Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Gość aguś24
Oj tak robi się ciekawie nawet bardzo my rozkładamy się na dobre mój M leży w łóżku i dygocze ma gorączkę 38 ,mi tak głowa pęka katar dusi zażyłam już herbatkę z cytrynką i czosnek dosłownie zwariować można , mały już lepiej się czuje nie ma już wysokiej gorączki ale katar za cholerkę nie chce przejść i chyba przy okazji ząbki mu dokuczają bo jest strasznie marudny , wybredny pluje jedzeniem i do tego wszystko włącznie z nami by gryzł :) jestem przerażona tym wirusem co jak mój M się rozłoży na dobre i nie da rady jechać do pracy na dniach nie dość że nie ma już kasy na leki to tylko będziemy dalej się pogrążać w długach ah uciekam spróbuje odespać to chobsko , miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguś24 dużo zdrówka dla Was. Ela ma oskrzela przykurczone, ale gardło blade, a na katar dicortineff. Zaaplikowałam 2 razy i po katarze nie ma śladu. Jeszcze zostało najgorsze - syrop i inhalacje. Na wszelki wypadek wykupiłam antybiotyk. Przy Eli na pewno się nie zmarnuje. Mnie od wczoraj gardło pobolewa, a dziś też nos zatkany. Anuszka4 ja ze swoją mamą też tak miałam przy okazji naszego ślubu i rocznicy. Z racji tego, że mieszkaliśmy z m przed ślubem, to zdecydowaliśmy się na ślub tutaj. No i zaczęło się "nie obiecuję, że przyjedziemy". 160 km było wielkim problemem. To tata był bardziej chętny na przyjazd, mimo że ma problem z kręgosłupem i ciężko mu dłużej wysiedzieć w jednym miejscu. W rocznicę było to samo. Jakby przyjeżdżali tu co tydzień, a to była ich pierwsza i druga wizyta. Jakiś czas prosiłam, a potem przestałam, bo faktycznie - to im powinno zależeć. Moja mama ostatnio tylko w domu by siedziała. Namówić ją na jakiś wyjazd graniczy z cudem. Jak ja przyjeżdżam, to staram się robić inne rzeczy i oddaję dziecko w ręce babci, albo chrzestnej, żeby się nacieszyły. O smoczku nie wspomnę - żyć bez niego nie może. W ciągu dnia chowam, ale jak jest płacz to i tak trzeba jej dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och dziewczyny jaki mam dziś podły nastrój;/;/;/ wolny dzień i pogoda do bani;/;/ ma tak być cały tydzień. ja teraz będę miała 3 dni wolnego, 1 dzień pracy i znów 3 dni wolnego. I zapowiada sie w domu przez ten dzień. Chyba oszaleję z chorym i ząbkującym dzieckiem;/;/ Do tego mni też nieźle rozbiera. katar kaszel, gotuję i nawet nie wiem jak smakuję, robię wszystko na czuja. Jak wczoraj pracowałam to Wojtek spał do 8, dziś o 6 już latał;/;/;/ Spać mi się chce niemiłosiernie, pewnie przez tą pogodę. 2 kawy już wypiłam i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś do poczytania... Droga Mamo, wchodzę w wiek, w którym dzieci stają się małymi uparciuchami. Musisz uzbroić się w cierpliwość, bo ja mam mnóstwo samozaparcia i czasami potrafię się zdenerwować. HiPP WYJAŚNIA: Przygotuj się na nadejście najbardziej męczącej fazy rozwoju swojego dziecka. Maluch wchodzi w nią około 18. miesiąca życia. W tym wieku zamienia się w upartego odkrywcę, który wszystkim się interesuje. Takiego malucha ciężko jest odwieść od powziętego wcześniej zamiaru. Szkrab reaguje niepohamowaną złością na wszelkie zakazy i ograniczenia. Jeśli Twoja pociecha zachowuje się właśnie w taki sposób, możesz być pewna, że zaczął się etap uporu i krnąbrności. Psychologowie twierdzą, że upór jest normalnym zjawiskiem na tym etapie rozwoju człowieka. Jak przejść przez ten trudny okres? Oto nasze rady: Zastanów się, czy nie za często mówisz "nie". Im więcej ograniczeń będziesz stawiała, tym częściej maluch będzie się buntował. Oceń, czy niektóre zakazy są rzeczywiście konieczne, czy może tylko z przyzwyczajenia mówisz "nie". Wspieraj samodzielność malca. Pozwól, aby sam zakładał kalosze i na własnych nogach pokonywał schody. Tak często, jak to tylko możliwe, pozwól mu jeść samodzielnie. Dostosuj mieszkanie do potrzeb dziecka. Jeżeli schowasz cenne przedmioty, a sprzęt RTV ustawisz poza zasięgiem małych rączek, będzie mniej powodów do obaw i sporów. Odwracaj uwagę dziecka, gdy zauważysz pierwsze symptomy nadchodzącej złości. Możecie