Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Hejka..... Kessi - nie jest to zaparcie u Marty przez nocnik ? Czasami dzieci tak maja, ze nie chca zrobic kupy do nocnika pomimo, ze siku robia bez problemu....:-( Moze Anetka zje chetniej zupe ? Szybciej sie je i nie widac tych wszystkich zdrowych rzeczy na talerzu ! :-) Zauwazylam, ze im zdrowsze jedzenie tym wieksze dzieciaki maja na nie zeby....:-( Inny ewenement to u obcych jedza rzeczy, ktorych sie w domu nie tkna ...:-) Julka najwiecej i najchetniej je jak ma jakas kolezanke u siebie. Ostatnio Nina jadla u nas rzodkiewki bo glupio jej bylo odmowic a Julka jadla bo nie chciala byc gorsza od Niny. Jak sie dogadalam z mama Niny okazalo sie, ze obie jadly po raz pierwszy rzodkiewki ! Misty - uslyszalam nie dawno zdanie nad ktorym ciagle rozmyslam. Brzmialo mniej wiecej tak : patrzac historycznie jestesmy nasyconym pokoleniem i nie dlugo bogatym nie bedzie ten co ma wiecej tylko ten co mniej potrzebuje. Planuje byc bardzo bogata ! :-P mamuniu - no co Ty, nie przepraszaj ! Ogromnie podoba mi sie pomysl z Albami i ...w naszej parafii tez sa ! Ale co z tego jak i tak pod Alba kazda dziewczynka ma sukienke komunijna ?! Alby sa tylko na wejscie do Kosciola, juz nawet po mszy do zdjecia sa w swoich sukienkach. Ja bym Julce najchetniej ubrala jakas , biala letnia sukienke ale wiem jakby sie czula gdyby zobaczyla inne dziewczynki. Bede miala problem bo juz teraz kupuje jej roz. od 146 do 152, zalezy jak uszyte a do przyszlego roku jeszcze urosnie. Znalezc krawcowa, ktora umie uszyc sukienke komunijna tez nie jest latwo bo tu sa ewangeicy i np. w szkole Julka bedzie jedyna, ktora bedzie miala komunie. Nie denerwuj sie przed logopeda, Zosia to czuje..... Holly - jak sie spisal w nocy moj ulubieniec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia:)) piekne zdanie i..ja tez dołączam do grona tych,co chca byc bogaci:)) No widzisz,czyli kiecka Cie nie ominie,jaWiki kupiłam na przebranie wczesniej kiecke,bo nisoła obraczki na slubie swojej chrzestnej i jeszcze była potem na inne uroczystosci .A na koniec poszła na allegro za..wiecej niz kupiłam:-D Zosia spi,ja poszlam na łatwizne i gotuję...kupne pierogi,podsmaze na cebulce i z glowy:-P Upał nieziemski!!!! U logopedy byl..płacz:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Wam dziewczyny za rady. Oczywiście staramy się jak najbardziej, żeby Krzyś nie czuł się odtrącony i próbujemy angażować go w opiekę nad Gabrysią. Wasze podpowiedzi utwierdziły mnie, że należy dalej iść tym torem. Ale zdarzają się takie sytuacje, że naprawdę czuję się bezsilna. Wczoraj np wróciliśmy ze spaceru o 20 i jednocześnie Gabrysia zaczęła się domagać jedzenia, a dla Krzysia był czas kąpieli. Więc oczywiście ja z Gabrysią, a mąż z Krzysiem. Przez całą kąpiel słyszałam z łazienki rozpaczliwy płacz i "Mamuuuunia ! Mamuuuuunia przyjść !". Po 10 minutach odstawiłam Gabrysie, żeby chociaż ubrać Krzysia w piżamkę. Mała oczywiście w ryk, a Krzyś i tak się nie uspokoił i płakał cały czas jak go ubierałam i kładłam do łóżka. W efekcie miałam dwójkę zaryczanych i nieszczęśliwych dzieci :( W takich sytuacjach naprawdę nie wiem, co powinnam zrobić. A z Krzysiem jest jeszcze taki problem, że on nie cierpi jakichkolwiek czułości. Ma tak jeszcze od niemowlaka, nigdy nie lubił się przytulać. Nawet nie mogę pogłaskać go po głowie, a jak uda mi się "ukraść" buziaka, to od razu się wyciera ręką. Więc w ten sposób nie jestem w stanie zrekompensować mu mojej nieobecności przy nim. Wiem, że tego potrzebuje, ale przecież nie przytulę go na siłę. Nawet jak płacze i woła, żebym do niego przyszła, to gdy już przyjdę, nie pozwoli się nawet dotknąć. Tylko płacze dalej i mówi, że mam siedzieć obok. Siedzieć i patrzeć, jak płacze. Ehhhh...... Jeszcze raz dzięki za wszystkie rady. Jak coś jeszcze przyjdzie Wam do głowy, to piszcie koniecznie. Dziś wieczorem postaram się dodać kilka zdjęć Gabrysi do galerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik - Pascal dokladnie tak samo by sie wydzieral gdyby maz sprobowal go wykapac. Jedyna roznica, ze sie do mnie non-stop klei, tuli i caluje ale ja ponoc tez bylam taka kochliwa, wiec moze to sprawa genetyki :-) mamuniu - alllegro to Twoj raj ! Tanio kupic, drozej sprzedac - jestes niezawodna ! Ci, co czytaja Twoje podania o prace nigdy sie nie dowiedza co traca.... Tomaszkowa - mam pytanie. Zrodzila sie nam mysl urzadzenia lazienki polskimi produktami. Stawiamy na Szczecin, bo to ca. 3 godziny drogi. Szukalam juz w Internecie i znalazla Luxor i Poldom. Moge sie tylko sugerowac tym co pisza na stronie ale czasami jak sie jest miejscowym to wiadomo gdzie warto isc a co sobie mozna darowac. Gdzie bys sie udala gdybys planowala kapitalny remont lazienki ? Mamy tylko kafelki ,swiezo przywiezione z PL i potrzebne nam sanitariaty, armatury i meble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja ekspresowo tylko do Pia Kochana lazienki w Sz-nie: - ul. świerczewska hiper- glazur http://www.hiperglazur.pl/pl/show/page, na przeciwko salon carmen http://www.carmen.com.pl/oferta2, - ul. Ku slońcu/Kwiatowa (teren byłej Selfy, prawie na przeciwko castoramy) - salon firmy Koło - te co napisałaś - no i Castorama i Leroy Merlin też mają dość duży wybór więcej nie znam, jak jeszcze cos ustalę, to dam znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Dzis miało byc znw lepiej, ale jakos nie jest...boli... :( Pia :) Przemko, zrobil mi pare pobudek w nocy...smoczus i siki;) Ale współpracował :P to dałam radę:) Sorki... nie mam siły pisac...:( Fajnie z tymi remontami macie....mnie dokucza coraz bardziej ,ta niewiadoma o naszym zamieszkaniu....Tu nie moge nic zrobic , bo nie "nasze" ,a ja bym chciała cos zmienic...Nie wiem czy ten dom kiedykolwiek powstanie...przynajmniej dla mnie i mojego Dzordza .... czarno to widze , własciwie to nie widze wcale...już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was słonecznie:) wczoraj było z 22 stopnie chyba upał:) dzis chyba bedzie podobnie :) nie wiem czy cieszyc sie czy zdychać bo mi te upały coraz bardziej daja sie we znaki cóż starość nie radość.. a wczoraj jadąc do mamy miałyśmy z Wiki przygodę:o jechałyśmy busem a moja królewna z rana wypiła tylko kakao bo nic innego jeść nie chciała, a busem nie wiem czy przez to ze jechal za szybko, wywijał na zakrętach ale w połowie drogi Wiki mi zaczęła płakać i pokazywac na bluzeczkę ze chce zdjąć, no i zanim ją uspokoilam jak nie chlupnęła mi tym kakao :o ja szukając chusteczek w torbie patrze a tu druga fala... dobrze ze nikt obok nas nie siedzial... wszystko poszlo na siedzenie na mnie na Wiki i podłoge, no i owieczka do prania... i tak przyjechalysmy do mamy wszystko do prania, Wikusi kupiły bluzeczke i spódniczke bo nic do przebrania nie mialam a na 14 do dentysty :o nastepnym razem wybierzemy pociąg :) a nie śmiejcie sie ale zatęskniło mi się za domem, pojade w następnym tygodniu póki jeszcze praca mnie nie trzyma:) a nie wiem czy u Was jest sklep Pepco ale faaajne rzeczy tam maja i niedrogo, w Bielsku nie ma wiec musze do domu.. no i zakochalam sie w książce Nigelli Lawson "Kuchnia przepisy z serca domu" plus "Kuchnia dietetyczna 1001 przepisów" w Carrefour promocja była :) a Mamuniu :) moja siostra planuje na wiśnie jechac do Niemiec w lipcu, we wrzesniu podobno tam zbiory jabłek są.. i tak sobie mysle czy nie zabrac sie z nią... moze w Twoim mieście też byliby chętni lub znajomi? zamiast wakacji... na zarobek???;) pomyśl, Dżordz mógłby urlop wziąć a i dzieci do babci której mogłyby na wakacje pójść? Pia :) piękne zdanie, staram się nie chcieć więcej, może poza tylko więcej dobrych znajomych? ale doceniam to co mam :) Holly a co lekarze