Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PaniStrusiowa1991

Największe Wtopy przy waszych facetach

Polecane posty

Gość qqqqqqqqqqpa
etam to żadna wtopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszzcie dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszzcie dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffjkojbgvg
up:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Gapa***
ja z miom facetem kiedyś przechodzimy koło bloku i tak sobie pomyślałam zeby wskoczyc do klatki na szybki numerek...no to weszlismy akcja sie zaczeła a tu wchodzi jakis chłop a moj facet ma gacie na kolanach...;D ost sie posikalam ze smiechu i szlam z taka plama przez miasto a no sie w koncu pyta kochanie czemu tak dziwnie trzymasz torebkemiedzy nogami? wyrwał mi ją a tam taka wielka zółta plama...myślałam że i on się posika ze smiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś wybrałam się na romantyczny piknik z chłopakiem samochodem, zajechaliśmy na naszą polankę, rozkładamy kocyk, prowiant, etc, było baardzo miło ale ....... nagle pogoda się zmieniła , zaczęło kropić, noto my w bieliźnie(opalaliśmy się) wpakowaliśmy się z całym majdanem do samochodu bo przecież zaraz przestanie) siedzimy i czekamy, ja pije browarki, chłopak kierowca to się oblizuje ale padało coraz więcej więc mój bohaterski Misio błysnął inteligencją i powiedział żeby stamtąd wyjechać bo potem się możemy zakopać :) okazało się że juz było po fakcie, wyobraźcie sobie że ja w stringach i staniku który wciąż mi się odpinał (złośliwość rzeczy martwych) umazana błotem pcham samochód w adidasach o dobre 3 rozmiary za dużych( chłopak mi dał bo ja oczywiście szpileczki miałam :P ) , z nieba takie konkretne oberwanie chmury-więc odpięłam kaptur z kurteczki i założyłam na włosy, no i oczywiście zakopaliśmy się POD GÓRKĘ i auto wisiało na brzuchu, koła to już w ogóle w powietrzu były bo całe błoto wyboksowały na mnie wyglądało tragicznie, skończyło się cudem, ja nie wiem jak, ale wypchnęłam to auto( chłopak nie pchał bo ja nie mam prawa jazdy i nie wiedziałabym co robić) może to nie była wtopa przed chłopakiem ,ale konkretne przeżycie :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlam i nie moge powstac
zajebisty topik, umarlam ze smiechu :) jesli chodzi o moje wpadki przy facetach, to chyba klasyka - cipkowe prrruut, itp. zasadniczo z fizjologia nie mam problemow ;) w toalecie szybko robie, co trzeba, czesto z plumem oczywiscie :D moj maz smieje sie zza drzwi lazienki i gratuluje hehe. ja z kolei wrzeszcze, ze na pewno mi zazdrosci, bo on na tronie musi spedzac duzo wiecej czasu :P i jestesmy kwita :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjghvbhnjmkl
jkf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfjjkdfjd
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuuupiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wtopy nie od pobicia
AAAAAhahahaa nie wyrobię zaraz ze śmiechu :D Wtopy pierwsza klasa ;) Najbardziej leję z pierdzenia i jeszcze bardziej z tłumienia papierem toaletowym albo jak jedna dziewucha pisała że ciuchami dupe wytłumia i pierdzi w nie - ciekawe czy je potem zakłada :D boski topic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra, po prostu masakiera
Kiedyś czekałam na swojego faceta w umówionym miejscu, podjechal autem a ja chwilę wczesniej pusiłam bąka cichacza, który nie wylecial tylko no normalnie ciągnąl sie za mną, wstydziłam sie wsiąsc :-( ale chyba nie poczuł wtopa2: nie jestem otwarta,zeby srac przy moim facecie tj zawsze sie wstydziłam i bąków i bekania. Przy mojej siostrze nie,zawsze na luzie wszystko robimy i gadamy, tak sie wczułam,ze sie zapomniałam i idąc na spacerze z moim J mówie: ale mnie pizda swędzi-matko jaka siara a on: Olka!! ale Ty jestes otwarta nie smiał sie, miał powazna minę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbomba______
pora na mnie:D kiedys postanowilam ze wieczorem z chlopakiem bedziemy pic, ok on kupil wino, dla siebie piwa bo wina nie lubi. no i tak nalewa mi jedna szklanke wina, drugą, trzecią ... no i troche stracilam kontrole, jak sie okazało wychlałam całe wińsko sama(ale ze mnie żul) jak wypilam , powiedzialam ze jeszcze chce wódki no to mi przyniósł oczywiscie. jak wypiłam tą wódke zrobilo mi sie strasznie niedobrze wiec polecialam do łazienki w łazience taka zachwiana rozjebalam kubek na szczoteczki(dodam ze kubek byl metalowy a byla chyba 2 nad ranem , a mam obsesje na punkcie mycia zebow wiec stad te szczoteczki:D) przyleciał chlopak i sie pyta czy wszystko dobrze(rodzice kazali mu do mnie isc , wszystkich pobudziłam) , ja ze ok , pomogł mi pozbierac szczoteczki i kazałam mu iśc no i wtedy oczywiście od razu do klopa podnosze klape i rzygam a ze na nogach ustac nie moglam to oparłam sie na kiblu , wtedy świadomośc mi sie skonczyla . i nagle ktos wchodzi do łazienki , ja sie budze a to chłopak przyszedl zobaczyc czemu tak dlugo nie wracam:D USNĘŁAM NA TRONIE HAHAHAH:d wtedy cos mi sie nawet snilo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre ;)
lol :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgjjgjfdjghre
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstydze sie tego do dzis,ale coz...stalo sie. Kiedys lezelismy razem w lozku,wieczorkiem,i zachcialo mi sie puscic baka,wiec sie go pytam,czy moge sobie piernac,a on sie smieje,i mowi ze jasne. To ja sobie piernelam...z kleksem. Zerwalam sie z lozka jak poparzona,i pedem do lazienki. A on sie tak smial,ze malo co nie spadl z lozka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuppeek
upek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupuppp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja największą wpadkę zaliczyłam nie ze swoim facetem, ale z instruktorem jazdy. Pojechalismy na plac i gdy już 3 raz pod rząd nie wyszła mi jazda po łuku, on mówi do mnie: "Weź w końcu pojedź tak, aby wszystko wyszło dobrze." A ja bez namysłu odpowiedziałam: " Ok, teraz to ci zrobie dobrze. I to tak, jak jeszcze nigdy." On dziwnie na mnie się popatrzył i w śmiech, a ja dopiero wtedy zrozumiałam, że w dzisiejszych czasach ten tekst tylko z jednym się ludziom kojarzy:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś dawno temu jednemu z moich byłych tak śmierdziały nogi że jak miałam wejść do jego pokoju, do którego szło się przez inny, przechodni, waliło już jak z d**y, ale jemu raz przeszkodziło w całowaniu to że miałam kozę w nosie i że wisiała tak ze ja jej nie czułam, no ale musiał stwierdzić "to obrzydliwe"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać -->Temat bombowy, popłakałam się ze śmiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdeee
Kapitalny temat, z pewnością przybło mi zmarszczek -ze śmiechu oczywiście! W rewanżu opisze dwie wtopy, niestety koleżanek nie własne... 1. Koleżanka umówiła się na pierwszą randkę-spacer z chłopakiem, który baaardzo jej się podobał, ubrała się w jeansowe ogrodniczki (wtedy były modne), nie wiem czy ze stresu czy z zatrucia, dostała biegunki. Przeprosła chłopaka, że musi w krzaki, tak bardzo myślała o tym, że nie ma chusteczek, nie ma czym sie podetrzeć, że zapomniała o szelkach! Tak! Zostały mówiąc kolokwialnie przysrane żadką kupą... Najciekawsze jest to jak wybrnęła, otóż miała przy sobie nożyczki do paznokci więc obcięła całą górę spodni, trwało to wieki..., Po powrocie chłopak stwiedził: -Miałaś ogrodniczki! - Nie przewidziało Ci się! 2. Inna koleżanka wracała samochodem ze swiom późniejszym mężem z koncertu, baaardzo chciało jej się siusiu, chłopak mówił - zaraz wyjedziemy za miasto, to się zatrzymam - Stój teraz, bo nie wytrzymam! Zatrzymał się więc w mieście przy ciemniej uliczce, koleżanka wyskoczyła za samochód i natychmiast zrobiła siusiu, kiedy podciągała majtki zobaczyła około 10osób podziwiających jej tyłek w oczekiwaniu na autobus. Z tyłu był przystanek autobusowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalla
Był u mnie kolega który strasznie mi się podobał. Siedzimy sobie rozmawiay było miło, nagle wstaje i mówi, że musi już isć bo coś tam obiecal pomóc. Nawet się ucieszyłam bo byłam przez całe spotkanie strasznie wzdęta. Mieszkam w bloku- mieszkanko małe obok mojego pokoju mam już wyjście więc go nie odprowadzałam do drzwi. Siedzę na krześlę słyszę zamknięcie drzwi i uhhh ulga puściałam taką serie pierdów, że myślałam, że się sciany rozlecą i jeszcze zrobiłam przy tym pełne spełnienie "oooooooooooooh" Chciałam wyjśc z pokoju i zamarłam w wnęce przed drzwiami stoi owy kolega z przerażoną miną i mówi" eee zorientowalem sie ze zostawilem telefon u Ciebie na łózku.... Tylko nie wiem czy bezpiecznie jest tam teraz wchodzić Myślałam, ze splone zywym ogniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona nie ma walca
do lalalalla Hahahahahaha wlaśnie sobie wyobraziłem całą sytuację i teraz leże na ziemi!! :D Ten komentarz mnie zabił "nie wiem czy bezpiecznie jest tam teraz wchodzić" :P Dobrze że nie spłonełaś ogniem bo byłby wybuch gazu! Hahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdgfdgf
kupił za małą prezerwatywę, bo chciał zaoszczędzić he he(większe rozmiary są droższe - od kiedy niby? większość prezerwatyw jest tego samego rozmiaru wg standardu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcd
umieram ze wstydu, gdy bedac w towarzystwie powstrzymuje gazy i wtedy zaczyna mi głosno burczec w brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×