Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Asiula, trzymam kciuki za Ciebie i Twoją fasolcie. Napewno będzie dobrze- musi być:) Dziewczyny, ja nie będę miała dostępu do internetu do niedzieli wieczorem, więc o badaniu napiszę Wam w poniedziałek. Trzymajcie się cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dziewczyny, Beatris, zdazylam (w sensie zdazyc na pociag) pisze sie przez z z kropka. Bardzo wspolczuje tych wymiotow, ale moze to juz wkrotce minie, wejdziesz w Ii trymestr. Balbiina, bardzo sie ciesze, ze badania OK, i corcia to swietnie! Jak to ci sie udalo po porodzie majtek nie uzywac? Przeciez leci z czlowieka jak z prosiaka zarznietego, i czyms ten podklad trzeba trzymac. A tez poniewaz leci strasznie, to ciezko to upilnowac 100% zeby gdzies w nocy bokiem nie przecieklo, po to te jednorazowki, szkoda plamic swoje dobre majtki. Ja tez szpital postrzegam, jako siedzisko zarazkow bardzo wyselekcjonowanych, wiec staralam sie zabierac do szpitala po pierwsze minimum swoich rzeczy, po drugie co tylko sie da jednorazowe, albo dobrze sie myjace - na przyklad nie kapcie tylko takie klapki na basen, ktore uzywalam tez pod prysznic. Nie wiem, jak ortopedzi zalamuja rece, ale w Szwajcarii na stokach widac mnostwo maluchow na nartach, ktorzy bez nart nawet dobrze chodzic nie potrafia. Jezdza tuz przet tata w takiej specjalnej uprzezy. Z planowaniem wyczynow warto uwzglednic jakie jest dziecko. U mnie widze mniej problemow z postawieniem na narty swojej 1,5 latki, niz 4,5 latki, maja krancowo odmienna motoryke. Kornelka, dobrze ze poszlas prywatnie i mialas porzadna konsultacje. Moja kolezanka chodzi do jakiegos super puper profesora z sasiedniego miasta, specjalisty od komplikacji w ciazy, zapisy za 2 miesiace, kosztuje mnostwo kasy, a wizyta trwa 5 minut, wszystko Ok, do widzenia pani. Ona na to - ale ja mam tutaj liste pytan, on na to prosze jaknajmniej czytac internet i ksiazki o ciazy, do widzenia pani. Ale ona jest i tak zachwycona, bo to najlepszy specjalista, a ona jest taka osoba, ze musi miec wszystko co najlepsze. Ja tam wole swoja malo znana lekarke z miejscowego szpitala, ktora mnie wysucha, odpowie na pytania, zasze jest bardzo uwazna, delikatna i tryska humorem i energia, czlowiek po wizycie u niej chuje przyplyw dobrego humoru i pozytywnego myslenia i tak moim zdaniem powinno byc. Kasia508, przylaczaj sie i moze dopisz sie do ostatniej tabelki ktora jest pare stron wyzej. Oczarowanaaa, jestesmy w zimie, i prawie kazda przejdzie tutaj jakis maly wirusik czy katar. Bo niestety ciezarne maja generalnie slabsza odpornosc. Grunt to od razu leczyc sie, plukac gardzlo, ubierac sie cieplo, nie przemeczac sie. I faktycznie jest pelno lekow dla ciezarnych. Ja coprawda je sie boje brac, bo mnie prerazaja historie typu tej z lekiem talidomid. Ale no jakies podstawowe typu paracetamolu czy homeopatyczne leki to calkiem mozna zazywac, przeciez miliony kobiet w ciazy to biora i na razie nie znaleziono powiazan miedzy braniem tego leku a patologiami. Kasztaanka , no Anglia to chyba ogolnie znana, ze ciaze nie medykalizuja i prawie nic nie badaja. Ale jak na razie Anglicy nie wymarli jeszcze, wiec na pewno bedzie dobrze. To zakladanie czapeczki po kapieli to jest wylacznie polska tradycja. W innych krajach tego nie robia. Tesciowa nie przekonasz, bo ta czapeczka po kapieli to swietosc narodowa. Powiedz jej, niech sama ci kupi te czapeczke i niech sie cieszy z tego. A sama bedziesz robic jak sama uwazasz za sluszne. Bo mam nadzieje ze chyba tesciowa masz w Polsce a nie w Angii :). Natomiast w lipcu czapeczka to na prawde przesada. We Francji nawet w zimie rzadko ktory niemowlak ma na glowie czapeczke, co najwyzej kaptur, a