Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

A ja siedzę w domu i dostaję piździelca :( Huston błagam zabij mnie natychmiast!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm no podobno brak kontaktu działa. a moja sierota chyba jeszcze nie teskni choc już żałuje bo podobno sa ku temo oznaki. a tak wam powiem że on nie długo ma urodziny i ostatnio jak on mi życzeń nie wysłał to mowe nie wyśle mu też ale tak od dwóch dni nachodzi mnie myśl żeby mu je wysłać. wiec mnie też zabijcie. ;] a do Tak. to dziewczyno prosze Cie nie miej wyrzutów sumienia. wszystkie wiemy z tego co tu pisałaś jaki on był normalnie terrorysta. czasami to sie bałam czytać to co pisałaś. a poza tym ile przykrości Ci sprawił. wiadomokupa czasu bo ja z moim roku nie byłam a jak marudze wiec sie tobie nie dziwie ale to nie zmienia faktu ze moje dziecko sie lepiej zachowywało od Twojego dziecka. bo inaczej ich określić nieu miem. po tylu latach a on mial do ciebie 0 szacunku? to co na to pracowałaś ten czas żeby teraz Cie sponiewierał dusicł i sama wiesz co jeszcze innego. to nie na tym to wszystko polega. i Ty to wiesz. a poza tym to odcierpisz swoje i otrząśniesz sie z tego. musisz. bo to nie jest Twoj ksiaże z bajki to Ci ja bez anieli moge powiedzieć.! a apropo anieli to gdzie są te dziewczyny które tak w nią wierzyły ?:> bo cos ostatnio tu sie nie pokazują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to weź wyjdź z tego domu. kup sobie psa papuge czy kota. i koniec. a może złotą rybke ?:D a ja po rozstaniu siedziałąm w domu i wiem że źle robiłam. trzeba isć do przodu z podniesioną głową. cierpimy w środku nie na zewnątrz. ot to moja zasada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz, że ja zawsze czułam się jak misjonarka w tym związku ;) ? Miałam misję, miałam trudny związek, ciężką miłość. Dopiero jak wyszłam z tego piekiełka okazało się, że większość ludzi z tą misją to życiowi nieszczęśnicy. Najbardziej mnie boli to, że te 7-8 lat, kiedy sądziłam że miłość blablabla, i że to nie była miłość to aż mnie rwie w bokach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjść... to nie takie proste ;) Musiałabym sama iść. Tak.... chyba o to chodzi. Sama muszę wychodzić :) A narazie to taki virtual. Nie mogę się doczekać kolejnego weekendu! Będzie się szło na cmentarz ze zniczami i pewnie wiele znajomych zdecyduje się także wyjść z domu, to będzie z kim sobie poprzebywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak:kto nad kim pastwil sie psychicznie i fizycznie? dasz sobie rade.. silna z ciebie baba !! jeszcze nzajdziesz taka milosc..ktora nie bedzie porownywana z ta ktora sie skonczyla.. zobaczysz..tylko uwierz w siebie Jak pokochac siebie? ty sie kochasz.. tlyko sobie wmawiasz ,ze jest inaczej umaluj sie ubierz fajny ciuch stan przed lustem i zobacz jaka fajna i wartosciowa babka z ciebie. a pozniej na miacho z podniesiona glowa.. zobaczysz jak faceci beda sie za toba ogladac... a twoj byly bedzie sobie plul w twarz ,ze taka kobiete stracil przez wlasna glupote !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha :D Do AA?????????????????????????? rozjebałaś mi serce Zapytująca ;) Taaa... coś by tam poradzili no bo w końcu jestem uzależniona co nie :D Dzień dobry. Nazywam się XXX. Z YYY nie jestem już od tygodnia. Nie widzimy się od 4 dni. Nie odzywamy się tydzień. Jestem z siebie dumna :D BRAWO!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami ja też sie czułam w moim zwiazku tak ale to tylko czasami ;p masakra jakaś. a to sobie musisz odpwiedziec na pytanie co on zrobił dla ciebie w tym zwiazku ? hmm? mi żeby oddalis sie od plączu za nim pomagalo to że wmówiłąm sobie że jestem na niego wśiekła i przez to nie płakalam tylko czułąm złosć. bo on taki taki i taki... no juz zaraz zejde na ziemie i nie wyśle życzeń :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam do tej wirtu wrozki anieli napisalam..napsiala ze moj byly nie wroci.. i ze ten zwiazek od pocz nie mial szns.. ale jakos nie wierze jej..w ogoel nie