. Żanetko pokaz mi twoją suknię, chciałabym zobaczyć jak pięknie wyglądałaś.

Myślicie, że za mało? Kurczę, nie chce żeby mnie potem ciotki obgadały. o jacie - fantastyczny pomysł z tymi pasemkami!

aaaaaaaaaaaaa dziewczyny tak w ogóle to nie wiem jeszcze czy nie robic od nowa tipsów, prosiłam kosmetyczkę by zrobiła mi takie dluuuugie a ona, że nie bo mi się do wesela połamią i mam takie normalne ok 9cm nie wiem czy tak zostawić czy przedłużyć, bo to wcale nie widać, że to nie moje paznokcie, nie dość, że nie mam komiksu na nich to jeszcze takie krótkie. Głupieje od tego wszystkiego, dopatruje sie we wszystkim, czegoś złego.

oczywiście mówię o tipsach u stóp bo u rak to mam 12cm. doradźcie mi jakaś fryzurę, bo byłam dziś u fryzjerki ale ona jakaś zaspana była zrobiła mi 2 warkocze a to musi być coś oryginalnego przecież.

ja poszukam, i wkleje na pewno Basia, mało, mało. trzeba więcej świniaków na chów żeby starczyło dla wszystkich gości. pomyśl o tym już teraz, bo to ostatni dzwonek ojejku, jesteś niewiarygodnie genialna z tymi włosami. ja też pogadam z moją Pania Stylistką o tym pomyśle

Powiem teściowi, żeby chodował te świnki na kotlety dla gości

znalazlam tyko foto na modelce http://w3.moda.pl/gfx/modnydzieciak/sklep_oferta/61768/176701166.jpg niestety nie mogę odszukać zdjęć ślubnych, może Dziubasek spalił w czasach gdym kochała Ahmeda? podobała mi się również ta http://www.moda.pl/p61767,suknia-wizytowa.html wiecie, ja wpadłam na jedwabisty pomysł, bo jak WY te lampki i kable chcecie montować , to w te falbany się pięknie wkomponuje tylko że trza bedzie zamówić białe albo ekri, a nie pomarańczowe jak na foto

a w tom chcę się odstroić na Wasze - Basia kochanieńka wesele http://www.moda.pl/p62323,elegancka-i-bardzo-efektowna-sukienka-z-koronki.html

Tak w ogóle, dziewczyny, to to straszne co to się teraz porobiło z weselami, że musimy już tak wcześnie sale zamawiać. Ja tak naprawdę to miała mieć ślub z Miśkiem już w paździeRniku zeszłego roku, krótko po Misia siostrze, ale ze względu na żałobę po śmierci Miśka taty, musieliśmy zrezygnować. Była to straszna tragedia dla jego rodziny i dla mnie też, bo już miałam zrobione tipsy na ślub (wtedy jeszcze z wtopionymi muszelkami, a nie z komiksem). Po prostu po weselu siostry Miśka, Marietty, teść gdzieś zaginął. Teściowa powiedziała, że jak do tygodnia wróci, to znaczy, że się upił i leży gdzieś pijany, a jak nie wróci to znaczy, że nie żyje. No i nie wrócił. wtedy rozpoczęliśmy poszukiwania. Miś miał jeszcze wtedy beemkę, to pojechał tą beemką w jedną stronę go szukać, Dawid wziął Tico i pojechał w drugą stronę, Miśka szwagier Golfem w trzecią stronę, a ja z Mariettą wzięłyśmy rowery, jej małego Oliwierka na bagażnik i pognałyśmy w czwartą stronę świata. Niestety nikt z nas go nie znalazł. Miś był nawet z mamą w "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie", ale nikt nie widział teścia. W końcu miesiąc później z pobliskiego stawku wyłowiono ciało. Teściowa od razu rozpoznała w nim swojego męża :( Straszna tragedia to była. Ale w końcu teściowa jakoś się pozbierała i spiknęła się z sąsiadem, też wdowcem i też już dali zaliczkę na salę i księdza, gdy raptem w progu ich domu stanął TEŚĆ! Odnalazł się po 3 miesiącach! Podobno po weselu wsiadł do limuzyny, którą Marietta z mężem wynajęli na wesele i razem z szoferem pojechał do lubuskiego, bo tam była ta firma wypożyczająca limuzyny. Na szczeście wszystko się dobrze skończyło, ale stąd taki mamy poślizg z weselem. Potem Misiek ze szwagrem odkopali ten grób i okazało się, że to ciało to był jakiś stary akwalung z II wojny światowej. Ale podobny do teścia jak dwie krople wody.

Nie otwiera mi się ten link z twoją piękną suknią, Żanetko. Proszę, wyślij jeszcze raz :)

Basiu to pewnie jeszcze się nie otrząsnęłaś po tym wszystkim a teraz musisz jeszcze z tymi przygotowaniami się uporać. Strasznie Ci współczuję, mój teść jest bardzo kochany, obiecał nam, że poprowadzi mojego Misia do ołtarza, bo mój tato będzie udzielał nam ślubu w Kościele a chcemy by było jak na zachodzie więc teść poprowadzi Misia i odda go w moje ręce. Powiedzcie dziewczyny ile u Was kosztuje ślub w parafii? bo mój ojciec zawołał 12tyś. po przecenie. No i jak sądzicie, robić dłuższe te tipsy u stóp?

Masz tatę księdza?? Kochana, to ty jesteś ustawiona do końca życia! Pewnie tatko wam całe wesele zafunduje. Ale muszę przyznać, że wspaniale to wymyśliliście z tym prowadzeniem do ołtarza! Wiadomo, że po amerykańsku najlepiej. Muszę przyznać, że też myśleliśmy o ślubie w stylu Amerykańskim, tym bardziej, że zaprosiliśmy na ślub Miśka rodzinę z Houston, Texas. Liczymy po cichu na trochę dolarów w kopercie, więc tym bardziej chcemy, żeby im się podobało. A co do tych tipsów, to ja na przykład, pomimo tego komiksu nie mogę sobie robić za długich u stóp, bo już rozmawiałam z kobietą, co nam salę wynajmuje i ona powiedziała, że mam nie przesadzać z długością, bo im jeszcze porysuję nowy parkiet :(

tak mój tato to ksiądz, tylko powiedział, że do ślubu i wesela się nie dołoży bo właśnie dzwonnica u nas w parafii jest w remoncie, jedyne co to oczywiście na kopertę od niego mogę liczyć. Dobrze, że chociaż za odprawienie mszy wziąć od nas po promocji te 12 tys.inaczej to ja nie wiem ile byśmy zapłacili. jeszcze dziś muszę podzwonić za samochodem kurcze, bo nie wiem czym pojedziemy. A kogo teść tu ma ciągniki?? Bo może podpiąłby furę i pojechał traktorem?? tak oryginalnie, choć w sumie nie wiem...żeby potem ciotki krzywo nie patrzyły, ze to burżujstwo straszne.

Hej dziewczynki, moje kochan slubmaniaczki. Czytałam dzisiaj o tipsikach w internecie bo zaispirowałyście mnie tym komiksem na paznokietkach. I byłam dzisiaj u mojej kochanej kosmetyczki i powiedziala że może miejsca nie starczyć ale gdybym wybrała się na naciąganie palców byłoby ok. no to poszłam i tu efekty: http://www.obrazky.pl/obrazky/rece-palce-894-OBRAZKY.PL.jpg jak Wam się podoba? Kupiłam też kolczyki http://bierdronka.pinger.pl/m/1487047 ale nie wiem ktore wybiore, poczekam do ok w 2024 i wtedy z Pysiakiem wybierzemy. Moje dziecko juz się pcha na świat, mocno kopie mam nadzieje że zdążymy z tym ślubem żeby dziecko slubne było. Ale w sumie z seksem czekamy do ślubu, zależy mi na dziewictwie a jak tam Wasze pozycie? Coś już zaistniało?

Mój teść ma ciągniki. No właśnie teściowa z moją mamą marzyły żeby on nas tym traktorem z przyczepą zawiózł, a na przyczepie byśmy siedzieli z Miśkiem na tronach przyozdobionych polnymi kwiatami. I w ogóle cała przyczepa w balonach, kwiatach i serpentynach z krepy, ale boję się co by było, gdyby padało tego dnia :( Ale muszę cię pocieszyc, kwiatek, bo taka słowo koperta to dla księdza synonim "nie mniej niż 500zł", więc chociaż na to możecie liczyć.