Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pomoc doraźna

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3

Polecane posty

Poa 🌼 :) ano własnie,dokładnie tak . Zauaważylam, ze czasem dziewczyny tak piszą - nie uderzył mnie, tylko szarpnął mocno ( w domyśle -a ja się przewróciłam) albo nie bił mnie, tylko pociągnął za włosy ( w domyśle- kępkę wyrwał ) itp Edyta Górniak użyła w stosunku do męża słów - bił mnie słownie. Czyli same słowa potrafia być napaścią ze strony m. A więc nie ma zmiłuj. Nie usprawiedliwiajmy. I nie pokazujmy swych słabości. Co do tego ostatniego, to naszła mnie gorzka refleksja, że większości ludzi, czasem nawet tym bliskim, nie należy odslaniać swoich czułych punktów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śilna kobieta
Halo halo 🌼 Paulino, przemyślałam Twoje słowa i trochę się uspokoiłam. Tylko że ja jeszcze nie mogę tak do końca na spokojnie do tego podchodzić, bo mi się wtedy włącza myślenie "biedaczka skrzywdzę jak odejdę". Dlatego też muszę mieć na co-dzień choć trochę złości w sobie- chociaż strasznie to męczące. betty-boops My tu wszystkie zaczynałyśmy od usprawiedliwiania naszych m... Ja dla agresji mojego też zawsze znalazłam jakieś głębokie usprawiedliwienie... On mógł mnie wyzywać, szarpać, policzkować, poniżać, wyśmiewać, bo przecież miał takie trudne dzieciństwo, i takie wzorce rodzice mu przekazali... a ja chodziłam w ogół niego na paluszkach uważając na każde moje słowo, każdy gest, żeby przypadkiem m źle nie odebrał i nie obraził się.... Aż wreszcie coś we mnie pękło, bo dlaczego ja mam ciągle uważać żeby go nie zranić, a on rani mnie 10000 razy dziennie. A co by było jakbyś Ty napluła na swojego m? Myślisz że on by dla Ciebie zaraz znalazł wyjaśnienie.... A jesteś takim samym człowiekiem jak on. Jak długo jeszcze to wytrzymasz??? Myślisz że będziesz miała cierpliwość tłumaczyć go całe życie? I najważniejsze, czy chcesz być całe życie opluwana przez ukochaną osobę bo mu się coś nie udało??? Teraz może robi to tylko przy większych sprawach, ale za chwilę będzie pluć o cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć jest mibardzo ciężko - podam Wam przyklad konkretny z życia wzięty, jak to ja nie potrafie sobie z życiem radzić: pracuje teraz dla biura nad konkursem, szef chyba tylko w przypływie jakiejś własnej słabości zasugerował mi udział w tym przedsięwzięciu, bo teraz spycha na bok wszystko co powiem, lub co zrobię, ale pok - powiedzmy tak musi być, nie lubie tego biura, nie lubię tych ludzi i miejsca, jestem tutaj tylko dlatego że mam dostać za to kazę, spłacić długi i mogę zacząć od nowa ... ale jak tu zacząć jak się okazuje że: koleżanka z która pracuję, zrobiła ciut więcej ode mnie na dzisiejejszą prezentację, pokaała moja ideę w sposób jaki się spodobał i już się okazało, że pomysł jest jej nie nasz, a o tym ze wyszedł z moich ust, to już w ogóle ... tearz tak - nie podzielę się wiedzą, nikt nie podzieli się i ze mną, koniec końców, na tym co ja mówię ktos inny robi projekt i zbiera laury, a ja nie dość ze nie nauczyłam się niczego, to jeszcze nie wiem jak udowodnić moje racje - nie mam od kogo nauczyć się warsztatu, sama nie potrafie się nauczyć, a teraz np. to juz w ogóle nawet komputera nie mam i właśnie tak to już jest - zostałam znów na lodzie, jest do doopy Muszę kończyć, znów gościnnie pisżę, szlag nie trafia. ale trudno, chyba nie mam wyjścia muszę przez to przejść, bo cokolwiek się stanie, na końcu dostanę jakąś kasę, jakieś referencje, jakieś doświadczenie i koniec końców czegoś się nauczę, czyli może gdzie indziej zdobęde pracę. Nie daję rady się wydostać z tego lepiku ... Tyle Wracam do domu, Kraków zalany prawie doszczętnie. Nieciekawie to wygląda. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeez 🌻 Poa 🌻 Eutenia 🌻 Wierna 🌻 Oneill 🌻 Ja1972 🌻 Niebo błękitne 🌻 Optym 🌻 Ucieszyłam się jak zobaczyłam Wasze wpisy :-) Nie zaglądałam tu dość długo i przeżyłam spore zaskoczenie, zaczynałam w pierwszej części, a jest już trzecia... Z jednej strony cieszy mnie, że topik wciąż działa, a z drugiej smuci, że tyle dziewczyn wpada w ten kanał... I wszystkim (dla mnie) nowym dziewczynom 🌻 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eutenia.. Swietnie to napisalas. 🌻 Chcesz wyjsc z chorego zwiazku...zacznij leczenie od siebie. Zalecz swoje dziecinstwo. Wiem, latwo powiedziec...ale tez wcale nie tak trudno zaczac cos robic...chocby porozmawiac z terapeuta. Przede wszystkim uczciwie przyznac sie przed soba... mam problem ja, ja na takie, a nie inne traktowanie pozwalam i leczenie trzeba zaczac ode mnie. Powodzenia dla wszystkich dziewczyn szukajacych dobrego rozwiazania. Zycze odwagi i wytrwalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezsenna stuk puk 🌻 Gdyby moj wspolpracownik z zespolu dokonal swietnej prezentacji pomyslu, ktory oryginalnie wyszedl ode mnie, to sadze, ze upomnialabym sie o swoje. Pogratulowalabym tej osobie udanej prezentaci i dodalabym, ze nikt inny pewnie nie umialby tak ladnie przedstawic MOICH pomyslow jak owa osoba. W sumie to stanowimy swietny zespol, powiedzialabym glosno, ja jestem pelna kreatywnych pomyslow, a ty masz genialna umiejetnosc prezentowania ich publicznie. I o to wlasnie chodzi w pracy zespolowej. Podzial rol. Piszesz rowniez, Bezsenna, ze szef zaproponaowl ci prace przy projekcie w przyplywie wlasnej slabosci :) ... a ja mysle, ze zaproponowal bo podobaja mu sie twoje pomysly i chce miec pewnosc, ze najlepsi ludzie pracuja aby wygrac konkurs dla firmy. Jestem pewna, ze jestes bardzo wartosciowym czlonkiem waszego zespolu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbirku - zacytuje Twoje slowa: "A więc nie ma zmiłuj. Nie usprawiedliwiajmy. I nie pokazujmy swych słabości. Co do tego ostatniego, to naszła mnie gorzka refleksja, że większości ludzi, czasem nawet tym bliskim, nie należy odslaniać swoich czułych punktów..." Moze inaczej. Moze od poczatku. Bo takie jest moje zdanie, poparte obserwacja... Osoby takie jak tutaj zebrane (czyli w wiekszosci same cierpiace na jakies dysfunkcje, zaburzenia - DDA/DDD/DD...) maja tendencje do wybierania partnerow/przyjaciol w kregu tych ktorym nie oplaca sie zaufac. To dziala na poziomie podswiadomym. Moze dlatego, ze odkad pamietamy, nie moglismy ufac nikomu i sytuacja zaufania wyglada dla nas jak jakas abstrakcja ktora w normalnym zyciu sie nie zdarza? Albo wierzymy ze nawet taka osobe ktorej nie mozna zaufac, polegac na niej - swoja miloscia, poswieceniem, oddaniem itp w koncu przeksztalcimy w kogos komu ufac mozna? I tutaj dziala wlasnie ow mechanizm. Bo odkad pamietamy - staralysmy sie praktycznie o wszystko, musialysmy zasluzyc na wszystko. Nic nie bylo nam dane dla nas samych. I to sie ciagnie i ciagnie - dopoki sobie nie uswiadomimy