wierze we worzki w przepoweidnie..bo to co bedzie to sam Bog wie ..i tylko on jak taka ta aniela madra to dlaczego nie wywrozy sobie numerow w totka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide juz bo nie moge z Wami :D:D napisze jutro jak wroce z uczelni :) dobranoc :*:*:* aaa i Tak mozesz pisać w nocy duzo zebym miała co czytać jak wróce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham na swój sposób ;) Ale jeśli chodzi o ten związek to głupia jestem strasznie. Nie mogę uwierzyć że to tyle lat!!! Ja z nim chciałam zerwać po tygodniu chodzenia. Dlaczego ja tego nie zrobiłam :O Aha ;) Zraniłabym go. A bardzo nie chciałam ranić nikogo ;) Tylko sobie nóż w plecy wbijam! Ah. Dobra. Wezmę się najpierw za siebie. Pójdę pakować do brata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak - mam takie wrażenie że nic innego Ci nie pomoże jak tylko grupa wsparcia AA :D:D no tak na marginesie to uzależnienie dość silne moim zdaniem jest co do jego osoby ja się cieszę że nigdy nie straciłam kontaktu z rzeczywistością uzależnienia nie było aż takiego jak w Twoim przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz z tymi wróżkami to niewiadomo. Wg mnie one spółkują z demonami i mogą coś wiedzieć... a raczej coś zaklnąć, zaklnąć los. I one to robię wg mnie. Siła sugestii!!! Dlatego nie piszę do niej, choć teraz miałam ogromną ochotę. Ale nie. Nie będzie mi rzadna wiedźma życia zaklinała pod swoje głupie demoniczne karty! Raz już sobie dałam powróżyć. Babka mi wywróżyła m.in. że będę z kimś kogo będę kochała mocniej niż on mnie. Dlatego nie chcę już żadnej głupiej wróżby, żadnego chorego zaklęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha :) Masz rację. Jestem uzależniona fest. Ale mam nadzieję, że detoks pójdzie lepiej niż z fajkami ;) Dobra ja też znikam. Dobranoc i dzięki że jesteście :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam nie wierze wtakei rzeczy... to sie kupy nie trzyma tez mgoe kupic sobie talei kart i tasowac i wrozyc.. zna twoej imie i date urodzenia ... a co jej po imieniu?? co po dacie urodzenia?? to powinna byc jakas energia nie wiem powinno dotknac sie tych kart osobiscie albo cos takiego.. pprzez internet to kazdy glupi omoze wrozyc.. ile osob urodzilo sie tego samego dnia co ja.. a imie co po imieniu to tylko imie...moim zdaniem bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak wy sobie idziecie spac to ja tez dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka dziewczyny
czytalam wlasnie Wasz temat bedac w tej samej sytuacji (on chcial czasu itd, padly nawet slowa,ze nie wie,czy kocha[2 lata zwiazku])i musze Wam powiedziec,ze wlasnie pisalam sobie na Facebooku z moim dawnym adoratorem (panowie sie znaja,ale nie kumpluja), adorator zaproponowal spotkanie, ja waham sie z odpowiedzia...a tu dzwoni moj chlopak,jakby telepatycznie wyczul ze moze mnie stracic, i zaprasza mnie do knajpki w ty tygodniu :D odpowiedzialam, ze zalezy czy bede miec czas,on na to, ze zadzwoni jutro,nawet pamietal ze mam wizyte u dentysty i chcial isc ze mna :D dlatego najlepsza metoda: przeczkac go, a jak nam sie juz czekanie przykrzy, to po prostu zyc swoim zyciem . Oni zawsze beda zalowac, ze kazali czekac takim fajnym babeczkom,jak my!! Glowy do gory, kochane, pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka dziewczyny
acha, nie odzywal sie 8 dni, tez niezle juz dolki mialam :( ale sie nie ugielam,niech wie (a przynajmniej niech ma wrazenie,choc to wcale nieprawda) ze bez niego tez dam sobie swietnie rade. wcale nie dawalam rady, non-stop sprawdzalam telefon, ale bylam TWARDA . jestem z siebie dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka dziewczyny
