Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Olka8138

Nowy cykl, nowe starania o ciążę. GUDZIEŃ 2009

Polecane posty

Cześć! Dziewczyny, nie wiem co się dzieje. U mnie dziś 6 dc i @ w pełni :(. Kurcze zawsze miałam takie do 5 dni, gdzie ostatnie 2 dni to już tylko plamienie, a teraz jest jakoś inaczej. W ogóle nie miałam skrzepów podczas obecnej @, cały czas tylko jasnoczerwona krew w niezbyt dużych ilościach w porównaniu z poprzednimi, tudzież jasnoczerwona krew podbarwiona miejscami na brąz. Praktycznie cały @ poza 1 dniem mogłabym przetrwać na wkładkach. Kurcze co się dzieje.Jeszcze do tego pierwsze dni zupełnie bezobjawowe a dziś boli mnie podbrzusze z lewej strony :(. Chyba czas wybrać się do lekarza, boję się, że to coś poważnego.A może przesadzam :(. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ;) Marchewa to może być przez branie castagnusa i wiesiołka, nie wiem którego z nich, bo nigdy ich nie brałam. Rozumiem, że się niepokoisz. Ja bym na Twoim miejscu wybrała się do lekarza popytać. Taki okres nie jest na pewno oznaką żadnego stresu związanego ze staraniami, bo "objawy" mamy przed @ a potem spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja raz tez tak miałam, tylko że cały czas brązowe plamienie zamiast okresu. Potem kolejne m-ce było normalne. Może też castagnus to spowodował. Ja też jestem ciekawa jak u mnie zadziała, czy opóźni cykl i jak to bedzię z obfitością. Napisz jak coś się zmieni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki U mnie starania w pełni 14 dc. Obserwuję się uważnie, żeby wyłąpać jakieś objawy owulki. Fajnie by było jakby jednego dnia miało się szczyt śluzu, było on jak białko, skok tempki i do tego ból owulacyjny i kłucie jajników ;) o tym to można pomarzyc... A co u Was? Marchewa @ już się skończyła? Joanno u Ciebie po starankach, jak samopoczucie? Izkaa i gwiazdencja odezwijcie się też :) Nie wiem, czy zaglądają do nas jeszcze Ola i Bardzonowa, fajnie by było jakbyście napisały dziewczyny co u Was, jak się czujecie w ciąży ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dorka, dzięki za pamięć :) Życzę Ci powodzenia w tym cyklu i wszystkim dziewczynom. U mnie bez zmian :( Wielkimi krokami zbliża się mój dzień tz. badania na cytomegalię. Im bliżej tym gorzej się czuję, bo boję się, że znów będzie lipa :( i tak z tych nerów to mało jem, słabo spię i jestem spięta. Zaglądam tu i wspieram Was w duchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka55 - po starankach to fakt, 22 d.c. Ale bardziej skupiam sie na efektach jakie może dać castagnus po 1 m-cu zażywania. Faktycznie tak jak pisały wcześniej dziewczyny cera jest ok i nie mam rewolucji jelitowych. A tego się bałam. Jestem ciekawa jak długo bedzie cykl trwał. Oczywiście wolałabym żeby się wogóle nie skończył, ale nie nastawiam się po wiem jak bywa. Cicho na forum ostatnio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dorka, u mnie niby się już @ skończyła, dziś mam 7 dzień cyklu ale nadal plamię :(. Nie wiem co się dzieje, zgłupiałam już zupełnie. Plamienie jest wprawdzie małe, ale martwię się, bo nigdy tak nie miałam. Jeszcze nie zapisałam się do lekarza, ale planuję się dziś zapisać i czym prędzej pójdę na konsultacje. Staranka zaczynamy niebawem, mam nadzieję, że tym razem owocne ;). Trzymam za Was wszystkie kciuki aby się szybko udało :). Pozdrawiam Was :*.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdencja prawda to, że kolejny cykl to kolejna szansa :) tyle, że każda z nas nie chce już czekać i chce być mamą... ja cały czas ostatnio myślę o dzieciach, z jednej strony się boję, jak to będzie jakby się udało, a z drugiej tak bardzo chcę zeby to było już w tym cyklu...wczoraj cały dzień się zastanawiałam, czy przytulanki co dwa dni czy co dzień. No i wczoraj nic nie było bo moja druga połówka powiedziała, że się źle czuje i zaczął brać antybiotyki...Taką mam nadzieję, że te leki nie wpłyną na jego chłopaków skoro dopiero zaczął zażywać. W końcu teraz mamy największą szansę powodzenia bo to 14 dc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Triss_Merigold
