Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julka75

razem raźniej - odchudzanie

Polecane posty

Hej dziewczyny :) Troszkę mnie nie było, ale wiadomo zaczęły się majówkowe spotkania więc nawet nie mam czasu napisać ;) W sumie nie ma się czym chwalić. Staram się zapisywać wszystko co jem, chociaż w czwartek miałam mały napad na słodycze :( ale to był czwartek :P a od piątku imprezujemy także przyswajam zbędne kalorie w formie alkoholu. Co do jedzenia to jem mało także się kalkuluje :P Aha ruch też jest mogłoby być więcej no ale cóż hula hopem kręcę po 10-15 min dziennie także chyba tez nie jest źle. Wczoraj 6h sprzątania to też jakiś ruch. A wiecie co ja zauważyłam, że czasami właśnie mam bardzo duży problem z wypróżnianiem i to np. kilka dni nic ale potem do po kilka razy dziennie chodzę. W czasie @ to nawet 5-6 razy :( a dzisiaj nie mam @ a byłam już 2 razy. Gdzieś kiedyś wyczytałam, że dobre wypróżnianie i tym samym przemiana materii jest poprzez regularne jedzenie, raz że w odstępach co 2-3 godzinki to też liczy się ilość jedzenia, nie możemy raz zjeść 700 kcal a już na drugi dzień 2000, bo organizm głupieje. Domenico podziwiam za postanowienie majowe ;) oczywiście życzę powodzenia!! Ja muszę też zacząć pisać pracę dopiero lic ale zawsze coś :P Do końca czerwca powinnam oddać chociaż plan i kawałek pierwszego rozdziału. A nadal nie mogę zdecydować się na temat :( Siubasku nie choruj! Moją kumpelę tak rozłożyło że na antybiotykach wylądowała. Także trzymaj się! W ogóle dziewczyny miłego weekendowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dz.h. no jestes wreszcie:) a tak sie zastanawialam gdzie sie podziewasz:) a ja dzis z nudow wyladowalam na zakupach:) kupilam sobie fajny stanik, bluzke i kolczyki:) jestem podziebiona, ale nie dam sie chorobie!! o nie:) malo dzis zjadlam, bo jakos ochoty nie mialam,ale nie cwiczylam tez, bo chodzilam duzo, wiec to sie tak uzupelnia:D teraz ogladam TzG na tvn-ie, a pozniej chyba pojde spac, bo dzis jestem taka senna, ze nie wiem co sie dzieje! Tez tak macie??? dz.h.- a co do regularnych posilkow i wyprozniania to to oczywiscie racja! jesli czlowiek je w miare regulanie 5 posilkow nie za malych to nie powinien miec problemu:) niby nie powinien miec:) ale roznie to bywa w praktyce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj a gdzie sie podziewacie?:) ja wlasnie po sniadanku, zjadlam kielbaske z buraczkami- tluszcz wytopilam w mikroweli:) i pietka od chleba. Jak dla mnie to nie duzo na sniadanie, ale najadlam sie:) wazylam sie dzis i na wadze bylo 69,4 kg, no ale jestem przed okresem i pewnie woda mi sie zbiera:) u nas od rana leje, wiec domyslacie sie jak sie czlowiek czuje w taka pogode;/ do tego mam katar i kaszel, wiec juz w ogole detka jestem :) a jak tam u Was laski? piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w robocie siedze niestety:) moja firma nie uwzglednia świąt narodowych w Pl...Na szczęście mam odbiór w następnym tygodniu:) wczoraj ćwiczyłam, dzis tez poćwicze.Tak to nudy, pogoda do bani wiec z roeru nici:( wczoraj było: ś:owsianka z mlekiem 2śn:grejfrut o:fasolka zielona z mieskiem i plastrem sera ż, sos pomidorowy p:kawka z ml k;sałatka z tuna+ 1/2 jogurtu nat dziś : śn:3 kromki razowe z warzywami, mały serek