na to? chyba NIE POWINNO tak boleć, mówią coś o poprawie czy tak jak wspominałas przez 2 miesiące moze boleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Misty jak zobaczylam wpis o 6:41 to wiedziłama,że to Ty:)) Ale przygoda w podróży była:-O Bywa... Pepco u nas jest-czesto tam kupuje,bo ceny rozsądne(często wyprzedaże)i jakosc naprawde dobra! Kochana z chęcia bym wyskoczyła-juz mi brat proponował,ale dzieci...mąz ma urlop tylko 2 tyg.i to rozłozone po 1 tydz w lipcu i 1 tydz w sierpniu.Babcie?mama moja ma dzialanosc-jest sama ,sklpe prowadzi od 9 do 18.Tesciowa pracuje 3x w tyg,a tesc tez,choc na wakacje bierze wolne,ale dla innej wnuczki:-P Tak wiec nie mam na kogo liczyc,sis tez pracuje na 2 etaty,nikogo wiecej tu nie mamy:(( Jak by nie patrzył to d**zawsze z tyłu:-P U nas nad ranem byla burza,ale jaka!!huk okropny!!potem deszcz,a teraz..piekne słonce,a powietrze takie rzeskie:)) Zoska spi,wczoraj byla tez akcja z kupą-poszłam do pediatry-mamy ten Debridat i Lactulose-mam jej podawac przez 14 dni. Holly musi przestac bolec!!!!! Asik trzymaj sie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Misty:) jak Ty to robisz,ze o 6.41 wiesz o czym piszesz?:) Ja dopiero koło południa dochodze do siebie:) Biedna Wikusia:) przygoda brrr... No i podobno musi bolec:(:( Mam nadzieje, ze sie "wyboli" juz do konca zycia... Mamuniu:) to Twoje niepracowanie,ma tez plus mozesz na spokojnie Zosie wychowac...szkoda tylko,ze nie ma za to kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!:) A ! jeszcze chciałam powiedziec , ze na zatwardzenie u nas super działa FORLAX 10 mg ,dwa razy po pół saszetki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka średnio wiem co komu napisać :( czytałam was na bieżąco ale dopiero dzis mam czas napisać... Holly mam nadzieje, ze bedzie coraz lepiej 🌼 Pia - masakra z tymi cenami materiałów u was :( Mamuniu gratuluję postępów w nocnikowaniu :) Kessi zdecydowanie potrzebujesz wypoczynku :( u nas dzieje sieee... wczorajDusia wracała z dziadkiem z placu zabaw i wydymiła na asfalcie :o kolana zdarte... krew sie lała, łzy jeszcze bardziej... dziadek ją zaniósł do pobliskiej apteki, oczyścił rany, opatrzył, zaniósł do domu. potem jak wychodziłam z nią to podeszła do niego i mówi: dziadziusiu dziękuję że uratowałeś mi kolanko! ;) słodziak mój!! zaraz jak przyszłysmy do domu to przylazł fachowiec (wiedziałam, ze moj mąż samodzielnie nie zrobi tego remontu...) naklejki zerwane (masakra z nimi :o jakby to powiedział mój kolega "a idź pan w chuj!") dziury jak po wybuchu bomby, wszystko odłaziło z farbą :o tak wiec fachowiec skrobał to co odłaziło dodatkowo, potem gruntował, potem zaprawiał, szpachlował :o polazł po 21 wszej. Duśka była tak padnięta, ze nawet nie chciała sie kąpać. położyła sie na boczku na kanapie i mówi: ja sobie troszkę poleżem. w kąpieli zrzęda, po kąpieli chciała zasnąć owinieta ręcznikiem ;) było jej wszystko jedno czy wytarta czy nie :P padła i spi jeszcze teraz ;) jutro biorę urlop. powynoszę wszystkie rzeczy z pokoju małej. zostaną puste meble. dywan idzie do pralni. Dżordż obiecal że wczesniej przyjdzie to poszlifuje to co poszpachlowane wczoraj. tak zeby ściany były gotowe do malowania na sobote w sobote najpierw na biało zeby ten pomarańcz (przepraszam... czerwony grejfrut) nie wyłaził przez zielone hehe i dopiero zieloną. aha w sobote Dusiek idzie po południu do babci, zostanie tam też na noc. do wieczora mam nadzieje, ze sie chłopaki (Dżordż z moim bratem) uwiną z malowaniem i zdążymy pojechac po meble (bo oczywiscie nie dało sie w tygodniu ich przywieźć :o) no i będę ich molestowac o skręcanie :D tak zebyw neidziele miała kompletny pokoik ;) eeeh juz mi sie nei chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i co jeszcze... mam mały kłopot z Nadią... od tamtego rotawirusa, czyli od początku marca Duśka sie