Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lutowa mama

LUTY 2010

Polecane posty

Gość ccc -całkiem ciulate trzewiki
dobrze ze nie przysnósł kalafiora:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki. Za chwilkę lecę na badania. Będę mogła przekonać się, jak smakuje ta wstrętna glukoza. :) Miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej;) U mnie dzisiaj pododa kiepska, pada deszcz a ja się wybieram do lekarza już przez tą pogodę nic mi się nie chce...no ale zobacze mojego małego Karolka:):) Dziewczyny zastanawiam się nad pomalowaniem wlosów, tzn. nad pasemkami, myślę że to nie powinno zaszkodzić maluszkowi, od początku ciązy nie malowałm i mam starszne odrosty, już nie mogę patrzeć na siebie ... a wiadomo po urodzeniu to nie będę miala czasu iść do fryzjera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mam nadzieje ze mój obecny maz nie wiwinie takiego numeru,chodz nie jestem w 100% pewna. Dobrze ze wam humorek poprawiłam. :) gulka/ maluj smiało ale farbami bez amoniaku. Ja tez od samego poczatku ciazy farbuje włosy własnie takimi farbami,pytałam lekarki i powiedziała zeby nie przesadzac i farbowac. W pierwszej ciazy tez farbowałam i to tymi z amoniakiem i nic sie nie stało. Ja nadal przesiaduje z chorą córcia w domu :( Ale jutro juz chyba na sekunde wyjde. Na obiadek gulasz wołowy,tylko zastanawiam sie nad surówką. Słyszałyscie co planują z becikowym? Mam nadzieje ze nie zabiorą naszym dzieciaczkom tego co im sie nalezy. Mnie osobiscie bardzo by ta kasa pomogła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej O co chodzi z tym becikowym ????ja nic nie słyszałam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki Jestem już po badaniu. Glukoza nie jest aż taka zła. Wiadomo, strasznie słodka ale da się wytrzymać :) Gulka- włosy możesz śmiało malować. Ja maluję i malowałam. Na początku ciąży zrobiłam sobie pasemka, a jakiś miesiąc temu położyłam jeden kolor. Tylko tak jak łapa napisała, unikaj farb z amoniakiem. Nie zaszkodzą one dziecku, tylko u Ciebie mogłyby wywołać podrażnienia (ma to związek z hormonami). Dziś miałam manie kupowania. Nakupiłam dla mojego maluszka kilka sukienek, śpioszków, różowych bluz, bluzeczek i kurteczkę. Teraz tak sobie pomyślałam, co będzie, jak się chłopiec urodzi? hihihihi Co ja wtedy zrobię z tymi ciuszkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie... ja też farbowałam włosy i mam zamiar jeszcze zafarbować przed świętami. Tym bardziej, że w drugi dzień świąt idę na wesele... dziewczyny co ja mam na siebie ubrać??? Przecież we wszystkim będę wyglądać co najmniej komicznie:( Co do becikowego to mają zrobić na lepsze... za każde kolejne dziecko stawka ma być większa:) Mam nadzieję, że tak zrobią zanim postaramy się o rodzeństwo dla synalka:P madzia... był by problem... najwyżej poczekały by na dziewczynkę:P W końcu żadna z nas nie może być do końca pewna czy dobre kolory kupuje... możemy się zdziwić:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to o to chodzi z tym becikowym......to ja sie z tym nie zgadzam !!! dlaczego : patologiczne rodziny robia sobie dzieci dla becikowego-- zawsze 1000zł do przepicia!!! :-o taka prawda jaesli juz ktos mial dziecko to zawsze bedzie mial cos po rodznstwie a jesli to pierwsze to jest najwiecej wydatku !!!!! wiec nie zgadzam sie z tym zeby dawac więcej becikowego na kolejne dziecko!! Wręcz odwrotnie na pierwsze powinno byc nawiecej !!! Takie moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie ;) W ogóle, to becikowe to zniosą pewno z czasem, bo już zaczynają udziwniać :O Szkoda, że w czasie ciąży nie dają misięcznie jakiejś kwoty... Mnie by się np. przydało ze 150 zł miesięcznie. Chodzę do 3 lekarzy prywatnie i nieraz jak podlicze wizyty i badania to wychodzi z 400 zł. I też nie rozumiem dlaczego na 1-sze dzieciątko najmniej... Gulka - powodzenia u lekarza :) A ktory Tobie tydzień już "leci" ? Ja glukozę też wypiłam ot tak, po prostu :) Słodka jak diabli, no ale nie miałam jakiegoś większego problemu :) Nie była taka zła :) Madzia - my też w niedzielę kupiliśmy 2 pary różowych pajacyków, a jeszcze wylicytowałam na allegro różową bluzę z kapturkiem i też się śmieję, że chyba będę tym kurze wycierała jak się Ania chlopcem urodzi :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi nietrafionymi ubrankami tak: powymieniamy się ubrankami. Te, którym urodzą się dziewczynki (a myślały, że będą mieli chłopczyka), wymienią się z tymi, którym urodzą się chłopcy (a myślały, że będą miały dziewczynki). I nie będzie problemu hihi kicccia- nie martw się o wesele. Na allegro jest tyle świetnych sukienek, które można założyć będąc w ciąży. Na pewno będziesz wyglądała prześlicznie. Jeśli chodzi o becikowe, to ja nawet nie mam co się na nie szykować. :( Przed ciążą miałam zaburzenia hormonalne, które pojawiły się po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. W wyniku czego, w ogóle przez rok czasu nie miałam miesiączki. Na początku nie wiedziałam w ogóle, że jestem w ciąży. Później wyjechałam na 2 miesiące do męża do Niemiec i po powrocie poszłam do mojej ginekolog. Był to już 13-sty tydzień ciąży. Więc nie ma mowy, żebym dostała zaświadczenie od lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja słyszałam ze mają to rzadowe becikowe ograniczyc. Tylko ci co zarabiają ponizej kwoty 1400zl bedą dostawac najnizsza stawke czyli 1tys zl i na kazde nastepne dziecko odpowiednio wiecej. Moja pierwsza corka nie dostała ani złotówki.W 2003 r było takie 8 mies kiedy zabrali wszystko. A prawo nie działa w stecz wiec nie dostała nic. Teraz tez cos kombinują bo brak im kasy. Co do patologicznych rodzin to sie zgadzam. Im powinni dac jedzenie dla dzieci raczej. Na pewno cos pokombinują i oby tylko moje dziecko tego nie doczekało. ja tez chodze do lek prywatnie 100zł wizyta plus prywatne badania i witaminy raczej z drozszej pułki. To becikowe to nic innego jak zwrot za to leczenie. Gdybym miała chodzic do panstwowej przychodni siedziałabym godzinami w kolejkach u jakiegos rzeznika bo tylko tacy u na są a wizyty mialabym co 3 mies o ambulatorium nie wspomne. A tak mam za te sto zł komfort ze jak mam na 15 wizyte to o tej godz bedeprzyjeta i ze miła pani pobierze mi krew. Wszystko za kase ktos powie. Owszem. Ale przeciez panstwowa słuzba zdrowia tez kosztuje bo z pensji co miesiac pobieraja na ubezp.zdrow.i wszystko jest wycenione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, wszystko teraz kosztuje. Mimo tego, że normalnie pracuję i jestem ubezpieczona a z moich poborów potrącają dość znaczną kwotę na ubezpieczenie, to do lekarza chodzę prywatnie. Nie mogę sobie pozwolić na wyczekiwanie w godzinach pracy w strasznie długich kolejkach na przyjęcie do pani doktor. A w związku z tym, że chodzi się prywatnie do lekarza, to i prywatnie trzeba co miesiąc badania robić :( U mnie wizyta kosztuje 80 zł+kolejne 80 zł za