Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczesliwa86

klub mam krakow

Polecane posty

Gość chwila zastanowienia
i widzicie same, nie wiadomo co wam do głowy strzeli jak sobie siądziecie razem przy przytulnym kominku u Kornelkowej albo Szczesliwej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nie siadziemy przy kominku bo nie posiadam ale jak bedziecie chcialy to zawsze mozemy siasc przy kuchence :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i juz mamy przy czym siasc :D przy zmywarce bedzie idealnie mozna bedzie sie poczuc jak nad morzem przez ten szum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja kominek posiadam i owszem :D Tylko, ze w nim nie palę bo jestem leniwa i nie chce mi się najpierw zapindalac do piwnicy po drewno, potem rozpalać pół godziny, potem kilka godzin pilnować dzieci żeby się nie poparzyły o nagrzaną szybę a na sam koniec sprzątać popiół i to wszystko po to żeby sobie popatrzeć na ognisko... Jak mam zapotrzebowanie na patrzenie w ogień to sobie włączam kuchenkę gazową :D Jeśli chodzi o złodziei, morderców i psychopatów to jest nas tu 5 a nie 4 no i dla mnie funkcji zabrakło :D No chyba ze z racji posiadania kominka zostanę piromanką :D Mnie też najbardziej pasuje po 16 bo wtedy moje dzieci mają najlepszy okres w ciągu dnia. Są wyspane, najedzone i chętne do zabawy. Także jakbyście mieli ochotę to ja jestem dyspozycyjna każdego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to może lepiej od
razu przy pralce, przyznać się - ktora ma fajniejsza pralke z większą okrągła szybą? nie dosc, że przyjemnie wam poszumi, to jeszcze sobie pooglądacie jak wiruje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczo Ty to jednak masz suuper pomysly no widzisz ja na to bym nie wpadla a to jest naprawde dobra mysl :D ale na moja pralke nie liczcie bo jest beznadziejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ładowaną od góry wiec kicha. Nie pooglądamy sobie :( Ale mam za to suszarkę, co prawda też bez szybki (za szybkę płaci się dodatkowo a ja biedna jestem) ale za to jakie ciepełko się rozchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny powiedzcie mi jak to jest u Was z ubieraniem dzieci? bo moj okropnie placze i juz sama nie wiem dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to wychodzi na to
że moja pralka jest najbardziej odjechana, fajnie szumi, moje dziecię często przy niej siada po przysunięciu sobie podestu z ikei (pewnie każda z was je ma) i oglada sobie kolorowe pranie jak sie kręci, bo musicie wiedzieć, że owa pralka ma wypasione duże okno :classic_cool: ale ja i tak nikogo z neta do domu nie ściągam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny powiedzcie mi jak to jest u Was z ubieraniem dzieci? bo moj okropnie placze i juz sama nie wiem dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh u mnie to już mały pikuś bo Mania ubiera się sama i sama sobie ubranka wybiera. Kornisia ubieram ale się nie wygina. W zasadzie nie pamiętam większych problemów z ubieraniem. Moje dzieci tylko nie znosiły bucików i skarpet, a tak to cała reszta łącznie z czapką im nie przeszkadzała. Jeśli chodzi o buciki to pamiętam śliczne białe kozaczki z HM haftowane w różyczki do kompletu z czapeczką i rękawiczkami... Mania miała je na sobie 20 sekund i potem nie pozwoliła ich sobie założyć ani na chwilkę. No i poszły kozaczki na allegro :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szczesliwej