wskaznik smiertelnosci niemowlat wcale nie jest jakis podwyzszony. W szpitalu, w ktorym urodzilam, od razu po porodzie zakladano dziecku ich spitalne czapeczki, mieli taki smieszny dozownik czapeczkowy - odwijali z niego ile trzeba takiej elastycznej rurki z bawelnianej dzianiny, zawiazywali wezel na koncu i czapeczka gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny,ale sie nudze dzisiaj caly dzien,caly dzien siedze przed kompem nie mam sily do niczego na dodatek zjadlam cala czekolade.Zastanawia mnie waga przez 5 tygodni przytylam prawie 3 kilo,a jak u was z waga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Elka za podniesienie na duchu. Na Ciebie zawsze można liczyć. Byłam w aptece dostałam syrop i tabletki do ssania na garło i kaszel ponoć bez obaw można je stosować. Generalnie to tylko przeraziłam się innym faktem. Usłyszałam dziś w telewizji, że placówki które nie podpisały umowy z nfz piszą teraz odwołania więc jest szansa że z początkiem lutego umowy podpiszą i specjaliści będą przyjmowac normalnie. Wniosek z tego taki, że albo musze szukać innego lekarza albo czekać, czekać i jeszcze raz czekać...Irytuje mnie ta cała sytuacja coraz bardziej. Gdyby nie fakt, że mam zaufanie do swojej lekarki i trochę szkoda mi zmieniać lekarza wystawiłabym tyłek na całe NFZ i poszła prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobietki! Ja urodziam Amelke koncem lipca...o czapce na dwor nie bylo mowy...goraco jak w piekle. Body bez rekawow i pampek...czasami gola z pampkiem i tylko flanelka...:) Po kapieli owszem,bawelniana czapunia... Czekam na ksiedza...chodzi dzis u nas po koledzie. Jestem sama w domku...jak zwykle co roku na mnie tylko to spada. ;/ Ubralam dzis tunike i pasek pod biust...Brzuszek piekny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny : ) u mnie dzisiaj taki leniwy dzień nic mi się nie chce, kot obudził mnie o 4:30 donośnym miałczeniem (już nie mogę doczekać się kiedy go wykastruję) więc zwlekłam się z wyrka, zjadłam śniadanie, odpiłam kawkę i tak snuję się po domu. MIałam się uczyć, może parę kartek przerzuciłam i nic. Może sobie poczytam Harrego Potera, on na mnie działą kojąco. Czy czytacie już swoim maluszkom w brzuszku bajki? Ja zaczęłam czytać do brzuszka Kubusia Puchatka. Puszczam mu też kołysanki. Dzidźka na razie nie kopie więc nie wiem czy słyszy. Za to moja 1,5 roczna suczka york-Sisi, kładzie się przy mnie i z lubością pomlaskuje i zamyka oczka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipcówki dziś w necie wypatrzyłam artykuł o dofinansowaniu przy uczestnictwie w szkołach rodzenia i opiece lekarskiej kobiet w czasie ciąży ten link jest akurat w nawiązaniu do Warszawy ale w Waszych miastach też pewnie coś takiego jest, warto zerknąć po co przepłacać, zawsze można coś dodatkowo skonsultować albo w szkole rodzenia są robione wycieczki na porodówki w danym szpitalu, do którego należy szkoła rodzenia http://um.warszawa.pl/v_syrenka/new/index.php?dzial=aktualnosci&ak_id=24524&kat=12&biuro=24 http://um.warszawa.pl/v_syrenka/new/index.php?dzial=aktualnosci&ak_id=24523&kat=12&biuro=24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w Krakowie przy dwóch szpitalach szkoły rodzenia są zupełnie darmowe. trzeba jednak się wcześniej zapisywać bo cieszą się ogromną popularnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:)Jestem prze szczęsliwa USG wyszło super:) NT-PRZEZIERNOŚĆ KARKOWA 1,5MM BPD-WYMIAR DWUCIEMIENIOWY GŁÓWKI 21,7MM FHR-BICIE SERCA PRAWIDŁOWE Jak powiedziała moja gin wszytko w porządku:) Dzidzia ma już 62,1mm .Według ostatniej miesiączki 12,3,a według USG 13.0 tydzień:) Krwiaczek nadal jest ale jest malutki. Wiecie tylko coś z łóżyskiem w zapisie mam tak; łożysko