obraziła na wszelkie jogurty i serki... jak kiedys kochała i codziennie jadła serek homogenizowany, ze 3 razy w tygodniu jogurt... do tego było rano 180 ml mleka tak od tamtej pory nie tknie żadnych serków, jogurtów :o no zachowuje sie tak jakbym jej najgorsze świństwo chciała dać :( jedyne "mleko" co przyjmuje to jest rano kubek kakao (ok 200 ml) chociaż jak wypije całe to jest świeto lasu!! często wypija pół kubka, ale zje płatki z mlekiem ale tego mleka też ze 100 ml :( i tyle! nic innego jej wcisnąć nie moge :( ona by tylko kiełbase i mięcho jadła :( no i zaczynam sie martwic. bo od dłuższego czasu robi rzadkie kupy. tzn robi jedną dziennie i są ciemne, tzn normalny kolor, ale jednak rzadzizna :( napewno jej brakuje flory bakteryjnej. co mam robic? chyba jej bede acidolac podawać co 2 dni zeby uzupełnic to czego jogurty jej powinny dostarczyc :( za mało tego mleka za mało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn kakao albo płatki. nigdy razem :( wiec mleka tylko 100-200 ml na dobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyny plus tego jest taki, ze poprawiły jej sie rączki. tzn ona na ramionkach miała jakby kaszke taką, twarde cieliste krostki. teraz prawie wszystko znikneło, tak wiec mała ma delikatną skaze białkową skoro to znikneło po ograniczeniu mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly u nas nie chodzi tyle o zapracia, co o wielkosc tej kupy:( jest masakra!nawet nie będe opisywac:-O Mea mam nadzieje,ze kolank sie zagoi ,a pokoj do niedzieli bedzie błyszczal i pachniał nowością:)) Co do nabiału-a czy Dusia zje taki serek kanpakowy np z hochlanda?albo wypije actimel?moze to by jej posmakowało?u nas z tym nie ma problemu-rano kaszka ryzowa na mleku,jogurt tez zje i na noc manna,wiec lux-malina. Zaraz smigamy po zakupy. Kessi jak Martusia i Adas z paluszkiem?I Anetka?juz jest wesoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu no własnie nie zje :( nawet żółtego sera... nic... mówi "błe" i wypluwa kanapki uznaje tylko z wędliną. a najlepiej samą kiełbache do reki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.... Tomaszkowa - dziekuje Ci bardzo ! Przesledzilam wszystko a maz przesiedzial pol nocy i kompletowal w calosc i ciesze sie, bo rachunek koncowy wyglada coraz to lepiej. Misty - czulam, ze zatesknisz za domem :-) Po takiej akcji w busie bylabym psyczicznie zmaltretowana na nastepnych kilka dni....:-) meaaa - powiedz, o jakich naklejkach piszesz ? Tych kolorowych, zwierzakach co zdobily Nadii pokoj , takie dziury po nich ? Masakra :-( A z mlekiem,to sama nie wiem od czasu jak sie nasluchalam, ze picie mleka jest nienaturalne. Ja sama pilam mleko tylko jako niemowlak a pozniej mnie odrzucal i widok i zapach. Staraj sie podawac Nadii produkty bogate w bialko a najlepiej zapytaj przy okazji tej fajnej lekarki co ona na to. Holly - masz juz meza w domu, czy nadal sie sama meczysz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - tak te zwierzaki z dżungli :( taką masakre na scianach zrobiły :( a co do białka to dobrze chociaż ze ze 3 jajka w tygodniu zjada i tuńczyka lubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Pia:) Dzordz własnie dojechł... Cała noc jechal i wczoraj dzien tez za kólkiem... Meaa:) Nadia chyba za Dukana sie wzięła :P Przemko tez nie je juz serków wcale...Oprócz mleka (pewnie tak ok. 800 ml bebilon pepti 2 tak wcina ) to tez nic nie tknie z mlekiem... Lubi za to placki, przemycam mu w nich otreby...Poza tym lubi rosół i juz niczego wiecej nie lubi , inne produkty na siłe :(:( I nie lubi tez owoców... :( Fajnie z tym remontem...cisnij ,cisnij Dzordza :P:P Za to Nadunia bedzie miała piekny pokoiczek:) mmmmm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadek Nadii prawdziwy ratownik:) Oby kolanka sie szybko goiły... Przemko strasznie przezywa moje "kuki" ... i jak jemu cos sie stanie to kaze MUCHAC i MUCHAC....