Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez pamięci...

Dorastający syn mojego faceta, a ja. Proszę o rady, muszę to jakoś wytrzymac.

Polecane posty

Gość z innej planety
To nie byla "metoda" tylko pewnego rodzaju proba. Metode mozna znalezc po wyjasnieniu podloza. Na razie to troche bladzenie po omacku w labiryncie. Ja w dalszym ciagu bardzo malo wiem. Wam bedzie potrzebny fachowiec na miejscu a nie na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pamięci...
A co ta próba Ci powiedziała jeżeli mogę wiedziec? I jak sądzisz co powinniśmy zrobic dziś? Dziś mój facet rozmawiał ze znajomym i załatwiał kontakty do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Interesowalo mnie jak ten mlody czlowiek sie zachowa w nowej dla niego sytuacji. Ale na ostateczne wnioski jest za wczesnie. Wczoraj sytuacja byla nowa. Dzis zdazy juz pewnie zrobic bardziej planowany ruch. To duzo powie. Kto oprocz Ciebie jest teraz w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pamięci...
Ja i mój facet, młodszy syn nocuje u babci i dziadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Czy moge troche pogadac z Twoim facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pamięci...
Oczywiście, jakieś pytania, może ja będę pisała, bo mu to idze wolno, chyba, że wolisz, żeby mnie nie było akurat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Ciebie juz "poznalam" Teraz chcialabym "poznac" jego. A najchetniej takze Lukasza, choc to bedzie na pewno bardzo trudne. Najlepiej jesli bedzie pisal sam a Ty nie bedziesz mu "wiosiec nad glowa" . Pozniej sobie przeczytasz o czym pisalismy. Tu nie ma edycji postow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pamięci...
już go wołam, staram się go nie kontrolowac, więc piszcie sobie, piszcie ja uciekam i zostawiam go Tobie, tylko uważaj bo to jest taki trochę dzikus:) paa Rozmowa z Łukaszem jest raczej nie mozliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne prowo
18:20 [zgłoś do usunięcia] offerma ale autorka nie szuka pomocy dla łukasza. jej niestety tak naprawdę on i jego problemy w ogóle nie obchodzą. ją obchodzi to zeby był spokój w domu, zresztą ojca też. ty masz jakiś bardzo duży problem wyniesiony z własnego domu:O dopisujesz sobie to co pasuje do twojej teorii RODZICE TO POTWORY i nic innego do ciebie nie dociera juz na początku zacząłeś wymyślać jakieś dziwne teorie o stosowaniu siły itp mimo że nic takiego nie było napisane, gdy okazało się to nieprawdą szukasz dalszych potwierdzeń teorii którą wymyśliłeś już po pierwszym poście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz przeczekać
my z mężem nie mieliśmy kłopotów ze starszymi synami (moim i jego, polubili się błyskawicznie - ten sam wiek i zainteresowania), młodszy (męża) był po prostu inny, taki wolny duch, rozrabiak, co prawda nie miałam problemów z szacunkiem i pomagać umie, gary zmywał, wyskoczył po wszysto co w danej chwili było potrzebne, a brakowało w chałupie, ale sprawiał okropne problemy wychowawcze, miał kuratora, uciekał z domu, wagarował, dojrzał z wiekiem, a psycholog akurat nam i jemu nie pomógł, to znaczy nie pomogły spotkania z psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Nie musisz uciekac , mozesz byc. Tylko nie podpowiadaj mu co ma pisac i jak. To musza byc jego wlasne slowa . To dosyc wazne. Probuje sobie nakreslic Wasze obrazy. W realu sie kogos widzi i slyszy. Tu mamy tylko teksty pisane. Jak bedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne prowo
stosowanie siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psidetektyw
offerma ciekawią mnie Twoje wypowiedzi. To co się stało już się stało. Być moze obudzili się za późno, napewno popełnili błędy. A jak ty widzisz wyście z sytuacji.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne prowo
ok i do czego zmierzasz?:D że autorka powinna kajać się ze popełniła błędy ( pokaż mi człowieka który nie popełnia) i podciąć sobie żyły?:D masz bardzo duże problemy na linii: rodzice-dzieci, co w tym wieku( a młody juz nie jesteś) bardzo dziwi-bo zachowujesz się jak dziecko które nie wybaczyło mamusi i tatusiowi że byli be

