Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Hejka U nas piękna pogoda:) Az miło wyjść na spacer. Przydałoby się okna umyć, ale tak mi się nie chce. Chyba zlecę to mężowi, a że się pokłóciliśmy to głupio będzie mu odmówić, bo wie ze skończy się to lawiną pretensji że w domu nic nie robi. Meaaa sąsiedzi to maja atrakcje mieszkając pod Wami:P Ciepła może twojej mamie faktycznie ciężko z 3 dzieci i potrzebuje od czasu do czasu zrobić sobie wagary. Szkoda tylko że nie potrafi otwarcie mówić o swoich potrzebach. Pewno bez problemu posiedziałabyś dłużej z siostrą jeżeli mama by o to poprosiła, a tak wyszło że jest kłamczucha i straciła Twoje zaufanie. Mamuniu pięknie nadgoniła wagowo Zosia inne dzieci. Jeszcze moment a prześcignie Dawidka (teraz waży 13) i ma 92 cm. Nadziejamyszki , Babeczko zdrówka dla Waszych pociech. Dla mnie nie ma nic gorszego niż choroba dziecka. I choćby to był tylko katar to i tak mam nerwy i stracha że zaraz coś większego się przyczepi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) U nas Andzia znowu ma gile po pas i kaszle w nocy- już cały wrzesień się ciągnie :-( jak nie przejdzie po syropie to znów gnamy do lekarza :-( brakuje mi werwy żeby pisać.... pozdrawiam Was wszystkie i życzę Wszystkim chorowitkom zdrówka trzymajcie się ciepło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka- przykra sytuacja. Ja bym sie mamy w prost zapytała dlaczego Cię okłamała. Fajnie , że znowu chodzisz na fitness. Goniu- o Twojej Mamie to tez by można było wiele napisać. Nie potrafie zrozumiec jak rodzice moga tacy być. Obciełas włosy i masz teraz sobie radzić sama, bo jej nie posłuchałaś... brak słów. Babeczko zdrówka dla Dzieciaków. Uwielbiam czytac jak o nich piszesz. Chętnie przeczytałabym książke Twojego autorstwa, pt: "Przygody/Wybryki Czarka i Zuzu" :D a z Tatą kiepska sprawa:( wiem jak to jest. i chyba już więcej nie pamiętam , nie gniewajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumi Ago- zdrówka dla Ani. mam nadzieję, że z męzem sobie wszystko wyjaśnicie,bo te jego wymysły moga bardzo zaszkodzić i przynieść dużo bólu. Trzymam za Was kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi- wiesz ja też czuję sie w tej ciązy zupełnie inaczej, a jednak tez Dziewczynka. Teraz strasznie mnie do słodkich rzeczy ciagnie. Kimizi- a Ciebie to szczerze podziwiam. Tyle zajęć a Ty to ogarniasz wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejooo Aaale zapracowany poniedziałek :( i ciężko było wyjść z domu od Nadulki :( mama mówiła, że jak się obudziła i babcia weszła do pokoju to powiedziała NIE! Niunia śpi! I kazała zamknąć drzwi :( Myszko fajnie, że zajrzałaś :) to już niedługo!! :D będziecie w czwóreczkę :) i nie mogę wyobrazić sobie, że Nadia jest cięższa od Julki o 5 kg!!!!!!!! W takim małym ciałku taka różnica?? Duska na naszej wadze 15,400 w ubrankach. Teraz poprosiłam mamę by zważyła ją u siebie i równe 15 w ubrankach. Czyli pewnie z 15,200 ma - kurde dalej nie mogę uwierzyć!!! Klocek! Wrzuciłam fotki z wczorajszego spacerku :) jak sobie przypomnę jak tam pachniało to chce mi się wyć że siedze w biurze i to syficznym mieście!!!! :o Ogólnie to mam spadek formy przez ten okres. Daje mi w tym miesiącu w kość :( dziwnie bo raz mam delikatnie i bezboleśnie a innym razem na ibupromach jade i zdycham :( nie kumam! Pia daj znac co i jak. Będzie dobrze! :) Zdrówka życzę wszystkim chorowitkom. Ja byłam z Duśką w czwartek u pediatry i powiedziała, że wszystko czyściutkie, oskrzela itd. Tylko gardełko delikatnie zmienione i może stąd ten kaszel suchy w nocy. No i dostała delikatne leki, chyba tak od picu ;) rutinacea w syropku, wapno w syropku i pyrosal. Mam jej na noc ten sinecod dalej podawać (hamuje odruch kaszlu) a jak nie przejdzie to podać Zyrtec bo może być to alergiczne. No i nie wiem co robic, bo od czwartku bierze te leki i kaszle dalej. To już zaczyna być dziwne bo zasypia ładnie i równo naprawde RÓWNO 2 godziny po zaśnięciu ma atak kaszlu, pocherla, pocherla (tak, że wydaje mi się, ze już jej nie przejdzie) i spi dalej do rana bez kaszlu. No wyjątkowo dziś o 4 rano zakaszlała ale dosłownie ze 2 razy. W dzień kaszle jak się zgrzeje. Aaa w nocy temperature ma w pokoju 22 22,5 stopnia. Wiec nawet niższą niż zwykle miewała bo zawsze miała 23,5 ;) mieszkanie wietrzę codziennie. I tak się zastanawiam i chyba od dzis podam jej ten Zyrtec Eh Ja podobnie jak Samadama wykańczam się psychicznie z nerwów przy każdym katarze czy kaszelku Nadii bo się boje, ze się to rozwinie w choróbsko :o brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tydzień mi się źle zaczął, bo przez weekned nic do pracy nie zrobiłam i już wiem, że do piątku będę wszystko robić z wywalonym jęzorem:o Tak więc Myszko - mnóstwo tego na siebie wzięłam, ale ja bym nie powiedziała, że wszystko ogarniam:( Lubię wszystko robić od A do Z, a jak nie mam czasu dopiąć wszystkiego na ostatni guzik to się źle z tym czuję i teraz właśnie tak jest, że niby wzzystko się kręci, ale ja źle się z tym czuję, że jeszcze tyle mogę zrobić, a czasu brakuje. Barylkooo >> skoro masz możliwość dokańczania domu i nie mieszkania w nim to bardzo dobrze robisz, że chcesz się wprowadzić na gotowe. Ja tez tak chciałam, ale nie wyszło i np. do dzisiaj nie mam żyrandoli (plafonów) w łazienkach bo najpierw nie wiedzieliśmy jakie, a teraz o tym wciąż zapominamy. I nawet nie chce mi sie wspominać jak to taras miał być gotowy do końca lipca, a ostatecznie był gotowy z końcem września, i jeszcze milion podobnych spraw:o U Lenki zęby mają się ku końcowi, tzn. chyba już wszystkie wyszły, tylko jedne już całkiem, a inne dopiero ledwo widać. Mieliśmy ostatnio problem, bo Lenuśkę zatwardziło. Do tej pory robiła kupki średnio 2 dziennie, a tu nagle 3 dni i zero kupy. Doszło do tego, że stała w wanience pełnej wody i z płaczem cisnęła kupkę mężwoi na rękę oparta buźką o niego. Strasznie było nam jej szkoda. Mama moja dostała zakaz karmienia Leny tylko kiełbasami, Lenka teraz pije codziennie sok wyciśnięty z owoców, do tego owoce ze słoiczka - wyobraźcie sobie, że wcześniej nie chciała, a jak jej wytłumaczyłam, że to dla jej dobra, żeby więcej pupcia nie bolała, to normalnie grzecznie siada do stolika i wsuwa cały słoliczek moja Myszka kochana:D No ale od tego wypadku Lenka teraz robi kupsztale w ... majty, chyba bidulka się boi, że będzie bolało i próbuje sobie cisnąć w majtki. Co do wagi i wzrostu to Lenka ma 87cm i waży niecałe 13kg. A i chyba z końcem wiosny zaczniemy starania o rodzeństwo dla Lenki. Tak sobie pomyśłałam, że jakby mi się udało zajść w ciążę z końcem wakacji, to mogłabym spokojnie przez następny prawie cały rok pracować, potem macierzyński i akurat wróciłabym do pracy niewiele po rozpoczęciu kolejnego roku szkolnego:D No ale z moich planów zazwyczaj niewiele wychodzi:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumi_ago >> a