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( Dżordż miał własnie stłuczkę :( jakiś debil zawracal na podwójnej ciągłej i Dżordża zahaczył, przejechany bok, drzwi wgniecione :( czekaja na policje :( on jest przewrażliwiony na punkcie swojego auta, wiec dzisiaj w domu bede miała "ząbkującego" Dzordża :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa:( uciekaj z domu... daleko .... przyjedz do mnie...:;) Ale powiem Ci, ze ja też bym "ząbkowała"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci ze naprawde mam chęć uciec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea kurde,jak pech to pech:(( mam nadzieję,ze szybko pojdzie z policja i facet nie bedzie sie wykręcał:-P U nas tez naklejki zostawiły dziury:-P A piszą,ze mozna je swobodnie odklejac i naklejac powtórnie-sratata:-P Holly pani w aptece powiedziła,ze ta laktuloza jest bardzo dobrym syropem-i chyba faktycznie,dzis kupka bez płaczu w kilka sekund poszła:))uffff Biore sie za mielone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, "zabkujacy Dzordz" :-) Przy nastepnym fochu Dzordza zapytam czy juz mu wszystkie zabki wyrosly czy jeszcze czekamy moze na jakies piatki....:-) meaaa - to chyba przegralam zaklad ! Pewnie sie teraz remont przeciagnie ale to nieistotne ! Wazne, ze nic sie Dzordzowi nie stalo. Auto malo wazne , powtorz za kolega ""a idź pan w ch*j!" :-P A moze nie bedzie az tak zle i skoro faceta wina, to wpadnie Wam troche nadprogramowej gotowki do kieszeni. Tu zawsze przy wypadku nie z wlasnej winy sie wychodzi na plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no juz po wszystkim. spisali wszystko. gościu dostał 500 zł mandatu i 6 pkt. oczywiscie naprawa na jego koszt. Dżordż troche ochłonął, ale wiecie jaki on jest... on jest pedantem, nie moze miec ani ryski na aucie a tu taka rozpierducha :( no i doła ma, bo chce auto igłe a nie naprawiane :P mówie mu, ze niech sie cieszy ze motorem nie jechał a on mówi, ze powiedział temu gościowi, ze jakby tu jechał motocyklista to by miał człowieka na sumieniu :( albo jakby jechał ktos z naprzeciwka to by mojego chłopa nie było :( bo ten go zepchnał na przeciwległy pas ruchu i jakiś debil! walnął go i cisnał dalej spychając go :o jakby nie wiedział jak sie zachowac na drodze... ehhh takie to życie. nigdy nie wiadomo czy cie ktos za zakretem nie zabije :o aha bo to było tez na zakrecie :o zawracac na podwójnej ciągłej i na zakręcie? kurwa to juz trzeba byc naprawde debilem :o no i nic no jak zwykle jak sie sypie tak sie sypie. musimy szukac nowych lokatorów bo tamci szukają większego meiszkania. mamy meisiac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiecie co? zawsze tak jest! jak sie jebie to sie musi jebnąc kilka rzeczy na raz, albo zbiec w jednym czasie pare waznych czy trudnych spraw potem pare miesiecy sielanka a potem znów jeb jeb! życie ;) przepraszam za wulgaryzmy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !! Meaaa już ja coś wiem o tym jak się rypie to na całej linii.... tylko ciekawią mnie Ci Wasi lokatorzy... przecież byli tacy ... napaleni na to mieszkanko :-p My siedzimy w domku - Ania chora :-( zapalenie ucha :-( ja już nie mam siły tydzień w przedszkolu - dwa w domu :-( a to zapewne od wiecznego kataru :-( wczoraj spała od 16 popołudniu do 6 rano :-) w nocy o 2 chciała łabuko :-) Więc u mnie do bani jak na razie .. Myszko pokoik super wymalowany - na taki kolor (zieleń) malowałam w tamtym roku przedpokój :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa - :-( Dlla Waszych lokatorow nie mam zrozumienia :-( Przeciez dopiero co sie wprowadzili, czy ja trace juz moze wyczucie w czasie ? Moze tak bardzo sie w sobie u Was rozkochali, ze spodziewaja sie dziecka ? Zeby tylko oddali czyste i bez usterek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×