np. zadzwonić do babci lub sprawdzić, czy tata ma udany dzień w pracy. Pozwól też malcowi rozładowywać napięcie - włączaj muzykę, aby mógł sobie potańczyć. MAMY PYTAJĄ: Jak długo może trwać okres uporu u malucha? HiPP ODPOWIADA: Mamy dobrą wiadomość - z każdym kolejnym miesiącem napady złości u dziecka będą coraz rzadsze. Postaraj się zachować cierpliwość, bądź konsekwentna w zakazach (nie idź na ustępstwa dla "świętego spokoju" i nie przekupuj dziecka). Tak, jak radziliśmy wcześniej, odwracaj jego uwagę. Wkrótce przekonasz się, że Twoje maleństwo znów stanie się spokojnym i radosnym maluchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka4 nie wiem, czy fajny stan, bo wszystko jest jednostronne. Najgorsze jest to, ze nadal sie z nim spotykam, chociaz wiem, ze nic z tego nie bedzie. Nie moge sie powstrzymac. Oboje nie mozemy. Jezu, jakie to glupie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
Cześć Dziewczyny , u mnie też wciąż nie za ciekawie :( dziś z młodym i ze sobą byliśmy u lekarza bo mały i ja tej nocy strasznie się dusiliśmy kaszel jakby miał nas rozsadzić udusić , dla siebie dostałam antybiotyk a mały kolejne lekarstwa :( jeszcze dostałam opieprz dlaczego nie poszłam do swojej przychodni w piątek tylko że w piątek czuliśmy się świetnie i do kontroli chciałam iść w poniedziałek ,jejku co oni mają za problem pogroziła mi ze oni tylko ciężkie przypadki przyjmują brak słów ... zdrówka dziewczyny bo wirus widzę atakuje coraz bardziej !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba też w poniedziałek będę musiała wybrać się do pediatry, Wojtuś kaszle coraz częściej i brzydko. Mi też nie przechodzi;/;/;/ Cholera niech już przyjdzie prawdziwa wiosna bo nawet nie wiadomo jak się ubrać;;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda taka nie wiadomo jaka. U nas rano padał deszcz i było zimno, ale po południu wyszło piękne słońce. Zabrałam małą na spacer do Łazienek. Była zachwycona nowym miejscem, ludźmi, kaczkami, pawiem i wiewiórką, która do nas przyszła po orzeszka:) Pestycyda - ten początkowy stan zakochania do pozazdroszczenia. Życzę żeby Wam się udało:) Ja się zbieram do złożenia wniosku rozwodowego. Takie to trudne, ale chyba nieuniknione:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
hej dziewczyny nocy była ciężka u nas mały dostał ponownie gorączkę przeszło 38 tak kaszle że boje się że się udusi , wieczorem nawet już nic nie chciał zjeść ani pic ani lekarstw jest coraz gorzej , nie wiem co zrobić chyba wezmę małe go innej placówki powiem co się dzieje że te leki i syropki nie pomagają i niech jeszcze raz go osłuchają najwyżej dostane opieprz że tak często chodzę po lekarzach ale będę pewna że małemu nic złego nie dolega. Mój m wyjezdza więc zostaje sama :(((( dopiero odezwę się za tydzień , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej my idziemy dziś do lekarza na 18.mam nadzieję ze osłuchowo będzie czysty. pogoda dalej okropna. Jutro idę do pracy, później znów 3 dni wolnego. Mam nadzieję ze się rozpogodzi i wreszcie się wyleczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozkręca się na całego. Ja wczoraj Eli podałam antybiotyk. anula2500 i jak mały osłuchowo? zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka. Niech już będzie ciepło, a nie taka pogoda w kratkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda może warto dać się ponieść chwili, bez względu na to ile miałaby trwać. ja kiedyś tak zrobiłam. To co pozostało, to wspomnienia i znajomość, która trwa ponad 6 lat. Nie utrzymujemy ze sobą bliższego kontaktu, ale miło dostać maila po kilku miesiącach ciszy. Anuszka 4 zdrowaś Ty? wiadomo co zakiełkowało? AniaWWW smutne wieści od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tylko na chwilę. Wojtuś na szczęście osłuchowo czysty:-) mam tylko dalej inhalować i mam nadzieję że przejdzie:-) Miłej nocy Ania WWW trzymaj się:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWWW byloby pieknie gdyby cos z tego bylo, ale facet jest nieugięty. Tylko mowi co innego, a robi co innego. Mam taki kocioł w glowie jak nigdy :( ciezko mi