Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

monique23 - sprawa jest taka że mamy wspólnych znajomych to jest taka nasza ekipa od lat i tera zbliżają się urodziny przyjaciółki i tam się z nim spotkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uu...rozumiem...ja tez mam wspolnych znajomych z K...on narazie jest za granicą...wiec wiem ze go nie spotkam,poza tym mieszkamy w innych maistach,ale wiem ze kiedys bediz etaki dzien ze spotkanie nastąpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko tu - musisz dać czas żeby zacząć zapominać o tym co się stało. Najważniejsze żeby koncentrować się na tym co teraz jest i nic na siłę ie robić. nie wymagać od siebie że już musi być tak jak było wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że czas wiele zmienia... wiem, że potrzeba czasu, żeby wybaczyć, żeby zapomnieć... tylko najdziwniejsze dla mnie jest to, że ja trzymając się swojego stwierdzenia, że "nikogo nie można zmusić do miłości" po prostu dałam sobie z nim spokój po rozstaniu... zajęłam się sobą, pisaniem pracy, spotkaniami ze znajomymi i byłoby ok, gdyby mi się komp nie popsuł 3tygodnie przed oddaniem pracy i on był jedyną osobą, która mogła mi pomóc, a potem był obiadek w ramach podziękowań... potem spacer... kino... i w większości to było z jego inicjatywy, to on o to zabiegał... ja starałam się go "olewać" tym bardziej, że po 3 miesiącach od rozstania dowiedziałam się, że w czasie kiedy jeszcze byliśmy razem nasi wspólni znajomi widzieli go w pubie z inną... to był czas, kiedy spięcia narastały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Emilka
hej nie wiem czy wam to coś da,ale powiem wam że jako obecna dziewczyna chłopaka który się rozstał ze swoją ex. jakiś czas temu to nie liczcie na powrót byłych. Choćbyście robiły cuda ,nie odpowiadały na sms-y i telefony (wiem ,ze mój do niej pisze i kontaktuje się z nią po przyjacielsku bo mają wspólny interes jeszcze a ona w przypływie żalu nie odbiera i nie pisze do niego-wariatka on chce być ze mną a nie ze swoją byłą , jesteśmy związani ze sobą emocjonalnie i fizycznie i żadne zagrywki itd. tego nie zmieni, bo jesteście już tylko przeszłością dla waszych facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy jest inny i nie nazywałabym dziewczyny wariatką bo przypuszczam że nie masz pojęcia co się z nią dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa 13
ł-e-z-k-a Nic złego to nie jest tylko czy nie namiesza w głowie? Tego się nie boję. chciałabym tak na luzie pogadać, więc byłoby to z mojej strony. nie wyjaśniliśmy sobie paru spraw. On troszke źle zrozumiał że go zostawiłam niby dla innego, myślał że kogoś sobie znalazłam i go rzuciłam, natomiast ja zerwałam bo za dużo się kłóciliśmy i nie mogłam już dłużej tak. Nikogo nie miałam. A pozostał mu po mnie gorzki posmak pewnie, nie chcę aby tak myślał. monique23 (dianadiana4@wp.pl) ja nie uwazam ze to cos zlego.mozna sie na kawke umowic,zeby mu pokazac jeszcze na sam koniec co stracil.heh.ale chyba nie o to tobie chodzi. Nie, nie o to. chociaż wiem jaką ma teraz laske i wiem że jestem po wieloma względami od niej lepsza... ;) Poza tym, wiem że byłam jego miłością życia i wiem też że on chciałaby pogadać ze mną. Tylko nie mamy jak, bo mój obecny facet by mnie zabił jakby sie dowiedział. Żadne Nasze klase, maile i gg nie wchodzi w grę, bo mi sprawdza konta ;) Więc wszystko byłoby w tajemnicy ;) Tylko czy to jest fair ? No i nie wiem czy ryzykować to spotkanie czy nie ;) Wiecie ile nad tym myślę już ? ponad rok i dlaej nie wiem. A no i minęło od naszego rozstania z ex ponad 4 lata i ani razu na siebie "przypadkiem" nawet nie trafiliśmy. Pech to pech. Doradźcie dziewczęta :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z takim problemem ex chce sie umowic na kawusie po 4 latach milczenia. znalazl mnie na nk potem pisal na gadu ze teskni i w ogole takie tam bzdety i ze mam fajna rodzinke i szkoda ze nie z nim.bo on jest od ponad roku po rozwodzie i sie mu przypomnialo normalnie porazka.maci mi w zyciu choc wie ze mam meza i co robic? zadne argumenty nie trafiaja bo on tlumaczy ze tylko kawusia.Radzcie kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym się spotkała, jeśli tyle czasu minęło, jesteś szczęśliwa w związku.. co Wam szkodzi? no chyba, że nie jesteś pewna swojego męża, wtedy uważaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem szczesliwa pewnie ze jestem choc nie daje mi to spokoju czytam poprzedniczki i nie wiem co robic. własciwie rozstalismy sie bez slowa nikt nikomu niczego nie tlumaczy po prostu koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia - teraz te wyjaśnienia Tobie już w niczym nie pomogą bo jesteś szczęśliwa a spotykając się z nim dasz mu sygnał że może jeszcze się tam coś tli i jeszcze bardziej będzie naciskał. Mąż pewnie zadowolony by nie był. Szczęsliwa 13 - sytuacja trochę podobna bo masz już kogoś jesteś szczęśliwa i właściwie ta wiedza chyba nie potrzebna, on pewnie już też trochę to przełknął a wracając do tego może znów rozdrapie te rany. W dodatku tak jak piszesz że Twój obecny partner nie byłby zachwycony i może nie potrzebnie mogłoby się popsuć. No nie wiem właściwie co bym zrobiła, tzn jeśli by mi na nim jeszcze zależało to bym poszła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa 13