Hej,Dziewczyny, u mnie 21 DC. Jestem trochę przeziębiona, później wyjedżam na parę dni więc pewnie cały cykl mi się przesunie.Co jakiś czas odczuwam ból w podbrzuszu,temperaturę mam też wyższą niż zazwyczaj, ale jak pisałam wcześniej- nie nastawiam się, bo za dużo już było rozczarowań:( Mam skierowanie na badania hormonalne,ale poczekam...a nuż nie będą potrzebne...;) Serdeczne pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ! Wizytę mam dziś wieczorem. Do wczoraj miałam brązowy, prawie czarny śluz. Z samego rana w porządku, czysto. A dosłownie chwilkę temu plama krwi, jasnoczerwona :((((((. I do tego ból prawego jajnika. Boję się, że to jakaś torbiel albo inne paskudztwo :(. Kurcze co się ze mną dzieje :(. Do tego od paru dni ciągle boli mnie głowa i a dziś to mnie nawet na wymioty zebrało :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewa! Myslę że od torbieli jest cały czas brązowe plamienie, brunatne nawet, ja tak bynajmniej miałam. i jajnik poszedł do wywalenia. Ale coś za długo trwa u ciebie ten okres. Mam nadzieję że to nie pozamaciczna ciąża. Bo też sie tak objawia: ból jajnika, złe samopoczucie, krwawienie. Ale broń Boże ja nic nie sugeruje. Dobrze że idziesz do lekarza dzisiaj i się wyjaśni. Zaniepokoiłaś mnie tymi objawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny: Nie odzywałam się parę dni bo siadł mi internet,na szczęście już wszystko ok i mogę dalej uczestniczyć w naszych pogaduchach.U mnie dziś 10dc.czyli lada moment startujemy ze staraniami.Chociaż trochę się niepokoję czy nie złapałam jakiś bakterii,czuję się trochę nieswojo,więc zrobiłam sobie małą kurację lactovaginalem.Mam nadzieję,że pomoże. Marchewa,dobrze,że wybierasz się do lekarza.W końcu te objawy rzeczywiście są niepokojące.Jednak co mogą oznaczać pojęcia nie mam...Jak będziesz mogła to wpadnij tutaj po wizycie i napisz co się dzieje.Czekamy z niecierpliwością. Całuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Marchewa,odezwij się jak tylko będziesz mogła,niecierpliwie się ogromnie i czekam na wieści od Ciebie. Dziewczyny co u Was?Cisza dzisiaj taka... Pozdrawiam ciepluchno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewo, ja miałam tami brunatnoczerwony ślub, maź czy jak to nazwać przez kilka dni po usunięciu laparoskopowym torbirli z jajnika. Dobrze, że pójdziersz do lekarza, bo on Ci najlepiej doradzi i sprawdzi czy wszystko ok. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny PS ciekawa jesem co u naszych zaciążonych koleżanek :) odezwijcie się czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczynki U mnie ciekawa sytuacja. Dziś 16 dc a skoku tempki jeszcze nie miałam. Od paru dni na przemian 36,3 albo 36,4. Zawsze skoki miałam w 12 13 14 dniu a raz jedyny w 15... Przez ostatnie pare dni miałam normalnie śluz płodny wraz z tym jak to białko kurze (14 dc). A już dziś mam taki raczej niepłodny. od 12 dc boli mnie też ciągle brzuch. To taki ból jak owulacyjny. NIe wiem co o tym myśleć. Możliwe jeśli tempka nie skoczy dzis czy jutro to może po prostu mam cykl bezowulacyjny, podobno 2 takie cykle w ciągu roku nie są niczym niezwykłym, chociaż dla mnie to oznacza cały cykl w plecy.... :( Doradzcie coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Dziękuję Wam za troskę :). Plamienia już nie mam, jest czysto. A więc oto co się dowiedziałam po wczorajszej wizycie. Lekarz obejrzał mnie najpierw na fotelu i powiedział, że nadżerka, którą miałam zniknęła :). Potem jeszcze