strasznie. Moj maly tez po chorobie. Na szczescie obeszlo sie bez antybiotyku. Niestety teraz musimy uwazac, bo moj brat ma półpaśca... Napisze cos wiecej jak bede przy komputerze, bo z telefonu za duzo nerwow. Ale jestem rozbita :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny,mama nadzieję że wasze dzieciaczki szybko wyzdrowieją,te choroby to przez ta pogodę,bo raz jest ciepło,a raz zimno...Ale wiosna coraz bliżej więc głowa do góry:-) AniaWWW przykro mi z powodu rozwodu. Pisałyście ostatnio o smoczkach,ja na szczęście nie muszę Adasia oduczać od smoczka,bo on nigdy go nie używał,jak sie urodził to dawałam mu go,ale nie chciał,wiec odpuściłam.Ja mam w planach zacząć oduczać Adasia od nocnika,ale czekam jeszcze troche na cieplejsze dni,wtedy będzie łatwiej. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny,mama nadzieję że wasze dzieciaczki szybko wyzdrowieją,te choroby to przez ta pogodę,bo raz jest ciepło,a raz zimno...Ale wiosna coraz bliżej więc głowa do góry:-) AniaWWW przykro mi z powodu rozwodu. Pisałyście ostatnio o smoczkach,ja na szczęście nie muszę Adasia oduczać od smoczka,bo on nigdy go nie używał,jak sie urodził to dawałam mu go,ale nie chciał,wiec odpuściłam.Ja mam w planach zacząć oduczać Adasia od nocnika,ale czekam jeszcze troche na cieplejsze dni,wtedy będzie łatwiej. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny,mama nadzieję że wasze dzieciaczki szybko wyzdrowieją,te choroby to przez ta pogodę,bo raz jest ciepło,a raz zimno...Ale wiosna coraz bliżej więc głowa do góry:-) AniaWWW przykro mi z powodu rozwodu. Pisałyście ostatnio o smoczkach,ja na szczęście nie muszę Adasia oduczać od smoczka,bo on nigdy go nie używał,jak sie urodził to dawałam mu go,ale nie chciał,wiec odpuściłam.Ja mam w planach zacząć oduczać Adasia od nocnika,ale czekam jeszcze troche na cieplejsze dni,wtedy będzie łatwiej. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinaer - ja zdrowam :D Krzyś też na szczęście. Dziś idę do lekarza i może się już dowiem co mi tam w brzuchu siedzi :) Na pewno dam znać :) AniaWWW - a Twój mąż nie walczy w ogóle o Wasze małżeństwo?! To przykre, że sprawy zaszły tak daleko. Trzymaj się! Dziewczyny, życzę zdrówka Waszym chorowitkom!!! Niech szybko dochodzą do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka 4 - nie walczy nic a nic. On wręcz twierdzi, że to wszystko moja wina, a on po prostu zaczął teraz dbać o własne potrzeby, bo wcześniej o sobie w ogóle nie myślał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWWW - co za chamstwo! Tak mi przykro, że Cię to spotkało. Miałaś pecha. Z wiadomości lepszych: byłam wczoraj u lekarza no i będziemy mieć dziewczynkę :D Strasznie się cieszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka4 - super, będziecie mieć parkę, gratuluję!!! Na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka4 super!!! :) informuj na bierząco co i jak :) ja mam takie przeczucie, że jak już byśmy się zdecydowali na drugiego bobasa, to byłaby druga dziewczynka. jakoś tak u nas w rodzinie jest, że 2 dziewczynki i chłopak. może to przypadek, ale... za to ostatnimi czasy wokół słyszę, że będzie parka. AniaWWW nie daj sobie wmówić winy! Zwłaszcza, że zaczął myślec o sobie. Jak zakłada się rodzinę, to własne potrzeby powinny zejść na drugi plan. W końcu jest dziecko, któremu trzeba nie tylko zapewnić byt, ale przede wszystkim wychować na dobrego człowieka. Ja ostatnio miałam starcie z m, bo jak już pojedziemy na wieś, to mam możliwość zarobienia paru groszy na Komunii św. a m stwierdził, że nie zostanie cały dzień sam z dzieckiem. Jakoś go przekonałam, że pieniądze się przydadzą, a przy okazji przekona się, jak to jest z dzieckiem. Jak nie pracuje, to go nosi, nie usiedzi w domu, więc będzie miał pole do popisu. W każdym razie będę niedaleko, bo kilka domów dalej. i już mnie t zdenerwowała. Słyszałam jak Ela w kuchni woła do t, żeby dała jej coś do jedzenia, więc się odezwałam, że teraz nie, bo za chilę antybiotyk dostanie, a ta swoje - dała!!! Kurcze, jakby to był mój wymysł, że nie może jeść 2 godz przed i 1 godz po