Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

młody27

Miłośnik rajstop pozna miłośniczkę Toruń, okolice

Polecane posty

Dzis jestem na luzie, bez rajstop :) Zaczelam uzywac wazeline na stopy (piety) na noc, zobaczymy jakie beda efekty. Przygotowany do Walentynek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na luzie? heh. Ja wczoraj miałem całkiem ciekawe doświadczenie. Moja dziewczyna wróciła do domu i zobaczyła, że na nodze poszło jej oczko w rajstopach. Stwierdziła, że nie ma już siły ich ściągać i spytala czy bym je z niej zdarł. Polecam takie doświadczenie. To była prawdziwa przyjemność. Co do walentynek to nie jestem przygotowany. Nawet nie mam pomysłu na ten dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze jest jak jest. Nie narzekam. Mam przynajmniej z kom gadać. A może jeszcze się nawrócisz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówisz? :) O ile dobrze jestem poinformowany to fetyszystą nie można od tak zostać. To że mam fetysz wiem od hmmmm 15 roku życia bo wcześniej nie wiedziałem jak to się nazywa a pociąg do rajstop czułem już jak miałem 12lat. w sumie ciekawe czy można mieć fetysz nabyty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałem na ten temat sporo. Jest jedna przewodząca teoria, która stwierdza, ze fetyszystą zostaje się już jako dziecko czasem nawet niemowlak. Mózg dziecka jest czasem jak mózg psa. Jeśli coś psu się dobrze kojaży to cieszy się na widok tego czegoś. Tzw. ukierunkowanie umysłu. U dzieci nap może wystąpić sytuacja: kobieta karmi piersią a dziecko leżąc na kolanach dotyka dlonią rajstop które ona ma na nogach i zaczyna mu się ten materiał kojażyć z czymś przyjemnym. To oczywiście przykład. Sam nie wiem skąd mi się to wzięło. Już w podstawówce zauważyłem że podobają mi się nogi nauczycielek w rajstopach. Nie wiedziałem czemu i nie wiedziałem że to coś z podtekstem erotycznym. Dopiero psycholog mi wytłumaczył co jest ze mną nie tak. Od tego czasu wiem kim jestem i nie uważam tego za coś negatywnego ale z fantastyczne urozmaicenie życia erotycznego. W piątek miałem okazję sobie poużywać w związku z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _zauamka_
o matko, "kojaŻyć"? w życiu bym się nie umówiła z magistrem inżynierem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielu moich znajomych wie o tym. Oczywiście ci zaufani. Wszyscy to akceptują czasem się podśmiewają, że wystarczy, ze dziewczyna założy ładne rajstopy i jestem już jej bo się oprzeć nie mogę. Jeden z moich kolegów jest za to fetyszystą kabaretek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do _zauamka_ Oj nie mam czasu na myślenie na temat pisowni. Palce się plączą kiedy staram się jak najszybciej pisać. Z resztą co ja się tu tłumaczę. :):) Mały błąd każdemu się zdarza. Poza tym można się załamać kiedy polonista robi taki błąd. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowo się odżywiasz. Takie śniadanko to nie da mnie. Ja muszę mieć porządną dawkę kalorii żeby przetrwać dzień w firmie. Zapewne zaraz napiszesz że lecisz pod prysznic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakładam, że będzie bardzo miła. W sumie już jest... dziś rano miałem doskonałe widoki na przystanku. Mogłem podziwiać nogi dziewczyny w szarych rajstopach. Rzadko kobiety decydują się na taka kolorystykę. Zima jest okresem, w którym najmniej widać kolorów na ulicach. Dominuje czerń i brąz. Dostrzeżenia pomarańczowej czy czerwonej łydki jest rzadkością. A Ty jakie masz dziś na sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Francois
Witamy miłośników rajstop... Trafiliśmy tutaj wczorajszego wieczoru raczej całkiem przypadkiem szukając stron o podobnej tematyce... I tak się składa, że jesteśmy z Torunia... Rajstopy to taka część garderoby z którą bardzo rzadko się rozstajemy, nawet latem... Oczywiście oboje... Pozdrowienia dla wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. No no. Latem to już hard core chyba że mowa o grubości 7 den to można wytrzymać. Zazdroszczę. Moja partnerka niestety nie współgra ze mną pod kontem fetyszyzmu. Dla niej to po prostu część garderoby, dla mnie dzieło Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Francois
Kasia jest super pod tym względem... Bywa zła jak nie założę rajstop pod spodnie... Sama też uwielbia tę część garderoby... Bardzo często śpimy w rajstopach... Taki nasz mały fetysz... Lubimy to i już... Posłałem fotki... Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa witam kolezankę. Nareszcie sie pojawiłaś. Coś ostatnimi czasy rzadko piszesz nie mówiąc o częstotliwości pisania. Pewnie obowiązki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×