Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

no i zagadka nr 2 też rozwiązana za szklanymi drzwiami jest przedpokój. Ja chciałam mieć zamkniętą kuchnię bo bardzo lubię gotować ale lubię to robić po nocach lub wcześnie rano więc mogłabym tym gotowaniem komuś przeszkadzać więc zażyczyłam sobie zbudowanie mi kuchni bo wcześniej mieliśmy tylko aneks kuchenny. kuchnia to moja oaza i nie lubię w niej gapiów i intruzów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mam problem, kurcze już od przedwczoraj wieczorem nie mogę wejść do galeryjki, cały czas przerwa techniczna i przerwa techniczna - z tego co się zorientowałam to wy raczej nie macie tego problemu, nie wiem co może się dziać. Kiniaczek na razie gada po swojemu, wiadomo : tata, baba , dada, daj tak nie, mama- czasem i wiele wiele takich swoich tylko sobie znanych dźwięków z siebie wydaje wiec jak czytam o Waszych maluchach to jestem pod wrażeniem :) A teraz z rozdziawionym dziobem ogląda Muminki :) Oj Paskuda jedna od jakiegoś czasu zaczęła mi ściągać wszystko z blatów w kuchni - no masakra - muszę strasznie uważać żeby nic na brzegu nie leżało, bo gotowa sobie na głowę zwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z klopa przenioslam sie do kuchni :-) Szarotko - wskoczylam do albumu i mam ten sam meldunek z powodu przerwy technicznej. Mam tam jeszczce jedno konto , z ludzmi ze szkoly i wyskakuje to samo wiec moze trzeba troche cierpliwosci. Ale jakby wszystko poszlo w kosmos to baaaardzo szkoda by bylo :-( **** A wiesz, ten nasz znajomy przerzucil sie z nart na Ski-touring i jak opowiadal to zaraz pomyslalm sobie o Tobie i Twoim mezu. To cos dla takich zapalencow jak Wy :-) . On wczoraj byl prawie trzy godziny w drodze i zjezdzal pozniej cale 25 minut....:-P Babeczko - Twoja szwagierka ma powazne zaburzenia ale nie wyobrazam sobie jakby tak nagle zmadrzala ? Z czego byscie boki zrywali ... rewelacyjna komedia ! :-P Najstarszy wzial Pascala z soba i pojechali do centrum Hannoveru. Pewnie chodzi i zgrywa sie , ze to jego :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Baryłko...kurcze ale Natalka sporo pepla, moja Zuzu tez tam po swojemu...czasem Ania powie, najczesciej po swojemu urąga:) Meaa rozumiem ze Dusia...to tak na siebie mówi Nadia - Nadusia:) Czarek na Zuzu mowi podobnie Tusia:) albo Tuśka, Tuśkaweczka no i my po nim papugujemy i czesto tak na mała mowimy:) A wiec Tuśkaweczla spi , bylismy na podwórku, na zjezdzalni ( chłopaki sie wsiekali na niej) no i Zuzia tez musiała, sadzałam ja na gorzea a ona sama dupka hop hop i myk a radosci i pisku tyle ze mi tak ucho przewiercila tymi piskami ze przez moment nie słyszalam :) zaraz wrzuce pare fotek jak mi sie uda zanim wstanie Tuska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babrylkooo - no wlasnie ! Natalka jest niesamowita ! Ona nie tylko , ze mowi i powtarza za Toba to jeszcze potrafi dziadka na ulicy nazwac dziadzia a nie babcia i go o laske zapytac !!! Zloty medal sie jej nalezy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach pewnie, juz powklejałam sobie fotki da galeryjki...tez mi wyskakuje ze cos tam robia, czy psuja...hihi.