u ściany tylniej dochodzi do wewnątrz(coś w tym stylu)hmm moja gin powiedziała ze bedziemy to kontrolowac...Co to moze byc???Wizte mam kolejną(dopiero)za 4 tygodnie... To juz chyba wszystko...Ppzdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) U mnie powoli do przodu mija dzień za dniem i powoli zaczynam mieć dość tego L4 i siedzenia w domu. A co do szkoły rodzenia, to w którym momencie najlepiej się na takie zajęcia udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - no właśnie, cały problem w tym żeby dzidzia chciała spędzać czas tak jak rodzice = aktywnie. mam taką nadzieję, jesli nie zostanie nam opcja - dziecko z dziadkami w ciepłym pensjonacie a mama z tatą na stoku. na szczęście dziadkowie są ciepłolubni i niesportowi, więc nie ma kłopotu. aczkolwiek jeśli kot przyzwyczaił sie do naszego stylu życia i bez kłopotu chodzi oglądać mecze męża i jeździ 500km nad morze, to może i z dzieckiem będziemy mieć farta;) kocio-rybka, mój kot dzisiaj siedział ze mną cały poranek w wc i wspierał mnie w zawieraniu bliskiej znajomości z muszlą klozetową. dziewczyny, może zrobimy ranking najgłupszych przesądów ciążowych, o jakich słyszałyśmy. ja na razie słyszałam: - o niekupowaniu ciuszków, nieurządzaniu pokoju aż do któregoś tam miesiąca, - o konieczności noszeniu czapeczki w środku lata, - mój ulubiony !!! o tym, że dziecko którego się nie karmi piersią mniej kocha matkę i jest mniej inteligentne!!! - i ten, który skrzętnie wykorzystuje - odmówisz ciężarnej, myszy ci się zalęgną - bardzo przydatny do robienia pysznych obiadków, biegania po zakupy etc trzymajcie się dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, szkola rodzenia to super sprawa, rozejrzycie sie w waszej miejscowosci, bo byc moze ze zapisy sa bardzo wczesnie i pozniej juz nie bedzie miejsc. Osobiscie chodzilam w pierwszej ciazy, udalo mi sie zalapac na terminy doslownie 2 tygodnie przed porodem, wiec musialam tam gramolic na 7 spotkan metrem w upale z olbrzymim brzucholem, ale nie zaluje, bo duzo sie dowiedzialam, i duzo pewniej sie poczulam. Poztaym polozna kazala mi cwiczyc parcie, i indywidualnie sprawdzila, czy dobrze prze, strasznie mi to przydalo, bo podczas porodu mialam znieczulenie zewnatrzoponowe i parlam "z pamieci", tak jak mnie uczono na szkole rodzenia. Gdybym mieszkala we Wroclawiu czy okolicy, to bym sie wybrala do szkoly pani Agrawal. Jej ksiazka to najlepsze dzielo, jakie czytalam na temat ciazy i porodu. tutaj link jest: http://www.szkolarodzenia.wroclaw.pl/index.php?str=1 Jeszcze z tymi wczesnymi zapisami, to pamietam ze przy moim pierwszym dziecku trzeba bylo rezerwowac miejsce na porodowce jak tylko sie dostanie pierwsze zaswiadczenie o ciazy od lekarza, a do zlobka sie zapisywalo w merostwie w 4m miesiacu ciazy. Bo potem zadnych miejsc juz nie ma. A jak sie nie zarezerwuje szpital, jaki chcesz, to wyladujesz na takiej olbrzymiej porodowce, ktorej narod nazywa "fabryka dzieci", i gdzie opieka jest srednia i wszystko pokryte kurzem z budowy obok. No i jeszcze u nas zeby dostac jednorazowy zasilek od panstwa na dziecko, trzeba zloyc oswiadczenie w uirzedzie nie pozniej niz w 4m miesiacu ciazy. Tak ze zorientujcie sie, jak u was z tym jest, zebyscie tez nie przegapilyscie zadnych terminow i deadlineow. Kocio-rybka, fajny pomysl z tym kubisiem puchatkiem. W pierwszej ciazy dawalam brzuchowi sluchac Mozarta, Beethovena i Vivaldiego. Myslalam, ze moze wyrobie troche gust :) . Obecnie 4,5 latka chce sluchac tylko i wylacznie plyty "wiazanka przebojow dla dzieci", takie dysko-polo remizowe. No coz, trzeba dac dzieciom mozliwosc bycia dziecmi. Moze kiedys dojrzeje i do Vivaldiego. Natomiast czytalam, ze jak sie puszcza czesto brzuchowi jedna