usg. Czyli same wizyty kosztują 160 zł. Na szczęście nie na każdej wizycie trzeba usg wykonywać. Ostatnio, jak robiłam badania, musiałam zapłacić za nie przeszło 140 zł. Dziś za badania (mocz, obciążenie glukozą i morfologia) zapłaciłam jedynie 23 zł. I pomyślcie sobie, czy te marne 1000 zł w ogóle na coś wystarczą? Wiadomo, każde pieniążki przy dziecku się przydadzą. Jednak wiadomo, dziecko kosztuje dużo dużo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestrzegam przed kupnem N TV mamy z nimi same kłopoty. Dekoder z opcjami HDMI nie działa a w biurze obsługi poprostu nas olali.na dodatek nie wiedza sami gdzie maja swoje autoryzowane serwisy. MAKABRA !!! Co do becikowego i wizyt u lek prywatnych to my tu na forum mozemy jedynie o tym popisac i dac upust nerwom,nic wiecej nie zrobimy. Oni tam w rzadzie i tak zrobią co chcą i nikt nie wezmie pod uwage ani naszych ani zdań innych ludzi. Ja mam dzis znowu kłopot z pasierbem. Znowu nas okłamał. :( Zupełnie nie wiem co z nim robic i jak go oduczyc tych klamstw. Czasem wierzcie mi mam ochote po prostu go zlać.Prośby,grozby ,kary i tłumaczenia nic nie dają.Zupełnie nie wiemy jak do niego dotrzec. Mój maluszek w brzuszku dzis chyba biega. Tak smiesznie czuje jego ruchy,szybkie i króciutkie jakby biegł na krotkich dystansach :( Bardzo lubie te wizyty u lek i podgladanie go na USG.Juz nie moge sie doczekac kolejnej wizyty. Jak znowu nie zapomne to nagram sobie na tel a pozniej w domu pewno godzinami bede go ogladała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, dobrze że chociaż możemy ponarzekać :) Łapa - moja niunia też tak casem "biega" :D Ale czemu się smucisz, że Twój maluszek trenuje na krótkich dystansach ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach to przez pomyłke smutek mi sie wpisał miał byc usmieszek :) Pewno ze jestem zadowolona i przed chwilka smialismy sie wszyscy jak patrzylismy na moj brzuszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to dobrze, że to pomyłkowa minka była :D A pospos śmiechu dot. ruszającego się brzuszka... Wczoraj kiedy już leżeliśmy w łóżku wieczorkiem każdy z nas czytał "swoją" książkę. Ja "Ojca chrzestnego". Poczytałam troszkę i położyłam ją na brzuchu, a malutka jak fiknęła to mi ją zrzuciła i to na podłogę :) Łobuzica jedna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam od lekarza ale nie mam dobrych wieści moja szyjka tak się skróciła że już jej nie ma ale jest jakoś z tyłu więc trochę to polepsza sprawę a do tego mam rozwarcie na 0,5 cm, lekarz bardzo nie panikowł ale szkoda że mi tego krązka nie założył jednak, teraz nie było by problemu, do tego mam za wyskoie ciśnienie i dostałm skierowanie do szpitala... mam się stawić w poniedziałek, będą mi robić badania i pewnie zostanę... no a jutro wybieram się do lublina czyli 300km, gin nie bardzo ale się zgodził bo muszę jechać odebrać dowód osobisty no ale przepisał mi leki na podróż...zobaczymy a z maluszkiem wszystko ok:) waży 1870g i dobrze się rozwija, ułożony jest glówką w dół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darianak u mnie już 32tc2d:) kicccia podziwiam Cie że wybierasz się jeszcze na wesele ja już bym się nie odważyła...teraz jest mnóstwo ciążowych sukienek, napewno coś wybierzesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gulka - kochana, zmartwiłaś mnie tą szyjką. Ale dobrze, że idziesz do szpitala, najlepiej być pod stała opieką lekarzy. Na pewno wszystko będzie dobrze