\ Pia to mowisz ze syn popisuje sie swoim braciszkiem ze niby jego, hehe dobre...Pascalowi pewnie w to graj ze poszedł z bratem, na pewno to cos innego niz z mamusia:) moze na wiecej szalenstwa pozwoli.:) Pia a szwagierka to dno i wodorosty, kiła i mogiła, kiedys to wierzylam ze poprostu szuka ojca dla dzieci bo napradwe widac ze im potrzeba, nawet ten wiezniowiec byl lepszy niz ten chłystek( na przeciw niej), bo to juz nie ojciec dla dzieci a bardziej brat albo ziec!!!!!!!!!! staciała w moich oczach ost szacunek!!!! Robi sobie z nim zdjec 5000 na nk, jak nastolatki ....zamiast szukac pracy, gadaja o weselu...phi ciekawe za co!!! powiem wam tyle , zrobi jej dziecika i tylko szkoda byłobyło kolejnego dziecka dla takich osób. Ja jej zycze jak najlepiej..;.ale widocznie za słabo , albo tylko ja bo jakos jej nie wychodzi. I chce sprostowac ze ona, nie to ze sie puszcza z kazdym, bo tak by wynikało z tego co ja pisze, otoz NIe, przyjezdza kandydat i tyle ze siedzi i gadaja itd, wiem ( bo ona moi wszystko mowi) ze nawet z tym wiezniarzem nic nie było ( nie dziwie sie skoro podwalal sie do jej corki) wiec z rok czasu albo i lepiej to nic nie było, ale ze Bartek jej sie oswiadczyl i wogole Zakochana Para to napewno se szturchnął...bo przeciez az tydzien chodza:) KOmedia nie z tej ziemi by była, ale jakbym zaczela spisywac i bym wydała to by wszyscy wiedzieli o kogo chcodzi bo 2-ej takie agentki to tu nie ma!!!! Oczywiscie o tym ze ona nie spi z tym chłopami nikt nie wie, wiec kazdy uwaza ja za taka jaka widzi,a widza ja co tydzien, co dwa z innym chłopem! Oj opisałabym to hehe i kaske trzepała , szkoda ze takie byki solę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kesi co tam u ciebie , gg mi sie nie chce zalogowac!! Amorku jak tam Kubulka, pewnie przezywa w nocy pobyt w Polsce, nie martw sie napewno mu sie przestawi:) A jeszcze o nas: Czarek zarzygał w nocy cała poduszke, nie wiem o co chodzilo jadł to samo co ja i Zuzu a nam nic nie było...moze jakis delikutasny ma żołądek Zuzu 2 dni temu przebiła sie ost czwórka i mamy naliczonych pewnych 12 ząbkow, a moze cos tam jeszcze jest...tego najstarsi indianiny nie wiedza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak na szybkiego, wpadne wieczorem jak meski rod padnie do lozek... czy widzicie roznice w dzialaniu topiku po zalozeniu kontynuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaaa mam dosyc!!!!!!!!!! Przeszlam dzisiaj pierwszy raz w zyciu etap oddam dziecko do adopcji!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia moj mąz jak zabiera mała na spacer to mowi"chodz Zoska,moze tatus wyrwie na ciebie jakąs młodszą":-D naiwniak,akurat te mlodsze to na auta leca,a nie na wózki:-))Niech sobie gada,tyle jego:-P A my własnie wróciłysmy z gosci,odwiedzilismy dzis chrzestnego Zosi,jego żona miała tremin na 15.03,ale małej cos nie spieszno:)) No i oczywiscie wytknął nam,ze mała jest u nich pierwszy raz:-O, a mieszkaja dwie ulice dalej:)) Zoska ostatnio straszny nerwus,jak cos nie po jej mysli to zaraz wierzga nogami,szczypie i bike:((kurde nooo,po kim ona taka narwana??:(( Zmykam pozmywac po obiedzie,potem kąpiel małej,kolacja-jak co dzien... do potem -mam nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izu tez mam takie dni...to normalne niestety....ale miejsce w Tworkach jakby co możemy Ci zająć z Kessi i Holly:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamunia pisze sie na to!!!! Cokolwiek to jest ide w ciemno z Wami. Byle by nie byc tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tych Tworkow to ja sie z Wami pakuje! Dzis juz tez padlam.A Natalka poszla spac ze sliwka na czole.Ona jest strsznie energiczna i ciekawska.A jak jest cos nie po jej mysli to nerwus straszny.Najczesciej piszczy az sie cala spina.Jak chce na rece to by mi podtki z dupy zdarla byle ja mam podniesc.Z jedzeniem mexyk straszny.Na krzeselku nie,na kolanach nie,na lezaku nie a jak jej sie uda zwiac to zadowolona.Musi byc zanawiana przez inna osobe.Takuch ciezkich dni z karmieniem to jeszcze nigdy nie mialam.A jada normalnie i przewny miedzy posilkami normalne.dzis jadla tak: 7-00 kaszka na lyzke 10-00 danio 13-30 zupka 16-30 kaszka 18-30 flasia 90 ml mleczka Jedynie