samodzielna mama 35 0 Napisano Sierpień 21, 2010 A szczególnie jak się odezwą, można się wystraszyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Sierpień 21, 2010 a ja obserwowałam ludzi jak się wystraszyli tego co puszczał wode z paszczy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Sierpień 21, 2010 Witajcie mamusie! :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mosew 0 Napisano Sierpień 22, 2010 hej, jestem już, tez sie za Wami steskniłam, byłam na szkoleniu trzy dni w Zakopcu i wiecie pochodziłam po górach sama kilka godzin!, deszcz mnie złapal ale co tam, znowu na nowo odkrywam swoje hobby - chodzenie po górach, jakoś uwierzyłam męzowi że jestem do niczego i juz nie dam rady a tu prosze cztery dni po kilka godzin- opaliłam sie i dotleniłam i przemyslalam kilka rzeczy- nie dam się zgnebić:) a szkolenie przedłuzyłam i zostałam z dzieckiem dwa dni w Zakopcu! i soptkalam sie z Mocchiato -ale laseczka, mówię wam, i fajna babka- mam szczeście do super mam pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Sierpień 22, 2010 Super!:D mosew, grunt to nie dac sie zmieszac z blotem! To mi sie podoba:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Sierpień 23, 2010 Witam margaret ten co puszczał wodę był rewelacyjny Wczoraj odwiedziłam Leśny Park Niespodzianek w Ustroniu- też polecam mosew tak trzymać, ja też bardzo lubię chodzić po górach, a dawno tego nie robiłam miłego dnia dla Wszystkich Mama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Sierpień 24, 2010 Halo nikt tu już nie zagląda? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Sierpień 24, 2010 Chyba tylko my dwie... ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aniol_38 Napisano Sierpień 24, 2010 Hej dziewczęta :) można się jeszcze przyłączyć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Sierpień 24, 2010 aniele przybywaj... ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Sierpień 24, 2010 Tak my jak dwie dyżurne ale we dwie to i tak raźniej witaj aniele :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniol_38 0 Napisano Sierpień 24, 2010 czytałam Wasz topik i powiem szczerze, że napełnił mnie pozytywną energią, której u mnie ostatnio trochę brak... jestem po rozwodzie już prawie 5 lat, sama od 6 w zasadzie - scenariusz typowy, mąż zakochał się w mojej koleżance, kłamstwa, nocne zmiany (dodam, że pracował w policji), 3 powroty z miłości do mnie i córki i chęci zaczynania wszystkiego od początku, w końcu jednak stwierdził, że to ją kocha i cóż, w walentynki przyszedł pozew rozwodowy, obyło się bez ceregieli, gdyż on zgodził się na wszystkie moje warunki, bo zależało mu na szybkim rozwiązaniu. Moja córka obecnie ma prawie 22 lata, a ja od momentu rozstania nie mogę z nikim się związać. Może jestem humorzasta, może zbyt wybredna, ale uwierzcie - nie spotkałam na swojej drodze nikogo godnego zainteresowania dotąd. Denerwują mnie moje stany dołów i radości, córka jest szczęśliwa ze swoim narzeczonym - cudowny facet, cieszę się jej szczęściem, ale mam takie poczucie, że ta samotność wypełniła mnie po krańce możliwości i to życie jest takie bardzo, bardzo puste... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniol_38 0 Napisano Sierpień 24, 2010 najgorzej jest w te wieczory, które zbliżają się wielkimi krokami - te jesienne, deszczowe, kiedy córa z przyszłym moim zięciem są gdzieś poza domem, a ja sama z naszym kotem wpatruję się w monitor, bezsensownie... Czasem na tyle mnie to dobija, że ten humor przekłada się na wszystkich wokół, mam znajomych, owszem - ale są to pary, nie zawsze jest tak, że jestem tam tak do końca mile widziana, wiecie o co chodzi... Przepraszam, że tak nudzę, ale chciałam Wam trochę powiedzieć o sobie, mam nadzieję, że z Wami będzie mi trochę raźniej i cieplej w sercu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Sierpień 24, 2010 Jakie puste? Masz jak sadze wspaniala corke, jestes zdrowa, Twoje dziecko tez, masz co jesc, dach nad glowa. Nie widze powodu zeby zyc w smutku. Wyluzuj posladki kobieto;):D Odswiez swoja pasja, lub pasje, wyjdz do ludzi, wyjdz z kolezanka gdzies. No coz, ja rowniez z nikim nie jestem, i nie zamierzam byc. Uwazam, ze faceci to podgatunek czlowieka-nie mysla, nie czuja... Nie zamierzam sobie komplikowac zycia jakims dupkiem, a przy okazji i swojemu dziecku. Mamy upragniona stabilizacje:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniol_38 0 Napisano Sierpień 24, 2010 Evela, tu się w pełni z Tobą zgadzam - masz rację, też czasami już tak myślę, że po co mi to wszystko? Dobija mnie tylko to, że sie czuje tak durnowato i bezradnie - np., zepsuje mi się auto, coś w domu itp. Wtedy reaguje moja córka, jej narzeczony, starają się od strzału naprawić, zaradzić. I wiem, muszę wyluzować, ale jestem zodiakalnym bliźniakiem, typowym - takie dwie osobowości w sobie. Raz sobie mówię - kurde, świat jest mój, życie zaczyna się po 40stce, a są momenty, kiedy chciałabym być takim kotem, zwinąć się w kłębek i mieć wszystko w różowym nosie. Fajnie, że mogę tu popisać i że macie dziewczyny taki power żeby mnie wirtualnie kopnąć w dupsko! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Sierpień 24, 2010 A moze kup sobie psa? Super towarzystwo i wypelnienie czasu:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniol_38 0 Napisano Sierpień 24, 2010 hehe, mamy kota :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Sierpień 24, 2010 Evella jak zwykle z pozytywną energią skąd Ty ją bierzesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Sierpień 24, 2010 Skad biore? Troche tego jest... Ale najbardziej od milosci mojego zycia ktora ma 4 latka... :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Sierpień 24, 2010 aniele ja właśnie ma podobne odczucia niekiedy skacze z radości jak mi się coś uda, a potem się zastanawiam po co to w ogóle robiłam i nic mnie nie cieszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Sierpień 24, 2010 Bo wiecie co? Cos Wam powiem: szczescie to nie tylko to, co nam los daje, ale i to czego nie zabiera... I jeszcze jedno: zycie ma tyle kolorow, ile potrafisz w nim dostrzec... I ja sie tego trzymam:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniol_38 0 Napisano Sierpień 24, 2010 samodzielna mama -> no właśnie, takie głupie stany euforii a później zwątpienia. Ja jeszcze jestem meteopatką, zimę bym najchętniej przespała, latem budzę się do życia. A co do Evelli, to rzeczywiście ma nieskończone pokłady pozytywnej energii. Najtrudniej znaleźć tą radość w tych prozaicznych, codziennych czynnościach, momentach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Sierpień 24, 2010 ja właśnie ma podobne odczucia niekiedy skacze z radości jak mi się coś uda, a potem się zastanawiam po co to w ogóle robiłam i nic mnie nie cieszy Zauwazcie, ze taki stan co jakis czas ma kazdy czlowiek bez wzgledu na to jaka ma sytuacje zyciowa-dobra czy zla. Wiec wszystko jest w normie u Was:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Sierpień 24, 2010 Ja tam sie ciesze z kazdej pory roku. Zima mozna tez robic duzo fajnych rzeczy, my z pasja jezdzimy na lyzwach, sankach, lepimy balwana, budujemy igloo i robimy mnostwo rzeczy ktore sprawiaja nam frajde. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Sierpień 24, 2010 Czyli jesteśmy jak najbardziej normalne :D to mnie pocieszyłaś, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Sierpień 24, 2010 Takze duzo ma do tego nasze nastawienie do zycia w ogole a nie to czy mamy faceta czy nie:D Dla mnie absolutnie nie jest priorytetem posiadanie jakiegos tam faceta i pewnie dlatego jestem szczesliwa osoba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Sierpień 24, 2010 samodzielna mama 35 a Tobie ktos dal do zrozumienia ze jestes nienormalna? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniol_38 0 Napisano Sierpień 24, 2010 posiadanie faceta, to rzecz jasna nie priorytet, ale czasem tak po prostu człowiek tęskni, żeby się do kogoś przytulić.. ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777 Napisano Sierpień 24, 2010 Ja sie jeszcze ciesze przytualniem do synka, wiem ze juz niedlugo to sie skonczy. Ale mam jeszcze psa:D Przytulanie do faceta jest mi zbedne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Sierpień 24, 2010 Evella Ostatnio mam dużo na głowie, i kończę studia i przeprowadzka, i słonko idzie do zerówki i chyba to mnie trochę dołuje, ale już powoli się wygrzebuje. Ale to dzięki Wam . A co do nie normalnosci, to nikt o mnie nie powiedział. Denerwuje mnie tylko traktowanie samotnej matki na dodatek rozwódki. Jakoś nie można tego stereotypu zmienić. Szkoda, że daleko mieszkasz bo chętnie bym się z Tobą spotkała. Umiesz postawić człowieka do pionu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach