Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

dzieki baaja, 20.go ide do mojej Ginekolog to sie zapytam. a ten zastoj, co masz, to bardzo powazny??? a co do pieluch wielorazowych, to znalazlam cos takiego. wydaja sie bardziej chlonne niz tetra. wklejam linka, bo moze to ktoras z Was zaciekawi... http://www.pieluszkarnia.pl/cat-pol-1214553888-PIELUSZKI.html ja mysle sobie teraz, ze chyba na sam poczatek kupie jednak Pampersy, a potem jak mi Syn podrosnie i pupa stanie sie bardziej "odporna" to bede eksperymentowac z innymi... Bo chociaz tez juz czytalam, ze u niektorych bobasow pojawia sie jakies uczulenie po Pampersach, to jednak dla mnie najbezpieczniejszy wybor, po innych tez przeciez moze dostac, a Pampersy to Pampersy :D. A co do picia mleka, gryfnofrela: pierwszy raz w zyciu slysze, ze picie mleka szkodzi. przeciez nasze babki, matki itd. tez pily mleko... Nawet musialy, bo przeciez nie bylo wtedy suplementow. a "wapn wzmacnia kosci i poczucie wartosci":D. Twoje Dziecie bedzie na pewno silne i zdrowe! Tez ostatnio czytalam, ze kwasu foliowego nie powinno sie brac w ciazy, bo to do alergii i astmy doprowadza... zaraz sie okaze, ze witamina c powoduje raka. ja jedyne, czego unikam to oczywiscie uzywki i chemia, szczegolnie aspartam. boje sie go jak diabla:D. a co do zgagi: MAGNEZ! najlepiej zapytaj sie w apotece, albo lekarza, bo moze trzeba w Pl przepisac. ja mialam pare razy zgage (lekka coprawda) i wzielam tabletke od Meza (to on ma ciagle z tym problemy). musialam pogryzc i polknac. od razu podzialalo. niestety zapomnielismy, jak sie nazywaja, a juz sie skonczyly, wiec z nazwa nie pomoge... Kolejnym srodkiem na zgage jest (i tu musze doslownie przetlumaczyc, bo w Pl tego nie znalam) "ziemia uzdrowieniowa" ("Heilerde"). to jednak jest najlepiej pic wymieszane z zimna woda regularnie, najlepiej kazdego wieczora przed spaniem. najlepiej spytac w sklepach z ziolami i medycyna naturalna. dobrej nicy zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane! Ja wózek mam po synku, więc dylemat który wybrać mam z głowy ;). Co do pieluszek to POLECAM Pampersa, są cienkie, przewiewne i nie podrażniają pupy, fakt że cena nie jest zbyt niska. Pieluszki DADA z biedronki moim zdaniem totalna klapa próbowałam, przy każdym przewijaniu musiałam zmieniać body, śpioszki itd., a poza tym są grube i mój synek miał bardzo szybko odparzenia po nich. Co do Huggiesa mogą być ale te Premium też są ok, Huggies classic są podobne do biedronkowych. Ale to tylko moja sugestia. :) Na zgagę można brać Reni, jeśli nie pomoże to Manti tak powiedziała moja gin. Z Adasiem w ciąży brałam Reni i przechodziło. Pozdrawiam i zdrówka życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forum - strona główna
fanatyczka wózków podała te wózki jako modne: bugaboo, maxi cosi, stokke, maclaren, phil & teds, urban rider , może i modne , ale ja bym sie wstydziła do czegos takiego dziecko włozyc , ja mam wózek 3 w 1 , bardzo funkcjonalny, bardzo lekki , wszedzie wejdzie i bardzo ładny, firmy matteo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szubi