i ta sama kolysanke, to pozniej juz po urodzeniu ta kolysanka go natychmiast uspokaja. To prawda, bo brzuchowi spiewalam jedne i te same" aaa-koty dwa, szare bure obydwa", i potem to faktycznie byla ulubiona kolysanka. A z mlodsza wyszlo tak. Brzuchowi nic nie spiewalam, bo nie mialam czasu. Potem przypadkowo placzacemu niemowlakowi niemiecka rodzina zaspiewala niemiecka kolysanke "La-Le-Lu", i dizecko nagle cudownie sie uspokoilo. Musialam sie nauczyc tej kolysanki, choc moj niemiecki nie jest moja mocna strona. I potem zawsze efekt byl uderzajacy. Nawet pediatra byl nieco zdziwiony, gdy nagle wyjechalam z ta niemiecka kolysanka po zastrzyku na wizycie :))). Nie wiem, dlaczego wlasnie ta kolysanka, i dlaczego w obcym jezyku, moze moje dziecko bylo Niemcem w poprzednim wcieleniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Czuję sie dzisiaj jakby zeszło ze mnie ze 100 kg. Byłam u lekarza i pan doktor powiedział że wszystkie wyniki i badania są u mnie "książkowe", jest bardzo dobrze i słyszałam bicie serduszka przez takie śmieszne urzadzenie ( mój lekarz sam nie robi usg). A co do tych bóli brzucha lekarz powiedział mi że najprawdopoobniej rozciąga mi sie macica albo jej wiązadła nie pamietam dokładnie i stąd ten ból. Ponoć każda kobieta odczuwa to inaczaj, u jednych jest to łagodnie u innych silne. Niepokoić powinny tylko skurcze. Jedyny minus jest taki że przedłużył mi l4 i prawdopodobnie posiedze na nim do końca ciąży. Bo jak stwierdził mimo wszystko woli żebym z tymi bólami nie chodziła do pracy i bezpieczniej bedzie posiedzieć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik współczuję, zobaczysz już nie długo będzie lepiej. Mi mdłości przeszły, nie akceptuję jednak zapachu rozwieszonego mokrego prania brrrrrrr. Twoj kotek to samiczka czy samiec? Moj to samiec pełną gębą ;) ale też taki kochany miziak. Ela Ty to jesteś poliglotka normalnie :) Z głupich przesądów, czy przekonań nasuwają mi się m in: - ażeby patrzeć tylko na ładne dzieci( parę razy tak miałam, że jak szły drogą jakieś dzieci z upośledzeniem umysłowym nie wiedziałam czy spojrzeć się na nie czy nie, głupie!!!) - nie przestraszyć się w ciąży (nie wiem dlaczego) A z przekonań moim zdaniem nie do końca prawdziwych, to to że tokspolazmozą można zarazić się wyłącznie od kota. Znałam dziewczynę, która oddała (na zawsze swojego kota) bo była w ciąży. A z innej beczki: głupie w naszym kraju jest to, że: -pomimo, że płacimy miesięczne składki na ubezpieczenie nie mamy zapewnionych bezpłatnych badań prenatalnych, krwi itp. - kobieta z reguły musi rodzić w pozycji leżącej/półleżącej-to jest niefizjologiczne, - w większości szpitalach nie ma możliwości znieczulenia, czy poddania się cc, - jest zbyt krótki urlop macierzyński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia508
NICK ............WIEK ....OST/MIESI...TERMIN..PŁEĆ..SKĄD JESTEM Ela1974...........36.........23.09......02.07...... ... francja Misia 27...........27........ 25.09.....03.07...............małopolska stokrotkaa84....26.........27.09.....04.07.............. ..ma zowsze aluisa25...........26........27.09......04.07...... ........świętokrzyskie kocio-rybka.....35.........30.09......04.07............. z ach.-pomorskie xAneczQax......24.........29.09......05.07............... ..... śląsk moni17...........26.........30.09......07.07............. .... ..lubelskie vivian_2006.....26.........02.10......09.07............. .... dolnośląskie lyre...............28..........03.10......10.07..... .............Beara balbiina...........26......... 03.10.....10.07....................śląskie Beatris81........29.........05.10......12.07........CH .. .kuj.