nie no,bez zartow. 2 miesiace gdyby mi przyszlo czekac, to by bylo smieszne :) ja wiem na 100% ze wtedy (zakladajac,ze wciaz cierpie) chyba kupila bym sobie psa i przelala naniego uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 dni to jest nic. A czekać nie warto. Na co nam rozmemłany emocjonalnie koleś? Nie wie co czuje czy nie wie jak to powiedzieć? Mnie wczoraj pomogło coś, jak obuchem w łeb-poczytałam siebie do tyłu od momentu kiedy wyszedł z pierdla. Ha :D Nie mam sobie nic do zarzucenia. Nie to nie. Mój X próbował manipulacji ale koniec tego. NIech robi szmatę z innej ścierki ;) Wyleczyłam jojczenie... mam nadzieję, że na zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zraniona :(
witam moze mi ktos pomoc zalozylam temat ale nikt sie nie wypowiadazz wiec chcialabym z kims porozmawiac byc moze z kims kto byl w podobnej sytuacji do mojej.. wiec zaczne od tego ze 3 tyg temu zostawil mnie chlopak po 2.5 roku zwiazku ale powiedzial ze chce utrzymywac kontakt.. czasami do niego pisalam co tam jak sie czuje? zawsze odpisywal odrazu.. dzwonil w sobote mowiac ze myslal o mnie przy "naszej" piosence.. raz mowi ze troche teskni raz ze nie wie sam.. caly czas miesza mi w glowie gdy zadaje pytanie czy nasz zwiazek ma jeszzce szanse ?? odpowiada sam nie wiem.. postanowilam wiec do niego nie pisac poniewaz przyjezdza w piatek (od konca wrzesnia pojechal na studia) i musze oddac mu kilka rzeczy wiec mysle ze napisze.. powiedzcie mi czego on chce? ktos mial podobnie?? bardzo go kocham i caly czas ledwo zyje.. dziekuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupia ja ..,. już któraś tak pisała... jak oni zaczynają coś robić to my zaczynamy wybrzydzać że to za mało... Szanowny Ex dzisiaj w bardzo gestykularny sposób się ze mną przywitał ja jak to ja zero reakcji... Niby to na niego i tak dużo bo w końcu tchórz ale mi jakoś to nie starcza... Kurwa dziewczyny weźcie mnie uświadomcie co tu robić? czasami zadaje sobie pytanie: a może zadzwonisz? ale oczywiście pytanie retoryczne bo ja i tak nie p[odniosę tego telefonu by wykonać jego nr. Od taka pierdoła a wybiła mnie z dobrego nastroju... Mówię że on dziwny jest... eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala zraniona:( - żadna z nas nie odpowie Ci na pytania które zadajesz jedynie możemy dać Ci rady jak się zachowywać lub czego robić czy też nie robić... Ja uważam i wnioskuję że wprowadziłaś już to w życie nie odzywaj się do niego przez chwile a jeśli nawet on się odezwie to powiedz mu wprost o swoich uczuciach...a co do rzeczy to na razie schowaj je głęboko w szafie niech nie drażnią Twego wzroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) ja mam dzisiaj głupi dzien od rana same przypały. a teraz ta moja sierota siedzi na gadu. zeszłam na niewidoczny i cały czas patrze czy już poszedł czy nie. no masakra jakaś. niech juz idzie. i dzisiaj czuje ogromną tesknote za tym co było. no taki debil a ja oszalałam na jego punkcie....ratunku.. mala zraniona to racja ze nikt ci nie odpowie na te pytania bo same mamy ich 1000 i też sobie możemy tylko je zadawać bo odpowiedzi nie bedzie. hmm ja też tak myśle że juz nie powinnaś do niego psac nei zadawać tych pytań to nic nie da.. tam u góry gdzies pisze że nanich lepiej działa brak kontaktu wiec pozwól mu na to i sobie tez. my tu dużo marudzimy jak jedna skończy to druga zacznie wiec śmiało mozesz pisac. a co do tych rzeczy to moj ma moje i od tego jak mnie porzucił minęlo ponad 3,5 meisiaca i najwyraźnmiej nie zamierza ich oddać wiec zapytujaca ma racje schowaj je gdfzieś i tyle. heh myślałam że na zime to sie ludzie zblizają do siebie a nie oddalają...;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc.. wrocilam z uczelni.. i powiem wam,ze dzis mialam z rana taki smutek w sobie ,ze to wsyzstko sie skcozylo..ze to co bylo juz nie wroci,a on nawet nie probowal tego naprawic .powedzial ,ze zostawia i poszedl..zostawil mnie sama z moja miloscia i tesknota.z nadziejami i marzeniami na przyszlosc. Ale pozniej szkola znajomi i mi przeszlo.. ide sie uczyc choc tak bardzo mi sie nie chce. bede pozniej... buziaki dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
houston - dokładnie tak samo myślałam moja historia z moim ex zaczęła się w bardzo zimne dni i było tak miło, przytulnie... a teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×