Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Nie no blue woman, nie rób mi tego:) musisz jechac,ja już się nastawiłam:) znalazłam dosyc tani hostel, bedzie git:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meffiu, musisz skupić się na sobie i zacząć pozytywnie myśleć. Inaczej czarnymi myślami ściągniesz czarny scenariusz...wiem, że będzie trudno, ale spróbuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jadę aaaa! Już znalazłam połączenie! A zgniotka mieszka sama, także spanie będzie u niej :-) I mam nawet tani bilet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meffiu
:( No ale ja nie chce być sama, bo to jest bez sensu. Po co mam pracować? Po co mam żyć w ogóle? To jest idiotyczne wszystko, każda czynność jest bez sensu. Dziś mam maksymalnie zły humor, bo wczoraj miałam przyjemność rozmawiać z jego przyjacielem i wszystko, misternie budowane zapomnienie padło. Bo on zaczął opowiadać, a ja głupio ciągnęłam go za język... I tak dziś płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, mieszkaliście razem? Ile macie lat? Czy snuliście już wspólne plany na przyszłość...to wszystko zawsze cementuje ludzi i jest większa szansa na powrót...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meffiu
Ja pierdole... Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, nie możesz poddawać się złym myślom, bo to one kształtują naszą rzeczywistość! Uwierz, że będzie dobrze, a będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha czyli będziesz o 7 rano w sobotę w Krakowie tak blue woman? zaraz sprawdzę jakie ja mam połączenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meffiu
3 lata byliśmy razem, dokładnie trzy bo we wrześniu się zaczęło i na wrześniu skończyło. Nie mieszkaliśmy razem, ale był taki plan. Tylko dla niego wstawałam rano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, aaa. Będę jechała ponad 11 godz! No, ale przynajmniej sobie pośpię :-) Ale w pon będę musiała wziąć wolne na powrót. Paula, napisz co się stało? Jakim związkiem byliście? Każda historia jest inna, ale zawsze trzeba mieć nadzieję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meffiu
:(:( nic mi nie powiedział takiego strasznego. Byłam najebana w klubie, jak zwykle się szlaufiłam, podszedł jak akurat robiłam zejścia do parteru z jakimś kolesiem o nieznanej mi twarzy. Zaczął wypytywać o mnie, ja zaczęłam pytać o Marcina. Marcin podobno jest szczęśliwy. To dla mnie niesamowite, niemożliwe, nierealne. Do mnie MUSI wrócić eks bo inaczej umrę, autentycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bule Ty jestes boska;) Dopiero wrocilas i juz palnujesz nastepny wypad...TY chyba masz cos wpolnego z turystka hehe...a jak nie to moze zastanow sie nad tym??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gilda, trafiłaś! Pracuję w branży turystyczno-sportowej i uwielbiam podróże :-) Jestem spontaniczna dziewczyna! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meffiu
Byliśmy dziwnym związkiem. Ja go poznałam w okresie kiedy chorowałam po jeszcze dłuższym związku zakończonym zdradą. W ogóle mi się nie podobał, ale był mi przyjacielem, oparciem, zbudował mi od nowa cały świat, całą pewność siebie, znalazł mi drogę życiową, pomógł się pozbierać. Zeszło nam się dlugo zanim zostaliśmy parą. W sumie to on był tą bardziej zaangażowaną stroną. Ja z początku byłam z nim bo byłam, taka zapchaj dziura z niego była. On o tym wiedział, ale nigdy głośno nie mówił. Z czasem go pokochałam całym sercem. Na początku mu nie ufałam, sprawdzałam na każdym kroku, byłam chora z zazdrości, ale on wszystko przetrwał i w ogóle nauczył mnie żyć w związku. Był romantyczny, niesamowity, trafiał we wszystkie moje potrzeby. To brzmi patetycznie, ale było mi z nim idealnie, naprawdę. Z czasem przyszła rutyna, odezwał się do mnie facet z którym spędziłam wszystkie lata licealne i początek studiów, musiałam sobie poprawić samoocenę, musiałam sobie udowodnić, że to że mnie zdradził nie znaczy, że jestem gównem. Mój własny egoizm kosztował mnie miłość życia. On dowiedział się o naszych spotkaniach od osób trzecich, nie chciał niczego słuchać, po prostu zapadł się pod ziemię. Nie mam z nim w ogóle kontaktu. Powiedział, że nie pozwoli sobie na takie traktowanie i odszedł. Milion razy go śledziłam, dzwoniłam, przepraszałam, błagałam. Wiem tylko od osób trzecich, że kogoś poznał. W 2 miesiące, rozumiecie? Wiecie jak to boli gdy sobie ją, ich wyobrażam? Ja nie mogę wytrzymać z bólu, normalnie nie wyrabiam już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meffiu