-pomorskie Oczarowanaaa 24 ........06.10......13.07.................małopolska Rosa78............32.........06.10 .....13.07 ..................małopolska kasztaanka......26.........06.10.......13.07.............. ........ anglia susi1978..........32.........07.10......14.07............ ......... . śląskie Abecia.............31........07.10.......14.07...... . .......mazowieckie Morelka22.........25........08.10.......15.07..... ............. śląskie Atena02............26.......06.10.......15.07........ ........ .małopolskie Justa_010101.....24 .......08.10.......15.07 .................śląskie callaa................25.......08.10.......15.07..... .............podlaskie Ukryteznaczenie..26......08.10........16.07............. .....dolnośląskie rubina...............32.....................16.07... ..............dolnośląskie Asiula2323..........23.......11.10.......18.07... ...............pomorskie Kasia508............24.......12.10.......19.07......... .........Śląskie nowamary..........25.......13.10........20.07........ .......... lubelskie mak82...............28.......16.10........21.07........ ....... .wielkopolski karolina2207.......23.......20.10........26.07.......... ............ śląskie ebudka............. 31....... 20.10....... 28.07................ mazowieckie kubolinka...........31........23.10........30.07....... ....... .wielkopolska Eliose................22.......24.10........31.07.... ..................Śląskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia508
ja to już nie wiem jak mam się starac o lekarza, jestem w 12 tygodniu i nie mam jeszcze lekarza prowadzącego!!! Dziś dopiero założyli mi kartę ciąży, bo się uparłąm, że wypadałoby mi j w końcu założyc... Dziś trafiłam do jeszcze innego lekarza, a był to już czwarty!!! masakra:( u pierwszego byłam w 5 tyg,bo się bałam troszkę, bo miałam takie bardzo leciutkie plamienia i wolałam się upewnic i poszłam prywatnie (1oo zł), ale na szczęście wszystko było ok. Następny lekarz był już na umówioną wcześniej wizytę państwową, to było w 8tyg. Myślałam, że już u tego zostanę, bo był pod ręką,a on mi powiedział, że se muszę szykac nowego, bo oni nie będą miali przedłużonego kontraktu z NFZ-tem i lipa. W 10 tyg byłam u lekarza, też umówiona wizyta, ale okazało się, że ma urlop więc przyjęła mnie taka miła, bardzo młoda lekarka i już myślałam, że może jednak u niej zostanę,ale sama mi polecała tamtego od urlopu, bo ma większe doświadczenie w ciążach niż ona, więc się zapisałam. Dziś miałam iśc do niego z wynikami, ale okazało się, że jest chory i jakiś stary dziadek był w zastępstwie - okropny!!!! nigdy więcej na pewno do tego nie pójdę! ale trza było tę kartę założyc... Mówię Wam PARANOJA!!! Mam nadzieję, że w końcu dotrę do tego co bym chciała, bo pracuje on też na porodówce, na której zamierzam rodzic... pozdrawiam serdecznie sorki za rozpisanie, ale same widzicie, że ciężko z tą naszą służbą zdrowia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocio-rybka, No, zdolnosci do jezykow, to mam, mam, skromnie tak powiem. Czy domyslasz sie ze wlasnie przemawiam do ciebie w obcym jezyku, ktorego nauczylam sie w wieku 17 lat? Toksoplazmoza najlepiej jest zarazic sie od kota -dachowca, i to duzo przed ciaza. Jako mala dziewczynka z roznymi kotami sie bawilam, wiec przeciwcial mam dzis od groma. I swoje dziewczynki zachecam do glaskania roznych kotow co nam czasem do ogrodka zawitaja. Domowe koty chyba nie maja z reguly tokso. Kolezanka ktora planowala ciaze wlasnie chciala pobawic z dachowcami, bo nie miala przeciwcial toxo i stwierdzila ze smutkiem, ze w jej otoczeniu dachowca nie uswiadczysz, cale zycie sie bawila wylacznie z wychuchanymi domowymi, wiec nie ma u niej szans na naturalne nabycie przeciwcial. Asiulka i Moni, super