Porozmwiam kulturalnie o PROSTYTUCJI

bardzo ladna i makijaz super - jak najbardziej! I teraz nie opłaca się być dziwką, bo się nie zarabia. 4 lata temu spokojnie dziwka wyciągnęła 10 - 20 tys miesięcznie, a teraz, teraz to wystarczy wejść na odloty i zobaczyć, jaka jest konkurencja. Escort VIP, które mają 1000zł za godzinę zaniżają stawki, bo klienta mają raz w tygodniu. Dlatego takie bajki o tysiącach wypłacanych przez frajerów między półki z książkami włóż kochana :)

no i to, ze mozesz miec torebke za 50 zl a jak masz pieniadze, to kupujesz gucciego, mowie o prostytutkach.

Anabelle .... - :D:D:D:D

Nie wiem, ja zawsze trafiałam na normalnych. Na pierwszym spotkaniu (kawiarnia najczęściej) ustalałam granicę i tyle. I zawsze się ich trzymali. A jeden pan często płacił mi za pójście z nim gdzieś (teatr), nie tylko za seks.

moze jestes z tych nizszych kurew.

byłam prostytutką - hahahahaha, nie ubawiłam się tak od dawna. Czegóż nie zrobi dziwka? Dziwka za dopłatą zrobi wszystko!!!! Nawet rozłoży ceratę i na klatę przyjmie scat, więc jednak miałam rację i nie masz zielonego pojęcia o tej branży :)

[zgłoś do usunięcia] kurtyzana... bardzo ladna i makijaz super - jak najbardziej! I teraz nie opłaca się być dziwką, bo się nie zarabia. 4 lata temu spokojnie dzi**a wyciągnęła 10 - 20 tys miesięcznie, a teraz, teraz to wystarczy wejść na odloty i zobaczyć, jaka jest konkurencja. Escort VIP, które mają 1000zł za godzinę zaniżają stawki, bo klienta mają raz w tygodniu. Dlatego takie bajki o tysiącach wypłacanych przez frajerów między półki z książkami włóż kochana ale byla prostytutka pisala o przeszlosci wiec raczej to bylo dawno dawno temu :)

ja uwazam to intrygujace , opowiesci kazdej sa inne , kazda przezyla to inaczej , miala inne priorytety itp ale dla mnie nadal to jest intrygujace ;)

byłam prostytutka - niższych? To ładne masz mniemanie o koleżankach dziwkach :) A ja zwykła kurwa, kurwa z prywatki i z nami klienci się targują, co do stawki za godzinę.... a przychodzą aktorzy, dziennikarze czy politycy i nikt nie płaci mi 8tys zł za "udawanie córki" :D

aaaaa, chyba że tak, w takim razie... przepraszam. Myślałam, ze koleżanka pisze o czasach obecnych. Co w tym intrygującego? :-o

:D:D ale macie zajebiste nazwy np "corka "nie moge sie pochytac co ozn :D:D

Wszystkie sponsoring? Nie ma żadnej z agentury albo prywatki?

[zgłoś do usunięcia] kurtyzana... aaaaa, chyba że tak, w takim razie... przepraszam. Myślałam, ze koleżanka pisze o czasach obecnych. Co w tym intrygującego? tak ona pisala o przeszlosci :) co w tym intrygujacego ? hmmm... wiesz ja jestem tolerancyjna na takie rzeczy i osoby , a opowiesci mnie intryguja wasze przezycia :) nie , nie ja nie mysle zle o was, czy potempiam itp poprostu ja jestem takim normalnym zwyklym czlowiekiem a ja to zawsze chce znac 2 strone zycia ;)

czytam, słucham i oczom nie wierzę. :) prawda jest taka, że w tym momencie dziwkarstwo zwyczajnie się nie opłaca. i to dziewczyny same sobie zrobiły na złość. (zaniżanie cen, rozbestwianie klientów itp - o nastolatkach sprzedających się za szminkę do ust czy pięć dych już nawet nie chce mi się pisać)jeśli mam dawać d... za 5tys miesięcznie, to wolę pracować w biurze za trzy. amen

jjkldr - ahhahahahah, kolejny powód do śmiechu mi dałaś. To fakt, kurwy jesteśmy, a nie tam żadne damy do towarzystwa. Mamy opiekunów i ochronę. Ewentualnie, jak zarabiasz sama na siebie, to płacisz tylko ochronie.

niereformowalna czytam, słucham i oczom nie wierzę. prawda jest taka, że w tym momencie dzi**arstwo zwyczajnie się nie opłaca. i to dziewczyny same sobie zrobiły na złość. (zaniżanie cen, rozbestwianie klientów itp - o nastolatkach sprzedających się za szminkę do ust czy pięć dych już nawet nie chce mi się pisać)jeśli mam dawać d... za 5tys miesięcznie, to wolę pracować w biurze za trzy. amen a wiesz ze sie tu z toba zgodze , duzo gimnazjalistk jak z filmu "galerianki" robia to za tel kom badz szminke dobra itp

niereformowalna - właśnie to samo wyżej napisałam. Nie opłaca się i już.