dzieci nie lubią sie ubierać, a w zimie to już w ogóle, bluzy, swetry, kurtki, kombinezony, szaliki, sama tego nie cierpie, więc łączę się w bólu z małym czlowieczkiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orange zazdroszczę. Ja nie mam tego podnóżka z ikea :( Mamy nocnik FP, który pełni taką funkcje. No i niestety pralkę mam w pralni, a nie w łazience wiec dzieci nie mają tam wstępu. Nawet jakbym sobie wycięła w niej to okienko i przeszkliła to i tak nic nie pooglądają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny powiedzcie mi jak to jest u Was z ubieraniem dzieci? bo moj okropnie placze i juz sama nie wiem dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kornelkowej
myśmy miały też butki z H&M - takie bardzo bardzo ciemnobrązowe (z daleka wygladaja jak czarne) pantofelki zapinane na paseczek na rzepke - i one tak z kolei mej córce spodobały, że jak z nich wyrosła, to kupiliśmy takie same tyle, że numer wieksze i jak z kolei z nich wyrosła, to musieliśmy przed nia schować, bo na siłę wciskała na nóżki za małe buciki i sie złosciła. Te pantofelki to były takie do chodzenia jak gdzieś chodzilismy w gosci albo w świeta, bo ładnie wyglądały do każdej sukieneczki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwielbiam butki z HM i mieliśmy je sporo, ale te kozaczki to jej kupiłam jak miała z 8 czy 9 miesięcy. Jeszcze nie chodziła i one miały miękką podeszwę wiec do chodzenia się nie nadawały, ale były takie śliczne. No i dupa. Jak dobrze ze przy kornelu przeszło mi i nie stroiłam go w "mini dorosłe ciuszki". Jak sobie oglądam kilkudniową mańke wystrojoną w sukienkę to myślę ze mi chyba mózg wyparował :) Kornel do 10 miesiąca używał tylko śpiochów, a potem przyszło lato to łaził w samym body. Dopiero od niedawna ma "doroślejsze" ciuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ja jak ubieram Filipka to dosyc ze On biedny zly to ja cala upocona z tych nerwow chcialabym mu tego oszczedzic ale sie nie da przeciez ubrac Go musze jedyne co zostaje to czekac na wiosne bedzie mniej tych ciuchow do zalozenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może masz zbyt skomplikowane ubranka? Ja małego ubierałam w body, na to pajacyk bawełniany, na to pajac welurowy o rozmiar większy i pakowałam go w kombinezon bez nóżek- taki śpiworek. Nie musiał mieć rękawiczek bo były takie zastawki w kombinezonie, które się spuszczało na łapki. Więc tylko czapka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zocha spiernicza jak tylko zobaczy czapkę na horyzoncie. A przy zakładaniu jej skarpetek, to umarły by się obudził. 5 min. i zakamufluje je tak, że potem znajduję jedną po 2 tyg., a drugą czasem wcale... U nas też szybko. Zasada taka, najpierw ja, potem dzieci, żeby się nie zdążyły przegrzać w domu. Zawsze rano, jak odwożę Julkę do przedszkola, a męża ni ma akurat, to mamy niezłą karawanę. Najpierw pies, leci na złamany kark na sikanko, potem marudząca Julka, a na końcu ja z rozgadaną Zośką :) Biedni sąsiedzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do maminy
ja też tak jak ty, najpierw ubieram sie sama, a potem córę, bo nawet gdybym założyła jej buty, ona zaraz zaczyna chodzić w nich po całym mieszkaniu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to i tak nieuniknione. Ogarnąć trzy sztuki, czyli osiem nóg (chociaż 4 bez butów ;) , to prawie jak misja na księżyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa przypomniało mi sie
jeszcze... skad najczęsciej macie ciuchy dla swoich pociech? Nowe firmówki, okazje w marketach, spadek po innych dzieciach w rodzinie lub znajomych...? Bo ja jestem starą lumpeksiarą, uwielbiam polowania w secondhandach! moja córka ma mnóstwo oryginalnych ciuszków z HM, Next, Lindex itp za grosze z ciucharenek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do maminy
domyślam sie co przeżywasz w przedpokoju każdego dnia, to tak jakby ujarzmiać stonogę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stonoga łatwiejsza, bo z jednym, że się tak wyrażę, korpusem ;) A tu mam trzy. I każde w swoją stronę. Tylko pies wraca, jak wołam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×