monia1681 - ja tez rozstalam się z byłym bez słowa. Zero wyjaśnień. Wiem, że po tylu latach nie ma co wyjaśniać. Ale pogoadać o dawnych czasach ? ł-e-z-ka - nie, nie zależy mi na byłym. kocham obecnego, nie mam zamiaru go zdradzać. Ale on nie zrozumiałby gdybym np. chiała się przyjaźnić z ex i wyskoczyć z nim od czasu do czasu na piwko, bez złego zamiaru. Nawet z naszymi starymi znajomymi, moimi i ex'a. Obecny facet by mnie zostawił gdybym tak zrobiła, dlatego ruzykuję zyciem w zasadzie :D Ran nie będziemy rozdrapywać, będziemy gadać tylko o dobrych czasach :) Same pozytywne aspekty naszego związku. Każda kobieta ma jakies tajemnice. Z byłym dużo mnie łączyło, wiedział o takich rzeczach o których obecny partner nie wie. Poza tym, ex był zajebistym kumplem po prostu. Spotkanie zaaranżowałabym przez moją przyjaciółkę, nasza wspólna znajomą. Jest sens się rzucać na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łezka masz racje. dzieki. nie chce dawac nadzieji ale nie wiem jak juz mam sie odpedzac, naprawde zadne argumenty nie docieraja do pana ex ze mam z kim kawe pic.moze macie jakis sposob na natreta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczesliwa 13 moze i mozna sie spotkac i pogadac o pogodzie. w prawdzie dobrze nam sie gadalo ale boje sie ze moge dac mu nadzieje tym spotkaniem. on jest po rozwodzie, pamieta takie chwile o ktorych ja dawno zapomialam ze szczegolami mysle ze to nie tylko o kawe chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia1681 może jemu właśnie o coś więcej chodzi? może on ma nadzieję na coś więcej? z facetami nigdy nic nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęsliwa 13: Jeżeli Twój ex jest sprytnym facetem i chciałbym żebyś do niego wróciła, to uwierz mi, że Twoje gadki że kochasz obecnego, a tamten nic nie znaczy można by od razu w śmieci cisnąć. Zrobiłby Ci taką sieczke z mózgu że sama spakowałabys obecną miłosć. Ciekawe dlaczego przemyśliwujesz na temat tego spotkania chodź wiesz, że obecnemu by się to nie spodobało? Myślę, że szczerość wobec samej siebie nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie jak sie nie spotkam to sie nie dowiem ale z 2 strony tez po co mi wiedziec? nie wiem jak dlugo on bedzie walczyl o to spotkanie bo od czerwca prosi.wlasnie z facetami nigdy nie wiadomo.oni to potrafia namieszac jak nikt!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia!idz!moja ty imienniczko!:)haha! idz i zdaj relacje! kurde..laski...nie nadązam z czytaniem...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgniotka > pamiętaj o tym, że żaden mężczyzna nie jest wart kobiecych łez... mojej siostrze pomogło to stwierdzenie kilka lat temu :) mnie w zeszłym roku też :) a co do facetów to kiedyś gdzieś usłyszałam, że " z mężczyznami trzeba ostro i zdecydowanie" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak słyszałam to. ale co z tego? chociaż baaaardzo bym chciała, i nie wiem ile razy sobie powtarzała nie płacz on nie jest tego wart.. to i tak mam tyle wspomnień, że łzy same lecą. i cóż zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest taki nowy serial amerykański coś `ala` lost. ludzie tracą przytomność na 2 minuty i w tym czasie widzą siebie i swoją przyszłość za 6 miesięcy. chciałabym tak;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem, że łatwo się mówi, ja też płakałam po rozstaniu, ale starałam się ile mogłam, żeby opanować łzy, żeby być twardą i nie pokazać mu tego, że cierpię... ja niestety musiałam/muszę go widywać... więc się zawzięłam i udowodniłam (przede wszystkim sobie), że potrafię żyć bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z tą przyszłością to byłoby dobre :) Ja też staram się jakoś pozbierać po pierwsze dla siebie a po drugie żeby mu udowodnić kogo stracił. Tylko nie wiem czy mi to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Płaczaca duszyczka
witam ...🌻 to dla was 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Płaczaca duszyczka
napisał wczoraj do mnie ,,dwa razy ..kocham cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×