flasie po kapieli jakos wypila a tak to cyrki straszne i walka z lyzka! Juz wieczorem opadlam z sil i mialam nerwy.Jak ja zaniose na dol do mamy to ona w placz a potem daje popalic babci.No i tak szalala ze rabnela glowa w kant drzwi i placz wielki.Koniec dnia ze sliwka jak byk! A na spacerze skopuje buty a ja chodze i zbieram i zakladam co chwile.Kreci sie,wierci,zjedzie i wisi tak z tego wozka.A jak ja wyjme to akurat tam idzie biegiem gdzie nie wolno a zaraz umysli sobie na raczki.Wozek ciezki,ona w tych betach ciezka no i ja naubierana.Sama przyjemnosc takie spacery.Wszystko ja interesuje,wszystko komentuje albo co chwila Cio-to,Cio-to. Brakuje mi sil.Inne dzieci spokojne,grzeczne na spacerkach.Matki sobie usiada na lawce i taki spacer to relaks.A dla mnie straszny wysilek. 7-00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nic nie moge w domu zrobic.Jak cos musze to albo zaniose ja mamie jak jest albo wolam dziadka.Ale ona jak tylko gdzies mnie slyszy to zaraz MA-MA MA-MA i leci. Z jej gadaniem to jest tak ze jak slyszy jakis wyraz pierwszy raz albo zadko to powtarza poczatek ale wiem o co chodzi.Slyszy dzis motoryne i cio-to? mowie jej ze motorynka a ona: Moo.Slyszy Muche dzis w oknie (cieplo to wyszla) i najpierw ja nasladuje Dzzzzyyyy a zaraz cio-co? ja do niej ze mucha a ona: Muuu.Na karetke za oknem KAJA,na pilke PILLL itp. Dzis wieczorem mamie streszczam co dzis widziala i mowie a ona powtarza tak samo MOO (motor) itd. jak slyszy czesto jakis wyraz to wypowiada caly jak BAJA,DZIADZIA itd.I duzo rozumie polecen ktore slyszy czesto jak: idz pokarz babci co masz to biegnie jej pokazac,zawolaj dziadka: wola DZIADZIA,uczesz wloski to czesze albo uczesz wloski babci to pojdzie i uczesze mamie wlosy,chcesz misia to pokazuje misia zeby jej dac itd. Ciesze sie ze tak duzo rozumie i nasladuje nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sobie caly czas myslalam ze z miesiaca na miesiac bedzie mi lzej.A tu ledwo juz zyje.Co dzien to wiecej wysilku wymaga.A najgorsze to ze nie usiedzi sama zeby sie czyms zajac.Musi miec widownie i juz.Czasami uda mi sie ja zajac flipsami albo herbatnikiem na chwile ale jak skonczy jesc to juz staje na bacznosc przy lozeczku i nawoluje na caly dom. I wszystko musi robic to co ktos.Ja mama zamiata to lapie za miotle i ona bedzie zamiatac a jak chcesz jej odebrac to placz.Z odkurzaczem to samo.Leci lapie za rure,wlancza sobie i koniec ze sprzataniem.Zna wszystkie zakamarki we wszystkich pokojach.I tak sobie mysle ze gdybym z nia mieszkala w malym mieszkaniu to chyba bym nie dala rady. No to dzis sobie nagadalam na nia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczko a z jednej strony to szkoda tej Twojej szwagierki bo na sile chce byc szczesliwa.Jak jej sie trafil chlopak ktory deklaruje jej sie slubem to chyba stracila glowe.Moze ona jest faktycznie nieszczesliwa w zyciu? I ma lek ze zostanie sama a w sumie to jest jeszcze mloda i ma zycie przed soba.Dobrze ze ma dzieci juz odchowane to im sie krzywna nie stanie a zreszta jest Jaszczura pod reka to bedzie je miala na oku.Moze gdyby miala kogos to sie jeszcze zmieni?Wyglda na to ze ona jest z tych osob ktore nie umieja zyc same i usilnie szukaja kogos z kim spedza zycie.I wlasnie takim osoba przytrafiaja sie takie skomplikowane zwiazki bo nie mysla relanie tylko usilnie za wszelka cene chca kogos miec i traca glowe jak sie juz pojawi okazja.Oby miala szczescie i nie trafi na jakiegos kolejnego kryminaliste.A byla ona kiedys w jakim normalnym zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylkoo - masz bardzo madra coreczke. Pamietam jak moje dzieci zaczynaly mowic ( duzo pozniej jak Natalka ) to