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pamięci...
sorki, ale już czekamy na pytanie, a Ty chyba czekasz na odp, heh troszku się misiek zestresował tym, ze nic nie piszesz i mnie woła:D Czeka juz na Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psidetektyw
offermo zgadzam się z tobą, ale czy wiesz jak trudny jest taki dialog z młodą osobą w okresie tak wielkiego buntu? Ja wiem. Jak to zrobić? przecież on neguje wszystko. Do dzieci nie ma instrukcji . Wszyscy popełniamy błędy. Wychowywanie to czysta improwizacja. Mówisz o dialogu , ok, jak on ma wyglądać? Czy sądzisz , ze mają usiąść za stołem i powiedzieć co myślą? Młody się na to nie nabierze. Ewentualnie podda się i będzie odpowiadał tak , żeby ich zadowolić, ale swoje i tak zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
No to moglismy na siebie dlugo czekac..... Hej, Misiek? Jestes tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Cos nam system porozumienia nawala Drogi mezu autorki tematu: Jesli siedzisz teraz przed kompem i czytasz ten post to odpisz na niego pod jakims nickiem (np Misiek) Napisz na czym teraz siedzisz /kszeslo? fotel? )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż tudzież misiek
Witam, przepraszam, ale jak by na złośc korki wywaliło i musiałem się tym zając. już siedzę wygodnie na krześle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psidetektyw
offerma : jestem blondynką .:) Mów dalej od czego i jakimi słowami zacząć? całą resztę rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Zapal swieczke , jesli masz. Zywy plomien lepiej nastraja do myslenia. Jak sie czujesz po wczorajszym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psidetektyw
To , że problemy z dziećmi są winą rodziców masz rację, aczkowlek do końca się z tobą zgodzę. Ale nie ruszajmy tego tematu. O tym nie będę mówić ( zbyt osobiste) . Jestem realistką więc powiedz jak ty byś to widział , tak punkt po punkcie. Ja będę albo się zgadzała albo stawiała kontrę. MOże nasz dialog pomoże tym rodzicom. Zaznaczam , że ja taki temat przerobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż tudzież misiek
Jak się czuję, jestem trochę skołowany, moze przerazony, ale nie wiem czy to dobre słowo, boję się jak to się potoczy, boję się co dalej będze ze szkołą syna, boje się, ze drugoi raz nie dam rady sie tak powstrzymywac. Z drugiej strony mam jakąs satysfakcje, ze tak sie to potoczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Co najgorszego moze sie stac jesli nie dasz rady sie powstrzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psidetektyw
gdyby to było takie łatwe to wystarczyło by otworzyć książkę i ten tekst chłopakowi przeczytać. I tu jest "pies pogrzebany" nie ma takiej książki :(:(:(:( A nie uważasz , ze to już dobry znak, ze rodzice zauważyli, że cośjest nie tak? , że chcą? że szukają pomocy? Uważam , ze nie jest za późno. Mają jeszcze trzy lata. Bo jak młody skończy 18 to już"kaplica".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż tudzież misiek
to zalezy od nas obu, coraz częściej myślę, ze mógłbym go uderzyc, nigdy tego nie zrobiłem i mam nadzieje, ze nie będę musiał. Mogę też powiedziec coś co mozę całkiem skreeślic mozlwiośc porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
"Mogę też powiedziec coś co mozę całkiem skreeślic mozlwiośc porozumienia." Mozesz bardziej rozwinac te mysl ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż tudzież misiek
Czasem mam ochotę, kiedy widze go pijanego, albo z policją, żeby się wynosił, zeby robił co chce itp jest to tylko chwilowe, źle ująłem mówiąc, że mam ochotę, kiedy jest bardzo źle mam taka myśl. Boję się tego, ze nie dam rady, a tego bym nie chciał. Myśle, ze to był skreśliło nasz kontakt raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
W jaki sposob dawales rade sie powstrzymywac do tej pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×