i nie zaczniemy zmieniac tego w sobie. Nie w innych, nie w partnerach, przyjaciolach, wybranych przez nas ludziach. W sobie. Bo ludzie bliscy powinni sobie ufac, po to sa. Trzeba wyrzucic z siebie stary, niewlasciwy schemat i zastapic go nowym. Takim, ktory nie rani. Trzeba nauczyc sie wybierac wlasciwych ludzi. Takich, ktorym bedziemy mogli zaufac naprawde bez walki o to, bez przekonywania ich czy siebie - takich, ktorzy sami w sobie sa godni zaufania, na ktorych mozna polegac. Tych ludzi jest bardzo wiele, naprawde. ja w to wierze. Czytajac cytat Eutenii tez naszla mnie refleksja - juz nie odbieram takich informacji jak mnie bezposrednio dotyczacych. Juz sie troche podleczylam - mam na mysli swoje poczucie odrzucenia w dziecinstwie. Pewnie, ze nie wszystko jeszcze za mna ale jestem na drodze postepu. Chce sie "naprostowac", zamknac przeszlosc raz na zawsze, przepracowac wszystkie traumy ktore wylaza z katow w najmniej odpowiednim czasie i kieruja dzialania w najmniej odpowiednim kierunku. Czyli to co mnie sama krzywdzi. Mechanizmy obronne z dziecinstwa moze byly dobre wtedy ale na teraz sa szkodliwe, juz nie jestesmy dziecmi, przynajmniej spoleczenstwo tak nas nie postrzega. Ani partnerzy. Ani nasze wlasne dzieci, jesli je mamy. Widze tu, w przypadkach ostatnio przybylych na topik dziewczyn - ten sam mechanizm usprawiedliwiania dranstwa partnera. Jakby byla jakas wazna przyczyna ktora usprawiedliwia krzywdzenie drugiego czlowieka. W tym wypadku Was. NIC tego nie usprawiedliwia! NIC! Nikt nie ma prawa nikogo krzywdzic w taki sposob! Jesli ma jakis zal, pretensje, jesli jest konflikt interesow czy jakas inna przyczyna - to siadamy do stolu, robimy kawe i rozmawiamy o tym! A nie ze ktos na kogos pluje, wyzywa, bije - i na dodatek ma moze racje bo a to klopoty w pracy, a to ciezkie dziecinstwa, a to bo nerwowy ogolnie jest. Jak ma problemy w pracy niech pretensje wywala do szefa albo niech zmieni prace. Jak mial ciezkie dziecinstwo to niech idzie do psychoterapeuty. Usprawiedliwianie niecnych czynow ciezkim dziecinstwem zaowocowaloby w rezultacie rehabilitacja na tej podstawie Hitlera czy chociazby Jeffa Dahmera. A jak jest nerwowy to niech sobie zazywa Persen i pije herbatke z melisy. Nikt nie ma prawa wyzywac sie na drugim czlowieku - i na to nie ma zadnego usprawiedliwienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anonimowy Zbirek-Niezbirek ❤️🌻 Eutenia ❤️🌻 Witajcie Wszystkie Dziewczyny 🖐️ Pozdrawiam Was cieplutko,pomimo zimnej nocy. 🌻❤️ Moze jutro cos napisze,bo teraz ide w koncu spac. 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slna k. 🌼 dasz radę!!!! Już niedługo, wytrzymaj!!! Już wkrótce wracasz go nowego zycia, spokojnego. ściskam Cię mocno!! Bezsenna 🌼 więcej wiary w siebie!!! Więcej asertywności i pewności siebie. Nie pastw się tak nad sobą, nikt nie urodził się za karę. Zacznij od życzliwszego spojrzenia na siebie, bez krytyki. Włącz zdrowy egoizm, bo się wykończysz, szkoda życia, szkoda Ciebie. Niedługo się zobaczymy i będzie fajnie, zobaczysz:) Eutenia 🌼 ophrys, Witaj 🌼 consekwencja 🌼 oneill 🌼 maja 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziekuje ze jestescie
