Gość Mikuśkaa Napisano Czerwiec 30, 2016 Hey dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa Napisano Czerwiec 30, 2016 Ola spokojnie nie denerwuj sie , poczekaj i zrób jeszcze raz test a potem bete i wizyta bedzie dobrze na pewno :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa Napisano Czerwiec 30, 2016 Asia to czekamy na maluszka :) Sali super ze u ciebie wszystko ok dbaj o siebie i uciekaj juz na wolne kiedy odpoczniesz jak nie teraz ?? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa Napisano Czerwiec 30, 2016 Olenika jeszcze ja zostałam więc bedziemy razem :) U nas ciężko szansa jedynie na in vitro chociaż nie wiemy czy na 100 % mamy wizyte w klinice w lipcu zobaczymy smutno mi mąż załamany ..... aaaaaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Czerwiec 30, 2016 Asia, chciałabym się cieszyć... naprawdę chciałabym, ale wolę na razie tego nie robić, bo potem rozczarowanie bardziej boli... Byłam u lekarza. Na usg nie było jeszcze widać pęcherzyka, bo jest za wcześnie, jedynie po rozpulchnionej, powiększonej macicy stwierdził wczesną ciążę, zrobił cytologię. Kazał tylko brać witaminy. Jak spytałam o luteinę na wszelki wypadek to powiedział, że udowodniono, że luteina w ciąży nic nie daje. Więc jak chce to mogę brać, ale nie muszę. A jak spytałam, czy może zbadać sobie progesteron, to powiedział, że to bez sensu, bo jego poziom zmienia się ciągle. Dziwne to jakieś... zawsze dają duphaston na wszelki wypadek. A ja się martwię jeżeli chodzi o piersi, bo wtedy bolały strasznie już po owulacji, a teraz tylko troszkę pieką i są wyraźnie większe. I tak się zastanawiam, że może progesteron jest za niski? Może powinnam brać chociaż dopochwowo luteinę? Już sama nie wiem. Szkoda, że juax już tu nie zaglądam, bo jest bardzo zorientowany w tych rzeczach. Ogólnie to jest mi smutno, boję się, że sytuacja się powtórzy. Nie potrafię myśleć pozytywnie. Strasznie ciężki czas przede mną. Lekarz widział, ze jestem zestresowana i oczywiscie mówił, ze stres teraz może najbardziej zaszkodzic, a to ze jedna ciąża sie nie udala, to są statystyki i następne wcale nie muszą takie być. Ja o tym wiem, jeżeli patrzę na kogoś z boku, ale ja się boję cieszyć. Na razie powiem tylko mamie, bo co by sie nie dzialo to i tak o wszystkim bym jej mowila Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa Napisano Czerwiec 30, 2016 Ola wiadomo ze człowiek sie boi ale tak to juz jest no niestety Pogadaj z mamą ulży cie na pewno i jak na razie relax bo nic innego zrobić nie możesz nie masz wpływu na to będzie co będzie A będzie dobrze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Czerwiec 30, 2016 Beta z dzisiaj 77. To nie za malo? Ostatnia@ byla 30 maja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anula 35 Napisano Czerwiec 30, 2016 hej Dziewczyny mnie też dłuuugo nie było ... ale czytam -nie chce mi przez telefon postów dodawać ech:( Olenika ja walcze z Tobą dalej;) trzymaj się . ja puki co nie biore już wiesiołka ani tego inofolica mojego M faszeruje - androvit plus bo niby po badaniach tarczycy hormonów i innych takich ze mną wszystko ok Olu gratuluje i tak jak piszą spokój spokój :) wiem że fajnie się pisze ale uwierz będzie dobrze:) wiem to ja też kiedyś poroniłam ,miałam łyżeczkowanie zaszłam też po ok 3 miesiącach i teraz moje dziecię za tydzień kończy 6 lat:) tyle że ja od razu dophaston dostałam . i fakt taki że jak się odpuści to szybko się udaje ja przy pierwszej ciąży starałam się ponad rok a jak tylko odpuściłam to się udało i to tak odpuściłam że o ciąży dowiedziałam się w 4 miesiącu jak już byłam bo myślałam że to znów zaburzenia miesiączki a objawów zero;) tyle że teraz to ja też odpuścić nie umiem.