wiesci, na pewno poczulyscie sie duzo lepiej po wizycie. Tak trzymac! Nie wiem, co to ma do przesadow, ale patrzec na pieknych ludzi, moze cos w tym jest, o czym wspolczesna nauka jeszcze nie wie. W pierwszej i drugiej ciazy siedzialam w pracy biurko naprzeciw biurka z najpiekniejszymi dziewczynami w calym zakladzie. Co dziwne, starsza corka jest bardzo ladna (ta pierwsza dziewczyna, ktora musialam ogladac cala ciaze jest niesamowicie ladna jak lalka) i jest nieco podobna do tej dziewczyny w wyrazie oczu i kolorystyce. Druga corka zas przypomina nieco te druga pieknosc wloskiego pochodzenia, naprzeciwko ktorej siedzialam cala druga ciaze, szczegolnie te czarne jak wegle oczy. Najdziwniejsze, ze te czarne oczy ma tylko corka, ani ja ani maz nie mamy takich oczu, mamy szaro-zielone i jasno-piwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocio-rybka, nie narezekaj na zbyt krotki urlop macierzynski, bo nie jest wcale taki krotki. We Francji jest tego urlopu tylko 6 tygodni przed porodem i 10 tygodni po porodzie. Czyli srednio 3 miesieczne maluchy ida na caly dzien do zlobka czy niani a matki do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocio-rybka. mój kocurek to kocurek;) z tym że to rasowe bydlę (maine Coon), wykastrowany już w hodowli więc nie ma żadnego kłopotu. mnie mdłości raczej sporadycznie meczą a wymioty to jeszcze zadziej ale bojkot to empatyczne zwierze i zawsze mi towarzyszy w niedoli. nie mam słów na ludzi, którzy oddają swoje zwierzęta. poryczałam się oczywiście. bojkot w wakacje zaginął nam nad morzem na 3 dni i autentycznie myślałam że umrę. na toxo oczywiście mam odporność, efekt wszystkich wakacji na wsi. spanie z podwórkowymi sierściuchami, jedzenie ogórków i pomidorów z krzaka, na które pewnie nie jeden kot sie załatwił... toxo zarazić się można od każdego kota, domowego i śmietnikowego. również od kocich odchodów. również z mięsa. również z owoców i warzyw. aaaa - zapomniałam o kolejnym moim ulubionym zabobonie. kot wskakuje do dziecięcego łóżeczka i wygryza dziecku grdykę lub w najlepszym razie dusi je wpychając ogon do buzi. autentycznie ludzie w to wierzą. dziki kraj. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatni raz się dopisuję ;) NICK ............WIEK ....OST/MIESI...TERMIN..PŁEĆ..SKĄD JESTEM Ela1974...........36.........23.09......02.07...... ... francja Misia 27...........27........ 25.09.....03.07...............małopolska stokrotkaa84....26.........27.09.....04.07.............. ..ma zowsze aluisa25...........26........27.09......04.07...... ........świętokrzyskie kocio-rybka.....35.........30.09......04.07............. z ach.-pomorskie xAneczQax......24.........29.09......05.07............... ..... śląsk moni17...........26.........30.09......07.07............. .... ..lubelskie vivian_2006.....26.........02.10......09.07............. .... dolnośląskie lyre...............28..........03.10......10.07..... .............Beara balbiina...........26......... 03.10.....10.07....................śląskie Beatris81........29.........05.10......12.07........CH .. .kuj.-pomorskie Oczarowanaaa 24 ........06.10......13.07.................małopolska Rosa78............32.........06.10 .....13.07 ..................małopolska kasztaanka......26.........06.10.......13.07............. . ........ anglia susi1978..........32.........07.10......14.07............ ......... . śląskie Abecia.............31........07.10.......14.07...... . .......mazowieckie Morelka22.........25........08.10.......15.07..... ............. śląskie Atena02............26.......06.10.......15.07........ ........ .małopolskie Justa_010101.....24 .......08.10.......15.07 .................