jak się wyjaśniła sprawa z podejrzeniami męża? Czy doszliście do porozumienia, tzn. czy problem już za Wami? Ja też cierpię jak Lence doskwiera chociażby katar. Ale teraz wszelkie dolegliwości Lenka potrafi już sygnalizować i np. sama przybiega jak ma katar i woła "nos, nos" i robi minę jak króliki, gdy ruszają nosami. Poza tym jak coś ją boli to też pokazuje i smutno mówi "tu, tu, Nena, oj oj". I mi od razu lepiej jak wiem co jej dokucza, a nie jak to było wcześniej, że sama sie nakręcałam, że może to, albo to. Ok, znikam, bo mam jeszcze jedne zajęcia, pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi :) Duśka też pokazuje jak coś ją boli, ale nie wiem czy jej wierzyć :P bo często sobie wymyśla ;) ostatnio miała schize, że boli ją paluszek i kazała cały czas całować i dmuchać ;) albo huśtała sie na krzesełku u babci i babcia jej mówi, zeby tak nie robiła bo spadnie. i jak ja po nią przyjechałam to wiecie co mi naopowiadała? że spadła z krzesła i ma AŁA - wymysla strasznie ;) a jak jej coś upadnie to albo mówi: o jeju (tak słodziutko) ;) albo mówi... O KULDE!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawa z moim m się nie wyjaśniła... i nadal nie mam łatwo... chcę wziąć urlop i wyjechać najlepiej sama z Andzią :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GumiAga wydaje mi się że wyjazd samej z Andzia tylko jeszcze bardziej podgrzeje atmosferę. Wydaje mi ise że powinnaś pomyśleć raczej o czymś zupełnie innym, np samotny wyjazd z mężem bez Andzi. Może jak pobiedzicie sami, twoja uwaga będzie skupiona tylko na nim, to może mu przejdzie ta zazdrość. Nie musisz słuchać moich mądrych rad bo wcale nie wiem czy są mądre bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaaa >> no to Lenka też potrafi popuścić wodze fantazji, kiedyś jak się wczuła to ją pytałam kolejno, czy bolą ją włoski, paznokcie, piętki, uszy, itd. a ona żałosnym głosem odpowiadała "taaaak". Gumi_ago >> strasznie mi przykro z tego powodu, bo cierpi na tym cała Wasza rodzina:( Może faktycznie rozłąka na jakiś czas, czas na to aby sobie pewne sprawy przemysleć byłaby wskazana? Kurczę sama nie wiem co Ci poradzić, ale bardzo mi przykro, że tak u Was jest. Ty i Anulka macie takie śmiejące się oczy i tym bardziej nie potrafie sobie wyobrazić jak Wam ciężko. Trzymaj się mocno!!! Do potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi- no to powodzenia w staraniach:) Jestem pod wielkim wrażeniem ile Wasze dzieci mówią:) A co do bajek Julka uwielbia Scooby doo! i przeważnie żadnej innej bajki nie chce oglądać. A jak słodko to wymawia: w takim tonie i tak przeciąga jak scooby doo, ale mówi guliii guuuu...:) Gumi Ago- to nie dobrze, że dalej kiepsko i się nie wyjaśniło. Cos mi się wydaje, że jak będziesz sama chciała wyjechać z Anią, to dopiero Twój mąz powie , że do kochanka... Nie wyobrażam sobie żyć w takiej sytuacji. Nie da się go jakoś zmusić do wyjaśnienia? wiem łatwo się pisze... Meaaa- Nadia to pewnie o głowe wyzsza od Julki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Myszko jak fajnie, juz niedlugo bedziecie razem, i iciesze sie ze dobrze sie czujesz :) I tak malutko przybralas na wadza i dzidzia ladnie rosnie ahhh :) Wyslalam nam na poczte cos :) Teraz juz moge Wam sie powoli pochawlic a nie chce tego tutaj wysylac :) Narazie jest strona robiona ale juz cos widac :) Jejku jaka ja zmeczona jestem... Kimizi no to powodzenia w starankach oby Twoj plan tym razem od