Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

on nie jest ciebie wart na ten czas, może później, kto wie... ale czy na ciebie? no już nie za bardzo, musiałby za szybko dojrzeć, za szybko dorosnąć, za szybko zrozumieć pewne sprawy na które on nie jest gotowy, no!!!!!!!! może przez ten długi czas który go czeka ty dojrzejesz do tego że potrzebny ci kto inny na ten czas,.... no wiesz... tak jak chcesz... żeby w domu siedział po robocie, robił w domu i przy dziecku, wiesz- ktoś zaangażowany w życie rodzinne. a zwłaszcza wyrozumiały pod względem obecności dziecka-małego, w domu!!! że go nie można samemu zostawić. że trzeba się nim zajmować i coś sobie odmówić na rzecz należytej opieki i podziału obowiązku... to nie jego dziecko, a związek niezbyt długi. nie ułatwiasz mu tego... adopcji cudzego dziecka. jak nazbyt gówniarki, niezbyt dorosły to może tego nie pojmować!!! i się martwić swoim losem na który nie jest gotowy!!! widzisz w nim Dlaczego, chęć uczestniczenia w waszym życiu??? jeśli tak, choć tego wcale nie opisujesz to wzmagaj to w nim na BOGA!!! ale jeśli nie widzisz niczego takiego, jak zresztą po twoich wpisach się domyślam to - ZOSTAW go w pierony i sobie nim głowy nie zajmuj!!! niby z jakiej strony? nadziei? to się nią kieruj!!!!!! wymaganiami??? to kurde najpierw bądź konsekwentna i zobacz że od siebie także wymagasz i obowiązkowo bądź zaocznie... no ale okaż to choć odrobinkę. bądź obowiązkowa, surowa i wymagająca... no bo o to ci w miłości chodzi prawda? to tak ją nazwij i tak postępuj!!! po swojemu. proste. sama oceń realność swoich zamiarów! i na ile ci sił wystarcza! i czyń tak jak to pojmujesz czyn. obojętne jak ci się to ubzdura ale bądź w tym prawdziwa. każdy cię zaakceptuje. a może ktoś pokocha... pewnego dnia... co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd wiesz na pewno co mu się podoba? oceniasz wg własnych wyznaczników. a może jemu właśnie tamta się jakoś podoba? zresztą poznasz po tym jak ją traktuje... whatever. może ma jakieś inne kryteria? dla ciebie abstrakcyjne a dla niego skrywane? hmm... pomyśl tak czasem i zastanów się co ci się w nim podoba... :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego to tak bolli
moze.Ale nie pojmuje dlaczego akurat w taki sposb postapil ze mna.Akurat stanal i zaczal ze mna romawiac i mowic cos tam.Ze to tylko kolezanak.Ja bylam w szoku.Wiedzialam ze tu chodzi o inna bo nigdy by tak sie nie zachowal.Niech mu tam sie powodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto ich tam rozumie??? sami siebie mają problem pojąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego to tak bolli
DZIS Nie spalam prawie cala noc.Usnelam dopiero ok 5 i o 8 wstalam.Ale ciesze sie ze mam to wszystko za soba a czulam to ze kogos poznal.I chcialam to zobaczyc na wlasne oczy i zobaczylam.Czy mi jest lepiej.Nie jest.Czuje sie fatalnie. Moze on chcial grac na 2 frony .Cholera go wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my mamy za nich nadrabiać, phi... i jeszcze czego :P faceci oszukują kobiety, co się oszukiwać będziemy. tak było, jest i będzie. na odwrót też jest więc czym się tu dziwić, że wszyscy się oszukują. ludzie, ludzie, ludzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej nie chcial grac na 2 fronty skoro do Ciebie przestał się odzywać... swoją drogą dziwne, bo dwa dni temu pisałaś że widzialas go z byłą, a teraz już ma nową - może one są "tylko" kochankami? bo w sumie po co mu poważny związek i odpowiedzialność :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na dwa fronty to ludzie lubią (żeby nie było że uogólniam). zawsze gdzieś furtka otwarta musi być hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegoo to tak boli
Moze wtedy to nie byl on.Ta dziewczyna nowa ma moze z 18 lat gora 20.Jak szli ze soba to 2 metry od siebie.On przy sciane a ona przy krawedzi chodnika.Bo ja ich widzialam z daleka Ale nie bylam pewna czy oni ida razem czy co. Kiedy ja poznal i kiedy??? Cos bardzo szybko. JAk mnie zobaczyl Zrobil sie czerwony jak burak speszony.I mowi do tej dziewczyny poczekaj chwilke.Ona odzeszla i cos tam zaczal mowic do mnie ale nie pamietam juz co.Bo bylam w szoku.Tylko ze to jego kolezanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegoo to tak bolii
Ale ona nie jest od nas z miasta.Musi byc z jakies wioski.Zadzwonilam do niego z ukrytego numeru.I slychac bylo pociag tak jagby jechal w pociagu.Czyli jezdzil do niej.I akurat jak ich spotkalam to chodzili niedaleko dworca.Zamiast zaprosic dziewczyne na kawe to w taka brzydka pogode spacerowal.Kasy mu szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegoo to tak boli