Ten wózek Mariner jest całkiem ok tylko szkoda ze przednie kółka ma takie małe ;( Niestety na nasze drogi to sie nie nadaje i musze rozgladac sie za duzymi kołami. jednym słowem dziura na dziurze. ale tez nie wiem jeszcze czy ktos ze znajomych nie da nam wózka ;) Ja ogolnie nie mam problemów z zasypianiem ide do łózka i 10 miut i spie smacznie :) toaleta tez mnie tak jeszcze nie meczy. w nocy wogole nie wstaje :) choc nie powiem ostatnio pojawił sie skurcz dwóch łydek w tym samym czasie... Do bobasa jeszcze nic nie mamy, moja siostra (10l.) oddała mi 3 pary spioszków,pare kaftaników i body od swojej lali ;D czuły gest,naprawde. oczywiscie wszytsko w rozmiarze bobasa jest bo ona lalke dosyc duza ma xD ale narazie niech sie tym bawi. Zakupy takie juz powazne planujemy w marcu i w kwietniu wszytsko dokupic do konca biorac pod uwage moj termin na 1 maja.. ale przeczucie mam ze i tak sie w terminie nie urodzi. Co do pieluszek to na poczatku mysle ze beda tetrowe bawełniane, zeby pupy nie odparzyc i bioderka były ok. mama powiedziała ze mi pomoze z nimi wiec mysle ze nie bedzie tak zle. A wyjsciowo tylko pampersy. Z tego co pamietam moja siostra po Huggisach miala odparzenia.. I z opini duzo matek jest z nich nie zadowolonych. Zgaga tez mnie nie meczy. A kwas foliowy nawet lekarze zalecaja zeby brac przed ciaza i w trakcie niej tez ponoc bardzo dobrze wpływa na dziecko zapobiega krzywiznie itp a mleko to ja tez pijei jogurty wiec chyba nie ma problemu. Wogole jak na 25tc ciazy czuje sie swietnie mogłabym góry przeniosic mimo tego ze utyłam prawie 10 kg :D ale sie tym nie przejmuje wogole ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampersowa....
a co powiecie ze leczylam miesiac dupie dziecku masciami przeciwgrzybicznymi,wlasnie jakas bakteria byla w pampersie i po napisaniu do nich ,stwierdzili ,ze niestety tak juz bywa.....takze Pampers tez moze juz przereklamowany ,nie wiem ale to co ja przeszlam z ta pupcia mojego dziecka to moje,dodam ,ze gdy dziecko siadalo mi na kolana ,to az dupcia sie ruszalo ,zeby sie poocierac wlasnie o moja noge ,bo tak to musialo swedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech z tymi pieluszkami, pewnie i tak każda z nas zacznie od pampersów, ew. tetry. Praeda jest taka że uczulić czy odparzyć pewnie każda może;) Ale niestety trzeba to przeżyć osobiście bo każda dzidzia jest inna:) Pźniej jak dziecko bdzie zdrowe to kazda z nas pewnie spubuje innych firm. Potwierdzam, że jak miałabym wybrać huggies to te premium, zapomnialam o nich, sa zblizone do pampersow. Ale te zwykle, tak samo jak happy(te juz strasznie) sa b. grube i takie"sztwne";) Qrcze wiem ze pompowanymi kolka mi po naszych drogach dobrze sie jezdzi, ale tak mi sie juz obwidzialy te wozkji:( I podobaja mi sie wlasnie takie albo z rozna wielkoscia aalbo z 3:/moze ktos ma jakies doswiadczenia w jezdzie takimi:)Ale z 4duzymi polecam, bo swietnie mni sie takim jezdzilo, tylko zbyt dlugo i musze cos zmnienic;) Poz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mielonna -> ten zastój nerek raczej nie jest poważny, skoro nie dostałam żadnych tabletek... Po prostu usłyszałam od lekarza, a potem jeszcze od znajomych, że tak się często dzieje w ciąży. Mam brać tylko magnez, ale to jeszcze mi wcześniej lekarz przepisał. Od kilku dni budzę się z całkowicie zatkanymi uszami i do południa nie mogę ich niczym odetkać... Nie wiem, czy to może jakiś skutek uboczny magnezu, którego muszę zażywać 6 tabletek dziennie, czy po prostu coś się dzieje w ogóle nie związanego z ciążą. Strasznie mnie to męczy, bo niewiele wtedy słyszę i chodzę taka jakaś 'przydżumiona'...