wiejski light 2Sn: maslanka truskawkowa z łyżką otrębów o:biała kiełbaska z warzywami p:kawka kol:zupa warzywna z soczewicą To na tyle:) pozdro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Faktycznie pogoda jest dzisiaj tragiczna :( chociaż ja lubię deszcz, ale dzisiaj to przegięcie :P Co do żarełka to zrobiłam sobie zapiekany makaron z serem i póki co zjadłam tylko to. Jestem tak najedzona że pewnie troszkę minie zanim coś zjem. Ćwiczeń dzisiaj nie było, ale planuje poruszać się wieczorkiem :) Teraz uciekam bo ful nauki przede mną. Miłego dnia i choć trochę słońca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki:) ech ja mam duzo energii do odchudzania:) musze byc laska na 23 maja i basta:) teraz tez jem mnie bo pogoda lepsza, jest cieplej:) co do wyprozniania sie podaczas okersu to mam tak samo jak ty DZ.H normalnie jakbym biegunke miala.moja cel to 55 kg do 30 maja do moich urodzin. ten weekend mialam prcowity-cala sobote spedzilam w ogrodzie na porzadkach, obcinala drzewka, grabilam liscie, wyciaglam meble ogrodowe, umylam je, [pozbieralam smieci, ale uwierzcie nie bylo latwo bo ten ogrod to chyba 5 lat sekatora nie widzial i grabek, moja misja to zrobic z tego czegosc cud pelen kwiatow:) bo wlasciciel sie do tego nie kwapi a ja przynajmniej mam zajecie i wolna reke:) warzywka tez sobie posialam, i ziola...heheheh nie moge sie doczekac az zaczna kielkowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewuszki,ale wy zapracowane:( ja dzis z racji,ze pogoda pod psem to wzielam sie za tworzenie..mgr:) ale juz skonczylam, bo weny nie mialam. A zjadlam dzis: Sniadanie-kielbaska z chlebkiem Obiad-2 kotlety mielone Podwieczorek-jogurt naturalny i truskawki i banan- zrobilam sobie koktajl i byl pyyyszny:) Kolacja-drugi kubek koktajlu w/w:) A z tym okresem to ja mam identyko, w pierwszych dniach to tak jakbym biegunke miala-ale jaja. A myslalam,ze tylko ja tak mam:) Uff, nie jestem sama:P Ja juz za 9 dni na czasy jade i powiem Wam, ze przymierzalam stroje swoje i juz mi sie zaczyna podobac jak w nich wygladam. Wiadomo to jeszcze nie jest moje spelnienie marzen,ale nie jest najtragiczniej :) cale szczescie. No ale mam jeszcze 9 dni,to moze jakis 1 kg spadnie chociaz:D Milego wieczoru dziewczeta 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwko, a ty co masz 23 maja ?^^ Siubasku, no zazdroszcze Ci tych wczasów:)Gdzie dokładnie sie wybierasz, bo nie pamiętam, czy pisałas? u mnie o dłuzszych wczasach nie ma narazie mowy, ale za miesiac jadę na 5 dni w góry i strasznie sie ciesze- uwielbiam góry i te widoki, w dodatku łażenie po nich - dodatkowa dawka ruchu , cud- miód:) Narazie sie nie zwazyłam.Ja jakas dziwna jestem ,ale boje sie , że jak wejdę na wage po tych 2 tygodniach (bądź co bądź raczej grzecznie dietetycznych , poza tym piwkiem i pizzą kiedys tam :P) i zobaczę, że nic nie ubyło albo mało to pierdzielnę w cholere te diete i zacznę znów szamać jak świnka......miałam takie kompulsy juz kiedyś i nie chce wpaśc w blędne koło...postanowiłam więc zważyc sie dopiero za tydzień, dwa, wtedy napewno cos mniej bedzie i będę miec motywację...po ciuchach czuje trochę, ale moim zdaniem najbardziej miarodajna jest waga.. Na jutro juz mam opracowane menu- jak sobie wczesniej poustalam co i jak jesc, to