śląskie callaa................25.......08.10.......15.07..... .............podlaskie Ukryteznaczenie..26......08.10........16.07............. .....dolnośląskie rubina...............32.....................16.07... ..............dolnośląskie Asiula2323..........23.......11.10.......18.07... ...............pomorskie Kasia508............24.......12.10.......19.07......... .........Śląskie nowamary..........25.......13.10........20.07........ .......... lubelskie mak82...............28.......16.10........21.07........ ....... .wielkopolski karolina2207.......23.......20.10........26.07.......... ............ śląskie anik_82.............29.......18.10........26.07..................dolnośląskie ebudka............. 31....... 20.10....... 28.07................ mazowieckie kubolinka...........31........23.10........30.07....... ....... .wielkopolska Eliose................22.......24.10........31.07.... ..................Śląskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasetka84
Witam wszystkie przyszłe lipcowe mamy:) Przez przypadek trafiłam na to forum i postanowiłam dołączyc , ponieważ tez w lipcu zostane mamą ;)@ była 3.10 a termin mam na 10 lipca .2011 bardzo sie ciesze ze jest tu duzo lipcowych mam :) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasetka84
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kocię to dachowiec (tak nazywa się koty nierasowe) o wdzięcznym imieniu Franek. Eluś nie tylko od kota dachowca można się zarazić od rasowca też :), kot nawet może być domowy i niewychodzący (mój jest taki) i tak możesz się zarazić gdy zje skażone mięcho, a Ty nie masz odporności. Ja całe szczęście przechodziłam toxo i już nie ma zagrożenia. Koleżanko, która piszesz o tych lekarzach (przepraszam nie pamiętam nicka, a forum nie chce mi się otworzyć), współczuję Ci, przecież to jakaś paranoja, może powinnaś chodzić prywatnie, choć wiem, że to kosztuje:(. Przede wszystkim uważam, że kobieta w ciąży powinna czuć się bezpecznie, a z tego co się widzi i słyszy wcale tak nie jest. Anik faktycznie teraz mi przypomniałaś ten przesąd o kocie, ja jeszcze słyszałam, że kot może zadusić dziecko (podobny przesąd do Twojego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasetka84
NICK ............WIEK ....OST/MIESI...TERMIN..PŁEĆ..SKĄD JESTEM Ela1974...........36.........23.09......02.07...... ... francja Misia 27...........27........ 25.09.....03.07...............małopolska stokrotkaa84....26.........27.09.....04.07.............. ..ma zowsze aluisa25...........26........27.09......04.07...... ........świętokrzyskie kocio-rybka.....35.........30.09......04.07............. z ach.-pomorskie xAneczQax......24.........29.09......05.07............... ..... śląsk moni17...........26.........30.09......07.07............. .... ..lubelskie vivian_2006.....26.........02.10......09.07............. .... dolnośląskie lyre...............28..........03.10......10.07..... .............Beara balbiina...........26......... 03.10.....10.07....................śląskie sasetka84........27.........03.10......10.07...................lubelskie Beatris81........29.........05.10......12.07........CH .. .kuj.-pomorskie Oczarowanaaa 24 ........06.10......13.07.................małopolska Rosa78............32.........06.10 .....13.07 ..................małopolska kasztaanka......26.........06.10.......13.07............. . ........ anglia susi1978..........32.........07.10......14.07............ ......... . śląskie Abecia.............31........07.10.......14.07...... . .......mazowieckie Morelka22.........25........08.10.......15.07..... ............. śląskie Atena02............26.......06.10.......15.07........ ........ .małopolskie Justa_010101.....24 .......08.10.......15.07 .................