a do z wypalil :p Pia mam nadzieje, ze wszystko dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GumiAga wiesz co ja jednak bym nie wyjezdzala nigdzie sama z Andzia :) Moze lepiej z samym mezem. Jak my mielismy ostatnio kryzys to co wyjezdzalam do pl to wcale nic nam nie dawalo a wrecz przeciwnie... mam nadzieje, ze sobie wszystko wyjasnicie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka..... Jestem szczesliwa , baaardzo szczesliwa ! To nic, ze Julka nadal utyla na noge ale najgorsze przewidywania zostaly dzisiaj wykluczone. Teraz to wiem, ze jakos sobie z ta noga poradzimy. Powiem Wam, ze przezywalam chwile grozy, bo niczego nie boje sie tak jak dnia w ktorym cale zycie moze sie w jednym momencie odmienic i juz nic nie jest tak jak bylo wczesniej. Mysle o wszytskich tych rodzicach, ktorzy wrocili pewnego dnia do domu z katastrofalna diagnoza wlasnego dziecka. Pewnie nie mamy pojecia jakie mamy szczescie w zyciu, ze mamy zdrowe dzieci ! Niech juz tak zostanie na zawsze !!! Potem poczytam i jak sie da dopisze cos wiecej. Pozdrawiam Was slonecznie - Pascal w pol-nagu biega po tarasie ( ma tylko majtasy i podkoszulek , nawet nie ma skarpet ). Buziaki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia jak super 🌼 Wiedzialam, ze bedzie dobrze :) Nawet nie wiesz jak sie ciesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, ze tak malo napisalyscie bo moglam nadrobic :-) Ciepla - to prawie niemozliwe, ze jestes tak inna jak Twoja mama. Bylas przez nia wychowywana czy to taty zasluga ? Babeczko - niech dzisiejsza noc juz bedzie lepsza ! Katar to takie paskudztwo, ze niby nic takiego a nie wiadomo jak sie skonczy. Tez dostaje szajby przy zapchanych nosach dzieci :-( Myszko - alez ten czas leci. Ogromnie podoba mi sie jak mowisz o Lence, bardzo wyraznie czuc, ze jest juz czescia Waszej rodziny. Barylkooo - a Ty co o tak dziwnej porze dzisiaj na Forum ? Kimizi - dokladnie tak samo sie spalam. Podnosze sobie coraz wyzej poprzeczke i zawsze jest cos co moglam zrobic lepiej. Czasami ide po rozum do glowy ale tylko na chwile.....Badz sobie madrzejsza. meaaa - jestescie niemozliwi :-) ( mam na mysli akcje z lozkiem :-P ) Ze zdjec pachnie lasem i szczesciem rodzinnym :-) A Pascal od czasu jak chodzi do zlobka to mowi "ala" . Pierwsze myslalam, ze faktycznie jakis obolaly ale jak nawet na spodnie do piachu ( takie specjalne gumowe, ktorych nienawidzi ) mowi "ala" to sie przestalam przejmowac jego schizami. Gumi_Aga - tez bym nie pojechala sama w takiej stuacji, choc wierze, ze marzy Ci sie spokoj. Jest mi trudno radzic, bo moj maz jest w zupelnie inna strone, mozna rzec, ze nie jest absolutnie zazdrosny i juz nie raz myslalam, ze mu w takim razie w ogole na mnie nie zalezy. Ale tak sobie mysle, ze teraz czy jestes mezowi wierna czy nie to i tak na jedno wychodzi, bo masz kwasy w domu. Wychodzi na to, ze nie oplaca sie byc wierna ? Przedstaw to mezowi od tej strony, moze sie troche nad soba zastanowi .... Mamuniu - czyzby Wiki wyrosla z Hannah Montana ? U mnie akurat na 1-szym miejscu, podpowiedz co czeka mnie jako nastepne ? :-P Samadama - masz genialne pomysly ! Ty wiesz, ze ja lubie Twojego meza a teraz znowu nabil u mnie punktow jesli lapie sie na takie numery jak mycie okien po sprzeczce. Powiedz, ze umyl ? Kessi - a co Ty dzisiaj taka cicha ? Izu - ale fajna rzecz sobie wymysliliscie ! Podoba mi sie i strona i pomysl ! Co do szafy, to nie wloze zdjec