i ciśnienie Ci zbiją raz dwa :) A jakie miałaś że Cię skirował do szpitala? Ale wiesz, co do szyjki, to moja koleżanka miała od 29 tygodnia skróconą i rozwartą i chcieli jej założyć szew, ale miała skurcze więc nie założyli. No i donosiła ciążę a nawet przenosiła i urodziła w 42 tygodniu pięknego bobska :) 🌻 dla Ciebie i dla Twojego dzieciątka (jaki już duży, super :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciśnienie dzisiaj miałam 135/90 a zazwyczaj to miałam 110/70 , do tego puchną mi ręcę i nogi a to nie dobrze u mnie już też jest za późno na szew czy krążek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja mam u gina zawsze wysokie jak mi mierzą :) Nawet miałam 150/90. Ale mierzę w domu i powiedział mi, ze dopóki nie przekroczy 140/90 to jest ok. No i nie przekraczam. Mam różne, 135/80 np. Miewam tez niższe. Tyle, że nie puchną mi ani dłonie ani nogi. A w domku mierzysz też? Bo to może tak jednorazowo? A do tego szpitala to Cię kieruje tylko ze względu na ciśnienie czy na szyjkę też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu bidulko.. mam nadzieję ,że dasz radę i dosnosisz normalnie ;) a co do ciśnienia ja zawsze miałam z nim problemy i od jakiegoś 14 tc biorę dopegt 2x1 .....nietety :o fatalnie sie po nim czuje , ale dla malusza wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam w domu ciśnieniomierza:) do szpitala to głównie przez to ciśnienie ale szyjkę pwnie też zbada jeszcze raz czy nie ma większego rozwarcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby nie było tych obrzęków rąk to pewnie nie musiałabym iśc do szpitala...a z tego co przeczytałam to może być gestoza czyli zatrucie ciążowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darianka- moja mama jak była w ciąży z moim bratem kupiła mu różowy kombinezonik i mnóstwo różowych ubranek, bo miała przeczucie, że będzie dziewczynka:) No i nie miał wyjścia, musiał w tym chodzić:) Na szczęście niedługo potem urodziłam się ja więc nic się nie zmarnowało:) Madzia- z tym becikowym to bez sensu jest, powinny być wyjątki dla takich przypadków jak Ty. Co innego jak ktoś wie, że jest w ciąży ale jest mu to obojętne i zwleka z wizytą do połowy ciąży a co innego jak w grę wchodzą problemy zdrowotne... Ja też chodzę prywatnie do doktora. Z pierwszą ciążą chodziłam na kasę chorych, pominę to, że kolejki kilometrowe, bo niby dobry lekarz a sprzęt chyba sprzed wojny. Nie rozumiem jak ktoś, kto studiował medycynę i ma tyle lat doświadczenia może nie zauważyć na początku drugiego trymestru, że dzidzi nie bije już serce! Przecież przy USG to powinna być priorytetowa sprawa! Dopiero jak poszłam prywatnie do innego lekarza dowiedziałam się, że mogło dojść do zatrucia organizmu jakbym jeszcze na chwilę pochodziła do tej rzeźni:( Wolę zapłacić i mieć pewność, że wiem co dzieje się z moją dzidzią. łapa- dzięki za ostrzeżenie, ostatnio myśleliśmy nad N TV. Teraz już wiem, że to nie najlepszy pomysł. Gulka- współczuję... Będzie dobrze, musi być:) Ja też niestety puchnę, już nie założę obrączki nawet na mały palec...:( Nie lubię chodzić bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia, nie jestem stalym uczestnikiem tego forum ale zakladam ze rodzisz w lutym 2010, wiec becikowe dostaniesz poniewaz obowiazek przedstawiania zaswiadczen nie dotyczy osob ktore 01.11.09 były po 10 tygodniu ciązy, a wszystkie lutowe mamy musiały być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×