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anula 35 Napisano Czerwiec 30, 2016 Olu myśle że ok jak na początek ciąży:) zrób najlepiej jeszcze za 2-3 dni bo ważna czy ładnie rośnie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Czerwiec 30, 2016 No właśnie wiem ze przyrost sie liczy, w sobote zrobię. A w drugiej ciąży kiedy zaczęły cie piersi bolec? Bo to poki co moja jedyna schiza ze jest cos nie tak, az zdjelam stanik zeby je obejrzeć. .wariuje już. Ale odkad założyłam z powrotem to mam wrazenie ze mnie piersi pieka. A może sobie wmawiam? Ehhh. Jeszcze podejrzewam ze w pracy nie beda zadowoleni. A nie wiadomo czy z ciaza bedzie wszystko dobrze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anula 35 Napisano Czerwiec 30, 2016 Olu będzie dobrze:) co do piersi to na pewno na początku trochę urosły ale zaczęły boleć później a raczej nie piersi tyle co sutki buu normalnie nie do tyknięcia staniki to była masakra:) denerwować na pewno się będziesz i to już do końca ciąży a ogólnie do końca życia hehe takie małe pocieszenie ;) tak żeby Cię troszke rozweselić:) przy młodszym synku wyszły mi źle te badania w 12 tyg potem amniopunkcja 3 tyg czekania na wyniki i już same czarne myśli ,nerwów i płaczu tyle że hej a okazało się wszystko ok i zdrowiutki się urodził a teraz diabełek i też nerwy mi szarpie Trzymaj się:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Czerwiec 30, 2016 No właśnie, te nerwy to najgorsze, a ja jeszcze jestem taka, że szybko panikuje, martwię się na zapas, tak jak po 5 miesiącach starań się martwiłam, że pewnie nigdy nie zajdę, że nie mogę mieć dzieci itd.. masakra jakaś... A już przed każdą wizytą, przed każdym odebraniem wyników badań teraz będę drżała. Zwłaszcza po jednym niepowodzeniu. Podziwiam kobiety, które cieszą się, jak tylko zobaczą dwie kreski na teście i zupełnie niczego się nie boją i ciągle myślą pozytywnie, innej opcji nawet nie biorą pod uwagę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2016 Mikuska ją też czekam skurcze okazały się porodowe więc mam się stawiać codziennie do położnej czy się nie zwiększyły kazała na nie brać paracetamol albo seks więc wybieram seks hehe mówiła że następny tydzień i może być po wszystkim. A poza tym mikuska będzie dobrze u ciebie też . Jeśli jest taka szansa a wszystko wykorzystane spróbujcie in vitro. Ola masz się nie stresowac dużo odpoczywać i być dobrej myśli lekarz ma rację to że jedna ciąża nie utrzymała się nie znaczy że druga taka bedzie ją w was wierzę a ten pierwszy aniołek wam pomoze ją utrzymać i będzie wszystko ok . Poza tym każda ciąża jest inna więc nie znaczy że w tej bd mieć takie same objawy jak w tamtej. Asia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Czerwiec 30, 2016 Asia, chciałabym dotrwać do tego etapu, w którym ty jesteś... W ogóle chyba coraz gorzej się czuję... nic mi się nie chce jeść, zjadłam kaszę z warzywami to mało co nie zwróciłam. I ciągle mam takie uczucia gorąca, tak falami napływa. To już czuję od tygodnia, ale zwalałam na zbliżający się okres. Dzięki dziewczyny za podnoszenie na duchu. Niby podchodzę do tego z dystansem, a chwilami sobie myślę, że tym razem się uda, nasze dziecko woli sobie przyjść na wiosnę a nie jesienią i w myślach proszę Boga żeby teraz było dobrze. Nie przeżyję kolejny raz tego samego :( najgorsze to czekanie. Najpierw na okres po owulacji, potem na wizyte u lekarza i pęcherzyk w macicy, potem zarodek z sercem, czemu to tak długo trwa. Chciałabym już wiedzieć, ze serce bije i jest ok. Nie wiem co z ta luteiną. Brać ją? W ogóle wizyta prywatnie a na nfz to niebo a ziemia... i u tego samego lekarza... niby na nfz byl w porzadku, ale w tym swoim gabinecie to traktował mnie jak swojego naajlepszego pacjenta, miło się zwracał, wszystko dokladnie tlumaczyl i oczywiscie pocieszył. Kazał mi napisac sms jak bede miala wynik bety, potem zadzwonil, powiedzial, ze jest ok. Brzuch dokładnie mi posprawdzał w każdym miejscu czy nie boli itd. A na nfz mnie traktował jak każdą kolejna w ciąży. Także widzicie, kasa... Teraz się zastanawiam gdzie iść bo on chyba liczy na to, ze ja caly czas bede chodzic prywatnie. Kazał przyjsc za tydzien zobaczyc czy jest pecherzyk. Pewnie potem znow za tydzien zeby zobaczyc zarodek itd. Głupio mi bylo mu powiedziec, ze wole chodzic do niego do przychodni na nfz. Niby zawsze moge pojsc do innego. Wiem, ze warto zaplacic