zrobił mi usg i powiedział, że mam powiększony prawy jajnik :(((. Ponieważ ten ultrasonograf nie był dokładny, skierował mnie na jeszcze jedno usg, bardziej szczegółowe. Już się na nie umówiłam i będę je miała za 2 tygodnie. Kurcze ale wiecie co on podejrzewa... podejrzewa zespół policystycznych jajników :(((. Załamałam się jak to usłyszałam, ale on mi powiedział, że to jeszcze nie jest stwierdzone i żeby się nie martwić na zapas. Ale ja i tak się boje :(. Dostałam też skierowanie na szereg badań przedciążowych: poziomy hormonów, toskoplazmozę, HIV i coś tam jeszcze. Ogólnie mówił, żeby się starać i nie przejmować, że narazie nam nie wyszło. Dorciu, niekoniecznie ten cykl może być bezowulacyjny. Może po prostu owulacja Ci się przesunęła, albo już ją miałaś, a organizm zareagował jakoś nietypowo i dlatego nie wypatrzyłaś momentu, w którym to się działo. Nie przerywaj staranek, a zobaczysz, że mogą okazać się szczęśliwe :).W każdym razie ja trzymam za to kciuki u nas wszystkich. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewa dzieki za pocieszenie ;) Dobrze, że poszłaś się przebadać. Regularne wizyty u gina pomagają, bo w końcu to on jest specjalistą i powie, co jest. NIe przejmuj się na razie diagnoizą bardzo możliwe, że badanie starym sprzętem nie było dokładne, a nowy aparat nie wykaże pcos. Moj prawy jajnik tez jest bardzo wrazliwy, i każdy prawie gin u którego byłam, zwracał na to uwagę, a w poprzednim cyklu owulka była z lewego. To usg może będziesz miała zrobione dopochwowo bo wtedy o wiele lepiej wszystko widać. Trzymaj się mocno i jak najbardziej kontynuuj staranka. Ja tak bardzo liczyłam na to że już ten skok będzie, bo wtedy bym wiedziała do kiedy się starać - chciałam do 3 dni wyższych tempek. A teraz nie będzie to możliwe mo moj mężus się pochorował i to bardzo więc nawet jak jutro bym miała skok tempki to przecież nie będę biedaka męczyć.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny:) Marchewa,tak jak mówi lekarz,nie ma co się na razie zbytnio martwić.Zrobisz kolejne usg i wtedy będzie dokładnie wiadomo czy to pcos ,miejmy nadzieję,że nie.Całe szczęście,że plamienie ustało,może było ono wynikiem jakiegoś chwilowego zachwiania hormonów ?No i nadżerka zniknęła a to też dobra wiadomość.Staraj się zbytnio nie martwić,choć domyślam się,że nie jest to takie proste.Głowa do góry:) Pozdrawiam Was wszystkie.pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wszystkim :) Na początku przepraszam za literówki wmoim ostatnim wpisie - spieszyłam się bardzo i tak śmiesznie wyszło w niektórych wyrazach ;) Marchewo, mam nadzieję, że kolejne badanie usg coś wyjaśni, nie martw się na zapas, tylko rób badania. Może to tylko takie chwilowe zaburzenia. Dorko, ja myslę, że mimo braku skoku temperatury mogłabyś się starać (oczywiście jak Twój pan lepiej się poczuje ;) Może akurat się uda. Nasze organizmy są nieprzewidywalne :) Ja np. miałam w tamtym cylku temperaturę na początku 36,1 36,3 36,2 i tak na zmianę, potem nastąpił skok do 36,7 36,6 36,5. Teraz jestem już dwa dni po okresie (6 d.c.) i nadal mi się utzrymuje 36,5 nie wiem dlaczego nie spadła. Miesiączka była taka jak zwykle, 3 obfite dni ze skrzepami i czwarty skąpy. Nie wiem dlaczego trzyma się taka tempka? Balbinko, co u Ciebie? Milczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Zauważyłam, że nasz wątek w każdy weekend milczy :( więc ja w sobotę rano już piszę ;) Gwiazdencjo niestety mój Pan czuje się jeszcze gorzej. Jakby nie to, to by wczoraj i dziś cięzko pracował :) tempka poszła mi do góry dziś rano (17 dc) i to ostro bo z 36,3 na 36,75, a odkąd prowadze obserwacje to był skok na 36,6. Cieszę się, że skok był, ale tak strasznie załuje, że nie mogę się teraz starać, a nuż by coś z tego wyszło...nawet nie wiem jak to będzie z kolejnymi staraniami, bo mężuś zażywa antybiotyki i nie wiem jak to oddziałuje na jego chłopaków...chciałabym pójść do mojego gina, ale kazał zrobić badanie nasienia a jeszcze nie byliśmy i bez tego nie mam się co u niego pokazywać... Balbinko napisz co u Ciebie, mam nadzieję, że trzymasz się mocno. Odezwij się do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka26