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisałam wcześniej, bo niestety sesja na uczelni się zaczęła (a mnie się zachciało robić studia mgr na starość :P), a ja jak siadam do kompa to zejść z niego nie potrafię, a czas ucieka i uczyć się trzeba. Jestem po wizycie u lekarza, ale wieści nie są za dobre. W sumie jeśli chodzi o badanie ginekologiczne, to wszystko jest w porządku, szyjka zamknięta, nie ma śladów infekcji, nogi w porządku, bo też mi sprawdza, czy nie mam jakiś obrzęków i opuchnięć. Miałam robione usg, ale mój gin tylko przykłada głowicę, by sprawdzić bicie serca i czy się mała rusza. Więc tu też wszystko ok Ale niestety moje wyniki badań krwi są nie za fajne , niestety hemoglobina nic mi się nie poprawiła mimo przyjmowania żelaza, nawet jest ciut niższa niż przy poprzednich badaniach. Hematokryt też niski. Przepisał kolejne tabletki i na następnej wizycie znowu mam przyjść z wynikami badań, jak się nie poprawi to prawdopodobnie będę dostawać zastrzyki domięśniowo. Do tego test obciążenia glukozą 50 gram został przekroczony , muszę powtórzyć badania z większą dawką glukozy 75 gram. Mam odstawić słodycze i ogólnie cukry proste. Jeść częściej 5-6 razy, ale małe posiłki. Już wprowadzić dietę cukrzycową. Jak się z nią zapoznałam, to praktycznie nic nie mogę jeść. Od wizyty odstawiłam słodycze i nad każdym posiłkiem myślę, co mi wolno, a co nie, a gotowanie obiadów to teraz też wyczyn wszystkie smażone potrawy odpadają, ziemniaki makarony....ehh... Do tego za dużo przytyłam, 4 kg w ciągu niecałych 4 tygodni.... Wydrukowałam sobie listę z informacją, co mogę jeść,co jest zalecane, a czego się wystrzegać, powiesiłam ją na lodówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja jestem ciekawa, jak mi "wyszły" wyniki. Jutro odbiorę i biegiem na wizytę. Cieszę się, że znów moją niunię zobaczę. A w ogóle to miałam "wspaniałe" przejścia z tymi wynikami. Poleciałam do laboratorium, wszystko fajnie, do czasu aż mi kazała wypić tą glukozę 75g. Dałam radę to wypić, nawet myślałam, że będzie gorzej, ale zaraz potem rozbolał mnie bardzo brzuch, po dwóch godzinach znowu na pobieranie a jak dojechałam do domu to od razu wszystko zwymiotowałam, dostałam lekkiej "trzęsiawki", zakręciło mi się w głowie i leżałam przy otwartych oknach dobre pół godziny aż doszłam do siebie. Masakra. Czy ten poziom glukozy robi się tylko raz czy już na każdą wizytę? Bo ja tego nie przeżyję...Przynajmniej raz mój Ł. mi szczerze współczuł hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwoch corek
widze dziewczyny ze zastanawiacie sie naddoborem wozka i fotelika, faktycznie musiscie to przmyslec kilka razy obejrzec bo ja sie kilka razy przejechalam na wozkach. Chcialam sie z Wami jednak podzilic moimi spostrzezeniami na temat ftelikow samochodowych szczegolnie dla tych dziewczyn ktore beda duzo jezdzily samochodem z maluszkami. Ja do takich naleze:) Przy pierwszej corce miałam zwykly fotelik maxi cosi i fakt faktem fotelik super ale strasznie sie z nim nameczylam. Gdziekolwiek jechałam brałam dziecko ze soba w foteliku, i za kazdym razem musiaam sie szarpac z pasami zeby go wymontowac czy zamontowac. A wypinałam czasem nawet kilka razy. Przy drugim dziekcku kupilam fotelik w tej samej cenie jednak z bazą. Rewelacja. Baza jest zamontowana z samochodzie a ja tylko wkładałam fotelikiem i jednym kliknieciem wypinałam fotelik, super sprawa ju nigdy bym nie kupiła innego fotelika. chyba ze nie przemieszczacie sie duzo samochodem wtedy mozna kupic jaki sie chce. jesli natomoast chodzi o wozek to majwazniejsze kierowac sie gustem i drugie zeby zmiscil sie do bagaznika. Ja kupilam pierwszy wozek duzy, a pompowanych kołach i zeby zmiescic go do samochodu 20 minut demontowałam koła i na wszelkie sosoby probowałam włosyc go do auta, po miesiacu kupiłam drugi lzejszy i niejszy woezeczek. Dlatego ostrzegam przed takimi niepotrzebnymizakupami. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maribel123