byly bardzo nerowe. Mialo sie wrazenie, ze maja slowo na koncu jezyka a nie wiedza jak wypowiedziec. Mysle, ze Natalka powoli wejdzie w ten okres ale jak juz go przejdziecie to bedziesz miala juz tylko z gorki....:-) Przypatrzylam sie temu co Natalka jadla i bardzo duzo w tym mleka. Ja bym tez nie jadla :-P . Ona jest juz w takim wieku, ze smialo moze zjesc chleb pokrojony w kostke i sama niech sobie wybiera z talerza kawalki. Jajeczniece, omlet, drugie dania, parowki, pierogi, nalesniki....moze potrzebuje czegos innego. Izu - czasami w zartach mowilam sredniakowi " posle cie do domu dziecka " az pewnego razu jak byl na mnie wsciekly i mial jakies 3 latka powiedzial mi " dam cie do domu starcow " :-). Mam nadzieje, ze bezsilnosc juz Ci przeszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia ani jajek ani chleba nie chce jesc.Zwykle zamiast tej jednej kaszki jest deserek duzy jakos tak dzis wyszlo ze kaszke jej dalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ macham tylko Jutro mamy gosci a w domu syf i bajzel na kulkach :o umyłam dzis pudła z zamrażarki no te szuflady i czesc z lodowki w jadalni mam rozwalone wszystko do robienia tortow prania sterte w pokoju Aneta ma znow balagan bo nosi zabawki co chwila na dol a jak odnosi to kladzie po prostu na ziemi w wejsciu do pokoju 😠 Jutro robie urodziny bo za tydzien maz ma dniowki w weekend a za dwa sa swieta wiec jutro robie ale beda tylko jedni znajomi drudzy przyjda w niedziele a sasiedzi na kawke w poniedzialek bo wracaja z urlopu w niedziele w nocy. Zaraz ide piec ciasto pychotka nazywa sie pszczółka czy jakos tak i jest bardzo dobre i deliktane:) Za tydzien w piatek przyjezdza tu nasz kolega w poszukiwaniu pracy wiec zatrzyma sie u nas na troche ale max do konca maja bo potem w czerwcu na wakacje chrzesnica moja przylatuje :) Sorki ze tak o sobie :o Dziekuje Wam za wszystkie mile komentarze i gratulacje dla Martusi i zyczenia zdrowka dla Anetki Staram sie Was czytac na biezaco ale czasu malo :( Pi a - Ty wiesz ze ja dopiero teraz rozgryzłam tą Twoją czwórke w totka - ale ja niedomyślna jestem :P no i co do Julki: ona ma głównie dodatkowe zajecia sportowe i moze dlatego zastanow sie nad czyms w stylu kółko teatralne czy recytatorskie czy jakies w tym kierunku a moze sa u was kluby ksiażki ? Tu to bardzo popularne. Ja Ci powiem że nie byłam tak bystra jak julka i nie umiałam tak dobrze czytac i pisac w jej wieku ale zaliczyłam w trakcie szkoły wszystkie mozliwe kółka oprócz fotograficznego :P Chodzilam na koszykowke i siatkowke i gimnastyke, plastyczne (najdluzej bo 6 lat), biologiczne, recytatorskie i teatralne, muzyczne (choc słoń mi na ucho nadepnał :P ), nawet bardzo krótko matematyczne (nie podobało mi sie) no i zapisałam sie też na PCK, i haftu i szycia (tez badzo je lubiłam) a w bibliotece Pani mnie znała na wylot i wiedziała jakie książki przeczytałam :D Julka jest jeszcze młoda ale jeśli Pani uważa ze mogłaby pójść klasę do przodu to moze faktycznie jakas rozmowa z psychologiem jakies testy... oni wtedy przeciez nie sprawdzaja pod katem jednego przedmiotu... Z reszta nie wiem nie mądrze sie juz ;) Aaaaa no właśnie a ona ma w klasie równolatki czy jednak pomiszali im klasę pół na pół jak mieli zamiar? babeczko - mi tez gg szwankuje Amorku mam nadzieje ze lepiej juz Kubusiow Izu - zapomnialam pogratulowac szkoly - szczesciara ja taaak bym chciala pojsc na angielski no ale... poczekam se jeszcze No i wspolczuje dzisiejszego dnia 🌼 oby jutro lepiej bylo - wyjmij za wczasu wozek z auta teraz tak pieknie na dworze jutro idzcie na spacerek Barylko - ja tez jak patrze na menu natalki to takie malo dorosle... Marta je tak 6-7 mleko 250ml ok 