Witam, Wszystkich U mnie wiele się działo przez ostatnie tygodnie, dlatego mnie nie było. Najpierw to wczesne poronienie, później śmierć dziadka, sprawy pogrzebowe, wyjazd... koszmar. Teraz powoli wracam do normalności. Od poniedziałku mam urlop, niestety ze względu na zaistniałą powyżej sytuacje nigdzie nie wyjeżdżam. W związku z tym, że siedzieć będę na tyłku postanowiłam troszkę się podszkolić przez te 2 tygodnie. W tym miesiącu całkowicie straciłam rachubę. Wczoraj jajniki dały mi się we znaki, więc zapewne było jajeczkowanie. Wyeksploatowałam moją połówkę bez żadnej taryfy ulgowej:D Pożyjemy zobaczymy. Pozdrawiam Ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny:) Dorka ja też pomyślałam sobie o tej naszej weekendowej ciszy,wróciłam z pracy i myślę sobie,że zajrzę do naszego babskiego kąta i skrobnę parę słów a tu proszę niespodzianka.Nie taki milczący ten nasz weekend:) Dorka szkoda,że Twój facet się pochorował i Wasze starania stanęły pod znakiem zapytania.Niestety tak czasami bywa,że niektóre cykle są zupełnie stracone,bo coś niespodziewanie wyskoczy.Szkoda,że tych naszych płodnych dni jest tak niewiele ale co możemy na to poradzić?Tak już jest,niestety...Jak kochany małżonek wyzdrowieje i dojdzie do pełni sił wyślij go na to badanie plemników,będziecie chociaż wiedzieć czy u Niego wszystko jest ok.Niech idzie na to badanie najlepiej wtedy kiedy Ty będziesz miała@ lub przed @,bo przed badaniem trzeba zachować kilkudniową wstrzemięźliwość seksualną,by badanie było jak najbardziej miarodajne(nie stracicie wówczas szansy na ewentualne staranka). Balbinka fajnie,że się odezwałaś i że jakoś powolutku składasz się do kupy:) Gwiazdencja a Ty kiedy masz badania?Mam nadzieję ,że przepędziłaś to choróbsko gdzie pieprz rośnie i będziecie mogli bez przeszkód starać się o dzidziusia. Ja w poniedziałek idę do lekarza na kolejne badanie krystalizacji śluzu i na test ruchliwości plemniczków .Zobaczymy czy męża panowie ruszają się tam w miarę żwawo.O ile się ruszają...Boję się trochę ,bo jak kiedyś robiliśmy ten test to nie wyszedł zbyt kolorowo,no ale mam nadzieję,że po lekach coś się zmieniło na lepsze. Dobra kończę już te swoje wywody,bo mamy dziś małe party a ja jestem jeszcze w proszku i nawet nie zaczęłam jeszcze nic szykować.Muszę się uwijać bo goście przyjdą a tu nic nie zrobione. Pa Kochane:)Miłego weekendowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Triss_Merigold
Gwiazdencja, faktycznie duży skok temp.u Ciebie...Ja czegoś takiego u siebie w ogóle nie obserwuję-właśnie zaczęłam się zastanawiać, czy ja mam w ogóle normalne cykle z owulacją:( Moje podwyższenie temp. jest jakieś mało wyraźne:( Jutro wyjeżdżam-oby @ nie nadeszła w środę... Iza- oby wyniki badań były pomyślne.Pozdrawiam wszystkie Starające się!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Dorka szkoda, że akurat teraz Twój mężczyzna choruje, jak pech to pech, ale widocznie tak miało być. Może faktycznie lepiej poczekać, aż przestanie brać leki. Ale skok miałaś fajny :) Triss, ja kiedyś już mierzyłam temperaturę i nie zawsze skoki były takie wyraźne. Bywało, że zastanawiałam się czy w ogóle był. Lekarz skierował mnie kiedyś na ocenę jajeczkowania. Polegało to na tym, że miałam przyjść tak w połowie cyklu na usg. Zrobił mi usg i stwierdził, że jajeczkowanie jest, że dojrzewa komórka jajowa itp. Wtedy się też dowiedziałam, że jajeczkowanie jest co miesiąc