W ramach wyjaśnień: z tym exem sprzed lat nie przespałam się, ani nic z tych rzeczy. Jestem idiotką, bo chciałam sprawić żeby chciał do mnie wrócić i wtedy mu powiedzień "a wal się". To takie dziecinne było, jak nastolatka się zachowywałam... Ale po prostu chciałam udowodnić sobie, że ta zdrada sprzed lat to bylo w afekcie. Kobieta zdradzona czuje się gorsza, ja nie mogłam żć z tą traumą. Głupio się tłumaczę... Gdybym mogła cofnąć czas..>:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to w polowie grudnia zawijam do domku juz na swieta...;) A ogolnie nie lubie zabardzo poludnia czesto tam bywalam z eks i on jest z tamych stron Polski:/ A podrozowac tez kocham;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja jest trudna. On stracił do Ciebie zaufanie. To, że z kimś się spotyka może nic nie znaczyć, jeśli w jego sercu tli się wciąż miłość do Ciebie. Dzięki niej może będzie chciał Ci przebaczyć. Jeśli nie zna Twojej historii napisz do niego mail, w którym wszystko wyjaśnisz. Potem tylko pozostanie Ci czekać na Jego ruch. Miej wiarę, że wszystko skończy się dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się Paula, zrób tak jak blue woman radziła a resztę pozostaw Bogu:) ja też już lulam papa dziewczynki Daj znac zgniotko, czy nas przygarniesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała, byłam z nim prawie 4 lata. Już 2,5 roku temu odszedł na miesiąc i wrócił. Wiedział jak to przeżyłam,mówiłam mu potem że mu nie ufam,że znowu mnie zostawi,ale starał się. Zostawił mnie znów ponad miesiąc temu. Teraz znowu wypisuje. Od rozstania z nim przez ostatni miesiąc nie mieliśmy kontaktu. On go chyba szukał bo mnie wkurwiał opisami i chciał pewnie żebym zareagowała. Na nic już nie reaguję. Ale mam poniekąd satysfakcję że się teraz robak męczy. Wczoraj nie miałam neta ,oglądałam sobie filmy. Dziś muszę nadrobić parę stron wpisów. Uciekam do pracy. Trzymajcie się cieplutko ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że was przygarnę wariatki, akurat moja siostra może wyjedzie więc każda będzie miała osobne łóżeczko;d tylko dziewczynki, ja w sobotę od 8 do 18 i w niedzielę od 9 do 19 MUSZĘ być na uczelni, więc nie wiem jak to zrobimy, ale dacie radę ten czas spędzić poza domem? w sobotę o 7 będziemy musiały wyjść z domu... także zastanówcie się czy nie lepiej następny weekend? bo ten 11-12-13 grudnia ja mam zjazd w szkole... którego niestety nie mogę opuścić, bo mam same ćwiczenia na których zaliczenie jest na podstawie obecności:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo ew weźcie sobie tani hostel a ze mną spotkacie się wieczorem na picie;d jak wolicie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meffiu
On mi nie chce przebaczyć, jestem pewna, źe wie wszystko. I o moich pobudkach i o tym co się działo. Zupełnie wszystko. Dla niego to najgorsze co może być... Zawsze mi mówił, że jak zdradzę to nie będzie powrotu. On się często czuł jak koło zapasowe, mówił mi o tym jak się kłóciliśmy. :(:( I teraz mnie już nie kocha... I ma inną. I to tak boli. Ja to jestem jakaś chora na umyśle. Byłam w życiu w 2 związkach, jeden trwał ponad 5 lat, drugi 3. Za każdym razem wpakowywałam się w to wszystko całym sercem, nie zostawiałam sobie nawet grama wolnej przestrzeni. Ja nie mam przecież żadnych znajomych, moja rodzina liczy w sumie 2 osoby, które niestety nie garną się do zainteresowania mną. Mój świat jest beznadziejny i to z mojej winy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela1
Meffiu, dobrze Cie rozumiem, bo nie ma dnia ani minuty odkad moj ex ze mna zerwal, zebym o nim nie myslala..minely 2 miesiace i nadal nie moge o nim zapomniec..nie chce nigdzie wychodzic, nie chce nikogo poznac...nikt inny mi sie nie podoba, bo kazdego porownuje do mojego ex :( Znajomych tez nie mam bo przez te 2 lata jak ze soba bylismy pozrywalam wszystkie kontakty..spedzalismy ze soba mnostwo czasu...eh, mam o tyle gorsza sytuacje ze on mieszka teraz 100km ode mnie wiec nawet nie ma szans zebym przypadkiem go spotkala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×