a co powiecie o wózkach z firmy TAKO jumper x 3 w 1? rozmawiałam z jedna z mam,która posiada własnie taki wózek i powiedziała ze jest bardzo zadowolona i godnie poleca.pieluszki jednorazowe jak najbardziej,te tańsze tez sa dobre:-)niedawno na usg dowiedziałam się ze bede miała kolejnego synusia-a to trzeci z kolei.teraz trzeba myslec nad imienem...dla dziewczynki już miałam hihi..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć brzuchatki, wczoraj byliśmy u gina - malutka rozwija sie dobrze,pod koniec 23ego tygodnia waży 550gram,wczoraj przez całe usg ssała kciuk:) Z nerką już też lepiej-ja miałam oprócz zastoju infekcję i brałam antybiotyk,ale wczoraj wyglądało to już przyzwoicie,więc obyło się bez leków.Szyjka długa,zamknięta. Co do wózka to zrezygnujemy raczej z quinny,nawet nie tyle ze względu na koszta co na sprzeczne opinie-ponoć przymała gondola i z regulacją spacerówki też nie najlepiej.Znalazłam za to taki wózek i najprawdopodobniej go zamówimy,wysyłka to 260 zł,więc myślę,że niewiele ponad 2000zł to przyzwoita cena (niemal połowę tego co quinny) a gondola większa.Ola-vel Broneczka:)-roan marita nie ma największej gondoli-są nawet 90cm właśnie Implast,ale bodajże model bolder,albo jakoś podobnie.Ja wybrałam clipper-gondola ma 81cm a ta Twoja bodajże 82cm,wiec myślę,że wystarczająco duże.Zresztą macie link,może któraś wie coś o tym wózku http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?manufacturers_id=28&products_id=1633&%3CosCsid%3E Co do pozostałych pytań,to my jesteśmy po ślubie ponad 3,5 roku. na plusie mam już 7kg:( Ściskam Was wszystkie mocno,buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey Dziewczynki :) u mnie weekend troche się przeciągnie i prawdopodow\bnie caly tydzień zostanę u rodziców i teściów, bo jak się okazało to wszyscy chorzy...więc robie zakupy, gotuję i łykam wit zeby się od niech nie zarazić. Zapowiadają na ten tydzień po minus 10 st. i sama nie wiem jak to przezyje skora ja taka ciepłolubna :) u mnie z wagą też 7 kg na plusie i az sie boje co to bedzie po tym tygodniu, bo cały czas każą mi jeść, a wiecie jakie pyszne rzeczy są w domku, więc moja silna wola została pokonana przez mame i teściową...az mam wyrzuty sumienia. ale jak wróce do Wrocławia to zaczynam chodzić na zajecia dla cięzarnych, żeby choć troche zaznać ruchu. Teraz pozostają spacerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki :):) No ja nareszcie troszkę odpoczęłam po ostatnich wydarzeniach. Byłam w tym szpitalu na badaniach no i trochę się powkurzałam bo samych patałachów przyjmują do tego szpitala. Ale najwazniejsze to to że z malutkim wszystko w porządku !!! Dobrze się rozwija i ładnie przybiera tydzień temu ważył 390 gram (22 tyd) Ale potrzymali mnie dłużej bo miałam twardy brzuszek i ładowali we mnie kroplówy z magnezem. Co do pytań o ślub to ja jestem 2 lata po. Trochę sie podłamałam bo zaczęły mi się pojawiać rozstępy narazie na piersiach i udach,mam nadzieję że brzuszek jednak ominą... Co do wózka to ja nie kupowałam nowego tylko uzywany od znajomych ale w stanie idealnym, model Seka Smart. Co do pieluch mam zamiar kupić 20 lub 30 tetr ale nie bede ich uzywac do pupci tylko raczej przy innych czynnościach,a do pupci to raczej pampersy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dla dziecka też jednorazówki zdecydowanie. Wygoda dla mnie i dla dziecka dłuzej sucho-szczególnie w nocy.Moja znajoma też planowała używanie tetrówek i po tygodniu jej się odechciało. Czasu jej było szkoda na pranie i prasowanie.Wiadomo - gdyby wyjścia nie było to i tetrówek by człowiek używał, ale aż tak ambitna nie jestem ;) Moje malutkie rodzeństwo cioteczne - i siostra i braciszek mieli uczulenie na pampersy. Każde inne mogli używac a pampersów niestety nie.Chyba najlepiej nie kupowac duzych opakowan na początek, żeby potem sie nie zmarnowały. Co do Dady to raczej pozytywne słyszałam opinie. Nawet jedna koleżanka stwierdziła, ze są bardziej chłonne niż Pampersy.Ale ile mam tyle opini :) Moja córcia kopie tak że aż brzuch skacze. Maż ma radoche, że nie musi sie wczuwac w ruchy, tylko teraz zasadza mu niezłe kopniaki.Nawet jak leżymy przed snem i brzuchem przylegam do Jego pleców to czuje jak się wierci i szaleje :) Dzis w szkole rodzenia lekarz ostrzegał przed zajściem w ciąze zaraz po urodzeniu i obalał mity dotyczące ciąży i karmienia :) Fajnie posiedziec i posłuchac i popatrzec na inne brzuchatki :) Pozdrawiam i miłego wieczorku życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do seventy88
witam, pisąlas kiedys ze na usg wykryto u twojego malensta jakies torbiele w głowce, czy wszytsko juz jest oki? pytam bo sama ostatnio robiłam takie usg i lekarz powiedził mi to samo czekam teraz na specjalistyczne badania ale bardzo sie martwie co dalej bedzie. Inne parametry na usg wyszły oki tyle te cysty(torbiele) w główce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, co ja dzis przeżyłam!!! szok! mój brzdąc od wczoraj sie nie ruszał! próbowałam wszystkich trików: ciepła kąpiel, coś słodkiego, leżenie nieruchome i z poruszaniem brzucha i nic! nie wiedziałam co robić i kumpela położna mi doradziła, bym pojechała do szpitala - tak też zrobiłam. zrobili mi ktg więc uspokoiłam się, bo usłyszałam bicie serducha,ale tak czy siak mam powtorzyc to badanie w piątek dla pewności, że wszystko okej, bo jednak ruchy niewyczuwalne. no ale suma summarum, mały/mała poruszył sie dziś do 20-tej może z 4 razy więc to strasznie mało, zważywszy, że dotąd był bardziej żywotny.. kurde jaką ja rzekę łez wylałam!!!!!! nie potrafiłam sie uspokoic choć wiedziałam, że męczę bąbla tym moim chlipaniem.. oby to sie wiecej nie powtorzylo, bo mój układ krążenia nie wydoli! nie wspomne o nerwowym.. no ale teraz już więcej tych ruchow naliczyłam. uuuufffffffff!! masakra, niedziela nic i dzis prawe cały dzień również lipa. ojejku, może rośnie we mnie mały meteopata :) zapowiadaja przecież zmianę pogody.. pozdrawiam wszystkie majówki życząc jak najmniej problemów z naszymi szkrabami!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezapominajka1101 - ja chętnie bym porozmawiała, ale nie wiem co mój mąż by powiedział na moje nocne pogaduchy, bo kompa mam w sypialni:-( Oglądałam dzisiaj x-landera xa i juz sie całkowicie do niego przekonałam. Jest taki zwrotny i lekki w prowadzeniu. Normalnie bajka. W porównaniu z Tako Jumper (bo o nim tez myślałam) lepiej sie prezentuje. Łatwiej sie go składa do bagażnika i nie trzeba demontować siedzenia spacerówki. Najważniejsze, że ma skrętne koła, duży koszyk, dobre i moce zabezpieczenia dla dziecka. Moze faktycznie w Tako siedzenie w spacerówce można dać bardziej pionowo, ale różnica jest niewielka. Jest tez lepsza amortyzacja i łatwiejsze montowanie poszczególnych elementów. I bardzo ważne jest to, ze jednak nie kupię zestawu 3 w 1, bo foteliki w zestawie do x-landera, to x-car, który jest bardzo ciężki. Kupię 2 w 1, a fotelik Maxi Casi Citi, bo jest leciutki, waży 2,7kg i pasuje do stelaża x-landera. Zwróćcie uwage na wage fotelika, bo niektóre są masakrycznie cieżkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnosnie pytania o te torbielki. Lekarze powiedzieli mi ze nie ma sie czym martwic, że bardzo dużo dzieci ma cos takiego tylko niektorzy lekarze nie zwracaja na to uwagi bo uwazaja to za sprawe fizjologiczna . Mój mały miał 2 i jednego już prawie nie było a drugi sie trochę zmniejszyl,za 4 tyg mam miec jeszcze usg zeby to sprawdzic. A na badania wysyłaja głownie po to aby uspokoic matki i nie moc sobie potem zarzucic ze czegos nie dopilnowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do seventy88
bardzo dziekuje za te odpowiedz uspokoiłas mnie bardzo, ja w piatek byłam na usg połowkowym tez w maju rodze ale podwojnie bo bede miała blizniaki. I włsnie lekarz mi powiedział ze oba dzieciaczki maja cysty(torbiele) jeden ma wieksza na 5 mm a drugi mneijsza i ze chce to skonsultowac z innym lekarzem. Ja tak sie popłakalam ze nawet juz nie mogłam o nic zapytac i jutro wlasnie mam to usg u jakiegos specjalisty. Pocieszył mnie tym ze inne parametry dzieci sa w normie. Na internecie mozna rozne cuda o tych torbielach przeczytac i ja juz sie tak bardzo martwilam, mam nadzieje ze wszytsko bedzie ok i obie urodzimy zdrowe maluszki, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się !! mój mały miał dwie jedną 10 mm drugą 7 mm i tej mniejszej już prawie nie ma. Wiem co przechodzisz bo sama też non stop płakałam. Ale skoro inne parametry sa dobre to napewno bedzie dobrze !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej majówki ja prawie całą noc nie spałam bo tak mi dał ząb popalić ,wczoraj byłam u dentysty i mi zatruł zęba i powiedział że jak będzie bardzo boleć to wydłubać lekarstwo....to ja w nocy jak juz nie mogłam wytrzymać wydłubałam igłą ...i chyba narobiłam sobie jeszcze większego kłopotu ,teraz to dopiero jest ból ,nie wiem co mam ze sobą zrobić ,wziełam apap ale to na mnie nie działa....ehhh zwariowac mozna... i zauważyłam że jak "dzidziol kopie to czuję tak nisko ,czy tak na początku jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kojoneczka
Do Gryfnofreli:) Miałam podobnego stracha, bo przez dwa dni moje dziecko jakby się wyprowadziło z mojego brzucha. Na szczęście wczoraj byłam na ćwiczeniach, dotleniłam się i od razu się rozbrykało. Położna , która prowadzi ćwiczenia smiała się, że jak cały weekend przeleżałam brzuchem do góry w domu przed telewizorem (pogoda za oknem paskudna była), to co się dziwie, że dziecko też sobie poleniuchowało:D Ćwiczę dwa drazy w tygodniu na zajęciach, a prawda jest taka, że powinnam codziennie, zeby organizm dotleniać. Do tego obowiazkowo spacery codziennie i nie powinno się nic takiego powtórzyć. Oby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pije trampki wiem co przeżywasz. Ja już z moim zębem 5 razy byłam. Średnio raz w tygodniu mam wizytę i wymieniany sączek. Akurat wczoraj byłam dwa razy, bo włożyła mi w tę dziurę coś innego i myślałam, że z bólu narobię w gacie. Kiedy zadzwoniłam, że mnie strasznie boli to kazała mi przyjechać ponownie i wydłubała wszystko. Ostatecznie teraz chodzę z dziurą i muszę brać antybiotyk, bo nic innego w moim przypadku nie pomogło. Głupio się czuję, bo język mi tam non stop ucieka i boję się, że jedzenie mi tam będzie wchodzić co znów może powodować ból. Ale póki co jest super. Znów za tydzień idę do dentysty, tym razem znów go zamknąć i oby doczekać do maja. Nie chce mi się w to wierzyć, że tak długo wytrzyma, ale jestem dobrej myśli. W końcu nie na darmo znów truję się i malucha antybiotykami. Zaraz po tym jak dentystka kazała mi brać te antybiotyki, zadzwoniłam do swojego gina i powiedziałam mu w czym rzecz, a on na to "to go wyrwać". Fajnie...jakby to było takie łatwe to bym to już miesiąc temu zrobiła a miała święty spokój ale....do cholery to górna jedynka i jakbym to wyglądała?:) Taka super przerwa w uzębieniu, akurat na papierosa;) pije trampki trzymaj się, bądź twarda!! jestem z Tobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się stresuje, jak przestaję czuć ruchy dziecka. W niedzielę nic nie czułam cały dzień i w nocy nie mogłam spać i czekałam, aż się zacznie wiercić :P i zaczął po pierwszej w nocy. Najczęściej właśnie jest tak, że czuję ruchy w nocy. Ale słyszałam, że jak dzidziuś w brzuchu śpi w dzień, a w nocy bryka to po porodzie będzie tak samo... Mam nadzieję, że to tylko kolejne niesprawdzone informacje, bo zdecydowanie wolę żeby dzidziuś nie spał w dzień, a noce przesypiał :) **marakuja** -> masz rację, że nie dałaś sobie wyrwać ząbka :) też bym jedynkę ratowała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) ehh juz nie idzie wytrzymac z tym remontem i mieszkaniem w domu u rodzicow.. czekam z utesknieniem jak wrocimy do naszego mieszkanka bo to juz nie na moje nerwy :D co do mojego Mlodego to ja wrecz przeciwnie od paru dni czuje go wlasciwie non stop, przeczytalam ze dzieci spia w brzuchu ok 20 godzin na dobe a tu czuje prawie ze caly czas bryka, w ciagu dnia co tylko przysiade to on bryka, teraz pisze bryka, zamykam oczy do snu fika sobie, otwieram rano to samo, jak sie w nocy czasem obudze to tez czuje ze cos tam sie kotluje, wiec juz sama nie wiem czy on to robi przez sen czy tez tak malo spi :D jak malo spi to ciekawa jestem co on bedzie robil po urodzeniu, w sumie ja tez iloscia snu nie grzesze tak mam cale zycie ze potrzebuje niewiele wiec moze odziedziczy to po mamie :) co do cwiczen to poki bylam w domu staralam sie co 2 dni teraz wzielam mate do rodzicow ale tu jest mniej miejsca i jakos tak rzadziej mi wychodzi ale za to moge wziac psa na spacer bo do spacerkow to sa lepsze warunki i chyba zaraz sie wybiore :) dziwnie tak pracowac w domu nie moge sie przyzwyczaic i ciezko sie zmobilizowac, ja musze czuc bata nad soba no ale coz przynajmniej wypoczywam :) czytam o tych wozkach ale na razie ogladalam tylko na allegro i mi sie podobal tako ale przeczytalam tu ze niby sie nie miesza do samochodu, z drugiej strony moja mama twierdzi ze ona musi miec udzial w wyborze wozka bo to ona najwiecej bedzie jezdzic ze swoim wnusiem i wymysla jakies duzo drozsze, no ale z drugiej strony ona rowniez chce go sfinansowac wiec jak chce drozszy jej sprawa ;) seventy88 ciesze sie ze sprawa z torbielki sie zmniejszaja pewnie juz nastepnym razem nie bedzie w ogole :) wspolczuje bolacych zebow, sama mam dosc niestabilne uzebienie ;) ale na razie odpukac nic nie boli choc zab madrosci co jakis czas daje znac ze jeszcze rosnie.. chyba nigdy do konca nie zmądrzeje :) na razie mam 2 cale i 3/4 zeba madrosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes3d - ja nie mam ani jednogo zęba mądrości:D nigdy nie wyrosły... mało tego, mam tak małą szczękę, że mam tylko po -7 zębów po kazdej ze stron - w wieku 10 lat musiałam powyrywać, bo po prostu nie mieściły mi się w żuchwie hhehe. dzis już czuje mojego bąbla, daje czadu:D nie wiem co w niego wstąpiło w niedzielę ii dlaczego trzymało do poniedziałku z tym bezruchem, no ale mam nadzieję, że to się nigdy więcej nie powtórzy, bo nie strzymia tego;) karimate mam od października ale ani razu nie ćwiczyłam, no chyba, że wówczas gdy dokuczała mi rwa kulszowa i jedyna możliwością by wstać z łóżka, była gimnastyka właśnie. najwyzszy czas zacząć sie systematycznie ruszać ale należe do leniwych kobiet, z wiecznym zwolnieniem z zajęć w-fu :) ja, odpukać, mam spokój z zebami.. mialam małą awarie pod koniec pazdziernika, bylam u dentysty i plombowanie załatwiło sprawę.. ze znieczuleniem rzecz jasna, bo i dentysta i moja ginekolog powiedzieli,nże w pierwszym trymestrze nie jest pożądane, ale potem to można je śmiało zapodać. moja ginekolog zadała mi jedno pytanie: czy wytrzymam czterdziestominutowe plombowanie bez znieczulenia. ja na to, że oczywiscie NIE. pocieszyla mnie wiec, bo rzekła, że skoro ja będę się wić z bólu, dzieciak we mnie równiez nie bedzie zachwycony.. tym mi przemówiła do rozsądku. poza tym, jeśli się nie bierze innych zbędnych tabletek, przeciwbólowych itp., jedna dawka znieczulenia podczas borowania nie może zaszkodzić... trzymam kciuki za powodzenie, bo to bóle okrutne.. marakuja - ja, gdy jeszcze aktywnie paliłam, zawsze marzyłam o takiej przerwie w uzębieniu idealnie pasujacej na mojego L&M :D przemyśl to, taka okazja może się już nie powtórzyć, byś usprawiedliwona usunęła jedynkę z myśla o dymku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny . Widzę , że temat nadal wózki ;) Ja myślę teraz o łóżeczku ... czy kołyska czy normalne , czy z szufladą czy bez . Co do dodatków to baldachim już wykluczyłam bo moim zdaniem to siedlisko kurzu i niezbyt ładnie wygląda . A ja od niedzieli biore luteine :( Z maleństwem wszystko w porządku ale mam boleści podobne do miesiączkowych . Jeżeli ból będzie się nasilał to szpital ... martwię się , ale wiem , że powinnam być dobrych myśli . Jutro 24 tydzień .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marakuja---dzięki za pocieszenie jakoś lepiej mi na duchu :) cos czuję że bez antybiotyku się nie obejdzie :( chociaż już ból troszke mniejszy bo płucze szałwią i przykładam do tego zęba kostki lodu ...na prawdę pomaga :) oby wytrzymać jutro do 14 bo dopiero moja lekarka przyjmuje ... mnie mały też dzisiaj nie źle skopał chociaż dzidziol w ten sposób pomaga nie mysleć o bólu... u mnie też remont ,dobrze że w jednym pokoju to siedzę w drugim i nie wiedzę tego bałaganu;) ja jeszcze nie specjalnie rozglądałam się nad wózkami ,podoba mi się jeden z chicco ale ma małe koła także odpada... w przyszłym miesiącu wyruszę na poszukiwania ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×