śląskie callaa................25.......08.10.......15.07..... .............podlaskie Ukryteznaczenie..26......08.10........16.07............. .....dolnośląskie rubina...............32.....................16.07... ..............dolnośląskie Asiula2323..........23.......11.10.......18.07... ...............pomorskie Kasia508............24.......12.10.......19.07......... .........Śląskie nowamary..........25.......13.10........20.07........ .......... lubelskie mak82...............28.......16.10........21.07........ ....... .wielkopolski karolina2207.......23.......20.10........26.07.......... ............ śląskie anik_82.............29.......18.10........26.07.......... ........dolnośląskie ebudka............. 31....... 20.10....... 28.07................ mazowieckie kubolinka...........31........23.10........30.07....... ....... .wielkopolska Eliose................22.......24.10........31.07.... ..................Śląskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia508
U mnie jest tak, że raz na jakiś czas mogę sobie pozwolic na prywatną wizytę, ale żeby tak chodzic cały czas, raz lub 2 razy w m-cu to niestety nie na moją kieszeń. A do tego jak Cię na jakieś badania z prywatnego gabinetu wyślą, to za zwykłe badanie moczu czy krwi trzeba zapłacic:( mam nadzieję, że w końcu trafię na tego odpowiedniego lekarza. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche wyjasnie moze o toxoplasmozie: Koty sa glownymi nosicielami toxoplazmozy, poniewaz ten parazyt moze dokonac pelnego cyklu rozwojowego wylacznie w kotach. Zarazone koty wydalaja jaja parazyta, ale te jaja od razu natychmiast nie moga zarazac - musza dojrzec w glebie przy odpowiedniej temperaturze. Wiec bezposrednio glalszczac zarazonego kota raczej sie nie da zarazic. Glownie wies i dotykanie gleby lub jedzenie niemytych warzyw, na ktora to glebe sie zalatwialy przedtem zarazone koty, moze byc jednym ze zrodel zarazenia czlowieka. Kolezanka ktora sie bezskutecznie przez cale dziecinstwo bawila sie z domowymi kotami, byla Francuska, a we Francji juz od dawna zaden przyzwoity domowy kot nie wachal od urodzenia "zywego" miesa - wylacznie suche lub konserwowane jedzenie ze sklepu. Zeby kot stal sie zrodlem toksoplazmozy powinien zjesc surowe zakazone mieso lub na przyklad upolowac mysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuję za pouczający wykład :) :) :) Miłej i spokojnej nocki dziewczyny i żeby dzidziulki spały smacznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana Lena
Czy ja mogę prosić o dopisanie do tabelki? :) Podaję dane: TP 22 lipca, 28 lat, Warszawa :) Ela, czy mogę spytać, jaki jest Twój "naturalny" język? Nigdy bym się nie domyśliła, że to nie polski :) Szczerze podziwiam i zazdroszczę, bo ja po prostu nie potrafię się uczyć języków... Nawet angielski dopiero u mnie średniozaawansowany ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mojego maleństwa wygląda to tak nt 1,4mm, bpd 2,37, dlugosc dziecka 7,54. Co do lozyska ja mam zlokalizowane na przedniej scianie, zerowy stopien dojrzalosci bez cech przodowania. Wszystko jest ok, tylko widoczna jest niewielka fala zwrotna w obrebie przewodu zylnego- dzis moja ginekolog powiedziala ze to wcale nie oznacza ze z sercem bedzie cos nie tak, choc jak mi doktor powiedzial ktory wykonywal to usg to sie przerazilam, jednak dodal to samo co moja pani doktor. Ja przez 4 tygodnie przytylam 0,5kg, choc brzuszek sie zaokragla, zmian w wadze wielkich brak. Wyniki mam ksiazkowe poki co i oby tak dalej :) niestety za badania od lekarza prywatnego trzeba placic, chory wymysl zeby za podstawowe badania krew mocz placic skoro odprowadzamy skladki ;/ no ale coz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×