Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość mala86db
łezko zgniotko juz powinniscie miec na meilu:) nie przerazcie sie bo mam głupiego meila hehe;) ehhh a co do mojego wczesniejszego komentarza to rzeczywiscie chodzi mi o to jak wy to tłumaczylyscie ze nie wolno sie odzywac i zajac sie soba nie ze robic z siebie glupka niewiadomo jak imprezowac i bombardowac super zdjeciami nie nie -chodzi o to zeby pokazac ze poza nimi i bez nich tez swiat istnieje, ze jestesmy niezalezne i damy sobie rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilda123
taka jedna jestem madra w teorii a w praktyce jak u mnie by bylo nie wiem nie mam pojecia, bardzo duzo mi daja rozmowy z kolega ktory ma 30 lat ma duzo kumpli i duuuze doswiadczenie w tych sprawach...tez rozstal sie z dziewczyna juz byly zareczyny termin slubu itd i go zostawila:> on nie mogl sie pozbierac teraz ma inna dziewczyne jest strasznie ostrozny jak chodzi o wyrazanie uczuc do niej jeszcze nie padlo slowo kocham a sa juz ze soba 8 miesiecy i wyobraz sobie ze teraz na dniach odezwala sie jego eks....powiedzial mi pewnie dlatego ze nie ulozyla sobie zycia i chciala sprobowac jeszcze raz bo on za nia latal itd...chociaz znajomi mowili mu co innego ale poki on tego sam nie przezyl nie rozumial ze robil blad...mowil ze gdyby nie jego obecna dziewczyna mozliwe ze wrocilby do niej ale to nie ma sensu wchodzic dwa razy do tej samej rzeki bo pozniej moze byc znowu zawod....a ze swoja eks ktora byl 8 lat wczesniej dopiero teraz sa dobrymi znajomymi czasami spotkaja sie pogadaja itd mowil mi ze na to trzeba czasu dorosnac i w ogole....zauwazyliscie ze eks przewaznie odzywaja sie jak juz powoli o nich zapominamy albo nie daj boze jestesmy w innym zwiazku:/ powiedzial mi ze on jest pewny na 95% ze jak moj eks nie ulozy sobie zycia jakas go kopnie w dupe albo cos to napewno do mnie przyleci bo teraz zdaje sobie sprawe ze ja jestem na jego kazde skinienie...zawsze mnie moze miec w rezerwie....duzo daja mi do myslenia jego pogadanki...wiec czasami moge sie z wami podzielic o czym z nim rozmawiam;-) Ja wiem ze ona ma racje wszyscy maja racje i ja tez ale rozum rozumem a serce sercem:/niestety...powiedzial ze on moze mi dawac przyklady swoje na czyms sie sparzyl itd ale wiadomo ze ja zrobie co bed chciala....kazdy musi przezyc to sam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łezka- wiesz jesli uswiadomi sobie ze Cie kocha to nie bedzie pamietał o honorze, a jezeli honor bedzie dla niego wazniejszy tzn ze to nie jest prawdziwe uczucie. moge sie mylic ale taka jest moja pierwsza mysl na ten temat. ewelina - mi rodzice i bracia dali wolna reke ale wiem ze ich te wydarzenia tez bardzo bola, nie potrafią jednoznacznie powiedziec zostaw go, wiedza ze to musi byc moja decyzja. obcy mówia daruj sobie, jedynie moja kolezanka ze studiów ktora tez jest w kilkuletnim zwiazku powiedziała ze nie wie co by zrobiła. ja tez juz nie bede taka jak byłam. jestem silniejsza, dostrzegłam jak bardzo sie podstosowałam..., wiem ze jestem piekna wartosciowa kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie każdy musi przeżyć to sam. No wiecie prawda jest taka że one muszą im dać popalić żeby oni docenili to co mieli. Że był ktoś kto ich kochał, bezgranicznie, bez względu na wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki gilda :) mysle ze ta historia da mi do myslenia. tylko u mnie to jest tak ze on sie szybciej ocknął ze to co zrobił jest błedem, no ale nigdy nie ma dwóch takich samych historii. czas pokaze, czy z mojej strony jest milosc, czy z jego strony jest milosc, czy ma sens walka. najgorsze ze ja nie wiem czy on tak bardzo zranił ze ja sie odkochalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina001
a moja rodzina nie byla by za tym zebym wrocila wie juz to mnie chamuje . sama wiem ze to nie ma sensu ale wiem tez ze sa takie zwiazki ktorym sie udalo i chcialabym sie dowiedizec czy warto czy to nie byl by kolejny bład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilda123
a to ze jezeli bylby powrot do eks to napewno kazda z nac by byla inna...w koncu czlowiek uczy sie na bledach ja tez zdaje sobie sprawe gdzie popelnilam blad w naszym zwiazku....i napewno nie zrobilabym tego samego ani z moim eks ani w nastpenym zwiazku...to jest normalne...ja duzo rzeczy nie moge sobie wybaczyc co sie dzialo miedzy nami do dzisiaj ze moglam to inaczej rozegrac itd ale juz za pozno....ale napewno mam szkole zycia;-) Podobno ktos kto chociaz raz nie cierpial nigdy nie doceni prawdziwej milosci Cierpienie uszlachetnia... wiec dziewczyny glowa do gory bedzie dobrez;-) Ja na chwile dzisiejsza chce byc sama i to nie wiem czy juz na zawsze mozliwe ze tak tylko gadam ale teraz jest takie moje zdanie bo w milosc juz nie wierze.... Chemia a pozniej przywiazanie i przyzwyczajenie nic wiecej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi póki co zostaje nieamortyzowanie z Wami co z resztą bardzo lubię :) No ja też nie zamierzam z nikim się wiązać no cóż jest tylko jedna osoba z którą mogłabym być. Mala dzięki za książkę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi nie daja mi odczuc czy byli by za tym czy nie. staraja sie nie wywierac rzadnej presji. ale wspieraja. a szkołe zycia przechodzimy wszystkie. ale jesli jestesmy w stanie przetrwac tak ciezkie sytuacje to juz wszystko przetrwamy, jestesmy niezniszczalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilda123