Madrze dziewczyny napisałyście ,to ciągłe uczucie ,że nic nie jest nam dane .Ze na wszystko musimy zasłużyć, Ze musimy być za wszystko odpowiedzialne ,mądrzejsze ,bardziej wybaczające -nawet jak ktoś na nas pluje.I tak jak pisała silna -bo skrzywdzimy biedaczka.Biedaczek sie nie zastanawia jak nas krzywdzi.Musimy zdobyc sie na egoizm ,dobrze pojety egoizm.Bez tego nie jestesmy w stanie stworzyć dojrzałych ,stabilnych związków.Nie jestesmy w stanie grzecznie i stanowczo powiedzieć stop ,nie życzę sobie abys tak do mnie mówił/a.A w razie nieodpowiedniego zachowania po prostu podjąć swoich decyzji.Ja to nazywam syndromem małej dziewczynki.Małe dzieci są zalezne od decyzji dorosłych ,to dorosły decyduje kiedy nakarmi niemowlaka ,kiedy przewinie.Dziecko może sygnalizowaać tylko krzykiem swoje potrzeby.I albo ma je spełnione albo nie.Tutaj jest ten sam mechanizm dopóki nie nauczymy sie to Ja jestem odpowiedzialna za;za zwiazki w jakie wchodze .to ja decyduję ile troski i czułości sobie poświęce ,niezależnie! od tego co mysla o tym inni.Ja decyduje o tym jak traktuje swoje ciało i duszę i nikt! nie ma prawa mi tego zabrać.Nie umiem tego tak ładnie psychologicznie ,żwięźle ująć ale mam nadzieję ,że da się to zrozumieć ,Pozdrawiam wszystkie w ten mokry dzionek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 rano zadam ci pytanie czy nadal pracujesz na czarno ..... czy masz podpisana umowe i okresloną kwotę jaką dostaniesz ? to co opisaklas to typowe OBSUNIECIE OSOBY DOROSLEJ DO ROLI MALEJ BEZBRONNEJ DZIEWCZYNKI wiesz, ze jestes dorosla, znasz swoje prawa, umiesz sie bronic, umiesz pieknie argumentowac co pokazalas nie raz tu na topiku ZACZNIJ Z TEGO KORZYSTAC W REALNYM ZYCIU.... jesli nie wiesz jak to zrobic idz koniecznie na terapie i zacznij od tego.... to oprocz zmory twojego nieprzepracowanego dziecinstwa bardzo powazny problem bo pomimo, ze dostalas juz wskazowki nie radzisz sobie nadal i wyczuwam, ze placzesz, ze jest ci bardzo zle.dalsze zwlekanie spotenguje twoje odczucia a one nadal pozostana nierozwiazane pozdrawiam cieplutko Wszystch w ta jesienna majową pogode 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeez - tak jest, w ogóle sobie nie radzę. W ogóle! Jest tego za dużo. Z każdej strony dostaję kopy. I nie mam już sił. A im bardziej nie mam sił, tym bardziej jestem podatna, im bardziej podatna, tym więcej mnie rani, im więcej mnie rani, tym bardziej jestem pokaleczona, im bardziej pokaleczona, tym bardziej wycofana i liżę po cichu rany, im bardziej mnie nie ma, tym bardziej jestem przegrana, im bardziej przegrana, tym bardziej sfrustrowana, im bardziej sfrustrowana tym bardziej bezradna, im bardziej bezradna, tym bardziej otumaniała, im bardziej otumaniała, tym mniej efektywna, im mniej efektywna, tym prościej mnie wykiwać, im prościej mnie wykiwać itd... itp Yeez, dobrze wyczuwasz - jest bardzo źle. Bardzo źle. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS Oprócz wszystkiego innego, odebrałam właśnie telefon z serwisu, gdzie próbują odzyskać moje dane z popsutego laptopa, szansa na odzyskanie choćby części jest 40%. W pracy traktują mnie jak przynieś podnieś pozamiataj. Boję się. Ojciec i były w tym co teraz mnie dotknęło, to dwa pryszcze, po których czyszczę ropę. Ale jest mi bardzo niewygodnie w życiu i kompletnie nie umiem zastosować się do tego co sama wiem. Tutaj mam blokadę. Nie wiem kiedy będę mogła odpisać. Nie mam komputera. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eutenia 🌻❤️:-) ;-)Caly czas mam pomimo wszystko nadzieje,ze znajdziesz jednak swoja miotle i zjawisz sie na Sabacie Czarownic. Radosnka 🌻❤️:-) :-)Ciesze sie,ze sie odezwalas.Milo Cie zobaczyc tutaj znow.Pamietam Cie z 1-szej czesci. 