z innego jajnika - na przemian. Może też mogłabyś poprosić o takie badanie? Balbinko, miałaś faktycznie bardzo trudny czas... Jeśli wierzyć, że człowiek powstaje w chwili poczęcia to masz w niebie swojego aniołka. Jeśli w to wierzysz.... Ja wierzę. Będzie Wam pomagał.... Ja idę na moje badania pod koniec lutego i aż się boję... Mam nadzieję, że będzie już ok. I dołączę do Was, czyli aktywnie starających się ;) Izo, mam nadzieję, że Twoje badania dodadzą Ci otuchy i nadziei, że po prostu wyjdą dobrze i będziesz zadowolona :) Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Dziewczyny:). Podczytuje wasze staranka i cieszę się że większość z Was ma dobre podejście i jest nastawiona pozytywnie:), Dorka zarażasz optymizmem i mam nadzieję że reszcie się udziela:). U mnie wszystko w najlepszym porządku:), dzidzia rośnie i ma się dobrze w przeciwieństwie do mnie:( (mdłości i ospałość nabrały takiej intensywności że czasem aż mi wstyd że w domu nie ma kto porządnie posprzątać, wszystko robię jakby po omacku na łebka:D ). Podglądam co tam u was słychać i liczę na to że i u was bocian wyląduje:), trzymam za was kciuki mocniutko. Dziewczyny myślę że najłatwiej przeczekać ten czas oczekiwania znajdując sobie jakieś hobby. Ostatnio pomogłam tym koleżance która bezowocnie próbowała zajść w ciążę od kilku miesięcy i doszła do takiego etapu że już o niczym innym myśleć nie mogła (zupełnie jak ja swego czasu;D) więc poradziłam jej aktywny tryb życia, posłuchała i zaczęła uprawiać trochę sportu (pływanie, jazda na łyżwach...nawet zaczęła bazgrać coś na płótnie oddając swoje marzenia o dzidzi ) i bardzo się uspokoiła, zaczęła dostrzegać że są też inne możliwości spędzania czasu i tam też pokierowała myśli. Teraz rozpromieniona ma nowe chęci do prób...zoabczymy co z tego wyniknie ale fakt faktem że sama na takim podejściu już skorzystała. Dziewczyny może i łatwo się mówi ale sama wiem co przechodziłam i gdybym wzięła się wtedy w podobny sposób za siebie to może była bym teraz w lepszej kondycji fizycznej ;D a ówcześnie nie popadała bym w zniechęcenie i była częściej uśmiechnięta. Buziaki dla Was mocniutkie i jestem z wami . Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Forum wrzało w weekend! To dobrze! Jak miło poczytać że Oli dzidzia rośnie. A samopoczucie to przez hormony jest zahwiane myslę u ciebie. Ja jestem na etapie oczekiwania. To mój 27 d.c. Coś mam przeczucie że znowu nic nie wyszło. Żadnych innych zmian niż przed nadchodzącym @. Termin miedzy 17-18 lutego wiec podobnie jak Triss_M. Liczę już jeden dzień na wyrost żeby nie było tak jak w ubiegłym m-cu jak przesunął się o 1 dzień. Chyba też zacznę coś ćwiczyć żeby sie wyluzaować, bo chyba trace optymizm. Może pomyślę o kondycji na zbliżającą się wiosnę! Trzymam za nas wszystkie kciuki mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ale tu u nas głośno w weekend się zrobiło :). Ja niestety nie miałam chwilowo dostępu do internetu i nie mogłam do Was zajrzeć. U mnie od 9dc już bez plamień na szczęscie i jajniki przestały mnie boleć :). Od wczoraj rozpoczęliśmy staranka i ten tydzień przebiegnie właśnie pod ich znakiem :).Muszę Wam powiedzieć, że troszkę ostatnio nabrałam dystansu do tego wszystkiego, bo byłam już na etapie niemalże obsesji i pomyślałam, że jeszcze trochę a zwariuję ;). Nie nastawiam się, że teraz się uda, tym bardziej jeżeli faktycznie mam PCO, to przecież najpierw czeka mnie leczenie i kto wie kiedy w ogóle mi się uda i kiedy. Ale staram się być optymistką i nie myśleć o najgorszym. Dorko, a widzisz, skok jednak nadszedł, tylko nieco później. Może to oznaczać, że przesunie Ci się termin miesiączki, chociaż niekoniecznie. Rozumiem, że żałujesz, że Twoja Połówka jest na antybiotykach i nie możesz się teraz starać, ale pomyśl sobie, że