i miec pewnosc, ze ma sie dobra opiekę, ale wizyta 200 zł co tydzien, do tego badania wszystkie na własną rękę, a tego jest dużo. Widać też, że jest pazerny na kasę. Boję się, że będzie wykorzystywał mój strach i umawiał częstsze wizyty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Czerwiec 30, 2016 A i przypomniała mi się jedna rzecz, a raczej ciekawostka. Wtedy w cyklu poprzedzającym ciążowy piłam codziennie magnez z witaminą b6. Teraz było identycznie... też przed ostatnią miesiączką piłam magnez. Z tym, że wtedy miałam późną owulację, a teraz była książkowa, więc coś zadziałało, że pęcherzyk szybko rósł. Olenika, dlatego już zaczęłam wierzyć w te wspomagacze, zioła itd bo może tylko to wystarczy, skoro większość rzeczy jest w porządku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa Napisano Czerwiec 30, 2016 Ola koszty wizyt są ogromne ale czasami dla zdrowia psychicznego warto :) ja jestem załamana tym ile bedzie kosztowało nas leczenie jeszcze w tamtym roku in vitro było z nfz a teraz masakra :( tez zapisalismy sie do prywatnej kliniki bo np do androloga czy urlologa na nfz czeka sie 6 miesiecy, jak dobrze pojdzie , chociaż w prywatnych też kolejki miesiac czekamy coraz wiecej par ma problemy z płodnościa Asia to sexuj sie ile wlezie :) :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anula 35 Napisano Czerwiec 30, 2016 oj Olu to teraz mnie nakreciłaś bo ja też jedyne co zostawiłam to magnez z b6 może i u mnie zadziałał teraz to ja będe się nakręcać hehe a jeszcze tydzień do @ buu... starania były ale już od października są i nic:( Asiu jej jak to przeleciało za chwilę będzię dzidzuś u Ciebie zdrówka;) i tak jak piszesz każda ciąża inna Olu Ty pisałaś że miałaś białą wydzieline ja kiedyś czytałam że to niby najwcześniejszy objaw ciąży i miałam też i już się mega nakręciłam a tu okres przyszedł i tak ostatnio zazwyczaj przed okresem mam wiec chyba dziwna jestem:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Czerwiec 30, 2016 Anula, ten magnez dobrze brać w fazie lutealnej, bo podnosi progesteron podobno i od nowego cyklu pęcherzyki lepiej rosną. Kurde dziewczyny, ktoś mi powinien zabrać internet. Wiecie co zaczęłam sobie wkręcać? Ciążę pozamaciczną! Bo jedna dziewczyna miała ją przez zrosty po łyżeczkowaniu! I już się boję, że u mnie może być to samo. No bo pęcherzyka w macicy jeszcze nie ma, czy jest ale taki, ze go nie widać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2016 Czesc dziewczyny. Po pierwsze Ola szczerze Ci gratuluje i trzymam mocno kciuki:) a ja mam problem. Otóż niby drugi dzień okresu a tu wczoraj dwie czerwone plamy. Dzisiaj krwi prawie wcale bardziej brązowy sluzz i nie wiem o co chodzi... Przekwitam czy co;) miała tak któraś?/gagunia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Czerwiec 30, 2016 Tak, ja tak miałam w pierwszej ciąży. Miałam niecałe dwa dni brązowe plamienie, właśnie jakoś koło terminu miesiączki już nie pamiętam dokładnie. A ogólnie jak się czujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2016 Calkiem normalnie. Tylko z taka różnica ze brzuch nic nie boli tylko cycki jak na okres a wczesniej bolaly przed. Jak przychodził przestawaly. Dziwne to wszystko bo test 3 dni temu chyba byl negatywny./ gagunia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2016 A nie za późno na implantacje jak owu byla 16/18 dni temu / gagunia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2016 Ola rozumiem cię ale tym razem się uda uszka do góry wiem jak traktują cię gdy płacisz gdy na NFZ ją mam ginekolog która na NFZ mało gadala i wgl przylecialam w 22tc do pl to wszystko objaśnia mówiła co mam robić i wgl niebo a ziemia ale człowiek nie jest w stanie ciągle płacić za wizyty możesz chodzić do kilku lekarzy na NFZ nawet więc szukaj aż znajdziesz tego najlepszego. Wiesz ja cały czas się boje o synka mimo że jestem już tak daleko ale dzieła as tygodnie i zawsze może coś być nie tak swiruje jak się nie rusza ale ma już miejsca . Ty też poczujesz niedługo pierwsze ruchy czkawkę więc spokojnie