🌻Rozumiem,ze sie nie odzywalas,ale mysle,ze dla wszystkich dziewczyn to jest pomocne,jak odzywaja sie,przynajmniej raz na jakis czas "stare" dziewczyny."Nowym"-mysle,pomaga zdrowe spojrzenie,myslenie,mowienie,a "stare"-z tego co widze i czuje,ciesza sie,gdy czytaja,ze sie ktorejs dobrze uklada,ze jest zadowolona,ze czuje sie szczesliwa,ze sobie inaczej radzi,ze...itd. ❤️Ja widze i rozumiem to tak,ze dziewczyny z tega tematu staly sie dla siebie grupa wsparcia,przyjaciolkami i uwazam,ze zadna nie chce tracic kontaktu z zaprzyjaznionymi dziewczynami. :-)❤️Wnosisz,Radosnko,wiele radosci,milosci i optymizmu w to miejsce. 🌻Jezeli mozesz,odezwij sie czasem,bedzie mi bardzo milo i od razu weselej na duszy(chociaz jest mi wesolo,ale radosci nigdy za wiele). Dziewczynom na pewno tez bedzie milo. Pozdrawiam Was Wszystkie cieplutko.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 rano - przeczytaj co napisalas opisalas bledne kolo w ktorym ganiasz jak ten chomik w kolowrotku wysiadz z tego kolowrotka zrob cos inaczej nie zrob czegos co zawsze robisz musisz ...tak, tak musisz to przerwac poprzez zmiane zachowania, myslenia, reagowania,dzialnia .... jesli chcesz siebie ocalic to musisz zaczac dzialac trzymaj sie, juz cie raz pamietam w takim stanie.... i dalas sobie rade tymczasowo ale dalas. pomysl powaznie o terapi sama nie dasz sobie rady bo te rany musisz zaleczyc . Wsparcie na topiku tez jest bardzo wazne, ale.... ciebie czeka solidny kawal roboty, bo zanim doczekasz sie wlasnego dziecka musisz przejsc przyspieszony kurs zycia w zdrowej rodzinie.Jestes pracowita, masz zawod- DASZ RADE ALE MUSISZ O SIEBIE ZAWALCZYC bo nikt tego za ciebie nie zrobi.rob male kroczki ale rob. wyznacz dwie granice tygodniowo ale wyznacz je tak by nikt nie mial watpliwosci ze jak je naruszy to czekaja go niemile konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz to powielkroc pisalam SILA BIERZE SIE Z DZIALANIA..... pomysl co to dla ciebie 6 rano oznacza. zrob mimo strachu mimo leku ....cos ...co wiesz ze musisz zrobic i obserwuj jak ci rosnie sila .... a za sila chec na wiecej checi, obserwuj jak rosnie wtedy twoje poczucie wlasnej wartosci jak postanawiasz zrobic kolejna rzecz, ktorej sie boisz. to moze byc zdanie wypowiedziane od ojca, to wspolpracownikow, to moze byc sprostowanie ze to byl twoj pomysl bo walka o siebie nie oznacza, ze walczymy w sposob agresywny. pomysl nad doborem odpowiednich slow uloz sobie zdania i na poczatek by zniwelowac stach przed ich wypowiedzeniem powtarzaj je sobie w duchu, potem stan przed lustrem i mow do lustra, mow az poczujesz ze mowisz kwestie swobodnie i nie burzy ci sie krew w mozgu i wtedy idz i zalatw sprawe z konkretna osoba . przytulam cie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kolezanki, ja pisalam o swoim zwiazku na 452 stronie , jakos sie trzymam, maluch jest chory i strasznie marudzi , padam z nog i prawie nie spie w nocy. Tatus byl u malego 2 tyg temu na 4 godziny i pojechal do domciu do mamusi nad morze....... pare dni temu znalazlam na jednym z portali internetowych jego rozmowe z kumplem i .......... NOWA D**A ; tatus: ogulnie to ci powiem ze jak tak dalej pujdzie z pauliną tooo wymiękne kumpel: tzn? co masz na mysli? tatus: hahah kumpel: padniesz przed nia na kolana? tatus: sie k**wa zakocham hahaha tatus: a ja nie kochac a tu muka kumpel: stary czas najwyszy kumpel: hmm szczerze pojadl bym i popil za free ahahahahha tatus: wiesz ze ona bes kiciora lubi takie same filmy ma podobne zdanie na rurzniaste tematy jest tyle podobiestw ze czasem wydaje mi sie ze ona czyta mi w bani tatus: i niema nic pszecifko zielsku a wiesz jak ja lubie jarac kkumpel: ahahaha tez tak sadze tatus: nooo to samo z toba hahaha kumpel: k**wa ziomus to samo mam ze swoja tatus: masakra kumpel: zaraz ci wysle kawalek rozmowy z andzela: bo jestes zaj**ista z charakteru i wogole jestes super aaa no i pierwsza moja ze tak powiem ktora nie ma nic do trawki tatus: wiesz mi sie zdaje ze jestesmy z deczka wypaczeni pszes te wszystkie idiotki nooo napewno ja kumpel: bez kitu to samo pomyslalem j**ac k**wy w koncu cos normalne NO........wiec takich rozmow znalazlam wiele , i z kumplem i z ta nowa D**A jak on to mowi. Boze.......gdzie ja mialam oczy, czemu ja tego wczesniej nie widzialam......... zaczynam myslec nad ograniczeniem mu praw do dziecka......... Nienawidze go !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatus do niej; kotek jestes sliczną kobietą o pięknych oczakach i usmiechu ktory mnie osobiscie powala i czuje sie szczesliwcem ze to własnie ja moge cie kochac wiesz tatus: a seks z tobą mniammmmm tatus: wiesz ze jak sie zobaczymy tooo pszes pierwsze dni cie nie wypuszcze z łuszka ona: to cyba ja ciebie hehes.... ona: poprostu moge przy tobie nie spac calymi dobami i kochac sie z toba po 100 razy ona: i przezywac orgazm milony razy tatus: kocham twoje ciałojak lerzysz bliziutko i czuje twoje ciepło tooo bes kitu jest poruwnywalne z stanem jakiegos upojenia tatus; ja chce do ciebie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W jednej z innych rozmow napisal ze jest seksoholikiem na odwyku, opisywal jak lubi uprawiac sex... ze szczegolami , o tym jak bylo wspaniale......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ijeszcze jeden cytat; siema u mnie luzik dyłem ostatnio w polsce ,,,,noo miało byc krutko ale wyszło długo hahaha...bokuciłem sie tak grubo z dupom i jusz z nią nie jestem ....psk wiesz ze mam syna??? noo ale jak pszyjechałem do omciu too standardzik impreski ,,,jemen lampart i zwałe codziennie od rana blanty i imprezy hahaha ale jusz w robocie jestem wiec git ..psk .mam nową d**e ,,,,i wkoncu moge sie wyluzowac bo z tą starą to traiłem w ch*j masakra !!!!!!!!!!! jedziemy z jemenosem i lampikiem na sensejszyn wiec sie mam nazieje zobaczymy i zjaramy cus hahahhha pozdrowionka.................cdn kumpel: hehe no to gratulacje koleszko zesostalec ojcem co wspanialego wrzyciu kazdego mezczyzny ja jaram blanty od rana do wieczora kofiszopy non stop open hehehe nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszcie prosze czy ten typ wedlug Was tez jest chory czy tylko ja tak mysle;;;;;;;(((((((((((( niewiem czy isc z tym do sadu o ograniczenie praw rodzicielskich ;;;;;;;;;(((((((((( Dla mnie to psychik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezsenna❤️🌻-posluchaj swoich slow,popatrz sie na swoje mysli,zobacz slowa,ktore piszesz i...moze dokonaj innego wyboru.Wybierz jeszcze raz.Mozesz zmieniac swoje wybory,decyzje,mozesz zmieniac swoje mysli,slowa.A maja one potezna moc,to one ksztaltuja Twoje zycie,Twoj los,a Ty moze nazywasz to przeznaczeniem. :-(Jak dlugo jeszcze pozwolisz wybierac za siebie zakodowanym przez kogos slowom?Jak dlugo bedziesz myslec czyimis slowami zakodowanymi w Twojej podswiadomosci?Jak dlugo pozwolisz komus kierowac swoim zyciem? :-)Ty potrafisz to robic sama.Zrozum to!WEZ SWOJE ZYCIE W SWOJE RECE,W SWOJE SLOWA,W SWOJE MYSLI.Nie czyjes slowa,czyjes mysli,czyjes rece,czyjes wybory,decyzje,ale-TWOJE.twoje wlasne,niepowtarzalne. :-(Twoje mysli powoduja,ciagna ze soba Twoje uczucia.TAKIE MYSLENIE JEST CIERPIENIEM.Czy to tez masz zakodowane,ze Twoje zycie to cierpienie? :-)ZYCIE JEST ZYCIEM,a nie cierpieniem.Zmien to,dokonaj innego wyboru.Masz przeciez wolna wole.Co Cie trzyma? 🌻TY JUZ WIESZ CO I JAK -PO PROSTU ZROB TO.ZACZNIJ DZIALAC. 🌻ZOBACZ SIEBIE TAKA,JAKA NAPRAWDE JESTES,A NIE OBRAZ CIEBIE NARYSOWANY PRZEZ OJCA. :-)Przestan isc wyznaczona Ci przez ojca trasa.Wejdz na swoja droge. Pozdrawiam Cie cieplutko.🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poa🌻 Ciesze sie,ze tez pojawisz sie na Sabacie Czarownic(zjezdzie). ❤️ Paulinko🌻W czasie spotkania w Krakowie moge spokojnie kilka osob przenocowac.Moge tylko jeszcze nie miec tyle rzeczy do przykrycia,bo ida w paczkach.Spiwory tez ida w paczkach i moga nie zdazyc dotrzec na Sabat w Krakowie.Ktora wiec moze,niech wezmie spiwor.W razie czego mam jeszcze bliziutko przyjaciolke,to cos pozyczy.Moze uda nam sie dzieki temu nie rozjezdzac po paru miejscach w Krakowie. :-DJuz sie ciesze.Lubie nowe doswiadczenia. Paulinko-:-)wlasciwie koniec maja zbliza sie wielkimi krokami.Dzisiaj jest juz 18-ty maja.Moze juz czas robic liste dziewczyn,ktore beda? Napisze teraz to,co wiem,co pamietam,ktore dziewczyny zamierzaja byc w Krakowie 18.06.2010 1.Maja 2.Paulina 3.Buszujaca 4.Evita Selma 5.Oneill 6.Dziekuje Ze Jestescie 7.Poa 8.Zdesperowana? 9.Bezsenna? Kto jeszcze sie do nas przylaczy??????? :-);-):-);-):-);-);-) Pozdrowionka.🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziekuje ze jestescie
Maja ja do Krk nie dam rady ,musiałabym z synem bo mnie samej nie wolno,a i tak bym sie umęczyła okrutnie ,po 2 radosna wieść ;była u mnie dzisiaj opiekunka z mopsu odebrali mi zawrotna kwote 90 zl zasiłku i obiady dla syna bo wywalczyłam alimenty i przekraczam najnizszy dochód o 100 zł.JUz nie mam siły nawet płakać ,ale do Krk mnie nie liczcie,poczekam na wasze wrażenia w necie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Ze Jestescie❤️🌻 :-(No tak,nasza opieka jest taka,jaka jest.Swego czasu korzystalam z jej watpliwej"pomocy' przez jakis czas.Wiem cos na ten temat.A to,co dodaja,razem z tym,co ktos ma,daje w sumie kwote za duza,zeby umrzec,a za mala,zeby zyc. 🌻Co do Sabatu w Krakowie.Jezeli mozesz,przyjedz z synem,bedzie mial towarzystwo moich dzieciakow(trojki)-co jedno to bardziej samodzielne.Lubia ludzi,towarzystwo,sa ciekawi swiata,ludzi,lubia zyc,doswiadczac.Pracuja nad soba.Kazde po swojemu.Ja tylko czasami pomagam im w tym,zeby pomogli sobie.Sa goscinni,opiekunczy. 🌻A ile Twoj syn ma lat?Wez go moze,bedzie ciekawie.Moi inicjatywy maja czasami az za duzo.No i sa w roznym wieku.Dogadaja sie na pewno. Masz u mnie zapewniony nocleg lub noclegi,oczywiscie za free.Jedzenia tez nie zabraknie.Uwazam,ze spotkanie z nami dobrze Wam zrobi.Wiec? Co Ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️Dziekuje Ze Jestescie-to jeszcze raz ja. :-)oczywiscie mialo byc-macie u mnie zapewniony nocleg. Pozdrawiam Cie cieplutko.🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju - snie bedzie mnie 18.06 bo dopiero 28 przylatuje do Krakowa. Ale co do Lodzi - pomysle... Moze da sie zorganizowac moj przyjazd. Bo wychodzi na to ze "rozbije" sie o kilka wizyt rodzinnych ktore po prostu trzeba wykonac. Od 1.08 jade na swoje wakacje ale tylko na tydzien bo juz 13.08 wracam do domu. Zleci jak z bicza trzasnal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziekuje ze jestescie
Maju dziekuje za pomoc i zaprosznie ale niestety finansowo nie dam rade po opłaceniu wszystkiego mam 300 zł na miesiąc a musze kupic leki ,jedzenie -wiadomo,ale w rewanzu co do zlotu w Ldz mam duzy pokój w którym na upartego moze spać 5 osób oczywiscie na podłodze niestety.Poczekam cierpliwie do zlotu Ldz a was poczytam na forum co do Krk>Mam nadzieje ,ze słoneczko wam dopisze:)Buszująca odezwij się bo znów zniknęłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Yeez :-), Maju :-) Chciałabym umieć teraz coś napisać, coś co nie byłoby czymś co sama już znam na pamięć. Jak np. to, że pobolewa, gdy ojciec naprawdę niezainteresowany mną wybiega na spotkanie ze swoja D. Boli kiedy okazuje się że nie wynegocjowałam dobrych dla siebie warunków współpracy i że znów pracuję niemal niewolniczo - nie umiem siebie chronić. Odcięłam się od byłego, co sprawia mi z jednej strony radość, z drugiej ukazuje w jak czarnej doooooopie jestem z moim calutkim życiem. Pozornie robię dużo, a stroję w miejscu. Dziś wiem, że rodzice nie nauczyli mnie sprytu życiowego, jak wygrywać, a jedynie jak przeczekiwać swoje jak myszka w kącie i pokornie czekać na ochłapy. Rosną mi wściekłe kły, bo widzę jak sobie inni radzą. Sama nie potrafię, a jak już zawalczę, to trafiam kulą w płot. Najgorsze, że ja to widzę i to chyba tak, jakby mnie operowano na żywca. Opisałam ten kołowrotek właśnie dlatego żeby zilustrować co się ze mną dzieje. Ja te mechanizmy znam, ale samej siebie nie wyleczę, bo za bardzo się boję. Potrzebny mi terapeuta ale przewodnik, a nie nadąsany absolwent nauk psychologicznych, któremu do bycia terapeutą brakuje jedynie sympatii do ludzi. Mojego ostatniego terapeutę wprost o to zapytałam - "lubi Pan ludzi?" W moim pozornie szczęśliwym życiu, na które patrząc z boku, odnosi się wrażenie, że jestem rozwydrzoną samą sobie winną niunią, brakuje od zawsze miłości - daru nieskomplikowanego i życiodajnego. Usycham. I mam coraz mniej sił Yeez. Potrzebuję ciepła ludzkiego. Na początek, na rozruch, nie mam skąd brać życia w życiu, mózg jest już zmęczony ciągłym pobudzaniem i stymulowaniem do codziennej walki z wiatrakami. Jestem zmęczona i wyczerpana, słaba i wystraszona. Ja jestem z Krakowa. Jeśli się odważę na spotkanie, dla mnie nie powinno być problemu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezsenna❤️🌻 :-)Ty to juz wiesz i umiesz.Odwagi i sily Ci nie brakuje.Popatrz sie tylko i zobacz ja w sobie!Patrzysz i widzisz?OK,a wiec GO AHEAD.It's time to go ahead. :-)Po prostu-dzialaj! 🌻Moze skoncz uzalanie sie nad soba.Zalegle uczucia zalatwisz pozniej. 🌻Tak,jak pisala yeez-sila plynie z dzialania.Pograzanie sie w sobie,w swoich myslach,rozmyslaniach,nie przynosi konkretnego skutku. ;-)A wiec? Pozdrawiam Cie cieplutko,serdecznie i zyczliwie.🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O-L-A
próba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×