nie łapię sie za pierwsze lepsze z brzegu syfne żarcie i mam kontrole nad tym, ile i czego zjem:) Sn:musli z suszonymi owocami+mleko, kawa bezkofeinowa 2 śn:1/2 jabłka, pomarańcza o:sałatka z szynki i warzyw k:serek wiejski z warzywkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domenica no gory tez uwielbiam:) a kiedys bylam w gorach 2 tygodnie i po powrocie waze sie, a tu 5 kg mniej :) a jadlam w sumie normalnie,tylko,ze tyle chodzilismy po gorach i to jest super na kilogramy:)A dokad jedziecie?? My 12 maja lecimy do Turcji:) Juz tam kiedys bylismy i podobalo nam sie bardzo. A teraz jedziemy ze znajomymi to juz w ogole pewnie bedzie super:) A Oliwka z tego co pamietam 23 maja przylatuje do PL, prawda Oliwko:P Domenica To Twoje menu na jutro takie ubogie cos:P Nie boj sie wazyc:) na pewno spadek jakis odnotujesz!!! Ale musze Ci kochana powiedziec,ze mylisz sie, bo najbardziej miarodajne sa POMIARY:) powaznie, duzo osob tak Ci tez napisze! Bo waga czesto waha sie, jest wiecej wody w organizmie, miesnie itp. Dlatego najlepiej sugerowac sie centymetrami i ciuszkami, tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och tak, tak jade do Polski:) a chce wygladac swietnie zeby mi zas mam nie powiedziala ze przytylam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaa to takie buty:) no zapraszamy , zapraszamy do PL:) A w góry to ja jadę do Zakopca- moja stała miejscówka już od ponad 10 lat:0) niby oklepane ale ja je uwielbiam...Byłam ostatnio 2 lata temu, w miedzyczasie w Bieszczadach, Karkonoszach i Beskidach. No menu moze i ubogie, ale jakos głodna nie chodze, odkąd jem te 4-5 x dziennie i regularnie.Także spoko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Koniec na dziś ile można spędzać czasu przy książkach :P Do mojego menu dorzucam jedno ciastko, 6 groszków, 1 big milka, jabłko, gruszkę, 2 kromki razowca ze swojską kiełbasą (babcia mi zrobiła wiec musiałam spróbować :P) Wiem, wiem menu nie świeci przykładem :) Ruchu niestety nie było, a teraz już nie mam siły. Matko, a ja serio myślałam że tylko ja mama biegunkę podczas @ :P czyli nie jestem inna :P:P Domenica powiem ci na moim przykładzie :) pomimo przybranych 2 kg na wadze wymiary w ogóle się nie zmieniły, poza tym u mnie waga straszenie skacze raz jest 63 a już za chwilę 66 kg ale mimo wszystko ciuszki są tak samo luźne. Wszystko zależy od tego kiedy się wypróżnisz i czy w ogóle, czy dużo masz w sobie płynów, mięśnie też swoje ważą. Pamiętam jak na początku byłam załamana bo zobaczyłam 2 kg więcej niż się spodziewałam, jak się okazało to dlatego że nie mogłam się wypróżnić. Także laska patrz lepiej na to czy spodenki ci z tyłka spadają, że tak powiem :D:D Oliwko oczywiście, zapraszamy ;) oby trafiła ci się ładna pogoda :D Siubasku a ty pewnie ślicznie opalona wrócisz :) ale ja też zaczynam urlop za 9 dni :P tyle że ja niestety za wiele nie wypocznę bo mam mnóstwo rzeczy do zrobienia na uczelnie :) A w górach byłam tylko raz aż wstyd się przyznać :P i to w dodatku jako małe dziecko :P Miłego jutra laski 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieb dobry :) dz.h. az takie zle Twoje menu wczoraj nie bylo :) A wiadomo, babciom sie nie odmawia:D Co do urlopu, to czesto tak jest,ze jak sie go ma i sie jest w domu to