przecież nic na siłę, będzie przecież następny cykl. Zresztą, nasze organizmy są nieprzewidywalne i może już Wam się udało w najmniej spodziewanym momencie :). Balbinko, bardzo ciężkie miałaś ostatnie tygodnie, współczuję Ci bardzo. Dobrze, że się trzymasz i nie załamujesz. A szczęście przyjdzie w najmniej spodziewanym momencie, zobaczysz. Izko, daj znać jak już będziesz miała wyniki badań, trzymam kciuki aby były jak najlepsze. Triss, nie przejmuj się, że u Ciebie skoki są tak mało wyraźne. Po prostu taki masz organizm i wcale nie musi to oznaczać, że nie masz owulacji. Bardzo często u dziewczyn nie występują bardzo wyraźne rożnice temperatur, podobnie zresztą jest z tym, że u jednej temperatura 36,6 to będzie temperatura niska, a u drugiej wysoka. Gwiazdencjo, ja też mam pod koniec lutego badanie USG i przyznam się, że boję się tegoż badania, a raczej jego wyników. Musimy jednak myśleć pozytywnie i nie poddawać się. Olu, fajnie, że do nas zajrzałaś :). Cieszę, się, że dzidzi w Tobie rośnie i że ma się dobrze. Fajny masz pomysł z tą aktywności fizyczną. Podobno jest wtedy łatwiej wrócić do figury po porodzie, ale też nie zaleca się zbyt intensywnego wysiłku, bo takowy (powyżej 15h/tydzień) może spowodować zanik jajeczkowania. Ja trochę ćwiczę, tak z 3 razy w tygodniu po godzinie stepper i intensywne ćwiczenia na brzuch. Joasiu, trzymam kciuki, żeby @ nie przyszła wcale :). Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) A co tu taka pustka,śpicie jeszcze czy pracujecie zawzięcie? Tak jak pisałam byłam wczoraj u lekarza ale jeszcze nie wiem co i jak.Mam zadzwonić dziś po południu to się wszystkiego dowiem.Zmartwiłam sie tylko trochę bo jak na złość mój śluz,który przez week.był śliczniutki jak na moje oko,to wczoraj już taki piękny nie był.Pomyślałam sobie ,że lekarz stwierdzi,że do badania to on się nie nada i widocznie zjawiłam się ciut za późno.No ale na szczęście powiedział,że pierwsza klasa to może on nie jest ale całkiem całkiem.Już wczoraj rano zaczął mnie pobolewać lewy jajnik a dziś to już daje mi się on we znaki na maksa.W przyszłym cyklu mam zrobić monitoring owulacji w 13 i 20 dc.no a póki co czekam na wyniki wczorajszego badania. Olka fajnie,że się odezwałaś.Dobrze,że Okruszek prawidłowo się rozwija.A bałagan w domu ...no cóż to nie jest teraz najważniejsze.Żeby tylko te mdłości tak bardzo cie nie męczyły,to przetrwasz wszystko.Jak miną pierwsze 3 miesiące to z pewnością znów odżyjesz i dostaniesz takiego powera ,że szok:) Dorka a co u Ciebie?Szanowny mąż odzyskuje witalność i zdrowie? Marchewa Ty to pewnie teraz poza pracą to siedzisz tylko w sypialni?Bo rozumiem,że wystartowałaś ze staraniami.Trzymam kciuki i życzę nieziemskiej kondycji:) Triss i Joanna -spokojnego oczekiwania @,która i tak NIE PRZYJDZIE:) Gwiazdencja ,miejsce dla aktywnie starający się już masz zaklepane,czekamy tylko na zielone światełko i do dzieła:)Będzie dobrze,zobaczysz:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej ! Izka, ciekawa jestem jak wypadną Twoje wyniki, daj znać koniecznie jak się coś dowiesz. Starania rozpoczęłam przedwczoraj, czyli w 11dc. Wczoraj też się staraliśmy, ale dziś zrobimy sobie chyba przerwę na regenerację plemniczków ;). Zresztą zobaczymy wieczorem w jakiej formie będziemy z M :). Ja nie zawsze mam siłę na staranka, szczególnie, że po pracy jestem w domu o 17, potem jakiś obiadek, a w zasadzie kolacja - to schodzi do 18, zakupy, trochę też ćwiczę, tak z pół godzinki, jakieś prasowanie, także siadam wygodnie na kanapie dopiero koło 20-21, a spać kładziemy się koło 22 i czasami jestem tak zmęczona, że od razu zasypiam. Dlatego tak kocham weekendy ! :). Dorka, jak tam Twoja połówka, czuje się już lepiej? Pozdrawiam Was i ściskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×