jedzeniu. Na złość mi robi czy co? Jak poszłąm przygotować lek, to odsunęłam z brzegu stołu chrupeczki, którymi t karmiła Elę, a ta dalej jej dawała! Trzeba nie mieć rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka4 super że będziesz miała parke,który to już tydzień i jak przechodzisz ciąże?Lepiej niż pierwszą czy gorzej? Ewelinaer ja pewnie jak bym była drugi raz w ciąży to bym miała drugiego synka,takie mam przeczucia,ale na razie nie planujemy drugiego dzieciaczka,wiec sie tak szybko nie przekonam :-)a tak apropo dorobienia paru groszy,to myśle że Twój maż powinien się cieszyć z tego powodu,a nie marudzić...No ale tak to jest z facetami,pewnie sie boji zostać z córką cały dzień.Mój mąż tez pewnie by sie obawiał,najdłużej był z Adasiem 2 godz. z czego Adas godzinę spała,ale myślę że jakby musiał to by został.A co do Twojej teściowej to szkoda gadać,uparta z niej chyba kobieta,lubi postawić na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWWW -termin mam na 29 września. Martysia - tydzień już prawie 17-ty. Czuję się zdecydowanie gorzej niż z Krzysiem: miałam mdłości (na szczęście już minęły) i ogólnie ciągle jestem zmęczona. No i pojawiły się już żylaki wszędzie gdzie tylko mogły!!!! Makabra! Ewelinaer - ależ bym się wk... gdyby ktoś tak bezczelnie zignorował moją prośbę żeby nie dawać jedzenia bo za chwilę antybiotyk!!! Ta Twoja teściowa to chyba najgorszy przypadek jaki mógł się trafić!!!!! No co za baba paskudna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka4 gratuluje parki :-) Ewelinaer ja tak mam ze swoja mama i babcia. Mowie nie dawac, bo za godzine ma jesc, a one swoje. A pozniej ja mam rozregulowany caly dzien :-\ U nas wszystko ok. Niedlugo wracamy do Niemiec :-( Ja z sercem peknietym na pół. Nie wiem jak dam rade. Kocham tak bardzo, a musze pogodzic sie z porażką :-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martysia1 w końcu dał się przekonać i zostanie, a już myślałam, że będę musiała poprosić którąś siostrę. Anuszka4 to też się wk... jeszcze m dolał oliwy do ognia mówiąć "daj spokój". Ręce opadają. A staram się podać antybiotyk o stałej godzinie. Mam nadzieję, że macie lepsze teściowe. pestycyda nie wiem jak cię pocieszyć. Może facet w końcu zdecyduje się ustatkować. Skoro taki zmienny, to może lepiej nie brnąć dalej, niż usłyszeć któregoś dnia, że mu się np. znudziłaś. Szkoda tylko Twojego serduszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wededevtyl
dziewczyny,jak jest u was z nocnikami,korzystaja wasze dzieciaki?czy to za wczesnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wededevtyl moja córka chętnie siada, a jak widzę, że postękuję to pytam czy chce kupę i czy idziemy po nocnik. Zazwyczaj wtedy idziemy razem i sruuuu. Potem się cieszy, bije brawo, zagląda do nocnika i pyta "dzie?" gorzej z siku.... Z każdym dzieckiem pewnie jest inaczej, jedne uciekają na widok nocnika, inne chętnie siadają (ja mam najzwyklejszy, bez żadnych bajerów). Nie uważam, aby było za wcześnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, a ja odpuściłam sprawę nocnika. Wcześniej ją sadzałam i wiedziała, że trzeba coś tam zrobić. Później przez różne sprawy odpuściłam, no i teraz nie chce siadać. Na szczęście nie boi się nocnika, ale od razu wstaje. Ja za miesiąc lub dwa zamierzam przejść w ciągu dnia na pieluchy wielorazowe, tak aby czuła, że ma mokro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wededevtyl
pytam bo znalazlam taki tekst w gazecie,ze dziecka nie powinno sadzac sie na nocnik zbyt wczesnie.Zacytuje:"dziecko moze zalatwiac sie do nocniczka,gdy potrafi sygnalizowac swoje potrzeby fizjologiczne,zdejmowac majteczki i kontrolowac miesnie zwieraczy pecherza.Takie umiejetnosci zdobywa nie wczesniej niz w okolicach 18.miesiaca zycia." Ciekawa bylam jak to u innych mam.Ja kupilam nocnik juz wczesniej,bo ze 3 miesiace temu,ale stoi nieuzywany.18sty miesiac sie zbliza wiec wkrotce zaczne przyuczanie.Pytala bo chcialam sie dowiedziec czy mozliwe jest ze dziecko nauczy sie sygnalizowac potrzeby juz wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×