zawsze sie robi tyle rzeczy,ze nie wypocznie sie:) ale zawsze to niechodzenie do pracy:P A tyle az nauki czeka Cie?? :( Ja tez sie wlasnie bardzo ciesze,ze sie troszke opale,bo jestem taka blada, ze szok. A w czerwcu mam wesele kuzyna, wiec juz w ogole mam nadzieje,ze opalenizna sie troche utrzyma:P i nie bede straszyla:) Domenica- to fakt, w Zakopcu jest fajny-chociaz bylam tam tylko 1 raz,ale marzy mi sie tam wrocic. Bo ja przewaznie jezdzilam w Karkonosze, Karpacz, Swierdaow Zdroj itp. Jak bylam mlodsza to duuuzo chodzilam po gorach, a teraz juz chyba sie zrobilam wygodna i wole bierne lezenie przy basenie:P nawet zrymowalo sie, ach :) Oliwka- na dlugo do PL wpadasz?? Anisia co u Ciebie?:) U nas dzis za oknem ladna pogoda, a ja sobie zaplanowalam,ze bede dzis myla okna, a troche ich mam, wiec troche ruchu bedzie. Milego poranka Wam zycze dziewuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki ! Nie miałam jak pisać, neta nie miałam . Waże już 56,7 ! I na dodatek mam ... okres ! wrrr ! w sobote byłam na imprezie :) Zjadłam kolo 23 garstke orzeszków ziemnych i troszke się utuptałam jak świnka :D Zaczełam pic kefir według Waszych rad i coraz lepiej z kibelkiem :) Siubasek jakoś leci :) :P Ciesze się że waga dalej spada :) a co tam u Ciebie ? Są jakieś postępy ? Buziaki ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anisia no u mnie waga tez spada:) i tez mnie to cieszy:) A dzis od 11 do 14 mylam okna i troche pewnie kcal spalilam i teraz leze zmeczona:D ale o to mi chodzilo,aby potracik kalorie:) ok 15 zjem jakis obiad, chociaz nie wiem jeszcze cos bo nic mi sie robic nie chce:) A Wy co jecie dzis na obiadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i na obiad zjadlam 2 nalesniki z patelni teflonowej,a wiec bez tluszczu:) 1 sam bez niczego, a drugi z jogurtem:) pycha bylo. A teraz poobiedni odpoczynek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj kawa, jogurt naturalny, i parowki 3 szt i wiecie umieram nie mam na nic ochoty nawet na jedzenie, kolezanki zauwazyly ze wyszly mi cienie pod oczami jak nigdy..nie wiem co jest, okres mam, wiec ciaza odpada.ogolnie fatlny mam nastroj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwko, może przemęczenie? ja tez ostatnio zmeczona , zapracowana i jeszcze ta pogoda, stresy w robocie i z magisterką..normalnie paranoja.....Dobrze, że przynajmniej przestrzeganie diety , ćwiczenia i jakaś taka samodyscyplina mnie trzyma przy zyciu, bo inaczej ten stres mogłby mnie doprowadzić do szału...Dzis zjadłam to co planowałam, do 2 śnidania pewne zmiany- moja pomarańcz gdzieś zniknęł( mieszkam w hotelu pracowniczym i wspolna kuchnia, no i samowolka, jedzenie czasem się 'ulatnia':P), zjadłam za to pol jablka,kromke razowoca, z serkiem wiejskim i powidłem śliwkowym(uwielbiam to połączenie !). Na jutro w sumie podobne jedzonka planuję.W pt wybywam na 4 dni wiec nie martwcie sie o mnie , ale bede nieobecna na kafe...Wieczorkiem pocwicze, bo z rowerku dzis nie wyszło nic- zimno i mży, brrrrrr...Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwka ja tez czesto mam Ciebie pod oczami. Wydaje mi sie,ze to z przemeczenia, niedospania czy nawet pogody. Ale jesli to u Ciebie nie minie, to zrob sobie badania, bo cienie pod oczami na dluzsza mete to oznaka czegos niedobrego :( Domenica- to macie tam wesolo z tym jedzeniem samoulatniajacym sie. Ale ja to bym sie chyba wsiekla,jakby wiedziala,ze cos mam, chce to zjesc, a sie okazuje,ze tego nie ma:) To juz w piatek do Zakopca wybywasz??? Ja po obiadku, na kolacje zjadlam 2 kromki razowca. I to zamyka moje jedzonko na dzis. Jutro szykuje mi sie szoping z kolezanka, wiec od rana zajecia, a potem babskie zakupy:) wiec bede poozno na kafe jakby cos:) milej nocki dziewczyny 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Matko. Dzisiaj sobie uświadomiłam, ze to już maj. A dopiero był Sylwester :P:P Ale ten czas zapiernicza :D Pogoda dzisiaj była w miarę, chociaż strasznie wiało :( Moje menu: twarożek, jabłko, gruszka, makaron z serem, płatki fitness z jogurtem 5 cukierków truskawkowo śmietankowych. Tak, tak z cukierków mogłam zrezygnować :P W końcu sobie poskakałam 600 razy do tego była 1s/8p 6w i brzuszki inne :) Ja Siubasku mam zjazd weekend w weekend cały miesiąc. Do tego same zaliczenia, bo nie mam jednego terminu sesji letniej tylko wszystko rozłożone na pojedyncze zajęcia, dlatego tak wszystko się uzbierało :) Oliwko dziewczyny mają racje zrób badania, bo o może być jakaś anemia albo coś :( Domenica skąd ja to znam :P kiedyś jak pracowałam nad morzem to też nam jedzenie podkradali, idziesz po jogurt a jego już dawno nie ma :D Anisiia ale ci super waga spada :) powiedz ile już zgubiłaś i w jakim czasie? Do napisania jutro mam nadzieje 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna Harleyowca- mniej wiecej zeszło mi to z 2 miesiące z 64 do 56,7 , w pierwszym tyg spadło mi 3 kg . Pózniej róznie raz dwa raz półtora kg , teraz spada mi kilo na tydzień . :P Jem co chce, oprócz fast food i słodyczy :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam wam napisać, mam koleżanke, której rodzice są dietetykami . Powiedziała mi, że najlepiej ćwiczyć na czczo- rano . Wtedy organizm spala tłuszcz po około 5-10 minutach iiii NIGDY PO POSIŁKU ! :P Trzeba odczekać przynajmniej 1,5 H.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anisia, to super ci izdie- tez bym tak chciała...Za 2 miechy byłabym juz alska :P No z tym ćwiczeniem rano to tez tak słyszałam- ale mnie np. trudno po przebudzeniu znaleśc zcas na gimnastyke, najczescie jest szybki prysznic , szykowanie sie i do roboty....wieczorami mam czas dopiero, ale nigdy nie cwicze bezposrednio po jedzeniu- ostatni posiłek jem do 18 a cwicze kolo 22 dopiero.W sumie to chyba musze to zmienic, chocby 15 minut rano cos napewno da:) albo takie poranne bieganie latem- cudo:) Siubasku, ja na weekend wybywam w moje rodzinne strony, nie bedzie mnie 4 dni i nie bede miala tam netu.Góry planuje dopiero 27-31 maja , wiec jeszcze troche:) mam czas, by nad kondycja popracowac, bo inaczej zadyszki dostane przy wejsciu na Giewont :P:P Wczoraj wieczorem mialam mega ochote na slodkie i .. kupiłam cole zero:) ale sie zasłodziłam...2 tygodnie bez słodyczy i juz jakos moj organizm sie przyzwyczail...Mam czasem popoludniu jakies takie dziwne spadki cukru i zmeczenie, ale kawa mnie ratuje.A wegle jem w postaci owocow, pieczywa, platkow wiec chyba nie jest zle.... dzis było: sn:musli z mlekiem, kawa 2 ś:pol pomaranczy, serek wiejski z dzemem i fitness o:fasolka z