Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Orzeszek laskowy ...

Szukam koleżanki, kogoś z kimś mogę normalnie pogadać...

Polecane posty

Hej Dziewczynki Kochane:) no u nas śniegu normalnie po pachy;)...ale mama moja została z Nuśką a ja popędziłam na zakupki...zrobiłam obiadek...pozniej kawka z mamą...zabawa z Nuśką i dopiero kompa włączyłam... Orzeszku... nie zamartwiaj się tak...ale rzeczywiscie szkoda, że nawet pogadac nawet przez telefon nie możecie spokojnie Mimozaa... Kochana niesamowita jesteś dałaś radę z wózkiem po śniegu i do tego nie zniechęciłas się za pierwszym zakrętem i dotarłas do miasta i jeszcze zrobiłaś udane zakupy:)super:) Migotka...biedactwo...ja też w takie śniegi w ciązy biegalam w zeszlym roku....śniegu było po pachy a ja z brzusiem pod kurtką i do przodu...do pracy;) a Anastazja to chyba zapracowana jak nie wiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet nie miałam jakiejś super ciążowej kurtki, po prostu miałam troszkę szerszą zwykła kurtkę, tzn chyba o rozmiar większą niż normalnie...taką za pupę żeby mi wiatr nie śmigał po nerkach i razem z brzuszkiem się mieściliśmy;) Orzeszku i jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciał żebym w poniedziałek się spotkała z nim, bo on o 11 będzie w mieście autobusem, bo do lekarza ma na 15.15. Powiedziałam mu że ja od 8 bo o tej porze przyjeżdżam nie będę na zimnie czekała niego, i nie poświęce się dla niego i nie zarwe praktyk skoro on dla mnie nie mógł się poświęcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam sie tak latwo nie poddaje a co tam :D Troche ruchu mi nie zaszkodzi a wrecz jest wskazane :D Ja tez nie mialam ciazowej kurtki, dawalam rade w swojej kurtce a ze maly w grudniu sie urodzil wiec jej nie potrzebowalam;) Orzeszku niech on sie stara masz racje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny...:) ale dziś się narobiłam... ale poranek był miły... kucharz przywitał mnie w pracy gorącą czekoladą hi hi słodkie czyż nie..? ale miałam tez niemiłą sytuację dzis w restauracji pojawił się mój ex i na siłe chciał ze mną rozmawiać... nawet szarpną mnie za rękę... wstydu się najadłam... bo to wyglądało jakbym to ja była tą złą on kochający przyjechał z kwiatami a ja je sru do śmieci... nie wiem co sobie pomyślał mój nowy kolega bo wyszłam z moim ex... by uniknąć jakieś głupiej sytuacji... brak mi słów na niego czy on nie wie że mnie rani... faceci to świnie... mam ich po dziurki w nosie... dlaczego on mi to robi po jaką cholerę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anastazja wspólczuję tej akcji z panem EX...ale faceci są naprawdę z innej planety i zawsze tak odwrócą sytuację, że to my za wszystko musimy się wstydzic....ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie z obcego nr gg pisze do mnie jakiś typ podaje się za kogoś z wsi mojego chłopaka, chce się z kimś umówić, potem pyta się czy kogoś mam, potem mówi że mój chłopak mnie zdradza, potem pyta się czy wspolżylam z nim, a jak mu mówię o dowodach zdrady to mówi mi że jak go kocham to powinnam wierzyć mu, i później zaczyna mnie obrażać że nie mam czym go utrzymać przy sobie itp. Co o tym myślicię? Bo cały czas znowu płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orzeszku jak dla mnie to wygląda to tak jakby ktoś chcial sprawdzic jaki masz stosunek do swojego chłopaka...nie wiem nawet czy to nie on sam....ale może błednie oceniam sytuację...ale ktoś ewidentnie chce sprawdzic czy umówiłabys sie z kims innym, czy podejrzewasz swojego faceta o zdradę, czy wierzysz swojemu facetowi i czy powiedziałabyś komus obcemu o Waszych intymnych sprawach....dziwne te podchody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiem Wam Dziewczynki jeszcze tyle, że jak człowieka raz ktoś zrani, zdradzi i zawiedzie to kurcze strasznie cięzko przez jakiegos jednego dupka pozniej normalnie funkcjonowac....poczytałam sobie dzisiaj forum nasze od deski do deski na spokojnie i strasznie szkoda, że praktycznie kazda z nas kiedyś doznała takiego uczucia jak zdrada itd....ja też kiedys przeplakałam sporo przez jednego palanta...zdradził mnie i okłamywał praktycznie na kazdym kroku i przez to teraz pomimo, ze mój mąż powodow do zazdrości mi nie daje to ja często się łapie na tym, że doszukuje się tej niewiernosci....i cięzko mi z tym jak cholera....bo przeciez nie kazda kolezanka czy zona kolegi to potencjalne zagrozenie....ahhh...ciezko byc kobietą i nie zwariowac;) ściskam Was mocniutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anastazja uuu widze, ze kucharz sie stara brawo dla niego. A co do ex ehhh szkoda gadac, mysla, ze kupia jakies badyle a my im wszystko zapomnimy dranie i tyle. Chyba sie nie utopilas co??:P Orzeszku to jakies glupie zagrywki, zablokuj ten nr i sie nie przejmuj. Zasypalo dzieckiom sie nudzi i zarty sobie robia a Ty nie placz przez jakies bzdury. Ciezko jest zaufac ponownie komus po przejsciach ale z drugiej strony nie mozna od razu wszystkich skreslac. Sa dranie na tym swiecie ale i dobrzy tez gdzies stopaja po tej ziemi. Ja dzis znow caly dzien smsowalam z kolega ehh moze cos z tego bedzie hi hi hi w sumie nie mialabym nic przeciwko, fajny facet z niego tylko starszy ode mnie ale to moze i lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh ciężko mi, bo wiem że on podoba się dziewczynom. A ostatnio nie miał czasu dla mnie, boję się że ta zdrada to prawda, podejrzewałam że kogoś ma a teraz boję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu nie wytrzymam, kto tak na nerwy chce mi zadziałać. A jak pytał o współżycie to napisał czy z obecnym, czyli skądś wiedział że miałam wcześniej chłopaka. Powiedziałam o tym swojemu facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) jak widać nie utopilam się he he:P PIESEK NAKARMIONY HI HI:) ja jestem teraz w pracy jest ok. mam teraz przerwę na obiad Sebastian bo tak się nazywa kucharz:) bardzo się stara... nawet zapytał sie czy nie mam kłopotów z tym gościem co to wczoraj tak się rzucał... opowiedziałam mu kim on dla mnie był i jak się zachował... na poprawienie nastroju zaprosił mnie w niedzielę do siebie na obiad ma przygotować coś specjalnie dla mnie hi hi:) słodki co nie...:) tylko tak się zastanawiam dlaczego mną się zawsze interesują starsi ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orzeszku a moze to twój ex sobie jakieś głupie jaja robi.??? a jeśli to twój terazniejszy to zachowuje się jak dzieciak... moim zdaniem musicie się spotkać jak najszybciej i wyjaśnić sobie wszystko... bo wiadomo jak to jest gdy się jest z dala od ukochanej osoby człowiek zaczyna z tęsknoty mieć mętlik w głowie:P w kazdym razie nie przejmuj sie za bardzo szczeniackimi wygłupami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimoza a dużo on od ciebie starszy chyba nie 20lat he he mój kucharz też starszy ale tylko o sześć lat hi hi:P w każdym razie wygląda apetycznie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MISIA masz rację z tym że jak raz człowiek sie tak porządnie zawiedzie to pózniej jest ciężko komukolwiek zaufać... ja zawiodłam się i na narzeczonym i przyjaciółce... ciężko się z tego pozbierać nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek zaufam i oddam się tak bezgranicznie miłości... boję się jak cholera... a najgorzej ze w dodatku mój ex męczy mnie psychicznie wiecie że bardzo go kochałam i nadal coś tam w głębi serca czuję do niego...a on to wykorzystuje... powinnam go zjebać i dałby mi święty spokój ale ja nie potrafię się kłócić... zawsze wszystkie emocje chowam gdzieś w głębi serca a następnie są tego efekty zjedzenie 200tabletek i poważne konsekwencje się z tym wiążące ....:( ale głowa do góry przynajmniej mam kochających rodziców i wspaniałe rodzeństwo:) a do tego dobrze płatną pracę hi hi:P ale się rozpisałam lecę do pracy buziaki:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki!:D To cale szczescie, ze sie nie utopilas hehe No no widze S. sie stara, super uuuu i kolejna randka hi hi super super! Nie no 20 lat to nie hahah w sumie to nie pamietam ile on ma lat, kiedys sie go pytalam ale zapomnialam wiem, ze po 30 jest, wyglada na 30:P I smiech ma zabojczy, jak bylismy w kinie myslalam, ze z jego smiechu sie posikam hahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anastazja trzeba bylo zjebac go porzadnie, niech da Ci spokoj, skrzywdzil Cie i chyba nie zdaje sobie z tego sprawy, mysli ze kwiatkiem sprawe zalatwi ehh faceci:O Nie powinno sie chowac emocji, bo gdzies one pozniej wychodza. Ja tez wszystkie nerwy trzymalam w sobie i na dobre mi to nie wyszlo:O a tez trza bylo mu pierdylnac tel ;) Chociaz raz mu pierdylnelam jego tel, jak przeczytalam smsy miedzy nim i jego "kolezanka" cos mnie podkusilo zeby zajrzec w tel a on spal jak przeczytalam tak otworzylam dzrzwi od sypialni i rzucilam w niego tel i poszlam do pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orzeszku i ma racje:) A co tu taka cisza ??? Gdzie wszystkie przepadlyscie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×