10 kanapka albo omlet albo jajecznica albo parowki 14-15 obiadek drugie danie zazwyczaj to co my juz chyba ze my mamy cos co wole jej nie dac to ma sloiczek albo jej osobno gotuje ok17 ma deserek jakis kisielek albo serek albo jogurt albo cos ze sloiczka mus owocowy itp 19-20 kanapka z szynka albo serem żółtym ewentualnie dzemem 21-21:30 mleko 250ml Sorki Marta płacze nie obecuje ze zajrze dzis jeszcze bo mało prawdopodobne Dzordz w pracy a ktos musi chalupe wysprzatac :o no i naszykowac na jutro choc te ciasto i jakas salatke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ :D :D kochane jestescie :D dzis nocka bez placzu:D matko jaka szczesliwa bylam. ale bardzo nerwowo spalam, co troche budzilam sie i na zegarek ktora to juz godzina:O z mysla zeby tylko do rana... ok 5 Kubus obudzil sie, ale jakis glodzik go przycisnal, poplakiwal ale to byl taki juz normalny placz, ale w razie czego zeszlismy z nim na dol kosztem rozbudzenia ale to nic byle nie zaczela sie histeria i maz zrobil butle i poszedl spac. co prawda w naszym lozku spal od czasu tej butli, bo chcialam zeby czul, ze jestesmy, ze kochamy. no ale nie bylo hsteriii:D nawet nie wiecie jaka ulga. ja to az balam sie tych jego spazmow bo doslownie az oddechu nie umial zlapac, strszne to bylo:O oby juz za nami. ale macie swieta racje ze musi poznawac swiat i uczyc sie go. nawet nie wiecie jak lepiej mi bylo po Waszych postach, bo nie dosc. ze starsznie tym wszytskim sie martwilam to jeszcze czulam sie beznadziejnie jako matka. kochane jestescie moje babolce:D co ja bym bez Was zrobila. a co u nas dzis? dzionek minal tak szybko ze nawet nie wiem kiedy. byla dzis szwagierka z coreczka 3 letnia i z Kubusiem doslownie wariacje:) strasznie mi sie podoba to jak widze jak Kubus chetnie z dziecmi sie bawi i jak bardzo ciagnie do nich i jest ich spragniony:) taki duzy juz mi wtedy sie wydaje:) w ogole zarlok z niego ze nie wiem:) co widzi co jemy to " da i da" i nie ma silnych, jakos trzeba cos co nie dla niego sie nadaje, zrobic zeby nadalo sie do jedzenia, np stalo ciasto z kremem to jadl sam ten biszopt bez kremu. Samodamo- stokrotnie dziekuje :D 🌼 a o naklejki ja pytalam:) bo fajne te pyszczki maja te zwierzatka musze takie poszukac, bo strasznie podobaja mi sie wlasnie te:) Babeczko- rece opadaja jak piszesz o szwagierce ale mysle, ze ona musi byc bardzo nieszczesliwa z w zyciu, ze tak na sile szuka sobie faceta. Barylko- Natalka jest niemozliwa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta moja Natalka to ma takie tyly z tym jedzeniem.Nie idzie jej jedzienie stalych pokarmow.Jedynie jakies ciastko,flipsy albo chlebka jak jej kawaleczek dam.A tak to jej wszystko kolkiem w gardle staje.Ona pije malo mleka i dlatego ma wiecej tych mlecznych posilkow.Na dobe teraz wyjdzie jej 300ml mleczka do tego daje jej kaszke,jakies danio albo danonka,obiadek (moj albo gotowca) no i deserek.Dzis dalam jej 2 kaszke bo nie mialam duzego deserka zeby jej dac.Ja nie wiem kiedy ona zacznie jes jakies parowki,kanapki:( jajecznica nie przejdzie bo wyciaga sobie z buzi ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do sloiczkow Kubus nie chce juz mi ich jesc. juz jakis czas przed wyjazdem w irl robilam mu tak, ze nieraz sloiczek a nieraz gotowalam az coraz czesciej bywalo tak,ze Kubus nie chcial jesc obiadku ze sloiczka raz to 3 rodzaje mu pootwieralam, bo glodny byl a zadnego nie chcial no i tym sposobem je teraz to co my na obiad. z reguly robie tak, ze np jak jakies miesko jest np: kurczak z sosem to na 2 dni to je, tylko zmienam mu rodzaj wyrzyw nazajutrz. i zauwazylam, ze z zup uwielbia rosol z lanymi kluskami a inne zupy nie bardzo. woli konkretnie, pyrki, miecho