Twardzielki z nas jak nic:D a swoja drogą w końcu mogę poudzielać sie na forum....bo zawsze debatujecie rano jak jestem w pracy:P a wieczorem nikogo nie ma;( Juz myslalam ze uciekacie przedemna:P Za kazdym razem jak cos napisalam to cisza hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to byłoby tak że mama raczej by odradzała a tata pozostawił by mi wolną rękę z resztą on bardzo fajnie podchodzi do całej tej sytuacji - szczerze nie spodziewałam się :) przyjaciele to raczej też do niczego by mnie nie przekonywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gilda to tak samo jak ja jak rano mnie nie ma bo śpię :p to dyskusja a po południ i wieczorem pustka też myślałam że wszyscy uciekają haha:) ze mnie to taki twardziel że wicie jak z koziej d** trąbka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilda123
więc jak coś ja to zawsze jestem wieczorkiem:P Napwewno będe odpisywać:P Bo poczułam sie z deczka olewana tutaj....mowie nawet na forum odemnie uciekaja:P hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilda123
dobra uciekam....za 6 godzinek trzeba wstać:( Buźka dziewczyny, słodkich snów ale napewno nie o eks;-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to za nocne marki?:) dziękuje ślicznie za wszysie książeczki - doszły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Cześć dziewczyny! a ja właśnie rano jestem...Chyba trzeba jakieś dyżur ustalić :) Poszłam wczoraj wcześniej spać, a dzisia rano widze tutaj wiele do nadrobienia.... Co do debaty- ja ndala nie wiem co bym zrobiła. Cięzko jest ocenić sytuacje, bo nie widuje go. Do tego dochodzą jeszcze uczucia, które niestety gdzieś tam są... Nie potrafię powiedzieć nie, ani tak... Jeżelibym się zdecydowała to musiałby na spokojie wysłuchać tego co mam do powiedzenia- tego jestem pewna. Inaczej by mnie to zjadło od środka. Nie wiem czy by wytrzymał taką dawkę tego co o nim myślę i jak się zachował. Potem może mogłabym to odciąć-sama nie wiem to tylko cztsa teoria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Widzę, że dzisiaj ze mną też nikt nie pokonwersuje..buuu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to od czego zaczniemy naszą dzisiejszą debatę? :) A tak w ogóle wiecie śniło mi się dziś że były se zafarbował włosy na czarno i zaczął palić fajki oczywiście pod wpływem ten nowej. Masakra jakaś uwierzcie mi wstałam przerażona :D Musiałam się z Wami podzielić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Eh mój były już mi się nie śni...Czasem tak mam, że coś mi się śni...pamiętam go na drugi dzień. Potem dopiero za jakiś czas coś podobnego się dzieje i ten sen mi się przypomina...Dziwne to czasem. Jeśli jakieś rzeczy mi się spełnią to ja dziękuję bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio mam takie niespokojne noce.. zasypiam a potem co chwila się budzę:/ dziś na szczęście nic mi się nie śniło:) łezko i jak zaczęłaś czytać książkę? ja nie wiem czy nie zainwestuje w papierową wersję-może być ciekawa:) szkoda tylko,że dowiedziałam się o niej troszkę za późno;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Ja zaczęłam czytać tą książkę...Niestety chyba nie na mój umysł.Może wam się spodoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ją pochłonęłam w dwa wieczory. Też żałuję że nie wiedziałam o niej wcześniej. Ale po czasie nie mogę już nic zrobić..Przestał dzwonić,może trochę odpocznę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja myślę, że ją przeczytam za jakiś czas, jak ta sprawa przestanie być tak świeża. teraz pewnie ciągle myślałabym o NIM, o tym co robiłam, czego nie robiłam a co powinnam robić. pewnie bym się zadręczała i nie wyszłoby mi to na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala86db
ja chyba dorwe wszytskie ksiazki jak mi sie uda o tych rzeczach.... moze zmądrzeje.... choc i tak to rozstanie mi troche rozsadku do głowy nalało.... ahhhh szkoda ze człowiek jest madry dopiero po fakcie...;/ jakbym nie popełniała takich durnych błędow to moze by sie tak nie stało ale co sie stało to sie nie odstanie trzeba jakos zyc;/ u mnie dzis ciezki dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×