bo mi glupio sie tak obnazyc :-) Ktos pytal o cene. Nie wyszla drogo bo mamy ja bez drzwi a te sa najdrozsze. Przypuszczam, ze postawienie dwoch scian regipsowych i wybudowanie pokoju pod szafe wyszlo taniej jak drzwi. Sama szafa ma swietne rozwiazania i mase mozliwosci. Na calej wysokosci mieszcza sie dwie sztangi i mozna mase rzeczy powiesic na wieszakach. Co mi sie w niej najbardziej podoba, to jej glebokosc. W poprzedniej nie moglam wykorzystac polek bo polozylam podkoszulki i zostawalo jakies 20 cm, z ktorymi nie bylo co zrobic. W tej moge klasc rzeczy w dwoch rzedach i mam wrazenie, ze wykorzystalismy kazdy cm. Dzisiaj starszak mi ja jeszcze podswietlil i teraz juz jest wszystko gotowe. Mielismy dzisiaj piekna pogode i jutro ma byc podobnie, zapowiadaja ponad 20 st. Trzeba korzystac przed slota i zimnem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... przepraszam, ze bardzo Was ostatnio zaniedbuje, ale naprawde nie mam kiedy usiąśc i sumiennie poczytac, nie mowiac o pisaniu. M. wyjechal wczoraj do Norwegii na 2-3 tyg. Miesiac temu byl w Danii przez tydzien. pierwszy raz odkad sie znamy bedziemy tak dlugo osobno. mimo, iz przez pierwsze prawie dwa lata zwiazku mieszkalismy 100 km od siebie. ja duzo jestem z Tomkiem sama, bo mąż oprócz tego, ze pracuje na etacie prowadzi jeszcze dzialalnosc a to wymaga poswiecenia czasu. niestety zeszłoroczny kryzys bardzo dal nam sie we znaki i i teraz trzeba sporo odbrobic, bo kredyty i leasingi trzeba placic i nie ma zmiłuj... pocieszam sie, ze kiedys przyjda czasy, ze firma bedzie juz przynosic realne przychody i cala ta praca sie opłaci:) Tomek w srode idzie od nowa do żlobka, troche sie boje tego "od nowa" ... no i mam nadzieje, ze tym razem dluzej pochodzi, zanim sie znowu rozłozy;/ Pia - przepraszam, ale nie doczytałam, co było nie tak z nózką Julci ale bardzo sie ciesze, ze wyniki badan sa OK. Kimizi - trzymam kciuki, zeby Twoj wiosenny plan wypalił:) Gumi_Aga - w Twojej kwestii tez nie bardzo jestem w temacie:( zycze Wam jednak zazegnania kryzysu!! Miska - przykro czytac o Twojej mamie, tym bardziej Cię podziwiam, ze Ty jestes tak zupelnie inna i stwarzasz Amelce kochający dom Babeczko - duzo zdrowka dla dzieciakow! Myszko - no to już koncowka, ale fajnie... i duzo sil życzę! przepraszam, wiecej nie zakodowalam...:( Tomka wymierzyli i poważyli w szpitalu 93 cm i 13,2 kg. no i moj synek sie rozgadal - klepie całe dnie zdania po swojemu a i dorosłych słów co raz wiecej. ostatnio ulubione (oprocz wymieniania wszystkich członkow rodziny w ta i z powrotem) to tir, kopie (koparka), ijo ijo, tany tany i bobaja - cokolwiek to znaczy. no i oczywiscie NIEEEE... spadam pod prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciepla mialas wiele szczescia, ze mialas taka babcie :) Ciesz sie ze Twoja Amelka bedzie miala super mamusie :) Pia dzieki :) Babeczko jak tam Twoje skarby bidulkowe... Ale pustki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Wstałam wcześniej aby poprasować stertę ubrań ale taaaaaaaaaaaaaaakkkkkk mi się nie chce:( Poczekają do wieczora:) Wczoraj byliśmy w sklepie po nocnik bo obecnie ma nakładkę na sedes i ciągle się wierci bo nie jak nóg podeprzeć, ale oczywiście przy takiej ilości zabawek Dawid został otumaniony ich widokiem. A na pytanie czy będziesz robił siusiu do nocnika odpowiedział stanowcze i zdecydowane nie. nocnika nie kupiliśmy. Pia nie tylko to zrobił, ale kupił kwiaty, posprzątał