wszystko ma swój czas kochana ;) i pamiętaj co ci mówiłam ten aniołek co miałaś go na początku ma was w swojej opiece i dopilnuje już u tego na górze aby było wszystko dobrze. Pomysł sobie że masz już dwa szczęścia jedno w niebie a drugie w brzuszku które niedługo do ciebie będzie machać rączka na USG tylko trochę podrośnie . Mikuska właśnie o to chodzi że dla mnie to głupota tyle gadają na to że mało dzieci a in vitro jest płatne naród powinien podatki swoje na takie cele przeznaczać n vitro pomoc dzieciom chorym itp a nie na wczasy i nowe fury tych politykow aż włos się jeży a głowie co to się dzieje wymGaja żeby ludzie się o dzieci starali dają te 500plus patologii w niektórych przypadkach a porządnym ludziom w staraniu nie chcą pomóc. Co do seksu to nie jest takie proste odkąd zaczęłam 30tc wiadomo brzuch większy miałam trochę problemów mąż nie chciał się że mną kochać że strachu o synka ale myślę że teraz nam pomoże mi w bólach a dla małego w szybszym wyjściu na świat bo ile można czekać i patrzeć na te puste łóżeczko i zabawki . Anula dziękujemy bardzo za życzenia ;) tak każda ciąża jest inna ją np nie miałam śluzu a momentalnie mnie zakulo tydzień po owulacji w jajniku miałam ochotę na cukierki i zezarlam całe kilo a później zaszlam do łazienki i zobaczyłam sory za wyrażenie czerwonego gluta a to była implantacja teraz moje szczęście już żyje 37 +1 tc . Asia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2016 Gagunia radzę zrobić test czasami może nie wykryć wcześniej a to mogą być plamienia implantacyjne czy jakoś tak więc trzymam mocno kciuki. Napisz nam koniecznie jak wyszedł test a jeśli nie wyjdzie nie załamuj ie czasem po tygodniu wynik pokazuje nam prawidłowy wynik olenika czuje zenty będziesz następną ! Ciesz się wakacjami i mężem póki możesz bo to pewnie wasze ostatnie we dwójkę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Czerwiec 30, 2016 A na 100 % wtedy miałaś owu? Mialas monitoring? Ten ból piersi jest zastanawiający, ale ja też kiedyś tak miałam, jeden raz, że w czasie okresu jeszcze bolały mnie piersi, no ale okres miałam porządny to się nie zastanawiałam nawet. A z tym brzuchem to nie wiem, miałas tak kiedyś? Ciężko cokolwiek tu stwierdzić, bo sama znasz najlepiej swój organizm no i chyba ponowny test tylko powie ci prawdę. A to może nie być implantacja, tylko zmiany hormonalne i podobno często w terminie miesiączek jest plamienie z tego powodu. Zrób sobie jeszcze jeden test i bedziesz juz wiedziala na 100 %. Ja też tak wczoraj w pracy siedzialam i zaczelam sie zastanawiac, dlaczego czuje brzuch tak samo jak wtedy. I tylko się zastanawiałam, to kupiłam test, żeby był święty spokój. I mówiłam sobie, że wyjdzie negatyw to skończą się nareszcie te moje schizy, że może to być ciążą. No ale nie skonczyły się :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2016 Juz mi wstyd po te testy chodzić. Babki w aptece patrzą ssie na mnie jak na wariatke bo co miesiąc testy kupuje:D/ gagunia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2016 Tak na 100% to nie wiem kiedy i czy w ogóle byla:)/gagunia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2016 Gagunia zrób test olej te babki ją jak się starałam to jak szurnieta lazilam po 5testow na raz a w każdym były po 2testy i tak przez pół roku do tej samej apteki aż też mi było głupio i tak co miesiąc bo na początku robiłam przed okresem później w dniu okresu i po czy przypadkiem się nie pomyliły olej te babki . Idź po test i napisz nam co i jak ale nie zrazaj się jak będzie negatyw bo jak mówię niektórym nawet po tyg wychodzi że są w ciąży mimo że był negatyw . Ola ma rację dzisiaj powinien wyjść prawidlowy wynik źle przypadki się zdarzają gdyby np owulacja była później asia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2016 He he ok:)/ gagunia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2016 Pójdę w poniedziałek na betę i nie będę myślała czy aby na pewno test się nie pomylił. Ale slaaaabo to widze/ gagunia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach