Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Heja kobietki ;) Uruchomiłam laktator i nawet sciąga pokarm ;D Ale tak mnie po tym cycki bolą ze hej, muszę pomału je przyzwyczaić i nie za długo ściagać bo mi odpadną ;) Catie- zgadzam sie z tobą że suszarka do włosów potrafi zdziałac cuda ;) też już testowałam ;) Co do snu to mój Piotruś dziś od 6 do 10.30 nie spał... a w nocy zasypia o 24 ewentualnie o 23. Ale nie ma jeszcze takich stałych pór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla to może poczekaj jeszcze 9 dni i z fajną datą się urodzi ;-) iwonta to widzę że moje dziecko nie jest z tym prężeniem osamotnione. musimy to przezyć ja juz miałam nadzieję na drzemkę i co? ledwo głowę do poduszki przytknęłam a ona już kwilić zaczęła. Sensory jej wyczuły że mama się do odpoczynku szykuje ;-) i znowu ja teraz suszarka usypia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monek takie małe te brzdące są ale jak nie spią po dwie trzy godziny to dadzą nam rade. Ja po jej trzech godzinach aktywności to nieraz jak po całym dniu pracy się czuję :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle sie nadrukowałam i co i nie dodało ble my dzis z rana na spacerze zaniesc dokumenty do pracy. wyprawa na ksiezyc 2 pietro i wozek łu najpierw niula na rece i stelarz botem do gondoli niula i znow na dól i taka głupia ta klatka schodowa ze nawet nie ma miejsca na dole zeby zostawic wózek wiec jak wrociłysmy znow na góre wózek kurcze miesnie to ja bede miec jak atleta zaraz teraz niula zasypia w foteliku i chyba jej sie podoba:) muzyka leci i sie usmiecha ach normalnie bym ja schrupała taka słodka jest Co do suszarek nie posiadam takowego sprzętu nigdy nie urzywałam ale moze zaczne:) co do odbijania mojej niulce zadko sie odbu=ija polozna mowiła zeby trzymac tak 4 min ale ja trzymam dłuzej a wczoraj tylko ja wzielam do odbicia i był taki rzyg ze tez sie przestraszyłam. kurcze wiecie co musze isc na prawko bo samochod stoi pod domem a ja go nie moge uzyc a tak mala do fotelika i by sie posmigało gdzies a tak to wózek i wyprawy na ksiezyc:)mysle ze w styczniu sie zapisze na zimowe warunki lepiej zaczynac od gorszego . rillka trzymam kciuki za TWOje skurcze . buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u lekarza, powiedział, że coś tam się posunęło, ale niewiele. Dostałam 3 dni szansy, jak nie urodzę to we wtorek mam iść do szpitala :O Mam nadzieję, że jednak w te 3 dni coś się wydarzy! Trzymajcie kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
rillka będziemy z Tobą, mimo tego,że teraz dużo o spaniu, jedzeniu, pisz co cie trapi, nawet jakieś glupoty, bo najgorzej samemu tak, po tym jak razem pisalysmy ja sie troche lepiej czuje, maly spi juz od 1h HURRRRA!!!no i zjadł trochę wiecej i przez to obylo sie bez przyklejania kapusty do cyców, smaruje je bepantenem i czuje mala ulge, ale i tak przed kazdym karmieniem musze bieć do łazienki i zmywać maści, kapusty, oczywiście Cypi wtedy wrzeszczy w niebo głosy, ale czego się nie robi dla dzieciaków, a ja już zakochana na maxa, rozpływam się jak go widze katusia, bo my w jednej drużynie jadymy...kiedy zamierzasz werandować małą?Patrzyłąm na pogodę no i przyszły tydz zapowiada się na 16 st. i może powoli by się wietrzyły, no ale niewiadomo jak będzie w praktyce.. a i nasze słodkości mają już tydzień:)DUMNA MAMA!!!fajnie jest być mamuśką, chociaż dzisiaj płakałam dwa razy z byle powodu, dobrze że mam sztab ludzi obok siebie, na prawdę dziewczyny mam genialnego męza, chociaż nie wstaje w nocy ze mną, zresztą chyba nie chce, bo później do pracy pójdzie i sie nie bedzie wysypiał, ale w ciągu dnia jest na każde moje zawołanie, teściowa gotuje i prasuje, więc też luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
rilla na pewno urodzisz wcześniej, może dziś nawet?????Bo ja jak pamiętasz też się już szykowałam do szpitala w niedziele, a urodziłam w piątek:) głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
Catie, też się tak czuje a przecież tylko karmię, trzymam małego i przebieram, niby nic a jednak męczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mój mały przybrał w 5 dni 110g, troszkę mało, ale lekarka powiedziała, że to w normie zwłaszcza, że taki z niego kurczaczek Teraz tylko mamusia musi się wyciszyc i nie denerwować z byle powodu i bedzie git Rilla trzymam kciuki z ciebie i malucha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja matylda już po tygodniowym ważeniu... przytyła 280g i waży teraz 4260! bardzo się cieszę bo martwiły mnie te jej rzadkie kupki ale teraz widzę że lekarz miał rację że wszystko jest dobrze. Ale mi dziewczyny ulżyło :-) rilla nie martw się. poród może się zacząć w każdej chwili. pamiętaj o tym i pisz z nami. Teraz tutaj temat kupek i spania przeważa ale nawet się nie obejrzysz jak sama będziesz się nam żalić na nieprzespane noce. I pisz, pisz o wszystkim co cię trapi :-) kasia nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę że jesteś otoczona ludxmi którzy Ci pomagają. Ja od rana do późnego wieczora sama w domu z dzieckiem jestem. A w nocy też mąż odsypia bo do pracy musi wstawać... ale jak się to mówi widziały gały co brały. on zawsze taki pracoholik był :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonta nie martw się czy mały przytył dużo czy mało. Ważne że waga idzie w górę i że maluszek zdrowy. A za niedługo na pewno się rozkręci i strzeli w górę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny cieszcie sie ze nie macie ciezkich klockow mnie juz kregoslup weysiada przy prawie 5k a to dopiero 3ci tydzien co bedzie za 3mce :( pamietam jak tadek mail 10kg i 8mcy :( masakra nabawilam sie zakzrepicy w nogach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisalam dziewczyny bo normalnie wymiekam od wczoraj wieczorem mam taki bol glowy że myslalam ze mi peknie :( i dreszcze teraz wzielam paracetamol i ciut lepiej....przyjechala pediatra zbadac mnie i malego i nie wie czy mnie cos bierze czy nie :( a maly ma dzis rowne 2 tygodnie i wazy tylko 3350 - a po urodzeniu wazyl 3300.....wiadomo byla utrata wagi ale on i tak za malo przybral...i chyba zavzne sciagac juz pokarm i sprawdzac ile mam a w razie czego dokarmiac sztucznie...ale dziwne jest to ze on wclae nie marudzi ze jest glodny...po jedzeniu spi po 3 godziny, i w nocy malo sie budzi....nic nie jest takie proste:/ a ja mam nadzieje na jakies spacerki w weekend ma byc lepsza pogoda :) rilla trzymam kciuki zeby akcja sama poszla teraz i zebys nie musiala isc do szpitala myszsza to ten twoj wielki :) moj w porownaniu do twojego to jaka okruszynka... napisze pozniej moze wiecej jak dojde do siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
magdalenka, trzymaj się jakoś i życzę zdrówka, nie wiem jak bym dała rady zajmować się małym i jeszcze czuć chorobę w powietrzu, co do wagi, to ja też jestem ciekawa czy po tyg mały coś ruszył mysza, no to masz dziecioczki wiegaśne, kiedyś będą z nich chopy jak świece:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mogę wam pomarudzić ;( Mam dziś fatalny dzień od samego rama. Normalnie tylko aiąść i płakać i krople łez zbierać... Rano miałam iść a raczej jechać z małym do pediatry...ale mój mąż mnie zapewniał ze samochód jest zatankowany i ze do warszawy dojade a co mówić 3 km do ośrodka...Szwagier pożyczył autko bo teściową na autobus zawiózł bo do miasta miała jechać do lekarza i jak wracał to mu stanął w połowie i na piechotę wracał....wiec nei pojechałam... Przesunełam wizytę na zatydzień w pt bo tu pediatra przyjmuje tylko w piątki...gdybym wiedziała to bym do siedlec zapisała małego od przychodni, ale wydawało mi sie ze jak tu mieszkamy i w sumie będziemy też mieszkać to tu, a to dupa, należało mi się męża nie słuchać... Potem miał wrócić mój maz tak ok 11 i miałam pojechać do rodziców. Ale Piotruś usnał wiec go nie chciałam wybudzac i czekałam aż sie wyśpi. Spał gdzieś do 14.30. No to ja go wyszykowałam i poszłam samochód odpalic żeby się ciut nagrzał...a tu psikus bo mąż pojechał innym autem po części do samochodu kolegi i gwizdną mi kluczyki do tego co zostało a zapas gdzieś się zagubił... Byłam poprostu wściekła!! Dobrze ze go nie było bo bym go rozniosła ;( Jak pech to pech. A ja mam dość siedzenia w domu... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki że tak zaśmiecam ale musiałam się wyżalic ;D Rilla nie martw się, dobrze będzie. A gdyby nawet to czasem szpital się przydaje. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło . Zobacz ile ty będziesz miała juz wiedzy jak tutaj nas czytasz ;) Co do choroby to ja też bronie się rękami i nogami bo coś mnie łapie i boje się zeby małego nie złapało. Mam pytanie, czy wasze dzieciaczki też mają zimne rączki?? Bo mój prawie cały czas. Aż się boję ze coś nie tak. A ubrany jest ciepło. Jak śpi to opatulony a rączki wraz zimne ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza ja dlatego swojej córki na rękach nie noszę... żeby uniknąć problemów za kilka miesięcy. Jak ją z łóżeczka wyciągam to przytulanki , kołysania, zabawy i inne takie na siedząco robię na łóżku lub kanapie. Męża też upominam żeby z nią spacerów po domu na rękach nie urządzał :-) myszsza powiedz mi proszę jak wyciągasz mleko z lodówki i je podgrzejesz to jak długo takie mleko jest dobre do użycia? kilka godzin może? monek rączki zimne i stopki to nic nie znaczy. Czy dziecku jest ciepło sprawdza się na karku lub brzuszku. Jak brzusio ciepłe to znaczy że jest ok. Moja ma cały czas chłodne rączki. Nie ubieram jej ciepło. W domu ma tylko śpiochy na sobie, bez czapeczki jest i nakryta jest tylko jednym kocykiem do ramion. Położna mnie nastraszyła śmiercią łóżeczkową i przestrzegła przed przegrzewaniem dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
catie ja tez nie nosze ale na kolanach trymac 5 a potem 10kg to tez niezle obciazenie :/ moj starszak ma teraz 20kg! a dzis np zazyczyl sobie zeby go na raczkach zniesc z pietra w pzredszkolu :/ jak zaczal stawiac pierwsze kroki mial cos kolo 12kg :( kregoslup mialam caly obolaly bo takiego klocka tzreba bylo wszedzie nosic na rekach do auta z auta z pietra na aprter i odwrotnie co z tego ze on byl duzy jak niesamodzielny :( ateraz szykuje mi sie powtorka a moze nawet jesczze gozrej bo przemek urodzil sie duzo wiekszy od tadzia i widac ze rosnei jak na drozdzach, mam nadzieje ze szybko zacznie chodzic :D co do mleka to po wyciagnieciu z lodowki powinno sie go zaraz zuzyc, ja nie wkaldam wcale do lodowki wiec nei amm z tym problemu :) a co do raczek to moj te zma zawsze zimne, tak smao jak lapie go czesto czkawka i na pewno nie z zimna :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny od wczoraj boli mnie brzuch jak przy okresie, czasem nawet mocno i promieniuje na plecy. Ale nie ma w tym żadnej logiki ani regularności. Miałyście też tak? Na ile przed porodem? A jeszcze ciągle po takich bólach wylatują ze mnie jakieś gluty, jeśli to czop śluzowy to ja mam ich chyba z 10 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla, takie bóle są dosć częste. Jak to tłumaczą - macica ćwiczy, przygotowuje się. Ja np śluzu miałam sporo i to nawet taki wodnisty był. Jak czop mi odpadł to był taki przeźroczysty podbarwiony krwią glut i długi i się ciągnął. Taki ciągnący sie śluz i gruby (miał z centymetr grubości i był długi) Tak było u mnie, nie wiem czy kazda tak ma. Najlepiej nie myśl o tym. Widocznie maleństwo potrzebuje jeszcze trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla, takie bóle są dosć częste. Jak to tłumaczą - macica ćwiczy, przygotowuje się. Ja np śluzu miałam sporo i to nawet taki wodnisty był. Jak czop mi odpadł to był taki przeźroczysty podbarwiony krwią glut i długi i się ciągnął. Taki ciągnący sie śluz i gruby (miał z centymetr grubości i był długi) Tak było u mnie, nie wiem czy kazda tak ma. Najlepiej nie myśl o tym. Widocznie maleństwo potrzebuje jeszcze trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
rilla ja przed porodem miałam codziennie takie bóle jak w dniu porodu, ale liczy się częstotliwość, więc patrz na zegarek, a u mnie czop wypadł przed partymi skurczami, więc chyba każda ma inaczej, w trakcie porodu miałam wody podbarwione krwią co oznaczało,że szyjka się skraca i to, że to to my po kąpieli małego i pierwszy raz nie płakał, bo nalalismy na prawde gorącej wody, więc chyba tego potrzebował, ide bo pewnie mnie pomęczy do 23 zanim uśnie, buziaki dla was, do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
rilla rodzisz co czy nie????? cześć dziewczynki! Mój malutki 2 dni pod rząd obudził się tylko 2 razy w nocy, no oczywiście po tym jak się najadł z dwóch cyców między 21 a 23, ale jakby miał tak spać w nocy, to przeżyje jakoś ten maraton po kąpieli:) mam pytanie, bo jak już wam pisałam Cypi strasznie dużo sika i często zalewa koszulki nawet i się zastanawiam czy go nie próbować na śpiocha obudzić i nie przebrać, bo jak się budzi po 3h to już mokry, co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monet- bardzo dobrze jest z siebie wywalić złość, wiec pisz zawsze o tym co Ciebie dręczy kasia22-03-kochana tylko pozazdroscić tej ekipy ludzi werandowanie hmmmmmmmm. u mnie w domu non stop są okna otwarte mimo ze jest 8-10 stopni zawijam tylko wtedy mała w kocyk jak mam ja do karmienia a w łózeczku leży pod kołdrą jesli chodzi o wagę to ja mam 165 z kuba ważyłam przed ciażą 74, w ciąży niecałe 84, po ciąży 68 no a potem hormony na jajniki, nerwy przy których ja bardzo duzo jem i niezdrowy tryb życia i tak z kamilka ciążę zaczynałam od 81, skończyłam na 88,9, a po ciązy 76 wiem jednak ze zaraz znowu dupa mi urosnie bo juz sie objadam jak głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rodzę :O Spałam :P A zaraz się biorę za ostre sprzątanie! A rano jak się podtarłam po sikaniu to miałam na papierze troszkę krwi ze śluzem, ale nie chcę robić sobie nadziei :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla kochana pamietam jak narzekalas i obawialas sie ze urodzisz wczesneij ateraz w druga strone masz zmartwienie przynajmniej teraz wiesz ze dzidzius donoszony :) powodzenia moze pzrejdz sie an hustawki tak jak ja zrobilam :) kurcze katusia moze Ty doradzisz cos mam strasznego cykora isc na spacer z 2 dzieci :/ jest super pogoda dzis a ja kisze sie w domu czekajac na meza bo sie boje sama wyjsc z 2 :/ jakos organizacyjnei nei wiem ajks ie zabrac za takie wyjscie samej :( moj mlody od wczoraj wieczora wcina po 110 120 ml na raz :) szok! dobrze ze amm na tyle mleka :D na dobe z 7 razy to mu wyjdzie z 800ml! jak podrosnei to chyba bede gotowac sagan kaszy dla tych 3 chlopow i mnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla ja taki ból jak przy okresie, i bol pleców, i do tego co smieszne bol lewego półdupka (nawet maz sie smiał że mnie wszystko boli:)) mialam przec caly dzien prawie ale to nie bylo wogóle regularne tylko ciagłe...a w nocy juz zrobilo sie regularne i urodzilam.... a czop sluzowy to byl taki jeden wiekszy taki gluciak :) tylko krwisty...ja mysle ze ta twoja krew teraz swiadczy o tym ze on juz odchodzi.....trzymam kciuki w kadym razie zeby to bylo to :) a ja dzisiaj po wczorajszym paskudnym dniu z bolem głowy i goraczka cala noc sie pocilam i dzisiaj rano jak nowa jestem zero goraczki i bólu :) podejrzewam ze zapalenie piersi mi sie robilo bo mialam w jednym miejscu malutkie zaczerwienienie ale ostro wczoraj to masowalam i jakos moze przeszlo :) kasia22-03 dobrze ze napisalas o tym :) mam to samo z sikaniem :( non stop wszystko obsikane...juz nawet myslalam ze źle pampersy wkladam...no ale jak go budzic...w nocy mój spi tak jak twoj po kapieli jak dobrze zje o 22 to spi, wstaje 2 razy w nocy do niego tylko....mój sposob na mniejsze zsikiwanie jest tylko taki ze jak zaczyna sie tylko wiercic troche to szybko zmieniam pampersa czesto nie widac po pampersie ze jest juz troche zasikany dopiero jak sie go zdejmie, ale i tak to nie na 100% daje rade...rozek tyle razy zsikal ze teraz mu daje na niego podklady,takie jednorazowe do przewijania sa - tylko sa duze i je tne na 4 czesci.... myszsza ten twoj mały to zarłok w porównaniu do mojego niejadka,moj ledwo troche zje (nie wiem nawet ile ml) i spi sobie po 2,3,4 godziny...no bedziesz miała kogo zywic jak jeszcze podrosnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×