to bylo jakies 5 lat temu. Nie znam dzisiejszych regul, ale nie sadze, by duzo sie zmienily. Kurtyzano, dlaczego tyle w tobie jadu do mnie? Tyle zarabialam, podalam przelicznik na dzien dzisiejszy. I nie mow mi, ze ktos, kto ma pieniadze, wybierze toyote corolle a nie astona martina. Nie znam twojej branzy, ale znalam moja. I nawet dzis sa ekskluzywne dziewczyny, ktorym sie placi za " milczenie".

nawet nie wiedzialam ze teraz tak ciezkie czasy nastaly dla prostytutek. Jak ja sie za to zabieralam to chetnych bylo mnostwo i wielu konkretnych- bylo w czym wybierac. Ale fakt, ze z roku na rok coraz mniej juz bylo powaznych panow, wiekszosc to mlodzi chlopcy badz faceci po 30, ktorzy chcieli bzykac sie kilka razy w tygodniu za 1000zl miesiecznie:O Dlatego coraz trudniej bylo o normalnego sponsora. Domyslalam sie ze teraz juz w ogole musi byc gorzej.

ale sponsoring sie oplaca przeciez jak znajdzie sie kogos (liczmy samotna osoba) kobieta i on szuka kogos na 2 razy w tyg nie tylko sam seks w glowie ale ... wie ze ma kogos z kim porozmawia i placi liczmy 3-4 tys . to spokojnie mozna pracowac w takim biurze ale rowniez spotykac sie z owym panem ;) drugie takie 3 tysiace czy 4 tys to rowniez jest cos :) nie zawsze tacy tylko o pieprzeniu mysla .

Ja dostaje za spotkanie 1000 zł i to nie jest cała noc, jakieś 2-3 godziny. Pytałam wszystkie mądre o kwalifikacje dla mnie - kurtyzana, prostytutka czy dziwka?

nie wazne jest pieprzenie a caly dodatek do niego. I to, jak potrafisz madrze zadzialac. Nie trudno znalezc kogos za 1000 zl do dupczenia 2 razy w miesiacu, ale co dalej ? Co to nam daje ? Otoz nic.

olenka, nazwa juz nalezy do ciebie.

Dobrze. Inaczej. Jestem "tanią" dziwką, "średnio-drogą" dziwką czy "drogą" dziwką?

byłam prostytutką - przeprosiłam, bo myślałam, że piszesz o czasach dzisiejszych i obecnym rynku. A zmieniło się dużo, bardzo dużo. Ja za zaoszczędzone pieniądze zakupiłam sobie mieszkanie i również samochód, więc spokojnie, wiem jak smakuje pieniądz. Piszę tylko, że teraz jest masakra i się w żadnym wypadku nie opłaca.

nie wiem, nie zyje tym. czy droga? Srednio-droga? Kazda ustala swoja wartosc i to niekoniecznie w pieniadzach, wiec moim zdaniem zadajesz glupie pytania.

Prostytucja znacznie ułatwia życie. Mój chłopak mówił mi, że całe wakacje pracował jako robotnik i miał 7zł/godzinę. No i jeszcze jest spoza miasta (wynajmuje mieszkanie), to na mieście czasami szuka jakiejś pracy "dorywczej".

Biedni są Ci faceci.

bardzo ladna i makijaz super - co do sponsoringu, być może. jeśli kobieta ma ochotę i predyspozycje do bycia "własnością" jakiegoś delikwenta. ja wymiękłam po 2 tygodniach. pan niby miły, inteligentny, tylko mu kasa w główce przewróciła. chciał bym była na każdy telefon , bo "płaci i wymaga" a gdzie tu miejsce na życie osobiste? pracowałam 4 lata temu w klubie, było ok. przyzwoita kasa przy niewielkim wysiłku. (wiecznie podkrążone oczy i ciuchy cuchnące fajkami - bezcenne :) ) potem pracowałam sama dla siebie, w mieszkaniu. kiedy, jak i z kim chciałam. żyłam skromnie. uzbierałam na dom. poznałam fantastycznego faceta. teraz zapieprzam w biurze po 8 godzin dziennie, mam 3tys na rękę i święty spokój. odzyskuję szacunek do samej siebie. i patrzę w oczy mężczyźnie z krórym kocham się kochać. ot, taki lajf. czasem zaglądam do dawnych koleżanek z branży i historie które od nich słyszę utwierdzają mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam, gdy zwiałam z tego, póki jeszcze był czas

cena jest adekwatna do uslug i prezentacji. I tak oto byla prostytutka godzila sie na rzeczy niekiedy obrzydliwe, ale dostawala za to duzo wiecej. Ja z kolei nie godzilam sie na zadne perwersje, nie robilam nic wbrew sobie i mialam mniej- to oczywiste. Nie uwazam sie jednak za tania dziwke, bo prawda jest taka, ze nie kazdy kto mial kase mogl mnie miec, podobnie jak za zadna kase nie zgodzilabym sie na niektore rzeczy.