po śniadaniu, przywiózł trochę gratów ze starego mieszkania. Gdybyśmy byli pogodzeni nigdy nie wpadłby na pomysł aby zabrać przygotowane worki:P Już się pogodziliśmy więc wracamy do starych zasad, czyli ja wszystko on nic:( Ale wbrew pozorom mnie to wcale nie przeszkadza bo ja lubię sprzątać i gotować. Powiedziałabym nawet że nie lubię jak ktoś sprząta za mnie. Pytałaś kiedyś o dietę Piotrka. W tej chwili ma ją ze względów zdrowotnych. Super że wyniki Julki wyszły ok:) Miłego dnia kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ moje kochane forumowiczki ;) Nocka do dooopy w najpełniejszym tego słowa znaczeniu :( Ja nei wiem ale jak to mozliwe ze ja nigdy horrorow nie ogladam a ostatni raz filmy jakies w TV to po wyjezdzie szwagierki z 2 m-ce temu a moj mozg tworzy tak chore scenariusze... potwory krew morderstwa brrr obudziłam sie o 2 w nocy po 3 godzinach snu i nrmalnie balam sie zasnac :o wstalam napilam sie wody wlozylam 2 poduchy pod moja i tak se usiadlam w dodatku dzidzia sie tak dziwnie ulozyla ze myslalam ze zaraz pawia puszcze - nie moglam se miejsca znalezc do prawie 4 a o 5:15 pobudka.. Mezyk juz w pracy a ja Was nadrobiłam i moge popisać :) ale łeb mi peka :( Wczoraj wyjelam z woreczka te ubranko ktore kupilam dla dzidzi i pokazalam mezowi - powiedzial ze slodkie i dziewczynce tez sie spodoba :) Jakos oboje juz myslimy ze corcia bedzie... cekawe jak z nasza intuicja :P Pia- no super ze wyniki rozwiały wszystkie wątpliwości - a nie pisałysmy ze bedzie dobrze? no i zazdroszcze tej pogody - ja teraz siedze przy cieplym kaloryferku bo na zewn 10 stopni i leje a w domu 17 :( trzeba juz grzac nie ma co.. Mamunia - i jak po zebraniu? w jakim wieku dzieci beda? fajnie ze Zosia tak rosnie i ja tez nast razem robie podwojna porcje a juz na pewno na halloween :D oprocz faworkow... Wiki wyrosnie z takiej mody tyle ze moze nie tak szybko jak bys chcala :P Amorku - ciesze sie ze i Tobie paczki sie udaly i tak milo spedziliscie weekend no i 🌼 ty wiesz za co ;) Izu - kochana byle tak dalej bo świetnie Wam idzie a najwazniejsze ze czujesz ze podolasz z ta cala reszta a co z kursem ksiegowosci? teraz by Ci sie przydal... Myszko - no wiesz co? jak to czytasz i nie piszesz? nie musisz do nas ale o sobie pisz i pisz bo takie masz cieple te Twoje posty... Julka pewnie nie moze sie doczekac Lenki i czynnie bierze udzial w przygotowaniach. Ale ten czas leci tak dzis pomyslalam ze jak Twoja Lenka bedzie miala z 10 tyg to nasze sie dopiero urodzi :D albo i juz.. Meaaa - hahahah ano psyche kobieca jest pokrecona... wspolczuje sasiadom:P nie mow ze znow mialas na sobie balast 90 kg :D powiem Ci ze nam raz lozko rypnelo na ziemie a my z nim znaczy z materacem i paroma deskami ale poprostu lezelismy sobie i nagle ŁUP!! śmiechu bylo co niemiara i od tej pory maz poprzykrecal deski na stale - tyle ze teraz skrzypi ale juz nie spadamy :D fotki obejrze potem ale Nadusia mnie rozklada na łopatki i zachowaniem i tekstami :D Ciepla - oj Ta Twoja mama... O siostrze pamietalam ale o bracie nie slyszalam ;) szkoda ze jeszcze siostre buntuje pamietam jak fajnie Ci sie z siostra ukladalo a teraz mama bruździ ehhh No i brawo za mleczko dla Amelki fajnie ze wyrasta z tej alergii Kimizi - oj wyrobisz sie wyrobisz tylko pewno nocki zarwiesz ale dasz rade :) noi powodzenia na wiosne - znaczy kolejne zimowe dziecko? :P bidula Lenka ze tak sie z ta kupka meczy ale dobrze ze sie nie zablokowala calkiem i chociaz ze w majty to robi - mojej znajomej cora tak sie po jednym zatwardzeniu zablokowala ze potrafi 8 dni trzymac mimo syropkow na rozluznienie :o na pewno za jakis czas Ci sie odblokuje i znow do kibelka lub na nocnik zrobi :) CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczko - oj biedne te Twoje dzieci... moze czarus z przedszkola przyniosl albo znowu jakis wirus panuje ehhh Buziole dla nich niech zdrowieja a Tobie siły i cierpliwosci no i oby Ciebie nie złapało... Teaz tak pomyslalam ze skoro u mamy taka sytuacja to lepiej zostac u jaszczury.. Samadamo - hehhehe fajna metoda na chłopa :P moj myje okna tak czy siak jakos mu tak zostalo odkad bylam w ciazy z Aneta :) no ale sniadanko i sprzatanie to od wielkiego dzwonu. Moj tez by tych workow nie zabral heheh jacy oni podobni... my juz w nowej sypialni tydzien spimy a kartony po regale do Anety pokoju wczoraj raczyl sprztanac :P tak wiec wiesz.. nie jestes sama ;) Tomaszkowa - dobrze ze dochodzicie do siebie? a jak zakonczyla sie sprawa tych jajek glist? robili jakies badania w żłobku? pamietam ze jak Aneta miala jelitowke to znowu do sanepidu kazali mi isc a tam powiedzieli ze do zlobka zadzwonia i wszytskie dzieci na nowo badania.. nie wiem czy taka praktyka wszedzie... No i zycze żeby firma zaczela przynosic przychody realne :) Barylko - jak nie jak TAK na projektantke idz albo otworz butik jakis u aws w okolicy oj mialabys klientow :) no i oby nocka lepsza juz byla a te sofy rewelka śliczne poprostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nikogo nei pominelam.. jak tak to sorry ale z pamieci pisalam bez notatek :( wczoraj dostalam zamowienie z Avonu i.. niezbyt zadowolona jestem z "perfumu" dla meza znaczy z zapachu :( jak macie jakis sprawdzony taki pociagajacy to prosze o nazwe bo kurka musze mu jeszcze jeden zamowic :P a probek niet :o ja za to mam 2 i jestem zadowolona bo to moj kochany pur blanca i nowy nabytek Wildernes for Women :) oba mi sie podobaja acz kolwiek troche mnie draznia jeszcze teraz mimo ze delikatne... Wiecie co nadal sie lapie na wciaganiu brzucha i nei moge se przypomniec na jakim etapie ciazy przestalam to robic z Marta ale brzusio mnie tak boli jak juz puszcze ze od razu musze sie polozyc a najczesciej wlasnie jak zmwam czy roie cos stojac w kuchni albo tylko wtedy zauwazam? Mezyk mnie obudzil z niedzieli na poniedzialek (znaczy juz rano bo po nocce przyszedl) zeby mmi pokazac jak dzidzia kopie :D no comment hahhah cieszyl sie jak dziecko ze gdzie reke polozyl tam kopalo :P mialam go ochrzanic ze mnie budzi jak moge pospac ale... niech ma frajde :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja się witam:) Pia- super że z Julka wszystko w porządku. Samadamo- przynajmniej na cos dobrego wyszła kłótnia:) Czekam na śniadanko- mąż robi jajko w majonezie na szynce. mniam. Rano skończyłam naklejać wzory w kuchni- teraz to jeszcze pomalować. Izu- piękne rzeczy, i stronka też bardzo fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :-) Pia super że wszystko ok...masz rację w życiu nie opłaca się być dobrym, uczciwym i kochającym człowiekiem ! miłego dnia Wam życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo macham oczywiscie zza biurka pijąc kawkę. ale chyba zaraz ją wyleję bo zamiast 2 w 1 kupiłam sobie 3 w 1 :o bleeeeeeeeeeeeeeeee nienawidze słodzonej kawy :o resztę paczuszki oddam Dżordżowi bo ten lubi wszystko co słodkie ;) Duśka standardowo 2 godziny po zaśnięciu cherlała 20 minut i poszła spać. o 2 w nocy płacz i MUUUUSIAAAA!!! dwa razy Musia i skapneła sie, ze Musia przeciez w nocy nie przychodzi i zaczeła TAAAAAAAAAATUUUŚ!! tatuś poszedł, tylko wziął ją na rece i pocałował i wystarczyło, zeby poczuła sie dobrze i rozkazała stanowczym tonem SPAĆ! i odłożył ją do łóżeczka ;) tyle z alarmu nocnego hehe dzis podam Zyrtec, albo pójde najpierw jeszcze raz do lekarza (przesadzam nie? :o ) ale martwie sie :( ten kaszel sie brzydki robi. poza tym nic nie ma... ani kataru ani temperatury - moze ma to samo co ja miałam z tym kaszlem?? tylko mi przeszło i sama nie wiem co to było... eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeehhhh nienawidze jesieni i zimy!!! wczoraj poszłysmy po pracy do parku nazbierać kasztanów i żołędzi bo tak ciepluśko było. ani jednego kasztana i ani pół żołędzia nie znalazłyśmy - zato wlazłam w psią kupę!!! :o dlaczego w Polsce ludzie nigdy sie nie nauczą że po swoich zwierzętach trzeba sprzątać???? chodziłam potem z nią po parku i ona chciała biegać po trawie, po liściach a ja co? chodź tu na chodnik bo wejdziesz w kupe :o no i co dziecko ma z takiego spaceru??? po co jest park?????? co to jest kibel dla psów???? :o sorki, ale sie zdenerwowałam! sama miałam psa - przeżył 17 lat! codziennie wychodziłam z nim na spacery. starałam sie by za przeproszeniem srał w miejscach, w których jego kupsko nie będzie przeszkadzać. (czyt. w dużych krzakach, pod samiutkim płotem) jak nasrał na srodku trawnika albo ścieżki to sprzątałam! a wczoraj wdepnełam na ścieżce :o szlag by to :o a najgorzej jest wiosną jak kupy niczym przebiśniegi wyłażą spod białej pierzynki :o dobra :D koniec gównianego tematu Pia - bardzo bardzo sie ciesze, ze wyniki są w porządku :) :D Kessi bidulko to sie nie wyspałaś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Pia wspaniałe wieści!!!bardzo sie ciesze,ze z Julką dobrze❤️ U nas na tapecie teraz Justin Biebier:-P Montana jest dla dzieciaków:-P;-)) Gumiago myslałam,ze mężowi przeszło:(( Kessi moze połóz sie w dzien jak Marta zasnie? Kimizi zagladaj w miare mozliwości:))no i powodzenia w staraniach o rodzenstwo dla Lenki:-D Zapisalam Zosie na zajęcia 2x w tyg.,w poniedziałki i czwartki na 16:30.Było mnostwo rodzicow i...dzieci,wiekszośc myślała,ze juz będa zajęcia od reki:)),ale i tak przyspieszono je,bo w czwartek mamy pierwsze spotkanie:))zobaczymy,jak sie Zosi spodoba.Najmniejsza kruszynka ma 10 m-cy:))taka słodziutka,normalnie nie mogłam sie napatrzec:))Wiekszosc dzieci to własnie w wieku Zosi albo strasze o kilka m-cy.Zabawek jest mnóstwo!!tunele,namioty,ciastolina,klocki,samochody do jezdzenia,pianino itp,tak wiec szła pał:-D Pogoda taka jak wczoraj,czyli słonce,ale witar i nie chce mi sie wychodzic,ale zakupy same nie przyjda do domu:(( No i wczoraj u dziadków Zoska pokazała,ze jak czegos chce to potrafi byc kochająca wnusią:))Dziadek ją podrzucał pod sam sufit,ale po kilku seriach juz nie miał siły,a Zosia w siódmym niebie!!!No i dziadek mowi,ze juz koniec,połozył sie na podłodze,a mała podeszła i połozyła mu głowe na ramieniu i sie tuli i tuli,no to dziadek wymiekł i jeszcze pare razy ją podrzucał:))ale piszczała z radości-cwaniara mała:)) No i na hasło"Zosia robi tany-tany"tak smiesznie ugina nogi i rzuca pupką:))hehe my sie smiejemy,ona wtedy tez i sama sobie brawo bije:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×