albo rybe uwielbia ale cos co czuc a nie jak zupa mu cieknie po brodzie;) a ja tak lubie zupy..... a mu jutro imprezka siostra 18 wyprawia:D Szarotko- tez nie umiem wejsc do albumiku i wyswietla mi, ze cos tam robia. Izu- oby jutrzejszy dzionek byl lepszy:) Pia- ale fajnie masz sie z tym wyjazdem:D super miec taka niespodzinake przez meza zrobiona:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylko- nauczy sie Natalka jeszcze jesc te kawalki zobaczysz:) ja to tez balam sie kiedy Kubus nauczy sie tak jesc. a teraz sam wcina talarki parowki(choc nie daje czesto tych parowek), wlasnie chlebek w kosteczke, warzywa gotowane w kosteczke, herbatniki itd jedynie co to boje sie dac jeszcze surowych typu jablko do reki, czy marchewka. ale cos Ci pokaze fajnego zaraz na co natknelam sie moze to zdaloby egzamin w nauce jedzenia kawlakow myslalam nad tym zeby kupic wlasnie do tych surowych owocow ale tutaj nie bylo w sklepie... http://www.allegro.pl/item951981102_gryzak_do_podawania_owocow_nuby_super_promocja.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam czas poczytac teraz dokladnie i jak zobaczylam wpis Samadama to mnie tknelo, ze Pascal jedzie na Urlop bez dokumentow ! Pamietam, jak Samadama byla na wyjezdzie i zrezygnowala z wyjazdu na Slowacje (?) bo Dawidek nie mial zadnego dokumentu. Wtedy pomyslalam, ze Pacal tez nie ma i kurka wodna do dzisiaj go nie ma a bylismy juz dwa razy w PL .....:-( Jedzie z nami po raz kolejny jakby nie byl naszym dzieckiem ale mam nadzieje, ze jakby co , to zacznie sie drzec mama albo choc tata :-) Kessi - tak, Julka jest w tej mieszanej klasie i idzie leb w leb z tymi starszymi dziecmi a niektore z nich odstawila w tyle. Ja mieszkam na wsi i tutaj z takimi warsztatami - typu teatrzyk, kolko recytatorskie - jest ciezko. Musialabym ja ciagle dowozic a to kolejny etat :-( . Te torty i imprezy to z okazji Twoich urodzin ? Wszystkiego najlepszego kochana ! Ide do wanny ale juz bez leptopa :-) i zjawie sie tu w przyszla niedziele. Zycze Wam udanego tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestescie moja kokaina tralalalala :P Zajrzalam jeszcze z ciekawosci co u Amorka no i super ze juz nocka lepsza - masz racje czas zapiernicza straaasznie szybko no i nie pochwalilas sie co wykombinowalas/liscie dla siorki na 18tke? Pia - no tak bez dokumentow hmmm to wiesz moze choc akt urodzenia wezcie zawsze to jakis papier - dokument wiem ze niektorzy tak robia Udanego wypadu :) No i torty to te niejadalne mam rozwalone na stole skladniki a pieke ciacho na jutro dla gosci - ale nie tort takie ciacho z budyniem a urodzinki mam za tydzien 27ego Nie bedzie Cie wiec dzieki za zyczonka 👄 Kurcze to juz 30!! okragle :D Jakos tego nie czuje:P lece do kuchni papap Marta spi grzecznie od 21ej :) Anetka czeka na antybiotyk do 23ej - jeszcze godzina :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie ja tylko tak na chwilkę.... już mnie spanie łamie. Kimizi - ja wprowadzałam Kajtkowi czytanie wg metody podanej na tej stronce http://www.genialnymaluch.pl/ bo z tej firmy kupiłam karty Amorku - u nas jest to samo z jedzeniem, Kajtuch nie chce słoiczków, zupy, które ja gotuję też są be, ale za to mięsko i duże kawałki warzyw, które sam własno ręcznie i własno gębnie może zjadać są ok. Ogólnie wielce samodzielny chce byc i najlepiej jak ja w tym czasie myje naczynia a on sobie zajade. Tylko czasami mu coś odbije i zaczyna widelcem szorować po całym talerzu i wszystko ląduje na podłodze.... Mykam spać. Aaaa dopadła mnie kolejna przypadłośc ciążowa - zaczęłam strasznie czesto siusiać. Aż wstyd w pracy.... co chwile latałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×