szynką, surowe warzywa p:kawkak:sałatka z fety i warzyw, maslanka A na jutro mam znów kawałek pizzy:) z mnóstwem warzyw:)Raz na jakiś zcas można hehe, tym bardziej ze nie jest to pizza z jakiejs tam podrzednej pizzeri, tylko z włoskiej , bo mamy tu taką- oryginalne wloskie dania, a pizza- mniammmmm:) do usłyszenia panienki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogole to przepraszam was za takie bledy w pisowni, nie wynika to bynajmniej z mojego niedouczenia, bardziej z lenistwa heheh:P pisze po prostu zawsze z pracy i strasznie szybko, wiecie jak to jest, szybko szybko i nie zdaze juz poprawic...mam nadzieje, ze nadążacie za mną i nie sprawia wam problemów odczytanie moich wypocin =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski:) ja juz w domu. Zakupy udane. Kupilam sobie fajne 2 bluzki :P fajnie wreszcie jest cos przymierzac i miec wszystko za duze, a nie za male jak to bylo kiedys:D wreszcie zaczynam sie czuc fajnie. Babcia dzis moja znowu zauwazyla,ze schudlam, a jak ona tak mowi, to juz musi byc widac:D wiec ciesze sie. A zjadlam dzis w sumie nie za zdrowo bo: Sniadanie-kromka razowca z pasztetem i pomidorem 2 sniadanie- kubus Obiad-2 pierogi i miedzy obiadem, a kolacja zjadlam cała chalke w miescie. Cwiczyc znowu dzis nie mialam czasu, ale duuuzo chodzilam, az nogi mnie bola bardzo od tego chodzenia. Domenica nie martw sie, ja tez szybko pisze wiec nawet nie widze, jak komus wkradnie sie jakas literowka. Anisia-no super schudlas. Brawo. Do jakiej wagi dazysz? Dz.h.- no niestety czas leci tak szybko :( za szybko. Szkoda... bo za szybko to zycie sie przezyje :( ja sie zaraz klade,bo padnieta jestem mega. dobrej nocki laski 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeej :) wlasnie zjadlam sniadanie. Rogala z pasztetem :P u mnie jest tak z pasztetem,ze jak juz go zaczynam jest to tak mi smakuje, ze nie skoncze az on sie nie skonczy:D a pozniej przez kilka tygodni patrzec nie moge na niego:) ech Dzis w domku siedze, dostalam @ i brzusio mnie pobolewa. I bede tworzyla mgr:) milego dzionka dziewczuszki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siubasek czy ja wiem, do takiej wagi żeby ładnie wyglądać, nie za grubo, nie za chudo . Myśle o 47-49 Kg. Tylko obawiam się ze mój brzuchol dalej zostanie ! 2 lata temu schudłam do 50 ... Nogi miałam jak patyczki ... Ale brzuch .. No minimalnie go ubyło ... wrrr !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniisia z tego co piszesz masz taka sama figure jak moja przyjacolka, nozki jak sarenka ale brzuszek jest problemem. niestety pomimo ze ona tez bardzo zeszczuplala ale brzuszek zostal, tzn nadal ma problem z boczkami pomimo ze z buzi szczuplutka a nozki to patyczki ale walczy z tym dziewczyna doradzilam jej zeby zakalada pas neopranowy podczas cwiczen tylko i wylacznie na brzuch zeby wypocic ta jak ona nazywa "oponke" mowi ze pomaga, wpierw to co zauwazyla to ze skora jest jedrniejsza, ja tez go stosuje i jestem bardzo zadowolona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) u mnie ok. Jem zgodnie z planem, wczoraj robilam tylko brzuszki,bo mam @ i jestem mega przemeczona dalej. To chyba przesilenie wciaz tak dziala na mnie. Pogoda do "de" ze nic sie robic nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×