Wiem.Ale nie moge prfzebolec ze mnie tak potraktowal.Ja juz od tego wariuje.Mieszkam sama z mala.Nawet nie mam z kim o tym pogadac.I na dodatek siedze w domu bo narazie nie pracuje.I to mnie dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz przyjąć na klatę. spróbuj się cieszyć z faktu, że ten palant cię już nie będzie maltretował psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Weri, teoria spiskowa :) no ruskie to ruskie, czort jeden ich wie, pewnie i tak wszystkiego dowiemy się za 50 lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werdiana - nie no coś Ty.. to jest wina przede wszystkim warunków atmosferycznych. wg mnie poprawi nam się kontakt z Ruskami.. Putin wczoraj ładnie się zachował.. Dlaczego>> Twoje zachowanie jest tragiczne.. dziewczyno ! ZAJMIJ SIĘ CZYMŚ! Poczytaj książke, zrób obiad - COKOLIWEK! odnosze wrazenei że tylko siedzisz i czekasz ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dlaczego to tak boli
dziewczyno, przestań się PONIŻAĆ!!!!To jest katastroficzne, co ty wyprawiasz, jakieś głuche telefony, analiza co z kim i gdzie i po co, weź ty sie dzieckiem swoim zajmij, a nie lataniem za jakimś beznadziejnym fagasem, który ma cie w dupie. Zachowujesz się tak, jak opisuja klasyczne samotne matki: nieważne jaki, byleby chuj w dupie :o Sory,że tak ostro, ale wydaje mi się, że niejedna z dziewcząt tutaj napisałaby to samo, tyle,że jako "koleżanki z topiku" robia to delikatniej, a chyba niepotrzebnie, bo tobie na opamietanie jest potrzebny solidny KOP w tyłek. Masz dziecko, mieszkanie-zajmij sie tym, a nie jakims niedojrzałym pajacem, który nie jest tego wart!! Zranił cie ojciec dziecka, więc na cholere pchasz się na siłe znowu w ramiona debila, który tez cię zrani... Nie no nie da sie tego czytać. :o Weź sie w garść. Na pewno teraz cię to boli, ale czas leczy rany, tylko trzeba sobie ten czas dać, a nie rozpamiętywać, analizować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkaczegoo to tak boli
mACIE racje.ale jest mi z tym ciezko i tyle.Wam latwo powiedziec mieszkacie z rodzicamii gdybym jak miala jakies wsparcie w kim kolwiek bylo by mi lzej. Ja musze tylkoodzyskac swoje pieniadze tylko niewiem jak.Ja pierwszy raz tak sie zachowuje niewiem dlaczego.A mam 26 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkaczegoo to tak boli
Ja nie szukalam go na sile.Zaufalam mu a on mnie skrzywdzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
do jasnej cholery znowu sie zaczelo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
tez mysle ze ta katastrofa to nie przypadek jest... i boje sie co bedzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
spotkalam sie z tym moim wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opowiedz ZZ :) jak meeting?? co do rusków... nieważne, my i tak z każdej strony dostajemy kopa w ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
ogladalismy film na kompie lezac na lozku... smielismy sie bo naprawde byl glupio smieszny... pozniej wlaczylam druga komedie ale on wcale nie byl zaintresowany filmem... prawie usnal mi na lozku:D powiedzial ze bardzo go bola plecy i czy nie moglabym zrobic masazu... zrobilam delikatny taki mowil ze krotko bardzo a ja ze nie zasluzyl na wiecej:) lezelismy i gadalismy... powiedzial ze wygladam pieknie... i zaczal mnie miziac po brzuszku... tak sobie lezelismy oj ale mial zar w oczach... rzucil sie na mnie z pocalunkami... odtracilam go... powiedzialam ze mialo juz tak nie byc... polozyl mi moja reke na jego sercu... oj bilo jak oszalale... spytalam czy bije do mnie czy do pieszczot? a on ze serca oszkukac sie nie da i ze o tym drugim nawet nie pomyslal... zaczely sie znowu wspomnienia... lezelismy przytuleni... calowalismy sie nadal... pozniej wyszedl na korytarz na papierosa... poszlam dla towarzystwa... pokazal mi tamtej zdjecie... widac ze zolza wredna... ale no mogl mi nie pokazywac. pozniej przyszlismy do pokoju... przytulil mnie i wparowala moja wspollokatorka a on mial lzy w oczach... polozylismy sie bo mam lozko tak ze drzwi zakrywaja polowe... nadal lzy w oczach. powiedzial ze jakby byl z kims innym to watpi by bylo mu tak dobrze jak ze mna... znowu lzy i u mnie i u niego... mowil ze z tamta musi skonczyc.. bo i tak to nie ma sensu... ze musi cos z tym zrobic.. ale to jest straszne trudne. pytal sie mnie co on ma zrobic. powiedzialam zeby zerwal z nia kontakt nawet ze ja moge zrobic to za niego czyli do niej zadzwonic...powiedzial ze musii uporac sie z tym sam... ze walnelo mu w leb niezle... odprowadzilam go do drzwi on poszedl do windy ale wrocil sie i dal mi buziaka w usta i poszedl... prawda ze popierdolone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×